www.wolnyswiat.pl

 

[Ostatnia aktualizacja: 02.2012 r. (całość przejrzana, poprawiona: 11.2010 r.)]

 

 

ZACHOWANIA…

 

31. „LUDZI DZIELIMY M.IN. NA…”

 http://www.wolnyswiat.pl/31h1.html

 

9. STOPNIE ŚWIADOMOŚCI I TEGO OBJAWY ORAZ SKUTKI

 http://www.wolnyswiat.pl/9h5.html 

 

3. DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ

 http://www.wolnyswiat.pl/3h1.html 

 

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

 

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili, tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i koto ma rację..)!

 

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

 

Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki

Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...

 

Co to jest wolność w aspekcie zachowań

W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

 

 

 

 

Ma mse pozytywny rozwój czy wszechstronna degeneracja, regres naszego gatunku...

CELEM ŻYCIA PSYCHOPATÓW/EK JEST (w sposób świadomy) BEZKARNE I JAK NAJWSZECHSTRONNIEJSZE SZKODZENIE, POGRĄŻANIE (w tym wmawiając bezpośrednim ofiarom, otoczeniu, że postępują słusznie, dobrze, mają rację, a to ich ofiary, w tym broniąc się, innych są nienormalne, winne, złe, powinny zaprzestać się, innych bronić, za to się leczyć, by zapewnić sobie bezkarność, manipulować, ogłupiać, zyskiwać aprobatę, poparcie, czyli by szkodzić i w ten sposób)...!

CELEM ŻYCIA DEBILI/EK JEST OSIĄGNIĘCIE, ZA WSZELKĄ CENĘ, KARIERY, WŁASNA PROSPERITA (w tym zrównując do swojego, a jeszcze lepiej zniżając do jeszcze niższego od własnego poziomu innych, czyli pogrążając. Co zapewnia lojalność, współpraca z psychopatami)...! STĄD REALIZUJE SIĘ UTOPIE (w tym nazywa sprawy na odwrót) – SĄ ICH TWÓRCY I WYKONAWCY...!

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

 

Ludzi można przyrównać do pszczół, os, szerszeni...

Ludzki umysł ma tendencję do specjalizowania się, doskonalenia, w preferowanym kierunku - zgodnie z tym, co odbieramy, o czym myślimy, co robimy - odpowiednio: degeneracji/rozwoju; destrukcji/konstruktywizmie.

PS

Czy można być zdrowym, szczęśliwym w chorym, nieszczęśliwym społeczeństwie...

 

W takiej, czyli, jak zawsze, na odwrót - niestety - od zawsze - kolejności ma mse hierarchia w społeczeństwach: 1. destruktorzy/psychopaci, 2. ograniczniki/debile, 3. rozwojowcy/wybitmi...

 

Ludzie nienormalni mogą prosperować tylko wśród nienormalnych ludzi; w nienormalnej sytuacji. Ludzie normalni mogą prosperować tylko wśród normalnych ludzi; w normalnej sytuacji.

Geny domagają się stwarzania korzystnych warunków dla ich nosiciela-przekaziciela (jeśli będziemy pozwalać na płodzenie, rodzenie psychopatów, debili, osobników nienormalnych, chorych, upośledzonych, to takie osobniki będą kreować świat odpowiedni dla własnej prosperity, w tym przekazania swoich genów, więc ma mse degeneracja, destrukcja, regres... Jeśli wprowadzimy pozytywną selekcję prokreacyjną, to ludzie pozytywni, mądrzy, normalni, zdrowi, o wysokim korzystnym potencjale będą kreować świat dla własnej prosperity, więc będzie miał mse rozwój, doskonalenie, prosperita).

 

Ludzie o niskim pozytywnym, o wysokim negatywnym potencjale, nienormalni, źli, mogą prosperować tylko w nienormalnych warunkach, w tym wśród zmanipulowanych, ogłupionych, zdemoralizowanych, wypaczonych, głupich; nieświadomych; obłąkanych; nienormalnych; okaleczonych, upośledzonych psychicznie, umysłowo złych, ludzi...

Wraz ze wzrostem stopnia wypaczenia, degeneracji, nienormalności, degradacji, destrukcji, rośnie dla tego stanu sytuacji próg tolerancji, tzn. że to, co w normalnych warunkach byłoby niedopuszczalne, w nienormalnej, gdy jest to powszechne, sytuacji traktuje się jako nieuniknione, normalne, słuszne, a więc prawidłowe, i odpowiednio uzasadnia... A próby odwrócenia sytuacji, konstruktywizm, będzie powszechnie uważany jako nienormalność, zło, z odpowiednim tego, powszechnie akceptowanym, uzasadnieniem...!

 

Każdy ma jakieś objawy autodestrukcji, psychopatii

Kluczem jest to, by się POZYTYWNIE PRZEMÓC - bo człowiek potrafi programować swój umysł, a potem jest coraz łatwiej działać, bo to się utrwala (wszystko co odbieramy, o czym, jak myślmy, z kim się zadajemy, co robimy nas kształtuje).

 

 

 

 

Nim projekt jest bardziej racjonalny, tym są mniejsze szanse jego realizacji...

PS

Nim propozycja będzie bardziej absurdalna, szkodliwa, tym z większą ochotą, uporem będzie realizowana, np.: spalmy całą ropę i węgiel, zużyjmy wszystkie surowce, zróbmy jak najwięcej-/przeróbmy wszystko na śmieci, skaźmy powietrze, ziemie, wodę, wytnijmy jak najwięcej lasów, zabetonujmy i zaasfaltujmy jak największą powierzchnię ziemi, zniszczmy przyrodę, dbajmy, kosztem ludzi zdrowych, wartościowych, przyrody, przyszłych pokoleń, w tym by się rozmnażali, zarażali, o ludzi chorych, upośledzonych, zdegenerowanych, zarażajmy się; zdemoralizujmy, wypaczmy; pogrążmy jak najwięcej ludzi; trujmy się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, niezdrowym odżywianiem, przekazem z RTV; uzależniajmy się od trucizn; uszkadzajmy geny; obniżajmy potencjał; zdegenerujmy wszystkich ludzi, nasz gatunek, nie wspierajmy ludzi mądrych, prawych, o pozytywnym potencjale, za to wybierajmy, wspierajmy psychopatów, debili; kanalie (pdk), nazywajmy sprawy na odwrót: szkodzenie nazywajmy pomaganiem; czynienie zła – czynieniem dobra (np. upierajmy się, że trując nikotyną innych mamy rację, a broniących się przed tym, smrodem, stresem, o tym myśleniem, uczeniem się takiego traktowania własnego, innych zdrowia, potencjału, życia, nałogiem, wydatkami, problemami, nazywajmy ludźmi nienormalnymi, złymi, i uważajmy ich za winnych. Uzależnienie, bezpośrednio, pośrednio uczenie tego, wciąganie w to następnych (przecież tak zostali nauczeni uczący, wciągający w to następnych...), od trucizn, nikotyny, narkotyków, alkoholu, szkodliwych artykułów spożywczych, szkodliwie przyrządzonych dań, związane z tym wydatki, choroby, z predyspozycjami do trucia się, uzależnione, chorowite, chore, upośledzone, debilne, psychopatyczne dzieci; społeczeństwo; degenerację; bezmyślność, głupotę, przestępczość, nieszczęścia, bestialstwo, cierpienia, tragedie, potworności, wydatki, długi, biedę, problemy, straty, nazywajmy wolnością (prawem do decydowania o sobie); destrukcyjną dyktaturę pdk »Dzięki nielegalnemu przeznaczaniu państwowych pieniędzy na kampanie wyborcze. Mimo nierealizowania zobowiązań wyborczych. Dzięki opanowanym mediom, współpracującym... z nimi właścicielom i pracownikom mediów; ogłupianiu, manipulowaniu, wykorzystywaniu swoich ofiar (widzów/obywateli)/poparciu ludzi niemyślących; nierozumiejących; nieświadomych. Dzięki wykorzystywaniu faktu, że znaczna część ludzi, w sposób nieuświadomiony/uświadomiony, chce tracić, przegrywać, by cierpieć, a część chce, by to spotykało innych, a są i tacy, którzy preferują jedno i drugie. Dzięki przyczynianiu do niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, świadomych, za pośrednictwem przekazu z mediów*. Dzięki zmilczaniu ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych, wybitnych. Dzięki negatywnej selekcji do pełnienia ważnych stanowisk. Dzięki kooperującym... z nimi fabrykantom, finansistom, bankowcom. Dzięki opłacaniu-przekupywaniu kast-wyborców: urzędników, górników, rolników (i jeszcze przez kilkanaście lat członków katolickiej org. (tzw.) religijnej...)« nazywajmy praworządnym rządem; kierowanie się głosem, w tym jej psychopatycznej, autodestrukcyjnej, destrukcyjnej części, większości, kast, a nie racjonalnymi argumentami, rozsądkiem, nazywajmy postępowaniem normalnym, mądrym, słusznym); realizujmy utopie; realizujmy samozagładę, itp., itd...!

Tak więc te fakty obnażają, a więc i całkowicie dyskredytują kierowanie się głosem większości, demokrację!

 

 

Jak dowodzą badania, osoby z nieprawidłowo funkcjonującym mózgiem, jego defektem, chodzi o określoną dysfunkcję (według naukowców są oni także predysponowani do agresji, w tym mordowania ludzi, z uwagi na brak zdolności do odczuwania wyższych uczuć), nie odczuwają oni stresu, negatywnych emocji m.in. w wyniku wystawiania się na irytujące (dla osób z prawidłowo pracującym mózgiem) dźwięki. Pewnie podobnie jest z powtarzactwem. Stąd dla takich ludzi wiele sytuacji jest nie zrozumiałych, i to siebie uważają za normalnych, a osoby, którym robią m.in. takimi dźwiękami krzywdę i się przed nimi broniących, uważają za nienormalnych, chorych, winnych, złych (Będą robić co chcą! Nikt im nie będzie niczego zabraniał! Ale im to nie przeszkadza! Ale ich to nie obchodzi! To jest innych problem! To niech się leczą! Wolność, wg nich, nie polega na tym, że jest się wolnym m.in. od szkodliwych działań innych osób, tego skutków, w tym stresów, urazów, nerwic, lęków, chorób, tylko na prawie do robienia co się chce, bez względu na tego skutki dla innych...)...

