www.wolnyświat.pl

 

[Ostatnia aktualizacja: 12.2010 r.]

 

 

TRUCIZNA NIKOTYNOWA

 

 

31. „LUDZI DZIELIMY M.IN. NA…”

 http://www.wolnyswiat.pl/31h1.html

 

1. ZACHOWANIA...

 http://www.wolnyswiat.pl/1h1.html

 

 

2. ULOTKI TRUCIZNA NIKOTYNOWA/NIKOTYNIZM

 http://www.wolnyswiat.pl/16b.html

 

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

 

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...

 

 

 

 

KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania, nękania Nas; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zdrowia, życia, wolności od strachu, smrodu, stresu, nikotynizmu, wydatków z tym związanych!!

To my - ludzie chroniący zdrowie, swój potencjał, w tym do przekazania potomstwu - MAMY DO TEGO PRAWO, I TAKI OBOWIĄZEK, truciciele; degeneraci nie mają, i nie mogą mieć żadnych do szkodzenia praw!

 

 

Co robicie!! Przecież eksponowanie nikotynizmu, to jest nachalna i b. skuteczna reklama/przyczyna nikotynizmu!

Tu nie jest palarnia, nie jesteś tutaj sam/a, proszę wziąć pod uwagę przeciąg, wiatr, że z takimi osobnikami, sytuacją (wdychaniem tej trucizny, oglądaniem trucia się; przyczyniania do chorób, popełniania samobójstwa) mamy do czynienia setki, tysiące razy rocznie (i odpowiednio więcej razy w życiu)!

PS Odpowiednim msm do wydalania kupy jest ubikacja, a jeśli ktoś pragnie się truć, śmierdzieć; popełniać samobójstwo, to niech to robi w ustronnym msu, by innym nie szkodzić, w tym ich tego nie uczyć (a nie na widoku)!

 

Proszę zwrócić uwagę na to, kto kogo i do czego przymusza: tzw. niepalący palących do wdychania powietrza, czy tzw. palący niepalących do wdychania śmierdzącej trucizny...!

 

Czy ktoś może nie mieć prawa do: nieśmierdzenia, niedenerwowania się, niewdychania trucizny, nieuzależniania się od niej, nieulegania nałogowi również w wyniku naśladownictwa, nieulegania zdemoralizowaniu, wypaczeniu, by tak traktować własne innych (samopoczucie), zdrowie, życie (przecież ty temu wszystkiemu uległeś/aś)...; zdrowia, życia...

 

KTO DO CZEGO MA PRAWO...

Abstynencja; dbanie o zdrowie; przekazywanie korzystnych genów; korzystne wpływanie na potencjał społeczny, ludzki; dawanie pozytywnego przykładu jest nie tylko wszechstronnie b. pożądane, korzystne, ale i konieczne. Trucie się, innych; degeneractwo, stresowanie, uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłów, demoralizowanie, przyczynianie do degenerowania, degradacji, uczenie takiego traktowanie swojego innych, psychicznego, fizycznego, zdrowia; potencjału, życia, postępowania; zarażanie nałogiem, szkodzenie, niszczenie, przyczynianie do wydatków, długów, strat, problemów; pogrążanie jest wszechstronnie b. szkodliwe, złe! Więc kto do czego ma pierwszeństwo, prawo!

PS

- Jedna mutacja genów raka płuc przypada na każde wypalone 15 papierosów. Co więcej, zmiany wywołuje już pierwsze zaciągnięcie się nikotyną - czytamy na gazeta.pl.

- Łączne wydatki na utrzymanie dziecka po 20 latach wynoszą około pół miliona złotych - wyliczają eksperci z Centrum im. Adama Smitha

- Śmierć jednej osoby kosztuje 1 mln euro - wynika z danych Komisji Europejskiej. To koszty leczenia, usuwanie skutków wypadków i podatki, których nie zapłaci osoba w wieku produkcyjnym - wyjaśnia Andrzej Maciejewski z GDDKiA. Jak pisze "Rzeczpospolita" do tego trzeba też doliczyć wydatki państwa związane z wypłacaniem rent oraz niezdolność do pracy rannych.

- Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika jednak, że pali 30% obywateli UE. A europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie.

- Paczka papierosów musi kosztować około 400 zł za resztę płacą niepalący. Prawdziwy koszt wyliczony na uniwersytecie politechnicznym w hiszpańskiej Cartagenie to 104 euro dla mężczyzny i 75 euro dla kobiety - donosi labspaces.net.

 

Więcej na: www.wolnyswiat.pl

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [09.10.2010, 16:41]:

PACZKA PAPIEROSÓW MUSI KOSZTOWAĆ OKOŁO 400 ZŁ

Za resztę płacą niepalący.

Prawdziwy koszt wyliczony na uniwersytecie politechnicznym w hiszpańskiej Cartagenie to 104 euro dla mężczyzny i 75 euro dla kobiety - donosi labspaces.net.

Prawdziwa cena papierosów, zdaniem Hiszpanów, musi wynikać z pełnego kosztu, jaki ponosi palacz.

Wiadomo, ze paląc traci na zdrowiu, a że zdrowie człowieka zostało już na potrzeby badań statystycznych wycenione, można określić, ile na paleniu traci pieniędzy.

Owe 107 lub 75 euro to faktycznie suma jaką traci zbliżając się do przedwczesnej śmierci z każdą wypaloną paczką papierosów - tłumaczy portal.

Wszystko zależy od tzw. wskaźnika statystycznej wartości życia (VSL). Określa on w ekonomii maksymalną sumę, jaką ludzie gotowi są wydać by zmniejszyć ryzyko śmierci.

Dla przeciętnego człowieka wynosi ono 2,91 mln euro, dla palacza 3,78 mln euro. Dochodzi bowiem ryzyko przedwczesnej śmierci z powodu zatrucia papierosami - tłumaczy serwis. | JS

 

 

 

6. OCHRONA ZDROWIA FIZYCZNEGO

(…)

d)   MY NIE CHCEMY BYĆ TRUCI I PONOSIĆ JAKICHKOLWIEK INNYCH KONSEKWENCJI TRUCIA SIĘ!!!

Elementarnym prawem człowieka jest prawo do życia i zdrowia (zapis w Konstytucji), a obowiązkiem państwa stanie na jego straży!!! Musi więc zaistnieć prawo każdego człowieka (w tym dzieci) do nie ponoszenia skutków używania trucizny nikotynowej (tn) (bez względu na ich wielkość): do nie bania się o konsekwencje

przebywania w trującym dymie, do nie śmierdzenia, nie wąchania smrodu zażywających i pomieszczeń w których to robią, do nie ponoszenia kosztów leczenia trujących się nikotyną, gdy są z tego powodu na zwolnieniu, w sanatorium, szpitalu, na rencie inwalidzkiej. To nietrujący się nikotyną w przeważającym stopniu utrzymują cały dodatkowy personel: w szpitalach, przychodniach, aptekach i sanatoriach, w tym w związku z chorowitymi, chorymi i kalekimi dziećmi trutymi przez używających tn. A ci „w nagrodę” ich jeszcze trują, stosując nikotynowy terror na ulicach (gdzie nawet ciągłe wstrzymywanie oddechu nie wystarcza do uniknięcia wdychania tej trucizny), przystankach, dworcach, w wagonach dla niepalących, w szpitalach, sanatoriach, hotelach, uczelniach (w toaletach), domach (w tym w noclegowniach), więzieniach, wojsku, internatach, przy wejściach do budynków, śr. komunikacji (gdzie w dodatku przeciąg wciąga tn. do środka), po wejściu (wydmuchując ostatnią, stężoną porcję trucizny) i w wielu innych msh!!! Powodują pożary (w tym zapalanie się śmieci w kubłach)! Trzeba słuchać ich kaszlu (którym m.in. robią pobudki!), gdy zażywają tn przy oknie, pod budynkiem! Zmuszają pozostałe osoby do: wdychania tej trucizny, słuchania chorych argumentów, znieważeń (jeśli ktoś poprosi o nie trucie, bo np. zadaszony przystanek, to nie oświęcimski barak zagłady – jak na razie wyłącznie teoretycznie), rezygnacji z pracy, opuszczania pomieszczenia. Powodują lęki, stresy, kłótnie, śmierdzenie ofiar i pomieszczeń. Wywołują choroby i śmierć!!! Zadają (rzadko) bezczelne pytania np.: „Czy mogę zapalić (czyt.: Czy mogę przyczynić się, że być może: umrzesz, zachorujesz, a na pewno będziesz podtruty/a, osłabiony/a i będziesz śmierdzieć?!!) ?”. To tak jakby ktoś podczas jedzenia spytał się: Czy mogę dołożyć ci trochę Kupy?

 

 

www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Środa, 10.02.2010 13:31

KRAJ: CAŁKOWITY ZAKAZ PALENIA. PRAWIE WSZYSCY SĄ ZA

Zdaniem sejmowej komisji zdrowia w Polsce rocznie umiera 2 tys. osób narażonych na bierne wdychanie dymu tytoniowego.

Bartosz Dyląg

bartosz.dylag@hotmoney.pl

 

 http://forum.wm.pl | Autor: Marble / Post wysłany: Wto, 28.11.2006, 11:18 am

Temat postu: CZY PALACZAMI POWINNI ZAJĄĆ SIĘ PROKURATORZY?

Każdy z nas wie, że bierne palenie jest równie szkodliwe co czynne. Na każdej paczce papierosów widnieje ostrzeżenie, że "Palenie poważnie szkodzi tobie i osobom w twoim otoczeniu". Jednak palacze świadomie i z premedytacją narażają na utratą zdrowia (rak krtani, płuc itp.) innych. Te przewlekłe choroby, które są wynikiem "biernego palenia" mogą doprowadzić do śmierci. Kodeks Karny mówi tymczasem wyraźnie, że kto naraża ŚWIADOMIE innych na niebezpieczeństwo, popełnia przestępstwo. Oto cytaty:

"Rozdział XIX

Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu

Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:

1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

(...)

§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

(..)

Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

(..)

Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

 

 

 

 

Blisko 70% pacjentów to trujący się tn (90% chorych na raka płuc to nikotynowcy)(spora grupa nie zgłasza  się do lekarza, gdyż znają przyczynę choroby i wiedzą czego będzie się domagał), a z pozostałej grupy znaczną część stanowią ich bierne ofiary, w tym dzieci trute w okresie płodowym i po urodzeniu (co też powoduje, iż o wiele częściej od innych popadają w ten nałóg) !!! W Polsce rocznie z powodu wdychania tn umiera około 60 tys. osób (w tym co drugi trujący się w wieku od 35 – 69 lat, a na na świecie ok. 4 mln – czyli w ten sposób popełniło samobójstwo - i dokonano  zabójstw - wielokrotnie więcej osób, niż zginęło w obu wojnach światowych!!!

 

www.o2.pl | Sobota [30.05.2009, 18:35] 1 źródło

TYTOŃ ZABIJE MILIARD LUDZI

Do końca stulecia. Bo co sześć sekund umiera jeden palacz.

Przed zabójczymi skutkami tytoniu ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia. Tylko do 2030 roku nałóg zabije 175 milionów osób na całym świecie.

Jeśli będą nadal palili tyle, co obecnie, do końca stulecia, umrze na naszej planecie miliard ludzi - ostrzega WHO.

Jak dodają eksperci organizacji, obecnie tytoń zabija prawie 5,4 miliona ludzi rocznie. A to oznacza, że przez papierosy jedna osoba umiera co sześć sekund. Palenie jest przyczyną co dziesiątego zgonu. | JK

 

Również nałogowi palacze ponad czterokrotnie częściej, od nietrujących się, popełniają samobójstwo – jak informują specjaliści z Wydziału Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda. [To jak szybko ktoś z tego powodu umrze decyduje też, w znacznej mierze, jego profil genetyczny – dla jednych 10 paczek tn (krótkotrwałe przebywanie w dymie) to wyrok śmierci, dla drugich będzie to np. 100-1 000 paczek (...), itd..], a setki tysięcy choruje!!! Tn jest przyczyną większej liczby zgonów niż: wypadki samochodowe, zabójstwa,  inne sposoby samobójstw, AIDS, alkoholizm, narkotyki, pożary – razem wzięte!!! Jedna sztuka tn w postaci papierosa zawiera śmiertelną dawkę trucizny dla kilku ludzi – wystarczy ją parę razy

wciągnąć do płuc bez odtruwania się powietrzem! Tn szkodzi nie tylko chemicznie, ale i promieniotwórczo, gdyż zawiera do 80% pierwiastków radioaktywnych, zawartych w glebie! I taka trująca i promieniotwórcza maź osiada na wszystkim szkodząc nie tylko podczas jej zażywania i ją

zażywającemu, a rozdmuchujący ją w okuł robią sceny, gdy ktoś nie chce tego wdychać – broni swoje (innych) zdrowie, życie!!!

Również wyziewy, wydzieliny takich osób (w tym ślina, śluz pochwowy) i sperma są toksyczne – szkodliwe!

Ile spożywamy trujących substancji i pierwiastków promieniotwórczych zawartych w produktach spożywczych przy których zażywano tn?!

 

 

   Trucie innych trucizną nikotynową musi być tak samo traktowane jak trucie innymi truciznami (zajmuje się tym prawo karne)(gdyby skutki trucia ludzi pojawiały się nie po latach tylko po minutach, to truciciele byliby natychmiast aresztowani i skazywani na wieloletnie wyroki (o ile ktokolwiek, poza ewidentnymi samobójcami i mordercami, by tak postępował))!!! Za trzecim razem należy takich trucicieli zamykać w więzieniu na trzy miesiące (każda izolacja-odwyk 2 razy dłużej) bez możliwości trucia się (i innych) tn (przymusowy odwyk) na ich koszt.

Trzeba monitorować msa publiczne, m.in. za pośrednictwem kamer, reagować na zgłoszenia (m.in. w postaci MMS-ów, z np. zdjęciem takiej osoby podczas rozdmuchiwania trucizny jako dowód) o takim postępowaniu, powinny być nieumundurowane patrole, opłacane egzekwowanymi karami pieniężnymi).

Również lekceważenie, żarty, w środkach przekazu, nakłanianie, zachęcanie do zażywania tn, narkotyków, alkoholu (m.in. alkohol nigdy nie może być gratis – bez względu w jakim tego słowa znaczeniu), niezdrowej żywności, przejadania się - co jest przyczyną mnóstwa problemów, w tym wydatków - musi być surowo karane.

A na dzień dzisiejszy można się i innych bronić, mobilizować trucicieli do porzucenia nałogu umieszczając ostrzegawcze ulotki w msh gdzie rozdmuchują tą truciznę (np. na witrynach sklepowych, w msh usług): UWAGA, MSE SKAŻONE TRUCIZNĄ NIKOTYNOWĄ – PROSZĘ NIE WCHODZIĆ (unikajmy osób bezmyślnych, bezwzględnych, bez sumienia – nie przejmujących się nie tylko swoim, ale i czyimś zdrowiem, życiem)! Będzie to też przestrogą dla innych przed popadaniem w ten nałóg – a więc z korzyścią dla wszystkich.

Jeżeli narkotyki, nikotyna, alkohol itp. będą kojarzone z czymś śmiesznym, wesołym, prestiżem, a nie z tym, co naprawdę powodują (i ile to też kosztuje) to będą tak traktowane!

 

   Prawo musi zezwalać na doraźną obronę przed tn, np. z pomocą miotacza pieprzu, czy elektroszokera. Gdyby ktoś użył zamiast tn noża, reakcja byłaby natychmiastowa, a przecież wypadki śmiertelne i zranienia z użyciem tego narzędzia - łącznie - stanowią dużo poniżej 1% samych zgonów spowodowanych tn.!!!

 

   Wszelkie skutki finansowe niezdrowego trybu życia, w tym trucia siebie i innych (pełne koszty leczenia, rent itp.), muszą ponosić (płacąc wyższe składki, a w razie potrzeby na kredyt, raty) robiący to ludzie i powinni otrzymywać na ten cel pieniądze od koncernów, które się do tego tak czy inaczej przyczyniły. Działalność

przyczyniająca się do chorób i śmierci nie może się opłacać. Dlaczego ludzie prowadzący zdrowy tryb życia mają opłacać, ponosić koszty, utrzymywać tych, którzy się trują: nikotyną (w tym nierzadko i innych, bezpośrednio i pośrednio skażając środowisko trującym dymem, wyziewami i odpadami nasączonymi tn – miliardy sztuk dziennie, razy 365 dni , razy dziesiątki lat!!)(również hodowla roślin, z których liści robi się wkład do papierosów, potrzebnej do tego chemii, produkcja papierosów - tego wszystkiego transport - itp. powoduje kolejne skażenie środowiska!), narkotykami, alkoholem, nieprawidłowym odżywianiem?!

Do tego dodajmy zatruwanie środowiska, ludzi podczas produkcji dla nich trucizn, a następnie kolejne, podobne, skutki ich zażywania, po czym, analogicznie, ich leczenia.

Taki styl życia (w tym częste przebywanie na zwolnieniu, w sanatorium, renty) nie może się opłacać, bo prowadzący zdrowy tryb życia są wówczas karani, m.in. utrzymując trucicieli!!

 

   Nieletni przyłapani na truciu się nikotyną, narkotykami, alkoholem oraz kierowcy przyłapani na jeździe pod wpływem alkoholu i ci, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość powinni brać obowiązkowy udział w wycieczkach... do szpitali i kostnic. Tam oglądaliby - ze szczegółami - co część z nich czeka, jeśli będą dalej tak postępować. To brutalne, ale mniejsze zło, bo dzięki temu będzie więcej osób, które jedynie brały w nich udział, ale nie wystąpią jako eksponaty... dla innych.

 

   Na opakowaniach tn. musi być umieszczone, odzwierciedlające rzeczywistość, określenie: Trucizna nikotynowa dla samobójców (zabójców!!)(np.) w postaci papierosów!! Oraz dopisek do dotychczasowych napisów ostrzegawczych:/NIE EKSPONUJ - NIE OKALECZAJ PSYCHICZNIE - NIKOTYNIZMU – BO POWODUJE TO NAŚLADOWNICTWO; NIE TRUJ INNYCH!!

 

By odróżnić ich poszczególne marki trzeba wprowadzić wykaz możliwych nazw np.: trupie, zwłokowe, trupi smród, gnilne, rakotwórcze, dla idiotów/ek, debilów/ek itp. Na każdym opakowaniu musi też być umieszczona reprodukcja zdjęć ukazujących wycięte, chore fragmenty narządów, umierających i zwłoki tych, którzy się truli nikotyną (– analogiczne napisy i widoki trzeba umieszczać również na opakowaniach alkoholu).

 

Trzeba też bezwzględnie tą czynność nazywać zgodnie z jej istotą, gdyż nikotynowcy nie zajmują się paleniem papierosów, tylko: WDYCHANIEM, ROZDMUCHIWANIEM TRUCIZNY; TRUCIEM SIĘ, INNYCH TRUCIZNĄ NIKOTYNOWĄ – i tak należy to nazywać!

 

   Musi być zabronione w wszelkich formach (więc również i w filmach, utworach muzycznych, literackich) zachęcanie, pokazywanie (więc i eksponowanie np. w sklepach, np. na tackach na pieniądze), przypominanie i akceptacja tn., narkotyków i alkoholu. Tn i alkoholowa muszą być sprzedawane - każde - w osobnych sklepach, które będą miały zasłonięte witryny z napisami: SPRZEDAŻ TN DLA DEBILÓW-EK (SAMOBÓJCÓW!); SPRZEDAŻ A., i gdzie nie będzie żadnych innych artykułów.

Przy okazji mam pytanie m.in. do realizatorów filmów: W jakim celu wpakowywujecie (praktycznie) pronikotynowe (m.in. od tego to się zaczęło), pronarkotykowe proalkoholowe,  sceny w swoich produkcjach, wy skurwysyny!!?

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Piątek [05.03.2010, 12:15]

ANTYALKOHOLOWE REKLAMY ZACHĘCAJĄ DO PICIA

Plakaty przynoszą odwrotny skutek.

Antyalkoholowe reklamy maja w nas wywołać poczucie wstydu i winy i w ten sposób zniechęcić nas do picia alkoholu. Problem w tym, że w wielu przypadkach działają wręcz odwrotnie - zachęcają do sięgnięcia po drinka - czytamy na portalu adage.com.

Naukowcy z Northwestern University's Kellogg School of Management postanowili sprawdzić jak działają takie reklamy i dlaczego nie są skuteczne. Przeprowadzili badanie na 1200 studentach, którym pokazywano obrazy mające zniechęcić ich do spożywania alkoholu.

Co się okazało? Reklamy nie działają wcale lub ich oglądanie przynosi odwrotny do zamierzonego skutek.

Dlaczego? Bo większość oglądających odczuwa już wstyd i winę z innego powodu, dlatego wykształciło pewien mechanizm obronny, który nie pozwala im na pogłębianie tego stanu. Niektórych z oglądających reklamy takie wręcz zachęcają do sięgnięcia po alkohol - nie dostrzegają bowiem mającego ich zawstydzić przesłania.

Jeśli wykładowca mówi studentom o oszukiwaniu na egzaminie, a potem widzą którąś z reklam zniechęcających do picia, to możesz być pewien, że staną oni jako pierwsi w kolejce do baru - twierdzi prof. Nidhi Agrawal.

Jej zdaniem trzeba pilnie zmienić sposób prowadzenia antyalkoholowych kampanii społecznych. Jak? Albo umieszczać je w "bardziej pozytywnym otoczeniu", albo skoncentrować się na przekazie, który radzi ludziom jak uniknąć sytuacji prowadzących do pijaństwa.

Kampania oparta na wywoływaniu wstydu nie działa – zapewnia prof. Agrawal. | WB

 

[To jest też kwestia przypominania o tej truciźnie, i fakcie, że inni także się trują, a więc jest to zjawisko zbiorowe, stąd daje odczucie usprawiedliwienia... – red.]

 

 www.onet.pl (16-07-2009) PAP, KKz/00:01

ZNIKNĄŁ PAPIEROS W RĘCE ALAINA DELONA

Ze zdjęcia francuskiego aktora Alaina Delona reklamującego znaną markę perfum zniknął jego papieros - zauważają francuskie media. Jak się okazuje, producent wyretuszował oryginalne zdjęcie gwiazdora w obawie przed karą za promocję wyrobów tytoniowych.

Na wiszącej w metrze i na ulicach francuskich miast reklamie męskich perfum Diora widnieje czarno-białe zdjęcie młodego Delona pochodzące z 1966 roku. Fotografia pozornie ta sama, ale - jak pisze dziennik "Le Parisien" - brak jej jednego szczegółu: trzymanego przez aktora papierosa. Miejsce po nim graficy wypełnili na czarno, kolorem koszuli Delona.

 

To już kolejny we Francji przypadek usunięcia papierosów z reklam w imię walki z paleniem tytoniu. W ostatnim czasie ofiarą podobnego fotograficznego retuszu na plakatach padły fajka pana Hulot z filmu Jacques'a Tatiego oraz papieros Audrey Tautou z filmu o Coco Chanel.

 

Przyczyną tych zabiegów jest obowiązujące od 1991 roku we Francji prawo zakazujące wszelkiej, nawet pośredniej reklamy wyrobów tytoniowych w miejscach publicznych.

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | Środa [10.11.2010, 19:45]

ZDJĘCIA ZWŁOK NA PACZKACH PAPIEROSÓW ODSTRASZĄ PALACZY

Tak Amerykanie walczą z nałogiem.

Zmarły w kostnicy i trumnie, płaczące dziecko, wyniszczony chory na raka i usta zaatakowane przez nowotwór - nakaz umieszczania takich zdjęć na pudełkach papierosów proponuje amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA).

Propozycja nowego prawa zakłada umieszczanie szokujących fotografii na przedniej części opakowania, tak, aby były widoczne także na wystawach sklepowych - informuje France24.

Taki nakaz będzie obowiązywał amerykańskie koncerny tytoniowe od października 2012 roku, ale już teraz FDA przygotowuje zestaw zdjęć i grafik odstraszających od palenia.

Proponujemy radykalnie zmienić grafikę reklam i paczek papierosów. Tylko tak możemy zmniejszyć liczbę ofiar chorób wywołanych uzależnieniem od nikotyny - mówi Margaret Hamburg z FDA.

Teraz zdjęcia oceniają eksperci, a te, które będą odstraszać palaczy wskażą za 3 miesiące. O ocenę proszeni są też sami Amerykanie, bo agencja przedstawia część propozycji na swojej stronie internetowej.

Co roku z powodu palenia tytoniu w Stanach Zjednoczonych umiera ponad 440 tys. osób. | AJ

 

 

   By nie opłacało się kupowanie denaturatu jako zamiennika „normalnego” alkoholu trzeba odpowiednio zwiększyć jego cenę.

 

   Trzeba zmniejszyć negatywne skutki alkoholizmu, narkomani, nikotynizmu (co m.in. udziela się i innym (są też wciągani)) np. organizując nieabsorbujące zbytnio drobne prace (na rzecz ośrodka) dla zdeklarowanych, nie rokujących nadziei alkoholików, narkomanów, nikotynowców m.in. w zamian za nocleg, posiłek, alkohol, narkotyki, substytuty narkotyków, nikotynę. Można na to przeznaczyć jakiś pustostan, ośrodki* w odosobnionych msh, i mieć tam takie osoby pod kontrolą w 1-dnym msu. Obecnie tacy ludzie m.in. generują spore wydatki związane z interwencjami, przestępczością i dewastacją! Można też stosować obroże elektroniczne – by wymusić pozostawanie w wyznaczonym obszarze (za nieupoważnione opuszczenie go byłaby egzekwowana kara).

Trzeba też zalegalizować eutanazję.

Ci ludzie i tak popełniają, z tym że bolesne, powolne i kosztowne samobójstwo; i tak umarliby z powodu chorób, zatrucia się – jako samobójcy.

Do tego dodajmy skażanie środowiska, trucie ludzi podczas produkcji dla nich trucizn, a następnie kolejne, podobne, skutki ich zażywania, po czym, analogicznie, ich leczenia.

* Ośrodek dla Uzależnionych, Zdeklarowanych Degeneratów

 

   W ofertach pracy wynajęcia pokoju, wczasów itp. musi być zawarta inf. czy przebywanie tam związane jest z wdychaniem tn.

 

   Trzeba wyznaczyć specjalne msa dla trujących się nikotyną, by inni nie ponosili tego skutków (w tym nie brali przykładu  - szczególnie na to podatne są dzieci i młodzież - a wcześniejsze ofiary nie powracały do porzuconego nałogu), gdyż trująca i promieniotwórcza maź osiada na wszystkim. Od tego powinny więc być: parawany, kabiny, budki, pomieszczenia (na ostatnim piętrze biurowców, akademików itp.), przedziały w pociągach – z tubami wlotowymi do wdmuchiwania dymu, połączonymi z wentylacją z filtrem. Na początek trzeba wprowadzić zakaz używania tn w msh publicznych (w tym w lokalach rozrywkowych i gastronomicznych) w dni nieparzyste, oraz wyznaczyć na targowiskach 2 osobne części: dla zażywających tn, i dla oddychających powietrzem.

 

 

 

OSŁONA (3 x 3 x 3 metry)(umieszczać uwzględniając kierunek wiatru i odpowiednią odległość)

(W środku powinny być wszelkie inf., zdjęcia, informujące o przyczynach, skutkach, w tym kosztach dla społeczeństwa, konsekwencjach dla potomstwa, kolejnych pokoleń, nikotynizmu.)

 

 

                                                                                                                                      www.wolnyswiat.pl

 

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

OSŁONA (3 x 3 metry) (umieszczać uwzględniając kierunek wiatru i odpowiednią odległość)

 

 

                                         www.wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


   Trzeba wprowadzić zakaz trucia się (i innych osób) w więzieniach, zakładach poprawczych (to jest już wprowadzane np. w USA). Przynajmniej taki będzie pożytek z pobytu tam (pozbycie się nałogu, poprawa zdrowia, zaoszczędzenie pieniędzy jako dodatkowa „kara”). Tam też muszą trafiać ci, którzy narażają czyjeś zdrowie, życie.

 

   Trzeba wprowadzić nakaz montażu czujek dymu, połączonych z sygnalizacją dźwiękową i świetlną, bo nikotynowe gnojstwo i tak truje innych mimo zakazu (np. w PKiN w toaletach non stop!!).

 

   Należy uruchomić tel.: „POMOCY – TRUJĘ SIĘ”, oraz „POMOCY – TRUJĄ MNIE”.