 

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

 

 www.nowyekran.pl / http://swiatmediow.nowyekran.pl/post/29714,jak-olac-mainstreamowe-media | 10.10.2011 12:10

W Polsce telewizora nie ma już 700 tys. domostw- informuje Rzeczpospolita powołując się na badania TGI  przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają - nie włączają. Inna firma badająca oglądalność stacji telewizyjnych - Nielsen Audience Measurement - podaje, że w Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników telewizyjnych.

Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani stwierdzają m.in., że w sieci szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.

 

[A tak przy okazji. Kilka razy odsłuchiwałem z internetu nagranie jakiegoś programu TV, i za każdym razem słychać coś takiego:”…yyy ta sytuacja yyyy w końcu musi yyy się yyy wyjaśnić yyy W którymś momencie yyy dało się odczuć yyy że atmosfera yyy…” Jak czegoś takiego można słuchać? Kto zatrudnia takich ludzi do prowadzenia programów?! – red.]

 

 

 

 

Po co wynaleziono włączniki (które są m.in. w telewizorach, radiach, odtwarzaczach muzycznych... – Ich istnienie dowodzi, że nawet ci, którzy kupili urządzenie służące do odbioru przekazu nie zawsze chcą przekaz odbierać. Kolejnymi osobami, które trzeba brać pod uwagę, to ci, którzy nie posiadają takich urządzeń, bo nie chcą odbierać przekazu, i, w normalnie funkcjonującym państwie, i gdy nie oddziaływają na nich psychopaci/tki, debile/ki, takiego przekazu nie odbierają, bo mają takie elementarne prawo! Czego dowodzi łamanie tego prawa..., w jakim celu się to odbywa..., dlaczego jest to czynione..., kto tak czyni...; kto, to wiedząc, będąc tego świadomym, tak postępuje..., kto nie rozumie nawet elementarnych spraw...; kto jest niewrażliwy, nieetyczny, nieczuły, destrukcyjnie uparty, bezwzględny, odczuwa i realizuje potrzebę szkodzenia, niszczenia...)...

Innym z państw, oprócz, m.in. za państwa sprawą, Polski, gdzie przymusza się obywateli do odbierania przekazu jest... Korea Północna – tam także nie ma wyboru, bo odbieranie przekazu jest powszechne, jedynie słuszne.

 

Kolejnym przykładem postępowania zbliżonego do państwa są hodowcy zwierząt, którzy wtłaczają swoim, tak tuczonym ofiarom, przez rurę jedynie słuszny i w jedynie słusznych ilościach pokarm wprost do żołądka... Na co część zwierząt popełnia samobójstwo uderzając głową w ścianę – aż do skutku... Czy państwo zdają sobie sprawę, czy nie, taki jest, świadomie, nieświadomie, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, cel państwa działań... Więc kim państwo są…, kto na to pozwala...

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

 

Obecnie, legalnie, a jednocześnie irracjonalnie, utopijnie, za sprawą umożliwiających to, a stworzonych przez psychopatów, debili, przepisów, kierujący pojazdami uprzywilejowanymi, pociągami dbają, (nad)używając, pod względem głośności i częstości, sygnalizacji dźwiękowej, by, łącznie, tysiące razy rocznie, miliony ludzi nie zasypiało, a jeśli, to byli budzeni – cały dzień i noc/by nigdzie i nigdy nie było ciszy, bo oni, dzięki temu, w ten sposób, ratują ludzi.../używają takiego pretekstu (uratują jedną osobę, a przyczyniają się do chorób, wypadków z powodu zmęczenia, wyczerpania, śmierci setek)...

Podobnie ma się sytuacja z kościelnymi, zegarowymi dzwonami (jest 21. wiek, a nie średniowiecze!).

 

www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła

HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca.

Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło

MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS

Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków.

Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.

Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.

Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.

Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.

Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [27.10.2009, 21:40] 2 źródła

NAJGŁOŚNIEJSZE MIASTA EUROPY

W rankingu nie zabrakło Polski.

Najgorsza sytuacja panuje w Bratysławie, Warszawa jest na drugim miejscu, trzecie zajmuje Paryż.

W 19 europejskich krajach, 41 milionów mieszkańców miast o populacji powyżej 250 tysięcy jest narażonych na hałas o poziomie powyżej 55 decybeli - podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA).

Aż 3,6 mln ludzi codziennie przebywa w miejscach gdzie natężenie dźwięku przekracza 70 dB.

Stałe przebywanie w otoczeniu dźwięków o podobnym natężeniu jest niebezpieczne dla zdrowia - podaje tvn24.pl.

Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.

Według EEA najciszej jest w Niemczech, Holandii, a przede wszystkim w Wielkiej Brytanii.

Na Wyspach jedynie 800 tysięcy mieszkańców narażonych jest na hałas między 55 a 75 dB - pisze tvn24.pl. | JP

 

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

To, jak się zachowujemy wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to naśladowałby zwierzęta)(przykładowo powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy stacji, programu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

Bo tak im podpowiada, każe inteligentny, prospołeczny, proludzki, zdolny do empatii, wrażliwy, etyczny, normalny umysł (łącznie kilkadziesiąt tys. razy rocznie/do skrajnego obrzydzenia, uprzykrzenia, uwrażliwienia, zniechęcenia, uniemożliwienia przebywania tam osobom o wrażliwym, analitycznym umyśle/z efektem selekcji negatywnej względem przebywania w tych publicznych/wspólnych msh, z skutkiem demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania takiego, podobnego, i innego szkodliwego postępowania/celem świadomego, bezkarnego szkodzenia...!)...:

 

«Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Anormalne, uwrażliwiające, wypaczające, wywołujące naśladownictwo, rozpowszechniające się lawinowo powtarzactwo... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Odbierający przekaz z danego źródła wie, że odbiera przekaz z danego źródła... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Bo odbierając przekaz z danego źródła odbiera się przekaz z danego źródła (bo dany przekaz jest w danym źródle)... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Odbierający dany przekaz zna jego nazwę, temat, bo ten właśnie-, o tej nazwie, tematyce przekaz wybrał. «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... W związku z tym „informowanie”, jaki ma znany tytuł przekazu tytuł, jaką ma znaną tematykę temat przekazu jest irracjonalne, ogłupiające, anormalne; chore, patologiczne! «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Podobnie sensowne jest powtarzactwo sloganów związanych z przekazem, działalnością... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...

Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.

Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio, złe...

Można do tego podejść jeszcze w kategoriach społecznych: a może, mając nie liczną okazję, lepiej będzie, gdy ci ludzie porozmawiają ze sobą, zamiast zaśmiecać, ogłupiać umysł, poddawać się manipulacji przekazu z radia, telewizora!

Trzeba też wziąć pod uwagę to, że część wymuszonych odbiorców przekazu to nie znający danego języka obcokrajowcy.

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.) 

 

Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np. przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...

NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!

Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!

Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23]

SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU

Wielu nie decyduje się na interwencję.

Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent".

Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.

Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.

Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.

Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

 

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

 

 

Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych hałasów, dźwięków, treści, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać, nie upośledzać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, wspólnego interesu, dobra!

 

Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!

 

Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!

 

„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!

 

Proszę się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:

- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;

- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...

 

NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)

Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.

NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM LUDZIOM!

Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.

 

Obecnie m.in. radio, telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu), do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania.

 

Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i 1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony właścicieli lokali, i czyni się to w innych msh publicznych...!

Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu, szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego, demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw. reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...

 

Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, wypacza, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS1

Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

PS2

Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...

 

 

Aby umysł pracował prawidłowo, to musi otrzymywać, w sposób normalny, odpowiednie informacje. A by się rozwijać, to dodatkowo wartościowe nowe informacje (m.in. działalność powszechnych mediów nie spełnia żadnego z tych warunków).

 

 

CYTATY:

Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.

 

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w demokracji...]

 

 

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

 

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

 

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.

Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).

Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

 

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.

Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

 

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

 

 

Pytacie się: jak to możliwe/dlaczego tak jest???!!!

Już to wyjaśniłem, ale w skrócie przypomnę: od tysięcy pokoleń ma mse wszechstronna selekcja negatywna, tzn. prokreacyjna i do rządzenia (w przeszłości co piąty członek społeczeństwa był mordowany – łatwo się domyśleć kto, i przez kogo.... Podobnie dzisiaj osoby o wysokim pozytywnym potencjale mają rzadziej i mniej dzieci, nie dostają się do władz, w przeciwieństwie do ich przeciwieństw...), co skutkuje m.in. praniem mózgów, a w efekcie m.in. uszkadzaniem psychik, genów, a więc obniżaniem potencjału, w tym osobom o wysokim pozytywnym potencjale, przez osobniki o szkodliwym potencjale. Z tego powodu rodzą się coraz bardziej szkodliwe (przebiegłe, bezwzględne) i ułomne (w tym akceptujące każdą zastaną sytuację, posłuszne, współpracujące z osobnikami niebezpiecznymi, szkodliwymi, złymi) osobniki – dostosowując się do sytuacji, bo tylko takie prosperują w takich warunkach... Czyli psychopaci mają genetycznie zaprogramowane m.in. niszczenie osób wybitnych, a reszta ma genetycznie zakodowaną m.in. tego akceptację...

Mózg ludzki, oprócz tego, że jest programowany przez umysł, czyli tym, co, świadomie, nieświadomie, odbieramy, o czym myślimy, to jeszcze ma genetycznie zakodowane predyspozycje – a to przekazywane jest potomstwu.

Do tego dodajmy jeszcze skutki degeneracji, czyli rozmnażania się osób ułomnych, nienormalnych, chorych.

PS

Wystawianie się na przekaz, oddziaływanie pdk; bezmyślne naśladowanie, uleganie instynktowi stadnemu, wykazywanie się nierozumnością, podatnością na manipulowanie, wykorzystywanie, a więc niskim potencjałem wzbudza aprobatę, przychylność psychopatów (np. religijnych, ekonomicznych, politycznych sekciarzy („Tylko nasza religia jest prawdziwa, jedynie słuszna! [A nie rzeczywistość/prawda, kierowanie się rozumem.] Trzeba dbać o jak najwyższy PKB! [A nie o jak najlepszy stan powietrza, gleby, wody, zasobów, przyrody, zdrowotny, intelektualny, genetyczny, ekonomiczny ludzi.]... Trzeba tworzyć jak najwięcej msc pracy! [A nie produkować rzeczy racjonalnie zasadne, trwałe, w sposób całościowo przemyślany, przygotowany.] Trzeba zwiększyć przyrost naturalny! [A nie dbać o jakość naszego gatunku, o zachowanie równowagi z otoczeniem, przyrodą, o zasoby, o los przyszłych pokoleń.] Tylko Wojtyła! ...Wałęsa!/...Kwaśniewski!/...Kaczyński!/...Komorowski! [Nieważnie jaki ktoś ma potencjał, czy, a jeśli to jakie projekty przygotował, co osiągnął, tylko czy, a jeśli, to jak go przedstawiają media, w tym jak często, co inni o nim sądzą, jakie zajmuje stanowisko.] Tylko nasza partia... [A nie racjonalne projekty.] Tylko komunizm/socjalizm/kapitalizm, demokracja! [A nie racjonalizm, czyli postępowanie całościowo przemyślane, przygotowane, a więc dalekowzroczne, czyli dogłębnie, rzeczywiście, etyczne.]” Itp.)).

 

Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju!

DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILI/EK

Czego was nauczono/się nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co rozpowszechniacie... > co, jakie efekty osiągacie... > do czego się przyczyniacie... > jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak postępuje...!

Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą wstanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!

Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!

Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!

Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!

PS
Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań innych psychopatów/ek, debili/ek (wywołuje się obłędne koło)...?

 

 

 

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!

Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!

 

*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego, potencjału...

 

Nie można dopuszczać do sytuacji, że osoby o wysokich walorach, pozytywnym potencjale są niszczone, np. w pracy, msu zamieszkania, przez osobniki o niskich walorach, negatywnym potencjale, że ich potencjał jest marnowany.

 

Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

„Taki już los. Tacy są ludzie”.

Totalnym błędem w ocenianiu ludzi jest nierozróżnialnie, uogólnianie, rozpraszanie odpowiedzialności na wszystkich, czyli na „nikogo”.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem, upośledzanie umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są: wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność pdk, którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.

 

Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

 

Państwo swojego szkodliwego zachowania, destrukcyjnego postępowania nie wymyślili, tylko naśladują, uczą i rozpowszechniają to wśród następnych...!

Ludzie kalecy psychicznie, upośledzeni, niedorozwinięci umysłowo; chorzy; nienormalni, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, doprowadzają do swojego stanu, a niekiedy i gorszego od własnego, innych (powstają efekty lawiny)...!

Proszę zwrócić uwagę na to, kto i jak jest aktywny, wydaje, w tym zajmuje się powtarzactwem, powoduje dźwięki, hałasy, działa wizualne, i jakie są tego skutki – ludzie normalni, inteligentni, etyczni, czy osobniki nienormalne, psychopatyczne, debilne...!

To jest zaśmiecanie umysłu, stresowanie, irytowanie, znęcanie się, dręczenie; szkodzenie, uszkadzanie psychiki; genów; obniżanie potencjału m.in. osobom wartościowym, wybitnym, w tym posiadającym umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, oraz uniemożliwianie pełnego, a niekiedy nawet elementarnego rozwoju potencjalnie wybitnym jednostkom, czego skutkiem jest, powszechne, niezrozumienie nawet elementarnych spraw, a w wyniku tego ponosimy straty, wydatki, mamy problemy, tragedie, potworności!

Osobnikom świadomie destrukcyjnym, nieświadomie destrukcyjnym (nierozumiejącym nawet elementarnych spraw) nie wolno nie tylko zajmować stanowisk, podejmować decyzji mających wpływ na innych, ale również pozwolić, by w jakikolwiek inny sposób szkodzili innym! Stąd konieczne jest m.in. wprowadzenie jawnego statusu (...).

 

Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju!

DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILI/EK

Czego was nauczono/się nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co rozpowszechniacie... > co, jakie efekty osiągacie... > do czego się przyczyniacie... > jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak postępuje...!

Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą wstanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!

Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!

Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!

Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!

PS
Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań innych psychopatów/ek, debili/ek (wywołuje się obłędne koło)...?

 

 

 

 

LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:

- OSOBY KALEKIE PSYCHICZNIE, UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE UMYSŁOWO; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ETYCZNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami/kami).

 

- TRWACZY*1 – dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź/i niemożliwa do zmiany. Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić sytuację.

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

 

Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).

 

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…

 

Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym!

 

Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).

Są oni biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).

 

- o wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co odbierają... analizują).

 

- WRAŻLIWCÓW (często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej psychice).

 

- bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (nieświadomy, w sposób świadomy) szkodzenie!),

zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.

 

 

CYTATY:

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

 

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

 

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.

Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).

Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

 

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.

Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

 

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

 

 

JAK ROZPOWSZECHNIAJĄ SIĘ ANORMALNE ZACHOWANIA, POSTĘPOWANIE (dlaczego ma mse degeneracja, regres)? – Bo nie ma pozytywnej prokreacji (generalnie ma mse, w wyniku efektów lawin (...), negatywna prokreacja), nie stosuje się eutanazji, nie ma, dyscyplinującego, ostrzegającego, jawnego statusu, i w efekcie: kto i jak jest aktywny/kto kim się interesuje/kto wymusza myślenie o sytuacji, osobie ją powodującej – ludzie normalni czy nienormalni...!

– Synchronizowanie swojego umysłu z umysłami osobników anormalnych, psychopatycznych, debilnych, aspołecznych, szkodliwych, destrukcyjnych, autodestrukcyjnych, odbywa się za pośrednictwem wymuszonego, ich zachowaniem, postępowaniem, z nimi kontaktu wzrokowego, ich przekazu mimicznego, mowy ciała, treści, formie wypowiedzi, powodowanych, wydawanych przez nich dźwięków, i w takich warunkach, w efekcie, dochodzi do demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania, w tym dochodzi u osób to czyniących do utrwalania takiego profilu psychiki, uwrażliwiania ich ofiar, do uszkadzania, u jednych i drugich, genów; obniżania potencjału, z tego dalszymi negatywnymi konsekwencjami (zamiast rozwojem, to zajmujemy się skutkami ich postępowania, działań, rozwiązywaniem problemów! – Dochodzi do efektów lawin!)!

 

Składniki osobowości dzielimy m.in. na ujawniane (na co dzień i sytuacyjnie) i nie ujawniane/tłumione, autentyczne i odgrywane.

 

Masz problemy natury psychicznej, umysłowej, jesteś zdegenerowany/a, np. masz uciążliwe, szkodliwe tiki, nawyki, zachowanie, postępowanie, nie rozumiesz, nie chcesz zrozumieć, bądź udajesz że nie rozumiesz nawet elementarnych spraw, więc próbujesz wmówić osobom niechcącym ponosić tego konsekwencji, tracić czasu, mieć urazów, uszkodzonej psychiki, genów, obniżonego potencjału, że to oni mają problem, by i tak szkodzić...; jesteś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, głupi, debilny, psychopatyczny, nienormalny, chory, zły, więc chcesz innych zrównać do swojego poziomu, a jeszcze lepiej, to doprowadzić do gorszego stanu...!

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

To, jak się zachowujemy wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to naśladowałby zwierzęta)(przykładowo powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy stacji, programu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

Tylko psychopaci mają wszelkie prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...

 

Są osobniki, z których strony jakiekolwiek interesowanie się jest horrorem dla ich ofiar, wystarczy np. że wzrokiem...

PO CZYM ROZPOZNAĆ PSYCHOPATĘ/KĘ – PO:

- interesowaniu się osobami, które tego sobie nie życzą, czego objawem jest m.in. przyglądanie, gapienie się, napastowanie wzrokiem,

- wydawaniu, powodowaniu irracjonalnych dźwięków, powtarzactwie (jakiegoś słowa, tekstu, np. pytania), hałasów, przymuszaniu do odbioru przekazu, np. z radia, telewizji – takim zwracaniu, koncentrowaniu, skupianiu na swoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach/na sobie uwagi,

- destrukcyjnej aktywności, w tym takim uporze,

- przypisywaniu swoich negatywnych cech ofierze, w tym złośliwości, agresji, choroby, nienormalności, winy, zła,

- krytykanctwie,

- twierdzeniu, że nic nie robi, on/a „tylko”..., że jest ofiarą swojej ofiary,

- gdy z tego co mówi, postępowania wynika, że istnieją tylko psychopatyczne prawa – do: interesowania się kim i jak chcą, negatywnego oddziaływania, zachowania, postępowania, działania, szkodzenia, niszczenia, pogrążania (inne nie istnieją, bądź są głupie, nienormalne, złe), że ich ofiary nie mają żadnych praw (w tym do ochrony swojego samopoczucia, walorów, potencjału, do myślenia i zajmowania się swoimi sprawami, do zdrowia, rozwoju, pozytywnych relacji z innymi, do radości, wysokiej jakości życia, do normalności), a próby egzekwowania swoich praw ze strony ofiar są dowodem ich choroby, nienormalności, agresji, winy, zła, a gdzie jest wina, zło, musi być kara. Więc ofiara nie ma prawa m.in. do decydowania czy, a jeśli to z kim, w jakim stopniu się zadaje, decydować o swoim losie, od tego jest psychopata,

- że zajmuje się „naprawianiem, leczeniem” swojej ofiary, gdy jej nie odpowiada interesowanie się, towarzystwo psychopaty/ki, jego/jej zachowanie, postępowanie, działania,

- testowaniu ofiary: co jej szkodzi, celem powtarzania, kumulowania najskuteczniejszych negatywnych działań,

- twierdzeniu, że widoczne u ofiary negatywne efekty działań psychopaty/ki są dowodem choroby, nienormalności ofiary, i kontynuowaniu swoich pogrążających działań, twierdząc, że takie postępowanie jest słuszne, bo uwidacznia chorobę, nienormalność ofiary, a jak nie ma jeszcze widocznych objawów, to swymi działaniami trzeba je uwidocznić, by to ofiara okazywała się chora, nienormalna i w wyniku uwrażliwienia, regularnego pobudzania, krzywdzenia, szkodzenia, pogrążania, agresywna, a dzięki temu winna,

- braku wyrzutów sumienia, poczucia winy,

- cieszeniu się, zadowoleniu z swoich osiągnięć względem ofiary.

 

Jak normalni ludzie stają się psychopatami, a to wpływa na ich geny, więc jest przekazywane potomstwu – gdy:

- są tego opowiadaniami uczeni,

- obserwując zachowanie, postępowanie, działania osobników psychopatycznych, dochodzi do tego kodowania w ich umyśle, uczenia się,

- są bezpośrednio wystawieni na oddziaływanie osobnika/ów psychopatycznych: mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym intonacją głosu, formą, treścią przekazu, ich emanację, afirmację, to dochodzi do kodowania w swoim umyśle, a za jego pośrednictwem psychiki, składników jego/j/ich osobowości, synchronizacji swojego z jego/j/ich umysłem,

- biorą udział w takim zachowaniu, postępowaniu, działaniach,

- stresowani, dręczeni, niszczeni przez psychopatę, pojawiają się u nich myśli, plany odwetu, mają mse ich realizacje – gdy zostali doprowadzeni do stanu wykazywania się okrucieństwem.