 

   Trzeba wprowadzić obowiązek stosowania  odp. znaków ostrzegawczych:

 

 

 

Zastanów się, dlaczego zacząłeś/aś się, innych truć nikotyną… A ten, który Ci to pokazał, eksponując swój nikotynizm, Cię okaleczył psychicznie, nauczył, wypaczył, zdegenerował, sam też został tak potraktowany przez inną ofiarę innej ofiary, itd…

Zastanów się też nad sensem tej czynności: wdychanie i rozdmuchiwanie śmierdzącego, trującego dymu; uzależnianie się; zarażanie nałogiem innych; choroby (śmierć), wydatki ty debilu/ko!!

Więc użycie miotacza pieprzu, elektroszokera (paralizatora) jest obroną konieczną (w tym za samo eksponowanie nikotynizmu) siebie, innych (w tym w interesie osoby trującej czy/i eksponującej nikotynizm) przed trucizną, nałogiem, chorobą; degenercają; wydatkami, śmiercią! Jest więc działaniem nie tylko pożądanym, prospołecznym, ale i koniecznym (otoczenie ma nie brać, w tym z powodu przyzwolenia, bierności, przykładu, ale wręcz przeciwnie – ma siebie, ofiary nikotynizmu BRONIĆ)!

 

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; SKĄD SIĘ BIERZE IRYTUJĄCE, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE ZACHOWYWANIE SIĘ (ZARAŻANIE UTOPIJNYMI IDEOLOGIAMI, NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIANIE SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi, bądź nie, psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1

Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; by truć innych; by irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2

Do tworzących prawo: Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

 

Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.

 

 

NAJPIERW WYDATKI NA:

 

www.o2.pl | www.sfora.pl Poniedziałek [12.04.2010, 07:52] ILE POLACY WYDAJĄ NA DZIECI

W grę wchodzą miliardy złotych.

W 2009 roku na produkty dla dzieci, takie jak pieluchy, zabawki, odzież, obuwie, kosmetyki, wózki i meble wydaliśmy ok. 10 mld złotych - wynika z danych firmy Euromonitor International.

Ile trzeba wydać na dziecko? Zdaniem ekspertów z Centrum im. A. Smitha minimalny koszt wychowania dziecka do osiągnięcia przez nie 20. roku życia wynosi 160 tys. zł. Jednak - jak przypomina gazeta - może on wzrosnąć, gdy podniesiona zostanie stawka podatku VAT z 7 do 22 proc., czego domaga się od nas Unia Europejska.

Na razie jednak, dzięki wzrostowi liczby dzieci (do 2015 roku ma się utrzymywać mini baby boom, związany z wchodzeniem w tzw. okres rozrodczy osób z wyżu demograficznego lat 80. oraz odroczonymi decyzjami o macierzyństwie pokolenia lat 70. - przyp. gazeta) producenci artykułów dla dzieci wciąż liczą na wzrost sprzedaży.

Szczególnie producenci żywności dla dzieci zacierają ręce. W ubiegłym roku kupiliśmy kaszek i odżywek za 1 mld złotych. W tym roku kupimy o 10 proc. więcej. | WB

 

www.o2.pl | Poniedziałek [01.06.2009, 08:18] 2 źródła

ILE KOSZTUJE WYCHOWANIE DZIECI

Na jedno wydasz nawet pół miliona złotych.

Miesięczne wydatki na wychowanie jednego dziecka wynoszą prawie 2 tysiące złotych - donosi "Gazeta Prawna".

Choć ze statystyk wynika, że średnio Polacy wydają na swoją pociechę średnio 650 złotych. Jednak, zdaniem analityków, to kryzysowe wyliczenia. Wystarczy, że rodzice postanowią w przypadku małego dziecka zatrudnić opiekunkę, lub w przypadku starszego - posłać je do prywatnej szkoły, aby te koszty wzrosły o ponad 1000 złotych.

Do tego kolejne kilkaset złotych miesięcznie na szeroko pojęte podniesienie standardu życia i po 20 latach mamy wydatki rzędu pół miliona złotych - wyliczają eksperci z Centrum im. Adama Smitha

 

Czy taka warta prawie 500 tysięcy złotych "inwestycja" ma szansę się zwrócić? To zależy przede wszystkim - jak w przypadku każdej inwestycji - od podejmowania dobrych decyzji w trakcie całego procesu wychowawczego.

 

Jak mówi stare powiedzenie: dobrze wychowane dziecko to wyrok na 25 lat. Źle wychowane to dożywocie. - podsumowuje wyliczenia "Gazeta Prawna". | AJ

 

www.o2.pl | Środa [05.08.2009, 07:14] 4 źródła

WYCHOWANIE DZIECKA KOSZTUJE 300 TYS. DOLARÓW

Ta kwota zaspokoi tylko podstawowe potrzeby pociechy przez 17 lat.

Za wychowanie dziecka w USA trzeba zapłacić obecnie blisko 300 tys. dolarów - wynika z raportu amerykańskiego Departamentu Rolnictwa.

Kwota ta obejmuje wydatki na zaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka przez 17 lat. Przy jej wyliczeniu eksperci brali pod uwagę m.in. ceny żywności, mieszkania, opieki zdrowotnej oraz nauki w szkole podstawowej i średniej.

Jak się okazuje wychowywanie dzieci w USA jest coraz bardziej kosztowne. W 1960 roku kosztowało to ledwie 25,3 tys. dol., a w 2007 roku 269 tys. dol. | TM

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [30.11.2009, 14:58] 3 źródła

DZIECKO KOSZTUJE WIĘCEJ NIŻ MYŚLISZ. WYDASZ FORTUNĘ

Czy stać cię na wychowanie potomstwa.

Utrzymanie i wychowanie dziecka kosztuje obecnie prawie milion dolarów - wynika z badań australijskich analityków.

Według specjalistów ponad 384,5 tys. dolarów wydajemy na utrzymanie dziecka do 18 roku życia. Ta suma nie obejmuje wydatków na prywatną szkołę i wakacje. Okazuje się jednak, że to jeszcze nie koniec wydatków.

Dzieci urodzone po 1995 roku nie chcą się wyprowadzać z rodzinnego domu. Do samodzielnego życia zniechęcają je wysokie koszty utrzymania - twierdzą eksperci.

Większość z nich mieszka z rodzicami do 25 roku życia. Przez to koszty prowadzenia gospodarstwa domowego wzrastają o 834 tys. dolarów - twierdzi Mark McCrindle, autor raportu.

W tym okresie na podróże, wyżywienie, edukację i rozrywki dla naszych pociech wydajemy około 3 tys. dolarów rocznie.

W ciągu całego życia rodzice wydają 206 tys. dolarów na wyżywienie dziecka, 165 tys. na mieszkanie, 157 tys. na opiekę zdrowotną i rozrywki 129 tys. na odzież, 123 tys. na transport, 95 tys. na edukację oraz 157 tys. na "inne usługi" z jakich korzystają nasze pociechy.

Badanie pokazało również, że średnio każde dziecko posiada ponad 100 zabawek. Niemal każdy rodzic wydaje też na zabawki ponad 100 dolarów rocznie. | TM

 

NASTĘPNIE WYDATKI NA:

 

 www.o2.pl | Piątek, 08.05.2009 08:37 | PULS BIZNESU

Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika jednak, że pali 30% obywateli UE. A europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie. Rygorystyczne prawo przeciw paleniu jest już m.in. w Irlandii, Anglii i Norwegii.

www.pb.pl

Rafał Mościcki

rafal.moscicki@hotmoney.pl

 

[Czyli za te pieniądze można by było wybudować np. tysiące elektrowni wiatrowo-wodnych. Nie bylibyśmy truci ani trucizną nikotynową, ani z kominów domowych, ani elektrowni węglowych. – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 3 źródła Piątek [29.01.2010, 06:05]

ILE JEST WARTE ŻYCIE KAŻDEGO KIEROWCY?

Tyle kosztują wypadki drogowe.

Śmierć jednej osoby w wypadku kosztuje 1 mln euro - wynika z danych Komisji Europejskiej.

To koszty leczenia, usuwanie skutków wypadków i podatki, których nie zapłaci osoba w wieku produkcyjnym - wyjaśnia Andrzej Maciejewski z GDDKiA.

Jak pisze "Rzeczpospolita" do tego trzeba też doliczyć wydatki państwa związane z wypłacaniem rent oraz niezdolność do pracy rannych.

W zeszłym roku w Polsce było zginęło 4,5 tys. osób, a drogowcy wydali na poprawę bezpieczeństwa 100 mln zł. W 2008 roku państwo wydało 1,5 mld zł. na udzielenie pierwszej pomocy i hospitalizację rannych. | TM

[Analogicznie jest m.in. z nikotynowcami. - red.]

 

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | Wtorek [28.09.2010, 12:02]

PALACZE TO ZMORA FIRM. ILE MARNUJĄ IM CZASU

Palacze w pracy tracą czas na przerwach "na dymka" nawet ponad rok - wynika z badań firmy OnePoll.com.

W ciągu doby potrzebują czterech przerw po piętnaście minut. W ciągu życia zawodowego daje to ponad 445 dni - pisze "Herold Sun".

Rocznie pracownicy zamiast wykonywać obowiązki zawodowe spędzają "na dymku" 240 godzin. Z badań wynika także, że przerwy kobiet są dłuższe. Bo traktują wyjścia jak spotkania towarzyskie.

Przerwy dla palaczy są bardzo drażniące dla kolegów palaczy w pracy - pisze "The Herold Sun". | MK

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [23.03.2010, 18:03]

POLACY CHCĄ JEDNAK ZAKAZU PALENIA

Nawet palacze są za zaostrzeniem prawa.

Papierosy pali ponad 9 milinów Polaków - to prawie jedna trzecia dorosłych (30 proc.), przy czym mężczyźni palą dwukrotnie częściej niż kobiety. Prawie trzy czwarte respondentów (74 proc.) popiera wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych - donosi "Rzeczpospolita".

Z sondażu CBOS, który przedstawia dziennik, wynika, że nawet palacze opowiadają się za ograniczeniem palenia w miejscach publicznych.

Połowa regularnie sięgających po papierosy uważa, że zakaz powinien zostać wprowadzony, choć 48 proc. wyraża stanowczy sprzeciw.

Polacy niemal powszechnie opowiadają się za zakazem palenia w szpitalach, środkach transportu publicznego, teatrach i kinach, a także na wyższych uczelniach (od 85 proc. do 92 proc. wskazań). W przekonaniu 70 proc. ankietowanych zakazem palenia powinny być też objęte dworce kolejowe, przystanki i lotniska. Niemal taka sama grupa (69 proc.) uważa, że powinien on obowiązywać w miejscach pracy - dodaje dziennik.

Z kolei zakaz palenia w restauracjach popiera 67 proc., a w barach i kawiarniach 57 proc. badanych. Sprawa palenia na ulicach dzieli nas mocno - 50 proc. twierdzi, że nie powinno być zabronione, a 46 proc. jest za wprowadzeniem zakazu. | AJ

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [08.08.2009, 11:13] 4 źródła

MOŻNA PALIĆ TYLKO W DOMU I NA DWORZE

Miliony palaczy ścigane są przez 500 agentów.

Zakaz palenia wprowadzono w Sao Paulo. To najbardziej zaludniony stan w Brazylii. Za strefę bez dymu uznano wszystkie zamknięte miejsca publiczne m.in. bary, restauracje, hotele i biura.

Już w pierwszą noc obowiązywania zakazu specjalne służby wkroczyły do najpopularniejszych nocnych lokali – informują brazylijskie media.

Szacuje się, że w Sao Paulo żyje około 6 mln palaczy. Jak poradzi sobie z ich pilnowaniem 500 agentów? | TM

 

 www.o2.pl / http://wiadomosci.gazeta.pl | 2009-09-21 19:08

DO 500 ZŁ MANDATU ZA "DYMEK"

Nawet 500 zł mandatu zapłacą palacze, którzy na dymek pozwolą sobie na szczecińskich przystankach i placach zabaw.

Uchwała rady miasta w Szczecinie wprowadzająca całkowity zakaz palenia w tych miejscach weszła w życie miesiąc temu, to koniec pouczania, strażnicy miejscy zaczęli egzekwować prawo. W ciągu godziny strażnik Józef Zabielski z młodszym strażnikiem Grzegorzem Olewnikiem wlepili pięć pięćdziesięciozłotowych mandatów, byli łagodni, ponieważ wielu palaczy nie zna jeszcze nowego prawa.

 

Nieznajomość prawa szkodzi

Kilka dni temu na chodnikach, 15 metrów od przystanków pojawiły się białe linie. Mało kto wie, że wyznaczają one strefę, w której nie wolno palić. Tym bardziej, że na wielu wiatach nie ma jeszcze znaków z przekreślonym papierosem. - Skąd mam wiedzieć o jakimś nowym przepisie, skoro nic tu nie jest zaznaczone - denerwował się Przemek z Warszawy, który chwilę po przyjęciu mandatu zaczął ze wszystkich stron oglądać wiatę na przystanku tramwajowym przy rondzie Giedrojcia. - To jest w ogóle jakiś śmiech, przecież popielniczka jest przy samym przystanku - dziwił się mężczyzna.

 

"Chcą się truć, niech się trują"

Brak popielniczek poza przystankami to kolejny problem nie załatwiony jeszcze przez miasto, co nie zmienia faktu, że uchwała już działa, strażnicy byli nieubłagani. - Możemy odstąpić od mandatu? Ja się przesunę - prosił Łukasz, tłumacząc, że śpieszy się na rozmowę w sprawie pracy. Takie tłumaczenia nie skutkowały. Posypały się mandaty, ku uciesze wielu niepalących pasażerów komunikacji miejskiej w Szczecinie. - Dlaczego mam to wdychać, chcą się truć, niech się trują zdala ode mnie, a jak jeden z drugim zapłaci to się skończy dmuchanie ludziom w twarz tym świństwem - skwitowała pani Zofia, czekająca na tramwaj linii 12.

Sebastian Wierciak, radio TOK FM

 

[Musi być: 10 metrów od przystanku i od pojazdu, który się na nim zatrzymał, zgodnie z kierunkiem wiatru (tak by nie niósł on śmierdzącej trucizny na czekających na pojazd, wsiadających, wysiadających! – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [23.05.2010, 08:10]

TU W CENTRUM MIASTA NIE MOŻNA JUŻ ZAPALIĆ

Za złamanie zakazu będzie kara ponad 300 zł.

Tak drakońskie przepisy to jakieś szaleństwo. One będą martwe -  twierdzą mieszkańcy australijskiego Orange.

Ale nie radni, którzy postanowili ustanowić centrum miasta strefą całkowicie wolną od tytoniu.

Tak nasze miasto wystawia się na pośmiewisko całego kraju. Nowe przepisy ograniczają wolność człowieka - powiedział burmistrz John Davis, przeciwnik takiej walki z palaczami.

Jednak odwrotu nie ma. Za złamanie zakazu grozi grzywna 110 dolarów australijskich (ponad 300 zł).

Nasza społeczność bardzo chciała wprowadzenia tego prawa. Wręcz wywierała na nas naciski. Wcale się nie dziwię. Papierosy są złe - zapewnia news.com.au radny Jeremy Buckingham.

W Australii walka z paleniem jest bardzo ostra. Oprócz ciągłego podwyższania cen, kraj ten jako pierwszy określił, że pudełka mają być bez logo z ostrzeżeniem przed zakupem nikotyny. | MK

 

 

www.o2.pl / http://www.hotmoney.pl/ | Sobota, 16.10.2010 08:53

LUBISZ ZAPALIĆ? DOSTANIESZ WYSOKI MANDAT

To już ostatni miesiąc swobodnego palenia w Polsce. I ostatni dzwonek, by wziąć się za rzucanie nałogu – komu się nie uda, może sporo stracić.

15 listopada wchodzi w życie znowelizowana ustawa antynikotynowa. Znacznie ogranicza przestrzeń, w której można swobodnie i legalnie zapalić. Kto nie dostosuje się do zakazu palenia, może zapłacić mandat, nawet 500 zł – przypomina tvnwarszawa.pl.

Palacze będą musieli mieć się na baczności w takich miejscach, jak szpitale, szkoły, uczelnie, zakłady pracy, przystanki, obiekty kulturalne i place zabaw – czytamy. Jeśli zapalą właśnie tam, będzie im groziła kara.

Całkowitego zakazu palenia w miejscach publicznych jednak nie będzie. W przypadku punktów gastronomicznych wypracowano dość specyficzny kompromis między palaczami a stroną niepalącą.

W dużych lokalach, o powierzchni co najmniej 100 mkw., powstaną wydzielone przestrzenie dla osób palących. Jeśli jednak lokal jest mały i ma tylko jedną salę, będzie w nim obowiązywać bezwzględny zakaz palenia – czytamy na tvnwarszawa.pl.

Dominika Reszke

dominika.reszke@hotmoney.pl

-------------------------------

 

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/sale;dla;palacych;tylko;w;wiekszych;lokalach,110,0,607086.html#  | 2010-04-08 12:0

Wprowadzono także zmiany w zakresie reklamy wyrobów tytoniowych. Zabrania się m.in. rozpowszechniania komunikatów, wizerunków marek wyrobów tytoniowych lub symboli z nimi związanych i promocji, tzn. publicznego rozdawania, organizowania degustacji.

 

Inicjatorzy zmian przypominają, że z powodu palenia papierosów co roku umiera w Polsce 70 tys. ludzi. W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że około 9 mln Polaków pali regularnie 15-20 sztuk papierosów dziennie. Codziennie zaczyna palić około 500 nieletnich chłopców i dziewcząt, a w ciągu roku próbuje palenia blisko 180 tys. dzieci.

Istotnym problemem - jak wskazano - jest tzw. bierne palenie, które doczekało się naukowego terminu - second hand smoker, czyli palacz z drugiej ręki. W uzasadnieniu projektu podkreślono, że wypalany papieros wydziela dwa razy więcej dymu z tzw. strumienia bocznego niż głównego. Jak podano, ten boczny strumień zawiera 35 razy więcej dwutlenku węgla i cztery razy więcej nikotyny niż dym wdychany przez aktywnych palaczy.

Autorzy regulacji oceniają, że doświadczenia innych krajów, w których wprowadzono całkowity zakaz palenia - jak Włochy, Irlandia czy USA - dowiodły, iż warto wprowadzać zdecydowane przepisy w tym zakresie

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [26.11.2010, 13:02] ostatnia aktualizacja: Pt [26.11.2010, 13:03]

PALACZE ZABIJAJĄ TYSIĄCE LUDZI. DZIECI UMIERAJĄ W MĘCZARNIACH

To szokujące dane.

600 tysięcy ludzi na świecie umiera w wyniku następstw wdychania dymu tytoniowego - wynika z pierwszego globalnego raportu na ten temat.

Jedna trzecia z nich to dzieci. Często narażone są na dym w domu - wynika z badań WHO.

Przez bierne palenie mogą zachorować m.in. na zapalenie płuc i astmę. Wdychanie dymu doprowadza także do nagłych zgonów niemowląt.

Te dane pozwalają nam dopiero poznać prawdziwy rozmiar śmiertelnego żniwa tytoniu - informuje BBC.

Według nich z powodu biernego palenia rocznie 379 tys. ludzi umiera na choroby serca, 165 tys. - po zakażeniu dolnych dróg oddechowych 36,9 tys. na astmę, 21,4 tys. na raka płuc.

Najwięcej osób narażonych na wdychanie dymu jest w Azji i Europie, najmniej w  Amerykach, wschodniej części Morza Śródziemnego i Afryce - pisze BBC. | MK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [13.12.2010, 16:31]

ZABIJE CIĘ JUŻ JEDEN PAPIEROS DZIENNIE. SĄ CORAZ MOCNIEJSZE

Palenie jest jak rosyjska ruletka.

Wdychanie nawet niewielkich ilości dymu papierosowego natychmiast niszczy tkanki a nawet DNA. To może prowadzić do zawałów i raka - donosi health24.com.

Taki komunikat przekazał niedawno mediom doradca ds. medycznych prezydenta Baracka Obamy. Ostrzega, że im więcej się pali, tym większe i trudniejsze

powstają w naszym organizmie uszkodzenia.

Nie może być mowy o jakimkolwiek bezpiecznym stężeniu dymu. Działa on zabójczo w każdej ilości.

Gdy palacz zachoruje na raka, jego system immunologiczny jest już na tyle osłabiony, że organizmowi ciężko znieść antyrakową kurację - dodaje serwis.

W raporcie doradcy prezydenta Obamy jest też wzmianka o zwiększającej się sile uzależniającej papierosów.

Koncerny tytoniowe zwiększyły skuteczność i prędkość, z jaką nikotyna przedostaje się z płuc do serca i mózgu. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [09.12.2010, 22:42]

TAK KONCERNY UZALEŻNIAJĄ PALACZY

Wstrząsający raport w USA.

Nowa "konstrukcja" papierosów powoduje, że są one dziś o wiele bardziej wciągające niż kiedyś. Ich głównym zadaniem jest dostarczenie nikotyny w sposób

efektywniejszy i szybszy niż kilkadziesiąt lat temu - donosi usatoday.com.

Według raportu US Surgeon General koncerny mają sposoby na mocniejsze uzależnienie człowieka.

To m. in. dodawany do tytoniu amoniak, dzięki czemu przekształca on nikotynę tak, by docierała ona do mózgu szybciej; otwory w filtrze, które pozwalają wdychać dym głębiej do płuc; specjalne środki chemiczne, które czynią palenie przyjemniejszym - pisze usatoday.com.

Co gorsza, według raportu nawet jeden papieros, palony okazjonalnie, lub którego dym wdychany jest biernie - wystarczy do spowodowania ataku serca.

A każde zetknięcie się z dymem papierosowym prowadzi do uszkodzenia DNA w taki sposób, że może to doprowadzić do raka.

On atakuje praktycznie każdy organ w ciele człowieka - stwierdziła Regina Benjamin, Główny Lekarz USA. | MK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [04.12.2010, 16:35]ostatnia aktualizacja: Sb [04.12.2010, 16:36]

TAK PAPIEROSY NISZCZĄ TWÓJ MÓZG. ZANIKA

Są dużo groźniejsze niż myślisz.

U osób palących papierosy płaty kory mózgu są cieńsze niż u tych, którzy nie palą - donos themedguru.com.

Przeprowadzając rezonans magnetyczny mózgu grupy palaczy i grupy osób, które nigdy nie paliły, naukowcy odkryli, że im dłużej człowiek pali tym kora jego mózgu jest cieńsza.

Papierosy osłabiają przepływ krwi w mózgu, hamują rozwój i wstrzymują odpowiednie ukrwienie kory mózgu - uważają prowadzący badania psychiatrzy z

uniwersytetu Yale.

Ich badania wskazują, że cieńsza kora wzmacnia proces uzależniania się mózgu od nikotyny i innych substancji psychoaktywnych.

Kora zbudowana z istoty szarej, złożonej z 10 mld komórek neuronów odpowiedzialna jest za przetwarzanie informacji, podejmowanie decyzji i układ nagradzania.

Silnie pofałdowana, ma zwykle 3 mm grubości. | JS

 

 

www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Środa, 10.02.2010 13:31

KRAJ: CAŁKOWITY ZAKAZ PALENIA. PRAWIE WSZYSCY SĄ ZA

Zdaniem sejmowej komisji zdrowia w Polsce rocznie umiera 2 tys. osób narażonych na bierne wdychanie dymu tytoniowego.

Bartosz Dyląg

bartosz.dylag@hotmoney.pl

 

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wazne-terminy/artykul/zakaz;palenia,121,0,680569.html  | 2010-11-15 00:00

Najistotniejszą zmianą jest rozszerzenie katalogu miejsc, w których obowiązuje zakaz palenia. Na podstawie nowych regulacji zakaz będzie obowiązywał m. in. w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych, w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących obsłudze podróżnych, na przystankach komunikacji publicznej, w pomieszczeniach obiektów sportowych, w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci, w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [01.09.2010, 10:51]

UNIA EUROPEJSKA ZAKAŻE NAM W OGÓLE PALIĆ

Domaga się wprowadzania coraz bardziej restrykcyjnych rozwiązań.

Już wkrótce palenie tytoniu może być nielegalne. UE domaga się wprowadzania coraz bardziej restrykcyjnego prawa - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Po Irlandii, Wielkiej Brytanii i krajach skandynawskich do radykalnych zmian w prawie przygotowują się Niemcy oraz Finlandia. Już w tym roku na słynnym Oktoberfest w Niemczech nie będzie wolno palić. To efekt zakazu palenia w miejscach publicznych uchwalonego w Bawarii. Już wkrótce taki zakaz może objąć całe Niemcy.

Zakaz palenia w miejscach publicznych chce wprowadzić także Austria. Finlandia, w której zakaz taki już obowiązuje ma zamiar zabronić palenia także w mieszkaniach - od 2040 roku.

Projekt całkowitej delegalizacji tytoniu, zakaz handlu nim i palenia papierosów, zgłosił irlandzki poseł Parlamentu Europejskiego Arvil Doyle. Jego zdaniem UE jest w stanie przygotować przepisy prawne, które sprawią, że do 2025 roku nie będzie już na sklepowych półkach w Europie papierosów.

Antynikotynowe lobby w UE rośnie w siłę. Parlament Europejski już zalecił wszystkim członkom Wspólnoty podjęcie antynikotynowych inicjatyw podobnych do obowiązujących w innych krajach. Jeśli któryś z nich zdelegalizuje handel tytoniem, wkrótce mogą pojawić się następcy... | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [06.10.2010, 15:10]

ZAKAŻĄ RODZICOM PALIĆ W DOMACH I AUTACH

Tak będą chronić zdrowie dzieci.

Rodzice z nałogiem nikotynowymi powinni mieć prawny zakaz palenia papierosów w domach oraz samochodach - mówi dr Tony Jewell, minister zdrowia w Walijskim Zgromadzeniu Narodowym.

Zdaniem urzędnika to jedyny sposób, aby ochronić dzieci przed negatywnymi skutkami biernego palenia. Jego zdaniem skoro rodzice sami nie potrafią podjąć odpowiedzialnej decyzji, musi im w tym "pomóc" prawo.

Bierne palenie grozi dzieciom astmą, śmiercią łóżeczkową, a w dorosłym życiu szeregiem komplikacji zdrowotnych - przekonuje dr Jewell. | AJ

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | Poniedziałek [15.11.2010, 07:46]

TO JUŻ WOJNA Z PAPIEROSAMI. ZAKAZY PALENIA TO DOPIERO POCZĄTEK

Tak Europa chce walczyć o zdrowie palaczy.

Komisja Europejska chce zakazać eksponowania papierosów w sklepach. Bruksela szykuje nowe, ostrzejsze przepisy antynikotynowe - donosi RMF FM.

Sprzedawca poda więc paczkę papierosów tylko na wyraźną prośbę, jak "spod lady". Opakowania mają być jednolite, czarno-białe, zamiast marki wyeksponowane będą napisy i grafiki odstraszające od palenia.

Koncerny tytoniowe nie będą mogły dodawać do papierosów substancji smakowych i zapachowych. Debatę nad tymi rozwiązaniami w Parlamencie Europejskim zaplanowano na początek przyszłego roku.

Tymczasem już od dzisiaj w Polsce za palenie w niedozwolonym miejscu można zapłacić nawet 500 złotych mandatu. Nie można palić w parkach, na przystankach komunikacji miejskiej, w pociągach i na dworcach. Zakaz obejmuje szkoły, przychodnie i szpitale oraz obiekty sportowe.

Co ciekawe, palaczy nie będą mogli karać na razie strażnicy miejscy. Brakuje rozporządzenia do zapisów ustawy. W tej sytuacji interweniować może tylko policja - zauważa "Gazeta Wyborcza". | AJ

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [25.08.2009, 14:57] 3 źródła

ZATRUDNIASZ PALACZY? STRACISZ MILIONY

Ile firmy tracą na zaciągających się dymkiem.

Palacze kosztują budżety szwedzkich gmin około 367 mln dolarów rocznie. To głównie koszty leczenia i nieobecności w pracy - wynika z raportu Swedish Public Health Institute.

Trzeba wprowadzać zakazy palenia w miejscach pracy. Trzech na czterech palaczy chce zerwać z nałogiem, a to im pomoże - uważa Cecilia Birgersson, autorka raportu.

Palenia w firmach zakazały już 64 szwedzkie gminy.

Specjaliści obliczyli, że tylko na jednym palaczu szwedzcy pracodawcy tracą rocznie około 14 tys. zł. Do tego doliczyć należy jeszcze 8 dodatkowych dni wolnych w roku (o tyle średnio dłużej chorują palacze). Okazało się, że każdy palacz kosztuje szwedzką gospodarkę średnio około 19 tys. zł rocznie. | TM

 

 

 www.o2.pl | Wtorek [09.12.2008, 09:58]

PAPIEROSY ZNIKNĄ ZE SKLEPOWYCH PÓŁEK

Palacze nie zobaczą już papierosów na sklepowych półkach. Przynajmniej w Anglii i Walii. Tak wyspiarze chcą walczyć z nałogiem.