Z tych powodów, w tym w efekcie niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych przez psychopatów/ki, oraz z braku pozytywnej/z powodu negatywnej selekcji prokreacyjnej ma mse efekt negatywnej lawiny, czyli osobników o niskim, szkodliwym, destrukcyjnym potencjale przybywa (trzeba też dodać debili/ki wykazujący się biernością czy współpracujący z psychopatami, za co są przez nich zostawiani w spokoju, nagradzani)!!

 

 

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).

Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, przyczynia się do rozpowszechnia szkodliwego zachowania, postępowania.

 

W każdej sekundzie miliony ludzi w Polsce, miliardy na świecie, ponoszą, w sposób świadomy, nieświadomy, bezpośrednio, pośrednio, negatywne skutki, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, oddziaływania osobników psychopatycznych, debilnych, a m.in. w wyniku powodowanych, wydawanych przez nich hałasów, dźwięków, odbioru ich przekazu (np. z RTV – zarówno ze strony autorów przekazu jak i jego rozpowszechniaczy-przymuszaczy do odbioru, jazgotu muzycznego, ryku silnika (np. motoru), zwierzęcych dźwięków (ptaków, psów), ciamkania, strzelania gumą do żucia, dźwięków słuchawek).

Skutkiem czego dochodzi do tego uczenia, naśladowania, rozpowszechniania takich zachowań, postępowania; demoralizowania, wypaczania; przyczyniania do stresów, lęków, urazów, uwrażliwiania, chorób, wydatków, przeznaczania w związku z tym, na tego skutki, tracenia, czasu; problemów, strat; uszkadzania psychiki; genów; obniżania potencjału, itp., z tego kolejnymi skutkami; wszechstronnego, powszechnego, pogrążania!

 

Czy normalny człowiek, podaję to jako analogię, rzuca za siebie kamień, i twierdzi, że mu tak wolno, ma rację, postępuje słusznie, w imię wolności, będzie robić co mu się podoba, to niech inni uważają na ten kamień, jak im coś nie pasuje, skoro nie wie jakie będą tego skutki, to jest niewinny...

 

Proszę bezmyślnie, nieodpowiedzialnie nie naśladować szkodzących, na to przyzwalających, ale się zastanowić: po co, dlaczego, w jakim celu, z jakimi skutkami ktoś coś czyni; co osiąga(?); jaka jest, za czyją sprawą, w wyniku jakiej postawy otoczenia, nasza sytuacja... A więc czy należy tak postępować, na to zezwalać, czy się, innych, w naszym wspólnym/własnym interesie, bronić!

 

To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.

WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI

 

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami, synchronizować swojego umysłu z umysłami osobników anormalnych, co odbywa się za pośrednictwem wymuszonego, zachowaniem, postępowaniem, kontaktu wzrokowego, przekazem mimicznym, mową ciała, treścią, formą wypowiedzi, dźwiękami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

 

NIE ZACZYNAJ!

Nawet 90% potrzebnych do uzależnienia, degeneracji, zmian w organizmie, psychice, umyśle zachodzi podczas 1-wszego razu trucia się, niewłaściwego, szkodliwego, złego postępowania, szkodzenia (dotyczy to m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, szkodliwego przyrządzania dań, spożywania szkodliwych produktów, zboczeń seksualnych, przestępczości, agresji). Dlatego tak ważne jest nie eksponowanie, nie promowanie, nietolerowanie takiego zachowania, postępowania, nie wystawianie się na oddziaływanie osób zdegenerowanych, szkodliwych, złych!

 

ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW, a więc ich produkcja, sprzedaż wiąże się z skażaniem środowiska, wspieraniem organizacji terrorystycznych, fanatyków religijnych, destrukcyjnych dyktatur, ułatwia kupno broni, przekupywanie policjantów, polityków, przyczynia do prostytucji, a więc rozprzestrzeniania chorób, naśladownictwa, ogromnych kosztów związanych z walką z przestępczością, a więc i z wymiarem sprawiedliwości, z skutkami wypadków, z lecznictwem, powoduje degenerację naszego gatunku, z tego dalszymi konsekwencjami!!

A to wszystko za sprawą osób bezmyślnych, zdegenerowanych, debili, psychopatów.

 

 

Jeśli ktoś postępuje źle, szkodliwie, np. truje się, a więc degeneruje, a to zmienia także geny, a więc utrwala potencjał, to kształtuje swój umysł na degeneracki; nienormalny; debila, psychopaty, stąd m.in. uważa, iż to jego postępowanie jest właściwe, normalne, prawidłowe, a więc godne propagowania, naśladowania, rozpowszechniania, i m.in. namawia do „normalności” innych, np. tak: „Wżyciu trzeba wszystkiego spróbować. Raz się żyje. Trzeba na coś umrzeć. A co ty mnichem/szką jesteś?! Zapal. Wypij. Spróbuj. Weź. A moja babcia paliła 30 lat... [I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debili uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!...] A mój dziadek pił 40 lat... [I ma wnuków m.in. alkoholików i jednocześnie debili!...] A sąsiad nie pił, nie palił i nie brał narkotyków, a umarł w wieku 40 lat. [Jakby pił, palił i brał narkotyki, to by żył dłużej...]” Kolejnym ważnym czynnikiem jest potrzeba aprobaty, zawiść względem osób dbających o zdrowie, nietracących pieniędzy na trucizny abstynentów, potrzeba szkodzenia.

Podobnie ma się sytuacja z psiarzami, religijnymi fanatykami, dewiantami, itp.

 

Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.

Np.:

utopiści | racjonaliści

debile | intelektualiści

osoby religijnie zatrute | ateiści

nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci

osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

 

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...

DO DEGENERATÓW

Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...

Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…

Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań pdk, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS

A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

Najsilniejszym instynktem jest instynkt stadny i wynikłe stąd naśladownictwo (czy nikotynizm, alkoholizm, narkomania; faszyzm, komunizm, katolicyzm były/są atrakcyjne...). Bo przełamuje on nawet instynkt ochrony swojego zdrowia, życia na przykładzie chociażby nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii; jest silniejszy od zdroworozsądkowego myślenia, postępowania – również na przykładzie religijności. Czyli osoby mu ulegające postępują nawet wbrew własnemu interesowi!

 

Na co zezwalasz, się wystawiasz, co odbierasz, tego się uczysz, to naśladujesz, tego uczysz, to rozpowszechniasz wśród następnych (np. trucia się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, muczenia, ciamkania, strzelania gumą do żucia, pstrykania, gwizdania, wzrokowego spozieractwa, itp., itd.; tików, nawyków, złośliwości, nikczemności, podłości, itp., itd.)...!

 

JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.

Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).

 

Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.

PS

Jeśli np.:

- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;

- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,

- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,

czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).

 

 

Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, wywoływanie uprzedzeń, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!

PS

Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!

Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!

Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!

Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!

 

Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!

Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debili; kanalii, z tego skutkami!!

Co jest najpierw – skutek czy przyczyna...

Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.

Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!

Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

Z kim się zadajesz, takim się stajesz...

To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...

Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!

Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!

Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!

Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.

Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.

Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.

Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!

Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!

Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania, upośledzania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

Psychopaci, debile; kanalie (pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!

PS

MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).

Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)

A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.

Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!

A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!

Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!

 

 

 

 

Oczywiście, że ludzie są inteligentni, mądrzy, dobrzy, mają rację, postępują słusznie, czego dowodem są m.in., łącznie, miliardy nikotynowców, alkoholików, narkomanów, bulimiaków, powszechne wszystkiego skażenie, wyczerpywanie minerałów, zagłada przyrody, życia...; wszystkich i wszystkiego wspaniała sytuacja, i jeszcze lepsze perspektywy...

 

Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!

 

 

 

DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO SŁUCHANIA EMISJI Z RTV, JAZGOTU MUZYCZNEGO, WYDAWANYCH DŹWIĘKÓW, POWODOWANYCH HAŁASÓW

Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych dźwięków, hałasów, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra!

 

Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!

 

Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!

 

„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!

 

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.) 

 

Co jest ważniejsze: np. czyjś błąd, przeoczenie, niedoskonałości prawne czy nie szkodzenie, nie czynienie krzywdy, nie pogrążanie; zdrowie, życie; wspólny interes; wyższe wartości...!!

 

Słuchając przekazu z radia, telewizji przestaje się rozumieć nawet elementarne sprawy, przestając rozumieć nawet elementarne sprawy m.in. słucha się przekazu z radia, telewizji i przymusza do słuchania innych, w tym by także nie rozumieli nawet elementarnych spraw…

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS1

Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

PS2

Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ

 

www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Wtorek, 01.06.2010 09:54

TELEWIZJA: POLACY KOCHAJĄ OGLĄDAĆ SERIALE

Już nie umiemy bez nich żyć.

Miliony widzów i gigantyczne dochody z reklam zachęcają stacje telewizyjne do kręcenia kolejnych tasiemców, które zdobywają serca Polaków. Oglądanie seriali to nasza narodowa rozrywka.

W miniony weekend (28-30 maja) najpopularniejszymi pozycjami okazały się seriale Telewizji Polskiej, które od dawna notują świetną oglądalność - "Na dobre i na złe" (TVP2 - 4,606 mln widzów), "Blondynka" (TVP1 - 4,604 mln widzów) i "Ojciec Mateusz" (TVP1 - 3,678 mln).

Z rozrywkowych programów najpopularniejszym okazał się "Taniec z gwiazdami" (TVN - 3,817 mln widzów) - wynika z danych Nielsen Audience Measurement dla serwisu media2.pl.

Krzysztof Zacharuk

krzysztof.zacharuk@hotmoney.pl

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [24.05.2010, 14:09]

TELEWIZJA JEST WAŻNIEJSZA NIŻ MIŁOŚĆ I RODZINA?

Jak szybko uzależnia.

Aż jeden na dziesięciu Brytyjczyków woli towarzystwo telewizora od rozmów ze swoim partnerem - donosi express.co.uk.

Na tym jednak nie koniec.

Prawie połowa badanych przyznała, że jest on tak ważny, że nie potrafi bez niego żyć - czytamy na portalu.