Za pomysłem usunięcia papierosów z miejsc, w których są widoczne, opowiedziało się ponad 100 tysięcy Brytyjczyków.

 

Podobny zakaz obowiązuje już w Szkocji. Rząd miał również rozważyć wprowadzenie zakazu rozpowszechniania materiałów promocyjnych na opakowaniach wyrobów tytoniowych oraz zlikwidowanie automatów z papierosami.

 

British Heart Foundation twierdzi, że automaty z tytoniem są głównym źródłem papierosów dla jednej piątej młodych palaczy w wieku od 11 do 15 lat - czyli około 46 tysięcy dzieci.

 

"Jesteśmy zaniepokojeni tym, że tak duża liczba dzieci jest w stanie uzyskać dostęp do papierosów bez transakcji przeprowadzanych osobiście" - powiedziała rzeczniczka British Heart Foundation.

 

Wprowadzeniu tak twardych ograniczeń sprzeciwia się Stowarzyszenie Producentow Tytoniu. Jego działacze twierdzą, że zakaz może wywołać przeciwne od zamierzonych skutki, np. sprzedaż papierosów z przemytu.

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | Środa [15.09.2010, 06:33]

PAPIEROSY MUSZĄ BYĆ OHYDNE. TAK CHCE UE

Zamiast kolorowych opakowań – czarno-białe. Tytoń bez dodatków polepszających smak. Takie rewolucyjne zmiany chce wprowadzić Unia Europejska - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna".

Producenci ostrzegają, że takie restrykcje doprowadzą do zwiększenia przemytu.

Decyzje zapadać mają po 17 września, gdy o wprowadzeniu zakazu "ulepszaczy" smaku i zapachu dyskutować będzie Komisja Europejska.

Tydzień później ogłoszony ma być raport dotyczący m.in. sensu ujednolicania opakowań.

Unijne rozwiązania są wynikiem badań ekspertów z UE i ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Stwierdzili oni, że papieros nie powinien kusić smakiem, zapachem, ani atrakcyjnym opakowaniem - tłumaczy dziennik.

Według WHO kolor przyciąga młodzież, a dodatki zwiększają toksyczność i przyspieszają uzależnienie. Polskie firmy tytoniowe tłumaczą, że bez dodatków nasz tytoń jest jak trawa.

JS

 

 www.o2.pl | Środa [22.04.2009, 17:57] 2 źródła

POSŁOWIE NIE DADZĄ NAM POPALIĆ

Czeka nas całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych.

W klubach i restauracjach będą osobne pomieszczenia dla palaczy. Z zakładów pracy mogą zniknąć palarnie. Pracodawca nie będzie miał obowiązku zapewnienia takiego miejsca. Decydował będzie o tym zarządca budynku.

Jeżeli nie wydzieli palarni, papierosa będzie można wypalić co najmniej 10 metrów za budynkiem - pisze "Dziennik".

Restrykcje obejmą też sklepikarzy, którzy nie będą mogli eksponować produktów tytoniowych.

Za zmianami opowiada się rząd oraz wszystkie partie. Dziś o nowych rozwiązaniach dyskutowała sejmowa podkomisja do spraw zdrowia. Pojawiały się sugestie, aby zakazy dotyczące palaczy były jeszcze ostrzejsze.

Nowe prawo może obowiązywać już za kilka tygodni. | TM

 

www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Poniedziałek, 04.01.2010 13:59

KRAJ: W BARZE I NA DYSKOTECE PAPIEROS BĘDZIE CAŁKOWICIE ZAKAZANY

Jeszcze w tym roku.

Bary, kawiarnie, kluby już wkrótce obejmie całkowity zakaz palenia. W lokalach nie będzie nawet palarni, które uwzględniały wcześniejsze rozwiązania, dlatego papierosa będzie można zapalić tylko na zewnątrz – podaje Wyborcza.biz.

W Polsce trwają prace nad wprowadzeniem prawa o całkowitym zakazie palenia w miejscach publicznych. Projekt ustawy w tej sprawie już w najbliższy czwartek znajdzie się sejmowej komisji zdrowia. Nowe prawo ma szanse wejść w życie jeszcze w tym roku.

Wcześniejsza wersja projektu dopuszczała możliwość istnienia palarni w lokalach. Teraz za złamanie zakazu palenia właściciel lokalu zapłaci 20 tys. zł, nieostrożny palacz – 100 zł.

Regulacje mają duże szanse wejść w życie. Niemal w całości popierają je kluby PSL i PiS. Trwa dyskusja w PO i na lewicy.

Większość Polaków popiera proponowane rozwiązania. Aż 54% z nas jest za wprowadzeniem całkowitego zakazu palenia w pubach i restauracjach.

Podobnie restrykcyjne prawo obowiązuje już w Europie na Litwie, w Irlandii, Islandii, Norwegii i Wielkiej Brytanii.

Bartosz Dyląg

bartosz.dylag@hotmoney.pl

 

 www.o2.pl | Niedziela [26.04.2009, 09:14] 1 źródło

ZAKAŻĄ PALENIA NAWET W MIESZKANIACH

Pod groźbą eksmisji z lokalu komunalnego - przewiduje projekt rosyjskiego senatora.

Z nałogiem Rosjan postanowił walczyć Rustem Szijanow, który przygotował projekt ustawy o zakazie palenia. Jeśli wejdzie w życie, w Rosji już nikt nie zaciągnie się dymkiem w miejscach publicznych - restauracjach, pubach i barach, a także na klatkach schodowych i w mieszkaniach komunalnych.

Za złamanie zakazu grozić będą wysokie kary grzywny, a w wypadku palenia w mieszkaniach nawet eksmisja - pisze "Rzeczpospolita".

Jak twierdzi Szijanow nowe rozwiązania są potrzebne, bo około połowa mężczyzn i co dziesiąta kobieta w Rosji to palacze. A RIA Nowosti dodaje, że stosunek palaczy do osób niepalących jest dwukrotnie wyższy niż w Europie Zachodniej.

Żeby to zmienić potrzebujemy drakońskich środków

Nic się nie stanie, jeśli zakażemy palenia w restauracjach i barach. W Europie żadna knajpa nie upadła z powodu takiego zakazu - twierdzi naczelny lekarz Rosji Giennadij Oniszczenko. | JK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [01.05.2010, 11:49]

KOLEJNY KRAJ W EUROPIE ZABRANIA PALENIA

Palaczom grożą dotkliwe kary.

W całej Szwajcarii obowiązuje już zakaz palenia. Nie wolno palić we wszystkich miejscach publicznych, czyli w miejscu pracy, w restauracjach, kinach, szkołach, sklepach i hotelach - donosi Polskie Radio.

Zakaz objął ostatnie 5 kantonów, które do tej pory były jeszcze łaskawe dla palaczy. Prawo zezwala im palić jedynie na wolnym powietrzu oraz w małych barach do 80 m kw.

O zgodę na wydzielenie sal dla palących mogą ubiegać się także większe lokale gastronomiczne. Jednak palacze skazani są w restauracjach na samoobsługę, bo kelnerki nie mogą pracować w dymie.

Kary za nieprzestrzeganie przepisów wynoszą od 80 franków, czyli około 200 złotych, nawet do tysiąca franków - czyli ponad 2 tysięcy złotych. Właścicielom restauracji i barów za notoryczne nieprzestrzeganie zakazu może grozić nawet cofnięcie pozwolenia na prowadzenie działalności - dodaje stacja. | AJ

 

 www.onet.pl | PAP, POg /02.10.2008 10:01

KOLEJNY KRAJ Z ZAKAZEM PALENIA W MIEJSCACH PUBLICZNYCH

Od czwartku w Indiach wszedł w życie zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych, w tym w biurach i restauracjach.

Zakaz dotknie około 240 milionów indyjskich palaczy. Od dzisiaj jedynymi miejscami, gdzie swobodnie będą mogli zapalić, staje się ulica, niektóre punkty w parkach, ich mieszkania bądź samochód. Niesforni palacze płacić będą grzywny w wysokości 200 rupii (około czterech dolarów).

 

W zamierzeniu władz, zakaz ma prowadzić do ograniczenia bardzo wysokiej w Indiach liczby nałogowych palaczy. Co roku wypalają oni 102 miliardy papierosów. Co roku też z powodu chorób, związanych z tym nałogiem, umiera tu 900 tysięcy ludzi. Także co rok liczba palaczy w Indiach wzrasta o 5-6 procent.

 

Indie już przed pięcioma laty wprowadziły pierwsze ograniczenia wobec palaczy oraz zakaz reklamowania wyrobów tytoniowych - w praktyce jednak nie były one respektowane.

 

Przeciwko nowemu zakazowi protestują obawiający się utraty dochodów producenci papierosów. Jedna z głównych indyjskich firm tytoniowych ITC Ltd. skierowała już sprawę zakazu do sądu - rozprawa ma odbyć się 18 listopada.

 

 www.o2.pl | Środa [01.07.2009, 06:44] 3 źródła

CHCĄ ZAKAZAĆ PALENIA W CAŁEJ EUROPIE

Unijni urzędnicy do 2012 roku zabronią palenia w miejscach publicznych.

Obecnie w Unii nie ma przepisów, które wymuszałaby na krajach członkowskich wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych. Komisja Europejska chce to zmienić, bo do tej pory zakaz wprowadziło 10 krajów UE.

W pozostałych obywatele wciąż nie mają pełnej ochrony przed dymem tytoniowym. Szczególnie martwi mnie jego duże stężenie w barach, klubach czy dyskotekach, gdzie przebywają w większości młodzi ludzie - powiedziała Andrulla Wasiliu, komisarz do spraw zdrowia.

Ostatnie sondaże pokazują, że 84 proc. europejczyków opowiada się za zakazem palenia w miejscach pracy. Z kolei 75 proc. chce aby zakaz obowiązywał w restauracjach, a ponad połowa w barach i pubach. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.06.2010, 11:34]

PAPIEROSY BĘDĄ ZAKAZANE W CAŁEJ UNII?

Sprzedaż tytoniu jest ponoć niezgodna prawem UE.

Już wkrótce papierosy mogą zniknąć ze sklepów w całej Unii Europejskiej. Ich sprzedaż będzie nielegalna, bo - jak uważa belgijski sędzia i działacz antynikotynowy - jest ona sprzeczna z unijnym i międzynarodowym prawem - informuje dziennik.pl.

Trzeba być łajdakiem, żeby chcieć się bogacić na produkcji i sprzedaży produktów, które, jak oficjalnie uznano, niszczą zdrowie. Jeśli chodzi o międzynarodowe koncerny tytoniowe, możemy mówić o zbrodni przeciw ludzkości - twierdzi sędzia Baudouin Hubaux.

Wszczął on procedurę prawna, która może mocno skomplikować życie wszystkim palaczom w Europie. Do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu skierował pytanie dotyczące legalności sprzedaży papierosów w związku z zapisami traktatu lizbońskiego, Karty Praw Podstawowych oraz konwencjami ONZ - relacjonuje jego działania belgijska gazeta "La Derniere Heure”.

Jeśli Trybunał podzieliłby punkt widzenia belgijskiego aktywisty, mogłoby to teoretycznie prowadzić nawet do wprowadzenia zakazu sprzedaży papierosów w całej Unii Europejskiej - mówi dziennikowi.pl Dagmar Schiek z Uniwersytetu w Leeds, specjalistka ds. prawa europejskiego.

Na razie Trybunał nie zdecydował jeszcze czy zajmie się sprawą. Jeśli tak się stanie, będzie miał 17 miesięcy na wydanie orzeczenia. | WB

[Jest to zbrodnia nie tylko przeciw ludzkości, ale i przeciw przyrodzie! - red.]

 

 

 www.o2.pl | Piątek [10.04.2009, 18:32] 1 źródło

AMERYKANIE PRZESTAJĄ PALIĆ PAPIEROSY

Masowo rzucają palenie po trzykrotnej podwyżce podatku federalnego.

Z tego powodu 1 kwietnia papierosy zdrożały w USA o prawie 60 centów. I to właśnie stało się skuteczną zachętą do rzucania nałogu, podaje TVN24. I teraz Amerykanie oblegają centra pomocy dla palaczy.

Zwykle mieliśmy ok. 160 zgłoszeń miesięcznie. A od 1 kwietnia otrzymaliśmy już 139 zgłoszeń - mówi terapeuta z American Lung Association.

Według najnowszych sondaży, aż 72 proc. palaczy chce zerwać z nałogiem właśnie z powodu podwyżki cen papierosów.

Z kolei władze Kalifornii twierdzą, że od początku kwietnia palenie rzuciło już 41 procent palących mieszkańców stanu. | JK

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [25.08.2009, 07:49] 4 źródła

REKORDOWE ODSZKODOWANIE ZA RAKA PO PAPIEROSACH

Córka nałogowej palaczki dostanie fortunę. Ile? Nie uwierzysz.

Sąd federalny w Los Angeles nakazał koncernowi tytoniowemu Philip Morris zapłacić 13,8 mln dolarów odszkodowania córce nałogowej palaczki, która zmarła na raka płuc - donosi "Los Angeles Times".

Betty Bullock zmarła w 2003 roku, ale dwa lata wcześniej wytoczyła producentowi papierosów proces. Stwierdziła, że - podobnie jak inni klienci - została wprowadzona w błąd bo koncern w reklamach przekonywał o rzekomej małej szkodliwości swoich papierosów.

W 2002 r. ława przysięgłych uznała, że Philip Morris powinien zapłacić odszkodowanie w rekordowej wysokości 28 miliardów dolarów, ale sędzia zmniejszył później tę kwotę do 28 mln dol. Po odwołaniu prawników koncernu, sąd apelacyjny uchylił tamten wyrok i nakazał ponownie przeprowadzić proces - przypomina watoday.com.au

Mimo że przedstawiciele koncernu znów argumentowali, że kobieta paliła 45 lat z własnej woli, a szkodliwość papierosów znana jest każdemu, także tym razem ława przysięgłych uznała winę producenta.

Pieniądze otrzyma córka Betty Bullock. | AJ

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [20.11.2009, 11:40] 5 źródeł

PALACZKA DOSTANIE GIGANTYCZNE ODSZKODOWANIE

Koncern tytoniowy zapłaci 300 milionów dolarów!

Sąd na Florydzie zdecydował, że Philip Morris zapłacić ponad 300 milionów dolarów odszkodowania 61-letniej Cindy Naugle. Kobieta po paleniu papierosów zapadła na rozedmę płuc, a choroba przykuła ją do wózka inwalidzkiego - donosi BBC.

Sąd uznał, że Amerykance należy się 56,6 milionów dolarów na pokrycie dotychczasowych i przyszłych kosztów leczenia. Dodatkowo kobiecie przyznano także 244 milionów dolarów w ramach zadośćuczynienia za straty moralne.

To najwyższe odszkodowanie zasądzone wobec koncernów tytoniowych do tej pory na świecie.

Tak wysoka kwota jest dla nas nie do przyjęcia. Uważamy, że sąd popełnił błąd i dlatego będziemy się odwoływać - mówi Murray Garnick, rzecznik prasowy koncernu Philip Morris.

O odszkodowania od producentów papierosów ubiega się ponad 8 tysięcy Amerykanów. | AJ

 

 

 

 

W ZWIĄZKU Z UWAGAMI JAKIE USŁYSZAŁEM OD TRUCICIELI NIKOTYNOWYCH PODCZAS MOICH PRÓB OBRONY (SIEBIE I INNYCH) PRZED TRUCIZNĄ NIKOTYNOWĄ:

„Lecz się!” – To ja, w tym od skutków wdychania tn, a nie osoba uzależniona/hora od nikotyny powinna się leczyć...? „Nieźle jesteś pojebany!”, „Jesteś pierdolnięty!” – To mądrzy ludzie podejmują decyzję o truciu się, innych, środowiska (niewiedzą o istnieniu przeciągów, wiatru itp. i rozdmuchują tn gdzie popadnie... Nie zdają sobie sprawy, że swoim eksponowaniem nikotynizmu powodują tego naśladownictwo; odrazę, urazy osób wrażliwych – dla których te chore ruchy rąk przytykających to śmierdzące ścierwo do ust i wdechy tego syfu do płuc będą się negatywnie kojarzyć...) trucizną nikotynową, wydając jeszcze na to pieniądze, skazując się (i innych) na choroby, śmierć, powodując ogromne wydatki na lecznictwo...!!! „Odpierdol się palancie!” – Czyli to nie truciciel powoduje problem trując mnie (innych) trucizną nikotynową, okaleczając psychicznie, wciągają w to następnych, i że będę śmierdział, tylko ja broniąc się, innych przed tym... „Ale tu nie pisze, że jest zabronione”. – Nie pisze też, że tu jest palarnia! „Mam prawo tu palić!” – Czyli w msh gdzie nikotynowcy zażywają truciznę nikotynową nie obowiązuje Konstytucja (gwarantująca Nam prawo do życia i zdrowia), ani prawo karne (każące za przyczynianie się do utraty zdrowia, życia)... Itp...

 

Osoby, które nie szanują własnego i czyjegoś zdrowia, życia, podjęły irracjonalną, bezmyślną decyzję - mimo wielu ostrzeżeń - dające też taki przykład innym, w tym swoim dzieciom - stanowiąc negatywny wzorzec (powodując naśladownictwo - powielanie takiego postępowania przez kolejne pokolenia) - nie mają woli by zaprzestać takiego postępowania – nie zasługują na szacunek, a takie postępowanie na tolerancję!!! Bo to byłoby absurdalne,   wbrew  instynktowi  samozachowawczemu - interesowi naszego gatunku - przyzwalanie na szerzenie chorób i śmierci!!! To właśnie z powodu takich, PRZED wieloma laty tolerowanych ludzi (gdy sprowadzono tn do Europy) rozpowszechniła się ta zmora ludzkości!!!! – Na każdą taką osobę przypadają dziesiątki milionów - w tym śmiertelnych - ofiar, i  w ten sposób przekażemy tą plagę kolejnym pokoleniom (dotychczasowe traktowanie tego katastrofalnego problemu nie dało pozytywnego efektu)!!!

 

 

Ø        Eksponowanie nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu np. w śr. przekazu (w tym w filmach) to głupota, nikczemna sprzedajność – skurwysyństwo

powodujące naśladownictwo, a w efekcie choroby, śmierć w męczarniach i ogromne wydatki na, łącznie, miliardów tego ofiar!!!

Ciekawe jak by nikotynowi debile/i skurwysyny - truciciele - zareagowali gdyby tak ktoś np. w nich rzucał używanymi (np. ze szpitala) strzykawkami z igłami i dorzucał do tego odpowiednie, uzasadniające to, teorie...

PS

Czy człowiek w miarę inteligentny, zdrowy psychicznie będzie się truł, pozwalał innym truć siebie!? NIE!! Bo chroni go przed tym inteligencja, wiedza, zdrowy rozsądek, instynkt ochrony zdrowia, życia. Więc by zaczął, pozwalał innym truć się, musi zostać psychicznie okaleczony i to do tego stopnia by przełamać te wszystkie czynniki. A robi się to werbalnie, wizualnie – zachęcając do tego, eksponując takie postępowania. Wówczas po takim destrukcyjnym, niszczącym oddziaływaniu na psychikę, dominującym zachowaniem jest naśladownictwo wynikłe z instynktu stadnego.

Wniosek.

Absolutnie niewolno pozwalać, w jakiejkolwiek formie, na propagowanie, eksponowanie destrukcyjnych działań – ani indywidualnie, ani zbiorowo! – I jest to najskuteczniejszy sposób pozbycia się takich problemów.

 

Najsilniejszym instynktem jest instynkt stadny i wynikłe stąd naśladownictwo (czy nikotynizm, alkoholizm, narkomania; faszyzm, komunizm, katolicyzm były/są atrakcyjne...). Bo przełamuje on nawet instynkt ochrony swojego zdrowia, życia na przykładzie chociażby nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii; jest silniejszy od zdroworozsądkowego myślenia, postępowania – również na przykładzie religijności. Czyli osoby mu ulegające postępują nawet wbrew własnemu interesowi!

 

 

Zróbmy wszystko - w interesie Nas wszystkich - by ustawa antynikotynowa weszła w życie i przepisy wykonawcze były respektowane – by bronić ludzi przed tym nałogiem, tą uzależniającą trucizną, chorobami i śmiercią, w tym ofiary nikotynowców!

 

 

 

 

„WPROST” 08.12.2002 r.

TRAWKA W MÓZGU

Palenie konopi indyjskich w wieku kilkunastu lat zwiększa ryzyko pojawienia się schizofrenii w wieku dorosłym - twierdzą uczeni z Kings College w Londynie, którzy w latach 1972-1973 przebadali 1037 nastolatków. Badania niedawno powtórzono. W grupie tych, którzy przed laty mieli kontakt z marihuaną, przypadki schizofrenii zdarzały się czterokrotnie częściej. (PG)                                                                                                             

 

„FAKT” 01.04.2004 r. LONDYN

TRAWKA ALBO DZIECI

Palenie trawki ma zły wpływ na płodność mężczyzn – wynika z badań naukowców z Belfastu. Substancja o nazwie THC zawarta w marihuanie osłabia ruchliwość plemników nawet o 45 proc., a o 30 proc. wydzielanie enzymów niezbędnych do wniknięcia plemnika do wnętrza komórki jajowej.

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [24.08.2009, 22:49] 1 źródło

PALISZ REGULARNIE MARIHUANĘ? NIE BĘDZIESZ MIAŁ ORGAZMU

To nie jedyna dysfunkcja seksualna, jaką trawka powoduje.

Po przebadaniu blisko 9 tys. Australijczyków okazało się, że prowadzić też może do przedwczesnego wytrysku - o testach prowadzonych na La Trobe University w Melbourne donosi najnowszy "The New Scientist".

Do palenia marihuany przyznało się średnio 10 proc. ankietowanych, przy czym mężczyźni palą dwa razy częściej niż kobiety.

Okazało się też, że palacze mają również dwukrotnie więcej partnerów seksualnych.

W konsekwencji palaczki aż siedmiokrotnie częściej zapadają na choroby weneryczne niż te panie, które nie palą - dowodzą naukowcy.

Marihuana jawi się w tych badaniach jako narkotyk dość okrutny. Bo choć daje chęci, to odbiera możliwości. Mężczyźni cierpią albo na przedwczesny wytrysk albo w ogóle mają problem z orgazmem. | JS

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [09.02.2009, 11:48] 1 źródło

MARIHUANA ZWIĘKSZA RYZYKO RAKA U MĘŻCZYZN

Chodzi o złośliwą odmianę nowotworu jąder.

Nowe badania udowodniły, że palenie marihuany przed ukończeniem 18 roku życia, przynajmniej raz w tygodniu, powoduje zwiększenie ryzyka zachorowalności na nowotwór jąder - pisze "The Guardian".

Dzieje się tak dlatego, że substancje psychotropowe, które uaktywniają się podczas palenia powodują zmiany w niedojrzałych komórkach.

 

Eksperci zapytali 369 pacjentów z rakiem jąder, czy palili marihuanę i w jakim wieku wówczas byli. Kolejnych 979 poproszono o zażywanie narkotyku. Na podstawie obserwacji ustalono, że konopie indyjskie zwiększają ryzyko zachorowania aż o 70 procent, zaś palenie w wieku dojrzewania podwaja możliwość wystąpienia choroby w późniejszym okresie.

 

Badanie amerykańskich naukowców z Fred Hutchinson Cancer Research Centre w Seattle jest pierwszym, które znalazło dowody na związek między marihuaną a rozwojem raka.

 

Na nowotwór jąder chorują najczęściej mężczyźni w wieku od 20 do 44 lat - twierdzi gazeta. AH

 

 

„WPROST” nr 12(1215), 2006 r.

ZATRUTY UMYSŁ

Marihuana znacznie upośledza sprawność umysłową, zwłaszcza u osób palących ją przez wiele lat - wykazały badania przeprowadzone w Grecji. Ten narkotyk jest uważany za mało szkodliwy, a część naukowców przypisuje mu nawet właściwości lecznicze. Tymczasem regularne palenie marihuany zaburza pamięć, proces uczenia się i koncentrację, a także negatywnie wpływa na zdolność podejmowania decyzji. Z innych badań wynika, że narkotyk może wywoływać objawy zbliżone do schizofrenii, a dym wdychany przez palaczy jest równie szkodliwy dla płuc jak papierosowy.  (JAS)

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [05.08.2009, 22:39] 1 źródło

MARIHUANA JEST BARDZIEJ SZKODLIWA NIŻ TYTOŃ

Niszczy komórki i modyfikuje ich DNA.

Naukowcy z Kanady zadają kłam coraz popularniejszej teorii, że palenie trawki ma pozytywne skutki dla organizmu.

Niejaka Rebecca Maertens przekonuje, że palenie marihuany wpływa już na samą strukturę komórki ludzkiej.

Badania prowadzono na kulturach komórek zwierzęcych zagazowywanych dymem z tytoniu i dymem z marihuany. Toksyczność zanotowano w obu przypadkach, jednak z różnymi skutkami - donosi serwis sciencedaily.com.

Marihuana uszkadza komórki i DNA w większym stopniu niż tytoń, ten jednak czyni spustoszenie w chromosomach. A tego marihuana już nie robi.

Badanie zatytułowane "The Genotoxicity of Mainstream and Sidestream Marijuana and Tobacco Smoke Condensates" opublikowano w ostatnim numerze "Chemical Research in Toxicology". | JS

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [10.11.2009, 10:23] 5 źródeł

MARIHUANA BARDZIEJ SZKODLIWA NIŻ MYŚLISZ! ZWŁASZCZA DLA MŁODYCH

Czym grozi palenie skrętów?

Palenie marihuany jest bardziej szkodliwe dla młodych ludzi niż dotąd sądzono. THC zawarte w konopiach indyjskich może wywoływać schizofrenię i psychozy - donosi thelocal.se

Takie wnioski stawiają w swoim raporcie szwedzcy urzędnicy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Zgromadzili oni wyniki badań prowadzonych nad marihuaną w ubiegłym roku na całym świecie.

Dowody są jednoznaczne. Mózg w fazie rozwoju jest szczególnie podatny na substancje psychoaktywne. Palenie marihuany może prowadzić do kłopotów z pamięcią i utrudniać naukę. Nawet sporadyczne sięganie po skręta może wywołać choroby psychiczne - twierdzi Nils Stenström ze szwedzkiego Instytutu. | AJ

 

 

"FAKTY I MITY" nr 1, 10.01.2008 r.

PALENIE IM ZWISA

Lista dolegliwości zdrowotnych wywołanych paleniem papierosów nieustannie się wydłuża.

Naukowcy z Tulane University w Nowym Orleanie dopisują właśnie do niej problemy z erekcją. Studium przeprowadzone na 5 tys. zdrowych Chińczyków w wieku od 35 do 74 lat wykazało, że związek palenia z impotencją jest bardzo wyraźny: prawdopodobieństwo problemów z erekcją wzrasta u palaczy o 41 procent. A w przypadku palących więcej niż paczkę dziennie – nawet o 65 procent. JF

 

 

"FAKTY I MITY" nr 9, 06.03.2008 r.

TOKSYCZNY TATA

Ostrzeżenia, że podczas ciąży nie wolno palić ani pić i należy bardzo uważać z lekarstwami, słyszeli wszyscy. Wiedza, że zaszkodzić zdrowiu przyszłego dziecka może ojciec, i to przez swe postępowanie jeszcze przed zapłodnieniem, jest znacznie bardzie ograniczona.

Studia w Idaho University i Rutgers University wykazały, że toksyczne chemikalia powodują uszkodzenia plemników. Z doświadczeń na szczurach wynika, że plemniki zdegenerowane pestycydami powodują choroby i deformację potomków w kilku następnych pokoleniach. Chodzi głównie o uszkodzenia prostaty, bezpłodność i problemy z nerkami.

Dr Cynthia Daniels z Rutgers, ekspert w zakresie wpływu ojca na zdrowie dziecka, ostrzega: „Gdybym była młodym mężczyzną planującym w najbliższym czasie począć potomka, nie piłabym piwa ani nie paliłabym. Mężczyźni nadużywający alkoholu znacznie częściej produkują anormalne plemniki”. Wpływ na dziecko używek, a także niektórych leków branych przez rodzica, może być bardzo poważny i utrzymywać się przez kilka generacji. Do potencjalnych powikłań i patologii zaliczyć należy poronienie, niedowagę przy porodzie, zwiększone ryzyko wrodzonych defektów. Dzieci żołnierzy amerykańskich, którzy w Wietnamie i podczas pierwszej wojny irackiej wystawieni byli na działanie toksycznego pestycydu „agent orange”, cierpią na rozszczepienia kręgosłupa.

Dobra wiadomość jest taka, że wystarczy wstrzymać się od pobierania szkodliwych substancji lub unikać ekspozycji na nie przez dwa miesiące przed zapłodnieniem, aby uniknąć zagrożenia. Cykl produkcji spermy wynosi bowiem 74 dni. PZ

[To ostatnie tylko zmniejszy negatywne skutki, nic więcej. – red.]

 

 

„WPROST” nr 4(1104), 2004 r.

LEKKA ŚMIERĆ

Palenie papierosów o niskiej zawartości substancji smolistych (light, super light) nie zmniejsza ryzyka zachorowania na raka płuc - ostrzega "British Medical Journal". Do takich wniosków doszli amerykańscy naukowcy, którzy sześć lat obserwowali 940 tys. palaczy. Uczeni z Virginia Commonwealth University przebadali papierosy dwóch marek mające mniej zagrażać palaczom niż papierosy o dużej zawartości substancji smolistych. Testy wykazały, że nie spełniają tej obietnicy. Po wypaleniu lekkich papierosów zawartość nikotyny we krwi była niższa, jednak wzrastał poziom tlenku węgla i innych szkodliwych substancji. Okazało się też, że osoby palące słabe papierosy zaciągały się dłużej i głębiej. W badaniach źle wypadły również skręty oraz papierosy bez dodatków. Z kolei papierosy beznikotynowe zawierają substancje smoliste i tysiące innych toksycznych związków, które - zdaniem ekspertów - mogą powodować uzależnienie. (PG)

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [23.10.2009, 20:05] 3 źródła

PALISZ PAPIEROSY? NIE WYTRZYMASZ Z BÓLU

Jest kolejny powód do rzucenia nałogu.

Nałogowi palacze do listy chorób wywoływanych przez papierosy muszą dopisać kolejne schorzenie. To przewlekły ból pleców, który jest trudny do zniesienia - przestrzega news.com.au.

Wyższy odsetek osób cierpiących na bóle krzyża stwierdzili lekarze z Kanady. Ich zdaniem nikotyna źle wpływa na krążenie krwi w okolicach kręgosłupa i może prowadzić do osteoporozy.

Palaczom grozi chroniczny ból pleców, który jest już oddzielną jednostką chorobową. Ból jest tak silny, że wpływa na całe życie chorego - jego pracę, relację z rodziną czy przyjaciółmi. Cierpiący nie potrafią po prostu normalnie funkcjonować - mówi profesor Michael Cousins. | AJ

 

 

"NEWSWEEK" nr 45, 09.11.2003 r.: Okazało się, że zwolennicy codziennego dymka są prawie dwa razy bardziej narażeni na zachorowanie na SM niż osoby niepalące.

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [31.12.2009, 17:30] 1 źródło

OD PALENIA SIĘ ŚLEPNIE

Nałogowcy ryzykują zwyrodnieniami oczu.

W jaki sposób papierosy wpływają na oczy?

W seru krwi palaczy zmniejszony jest poziom antyutleniaczy, zmienia się ukrwienie gałek ocznych oraz zmniejsza się pigmentacja siatkówki (naturalny filtr przed promieniowaniem UV i UVB) - donosi fto.co.za. To prowadzi do większego ryzyka wystąpienia zwyrodnienia plamki żółtej, miejsca gdzie znajdują się fotoreceptory oka. Do tego u palaczy proces chorobowy przebiega znacznie szybciej - ostrzegają badacze z uniwersytetu kalifornijskiego.

Zwyrodnienie plamki żółtej powoduje rozmazywanie się obrazu i zaciemnienie w centralnej części widzianego obrazu - czytamy na fto.co.za.

Czytanie tekstu czy nawet proste czynności w domu stają się skomplikowane. | JS

 

 

"FAKTY I MITY" nr 20, 24.05.2007 r.

PALENIE POSTARZA

(...) O papierosach nie powiedziano chyba nic dobrego. Za to katalog problemów zdrowotnych, jakich są przyczyną, nieustannie rośnie. Oto naukowcy z University of Michigan stwierdzili, że palenie powoduje zmarszczki. O zmarszczkach na skórze twarzy spowodowanych dymem donosiły już inne, wcześniejsze badania. Ale teraz okazało się, że tytoniowy dym niszczy skórę także w miejscach osłoniętych. Palący – od 45 roku życia w górę – mają znacznie więcej zmarszczek na całym ciele niż niepalący. Liczba wypalanych papierosów jest wprost proporcjonalna do ilości zmarszczek – tak brzmi konkluzja badaczy, opublikowana w periodyku fachowym „Archives of Dermatology”. Palenie powoduje skurcz naczyń krwionośnych pod skórą, co ogranicza dopływ krwi, a to powoduje efekt starzenia. ST

 

 

 www.o2.pl | Niedziela [28.06.2009, 15:41] 1 źródło, 1 wideo

ZOBACZ, O ILE KRÓCEJ ŻYJĄ NAŁOGOWI PALACZE

Papierosy zabijają i to wcale nie powoli - twierdzą lekarze.

„Wieloletnie palenie papierosów skraca życie średnio o całe 15 lat - twierdzą lekarze z Nowozelandzkiego Stowarzyszenia Medycznego (NZMA)”.

Jak twierdzą, tak wynika ze statystyk osób, które zmarły na choroby wywołane paleniem.

„O czym często się zapomina, to efekt jaki śmierć palacza ma na bliskich. Paląc, odbieramy na przykład szansę naszym wnukom na poznanie dziadka, czy babci - mówi dr Paul Ockelfordsaid, szef NZMA”.

Dodaje, że umierając przedwcześnie, nie zostawiamy po sobie wkładu, który społeczeństwo mogłoby uznać za cenny. | JS

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [27.08.2009, 10:02] 4 źródła

KOBIETY PALĄ CORAZ WIĘCEJ PAPIEROSÓW

Przez to szybciej się starzeją i umierają.

Co piąta kobieta na świecie pali papierosy.

Najwięcej nałogowych palaczek żyje w USA, Chinach i Indiach - wynika z raportu American Cancer Society i World Lung Foundation.

Okazało się, że palące kobiety umierają średnio osiem lat wcześniej niż te, które żyją bez nałogu. A dymkiem zaciąga się już około 250 mln kobiet na całym świecie.

Panie sięgają po papierosy coraz częściej, bo koncerny tytoniowe kuszą je reklamami. Wmawiają palaczkom, że będą chudsze, bardziej "seksi" oraz niezależne - twierdzą autorzy raportu.

Eksperci przypominają, że palenie dla kobiet jest bardziej niebezpieczne niż dla mężczyzn.

Przez papierosy panie rodzą coraz mniejsze dzieci, a ciąża trwa u nich krócej - powiedział doktor Gupta z Healis Sekhsaria Institute of Public Health.

W przyszłym roku umrze na świecie około 6 mln palaczy. Ponad 30 proc. na raka. | TM

 

 

„WPROST” nr 16, 24.04.2005 r.

BABCIU, NIE PAL

Szkodliwe skutki nikotynizmu przenoszą się nawet na drugie pokolenie! Uczeni z University of South California odkryli, że jeśli kobieta pali, bedąc w ciąży, zwiększa w ten sposób ryzyko zachorowania na astmę nie tylko u swoich dzieci, ale także wnuków! „Toksyny z dymu tytoniowego uszkadzają DNA w komórkach płodu, a w wypadku dziewczynek także w ich komórkach jajowych. Te uszkodzenia prowadzą do zaburzeń układu odpornościowego” - mówi prowadzący badania prof. Frank Gilliland. Okazuje się, że ryzyko wystąpienia astmy jest o ponad jedną trzecią wyższe u wnuków niż u dzieci palących matek. (JAS)

 

 

www.o2.pl | Piątek [24.07.2009, 09:48] 2 źródła

PALISZ? SPRAWDŹ, CO GROZI TWOJEMU DZIECKU

Skutki dymu odczuje po kilkudziesięciu latach.

Bierne palenie powoduje u dzieci zapychanie tętnic, a w konsekwencji atak serca - twierdzą naukowcy z Niemiec.

Dzieci palaczy chorują częściej na miażdżycę, grozi im także uszkodzenie naczyń krwionośnych.

Ryzyko ataku serca zwiększa się u nich nawet czterokrotnie - uważa profesor David Celermajer.

Większość skutków biernego palenia dzieci odczuwają w wieku 40 -50 lat. Specjaliści z Sydney University uważają, że dopiero po dwóch latach mieszkania w domu bez dymu, z organizmu dzieci znikają szkodliwe substancje. | TM

 

www.onet.pl | 01.10.2008 r.

BIERNE PALENIE MOŻE UZALEŻNIĆ

Uwaga rodzice - palenie papierosów w obecności dzieci może uzależnić je od nikotyny - ostrzegają naukowcy z Kanady na łamach pisma "Addictive Behaviors".

- Częste narażenie dzieci na działanie dymu tytoniowego przez rodziców palących w domach i samochodach, zwiększa prawdopodobieństwo uzależnienia od nikotyny nawet u tych dzieci, które nigdy nie paliły czynnie - opowiada doktor Jennifer O'Loughlin, główna autorka badań z UniversitÚ de MontrÚal's Department of Social and Preventive Medicine.

- Nasze odkrycie jest kolejnym dowodem na to, jak ważne jest informowanie rodziców o szkodliwości palenia przy dzieciach i powinno skłonić władze do opracowania przepisów zabraniających palenia w pojazdach, w których obecne są dzieci - dodaje badaczka. PAP, PU

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [11.09.2009, 21:21] 5 źródeł

BIERNE PALENIE DZIAŁA NA WĄTROBĘ JAK ALKOHOLIZM

Wywołuje podobne objawy.

Bierne palenie grozi stłuszczeniem wątroby. To choroba dotykająca głównie alkoholików, ale stwierdzono, że narażone są na nią także osoby, które piją bardzo mało, a nawet abstynenci., bowiem długotrwałe zapalenie wątroby dotyka nie tylko palaczy ale i osoby przebywające w ich otoczeniu - donosi brightsurf.com.

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego przeprowadzili test na myszach, które w laboratorium miały kontakt z dymem papierosowym. Okazało się, że po roku wątroba gryzoni była mocno stłuszczona. Odpowiadały za to dwa rodzaje białek, występujące także u ludzi. To te enzymy są podatne na nikotynę i powodują produkcję kwasów tłuszczowych w wątrobie.

Białka AMPK i SREBP powinny stać się celem nowych leków dla biernych palaczy, którzy chorują na niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Kontakt z palącymi grozi już nie tylko chorobami płuc, astmą czy zaburzeniami pracy serca - twierdzi prof. Manuela Martins-Green. | AJ

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [24.08.2009, 15:49] 2 źródła

FAJKA WODNA GROŹNIEJSZA NIŻ PAPIEROSY

Podczas jednej sesji wdychasz pięć razy więcej tlenku węgla.

Większość palaczy sziszy uważa, że jest to nieszkodliwa przyjemność. Niestety, badacze z brytyjskiego Department of Health oraz Centre for Tobacco Control Research dowiedli, że fajka wodna jest co najmniej równie szkodliwa jak papierosy.

Jedna sesja z sziszą, wypalenie około 10 miligramów tytoniu w pół godziny, sprawia, że wdychamy od czterech do pięciu razy więcej tlenku węgla niż podczas palenia papierosów - tłumaczy dr Hilary Wareing, dyrektor Centre for Tobacco Control Research. - A to oznacza, że szisza jest od 400 do 450 razy groźniejsza od papierosa!

Wdychanie tlenku węgla może powodować utratę przytomności i uszkodzenia mózgu.

A nie jest to jedyne zagrożenie z jakim liczyć muszą się palacze fajki wodnej. Wciągają oni bowiem dym korzystając zazwyczaj z jednego ustnika. A to oznacza, że - jak twierdzi Qasim Choudhory, pracownik NHS Stop Smoking Service - zwiększa się ryzyko zarażenia różnymi schorzeniami. Nie tylko wirusem świńskiej grypy, ale również gruźlicą, wirusem opryszczki i podobnymi infekcjami - powiedział BBC Choudhory. | WB

 

 

 www.o2.pl | Piątek [13.02.2009, 12:11] 1 źródło

UNIKAJ PALACZY. OD DYMU BĘDZIESZ MIAŁ DEMENCJĘ

Bierni palacze narażeni są na uszkodzenia mózgu.

Wyniki nowych badań opublikował "British Medical Journal". Specjaliści twierdzą, że u biernych palaczy ryzyko wystąpienia demencji zwiększa się aż o 44 procent. Wcześniej zauważono zwiększone ryzyko jedynie u aktywnych palaczy.

Należy rozszerzać strefy w których obowiązuje całkowity zakaz palenia - powiedział Gerry McElwee, szef Cancer Prevention w Ulster Cancer Foundation.

Lekarze z Uniwersytetu Cambridge, zbadali poziom nikotyny w próbkach śliny u prawie 5 tysięcy niepalących w wieku powyżej 50 lat. Wyniki uznano za szokujące.

Wdychanie dymu może spowodować uszkodzenie mózgu, zaburzać funkcje poznawcze takie jak pamięć - powiedział dr Llewellyn. - Wpływa także szkodliwie na rozwój poznawczy dzieci i młodzieży. TM

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl |  Niedziela [15.11.2009, 17:58] 2 źródła

KOBIETY W CIĄŻY UKRYWAJĄ NAŁOGI

Palą i piją w tajemnicy. Nie obchodzi ich zdrowie dziecka.

Co piąta kobieta, która nie rzuciła papierosów w ciąży ukrywa swoje uzależnienie. Do takich wniosków doszli lekarze w Wlk. Brytanii po analizie losowo wybranych próbek krwi ciężarnych. Naukowcy podejrzewają, że podobnie jest z piciem alkoholu - alarmuje redorbit.com.

Badanie przeprowadzili naukowcy z uniwersytetu w Glasgow na grupie ponad 20 tysięcy pań. Wyniki ich pracy są alarmujące bo zarówno nikotyna jak i alkohol mają negatywny wpływ na rozwój płodu i przyszłe zdrowie dziecka.

Oficjalne dane o palących kobietach w ciąży są zafałszowane nawet o 17 procent. Konieczne jest opracowanie nowej metody badania uzależnień ciężarnych - uważa dr David Tappina.

Naukowcy twierdzą, że panie ukrywają swoje nałogi z lenistwa bo nie chcą poddać się terapii odwykowej. Ta w przypadku nikotyny jest w Wlk. Brytanii zalecana kobietom w ciąży przez ginekologów. | AJ

 

 www.o2.pl | Wtorek [06.01.2009, 22:54] 1 źródło

PALĄCE MATKI RODZĄ AGRESYWNE DZIECI

Wpływ ma też wiek matki i dochody rodziny.

Przyszłe matki, które palą 10 lub więcej papierosów dziennie podczas ciąży, w 67 procentach przypadków będą miały agresywne wobec otoczenia dziecko - twierdzą naukowcy z Université de Montréal.

Wśród kobiet niepalących lub palących mniej, odsetek ten wynosi już tylko 16 procent - mówi dr Jean Séguin.

Kanadyjscy naukowcy znaleźli też inne czynniki wpływające na agresję u dzieci. Jest to młody wiek matki (21 lat lub mniej) i mniejsze niż 40 tysięcy dolarów rocznie dochody rodziny.

Badania były częścią większego programu, w którym zbadano 1745 dzieci w wieku od 18 miesięcy, do 3,5 roku. G

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [01.10.2009, 18:39] 4 źródła

PALISZ? URODZISZ PSYCHOPATĘ

Twojemu dziecku grożą omamy i urojenia.

Palenie w czasie ciąży znacznie zwiększa u dzieci ryzyko wystąpienia objawów psychotycznych - twierdzą brytyjscy naukowcy. Zdaniem lekarzy dzieci odczują to w wieku kilkunastu lat.

19 proc. dzieci których matki paliły w czasie ciąży cierpi na omamy i urojenia, a 11 proc. ma objawy psychozy.

Im matki więcej palą, tym bardziej narażają swoje dzieci na choroby psychiczne. Gdyby nie paliły, liczba chorych psychicznie zmniejszyłaby się o 20 proc. - powiedział Stanley Zammit z Cardiff University School of Medicine.

Podobne objawy zaobserwowano u dzieci, których matki piły w czasie ciąży ponad 21 drinków dziennie. Na Wyspach pali około 20 proc. kobiet w ciąży. | TM

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | Wtorek [16.11.2010, 09:02]

TAK URODZISZ PRZESTĘPCĘ. ZERWIJ Z TYM NAŁOGIEM!

Palenie jest groźniejsze niż myślisz.

Kobieta, która pali w ciąży ponad 20 papierosów dziennie, naraża swoje nienarodzone dziecko na zmiany neurologiczne, które mogą uczynić z niego przestępcę - informuje france24.com.

Nawet po wyeliminowaniu innych czynników statystycznych, takich jak choroby psychiczne, ubóstwo, problemy rodzinne czy rodzina patologiczna, związek pomiędzy paleniem dużej liczby papierosów w ciąży a narażeniem na kryminalną przyszłość dzieci jest bardzo wyraźny - twierdzą amerykańscy naukowcy, którzy przez wiele lat obserwowali życie 4 tys. Amerykanów.

Okazało się, że gdy matka dużo paliła w ciąży dziecko było o 30 proc. bardziej narażone na bycie przestępcą i recydywistą.

Wcześniejsze badania dotyczące palenia przez kobiety w ciąży wykazały, że ich dzieci częściej mają problemy z koncentracją, są zbyt pobudliwe i agresywne.

Badania przeprowadzone na zwierzętach wykazują, że dym tytoniowy ma wpływ na rozwijający się mózg płodu, w tym na neuroprzekaźniki. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [31.07.2010, 07:55]

DZIECI PALACZY ZAWSZE BĘDĄ GORSZE. NIC NIE OSIĄGNĄ

Bierne palenie jest dużo groźniejsze niż myślisz.

Dzieci narażone na bierne palenie w domu mogą mieć gorsze stopnie niż ich koledzy z domów "wolnych od dymu" - informuje serwis health24.com.

Od dawna wiadomo, że bierne palenie może powodować u dzieci zwiększone ryzyko zachorowania na astmę, zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc i inne infekcje dróg oddechowych. Stwierdzono również związek pomiędzy paleniem przez matkę w ciąży a występowaniem ADHD u dzieci. Teraz naukowcy twierdzą, że bierne palenie ma także wpływ na upośledzenie funkcji poznawczych i pamięci dzieci.

Naukowcy, biorąc pod uwagę inne czynniki, takie jak wykształcenie rodziców czy ich status ekonomiczny wyliczyli, że bierne palenie - w zależności od stopnia intensywności - odpowiada za obniżenie wyników w nauce od 14 do 28 proc. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.06.2010, 07:19]

BIERNI PALACZE CZĘŚCIEJ CHORUJĄ PSYCHICZNIE

Zdrowiej być palaczem?

Bierni palacze są narażeni na schorzenia psychiczne i ryzyko zamknięcia w szpitalu psychiatrycznym - informuje serwis zeenews.com.

Według naukowców to przez wysoki poziom kotyniny. U wszystkich biernych palaczy z chorobami psychicznymi zawartość tej substancji w organizmie wyniosła 0,7-15 mikrogramów na litr.

Ci, którzy mieli niższą zawartość kotyniny byli zdrowi. A trzeba pamiętać, że związek ten powstaje, gdy do organizmu dostanie się niego nikotyna. To taki marker - świadczy o podatności na szkodliwe substancje - przypomina zeenews.com. Zdaniem naukowców oznacza to, że chorobami psychicznymi zagrożony jest niemal każdy bierny palacz. Ale mocno ryzykują także ci palący.

Już samo przebywanie w zadymionych pomieszczeniach grozi  depresją, schizofrenią czy delirium - twierdzą naukowcy.

Badania dotyczące wpływu "palenia z drugiej ręki" przeprowadzili naukowcy z University College London. Przez 6 lat sprawdzali zdrowie psychiczne 5,5 tys. niepalących i 2,5 tys. palaczy. Uczestnicy badania byli zdrowi, gdy przystępowali do badania. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [04.11.2009, 08:07] 1 źródło

MASZ NADPOBUDLIWE DZIECKO? ZOBACZ, DLACZEGO

To może być twoja wina.

Palisz w ciąży? To niebezpieczne - twierdzą naukowcy z uniwersytetów York, Hull i Illinois. Nikotyna może uszkodzić mózg twojego dziecka - donosi BBC.

Naukowcy przebadali ponad 14 tysięcy kobiet. Okazało się, że te, które popalały podczas ciąży, miały o 44 proc. więcej szans na to, że urodzą syna z zaburzeniami zachowania - nadpobudliwością lub deficytem uwagi.

U kobiet, które paliły dużo papierosów podczas ciąży, to ryzyko wzrastało o 80 proc.!

Także dziewczynki urodzone przez matki palaczki wykazywały się częściej zaburzeniami zachowania niż te, których matki nie paliły.

W dymie papierosowym są cztery tysiące toksycznych substancji, wiele z nich przedostaje się do mózgu płodu podczas ciąży. Prawdopodobnie mają one wpływ na działanie mózgu dziecka, na tzw. chemię mózgu - powiedział BBC profesor Alan Maryon-Davis, szef Wydziału Zdrowia Publicznego w Wielkiej Brytanii. | WB

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [24.09.2009, 13:16] 1 źródło

DZIEWCZYNY STAŁY SIĘ NAPRAWDĘ SADYSTYCZNE

Biją i nękają gdzie się da. Od sieci do ulicy.

Ta sama sytuacja dotyczy rodzinnej dla autorów badania z Queensland University of Technology's School of Justice Australii, ale i Europy i USA.

Choć początek rosnącej fali przemocy zauważa się we wczesnych latach 80. XX wieku, gdy dziewczyny aktywniej zaczęły uczestniczyć w tzw. kulturze ulicy, to prawdziwa eksplozja brutalnych zachowań dotyczy ostatniej dekady - czytamy na physorg.com.

Kobiety i dziewczyny znalazły dla siebie prawdziwą niszę, gdzie mogą bez skrępowania poddawać innych przemocy: to internet. Ale nie tylko, bo każda forma nowoczesnej technologii komunikacyjnej to możliwość zastraszania czy nękania.

Potwierdzać to wszystko mają dane sądowe zbierane przez ostatnie 45 lat. Zebrała je i opracowała profesor z Queensland University of Technology's School of Justice.

Od lat 60. do 2007 roku proporcja spraw w sądach dla nieletnich dotyczących dziewczyn i chłopców zmniejszyła się z 1:14 do 1:5 - zauważa portal psychorg.com. | JS

 

 

„WPROST” nr 40(1192), 09.10.2005 r.

CUKRZYCA PAPIEROSOWA

Palacze znacznie częściej niż inni chorują na cukrzycę typu 2 - twierdzą lekarze z Wake Forest University. Mechanizm tego zjawiska nie jest jeszcze znany, ale coraz więcej wskazuje na to, że czynniki ryzyka choroby wieńcowej odgrywają ważną rolę także w cukrzycy. Z innych badań wynika, że dla ludzkiego organizmu szkodliwe jest nawet wypalanie średnio jednego papierosa dziennie. Gwałtownie rośnie wówczas ryzyko zawału serca i zachorowania na raka płuc - szczególnie u kobiet. (JAS)

 

 

"FAKTY I MITY" nr 32, 17.08.2006 r.

RAK I TŁUSZCZ

Jeśli jesteś otyła i palisz, to – według amerykańskich naukowców – powinnaś zacząć szykować się na tamten świat.

Zakończono właśnie w USA eksperyment, w trakcie którego przez 26 lat monitorowano zdrowie ponad 87 tys. kobiet w wieku 30–55 lat. Wykazał on ścisły związek między przybieraniem na wadze a nowotworem piersi. Dotyczy to zwłaszcza pań po menopauzie. Z kolei utrzymanie stałej, normalnej wagi przez co najmniej 4 lata zmniejsza szanse raka o 60 procent.

Inne studium wykazało, że od jakiegoś czasu Amerykanki palą relatywnie więcej, co jest efektem ubocznym ruchu feministycznego. Palą mniej więcej tyle co mężczyźni, ale – niestety – dwa razy częściej padają ofiarą raka płuc. Nowotwór ten jest odmianą raka, która zabija najwięcej ludzi. | TW

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [08.09.2009, 10:23] 1 źródło

PALACZE SZKODZĄ DZIECKU NAWET GDY PRZY NIM NIE PALĄ

Zobacz co oznacza "trucie z trzeciej ręki".

Brytyjski "Daily Mail" ostrzega przed całą listą zagrożeń dla małych dzieci, wynikających z faktu posiadania palących rodziców.

Kobieta w ciąży truje dziecko już we własnym brzuchu, natomiast matka karmiąca piersią - własnym mlekiem. Największe niebezpieczeństwo, bo z pozoru niewidoczne, to jednak trucie z tzw. trzeciej ręki.

Nie trzeba palić przy dziecku - zauważa gazeta.

Wystarczy, że dziecko wchodzi w kontakt z trującą chemią papierosów poprzez kontakt z ubraniami, wykładzinami i dywanami.

Co gorsza, nawet na skórze palących na balkonie ojca czy matki zostaje trucizna, którą przez skórę przekazują potem dziecku - czytamy w "The Daily Mail".

Co robić zatem, by nie truć? Można oczywiście przestać palić. Jeżeli jednak brakuje nam silnej woli, gazeta radzi, by: kupić do domu dużo roślin. Do tego regularnie malować ściany, by przykryć toksyny jakie na nich osiadły. Trzeba też zadbać o kanapy i dywany, po których dziecko chodzi. I zmieniać ubrania, w których się paliło. Maluch wszystko potrafi brać do buzi, bluzkę mamy tym bardziej - ostrzega "Daily Mail". | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [12.11.2009, 14:51] 2 źródła

LUBISZ FAJKĘ WODNĄ? TO GORSZE NIŻ PAPIEROSY

Tytonie smakowe bardziej uzależniają.

Palenie fajki wodnej stanowi dla młodych ludzi coraz większe zagrożenie. To powinno zostać zakazane - powiedział Axel Jakob Nielsen, minister zdrowia Danii.

Z badań National Cancer Society i Maastricht University wynika, że palenie fajki wodnej jest trzy razy bardziej szkodliwe od papierosów.

Osoby, które palą tytonie smakowe znacznie szybciej uzależniają się także od papierosów - uważa Poul Dengsøe Jensen z Cancer Society.

Dania chce zakazać sprzedaży tytoniu, który zawiera ponad 25 proc. dodatków smakowych. Taki sam zakaz obowiązuje już w Niemczech. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [04.11.2009, 14:58] 4 źródła

ILE ZDROWIA ZABIERA CI JEDEN PAPIEROS

Tak nikotyna niszczy ludzi przed trzydziestką.

Wypalenie tylko jednego papierosa może spowodować u młodych ludzi poważne uszkodzenie naczyń krwionośnych - twierdzą badacze z McGill University Health Centre.

Okazało się, że już jeden papieros znacznie zwiększa sztywności tętnic. To natomiast podwyższa ryzyko wystąpienia chorób serca i udaru mózgu - ostrzegają lekarze.

Palenie papierosów zaledwie przez kilka dni poważnie wpływa na nasze zdrowie. Ćwiczenia fizyczne zwiększają sztywności tętnic o 2,2 proc., guma z nikotyną o 12,6 proc, a jeden papieros o 24,5 proc. - powiedziała Stella Daskalopoulou z McGill University Health Centre. | TM

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | Środa [10.11.2010, 17:15]

DLA DOROSŁYCH ŻYCIE DZIECI TO PESTKA. TAK Z NIM IGRAJĄ!

Zabójcze substancje we krwi niemal każdego malucha.

W moczu 90 proc. dzieci, których przynajmniej jeden z rodziców pali odkryto rakotwórcze substancje pochodzące z papierosowego dymu - donosi health24.com.

Co więcej, poziom tych substancji odpowiadał około 10 proc. poziomu typowego dla dorosłej osoby palącej.

Natomiast u dorosłych wystawionych na działanie dymu "z drugiej ręki" ten poziom wynosi od 1 do 5 proc. - dodaje serwis.

Odkryto także związek między ryzykiem kontaktu dziecka z dymem papierosowym, a niskim statusem ekonomiczno-społecznym rodziny, wykształceniem rodziców i posiadaną pracą.

O konsekwencjach nałogu rodziców dla zdrowia ich dzieci donosi Amerykańskie Stowarzyszenie Badań nad Rakiem (AACR). | JS

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [05.01.2009, 09:57] 1 źródło

TRUJĄCY DYM Z PAPIEROSÓW JEST WSZĘDZIE

Na ubraniach, we włosach, w domu i w windzie.

Pojęcie biernego palenia, kiedy wdychamy dym papierosowy przebywając w jednym pomieszczeniu z palaczami, jest nam doskonale znane. Jednak naukowcy ostrzegają także przez tzw. "paleniem z trzeciej ręki". O co chodzi?