Jedna trzecia włącza telewizor tylko dla towarzystwa, nawet jeżeli w ogóle go nie ogląda. 11 proc. ankietowanych przez kanał zakupowy QVC twierdzi, że czuje się dzięki niemu bezpiecznej. Uważają migający ekran za odstraszacza złodziei.

Telewizja stała się częścią rodziny. Nie można już temu zaprzeczyć - stwierdziła Sue Leeson, rzeczniczka QVC. | MK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [19.05.2010, 17:14]

MŁODZI: PRZYRODA MOŻE ZGINĄĆ! ZOSTAWCIE TELEWIZJĘ

Co jest dla nich najważniejsze.

Większość młodzieży uważa za najważniejszą rzecz w życiu oglądanie telewizji i grę na komputerach. Stan środowiska naturalnego wcale ich nie interesuje - alarmuje AFP.

Zaledwie 9 proc. zanieczyszczenie przyrody uznaje za problem, który ich dotyczy bezpośrednio.

Wielu z 10 tys. nastolatków z 10 najbardziej rozwiniętych państw świata, pytanych o stosunek do ochrony środowiska nie wie nawet co oznacza termin "gatunek zagrożony wyginięciem".

Jedynie 6 proc. badanych niepokoi wymieranie gatunków roślin, a niecały procent przejmuje się losem owadów.

Jeśli przyroda ma przetrwać musimy jak najszybciej podnieść wiedzę ekologiczną młodego pokolenia - mówi Ahmed Djoghlaf z Konwencji Bioróżnorodności działającej przy ONZ. | AJ

 

 

 www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło

ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG

Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją.

Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy "The Times".

 

Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.

 

Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.

Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości.

W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich "obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General Psychiatry".

Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim.

Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS

 

[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]

 

„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

 

 

 

Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam: 

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!

 

Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

 

Zwracanie komuś uwagi (Twoja bierna/czynna postawa udziela się innym) w przypadku jego niewłaściwego zachowywania się, postępowania jest jak najbardziej nie tylko pożądane, ale i konieczne, bo ma na celu uczenie, w tym pobudzanie do głębszego myślenia, refleksji; uświadamianie; jest obroną konieczną przed stresami, urazami, konfliktami, chorobami psychicznymi; degeneracją, tego upowszechnianiem (bezkarność demoralizuje); wydatkami, stratami; problemami!

 

Zanim coś zrobisz, powiesz, uczynisz zastanów się: jaki dasz przykład innym (np. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, szkodliwe odżywianie się, ciamkanie, strzelanie gumą do żucia, całowanie się w msh publicznych (wymuszenie w tym, przynajmniej odsłuchowo, współuczestniczenia); wydawanie, powodowanie dźwięków – a wszystko to powoduje też, świadome, nieświadome, mimowolne koncentrowanie na tym swojej uwagi); co upowszechnisz, dodasz do gamy postępowań ludzkich.

 

A jakby P. zareagował/a, gdyby ktoś zamiast P. stresować, demoralizować, dając taki przykład, czyniąc precedens, wypaczać P. umysł, uszkadzać psychikę, organizm np. trucizną, nikotynową, jazgotem muzycznym, tzw. reklamami, bełkotem z RTV, wydawanymi, powodowanym dźwiękami robił to za pomocą np. młotka (i jeszcze uważał że postępuje słusznie, ma do tego prawo, rację (ale jego nie obchodzi, że to komuś szkodzi... To nie czuj, jak cię stukam... Niech ci nie szkodzi, jak ci szkodzi... Ale to jest mój młotek i będę nim robił/a co zechcę...))...

 

W msh publicznych nie wydaje, nie powoduje się dźwięków, bo one irytują, uwrażliwiają, demoralizują (jest precedens do naśladowania, a więc rozprzestrzenia m.in. stresów), wypaczają umysł, uszkadzają psychikę, bo wywołuje to skupianie na tym swojej uwagi! Powoduje to szkody, przyczynia do strat, wywołuje problemy, w tym z powodu zajmowania się skutkami stresów, w tym chorobami. Itp., itd.

 

Intymne potrzeby zaspokaja się w sposób intymny.

 

Na podłości się nie zyskuje – w ten sposób szkodzisz sobie, w tym uszkadzając swoją psychikę, wypaczając umysł, przyczyniając do patologicznych zmian w genach, zyskując wrogów, oraz innym!

 

 

 

 

 

 

§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 7) spożywania napojów i artykułów żywnościowych, jeżeli może to spowodować zabrudzenie pozostałych pasażerów, zanieczyszczenie pojazdu, stacji metra lub przystanku, (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju, (…) 14) wykonywania czynności niedozwolonych w miejscach publicznych lub mogących narazić inne osoby lub mienie na szkody lub obrażenia.                             

 

...ciamk, ciamk, ci... ...Trzask! Mlask, mlask, ml... ...Bum!! ...Cmok, cmok, cm...! Niuch, niuch, ni...! – Czy ja jadę z ciamkającymi, mlaskającymi, pierdzącymi i pociągającymi ryjem świniami, przeżuwającymi krowami w jakimś bydlęcym wagonie??!! Nie, to tylko... przeżuwacze i strzelający gumą do żucia (a gdyby ktoś tak przy tobie np. „strzelał”/klaskał silno dłońmi, zaczął walić w bęben, strzelać wypełnionymi powietrzem torebkami, z pistoletu ślepymi nabojami, odpalać petardy... Zobacz się przed lustrem podczas tej czynności... Nagraj się i sam/a posłuchaj, jakie to przyjemne...). Jednocześnie przy tej czynności rozpryskuje się ślinę z mikrobami (a gdyby ktoś tobie napluł na twarz...), obcałowywujący się (cmokające, macające się pary robią obecnie to już niemal wszędzie (kolejny etap to kopulacja... Kolej też na swobodne zachowywanie się gejów, zoofilii, sadystów, kaprofilii, itp...), więc otoczenie musi tyle samo razy w tym uczestniczyć, więc jest to wymuszanie! A jest to też objaw ekshibicjonizmu, braku wrażliwości, wyczucia, dbania o intymność, zdemoralizowania, chamstwa (w końcu człowiek powinien się pozytywnie różnić od np. publicznie kopulującego psa...)! Po iluś tysiącach takich oglądniętych, odsłuchanych intymnych relacji dochodzi do uwrażliwienia na takie widoki, dźwięki u osób z otoczenia, w tym, mimowolnie, uczestniczących, a więc wywołuje to irytację, złość!), i pociągający nosem współpasażerowie komunikacji miejskiej! Prawie za każdym razem jadąc środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie się! Czyżby były uszkodzone??!! Nie, to tylko... radio kierowcy/, słuchawki* słuchaczy muzyki, przekazu radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku metrów... A gdyby ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą latarką, bo on tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi Ci, bo to jest jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z nią robić... To nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież reflektory samochodów, żarówki w domach, słońce też świecą, więc nie powinno Ci to przeszkadzać...)! ...czyk, czyk, cz...! Szyyyk, szyyyk, sz... ! Sziiit...! – Czy to jakieś ptaki zagnieździły się w środkach komunikacji? Nie, to tylko... cedzacze zębów (sztucznych szczęk), tikowcy! ...telep, telep, te...!; ...brzdęg, brzdęg, brz...! ...grzechot, grzechot, grz...! – Czyżby zapędziło się tu jakieś poobwieszane dzwonkami bydło, członkowie kor zaczęli zbierać haracz od przechodniów?! Nie, to tylko... poobwieszani (w tym na szyi) kluczami przechodnie i telepacze kluczami, bilonem! ...szur, szur, sz...! – Słychać, niemal wszędzie gdzie odbywa się ruch pieszy! Czy to ktoś szoruje tam podłoże papierem ściernym?! Nie, to tylko...  szuracze obuwiem, klapkami! ...pstryk, pstryk, ps...! – Ktoś coś włącza i wyłącza w sklepie, msu usługi, w pojeździe komunikacji zbiorowej?! Nie, to tylko... pstrykacze długopisem! A do tego trzeba dodać pikaczy (oni wystukują coś na klawiaturze; wysyłają, odbierają, grają, to otoczenie też ma w tym uczestniczyć.../np. czuć się, jak by byli w salonie gier, na dyskotece z muzyką techno...), stękaczy, wzdychaczy, zarażających chorobami, dziesiątki tysięcy ludzi rocznie, kaszlaczy-prychaczy, pluwaczy, stukaczy-ki, tupaczy-ki, nucaczy-ki itp. (brakuje chyba tylko wypróżniających się, chociaż...). – Po co ludzie mają myśleć o swoich sprawach, odpoczywać, relaksować się skoro mogą te dźwięki słuchać (kto... jedzie, idzie, itp.!), absorbować swoją uwagę – się stresować, przypominać sobie stare i nabywać nowe urazy?!!

Niemal wszędzie wdycham truciznę nikotynową (z której powodu rocznie w Polsce umiera 60.000 osób!!!)!!! Czyżby zaatakowali nas talibowie?!! Nie, to tylko...  rodacy!!

 

* Co to za słuchanie „muzyki”, „relaks”: w hałasie pojazdu, wielkomiejskim…, a to  już są zbyt wielkim obciążeniem dla słuchu, psychiki, więc dokładanie jeszcze jazgotu muzycznego pogarsza sprawę!

Jeżeli jakikolwiek dźwięk z słuchawek, szczególnie w hałasie miejskim, jest słyszalny w odległości większej niż 50 cm od nich, tzn. że ustawiona głośność jest o wiele za duża!

 

Te dźwięki powodują stres, uwrażliwienie na nie, irytację, złość je słysząc, a więc dochodzi do uszkadzania psychiki, czyli pogarszania jakości życia, obniżania potencjału, przyczyniania do problemów, strat!

 

PS

„To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza!”... – A ty potrafisz mnie nie słuchać (o tym nie myśleć), gdy domagam się byś zaprzestał/a szkodzić wydawanymi, powodowanymi dźwiękami...

 

 

 

 

Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się, naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!

KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania, nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów, Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu, strachu, wydatków, problemów, strat!!

 

 

Proszę nie denerwować ludzi (zwierząt...), nie demoralizować; nie wypaczać, nie wprowadzać destrukcji, nie przyczyniać do regresu; nie szkodzić, nie pogrążać ludzi (i zwierzęta...) swoim zachowaniem, postępowaniem, postawą...! Proszę dawać DOBRY a nie zły przykład!; zamiast szkodzić POMAGAĆ; być PRAWIDŁOWYM wzorcem!

 

 

W msh publicznych obowiązuje postępowanie, zachowywanie się neutralne, w tym nie narzucanie się z czymkolwiek i komukolwiek (cisza, spokój, kultura)!

 

 

Jeżeli nie potrafi, nie chce się P. zachowywać jak normalny, rozumny, inteligentny, kulturalny, cywilizowany człowiek przynajmniej w msh publicznych, to proszę przebywać w śród świń w chlewie czy wrócić na drzewo bądź do jaskini!

 

 

 

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1

Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2

Do tworzących prawo:

Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

 

Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.

 

TO, CO ROBIĄ INNI, WIĘKSZOŚĆ, JEST NIEZABRONIONE JEST SŁUSZNE...

Psychopaci, debile; kanalie, skurwysyny (nikotynowcy, ciamkacze i strzelacze gumą do żucia, używający w sposób uciążliwy słuchawek, gwizdacze, nawoływacze do kupna, psiarze, przymuszający do słuchania radia, odbioru reklam itp.) mają proste wytłumaczenie swojego postępowania (trucia ludzi, eksponowania nikotynizmu, zarażania nałogiem, wypaczania umysłów, demoralizowania, okaleczania psychicznego, przyczyniania się do stresów, chorób, problemów): inni też tak postępują...

Więc na to zezwalanie, czynienie precedensu, równa się tego propagowaniu, rozpowszechnianiu, w tym zakresu, skali takiego postępowania (przenosi się to i na inne działania); demoralizacji, anarchii; degeneracji, destrukcji. Staje się to niepisanym prawem (czymś słusznym, usprawiedliwionym)(nie tylko nie dbanie o swoje, innych zdrowie, ale szkodzenie staje się normą, czymś normalnym). A prawo do nie ponoszenia skutków czyjegoś postępowania, dobrego samopoczucia, zdrowia, wolności od nałogów, działania w czyimś, wspólnym, interesie (nikt się nad tym nie zastanawia, bo nie ma powodu) – czymś niezrozumiałym, głupim, absurdalnym.

 

 

Generalnie, w uproszczeniu, nasz stan, z powodu mowy ciała, zachowywania się, mimiki (wyrazu oczu), treści i formy wypowiedzi, przekazu, na podstawie postępowania, udziela się innym, odpowiednio: pozytywny, pozytywnie, negatywny – negatywnie.

 

 

Tą ulotkę przekazuję by się obronić, a jednocześnie zapobiec ewentualnym negatywnym skutkom bezpośredniej konfrontacji z P., na co absolutnie nie mam najmniejszej ochoty!

 

W razie nie zrozumienia - jeśli przedstawiona argumentacja dla P. jest niewystarczająca – proszę przeczytać ciąg dalszy. 

 

 

Ależ ja nie mam nic przeciwko temu by P. robił to, na co ma ochotę. Rzecz w tym, iż ja absolutnie nie chcę ponosić tego jakichkolwiek konsekwencji (by P. np. przymuszał/a mnie, decydował/a co mam wdychać/, słuchać/, oglądać; o czym mam myśleć, w jakim być stanie psychicznym, fizycznym. Bym nie musiał/a opłacać, podatkami, leczenia, utrzymywanie Pan/i, pańskich ofiar)!

 

 

„POLITYKA” nr 3, 17.01.2004 r.

ŻUCIE UTRUDNIA ŻYCIE

Czy na opakowaniach gumy do żucia, jak na papierosach, nie należałoby zamieszczać ostrzeżenia? np.: „ŻUCIE GUMY MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ BÓLÓW TWARZY I GŁOWY”. Na przewlekłe bóle głowy skarży się coraz więcej ludzi. Sygnalizują to nie tylko lekarze, do których trafiają pacjenci z migreną, lecz również aptekarze wydający bez recepty środki przeciwbólowe. Można je też kupić na stacjach benzynowych, poczcie, w kioskach, supermarketach i drogeriach, co świadczy o tym, że zapotrzebowanie na te leki jest rzeczywiście ogromne. Mamy na rynku blisko sto preparatów przeciwbólowych, mogą one jedynie doraźnie uśmierzyć dolegliwości – w żaden sposób jednak nie likwidują ich przyczyny. Poza migreną, na którą choruje około 15 proc. ludzi (patrz: „Od czego pęka głowa”, „Polityka” 45/03), aż 70 proc. cierpi okresowo na bóle głowy.

(...) Z badań przeprowadzonych w Akademii Medycznej w Lublinie – w Pracowni Zaburzeń Czynnościowych Narządu

Żucia Katedry i Zakładu Protetyki Stomatologicznej – wynika, że znaczna część bólów twarzy, co najmniej 25 proc. bólów

głowy, a także niewyjaśnione przypadki uogólnionych bólów mięśni (tzw. fibromialgii) bierze się z nawykowego

nadgryzania warg, żucia gumy oraz obgryzania paznokci lub końcówek ołówków. (...)

Paweł Walewski

 

 

[Do negatywnych skutków strzelania gumą do żucia trzeba też dodać rozpylanie, w tym chorobotwórczych, mikrobów! – red.]

 

 

„PRZEKRÓJ”

MÓZG SIĘ KURCZY

Im dłużej musimy znosić ból, tym mniejszy staje się nasz mózg. Naukowcy od dawna obserwowali, że część mózgu osób cierpiących na długotrwałe bóle jest mniejsza niż u zdrowych. Nie byli jednak pewni, czy to przyczyna, czy skutek bólu. (...) Rezonans magnetyczny pokazał, że istota szara w ich mózgach znacznie się zmniejszyła – mniej więcej o 1,3 centymetra sześciennego przez każdy rok. U niektórych osób zmiany przypominały wynik 10–20-letniego procesu starzenia się mózgu. To zjawisko naukowcy tłumaczą nadmiernym, długotrwałym pobudzeniem neuronów i stanami zapalnymi w mózgu. Nie wiadomo, czy proces może zostać odwrócony, czy zmiany są  już nie do naprawienia.

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [04.03.2010, 10:00]

ŻUCIE GUMY TO POWAŻNE PRZESTĘPSTWO

Zobacz, gdzie trzeba się z tym ukrywać.

Nie złagodzimy przepisów dotyczących całkowitego zakazu importu i sprzedaży gumy do żucia - oświadczyły władze Singapuru.

Według przedstawicieli rządu uchylenie zakazu sprawiłoby, że kraj ten stał by się wielkim śmietnikiem.

Gumy do żucia zostały zakazane ze względu na to, że jej miłośnicy masowo przyklejali je do krzeseł, stołów i innych przedmiotów w miejscach publicznych - przypomina AFP.

Zużyte gumę przyklejano także do drzwi metra, co zdaniem władz powodowało liczne opóźnienia w jego kursowaniu.

Restrykcyjne przepisy obowiązują w Singapurze od 1992 roku. | TM

 

 

 

 

„WPROST” nr 47, 16.12.2001 r.

SZKOLNE TIKI

Szkolny stres zwiększa ryzyko pojawienia się u dzieci tików nerwowych. Obecność takich nie kontrolowanych zachowań może świadczyć o rozwijającej się chorobie mózgu. Do najczęściej występujących tików, zwykle nie zauważonych przez rodziców i nauczycieli, należą: mruganie, potrząsanie głową (tiki ruchowe) oraz wydawanie gardłowych odgłosów przypominających odchrząkiwanie (tiki wokalne). Pojawienie się u dzieci w ciągu jednego roku tików z obu tych grup może wskazywać na zespół Tourette’a, który wymaga interwencji lekarskiej, a nie leczony powoduje poważne trudności w edukacji i prawidłowym rozwoju dziecka. Sygnałem świadczącym o łagodnym stadium choroby jest nadmierna ruchliwość dziecka, ciągłe nieposłuszeństwo i trudności ze skupieniem uwagi.

Opracowała Anna Lipowczan

 

 

 

 

Ludzie nie są przedmiotami (zabawkami), więc normalnym ludziom nie służą do nikczemnej zabawy, zaspokajania swoich szkodliwych, destrukcyjnych potrzeb! A wręcz przeciwnie: należy z innymi konstruktywnie koegzystować, współpracować, z bezpośrednimi czy/i pośrednimi tego korzyściami i dla siebie.

 

 

M.IN. PODCZAS PRZEBYWANIA W CZYIMŚ TOWARZYSTWIE (rozmowy) M.IN.: nie cedzi zębów, nie czyka, nie żuje się gumy, nie ciamka się, nie telepie się kluczami, nie brzęczy monetami, nie pstryka długopisem, nie stuka, nie tupie, nie dmucha się śmierdzącą trucizną nikotynową, nie gwiżdże się, nie muczy, nie napastuje wzrokiem, nie wymusza nawiązania kontaktu wzrokowego (np. nie szturcha, nie szarpie, nie dotyka się, by wymusić patrzenie się na osobę to wymuszającą), nie wypróżnia się, nie opowiada się o czyichś najcięższych chorobach, nie wypytuje się o prywatne, w tym o dane osobowo-adresowe, rodzinne sprawy (mnie wypytywano o rodzinę w tym rodziców tysiąc kilkaset razy. I nigdy nie powiedziałem prawdy (np. żyjącą matkę „pochowałem” ponad tysiąc razy, by zamknąć temat...) Takie tematy porusza się wyłącznie z własnej inicjatywy o ile ktoś chce tego słuchać), itp., itd. Dlatego, że byłoby to okazywaniem lekceważenia, braku szacunku, ma się odczucie poniżania, bo to rozprasza, wymusza skupianie na tym uwagi, irytuje, uwrażliwia, demoralizuje – tego słuchacze sami zaczynają się podobnie zachowywać, to naśladować! Dlatego, że te dane może ktoś, bezpośrednio, pośrednio wykorzystać przeciwko nam, a mamy prawo być i czuć się bezpieczni, Dlatego, że są to niekiedy drażliwe, bolesne sprawy, i nie należy ich przypominać (mi np. przypominano je całe życie, tysiąc kilkaset razy...).

 

 

 

 

PRAWA WZAJEMNOŚCI:

Chcesz być szanowany, to szanuj osoby zasługujące na szacunek, postępuj tak, by samemu zasługiwać na szacunek.

Chcesz być lubiany, to postępuj tak, by było za co cię lubić.

Chcesz by inni byli w porządku wobec ciebie, to sam bądź w porządku wobec innych (doceń to, że ktoś jest w porządku).