Trujące substancje z dymu papierosowego osiadają na włosach, ubraniu, skórze osób palących, a także na meblach i przedmiotach. W ten sposób mają z nimi kontakt osoby niepalące, w tym dzieci.

Niewidoczne toksyczne gazy i cząsteczki zawierają metale ciężkie, substancje rakotwórcze, a nawet materiały radioaktywne - badanie na ten temat przeprowadzili lekarze ze Szpitala dla Dzieci MassGeneral w Bostonie.

Wśród substancji znajdujących się w dymie papierosowym są m.in. cyjanowodór, używany w broni chemicznej; butan stosowany w zapalniczkach, toluen, arsen, ołów, tlenek węgla, a także polon-210, którego użyto do zabójstwa byłego rosyjskiego szpiega Aleksandra Litwinienki. | AH

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Piątek [26.02.2010, 21:44]

W STREFACH DLA NIEPALĄCYCH DYMU I TAK NIE UNIKNIESZ

Zobacz, co odkryli naukowcy na Śląsku.

Zadymienie w pubach, nawet w miejscach przeznaczonych dla niepalących, znacznie przekracza dopuszczalne normy - informuje "Rzeczpospolita".

Naukowcy z Wydziału Chemii Uniwersytetu Śląskiego przebadali 13 pubów na terenie Śląska. Okazało się, że w miejscach dla palących normy stężenia dymu w większości z nich przekroczone były 60-krotnie!

Nawet w salach wydzielonych dla niepalących dymu było pełno. Dziesięciokrotnie więcej niż wynosi norma.

Najgorzej jest w pubach, które mieszczą się w piwnicach. W jednej z nich badacze stwierdzili stężenie dymu rzędu 25 tys. mikrogramów na metr sześcienny. To dlatego, że cząsteczki dymu są bardzo niewielkie. Przenikają przez klimatyzację, rury odprowadzające dym. Jeśli w restauracjach są wydzielone pomieszczenia dla niepalących, to nie da się uchronić siedzących w nich ludzi przed dymem - mówi gazecie Krzysztof Przewoźniak z Centrum Onkologii. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [01.02.2010, 14:01]

BIERNE PALENIE ZAGRAŻA TAKŻE... PALACZOM

Wdychają więcej trucizn niż im się wydaje.

Wypalenie 14 papierosów w pomieszczeniu zamkniętym oznacza przyjęcie trucizn zawartych w 16 sztukach. Włoscy naukowcy z National Cancer Research Institute twierdzą, że palaczom szkodzi zarówno czynne jak i bierne palenie, a ich skutki należy łączyć - donosi intoday.in.

Badacze sprawdzili stan zdrowia kioskarzy, którzy cały dzień spędzają w małym, zamkniętym pomieszczeniu. Zmierzono także poziom toksyn w powietrzu wewnątrz kiosków.

Do tej pory uważano, że bierne palenie powoduje dużo mniejsze szkody niż czynne. Jednak w przypadku palaczy zamkniętych w czterech ścianach negatywne skutki sumują się. To tak jakby palili kilka papierosów więcej - mówi prof. Maria Teresa Piccardo. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [04.03.2010, 14:36]

KADZIDEŁKA SZKODZĄ JAK PAPIEROSY

Na co można zachorować.

Popularne indyjskie kadzidełka Nag Champa, stosowane m.in. w gabinetach masażu, są niebezpieczne dla zdrowia.

Zawierają silnie trujące substancje, które występują także w dymie papierosowym m.in. benzen, toluen i formaldehyd - twierdzą naukowcy z UC Berkeley Wellness Letter.

Ich długotrwałe stosowanie zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory górnych dróg oddechowych, m.in. nosa, języka, jamy ustnej i krtani - pisze "Cancer".

Badania wykazały, że kadzidełka wytwarzane m.in. z ziół, kwiatów, żywic i olejków nie wpływają jednak raka płuc. | TM

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [10.11.2009, 13:46] 3 źródła

PRZEZ PAPIEROSY WYGINĄ WSZYSTKIE... RYBY ŚWIATA

Jak można zapobiec katastrofie.

Chemiczne substancje zawarte w kiepach wyrzucanych przez palaczy zagrażają populacji wszystkich ryb na świecie. Niedopałki to odpadki na tyle niebezpieczne, że ich wyrzucanie powinno być prawnie regulowane - donosi "San Diego Union-Tribune".

Do takich wniosków doszli naukowcy z San Diego State University. W czasie swojego eksperymentu najpierw przed dobę moczyli w wodzie niedopałki, a później wpuścili do niej ryby. Połowa nie przeżyła nawet 5 dni.

To zdaniem badaczy dowodzi, że wypalone resztki papierosów zagrażają światowym zasobom

wody.

To kolejne negatywne skutki tej używki. Powinniśmy zaostrzyć prawo, tak aby na ulicach nie leżały tony toksycznych niedopałków - mówi prof. Tom Novotny.

W San Francisco już wprowadzono 20-procentowy podatek, który pokrywa koszty usuwania wyrzuconych przez palaczy niedopałków. | AJ

 

[Podczas deszczu wypłuczyny z miliardów petów dostają się do wód gruntowych, pety są też bezpośrednio wyrzucane do rzek, akwenów morskich, kanalizacji, potem, tylko częściowo oczyszczoną wodę pijemy, i w inny sposób spożywamy zawarte w niej substancje i my sami. – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Poniedziałek [01.03.2010, 15:35]

NAJWIĘKSZY PROBLEM ŚWIATA? PETY!

Niedopałki papierosów to najczęściej spotykane śmieci na naszej planecie.

Z badania zleconego przez kampanię Keep America Beautiful wynika, że jedynie co 10. papieros ląduje w popielniczce, a z tej do kosza - donosi timesdaily.com.

Inne badanie, tym razem organizacji morskich ekologów Ocean Conservancy wskazuje niedopałki jako śmieci najczęściej wyrzucane na brzeg.

Z 50 tys. km linii brzegowej 68 państw świata OC zebrało 1,9 mln niedopałków - zauważa serwis.

Pod względem chęci utrzymania świata w czystości, profil psychologiczny palacza odbiega od profilu osoby niepalącej papierosy.

Po prostu dla palacza pet nie jest śmieciem. Papierka od cukierka by nie wyrzucili, ale niedopałek już tak - czytamy w timesdaily.com.

Najgorsze jest to, że pety nie rozkładają się w naturze bez konsekwencji. Nadal jest w nich nikotyna i inne chemikalia. | JS

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [27.11.2009, 17:22] 1 źródło Poleć na: Facebook

NIE PAL PRZY PSIE. MOŻESZ GO ZABIĆ

Czworonogi jako bierni palacze zapadają na raka.

Jeden z metabolitów dymu papierosowego znajdowany był w dużym stężeniu w moczu zwierząt, których właściciele palili papierosy. A to wiązano z występowaniem nowotworów pęcherza moczowego - tłumaczy na gazeta.pl dr Dariusz Jagielski. Jest on szefem Sekcji Onkologicznej Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt. Ostrzega internautów, że psy żyją w tych samych warunkach co ludzie, więc i szkodzą im te same rzeczy. I zapadają na te same choroby, m.in. raka właśnie. A że leków onkologicznych dla zwierząt nie ma zbyt wiele (w UE jest jeden), to leczenie polega głównie na postępowaniu chirurgicznym - tłumaczy portalowi. | JS

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [20.11.2009, 21:45] 1 źródło

PAPIEROSY ZABIJAJĄ NIE TYLKO NIKOTYNĄ

O wiele szybciej palacza dopadną ukryte w nich bakterie.

W dostępnych sprzedaży papierosach odkryto setki bakterii patogennych odpowiedzialnych za ciężkie i przewlekłe choroby - czytamy na labspaces.net.

Nie tylko palacze, ale ci, w towarzystwie których się pali wchłaniają m.in.:

- Acinetobacter - infekcje krwi i płuc;

- Bacillus - wydłużona forma bakterii, pod tą postacią występuje np. wąglik i tężec ;

- Burkholderia - posocznica, zapalenie osierdzia, zapalenie dróg moczowych;

- Clostridium - choroby układu pokarmowego;

- Klebsiella - łączona z durem brzusznym, czerwonką i salmonellą;

- Pseudomonas aeruginosa - pałeczki ropy błękitnej, "typowa bakteria szpitalna" może wywołać wszystko od infekcji ucha po zapalenie opon mózgowych.

 

Wstępne badania francusko-amerykańskie na Ecole Centrale de Lyon University of Maryland pokazały, że bakterie występujące w papierosach są w stanie przetrwać proces palenia. Potem podróżują z dymem do przewodu pokarmowego i płuc. | JS

 

 

 www.o2.pl | Środa [22.04.2009, 15:19] 1 źródło

GUMY ANTYNIKOTYNOWE POWODUJĄ RAKA JAMY USTNEJ

Ryzyko jest nieco mniejsze niż u palaczy.

Gumy do żucia, które mają pomóc ludziom wyjść z nałogu tytoniowego, same mogą powodować raka. Istnieje bowiem związek między zażywaniem nikotyny, także w postaci gumy, oraz występowaniem komórek rakowych w ustach. Co prawda prawdopodobieństwo nowotworu jest mniejsze niż u osób, które palą papierosy, ale pewne ryzyko pozostaje - twierdzą doktorzy z uniwersytetu w Londynie.

 

Doktor Muy-Teck Teha, koordynator badań, dodaje, że ilość nikotyny typowa dla gum, pastylek i inhalatorów antynikotynowych jest odpowiedzialna za efekty mutacji genetycznej wywołującej często nowotwór jamy ustnej. | AB

 

 

 http://www.wiadomosci24.pl/artykul/papierosy_co_samoczynnie_zgasna_72797.html

2008-08-06 10:00:09

Papierosy powodują nie tylko zgony z przyczyn zdrowotnych. Dane z 14 państw członkowskich pokazują, że ponad 2000 osób ginie w pożarach wywołanych przez niedopałki.

 

 http://www.instalacjebudowlane.pl/4100-27-95.htm

Papieros jest bardziej gorący niż sądzisz – papierosy mogą się palić w temperaturze ponad 700 ºC.

 

 

 www.wp.pl | REUTERS | dodane 2008-11-07 (10:12)

20 OSÓB SPŁONĘŁO ŻYWCEM Z POWODU PAPIEROSA?

Najstraszniejsza katastrofa niemieckiego autokaru w ostatnich latach wydarzyła się 4 listopada na autostradzie pod Hanowerem. Autokar z 32 osobami na pokładzie w trakcie jazdy stanął w płomieniach. Jak podali przedstawiciele niemieckiej policji przyczyną pożaru najprawdopodobniej było zaprószenie ognia. Jeden z ocalałych pasażerów pamięta, że chwilę przed tragedią poczuł dym od osoby wychodzącej z toalety.

 

 

„ANGORA, dodatek: ANGORKA” nr 41, 09.10.2005 r.

UWAŻAJ, CZYM INTERESUJESZ SIĘ W MŁODOŚCI, BO...

Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci – głosi stare ludowe porzekadło, którego prawdziwość potwierdziły ostatnio autorytety w dziedzinie neurologii. Choć już w szóstym roku życia mózg człowieka osiąga 95% dorosłych rozmiarów, to jego struktura jest jeszcze niedojrzała i podlega licznym przeobrażeniom. Za ostateczne ukształtowanie najważniejszego organu ciała w dużej mierze odpowiadają nasze zainteresowania. Oznacza to, że jeśli nastolatek spędza większość wolnego czasu na słuchaniu muzyki, uprawianiu sportu albo siedzeniu przed komputerem czy telewizorem, to te pasje, jako najważniejsze, zostaną zaprogramowane w jego głowie już na zawsze.

Za wszystko odpowiedzialny jest mechanizm zarządzający tworzeniem szybkich połączeń między najbardziej aktywnymi szarymi komórkami i zanikaniem innych (tych nieużywanych). Największa aktywność tego procesu przypada na okres dzieciństwa i dojrzewania. Odkrycie to pozwala m.in. na rozwiązanie zagadki: dlaczego osobom, które w młodym wieku uzależniły się od picia, palenia czy narkotyków tak trudno zerwać z nałogiem. Teraz naukowcy zastanawiają się, jaki wpływ będą miały ostatnie odkrycia na sposób wychowania młodzieży. – Nasz mózg nastawiony jest na relacje międzyludzkie i kontakt z bliskimi – wyjaśnia zawiłość problemu Jay Giedd, amerykański specjalista neurologii i psychiatrii. – Dlatego dla jego prawidłowego rozwoju najważniejsza jest miłość, jaką rodzice okazują swym pociechom, oraz czas, jaki im poświęcają.

Oz na podst. www.onet.pl

 

 

 http://www.wprost.pl/ar/?O=77118

Numer: 22/2005 (1174)

WYŁĄCZNIK NAŁOGÓW

10 mln Polaków jest uzależnionych od papierosów - rocznie choroby wywołane paleniem tytoniu zabijają 100 tys. osób. Alkoholików jest ok. 800 tys., ale liczba pijących w sposób niebezpieczny dla własnego zdrowia i otoczenia przekracza 2,5 mln. Trudno policzyć, ile osób zażywa narkotyki - poważne uzależnienie to problem co najmniej 60 tys. Polaków.

 

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [23.03.2009, 20:11] 1 źródło

SANEPID CHCE CHRONIĆ PRZEDSZKOLAKI PRZED PAPIEROSAMI

Rusza akcja informacyjna w województwie lubelskim.

Jak wynika z badań przeprowadzonych w Polsce jesienią 2007 r. przy udziale Światowej Organizacji Zdrowia, co trzeci chłopiec i co piąta dziewczynka w wieku 10 lat sięgnęli już po papierosa - donosi serwis "Moje Miasto Lublin".

Codziennie palić zaczyna pół tysiąca maluchów, dużo więcej jest biernymi palaczami.

Akcja lubelskiego sanepidu ma zwiększyć świadomość szkodliwości palenia nie tylko wśród dzieci, ale i ich rodziców - donosi "MM Lublin". Wpierw szkolone będą panie przedszkolanki, a później swoją wiedzę przekażą podopiecznym. Te mają prosić rodziców, by przy nich nie palili. JS

 

 

  http://hyperreal.info/node/7087

JAZDA PO NARKOTYKACH

Widać też wyraźną tendencję, jeśli chodzi o wiek zażywających narkotyki - im młodsi tym częściej po nie sięgają. W grupie ludzi do 24. roku życia niemal co dziesiąty brał narkotyk w ciągu roku przed sondażem. Trzy razy rzadziej po środki odurzające sięgali trochę starsi - w wieku 25 - 34 lat. Wskaźniki stosowania narkotyków przez osoby po 35. roku życia są już znikome. Wyjątkiem od tej reguły są najbardziej rozpowszechnione substancje - czyli marihuana i haszysz. - Wśród kierujących samochodami 1,2 proc. badanych przyznaje, że w ciągu ostatniego roku prowadziło pod wpływem narkotyków. Jeśli przenieść tę próbę na całe społeczeństwo, można przyjąć, że to około 175 tysięcy osób, tylko dwa razy mniej od tych, którzy przyznają się do jazdy po alkoholu - twierdzi Sierosławski. - Zaskoczyło mnie, iż tak wielu Polaków mówi otwarcie, że jeżdżą po narkotykach.

 

Warszawiacy zażywają najczęściej

Narkotyki to na razie problem dużych miast, głównie północno-zachodniej części kraju. Ale prym wiedzie Warszawa. Marihuana i haszysz używane były chociaż raz w życiu przez blisko połowę dorosłych mieszkańców stolicy w wieku do 24 lat. Do eksperymentowania z takimi substancjami jak amfetamina i LSD w tej grupie przyznaje sie około 15 proc. Co dziesiąty młody warszawiak miał do czynienia z grzybami halucynogennymi, ecstasy lub kokainą. Nawet wśród 35 -44-latków doświadczenia z przetworami z konopi stały się udziałem blisko co piątego warszawiaka.

 

[internal://e1f29cb854b0f7f4564eb6ff19903997.gif]

 

Andrzej Stankiewicz [Rzeczpospolita | http://www.rzeczpospolita.pl/] 25 sierpnia 2003

 

 

ZDROWY SEN, ZDROWE DZIĄSŁA

Nie tylko zbyt rzadkie szczotkowanie, ale także palenie oraz niedobór snu mogą być przyczyną chorób przyzębia. Badania przeprowadzone na japońskich robotnikach dowiodły, że palenia przyczynia się do rozwoju paradontozy.

Osoby śpiące 7 do 8 godzin na dobę miały dziąsła w lepszym stanie niż śpiące sześć albo mniej godzin na dobę.

źródło: DENTOMED

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Środa [10.02.2010, 07:25]

TAK PAPIEROS WYWOŁUJE RAKA

Poznaj dokładny wpływ nikotyny na kod DNA.

Typowy dla tytoniu kancerogen, pochodzący z nikotyny NNK powoduje akumulację proteiny DNMT1, która spowalnia działanie genów odpowiedzialnych za powstrzymywanie raka - informuje asiaone.com.

To dokładne poznanie procesu powstawania u ludzi raka płuc w wyniku działania nikotyny to sukces naukowców z Tajwanu.

Odkrycie trafiło na okładkę najnowszego numeru "The Journal of Clinical Investigation".

Badacze zauważyli też zależność między poziomem DNMT1 a długością życia chorych. Ci, którzy po diagnozie rzucili palenie mili dużo niższy poziom białka i żyli dłużej - informuje serwis.

Lekarze liczą, że testy na poziom DNMT1 będą wskazówką, u których pacjentów warto podejmować leczenie chemioterapią i radioterapią. | JS

 

 

 

 

„GAZETA MIEJSCOWA” (tygodnik powiatowy) z 05.09.2002 r.

DLACZEGO WARTO JEST RZUCIĆ PALENIE

Z troski o siebie. Jeśli zdecydujesz się rzucić palenie zyskasz zdrowie.

Po zgaszeniu ostatniego papierosa: w ciągu 20 min. tętno obniży się oraz ciśnienie tętnicze krwi powróci do normy. [To inf. dla tych których zażywanie tn uspokaja...  – red.] W ciągu 8 godzin poziom tlenu we krwi wzrośnie, a poziom tlenku węgla zniknie. W ciągu 24 godzin ryzyko ostrego zawału mięśnia sercowego znacznie się

zmniejszy. W ciągu 48 godzin Twoje zmysły smaku i węchu zaczną działać normalnie. W ciągu 2 tygodni do 3 miesięcy układ krążenia ulegnie wzmocnieniu, polepszy się kondycja fizyczna. W ciągu 1 do 9 miesięcy wydolność układu oddechowego poprawi się, ustąpi kaszel, duszność, zmęczenie. Po 1 roku ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną mięśnia sercowego zmniejszy się o połowę. Po 5 latach ryzyko zachorowania na raka płuc, jamy ustnej i krtani, przełyku

zmniejszy się o połowę, obniży się ryzyko wystąpienia udaru mózgu. Po 10 latach ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną serca będzie podobne co u osoby nigdy niepalącej. Po 15 latach ryzyko zachorowania na raka płuc będzie podobne jak u osoby nigdy niepalącej. 

Paląc szkodzisz sobie. Palaczowi grożą: rak płuc, rozedma płuc, zawał serca, nowotwory trzustki, nerek i krtani, udar mózgu, zaćma, mniejsza potencja seksualna i płodność.

Joanna Berlińska  (lekarz internista)

 

[Kolejnym powodem do nie popełniania samobójstwa (i nie zabijania) jest możliwość wyćwiczenia silnej woli, wiary w siebie i wyjść z tego jeszcze i pod tym względem zwycięsko. Nabyć upór w dążeniu do celu, pogardę zmienić w szacunek, klęskę obrócić w zwycięstwo – wygrywać zamiast przegrywać.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 2 źródła Sobota [23.01.2010, 12:31]

RZUĆ PALENIE. O TYLE MOŻESZ WYDŁUŻYĆ ŻYCIE

Nawet jeśli już masz raka płuc.

Osoby, które maję wczesne stadium raka płuc, mogą - jeśli rzucą palenie - o połowę zwiększyć szanse na przeżycie - wynika z badań przeprowadzonych przez brytyjskich naukowców.

Przeanalizowali oni wyniki dziesięcioletnich badań, dotyczących chorych na ten rodzaj nowotworu. Okazało się, że ci którzy nie rzucili palenia mieli tylko od 29 do 33 proc. szans na przeżycie kolejnych pięciu lat.

Szansa na przeżycie u ludzi, którzy zdecydowali się na zerwanie z nałogiem, podwajała się - wynosiła od 63 do 70 proc.

Rak płuc jest jednym z najczęściej występujących nowotworów. Niestety, szansa na przeżycie 5 lat po jego rozpoznaniu jest znikoma - wynosi ok. 7 proc. Jednak u wielu pacjentów wykrywa się go na tyle wcześnie, by podjąć odpowiednie leczenie.

Do tej pory część lekarzy nie zachęcała pacjentów do rzucenia palenia - nie chcieli pogarszać ich komfortu życia z powodu kolejnego wyrzeczenia, tym bardziej, że nie było dowodów na to, iż zerwanie z nałogiem może zwiększyć ich szanse na przeżycie.

To badanie potwierdza tezę, że nigdy nie jest za późno na rzucenie palenia - twierdzi Amanda Parsons z Centre for Tobacco Control Studies na Uniwersytecie w Birmingham, który prowadził badania. - Nawet wtedy, gdy zostało zdiagnozowane wczesne stadium raka płuc... Jeśli rzucisz palenie, twoje ciało może jeszcze częściowo odzyskać sprawność i zwiększasz swoją szansę na przeżycie - dodała. | WB

 

 

 www.o2.pl | Piątek [23.01.2009, 16:55] 1 źródło

RZUĆ PAPIEROSY Z KOLEGĄ

Twoje szanse na zerwanie z nałogiem znacznie wzrosną.

Brytyjskie Centre for Tobacco Control Studies opublikowało raport z badań przeprowadzonych przez dr Lindę Bauld z University of Bath. Możemy w nim przeczytać m.in., że palacze mają dwa razy większe szanse na zerwanie z nałogiem, jeśli... nie będą rzucać palenia w pojedynkę, ale np. z grupą wsparcia.

 

Choroby wywołane skutkami palenia papierosów, to w Wielkiej Brytanii główna przyczyna przedwczesnej śmierci. Wnioski z badań naukowców z University of Bath mogą okazać się przydatne w sformułowaniu nowej strategii w walce z nałogiem tytoniowym wśród brytyjskiej społeczności. | AB

 

 

 www.o2.pl | Piątek [24.04.2009, 17:11] 1 źródło

CHCESZ RZUCIĆ PALENIE? ZAPANUJ NAD GNIEWEM

Dzięki temu opanujesz głód nikotynowy.

Na uniwersytecie kalifornijskim potwierdzono to badaniami na kilkudziesięciu palaczach, którzy po odstawieniu nikotynowych plastrów łatwo wpadali w furię - za "Behavioural and Brain Functions" podaje "BBC".

 

Badani musieli grać z przeciwnikiem na komputerze, raz z przyklejonym plastrem, a raz bez. Po każdej rundzie mieli zaserwować przeciwnikowi chwilę niemiłego hałasu. Mogli

ustalić jego głośność i długość trwania. Gdy robili to bez plastra, byli bardziej agresywni i ogłuszali przeciwnika dotkliwiej.

 

Nikotyna wpływa na pracę części mózgu odpowiedzialnych za emocje. Palacze, którzy męczą się z rzuceniem palenia częściej denerwują się i szukając uspokojenia, sięgają po papierosa. Terapia lecząca palaczy z agresji może znacznie pomóc w walce z nałogiem - twierdzi prowadząca badania Jean Gehricke. | JS

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [09.02.2010, 22:46]

OTO NAJSKUTECZNIEJSZA METODA RZUCENIA PALENIA

Stosuje ją większość ludzi, którzy wyszli z nałogu.

Większość palaczy zrywa z nałogiem bez pomocy nikotynowej terapii zastępczej i innych metod wspomagających - pisze "PLoS Medicine". Najskuteczniejsze są silna wola i konsekwencja w działaniu.

Nasze badania pokazały, że od 60 do 75 proc. palaczy rzuciło papierosy bez żadnej pomocy. Większość z nich przyznała również, że zerwanie z nałogiem okazało się mniej trudne niż przewidywali - powiedział Simon Chapman z Uiversity of Sydney.

Naukowcy skrytykowali także kampanie antynikotynowe sponsorowane przez firmy farmaceutyczne, które podkreślają, że do zerwania z nałogiem potrzebna jest pomoc farmakologiczna.

Ich zdaniem koncerny fałszują także wyniki badań dotyczące nikotynowej terapii zastępczej. | TM

 

 

 

 

„POLITYKA” nr 28, 14.07.2007 r.

POSZŁO Z DYMEM

Najwięcej pieniędzy wydajemy na papierosy (prawie 12 mld zł rocznie). To o pół miliarda złotych więcej niż na mięso, nie mówiąc o pieczywie (7,5 mld zł.). (...)

 

 

„WPROST” nr 7, 20.02.2005 r.: (...) ...nasze całkowite wydatki na ochronę zdrowia rosną do 65-70 mld zł (7,5 proc. PKB, czyli tyle, ile wynosi średnia unijna), z czego ponad 30 mld zł pochodzi bezpośrednio z naszych kieszeni.

Mihał Zieliński

 

 

PALĄCA SPRAWA

Gasną nadzieje palaczy na swobodne trucie się dymem. Unijny komisarz ds. zdrowia Markos Kyprianou chce wprowadzić zakaz palenia w całej zjednoczonej Europie. „Puszczać dymka” będzie można tylko we własnym domu.

 

 

„WPROST” nr 41(1141), 2004 r.

BOMBA W PŁUCACH

CHOROBA GROŹNIEJSZA NIŻ RAK

Poranny kaszel, brak tchu, zmęczenie, czasem świszczący oddech - takie były pierwsze objawy choroby, która uśmierciła Walta Disneya, Louisa Armstronga, Humphreya Bogarta, a także poetę T. S. Eliota oraz Iana Flemminga, twórcę przygód Jamesa Bonda. Oficjalnie umarli oni na raka płuc, choroby serca lub niewydolność oddechową, ale faktyczną przyczyną ich śmierci była najprawdopodobniej mało wtedy znana tzw. przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP). Co roku uśmierca ona ponad 2,7 mln osób, a do 2020 r. stanie się trzecią najczęstszą przyczyną zgonów na świecie - po schorzeniach układu krążenia i nowotworach. - Problem polega na tym, że od wielu lat wiedza na temat POChP się nie zmieniła. Jest niemal zerowa wśród pacjentów i często także wśród lekarzy - alarmuje prof. Richard Russell z British Thoracic Society. Prawie 75 proc. chorych w Europie i 50 proc. chorych w USA nie wie, że cierpi na obturacyjną chorobę płuc - wynika z badań prezentowanych na zakończonym przed kilkoma dniami zjeździe European Respiratory Society w Glasgow. Według TNS OBOP, w Polsce aż 83 proc. osób nie wie, że jest ona chorobą śmiertelną, a 84 proc. ankietowanych nie zna nawet jej objawów. Tymczasem warunkiem skutecznego leczenia jest jej wczesne wykrycie (za pomocą pozwalających oszacować wydolność oddechową badań spirometrycznych), bo dostępne leki jedynie hamują postęp tej choroby.

POChP powoduje nieodwracalne zwężenie dróg oddechowych, czego głównym objawem są duszności pojawiające się przy najmniejszym wysiłku. W ostatnim etapie choroby dochodzi do powodującej zgon niewydolności oddechowej i krążeniowej. Wprawdzie rak płuc uśmierca rocznie około 150 tys. Amerykanów, o 30 tys. więcej niż POChP, ale na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc cierpi aż 13 mln obywateli Stanów Zjednoczonych - 40 razy więcej niż na raka płuc. W Polsce POChP zabija co roku prawie 17 tys. osób, więcej niż wszystkie choroby wątroby i przewodu pokarmowego razem (z powodu POChP co roku przyznaje się 20 tys. rent inwalidzkich).

Do niedawna POChP była uważana wyłącznie za chorobę mężczyzn. W 2000 r. po raz pierwszy zabiła w USA więcej kobiet niż przedstawicieli płci męskiej. - Podobnie jest w Kanadzie, gdzie w tym roku więcej kobiet umrze z powodu POChP niż raka piersi - mówi prof. Kenneth Chapman z University of Toronto. "Główną tego przyczyną jest rozpowszechnianie się nałogu palenia tytoniu i częste infekcje dróg oddechowych" - twierdzi prof. Jan Zieliński z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

 

PALĄCA CHOROBA KOBIET

Wśród trzynasto- i czternastolatków w Wielkiej Brytanii dziewczynki dwa razy częściej przyznają się do palenia papierosów niż chłopcy - wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z University of Leeds. W Polsce odsetek palących mężczyzn obniżył się w ciągu ostatnich 30 lat z 59 proc. do 47 proc. W tym samym okresie wzrósł jednak odsetek palących kobiet z 18 proc. do 23 proc., a wraz z nim dramatycznie wzrosła liczba pacjentek cierpiących na POChP. Kobiety mają mniejszą pojemność płuc i węższe drogi oddechowe niż mężczyźni. Pierwsze objawy choroby pojawiają się u nich dużo wcześniej, bo ich płuca są też bardziej wrażliwe na dym tytoniowy.

W trakcie badań przeprowadzonych na grupie 10 tys. dziewcząt i chłopców w wieku 10-18 lat amerykańscy uczeni stwierdzili na przykład, że palenie tytoniu powoduje większe zahamowanie rozwoju płuc u dziewcząt niż u chłopców. Aż dwunastokrotnie większe ryzyko pojawienia się POChP występuje u astmatyków - dowiodły z kolei badania prowadzone przez dwadzieścia lat przez naukowców z College of Medicine w Tucson, których wyniki opublikowano na łamach jednego z ostatnich numerów pisma "Chest". - POChP częściej też wykrywa się u ludzi narażonych na pyły, gazy i wyziewy chemiczne oraz u osób, które w dzieciństwie przechodziły częste infekcje - mówi Jerzy Kozielski, prezes Polskiego Towarzystwa Ftyzjopneumonologicznego.

Irlandia pierwsza w Europie w marcu tego roku wprowadziła zakaz palenia papierosów w pubach. Palenie zakazane jest też w restauracjach Nowego Jorku i Kalifornii. Przed kilkoma dniami gubernator tego stanu Arnold Schwarzenegger podpisał ustawę zakazującą palenia we wszystkich stanowych zakładach penitencjarnych. Jednak nawet gdyby wszyscy palacze jednego dnia pozbyli się tego nałogu, POChP najwcześniej za dwadzieścia lat może przestać być jedną z najgroźniejszych chorób na świecie.

Paweł Górecki

 

 

 www.wp.pl | PAP | dodane 2008-09-19 (22:55)

DWA MILIONY POLAKÓW CIERPI NA PRZEWLEKŁĄ CHOROBĘ PŁUC!

Dwa miliony Polaków choruje na przewleką obturacyjną chorobę płuc, a 14 tys. rocznie umiera z jej powodu - alarmują lekarze zrzeszeni w Polskim Towarzystwie Chorób Płuc, które obraduje do soboty w Katowicach.

 

Choroba, która nieodwracalnie ogranicza przepływ powietrza przez drogi oddechowe, jest wykrywana w późnym stadium, bo nie daje szczególnie niepokojących objawów. Możliwości leczenia są już jednak wówczas bardzo ograniczone. Tymczasem łatwo ją wykryć na wczesnym etapie prostym i bezpłatnym badaniem spirometrycznym, które ocenia rezerwy oddechowe płuc.

 

Aż 80% chorych to palacze. Ostatnie badania, przeprowadzone w województwach małopolskim i mazowieckim wykazały jednak, że znaczna część chorych kobiet - blisko 50% - nigdy nie paliła papierosów.

 

Przypuszczamy, że z jednej strony mają palących mężów i synów, a one palą biernie, a poza tym odpowiedzialne za to mogą być prymitywne kuchnie, które ciągle w Polsce egzystują. Jeśli się opala drewnem, węglem i stoi przy kuchni przez całe życie, można się nabawić tej choroby wdychając właśnie dym z węgla, a nie papierosowy - powiedział w piątek w Katowicach prof. Jan Zieliński z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

 

Objawy choroby są początkowo banalne - to poranny kaszel, który palacz uznaje często za rzecz naturalną. Prof. Zieliński zachęca jednak wszystkich, którzy palą już co najmniej 10 lat, do zrobienia badania spirometrycznego, które polega na dmuchnięciu w ustnik podłączony do specjalistycznego urządzenia.

 

Bezwzględnie zalecanym elementem terapii jest rzucenie palenia. Jak podkreśla prof. Zieliński, jeśli chory tego dokona, a choroba nie jest zaawansowana, może przez wiele lat cieszyć się dobrą formą. Zaawansowana przewlekła obturacyjna choroba płuc powoduje jednak duszność wysiłkową, która poważnie ogranicza życiowe możliwości i prowadzi do całkowitej niewydolności płuc, a w konsekwencji - do zgonu.

 

Badania spirometryczne są łatwo dostępne - Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje program profilaktyczny, płacąc lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej za wykonanie badania spirometrycznego i udzielenie porady antynikotynowej.

 

Przewlekła obturacyjna choroba płuc była niegdyś nazywana rozedmą płuc lub przewlekłym zapaleniem oskrzeli. Głównym czynnikiem prowadzącym do powstania choroby jest palenie tytoniu, jednak sprzyjają jej również: palenie bierne, zanieczyszczenie środowiska, częste wirusowe infekcje dróg oddechowych.

 

Czynniki te powodują podrażnienie oskrzeli, zwiększenie ilości wydzieliny oskrzelowej (flegmy), uszkodzenie rzęsek dróg oddechowych i pęcherzyków płucnych, a w konsekwencji znaczne zmniejszenie pojemności płuc.

(tbe)

 

 

                                                               www.wolnyswiat.pl

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Nikotynizm to bardzo ciężka, i b. zakaźna choroba psychiczna i fizyczna w skutkach (m.in. wyłącza zdolność do empatii, rozbudza, pogłębia autodestrukcję. W jej wyniku dochodzi do patologicznych zmian w genach odpowiedzialnych za funkcjonowanie umysłu i organizmu)!!

M.IN. NIKOTYNIZM; DEGENERACTWO SPRZYJA TWORZENIU SIĘ UMYSŁU PSYCHOPATYCZNEGO, DEBILNEGO; ALOGICZNEGO; ANORMALNEGO; ASPOŁECZNEGO, ANTYLUDZIEGO (oprócz tego, że takie postępowanie wybierają najczęściej właśnie tacy osobnicy)!

Stąd te obłąkańcze, paranoidalne (na odwrót) teksty; pranie ofiarom mózgu, robienie z siebie ofiary, a ofiarom przypisywanie negatywnych cech, w tym agresji, nienormalności; winy, eksponowanie nikotynizmu (stawanie przy wejściach, od strony wiatru, w widocznym msu, gdzie jest duży ruch, trucie w pomieszczeniach); destrukcyjny upór; zawzięte, specjalnie, trując, stresując, okaleczając psychicznie, szkodzenie!

To My, nie pragnący ulegać naśladownictwu, wypaczeniu; nałogowi, a pragnący zachować zdrowie, jak najkorzystniejsze do przekazania potomstwu geny, zapewnić możliwie dobrą sytuację zdrowotną, ekonomiczną stwarzamy problem...; robimy im krzywdę...; jesteśmy winni...

Mamy nie przeszkadzać, nie utrudniać, nie bronić się, tylko wdychać, śmierdzieć, chorować, ciągle o nikotynizmie myśleć, i takiego postępowanie się uczyć; zezwalać na wypaczanie, pogrążanie Nas, opłacać koszty leczenia i utrzymywania na rencie nikotynowców i ich chorych dzieci... Inaczej jesteśmy: „jebnięci, pierdolnięci, pojebani, nienormalni”; źli i głupi... Powinniśmy się leczyć psychiatrycznie... Możemy dostać w ryj... Itp. …

PS

Czy byłoby to mądre, dobre, prawidłowe, normalne, pożądane, korzystne, zdrowe, dalekowzroczne, w tym dla nikotynowców, gdybyśmy ulegali nikotynowcom...

Czy to, czego się domagają, to coś więcej poza wygodą trucia się, innych, zarażania nikotynizmem...; degenerowania...; szkodzenia, pogrążania...

 

 

Nikotynizm okalecza również psychicznie: tacy osobnicy po pokonaniu jednego hamulca łatwiej łamią następne – częściej od innych trują się jeszcze alkoholem, narkotykami, szkodzą innym (również biernie – stanowiąc wzorzec,) w tym zachęcając ich do takiego postępowania (czują do nich zawiść, jest im raźniej, gdy takich osób jest więcej). Spada wrażliwość na inne szkodliwe czynniki: lekceważy się prawidłowe odżywianie, hałasy, dorabia ideologie i wytłumaczenia do takiego postępowania, którymi jeszcze piorą mózgi innym osobom. Następuje wypaczone postrzeganie świata, w tym innych ludzi.

TRUJĄCY DEBILE/I SKURWYSYNY, KANALIE

CZY TRUCIE SIĘ JEST PRYWATNĄ SPRAWĄ TAK POSTĘPUJĄCYCH OSÓB?

CZY ZAWSZE BIERNOŚĆ, OBOJĘTNOŚĆ ZASŁUGUJĄ NA UZNANIE I MOŻNA TO NAZYWAĆ TOLERANCJĄ (...). A KTOŚ, KTO POSTĘPUJE ODWAŻNIE, KONSTRUKTYWNIE (...) JEST NIEKULTURALNY, NIETOLERANCYJNY (...)?

CZY ZDAJĄ SOBIE PAŃSTWO SPRAWĘ, JAKIE SĄ PEŁNE, W TYM EKONOMICZNE - RZECZYWISTE - SKUTKI TRUCIA SIĘ (I INNYCH) TN, ALKOHOLEM, NARKOTYKAMI, CHEMIKALIAMI (NP. NA POROST MIĘŚNI, ANTYBIOTYKAMI), RELIGIĄ ITP.?!

CZY OBRONA PRZED TYM, W TYM NAZYWANIE SPRAW PO IMIENIU, TAK BY BYŁO TO JAK NAJSKUTECZNIEJSZE - JAK NAJMNIEJ OSÓB CIERPIAŁO, PONOSIŁO, W TYM CZĘŚĆ STRASZNE!, KONSEKWENCJE - BY PÓŹNIEJ SPOTKAŁO TO JAK NAJMNIEJ NAŚLADOWCÓW JEST DOWODEM BRAKU KULTURY, NIETOLERANCYJNOŚCI, OBRAŻANIEM I ZASŁUGUJE NA KRYTYKĘ...?!

A TRUCICIELE - PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO TEGO, W TYM DO CIĄGŁEGO STRESU!, OPRÓCZ TRUCIA INNYCH!, A NIE TYLKO SIEBIE, KTÓRYCH CHCE SIĘ PRZY OKAZJI RATOWAĆ - POWINNI, JAK OBECNIE, WYZYWAĆ, POSŁUGIWAĆ SIĘ EMOCJONALNYM BEŁKOTEM, OCZYWISTOŚCIAMI, DEBILIZMAMI I OBRAŻAĆ SIĘ, WALCZYĆ O SWOJE PRAWA DO TRUCIA (...), EKSPONOWANIA NIKOTYNIZMU, POKAZYWANIA, INNYM, NASTĘPNYM (...), JAK NALEŻY POSTĘPOWAĆ...?!

TO PAŃSTWO MAJĄ CIERPIEĆ Z BRAKU REALIZACJI NAŁOGU, A NIE OTOCZENIE W WYNIKU JEGO REALIZACJI!

Zażywający tn okaleczają siebie i innych również psychicznie, bo: mniej dbają o zdrowie, gdyż pokonali naturalne mechanizmy obronne, częściej sięgają po inne trucizny, rzadziej uprawiają sport, wywołują urazy, powielanie wypaczonych wzorców. Wypaczeniu ulega też ich postrzeganie świata, zaburzona zostaje logika rozumowania, co również udziela się innym, w tym z takimi skutkami (nawet średnio inteligentne dziecko wie o istnieniu przeciągu – że wciągnie on dym z przed wejścia, z okna, z niższego pietra na wyższe, że przemieści się on z jednego pomieszczenia do drugiego itp. Ale nikotynowcy nie.../, bądź nie obchodzi ich czyjeś zdrowie (życie), że generują tyle tego negatywnych problemów)!

 

A OTO NIEKTÓRE TEGO EFEKTY – TEORIE, ODZYWKI ZACZADZONYCH MÓZGÓW:

„Ale ja nie chcę z P. dyskutować”   A kto chce z P. dyskutować?! W dodatku z taką... osobą; po raz tysiąc któryś tam słuchać w kółko tego samego emocjonalnego bełkotu i debilizmów; stresować się, ogłupiać, tracić czas?! Proszę mnie i innych nie truć – a nie będzie żadnej sprawy!

„ A ja paliłam papierosy i mam zdrowe dziecko” – Udowodniono, iż ofiary takich rodziców...(!!) o wiele częściej same zaczynają zażywać tn, chorują , mają słabszą kondycję, krócej żyją, są mniej inteligentne i ponoszą szereg innych negatywnych konsekwencji (w tym wypaczenia psychiki). Skutki są też niekiedy widoczne ale dopiero po latach, oraz w następnych pokoleniach! Nie ma takiej możliwości by trucie kogoś nie dawało negatywnych konsekwencji! Trujący innych nikotyną szukają tylko sobie wytłumaczenia, usprawiedliwienia  swojego idiotyzmu, egoizmu, bezmyślności, podłości! 

Żeby zostać nałogowym trucicielem, samobójcą (i zabójcą) trzeba b. długo i wytrwale walczyć z swoim broniącym się przed tym (np. nudnościami, zawrotami głowy) organizmem!

„Z życia trzeba korzystać” – Korzystanie z życia polega na ograniczaniu jego możliwości: mniejsza kondycja, możliwości seksualne, redukowaniu możliwości organizmu, szybszym starzeniu się, chorowaniu , traceniu czasu na zaspokajanie nałogu...!!

„ Raz się żyje” – Czyli  trzeba to jak najszybciej i w jak najgorszym stanie skończyć...!!

„I tak środowisko jest skażone” – Więc np. ktoś ranny może dźgać się nożem bo i tak przecież ma ranę...!!; zwiększanie zatrucia się, prawdopodobieństwa że się zachoruje, umrze jest racjonalne...!!; więc ludzi trzeba jeszcze dodatkowo dobijać...!!

„Trzeba na coś umrzeć” – Natura całkowicie ten problem już rozwiązała, czy ktoś chce czy nie. Można co najwyżej tylko to przyspieszyć, oraz postarać się by odbyło się to w koszmarny sposób.

„Ty jesteś jebnięty/pierdolnięty/nienormalny/pojebany!”, „Lecz się pojebie!”, „Nieźle jesteś pojebany!”, „Zamknij się pojebie!”„Odpierdol się pojebie!”, „Pan chyba zwariował!” – Broniąc się przed tn przypierdalam się, bo nie mam nic innego do roboty/jestem pierdolnięty/to nie on/a atakuje mnie tn powodując stres, utratę zdrowia, a może i życia/„Przypierdalanie się” sprawia mi przyjemność/Nie chcę zapobiec, tylko szukam kłopotów...

– Czyli to nie truciciel powoduje problem trując mnie (innych) trucizną nikotynową i że będę śmierdział, tylko ja broniąc się przed tym...

– To mądrzy ludzie podejmują decyzję o truciu się, innych, środowiska (niewiedzą o istnieniu przeciągów, wiatru itp. i rozdmuchują tn gdzie popadnie... Nie zdają sobie sprawy, że swoim eksponowaniem nikotynizmu powodują tego naśladownictwo; odrazę, urazy u wszystkich tymi chorymi ruchami rąk, przez przytykających to śmierdzące ścierwo do ust i wdechami tego syfu do płuc podczas popełniania samobójstwa i trucia innych – setki tys. razy, przez tysiące ludzi, co będzie się negatywnie kojarzyć (z tym że tylko osoby świadomie wrażliwe zdają sobie z tego sprawę!)) trucizną nikotynową, wydając jeszcze na to pieniądze, skazując się (i innych) na choroby, śmierć, powodując ogromne wydatki na lecznictwo...

To P. ma przestać nas truć, stresować, irytować, zarażać degeneractwem, się zamknąć; przestać fizycznie i psychicznie szkodzić!

Gdybym zwariował, to być może truł bym siebie, innych, propagował nikotynizm, a tych, którzy by się przed tym bronili uważałbym za nienormalnych i obrzucał obelgami…

„Musisz się przyzwyczaić” – Czyli to nie oni powinni się odzwyczaić (przynajmniej od trucia innych) tylko ich ofiary do trucia ich...!!

„Pierdolnąć ci?!”, „Chcesz dostać w ryj?!”, „I tak umrzesz na raka przedemną! (hyyy)”, „Jeszcze powiesz słowo, a ci pierdolnę!”, „Idź, bo ci pierdolnę!”, „Lecz się!”, „Znowu cię zapakują w kaftan i zawiozą!”. „Ja cię znam, ty się leczysz w przychodni psychiatrycznej!”  – To ja, w tym od skutków wdychania tn, a nie osoba uzależniona/hora od nikotyny powinna się leczyć...; przecież ja nie robię ani sobie ani komukolwiek krzywdy...!, a wręcz przeciwnie (co prawda nigdy tam nie byłem, ale teraz już wiem kto tam chodzi...).

„Mam prawo tu palić!”, „Ale tu jest popielniczka!”, „Ale tu nie pisze, że nie wolno palić!” – Czyli w msh gdzie nikotynowcy zażywają truciznę nikotynową nie obowiązuje Konstytucja (gwarantująca mi prawo do życia i zdrowia) ani prawo karne (każące za przyczynianie się do utraty zdrowia, życia)... – A jak będzie leżeć karabin to zacznie P. strzelać... Albo nuż, to P. żuci nim w kogoś... Nie pisze też, że tu jest palarnia...

„Zaraz możesz kulkę dostać!” – Czyli truje P. ludzi i jeszcze grozi zamordowaniem?! – „No!”

„No i co z tego?!”, „No i ch... z tego/tym!”, „A ja to pier...!”, „Koło dupy mi to lata!”, „Ja mam w dupie innych/zdrowie innych!”…

Itp., itd.

– Musimy słuchać takich i podobnych debilizmów z tych cuchnących, trujących nas jeszcze i nimi mord!! Więc na ogół wszelkie prośby i kłótnie nie przynoszą efektu i nikczemni nikotynowi debile/skurwiele - nikotynowi truciciele - trują innych niemal wszędzie! Więc trzeba oglądać - podczas ich eksponowania nikotynizmu - setki tys. razy, przez tysiące godzin wdechy i wydmuchy śmierdzącej trucizny, co powoduje uraz okaleczenie; naśladownictwo. To tak jak gdyby ktoś załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne przy innych, w dodatku niemal wszędzie i jeszcze rozrzucał kał w około, w tym w ludzi i to jeszcze tak, by część tego połykali...!!

 

 

Tak, jak dla normalnych, rozumnych, inteligentnych, kulturalnych, cywilizowanych ludzi msm do wypróżniania się jest toaleta, ew. mse ustronne, tak, analogicznie zażywanie śmierdzącej trucizny musi się odbywać w odpowiednim dla takiego postępowania msu!

 

CO JEST WAŻNIEJSZE: że np. jest popielniczka, że nie ma zakazu itp., czy nasze, naszych dzieci zdrowie, nie zwiększanie liczby chorych, rencistów, wydatków na zdrowie; biorących przykład nikotynowców; wydatków, biedy, degeneracji...!!! Kim są osoby tego nie rozumiejące, tym się nie przejmujące…! Jak się przed nimi skutecznie bronić; jak ich traktować; jak należy im się rewanżować; jak do takiego postępowania zniechęcać innych...

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Śr [24.02.2010, 06:01]

PALISZ? MASZ MNIEJSZE IQ NIŻ NIEPALĄCY

Poziom twojej inteligencji spada. To fakt.

Palacze mają niższy iloraz inteligencji niż osoby niepalące. Im więcej palą tym ich IQ jest niższe - twierdzą naukowcy z Weiser of Sheba Medical Center.

Młodzi mężczyźni, którzy wypalają dziennie paczkę papierosów mają IQ o 7,5 pkt niższe niż osoby niepalące - powiedział Mark Weiser, autor raportu.

Badania przeprowadzono wśród izraelskich rekrutów. Okazało się, że średnie IQ niepalących wynosi 101 pkt., 98 pkt. dla tych ludzi, którzy palili od 1 do 5 papierosów dziennie, a 90 pkt. dla tych, którzy palili ponad paczkę. Także w przypadku rodzeństwa osoba niepaląca miała zawsze wyższe IQ.

Nasze badania dowiodły również, że osoby mniej inteligentne częściej sięgają po papierosy - uważa Weiser. | TM

 

 

 

 

CO POWODUJE, DO CZEGO PRZYCZYNIA SIĘ TRUCIE:

O kumulowaniu się negatywnych czynników i wzajemnym potęgowaniu ich negatywnego działania.

– Np. 1 negatywny czynnik zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania o 5%, inny tyle samo, ale razem zwiększają je np. o 15%. A gdy wystąpią 3 łącznie to ryzyko zachorowania (śmierci) zwiększa się do 30%. Nie ma możliwości by trucie się, niezdrowy tryb życia, nie miało negatywnego wpływu na organizm i potomstwo. Ilość negatywnych czynników należy zmniejszać (jeśli środowisko, żywność są niezdrowe to tym bardziej!).

Jeżeli przyjąć iż przeciętny człowiek musi (praktycznie!) wdychać truciznę nikotynową , jako tzw. bierny palacz, „tylko!” przez 3 godziny (np. 1,5 godziny w pracy i 1,5 godziny w domu; a przecież często częściej), czyli dokonać około 2160 wdechów trucizny dziennie, to daje to rocznie ponad tysiąc godzin/788 400 wdechów (razy 10, 20, 30, 40... lat!)!!  

– Do przestępstw (nielegalna produkcja, przemyt, sprzedaż; korupcji stosowanej przez gangi; jako skutek głodu alkoholowego, narkotykowego (do których należy m.in. rozprzestrzenianie HIV m.in. przez prostytutki)), odurzenia , w tym jego patologicznych skutków (w tym dla najbliższego otoczenia takich osób np. uzależnionych od alkoholu))(rodzą się chore , na głodzie , o wiele częściej popadające w nałóg dzieci) i kosztów z tym związanych, począwszy od ich wykrywania , poprzez dochodzenia, procesy i na końcu kary, koszty leczenia, renty; do naśladownictwa – inni również zaczynają się (innych) truć i powodują powielanie takiego postępowania przez następnych; to podstawowe przyczyny bezdomności, niechcianych ciąż, utraty pracy (a koszty (z powodu absencji w pracy, leczenia takich osób, głównie na koszt pozostałych) to następne miliardy!). Itp.! Więc czy aby na pewno jest to prywatną sprawą tych osób...?!, czy obojętność w tych sprawach jest prawidłową  postawą i zasługuje na szacunek...?! Czy już znacie P. odpowiedź na te pytania...

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [17.12.2009, 08:05] 2 źródła: Jedna mutacja genów raka płuc przypada na każde wypalone 15 papierosów. Co więcej, zmiany wywołuje już pierwsze zaciągnięcie się nikotyną - czytamy na gazeta.pl. | JS

 

[Podobnie ma się sytuacja m.in. z narkotykami, w tym z marihuaną, alkoholem, tzw. lekami, wpływem skażonego środowiska, sposobem odżywiania, trybem życia, sposobem uprawiania seksu, zapładniania, przekazywanymi genami (selekcją negatywną/brakiem selekcji, doboru osób mających zająć się prokreacją). – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 10:06]

NIE MOŻESZ ZERWAĆ Z NAŁOGIEM? TO PRZEZ RODZICÓW

Dostałeś od nich zły pakiet genów.

Naukowcy odkryli trzy mutacje w kodzie genetycznym DNA odpowiadające za uzależnienie od nikotyny, kilka związanych z rozpoczęciem palenia i jedną, która ma związek z zerwaniem z nałogiem - informuje "The Daily Telegraph".

Już dwa lata temu badacze dostrzegli związek pewnej mutacji genetycznej z nałogiem palenia i zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka. Islandcy naukowcy z firmy deCODE postanowili sprawdzić ten fakt.

Przeprowadzili badania 140 tysięcy osób. Nie dość, że potwierdzili związek mutacji z nałogiem, to jeszcze odkryli kolejne mutacje. Dwie z nich mają wpływ na liczbę wypalanych papierosów - osoby je posiadające wypalają średnio pół papierosa więcej niż te, które nie mają żadnej z nich.Co więcej, osoby z tymi mutacjami mają również o 10 proc. więcej szans na zachorowanie na raka.

Naukowcy nie są jeszcze pewni czy mutacje te tylko "napędzają" palenie, co powoduje wzrost ryzyka, czy też jednocześnie decydują o większej możliwości zachorowania na raka.

Badacze odkryli też osiem wariantów mutacji, które odpowiadają za rozpoczęcie palenia oraz jeden, który sprzyja rzuceniu nałogu.

Palenie jest szkodliwe dla każdego. Dla niektórych jest jednak o wiele bardziej groźne niż dla innych. Te badania dają nam większą możliwość stwierdzenia, kto jest bardziej zagrożony. A tym ludziom dają dobitniejszy powód, by z nałogiem zerwać - twierdzi dr Kari Stefansson, szef deCODE i jeden z badaczy z 23 instytucji w kilkunastu krajach, które uczestniczyły w badaniach. | WB

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 2 źródła Poniedziałek [22.02.2010, 07:32]

WYŚPIJ SIĘ. UNIKAJ NIEODPOWIEDNIEGO TOWARZYSTWA. TO MOŻE URATOWAĆ CI ŻYCIE

Jakich znajomych warto unikać.

Młodzi, którzy śpią krócej niż 7 godzin na dobę, mają znacznie większe szanse na uzależnienie od narkotyków i alkoholu - twierdzą naukowcy z University of California.

Ich zdaniem portale społecznościowe sprawiły, że bezsenność rozprzestrzenia się "jak zaraza". Osoba, która ma tylko jednego przyjaciela, który śpi mniej niż 7 godzin ma również o 11 proc. większe szanse na bezsenność i 19 proc. większe na zażywanie narkotyków.

Natomiast przyjaciel, który zażywa marihuanę zwiększa nasze szanse na wpadnięcie w nałóg aż o ponad 50 proc.

Zwiększenie liczby godzin snu może uratować młodzież przed groźnymi nałogami - uważają eksperci. | TM

 

[Podobnie ma się sytuacja z zażywaniem innych trucizn, niezdrowym trybem życia, sposobem zaspokajania seksu, itp. – red.]

 

 

Czy każdy z nas jest całkowicie samowystarczalny i żyje na bezludnej wyspie... Więc proszę się zastanowić jak byśmy żyli gdyby zamiast pieniądze przeznaczać m.in. na funkcjonowanie państwa (m.in. rządu, urzędów, sądów, policję, komunikację, przedsiębiorstw komunalnych, elektrowni itp., itd.) byłyby przeznaczane na leczenie skutków trucia się, bo wszyscy wzięliby przykład z trujących się...

 

 

 

 

O ZATRUWANIU I ZABIJANIU

Pytam się: jak zareagowałaby opinia społeczna, co zrobiłaby policja, sądy gdyby jacyś ludzie (gdzie i kiedy chcą) rzucali w innych (w tym w swoje dzieci, dając im jednocześnie przykład takiego traktowania swojego i czyjegoś zdrowia, życia) nożem, czasami chybiając, a niekiedy uderzając trzonkiem, innym razem kalecząc, a niekiedy raniąc, powodowaliby choroby od ran i zakażeń kończące się u niektórych zgonami. Oprócz tego sami siebie kaleczyliby kilka/kilkadziesiąt razy dziennie z takimi samymi skutkami. Kim byłyby osoby przyzwalające na to, i zapytane: Czy mogę w ciebie rzucić nożem? – wyrażałyby na to zgodę?! Co to za rząd, który by na to pozwalał, oraz na reklamę takiego postępowania i noży?!

 

A jednak są tacy ludzie i jest taka sytuacja, a narzędziem chorób i śmierci nie są akurat noże tylko trucizna nikotynowa, którą nas i siebie zatruwają m.in. w: pracy, handlowych przejściach podziemnych (za przyzwoleniem i z udziałem ochroniarzy), na przystankach, stacjach i dworcach, w pociągach (za przyzwoleniem i z udziałem konduktorów), w biurach, toaletach, supermarketach, lokalach, przy wejściach (co powoduje, że przeciąg większość wciąga do środka) itp., itd.!!

 

Pytam się: kiedy wreszcie to przestępstwo będzie zapobiegawczo, ochronnie i karnie odpowiednio traktowane?! Kiedy wreszcie warunkiem przyjęcia do pracy w określonych msh będzie nieużywanie (rzeczywiste nieużywanie) tn (bo używający tym się różnią od nieużywających, że tylko deklarują, że nie będą tego robić, a tak naprawdę sprawę wyjaśnia sama nazwa)?!