Nie zniżaj innych do niższego poziomu, równaj do lepszych, dasz w ten sposób również dobry, konstruktywny, przykład innym, więc i sam, w wielonasób, bezpośrednio, pośrednio, na tym skorzystasz.

Inaczej będziesz nieszanowany, nielubiany, nienawidzony, unikany, będziesz poznawać podobnych sobie..., zyskiwać wrogów, a nie ludzi przychylnych, przyjaciół, będziesz ponosić konsekwencje negatywnych oddziaływań, działań, w tym i dla innych, a więc, bezpośrednio, pośrednio ponosić szkody, straty.

 

 

 

 

TO NIE ZABAWA, TYLKO PSYCHOPATYCZNE, DEBILNE ROBIENIE KRZYWDY!!

UDERZANIE W PLECY (w tym znienacka) – efektem są trwałe urazy psychiczne (lęki (jąkanie się)), kłopoty z kręgosłupem, z powodu nagłego urazu fizycznego, wstrząsu psychicznego, przyjmowania pourazowej, o podłożu psychicznym, lękowym, nie prawidłowej pozycji, gdyż stanowimy psychosomatyczną  jedność.

 

MÓWIENIE PODNIESIONYM GŁOSEM, KRZYCZENIE, WRZESZCZENIE (w tym znienacka, z tyłu), NIESPRAWIEDLIWE, DESTRUKCYJNE KRYTYKOWANIE nie jest ani mądre, ani zabawne; normalne, prawidłowe, korzystne, tylko szkodliwe, w tym przekazując taki wzorzec otoczeniu; objawem niedorozwoju, wypaczenie umysłowego! Takie poniżanie, upadlanie, zastraszanie, podporządkowywanie sobie skutkuje m.in. lękami, urazami, objawia się lękliwością, jąkaniem

 

UDERZANIE TWARDĄ ŚNIEŻKĄ (psychopaci, debile robią tzw. lodową) w głowę (szczególnie oczy) – powoduje urazy mózgu, uszkodzenie oka, w tym jego mięśni (dochodzi do jego trwałego niedowładu, przyjmowania nienaturalnego kształtu, pozycji) – skutki negatywne fizyczne, psychiczne, w tym radykalny spadek atrakcyjności, na całe życie!

 

NACIERANIE ŚNIEGIEM, RĘKOMA SKÓRY (w tym twarzy), ROBIENIE USTAMI TZW. „MALINKI”– powoduje uszkodzenie skóry, pękanie naczyń, trwałe ślady, po czym dochodzi do samoistnego powiększania powierzchni i głębokości zmian, skutkiem jest, na twarzy, rumień, nadwrażliwość skóry na czynniki zewnętrzne, plamy na skórze. U niektórych osób dojdzie też do poważniejszych zmian chorobotwórczych, gdyż uszkodzona skóra poddana promieniowaniu słonecznemu nie będzie się w stanie obronić!

 

WRZUCANIE ZNIENACKA DO WODY (umieszczanie śpiącego na materacu na wodzie)...

 

TZW. MUKA – markowanie ciosu, przyczyniające się do lękowych urazów (strachu przed zbliżająca się osobą, napinania w odruchu mięśni)!

 

PRZYCZYNY GŁUCHOTY

„Rodzice powinni zwracać uwagę na czynniki, które uszkadzają słuch – mówi prof. Skarżyński. – Nawracające i nie do końca wyleczone infekcje górnych dróg oddechowych, urazy głowy i wreszcie narażenie na hałas są dziś w czołówce przyczyn wyrządzających krzywdę naszym uszom. Warto też walczyć z upodobaniem młodzieży do słuchania głośnej muzyki przez słuchawki. Bardzo niebezpieczne są również uderzenia otwartą dłonią w ucho”.

 

DEPTANIE NOWYCH BUTÓW – zamiast do dobrego samopoczucia, satysfakcji odczuwa się lęk, frustrację podczas chodzenia w nowym obuwiu!

 

BUDZENIE... kogoś bezpośrednio czy pośrednio, gdy ktoś oto nie prosił (od tego są budziki) powoduje stres, frustracje, rozdrażnienie, niewyspanie; co najmniej jeden dzień zmarnowany (jeśli ktoś przechodziło coś podobnego wcześniej, i jeszcze wiele razy, w tym z powodu złośliwości, podłości, psychopactwa – to dojdzie do tego jeszcze kakofonia traumatycznych wspomnień, lęki, że sytuacja się powtórzy); nerwowość, zaburzenia snu, arytmię serca, i tego dalsze skutki!

 

OBCAŁOWYWANIE DZIECI – jeśli dziecko sobie tego nie życzy (czyli ich napastowanie)(wskazuje na to np. mowa ciała, mimika, unikanie zbliżania się), to dochodzi wówczas do urazów (powodowania wstrętu) związanych z tą czynnością, które będą negatywnie rzutować na całe życie, w tym w relacjach partnerskich! Do tego trzeba dodać zarażanie chorobami i tego skutki. Proszę więc nie traktować dziecka jak przedmiotu, zwracać uwagę na napastliwe, niepożądane zachowania (zdrowie psychicznie, fizyczne, pozytywny emocjonalny kapitał, zadowolenie z życia, powodzenie życiowe są ważniejsze od przestrzegania rytuałów, zwyczajów, zaspokajania czyichś egoistycznych potrzeb itp.).

PS

Nie zapomnę zaobserwowanej sytuacji w autobusie w 2008 roku, gdzie około 40 letnia kobieta napastowała ok. 3-4 letnią, śliczną mulatkę (w ciągu ok. 10 minut obcmokała ją sobie, mimo iż dziecko okazywało dezaprobatę, kilkadziesiąt razy)...

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [22.12.2009, 06:50] 1 źródło

NIE LUBIMY GWIAZDKOWYCH PREZENTÓW

Najchętniej szybko byśmy się ich pozbyli.

Aż 90 proc. ludzi otrzymuje prezenty, które im się nie podobają i nachętniej by ich nie zatrzymywali - ustalili w badaniu handlowcy grupy Majid Al Futtaim.

Mężczyźni trzykrotnie częściej zatrzymywali niechciane prezenty, kobiety chętniej oddawały je znajomym - donosi business24-7.ae.

Częściej (o 25 proc.) wybrzydzają i oddają prezenty ci najlepiej zarabiający.

Aż 86 proc. Europejczyków i Amerykanów wolałoby voucher niż konkretny prezent - dodaje portal. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [21.12.2009, 09:55]

WYMARZONY PREZENT WCALE CI SIĘ NIE PRZYDA

I tak wyląduje w kącie lub szafce.

Psycholodzy ostrzegają, że nawet najbardziej wymarzony prezent może nie spełnić naszych oczekiwań. Wszystko przez to, że nasze wyobrażenia o przydatności różnych przedmiotów z reguły odbiegają od rzeczywistości - donosi healthday.com.

Z badań naukowców z Albright College w Pensylwanii wynika, że aż 59 proc. prezentów

„zamówionych" u bliskich nie było wykorzystywanych przez obdarowanych tak często jak się wcześniej spodziewali.

Stało się tak mimo że wcześniej uznali oni, że przedmioty te są im niezbędne do życia.

Powinniśmy konsultować listę oczekiwanych przez nas prezentów z bliskimi. Z naszych badan wynika, że oni bardziej racjonalnie patrzą na przydatność przedmiotów, które sobie wymarzyliśmy. Obdarowywani używali prezentów dwa razy rzadziej niż przewidywali wcześniej. Prognozy postronnych obserwatorów były bliższe prawdzie - mówi dr Jeffrey Vietri. | AJ

 

 

 

 

Co 5. dziecko w wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem. Natężenie hałasu w decybelach: dyskoteka –120 dB!!, silnik odrzutowy – 120-140 dB. Wśród przyczyn niedosłuchu u młodzieży na 1 mse wysuwa się głośne słuchanie muzyki, zwłaszcza przez słuchawki (pokolenie wielbicieli walkmanów), oraz hałas panujący w środowisku.

 

 

Z ŻYCIA WZIĘTE

SŁUCHAWKOWI TERRORYŚCI

Wchodzi takie popierdolone debiliszcze, inwalida na niedosłuch (wkrótce zacznie mieć kłopoty z nauką, rozumieniem, porozumiewaniem się, nawiązywaniem kontaktów, znajomości; zacznie nosić uciążliwy, stresujący aparat słuchowy; zacznie fizycznie i psychicznie z tego powodu cierpieć), egoistyczny gnój, i stresuje, terroryzuje wszystkich wokół wkur... hałasami z słuchawek!! I stresuj się po raz kilku-kilkunastotysięczny raz słuchając tych dźwięków*, bądź dodatkowo jeszcze prowadząc dyskusję z debilem/ką!!

*

Co powoduje stres, uwrażliwienie na ten dźwięk, irytację, złość go słysząc, a więc dochodzi do uszkadzania psychiki, czyli pogarszania jakości życia, obniżania, w tym genetycznego potencjału, przyczyniania do problemów, strat!

PS

Mimo rozdania, rozklejenia, w tym temacie, setek ulotek, decybelowi słuchacze-, trzaskacze-telepacze dalej robią sobie i innym krzywdę. Od jakiegoś czasu, w formie tylko częściowo skutecznej obrony sam używam okrywających słuchawek do zagłuszania trzasków innych słuchawek/, głośnika radiowego kierowcy. Z tym, że w domu słucham na jedynce (skala głośności) i jeszcze je częściowo zsuwam z uszu, natomiast gdy jadę z „decybelem/ką” inwalidą/ką..., w odległości 3-4 metrów od nich w pojeździe transportu publicznego, to podgłaszam na... 12 i więcej – i dopiero wówczas, i też nie zawsze to wystarcza, przestaję słyszeć trzaski i telepanie z ich słuchawek (przy okazji uszkadzając swój słuch, powodując uraz, wstręt do muzyki-jazgotu)...

Pytanie więc brzmi: w jakim stanie oni mają słuch...

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [25.09.2009, 16:07]

NIE POSŁUCHASZ JUŻ MP3 "NA FULL"

Unijni urzędnicy chcą ograniczyć głośność przenośnych urządzeń.

Wszystkie urządzenia odtwarzające muzykę - w tym telefony komórkowe sprzedawane na terenie Unii Europejskiej - będą musiały zawierać wbudowany limiter, który nie pozwoli na wydawanie dźwięku silniejszych niż 80 decybeli - donosi "The Daily Mail".