Kiedy wreszcie (aż do wyeliminowania tego zjawiska, a więc lata) ładne i uśmiechnięte twarze przyjemne widoki na reklamach i kolorowe opakowania zostaną zastąpione zdjęciami kalek, chorujących, umierających itp. widokami, a więc prawdą o nikotynie, na plakatach i opakowaniach tej trucizny?!!

 

 

DO RADY M.ST. WARSZAWY

W SPRAWIE MARTWEGO PRZEPISU W IMIENIU JESZCZE ŻYWYCH LUDZI...

Obecnie nie ma podstawy prawnej poza art. kodeksu karnego, którego przestrzeganie obowiązuje również organy państwowe, by się bronić w msh publicznych przed trucizną nikotynową, w tym na przystankach komunikacyjnych, przy wejściach – niemal wszędzie(?!) Nie ma martwego przepisu, za to są hoży i martwi ludzie (60 tys. ludzi rocznie!!! w Polsce). Stawanie, w dodatku w brew prawu, w obronie nikotynowych trucicieli (samobójców) to skandal, w tym dowód niekompetencji! W interesie wszystkich, a więc i trujących się (trucicieli), jest zminimalizowanie negatywnych skutków zażywania trucizny nikotynowej! Więc wzywam Państwa do opamiętania się i przedsięwzięcia skutecznych działań w tym temacie.

 

 

 

 

 

Pole tekstowe:  
                                                                                                                                 www.wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

„WPROST” nr 19(1272), 13.05.2007 r.

NAJTRWALSZE MAŁŻEŃSTWO HOLLYWOOD

TOTALNE ZADYMIENIE

Bohater filmu, który kopci na ekranie non stop, to już przeszłość? Nic bardziej mylnego! Liczba scen z dymkiem w tle, umiejętnie przemyconych do wielkich przebojów kinowych w ostatnim ćwierćwieczu, wzrosła ponaddwukrotnie - alarmują instytucje zwalczające palenie. Wszystko za sprawą ogromnych pieniędzy, które koncerny tytoniowe płacą za nieformalne reklamowanie swoich produktów.

 

Na ekrany polskich kin wchodzi właśnie komedia "Dziękujemy za palenie", oparta na bestsellerowej książce Christophera Buckleya. Jej bohater to cyniczny lobbysta wielkiego przemysłu tytoniowego, który postawił sobie za cel powrót do lat cudownej symbiozy Hollywoodu i nikotyny. To wielki akt hipokryzji ze strony hollywoodzkich twórców, jako że film przedstawia jako teraźniejszość stan separacji obu biznesów sprzed co najmniej 15 lat.

 

ROMANS TYTONIU Z KINEM

Gdy przed stu laty na srebrnym ekranie ktoś po raz pierwszy zapalił papierosa, rozpoczął się trwający do dzisiaj romans tytoniu z kinem. Trzeba jednak było dopiero rewolucji dźwiękowej i ukształtowania się w latach 30. instytucji gwiazdy filmowej, by przemysł filmowy i tytoniowy uzmysłowiły sobie ogrom wspólnych interesów. Ikona dekadenckiej Republiki Weimarskiej Marlena Dietrich (bohaterka tonącego w kłębach nikotynowego dymu "Błękitnego Anioła") podniosła palenie papierosów niemal do rangi aktu seksualnego.

Amerykanie dorobili się parady własnych bohaterów: palącego gangstera z czasów prohibicji, żołnierza II wojny światowej i wreszcie buntownika bez powodu. Każdy z nich bez spowijającego go tytoniowego dymu byłby tylko godnym ubolewania zniewieściałym niedorajdą. W czasach Rity Hayworth, Humphreya Bogarta, Johna Wayne'a czy Gary'ego Coopera większość gwiazd zdawała się żywymi reklamami papierosów. Kilkoro z nich (Bogart, Cooper, a później Audrey Hepburn i Steve McQueen) przypłaciło ten nałóg życiem.

 

MARLBORO MAN SIĘ ZACIĄGA

Złoty wiek papierosów trwał do lat 80. XX wieku. W czasach reaganowskiej prosperity triumfująca Wall Street narzuciła terror zdrowego trybu życia. Zgodny raban podniosły zarówno organizacje reprezentujące ludzi mających dość zadymionych i śmierdzących restauracji, biur, kin czy redakcji, jak i gremia medyczne. Symbolicznym aktem tych przemian stało się zdiagnozowanie raka płuc u niejakiego Lorne'a Lutcha. Cały świat znał go jako Marlboro Mana, który z billboardów i reklam w magazynach przez lata kusił wizją bezkarnych rozkoszy palenia. Koniunkturalny Hollywood nie miał wyboru. Pod presją antynikotynowego lobby musiał odtrąbić separację z przemysłem tytoniowym. Nawet w filmach twórców niezależnych, takich jak Wayne Wang ("Dym") czy Jim Jarmusch (skecze z cyklu "Kawa i papierosy"), palenie pokazane zostało jako symbol wykluczenia, przynależności do poprzedniej epoki.

 

W wydanej niedawno pracy "Tobacco and the Movie Industry" Annemarie Charlesworth i Stantona A. Glantza przeprowadzono analizę filmowych przebojów kasowych pod kątem tzw. tytoniowych incydentów (palenie, reklamy w tle, jakaś "przypadkowa" paczka papierosów czy popielniczka). W 2002 r. liczba owych incydentów w największych przebojach kinowych wzrosła aż do 10,9 na godzinę (z 4,9 w 1982 r.). To o 0,2 więcej niż w uważanych za szczytowe pod tym względem latach 50. Stara miłość przemysłu tytoniowego z Hollywoodem widać nie zardzewiała. Tyle tylko, że teraz zeszła do podziemia, by tam doskonalić nowe, bardziej wyrafinowane i dyskretne formy współżycia.

 

STARE DOLARY, NOWE KOPERTY

Pół wieku temu tak zwane product placement, czyli pokazywanie produktu na ekranie, które przemysł filmowy i tytoniowy doprowadziły do doskonałości, było oczywistością. Producenci papierosów w zamian za reklamę swoich marek nie tylko współfinansowali filmy, lecz także hojnie wynagradzali aktorów. John Wayne reprezentował camele, Marlena Dietrich lucky striki. Do palenia zachęcał z wielkich billboardów reklamujących "Giganta"

James Dean z papierosem w ustach. Ostatnią gwiazdą otwarcie opłacaną przez przemysł tytoniowy był Sylvester Stallone. Koncern Brown & Williamson - ten sam, którego kryminalne praktyki obnażył oparty na faktach film "Informator" Michaela Manna z 2000 r. - zapłacił Slyowi w 1983 r. pół miliona dolarów, by w pięciu swych filmach, w tym w "Rambo", palił lucky striki.

Uwadze speców od reklamy nie umykały także znane osobowości telewizyjne. Wzór dziennikarskiej uczciwości Edward R. Murrow - przypomniany ostatnio w zrealizowanym stylowo, jakby w środku zasłony dymnej filmie "Good Night, and Good Luck" - był sponsorowany przez producenta kentów. Zresztą po premierze tego biograficznego filmu pojawiły się nie tak wcale głupie pytania, czy aby jego twórca, George Clooney, nie przyjął dyskretnie podsuniętej mu pod stolikiem koperty od tegoż właśnie producenta. Zwolennicy teorii spiskowych uważają, że widoczna dziś gołym okiem fala filmów, których akcja rozgrywa się między latami 20. a 60. ubiegłego stulecia ("Chicago", "Niepokonany Seabiscuit", oba filmy o Trumanie Capote, "Człowiek, którego nie było", "Ray", "Spacer na linie"), w których pali się tytoń bez ograniczeń i umiaru, to efekt nowego szatańskiego paktu Hollywoodu z producentami papierosów. Gołym okiem zresztą widać, że w filmach znowu się pali. I to sporo. A w życiu - tak jak za dawnych dobrych lat - otwarcie palą gwiazdy, jak Sharon Stone, Nicole Kidman, Leonardo DiCaprio, Johnny Depp, Pierce Brosnan czy Russell Crowe. I to nie tak całkiem bezinteresownie, jak poszeptują wtajemniczeni.

 

Statystyki umieralności palaczy nie są cool. Wystarczy jednak podnieść granicę wieku widzów, gdy tylko liczba "incydentów tytoniowych" stanie się zbyt duża, by zmusić producentów do przestrzegania pewnych reguł. Jak mówi Deborah Arnott, dyrektorka brytyjskiej antynikotynowej organizacji charytatywnej Ash, "nie domagamy się całkowitego zakazu palenia w filmach. Nie możemy jednak być obojętni na mocne dowody wskazujące na zależność między paleniem filmowych gwiazd a sięganiem po papierosy zwłaszcza przez nastolatki".

Jerzy Rzewuski

 

 

www.wp.pl | Piątek, 26 września 2008

„DZIENNIK” 06:15

GWIAZDY BRAŁY NIKOTYNOWE PIENIĄDZE

Złota era Hollywood wypromowała legendy kina: Clarka Gable’a, Spencera Tracy’ego czy Bette Davis. Gwiazdy tymczasem jeszcze staranniej wypromowały... papierosy. Nie był to jednak element autokreacji aktorów, ale efekt starannie wypracowanej i opłaconej milionami dolarów inicjatywy gigantów przemysłu tytoniowego - czytamy w "Dzienniku".

 

Na trop powiązań finansowych między Hollywood a tytoniowymi potentatami w latach 1921 - 1951wpadli naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego pod wodzą Stantona Glantza. Z ich badań opublikowanych w najnowszym numerze pisma "Tobacco Control" wynika, że nikotynowe pieniądze brało co najmniej 200 znanych aktorów.

 

Za trwający do dziś pogląd, że palenie jest modne i eleganckie, możemy podziękować właśnie aktorom. Jeśli mowa o gwiazdach tamtych lat, choćby Marlenie Dietrich czy Humphreyu Bogarcie, prawie zawsze przypominamy sobie fotografie przedstawiające ich z papierosami. Ich wizerunek już zawsze będzie kojarzyć się z paleniem - mówi Amanda Sandford z brytyjskiej organizacji Action on Smoking and Health (ASH) pomagającej w rzuceniu nałogu. | (kab)

 

 

 www.onet.pl | PAP, POg /27.09.2008 16:47

DRASTYCZNY SPOSÓB ZACHĘCAJĄCY DO RZUCENIA PALENIA

Realistyczne obrazki ilustrujące gnijący ząb i krtań zaatakowaną przez nowotwór pojawią się na opakowaniach papierosów, by odstraszyć palaczy i zmniejszyć koszty ich leczenia w publicznej służbie zdrowia - ogłosiło brytyjskie ministerstwo zdrowia.

Inne obrazki będą przedstawiać zwłoki w kostnicy i pacjenta na stole operacyjnym rozciętego na pół. Zestaw składa się z 15 tego rodzaju ilustracji.

 

Wielka Brytania jest pierwszym krajem Unii Europejskiej, który zdecydował się na antyreklamę papierosów w takiej formie. Jako pierwszy kraj w świecie wprowadziła je Kanada siedem lat temu.

 

Papierosy z realistycznymi obrazkami pojawią się w sprzedaży od środy 1 października. Od jesieni 2009 r. wszystkie opakowania papierosów będą zawierać tego rodzaju odstraszające ilustracje i zastąpią ostrzeżenia na piśmie wprowadzone w 2003 r.

 

Od 2010 r. ilustrowana antyreklama palenia ma pojawić się na innych produktach tytoniowych sprzedawanych na brytyjskim rynku.

 

 

„ANGORA” nr 21, 23.05.2004 r. WARTO WIEDZIEĆ

SĄSIAD KOPCI MI POD DRZWIAMI

Mieszkam w bloku. Mój sąsiad pali papierosy na klatce schodowej. Dym przedostaje się do naszych mieszkań. Czy istnieją przepisy zabraniające szkodzenia w ten sposób innym mieszkańcom. – Michalina Gos-Kawula z Krakowa

(...) w art. 11 ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów jest zapis mówiący, że wykraczanie w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, przez czynienie uciążliwym korzystanie z innych lokali, może być przyczyną wypowiedzenia umowy najmu lokalu. Z pewnością skutki takiego zachowania usankcjonowane są także w statucie spółdzielni. Statut może przewidywać nawet wykluczenie z grona członków spółdzielni jako karę za nieprzestrzeganie zasad współżycia społecznego bądź łamanie reguł korzystania z lokalu i innych pomieszczeń, urządzeń etc. Proponuję więc po prostu zgłosić problem zarządcy budynku.

Mecenas Jan Paragraf

redakcja@angora.com.pl

 

 

 

 

"WPROST" Numer: 8/2009 (1363)

WIRUSY UMYSŁU

Zachowania ludzi rozprzestrzeniają się jak wirusy. Kryzys gospodarczy jest tego świetnym przykładem. Aż 61 proc. Polaków planuje cięcia w codziennych wydatkach, prawie 40 proc. zamierza zrezygnować w tym roku z wakacji, a 65 proc. obawia się kłopotów finansowych. Dzieje się tak, choć większość z nas nie odczuwa jeszcze skutków kryzysu. – Łatwo ulegamy nastrojom i opiniom innych, poddajemy się tzw. procesowi społecznego zakażania – mówi dr Joanna Heidtman, psycholog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Kryzys stał się tematem codziennych rozmów. Mówimy o nim, nawet jeśli nas nie dotyczy. To budzi emocje, a te wywołują działania. Jeśli osoby, z którymi się spotykamy, wyprzedają akcje lub rezygnują z wyjazdu, bo boją się utraty pracy, my – niewiele myśląc – robimy to samo. Często niepotrzebnie. Na nasze zachowania wpływają nawet osoby, których nigdy nie spotkaliśmy. Ich nastroje i poglądy docierają do nas przez tzw. sieć społeczną. Tak rozprzestrzeniają się depresja, uzależnienia, otyłość.

 

Analizy Jamesa Fowlera z University of California w San Diego i Nicholasa Christakisa z Harvard Medical School w Bostonie wykazały, że jeśli ktoś z naszych przyjaciół staje się otyły, my stajemy się o 60 proc. bardziej narażeni na tę chorobę niż inni. Otyły przyjaciel zmienia nasze przekonanie o tym, jaka sylwetka jest powszechnie akceptowana, i sami zaczynamy przybierać na wadze. Podobnie jest z nałogami. Jeśli ktoś z naszego towarzystwa zaczyna palić, chętniej sięgamy po papierosa. Tak samo jest z rozwodami. Otoczenie ma nawet wpływ na samobójstwa, o czym świadczy przykład wielkopolskiego Wągrowca. Od marca do czerwca 2007 r. odebrało sobie tam życie 19 osób – dwa razy więcej niż w całym 2006 r. Podobnie było w Miluzie we Francji – przez pół roku samobójstwo popełniło sześciu pracowników tamtejszej fabryki Peugeota. Tak samo działają pozytywne przykłady. Jeśli jedna osoba przestaje palić, łatwiej rzucić palenie innym.

 

„Zakaźne" są nawet cechy, które uznawano za przejaw indywidualizmu, takie jak preferencje wyborcze, gust muzyczny, poczucie szczęścia. Badania Christakisa dowodzą, że szczęśliwi ludzie trzymają z sobą nie dlatego, że naturalnie kierują się ku sobie, ale dlatego, że poczucie szczęścia się rozprzestrzenia. Co więcej, nie zależy ono jedynie od najbliższych przyjaciół, ale także od przyjaciół naszych przyjaciół, choć nasze szanse na szczęśliwość rosną tym bardziej, im bliżej jesteśmy związani ze szczęśliwymi ludźmi. Epidemie zachowań nie są wywoływane przez silne osobowości. Na ogół nie mają liderów. – W mikroskali proces zakażania społecznego wyraźnie widać wśród kibiców sportowych – ludzie zarażają się nastrojem i tak samo reagują. Podobnie dzieje się w Polsce w samolotach. Gdy maszyna dotknie kołami ziemi, biją brawo wszyscy, nawet obcokrajowcy, którzy wcześniej o takim zwyczaju nie słyszeli. Nikt nie myśli racjonalnie, że radość jest przedwczesna, bo wiele wypadków zdarza się już po lądowaniu – mówi doc. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

 

Spektakularnym przykładem społecznej infekcji była reakcja na słuchowisko radiowe „Wojna „Wojna światów", które w 1938 r. przygotował Orson Welles. Słuchacze potraktowali je jako prawdziwą relację z inwazji Marsjan i wpadli w panikę. Obserwując sąsiadów, zaczynali się pakować i uciekać, dzwonili na policję. Naśladownictwo najczęściej się zdarza w sytuacjach, które budzą przerażenie, ale nie tylko. Psychiatrzy nazywają takie zjawisko obłędem udzielonym. W 1237 r. w Utrechcie epidemia zbiorowego tańca doprowadziła do zawalenia się mostu: 200 osób opętanych taneczną psychozą utonęło. Takie ekstazy były powszechne aż do XIV wieku. Sekty taneczników podróżowały między Holandią a Niemcami, zakażając taneczną histerią coraz więcej osób. Dziś proces zakażania społecznego przebiega szybciej niż dawniej, bo sieci społeczne są gęstsze – mamy więcej powiązań z innymi ludźmi. Dawniej ludzie z różnych warstw społecznych niechętnie się kontaktowali. Teraz większość z nas ma dostęp do różnych środowisk. Nie jesteśmy też zdani tylko na kontakty bezpośrednie – mamy do dyspozycji media i Internet. Dlatego idee rozprzestrzeniają się szybciej i szybciej się mobilizujemy, czego przykładem jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Lokalna inicjatywa błyskawicznie tworzy efekt globalny. Tak tworzą się trendy i rozprzestrzeniają ideologie. – Ludzie nie są dziś bardziej zależni od opinii i działania innych niż dawniej. Chodzi jedynie o to, że nie jesteśmy całkowicie niezależni. Zachowania i nastroje każdego człowieka są jak fale rozchodzące się wokół kamienia wrzuconego do wody. Ma to związek z tzw. inteligencją kolektywną sieci społecznych. Ludzie w takiej sieci zachowują się jak ptaki w stadach. Decyzja o rzuceniu palenia, gdy robią to osoby w naszym środowisku, nie jest bardziej samodzielna niż decyzja ptaka, który zmienia kierunek lotu na taki, jaki wybrała reszta jego stada – twierdzi Nicholas Christakis.

 

Wpływom społecznym ulegamy nieświadomie. Jesteśmy istotami społecznymi i nie uda nam się ich uniknąć. Takie naśladownictwo wykształciła w nas ewolucja, by ułatwić nam przetrwanie – kiedy nie mamy dobrego rozwiązania problemu, podpatrujemy innych. Barbara Wild z uniwersytetu w Tybindze zauważyła, że im wyraźniej malują się emocje na naszej twarzy, tym silniej doświadczają ich osoby, które nas obserwują. Niektórzy naukowcy uważają, że wynika to z działania neuronów lustrzanych. Są to komórki mózgu, które się aktywują, kiedy obserwujemy zachowanie innych. Nie wiadomo tylko, czy to naśladowanie aktywuje neurony lustrzane, czy też naśladujemy innych pod wpływem działania tych komórek. Sam mechanizm zakażania społecznego jest neutralny. Katastrofalne mogą być skutki rozprzestrzeniania się idei szkodliwych społecznie. A ponieważ zawsze będziemy podatni na wpływ innych osób, warto się upewnić, czy przebywamy w towarzystwie odpowiednich ludzi.

 

To, jak bardzo jesteśmy podatni na wpływ innych, zależy od naszych relacji z otoczeniem. Jeśli nasz dobry przyjaciel, który mieszka kilkadziesiąt kilometrów od nas, odczuwa zadowolenie, szansa, ze my staniemy się szczęśliwsi, wzrasta o ponad 60 proc. Nastrój sąsiada, który mieszka bliżej, ale nie jesteśmy z nim tak związani, ma na nas o połowę mniejszy wpływ. Łatwiej zakażamy się kształtem sylwetki od osób tej samej płci. To wyjaśnia, dlaczego wśród młodych dziewcząt szerzy się epidemia zaburzeń odżywiania. Najnowsze badania sugerują, ze podatność na zakażanie społeczne jest w pewnym stopniu uwarunkowana genetycznie – bliźnięta jednojajowe tworzyły gęstsze sieci społeczne niż bliźnięta dwujajowe.

Autor: Monika Florek-Moskal

 

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r.

CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ

Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.

[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.]

Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]

(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.

(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)

Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.

Jolanta Chyłkiewicz

 

 

 www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1 źródło

CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY

To często dobrzy sąsiedzi i mili ludzie.

Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów.

Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych.

Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego.

Traktują też instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych.

Źródło psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika Marczak.

Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem, że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [17.11.2010, 17:30]: Zakaz palenia będzie najbardziej dotkliwy dla chorych na schizofrenię. Aż 90 proc. z nich to palacze.

 

 

www.faktyimity.pl / pią, 29 sierpień 2008 15:49 / Belial

Gościu www i coś tam jeszcze. Skończ marudzić i truć du.pe bo szybciej się człowiek wykończy czytaniem Ciebie, niż tymi używkami z którymi tak walczysz. Nie chcesz żreć mięsa, to nie żryj, nie chcesz albo nie możesz uprawiać seksu, to nie uprawiaj. Nie lubisz palących, to ich unikaj, to ich problem. Żyj i pozwól żyć innym tak jak chcą. Nie uszczęśliwiaj ich na siłę.

 

Gdy wszyscy będą żyli tak zdrowiutko jak sobie marzysz, to będzie nas za dużo i wymrzemy z głodu. Państwo nie będzie miało pieniędzy na ratunek, bo nic mu nie wpłynie z akcyzy za alkohol i papierosy. Pójdzie z torbami. Życie nie składa się z żarcia trawy i szukania dziury w całym. We wszystkim trzeba znać umiar i już.

Masz swoją stronę to sraj tam ekologicznie, nie tu. Qrwa kolejna Kassandra, co to ma pretensje do garbatego, że ma dzieci proste.

 

Co tam kiedyś napisałeś:

"...być gotowym do, ewentualnie, kolejnego etapu działalności np. jako prezydent"

 

Kolejny qrwa mitoman. Weź się chłopie za jakąś rozsądną robotę. Nie będziesz rozmyślał nad tym jak być prezydentem. Tak naprawdę, g....no wiesz o życiu i jego mechanizmach. Serwujesz ekologiczno-spiskową pseudointelektualną papkę. Nic więcej.

 

 

MOJA ODPOWIEDŹ:

Rocznie Polacy na truciznę nikotynową wydają 12 mld zł (do tego dodajmy skutki, koszty zatruwania środowiska przez rolników hodujących rośliny nikotynowe (rolnictwo przemysłowe jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń. Z tego powodu 2,5% obszaru Polski jest narażone na zanieczyszczenia azotanami), producentów nawozów, związany z tym transport* itp.), z tej kwoty tylko ułamek stanowią wpłaty do budżetu państwa.

Blisko 70% pacjentów to trujący się tn (90% chorych na raka płuc to nikotynowcy).

Zaś koszty leczenia to: Budżet Służby Zdrowia wynosił w 2005 r. prawie 37 mld zł („WPROST” podaje (...) że łącznie wydatki wyniosły 65-70 mld zł)).

* 2,7% PKB – czyli równowartość 3 mld. dolarów (Instytut Transportu Samochodowego szacuje je na 30 mld zł), to roczne koszty wypadków samochodowych w Polsce, których w 2003 r. było 50 tys!! Ginie w nich rocznie około 6 tys. osób, a 50 tys. zostaje rannych. Światowa Org. Zdrowia (WHO) oraz Bank Światowy podają, iż rocznie w wypadkach samochodowych ginie na świecie ponad 1,2 mln osób, a ok. 50 mln odnosi obrażenia!!

 

„WPROST” nr 4(1104), 25.01.2004 r. NAUKA I ZDROWIE

WSTRZYMAJ ODDECH!

(...) Uczeni w Grecji po raz pierwszy wykazali, że istnieje bezpośredni związek między wzrostem poziomu pyłu czy dwutlenku siarki a liczbą zgonów spowodowanych chorobami układu krążenia. "W mieście takim jak Ateny każdy kolejny miligram tlenku węgla w metrze sześciennym powietrza oznacza, że dziennie zanotujemy dwa śmiertelne zawały więcej" - wyjaśnia prof. Demostenes Panagiotakos z Uniwersytetu Ateńskiego. Jego zdaniem, nie można mówić o bezpiecznych poziomach zanieczyszczeń powietrza, bo ludzie umierają częściej nawet wtedy, gdy nie zostały przekroczone obowiązujące normy ochrony środowiska.

Do podobnych wniosków doszli uczeni z Francji. Z przeprowadzonych przez nich badań wynika, że pyły wydostające się z rur wydechowych samochodów sprzyjają zawałom serca, nawet jeśli ich poziom w powietrzu mieści się w tzw. dopuszczalnych granicach. "Wystarczy, by stężenie mikrocząstek spalin przekroczyło 25 mg w metrze sześciennym, a do szpitali trafia o 91 proc. więcej ofiar zawału serca" - mówi prof. Yves Cottin z uniwersytetu w Dijon. (...)

Jan Stradowski

 

„ANGORA: ANGORKA” nr 36, 03.09.2006 r.: ILE KOSZTUJE PIJAK (...) WHO oblicza, że budżet państwa [z powodu osób pijanych] traci na leczenie, usuwanie skutków wypadków drogowych, wymiar sprawiedliwości, służbę zdrowia czy spadek wydajności pracy mniej więcej 2 do 3 proc. PKB. W Polsce wyniosło to np. w roku 2005 od 20 do 30 mld złotych.

– Polacy na alkohol wydają ponad 20 mld zł rocznie.

 

 http://www.wprost.pl/ar/?O=77118  Numer: 22/2005 (1174)

WYŁĄCZNIK NAŁOGÓW

10 mln Polaków jest uzależnionych od papierosów - rocznie choroby wywołane paleniem tytoniu zabijają 100 tys. osób. Alkoholików jest ok. 800 tys., ale liczba pijących w sposób niebezpieczny dla własnego zdrowia i otoczenia przekracza 2,5 mln. Trudno policzyć, ile osób zażywa narkotyki - poważne uzależnienie to problem co najmniej 60 tys. Polaków.

 

  http://hyperreal.info/node/7087

JAZDA PO NARKOTYKACH

Widać też wyraźną tendencję, jeśli chodzi o wiek zażywających narkotyki - im młodsi tym częściej po nie sięgają. W grupie ludzi do 24. roku życia niemal co dziesiąty brał narkotyk w ciągu roku przed sondażem. Trzy razy rzadziej po środki odurzające sięgali trochę starsi - w wieku 25 - 34 lat. Wskaźniki stosowania narkotyków przez osoby po 35. roku życia są już znikome. Wyjątkiem od tej reguły są najbardziej rozpowszechnione substancje - czyli marihuana i haszysz. - Wśród kierujących samochodami 1,2 proc. badanych przyznaje, że w ciągu ostatniego roku prowadziło pod wpływem narkotyków. Jeśli przenieść tę próbę na całe społeczeństwo, można przyjąć, że to około 175 tysięcy osób, tylko dwa razy mniej od tych, którzy przyznają się do jazdy po alkoholu - twierdzi Sierosławski. - Zaskoczyło mnie, iż tak wielu Polaków mówi otwarcie, że jeżdżą po narkotykach.

 

Warszawiacy zażywają najczęściej

Narkotyki to na razie problem dużych miast, głównie północno-zachodniej części kraju. Ale prym wiedzie Warszawa. Marihuana i haszysz używane były chociaż raz w życiu przez blisko połowę dorosłych mieszkańców stolicy w wieku do 24 lat. Do eksperymentowania z takimi substancjami jak amfetamina i LSD w tej grupie przyznaje się około 15 proc. Co dziesiąty młody warszawiak miał do czynienia z grzybami halucynogennymi, ecstasy lub kokainą. Nawet wśród 35 -44-latków doświadczenia z przetworami z konopi stały się udziałem blisko co piątego warszawiaka.

 

[ internal://e1f29cb854b0f7f4564eb6ff19903997.gif ]

 

Andrzej Stankiewicz [Rzeczpospolita | http://www.rzeczpospolita.pl/ ] 25 sierpnia 2003

 

---------------------------------------------------------------------------------------

 

Raczej trudno żyć normalnie ponosząc tego wszystkiego koszty, w tym leczenia i utrzymywania milionów rencistów, a nawet w ogóle, gdy ktoś zostanie zabity przez naćpanego czy pijanego, bądź łącznie, kierowcę!!...; OTO WŁAŚNIE CHODZI, BY TACY LUDZIE DALI NAM MOŻLIWOŚĆ NORMALNEGO ŻYCIA – BEZ  STRESOWANIA, WCIĄGANIA W NAŁOGI, KONIECZNOŚCI ICH UTRZYMYWANIA, LECZENIA MARGINESU SPOŁECZEŃSTWA, I ZABIJANIA NAS!!

 

 

OTO PRZECIĘTNY CZŁOWIEK: NIC, BĄDŹ NIEWIELE ROZUMIEĆ, TRUĆ SIEBIE I INNYCH, WCIĄGAĆ W NAŁOGI NASTĘPNYCH, BRONIĆ PRZED RATOWANIEM, BEZMYŚLNIE, W TYM ZE SZKODĄ DLA SIEBIE, KRYTYKOWAĆ (I ZNIECHĘCAĆ INNYCH DO TAKIEJ DZIAŁALNOŚCI) OSOBY KONSTRUKTYWNE – POGRĄŻAĆ SIEBIE I INNYCH...

A oto krótkie wyjaśnienie w czym rzecz:

 

„STREFA WOLNA OD DYMU”

Czyli:

STREFA WOLNA OD ŚMIERDZĄCEJ TRUCIZNY; STRESU; ZARAŻANIA NAŁOGIEM (Jeśli np. staniesz debilu-ko/,psychopato-ko od strony wiatru wiejącego w stronę przystanku, jego okolic (w tym na drodze do pojazdu), na widoku – to nie będzie to już strefa wolna od wydmuchiwanego przez ciebie trującego i śmierdzącego ścierwa!!, skutków twojego postępowania!!, bo dalej będziesz bezpośrednio, pośrednio (np. wizualnie, smrodem) szkodzić ludziom (...)!!)

 

A OTO KRÓTKIE WYJAŚNIENIE W CZYM RZECZ:

Strefy wolne od dymu stworzono m.in. po to, by tam nie smrodzić, nie truć, nie przyczyniać do chorób; by nie denerwować, zapobiec, na ten temat, dyskusjom, scysjom, kłótniom; stresom, nerwicom, chorobom psychicznym; by nie okaleczać psychicznie, nie przyczyniać się do naśladownictwa nałogu, skurwysyństwa u przebywających tam ludzi.

Po drugie po to by

Więc

- nie trujcie nas, nie tylko codziennie i niemal wszędzie (przy przystankach (stając jeszcze od strony wiatru...), przejściach dla pieszych, wejściach (np. do sklepu, przejścia podziemnego, biura, pracy, budynku), w budynkach, w tym stając przy wejściach, gdzie przeciąg wciąga śmierdzącą truciznę do środka, w toaletach itp.), ale kiedykolwiek i gdziekolwiek!!;

- nie denerwujcie, nie nękajcie (tysiące razy rocznie!), nie okaleczajcie nas psychicznie (nie zarażajcie nałogami), nie pierzcie nam mózgów, że źle robimy broniąc się przed stresem, trucizną, nikotynizmem. Nie szkodźcie, nie wciągajcie w nałóg – swoim EKSPONOWANYM nikotynizmem (stając w widocznym msu, chorymi, zamaszystymi ruchami rąk, wdechami, "tańcowaniem (w msu, bądź tam i z powrotem)" – tak, by jak najwięcej ludzi was zobaczyło; by jak największej liczbie osób zaszkodzić!!);

- nie róbcie głupich, chorych, upośledzonych, cierpiących, nieszczęśliwych dzieci i jeszcze z odziedziczonymi po was predyspozycjami do-, i nałogami (część już rodzi się na głodzie),

wy spatafiałe, wypaczone, debilne, psychopatyczne, zdegenerowane ścierwa, skurwysyny, gnoje, kanalie, barbarzyńcy!!

- leczcie się (utrzymujcie swoje chore dzieci) wyłącznie za swoje pieniądze, zabijajcie sami (siebie nawzajem)!!!

Bo mamy prawo do nie myślenia, nie współuczestniczenia, w jakikolwiek sposób, w waszym nikotynizmie, nałogu; do wolności od stresów, nałogów!; do zdrowia psychicznego, fizycznego!!; żyć w normalnym, zdrowym, zamożnym społeczeństwie!!!

· Blisko 70% pacjentów to trujący się trucizną nikotynową (tn)(90% chorych na raka płuc to nikotynowcy).

· W Polsce rocznie z powodu wdychania trucizny nikotynowej umiera około 60 tys. osób (w tym co drugi trujący się w wieku od 35 do 69 lat).

· „POLITYKA” nr 28, 14.07.2007 r. POSZŁO Z DYMEM Najwięcej pieniędzy wydajemy na papierosy (prawie 12 mld zł rocznie). [To o 12 mld zł więcej niż na pismo „Wolny Świat”/racjonalną przyszłość... – red.] To o pół miliarda złotych więcej niż na mięso, nie mówiąc o pieczywie (7,5 mld zł.). (...)

 „WPROST” nr 7, 20.02.2005 r.: (...) ...nasze całkowite wydatki na ochronę zdrowia rosną do 65-70 mld zł (7,5 proc. PKB, czyli tyle, ile wynosi średnia unijna), z czego ponad 30 mld zł pochodzi bezpośrednio z naszych kieszeni.

Mihał Zieliński

 

Nikt Ciebie nie zmusza do oglądania, wdychania czegokolwiek; nie okalecza, nie szkodzi – to zrewanżuj się tym samym (bo to leży również w Twoim interesie, by ludzi uzależnionych, chorych, wypaczonych, biednych itp. było jak najmniej).

Zastanówcie się też, czy my broniąc się, swoje, innych zdrowie, życie, zniechęcając was do autodestrukcji, szkodzenia innym, i innych potencjalnych kandydatów do takiego postępowania, robimy komukolwiek krzywdę, czy wręcz przeciwnie (stracicie czy zyskacie na rezygnacji z takiego postępowania)... 

 

 

Czy P. postępowanie jest objawem mądrości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce jeść gówna razem z tobą, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!!

 

 

 

 

26.11.2010 r.

Do Kancelarii: Sejmu, Senatu, Premiera RP

W SPRAWIE USTAWY ANTYNIKOTYNOWEJ, KTÓRA WYMAGA DOPRACOWANIA (nowelizacji)(kolejny raz, rok w tej sprawie, w tym i w tej jej odmianie...)

Osobniki psychopatyczne, destrukcyjne zawsze będą na różne sposoby realizować swoje potrzeby..., więc trzeba to uwzględnić w swoich konstruktywnych działaniach, by były one jak najskuteczniejsze (w jak najmniejszym stopniu niweczone przez osobniki szkodliwe (psychopatyczne, deklaratywnie, bo oni tego „nie rozumieją”, czy też rzeczywiście nie rozumne)). W tym przypadku trzeba całkowicie, skutecznie, zabronić m.in. jakiegokolwiek eksponowania nikotynizmu w środkach masowego przekazu.

 

 

Kolejny raz, rok w tej sprawie...

M.IN. (w sumie głównie, niemal wyłącznie) DO OSÓB ODPOWIEDZIALNYCH ZA ZAMIESZCZANE ZDJĘCIA NA PORTALU WWW.O2.PL I WSPÓŁPRACUJĄCYCH SERWISACH WWW.SFORA.PL, WWW.HOTMONEY.PL (kolejny, równie wiele razy m.in. im przedstawiany problem, to zamieszczanie intymnych zdjęć gejów...)

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację...

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS

Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

 

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...

 

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

 

WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE UMYSŁ, WPŁYWA NA GENY, KSZTAŁTUJE

 

Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.

Np.:

utopiści | racjonaliści

debile | intelektualiści

osoby religijnie zatrute | ateiści

nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci

osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

 

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...

DO DEGENERATÓW

Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...

Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…

Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS

A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

Najsilniejszym instynktem jest instynkt stadny i wynikłe stąd naśladownictwo (czy nikotynizm, alkoholizm, narkomania; faszyzm, komunizm, katolicyzm były/są atrakcyjne...). Bo przełamuje on nawet instynkt ochrony swojego zdrowia, życia na przykładzie chociażby nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii; jest silniejszy od zdroworozsądkowego myślenia, postępowania – również na przykładzie religijności. Czyli osoby mu ulegające postępują nawet wbrew własnemu interesowi!

 

JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.

Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).

 

Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.

PS

Jeśli np.:

- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;

- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,

- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,

czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).

 

 

Co jest najpierw – skutek czy przyczyna…

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

Z kim się zadajesz, takim się stajesz...

To, że P. ma uszkodzona psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...

Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!

Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!

Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!

Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.

Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.

Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.

Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; złe, szkodliwe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, dowodem choroby, że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

Psychopaci, debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!

PS

MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).

Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)

A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.

Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania psychopatów, debili; kanalii, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!

A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!

Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!

 

 

LUDZIE UCZĄ SIĘ TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.

Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…)(powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.

(Jeszcze inaczej)

Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!

Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.

 

Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!

 

Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!

 

Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...

 

Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).

PS

Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...

 

 

TO, CO ROBIĄ INNI, WIĘKSZOŚĆ, JEST NIEZABRONIONE, JEST SŁUSZNE...

Psychopaci, debile; kanalie, skurwysyny (nikotynowcy, ciamkacze i strzelacze gumą do żucia, używający w sposób uciążliwy słuchawek, gwizdacze, nawoływacze do kupna, psiarze, przymuszający do słuchania radia, odbioru reklam itp.) mają proste wytłumaczenie swojego postępowania (trucia ludzi, eksponowania nikotynizmu, zarażania nałogiem, okaleczania psychicznego, przyczyniania się do stresów, chorób, problemów): inni też tak postępują...

Więc na to zezwalanie, czynienie precedensu, równa się tego propagowaniu, rozpowszechnianiu, w tym zakresu, skali takiego postępowania (przenosi się to i na inne działania); demoralizacji, anarchii; degeneracji, destrukcji. Staje się to niepisanym prawem (czymś słusznym, usprawiedliwionym)(nie tylko nie dbanie o swoje, innych zdrowie, ale szkodzenie staje się normą, czymś normalnym). A prawo do nie ponoszenia skutków czyjegoś postępowania, dobrego samopoczucia, zdrowia, wolności od nałogów, działania w czyimś, wspólnym, interesie (nikt się nad tym nie zastanawia, bo nie ma powodu) – czymś niezrozumiałym, głupim, absurdalnym...

 

 

2008 r.

APEL DO MEDIÓW

PROSZĘ NIGDY NIE EKSPONOWAĆ NIKOTYNIZMU; TRUCIA SIĘ (INNYCH)!! Bo to jest właśnie przyczyną nikotynizmu; trucia się (innych).

PS1

Ile jeszcze razy mam to tłumaczyć, wy psychopaci, debile; kanalie!!

PS2

Trzeba też bezwzględnie tą czynność nazywać zgodnie z jej istotą, gdyż nikotynowcy nie zajmują się paleniem papierosów, tylko: WDYCHANIEM, ROZDMUCHIWANIEM TRUCIZNY; TRUCIEM SIĘ, INNYCH TRUCIZNĄ NIKOTYNOWĄ – i tak należy to nazywać!

 

 

24.10.2009 r.

Najsilniejszym instynktem jest instynkt stadny i wynikłe stąd naśladownictwo (czy nikotynizm, alkoholizm, narkomania; faszyzm, komunizm, katolicyzm były/są atrakcyjne...). Bo przełamuje on nawet instynkt ochrony swojego zdrowia, życia na przykładzie chociażby nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii; jest silniejszy od zdroworozsądkowego myślenia, postępowania – również na przykładzie religijności. Czyli osoby mu ulegające postępują nawet wbrew własnemu interesowi!

Więc co p. - świadomie - czynią eksponując pronikotynowe zdjęcia...!!

 

DO OSÓB ZAMIESZCZAJĄCYCH ZDJĘCIA PRZEDSTAWIAJĄCE OSOBY TRUJĄCE SIĘ (INNYCH) NIKOTYNĄ; eksponujących;

propagujących nikotynizm; przypominających nałogowcom o nałogu, „zapaleniu”; przełamujący tymi zdjęciami hamulce u już uzależnionych, i jeszcze nie... Przecież na to wszystko są wystawione setki tysięcy osób! Czy państwo nie myślą, czy też jest to świadoma działalność (równie dobrze można pokazywać (...) np. zoofilię, zjadanie kału...)?!

PS1

Ponieważ pisałem, w tym na łamach tego portalu, o tym wszystkim wielokrotnie, wylądujecie na moim portalu jako negatywny przykład (dam linki do tych zdjęć, a są ich dziesiątki) w ulotce: "TRUCIZNA NIKOTYNOWA" (ile bierzecie od koncernów nikotynowych...)

PS2

Czy te zdjęcia współgrają z treścią (wzmacniają czy przeczą treści, jej przesłaniu)...; są przestrogą (pokazują ludzi chorych, ich zrakowaciałe narządy)...

 http://z2.sfora.pl/sfr127/549cf1af00000c264d1c4629

 http://www.sfora.pl/Papierosy-tylko-w-szarych-paczkach-Z-trupia-czaszka-a26462

 http://z3.sfora.pl/sfr92/4f578796000cbb064d01312e

 http://z2.sfora.pl/sfr252/5ab3ccd70000a65e4d049f15

 http://cash.hotmoney.pl/hm162/6f51f1ed001a22524cee7b79

 http://z1.sfora.pl/sfr189/38bbbe8f002d08d74cefa034

 http://z2.sfora.pl/sfr198/fa5aeb75001b578b4af69999

 http://z1.sfora.pl/sfr148/b5acf4880019057a4af150ec

 http://z2.sfora.pl/sfr117/250b2631002cfb094af04dc5

 http://z1.sfora.pl/sfr202/64355fa5001546624b067010

 http://www.sfora.pl/Palisz-papierosy-Nie-wytrzymasz-zbolu-a12975

 http://www.sfora.pl/Mandat-500-zl-zapapierosa-naprzystanku-a12888

 http://www.sfora.pl/Palisz-Nie-zrobia-ci-operacji-a14311

 http://www.sfora.pl/Nie-pal-przy-psie-Mozesz-go-zabic-a14292

 http://www.sfora.pl/Nie-upijaj-sie-w-domu-Ryzykujesz-zyciem-a14273

 http://www.sfora.pl/Palaczka-dostanie-gigantyczne-odszkodowanie-a14002

 http://www.sfora.pl/W-pubie-nie-zapalisz-a-gdzie-bedziesz-mogl-a14645

 http://www.sfora.pl/Papierosy-sa-grozniejsze-niz-heroina-Bardziej-uzalezniaja-a19364

 http://www.sfora.pl/Polacy-nie-potrafia-rzucac-palenia-a20656

 http://www.sfora.pl/Koncerny-poluja-na-kobiety-Tak-zmuszaja-je-do-palenia-a20640

 http://www.sfora.pl/Dzieci-kupuja-papierosy-po-70-groszy-I-pala-przed-szkola-a20585

 http://www.sfora.pl/Koncerny-poluja-na-kobiety-Tak-zmuszaja-je-do-palenia-a20640

 

I można tak w nieskończoność pisać do nich i przytaczać kolejne przykłady-efekty...

 

Co dalej, uparcie, zawzięcie, złośliwie, bezmyślnie, szkodliwie pokazujecie, eksponujecie, propagujecie, kodujecie, do czego przyczyniacie, co rozumiecie, jak rozumujecie, jaki dajecie przykład, wzorce do naśladowania, do czego się przyczyniacie...; co sobą reprezentujecie...!!

 

PO CO demoralizować, wypaczać, przypominać, zachęcać tymi zdjęciami do nikotynizmu...!!

PO CO zaczynać się czymkolwiek truć!!

 

 

www.o2.pl / http://www.sfora.pl/Koncerny-poluja-na-kobiety-Tak-zmuszaja-je-do-palenia-a20640 | Niedziela [30.05.2010, 08:47]

KONCERNY POLUJĄ NA KOBIETY. TAK ZMUSZAJĄ JE DO PALENIA

Jak oszukują producenci papierosów.

Z raportu WHO wynika, że koncerny tytoniowe coraz częściej zachęcają do palenia kobiety. Szczególnie te z biedniejszych krajów. Sposób działania jest jednak taki sam. Wiele lat temu stosowano go w bogatych krajach Zachodu.

Papierosy mają kojarzyć się z pięknem i wyzwoleniem kobiet - informuje visitbulgaria.com.

Liczba palących mężczyzn zmniejsza się. Koncerny szukają więc nowych klientów wśród kobiet. W Japonii oferują dziewczętom papierosy w różowych opakowaniach. W Egipcie jeden z koncernów sprzedaje je w pudełkach przypominających kształtem flakon perfum.

W krajach takich jak Chiny czy Indie pali ok. 60 proc. mężczyzn. Po papierosy sięga zaledwie ok. 3-5 proc. kobiet. To właśnie na nie "polują" koncerny.

Z danych WHO wynika, że strategia ta zaczyna się sprawdzać. Na razie na całym świecie liczbę palaczy określa się na około miliard osób. Z tego ok 200 mln to kobiety. Jednak z badań w 151 krajach dotyczących palenia tytoniu wynika, że wśród palących nastolatków jest już niemal tyle samo dziewcząt co chłopców... | WB

 

[Również osobniki - NON STOP - eksponujące pronikotynowe zdjęcia polują na odwiedzających serwis, w dodatku bezwzględnie, w pełni świadomie (...), od lat...!! - red.]

 

 

2. ULOTKI TRUCIZNA NIKOTYNOWA/NIKOTYNIZM

 http://www.wolnyswiat.pl/16b.html

 

16. TRUCIZNA NIKOTYNOWA

 http://www.wolnyswiat.pl/16h1.html 

 

 

9. STOPNIE ŚWIADOMOŚCI I TEGO OBJAWY ORAZ SKUTKI

 http://www.wolnyswiat.pl/9h5.html 

 

31. „LUDZI DZIELIMY M.IN. NA…”

 http://www.wolnyswiat.pl/31h1.html 

 

2. PSYCHOPACI

 http://www.wolnyswiat.pl/2h1.html 

 

 

 

 

 

 

 

 

Warszawa 20.01.2009 r.

LISTY OTWARTE:

 

DO RADY MIASTA ST. WARSZAWY

W SPRAWIE OBRONY PRZED TRUCIZNĄ NIKOTYNOWĄ, NIKOTYNIZMEM, NIKOTYNOWYM TERROREM

Gratuluję podjęcia rozsądnej decyzji o wyznaczeniu stref wolnych od dymu. Napisy na nalepkach o tym informujących wymagają  jednak korekty, gdyż debile, psychopaci; skurwysyny dmuchują truciznę na wchodzących do pojazdów publicznych, wdmuchują  ją do środka pojazdów, stają od strony wiatru i trują przebywających na przystankach (uskuteczniają dyskusje, upierają że mają rację, obrażają, grożą pobiciem – gdy ktoś się przed trucizną, smrodem, popadnięciem, w wyniku naśladownictwa, w nałóg broni).

Proszę zadbać o napisy zabraniające trucia również przy wejściach do budynków (np. dworców, urzędów, biur, sklepów, bloków), podziemi, przejść podziemnych, wyznaczając obszar ochronny w promieniu 10 metrów m.in. od takich msc. Obecnie osoby debilne, psychopatyczne; skurwysyny nagminnie stają przy wejściach i wydmuchują tą śmierdzącą truciznę na wchodzących/wychodzących, którą następnie przeciąg wciąga do środka.

Proszę także zadbać o odpowiednie msa do trucia SIĘ, tak by inni nie ponosili tego chociaż bezpośrednich, negatywnych skutków.

Proszę również wymagać od policji, straży miejskiej, ochroniarzy skutecznej walki z plagą nikotynowego terroru nie tylko przy wejściach, na przystankach, ale również w budynkach (np. na Dw. Centralnym w Warszawie, m.in. przy kafejce internetowej w podziemnym pasażu prowadzącym do Pałacu Kultury i Nauki, codziennie debilna, psychopatyczna; skurwysyńska młodzież trując siebie, truje przy okazji i innych). W Pałacu Kultury i Nauki... regularnie nikotynowe gnojstwo robi trującą komorę z toalety publicznej...! Itp., itd.!

 

Ci ludzie są zdegenerowani, wypaczeni, bez skrupułów, wyzbyci sumienia, wrażliwości, zdolności do empatii, uczuć wyższych, prospołecznych cech; destrukcyjnie, dla siebie i innych, uparci, obstający przy swoim postępowaniu, upierają się, iż mają prawo innych truć, okaleczać psychicznie; rację/ludzie nie mają prawa do zdrowia, wolności od nikotynizmu/nie rozumieją elementarnych rzeczy; nie dbają o swoje zdrowie, nie przejmują innych zdrowiem, w tym ich stanem psychicznym wynikłym z codziennego nękania ich nikotynizmem, i to się udziela, dzięki ekspozycji, braku na to skutecznej reakcji, kolejnym!!

PS

Nie zdają sobie sprawy, iż przyczyną ich nikotynizmu, postawy, byli ci, którzy przyczynili się do ich naśladownictwa...

Szkoda, iż swej energii, czasu, inwencji, środków finansowych nie potrafią wykorzystać konstruktywnie (w tym na pozbycie się nałogu, zmianę swej destrukcyjnej postawy).

 

Plik w załączniku

 

 

DO PREMIERA RP, MINISTRA ZDROWIA, MINISTRA EDUKACJI, PEDAGOGÓW

W SPRAWIE PLAGI NIKOTYNIZMU M.IN. WŚRÓD MŁODZIEŻY

Jak to możliwie, iż w dobie tak powszechnej/dostępnej wiedzy o negatywnych konsekwencjach nikotynizmu młodzież masowo się (i innych) truje tą trucizną, wciąga w to następnych?! Jak państwo spełniają swoją rolę, misję, wypełniają obowiązki w tym względzie...?!

Kolejna sprawa to narkomania.

By działania były skuteczne, trzeba m.in. sprawy, niedorozwiniętych, bezmyślnych, debilnych, psychopatycznych, skurwysyńskich osobników nazywać po imieniu, odpowiednio traktować!

 

Proszę dać uprawnienia ochroniarzom do wypisywania mandatów trucicielom nikotynowym, z prowizją od każdego mandatu!

 

Redaktor internetowego pisma www.wolnyswiat.pl  Piotr Kołodyński

 

PS

Jaki sens ma edukacja, budowa szkół, uczelni, łożenie na nią pieniędzy, przeznaczanie czasu tzw. pedagogów, skoro stamtąd wychodzę m.in. debile, psychopaci; kanalie (do leczenia, utrzymywania na rencie ich i ich ofiar); etyczni, życiowi analfabeci...!! A problem nie dotyczy „tylko” tego tematu, ale też wielu, wielu innych! Np. (co, kto stworzył takich osobników...):

14s). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (skrót)

 http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html

 

14. TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (plik uniwersalny)(cz. 1)

 http://www.wolnyswiat.pl/14h5.html

 

14a). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (plik uniwersalny)(cz. 2)

 http://www.wolnyswiat.pl/14ah5.html

 

 

1. (TZW.) NAUKA

 http://www.wolnyswiat.pl/1h3.html

 

16. TRUCIZNA NIKOTYNOWA

 http://www.wolnyswiat.pl/16h1.html

 

1. ZACHOWANIA...

 http://www.wolnyswiat.pl/1h1.html

 

23. NARKOMANIA. TZW. SPORT WYCZYNOWO-SZPRYCOWY...

 http://www.wolnyswiat.pl/23h1.htm

 

 

 

 

Lipiec 2009 r.

TAK DALEJ BYĆ NIE MOŻE!!: codzienne stresowanie, nękanie; wypaczanie; trucie; zarażanie taką nikczemną, destrukcyjną postawą – nikotynizmem ludzi...

 

DO SEJMU, SENATU, PREMIERA RP

Proszę zakończyć nikotynowy terror; tą, pogrążającą wszystkich, plagę!!!

 

Pliki w załączniku

 

 

 

 

18.10.2009 r.

DO CZŁONKÓW PARLAMENTU, RZĄDU RP

(Kolejny raz wracam do tematu…)

ODNOŚNIE NIKOTYNIZMU/OBRONA KONIECZNA

 

"Rozdział XIX PRZESTĘPSTWA PRZECIWKO ŻYCIU I ZDROWIU

Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:

1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

(...) § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

(...) Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. (...)

Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

 

DO TRUJĄCYCH, EKSPONUJĄCYCH NIKOTYNIZM; ZARAŻAJĄCYCH NAŁOGIEM

Zastanów się, dlaczego zacząłeś/aś się, innych truć nikotyną… A ten, który Ci to pokazał, eksponując swój nikotynizm, Cię okaleczył psychicznie, nauczył, wypaczył, zdegenerował, sam też został tak potraktowany przez inną ofiarę innej ofiary, itd…

Zastanów się też nad sensem tej czynności: wdychanie i rozdmuchiwanie śmierdzącego, trującego dymu; uzależnianie się; zarażanie nałogiem innych; choroby (śmierć), wydatki ty debilu/ko!!

Więc użycie miotacza pieprzu, elektroszokera (paralizatora) jest obroną konieczną (w tym za samo eksponowanie nikotynizmu) siebie, innych (w tym w interesie osoby trującej czy/i eksponującej nikotynizm) przed trucizną, nałogiem, chorobą; degenercają; wydatkami, śmiercią! Jest więc działaniem nie tylko pożądanym, prospołecznym, ale i koniecznym (otoczenie ma nie brać, w tym z powodu przyzwolenia, bierności, przykładu, ale wręcz przeciwnie – ma siebie, ofiary nikotynizmu BRONIĆ)!

 

Więcej:

16. TRUCIZNA NIKOTYNOWA

 http://www.wolnyswiat.pl/16h1.html  

 

16a). TRUCIZNA NIKOTYNOWA - materiały do własnego przygotowania do druku

 http://www.wolnyswiat.pl/16ah1.html 

 

 

(Ponownie wracam do tematu...)

A decybelo-imbecyle, drogowi moto-piraci (i truciciele) jak terroryzowali hałasem i niebezpieczną jazdą otoczenie, tak dalej terroryzują (i trują)!

 

Więcej m.in. na ten temat:

4. TO TYLKO PROKONSUMPCYJNA (POJAZDOWA) EKONOMIA...

http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=183&postdays=0&postorder=asc&start=45

 

24. RACJONALNY RZĄD ŚWIATOWY/RACJONALNY DYKTATOR ŚWIATA. RACJONALNE - KONSTRUKTYWNE - ZARZĄDZENIA DLA ŚWIATA

 http://www.wolnyswiat.pl/24.html  

 

 

 

 

Proszę nagrywać nikotynowych/e psychopatów/ki, debili/ki i zamieszczać filmy o ich postępowaniu w Internecie (przydałby się odpowiedni portal, o nazwie np. www.marginesspoleczny.pl / www.psychopaci.debile.kanalie.pl )

 

 

 

 

PRAWO KATZA: LUDZIE I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...

 

 www.wolnyswiat.pl   WBREW ZŁU!!! 

PISMO NIEZALEŻNE – WOLNE OD WPŁYWÓW JAKICHKOLWIEK ORGANIZACJI RELIGIJNYCH, PARTII, UGRUPOWAŃ I STOWARZYSZEŃ ORAZ WYPŁOCIN REKLAMOWYCH. WSKAZUJE PROBLEMY GOSPODARCZE, POLITYCZNE, PRAWNE, SPOŁECZNE I PROPOZYCJE SPOSOBÓW ICH ROZWIĄZANIA (RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI, POMYSŁY, POSTULATY, I ICH ARGUMENTACJA, CAŁE I FRAGMENTY ROZSĄDNYCH, INTERESUJĄCYCH MATERIAŁÓW Z PRASY I INTERNETU)

 

OSOBY CHCĄCE WESPRZEĆ MOJE PISMO, DZIAŁANIA PROSZĘ O WPŁATY NA KONTO:

Piotr Kołodyński

Skr. 904, 00-950 W-wa 1

BANK PEKAO SA II O. WARSZAWA

Nr rachunku: 74 1240 1024 1111 0010 0521 0478

Przy wpłatach do 800 PLN należy podać: imię i nazwisko, adres, nr PESEL oraz tytuł wpłaty (darowizna na pismo „Wolny Świat”). Wpłat powyżej 800 PLN można dokonać tylko z konta bankowego lub kartą płatniczą.

ILE ZOSTAŁO WPŁACONE BĘDĘ PRZEDSTAWIAŁ CO 3 MIESIĄCE NA PODSTAWIE WYDRUKU BANKOWEGO (na życzenie, przy wpłacie od 100 zł, będę podawał jej wielkość oraz wskazane dane wpłacających).

Stan wpłat od 2000 r. do dnia 14.12.2010 r.: 100 zł.

 

 

17. ELEKTRONICZNE ZBIERANIE PODPISÓW (pod

inicjatywami ustawodawczymi, moją kandydaturą na prezydenta)

 http://www.wolnyswiat.pl/17.php

 

21. WPŁATY I WYDATKI

 http://www.wolnyswiat.pl/21.html

 

22. MOJA KSIĄŻKA

 http://www.wolnyswiat.pl/22.html