Komisja Europejska chce wprowadzić takie rozwiązanie, bo badania wskazują, że zbyt głośne słuchanie muzyki w słuchawkach to najczęstsza przyczyna uszkodzenia słuchu.

Teraz część odtwarzaczy pozwala słuchać dźwięków o sile nawet 120 decybeli. To mniej więcej tyle co w przypadku startującego samolotu. | AJ

 

 

STOP EGOISTOM, PRZYGŁUPOM, DEBILOM I PSYCHOPATOM! KONIEC ICH TYRANI, STRESÓW, URAZÓW, LEKÓW, UNIKANIA ICH, POZWALANIA NA POWODOWANIE PRZEZ NICH URAZÓW, CHORÓB PSYCHICZNYCH!! TO ONI MAJĄ SIĘ ZMIENIĆ, UNIKAĆ TAKICH ZACHOWAŃ/NAS, BAĆ SIĘ, LECZYĆ, A NIE MY!!

PROSZĘ NAS NIE TORTUROWAĆ, NIE TERRORYZOWAĆ SKUTKAMI SWOJEGO ZACHOWANIA (BEZMYŚLNOŚCI, GŁUPOTY, EGOIZMU, ZŁOŚLIWOŚCI, PSYCHOPACTWA, CHOROBY).

PROSZĘ NAM NIE PRÓBOWAĆ WMÓWIĆ, ŻE TO NIE P. SWOIM ZACHOWANIEM STWARZAJĄ PROBLEM, TYLKO MY, BRONIĄC SIĘ PRZED TEGO SKUTKAMI...!

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO PONOSZENIA SKUTKÓW SWOJEGO ZACHOWANIA (A WIĘC M.IN. SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK).

 

 

Ja nie chcę ponosić żadnych skutków P. zachowania (braku kultury, bezmyślności, głupoty, egoizmu czy choroby): udawać, że coś mi nie przeszkadza, próbować „wyłączać” umysł by nie myśleć o hałasach przez P. powodowanych, stresować się, przypominać sobie poprzednie urazy i je pogłębiać, nabywać nowych, a gdy się przed tym bronię, słuchać emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów (kłócić się, dyskutować, a nawet rozmawiać o tym) – absorbować swojej uwagi takimi rzeczami – ja się skupiam na tym co robię - to b., w normalnych warunkach..., pożyteczna, potrzebna, cecha - więc jeśli słyszę hałasy to skupiam się na ich słuchaniu; ja mam o czym myśleć (...).

Czy się źle czuję?! Owszem, więc proszę o normalne zachowanie bym zaczął/eła dobrze czuć!

Czy P. jest zwierzęciem?!... A nawet one... przestrzegają pewnych zasad. Czy P. jest tutaj sam/a?!... To proszę się stosownie zachowywać – tak by innym nie szkodzić (nie frustrować ich, nie denerwować, nie rozstrajać, nie pogłębiać urazów i nie przysparzać kolejnych)! Gdyby „tylko” co drugi człowiek robił co chce, to zamiast 2% społeczeństwa chorych psychicznie byłoby 20 albo i więcej procent (w przeogromnej większości ofiar innych osób...)!!

Wypróżnianie się jest - niezbędną do przeżycia, naturalną - potrzebą fizjologiczną i nie sposób jej nie realizować, a mimo to normalnie zach. się ludzie robią to tak, by inni tego nie musieli oglądać, słuchać i wąchać... P. zachowanie nie tylko nie jest niezbędne ale wręcz przeciwnie, a mimo to zmusza. P. do ponoszenia tego skutków przez innych!

Czy P. jest tutaj sam/a czy wśród innych ludzi?! Czy tu jest chlew, jest P. u siebie czy w msu publicznym?! Czy uważa P. iż inni chcą słuchać takich rzeczy?! Czy zachowanie normalnych ludzi różni się od zachowania zwierząt?! To proszę zachowywać się jak człowiek! Czy denerwowanie ludzi leży w czyimkolwiek interesie?!

Czy chciałby/chciałaby P. uskuteczniać dyskusję z osobą bezmyślną, egoistyczną, debilną, chorą psychicznie... – ja też NIE!

Normalni ludzie zachowują się, przynajmniej w msh publicznych, cicho, spokojnie i kulturalnie, dla pozostałych... (w tym zwierząt. Chociaż nawet one przestrzegają pewnych zasad i często zachowują się kulturalniej od ludzi... Więc kim są ci, którzy zachowują się gorzej od nich...!) są przeznaczone inne msa...

Jeżeli ktoś spędza w środkach komunikacji przeciętnie 2 godziny dziennie to przez około 1-1,5 godz. musi słuchać brzęczenia słuchawek, ciamkaczy, obcmokowywujących się, telepania kluczami itp.! A pomnóżmy to przez np. 300 dni w roku, dziesiątki lat – a da to tysiące godzin!, dziesiątki tysięcy razy! (a przecież dochodzą do tego podobne i inne stresy w innych msh!; część ludzi to wrażliwcy).

Ludzie zestresowani, z urazami, nerwicami, chorzy psychicznie nie biorą się z nikąd (3,7% społeczeństwa leczy się psychiatrycznie (a przecież nie wszyscy którzy powinni... to robią), mamy miliony rencistów – a to wszystko (leki, lekarze, chorobowe, renty itp.) kosztuje masę pieniędzy (wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia wyniosły w 2005 r. prawie 37 mld zł („WPROST” podaje, że razem z prywatnymi wydatki wyniosły 65-70  mld zł), a w 2009 r. około 56-60 mld (+ prywatne)).

Wy, którzy obecnie jesteście młodzi, też kiedyś będziecie dorośli – i nasłuchacie się (w tym dziwienia się gdy będziecie

mieli tego dość) itp...!

Normalnie zachowujący się człowiek unika konfliktów, przewiduje skutki danego postępowania - więc unika potencjalnie drażliwego zachowania - zachowuje się neutralnie, by nie być uciążliwym dla innych. By nie zyskiwać, niechęci, antypatii (wrogów, bo jeżeli już to osoby przychylne, przyjaciół).

 

Jeżeli ktoś ma pustostan w umyśle, to - oprócz tego, że nie rozumie nawet elementarnych rzeczy - odczuwa potrzebę go czymś wypełnić, zająć jakaś namiastką intelektualnej aktywności, więc np. hałasuje (np. gwiżdżąc, nucąc, telepiąc kluczami, bilonem, pstrykając, stukając itp., nabierając, przy okazji, takie nawyki, słuchając bełkotu z RTV (bo treść i tak nie ma dla nich większego znaczenia gdyż i tak jej na ogół nie rozumieją – 70% odbiorców programów inf. nie rozumie ich treści); nie potrafi przewidzieć tego skutków: że m.in. inni nie będą chcieli tego słuchać, przykłada się do stresów, które nękają społeczeństwa (w tym z zdrowotnymi, finansowymi tego konsekwencjami). Mało tego, tacy osobnicy zajmują się jeszcze ocenianiem innych ludzi narażonych na skutki ich postępowania, pod względem reakcji na: normalnych... – którzy udają, że nic się nie dzieje (dla niektórych rzeczywiście...), nie broniących się i na nienormalnych... – myślących o rożnych sprawach, wrażliwców – broniących się.  

 

Ktoś kto broni swoje samopoczucie, ma jeszcze siłę, odwagę, dając tak się zach. do myślenia (by nie postępowali bezmyślnie, egoistycznie, bezczelnie, po chamsku) wyręczając innych, pomagając im uniknąć stresu postępuje nieprawidłowo?! A udający, że ich to nie denerwuje, wszystko jest w porządku, nie mający odwagi się , i innych, bronić, utrwalając taką  postawę u tak się zachowujących - przyczyniających się do całej sytuacji - postępują prawidłowo?!

Natomiast pozostali, mający złożone, wyrafinowane procesy myślowe, są twórcami, nie tylko nie chcą takich rzeczy słuchać bo ich rozpraszają, stresują, ale również nie chcą należeć do tej pierwszej, najpowszechniejszej, kategorii ludzi…, są też często jeszcze wrażliwcami.

„Nie zauważanie” takiego zach. szkodzi wszystkim (...) również tak się zachowującym.

Oddziaływanie poprzez uszy na czyjąś psychikę samopoczucie, decydowanie czego ma słuchać – o czym myśleć, jak się czuć – w jakim być stanie psychofizycznym ma się podobnie jak np. wymachiwanie rękoma, kopanie nogą, plucie, rzucanie przedmiotami itp. – bez względu na konsekwencje dla otoczenia, bo to są danej osoby kończyny, usta, ślina, przedmioty, i nikt nie ma prawa decydować o tym, co dana osoba ma nimi robić...

To, że do tej pory nikt (bądź niewiele osób) nie zwrócił P. uwagę na zachowanie wcale nie świadczy, iż nikomu to nie przeszkadzało (nikt nie poniósł tego negatywnych konsekwencji). Tylko wiele osób nie chce (po raz kilkusetny!) uskuteczniać jeszcze dodatkowo z osobą prymitywną, głupią, debilną, złośliwą, horą psychicznie dyskusji, kłótni – słuchać emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów (m.in.: „Ale ja tak chcę/lubię”, „Ale to mnie nie obchodzi!”, „To nie słuchaj jak Cię to tak denerwuje!”; gróźb, wulgaryzmów, inwektyw, bluzgów itp.)!

 

 

Chcesz być szanowany, miło traktowany – to traktuj tak innych licząc na rewanż.

OTO OPIS SYTUACJI, GDZIE NA PODST. ZACHOWANIA, REAKCJI, MOŻNA OCENIĆ KIM KTO JEST.

Mam prośbę: proszę nie muczeć/czykać/ciamkać/pstrykać/stukać...

– Oczywiście, przepraszam./– Że co?! Proszę nie... – ... (??!!), dlaczego?!! Bo to jest nieprzyjemne/denerwujące. – To nie słuchaj!!.../Ty jesteś nienormalny/a/pier... (ludzie normalni tak się zachowują!...; słuchają takich dźwięków!..)!! To JA... mam się jeszcze z czegoś tłumaczyć?! Będę robić co mi się podoba  (ludzie normalni robią co im się podoba!...)!!/„To wolny kraj – i mogę w nim robić co mi się podoba!” – To raczej dzicz, a nie wolność!/Czy w wolnym kraju można być wolnym od stresów, urazów, choroby psychicznej, problemów...?!/Czy w tym „wolnym kraju” ludzie mają prawo do ciszy, spokoju, zdrowia psychicznego (psychopaci, debile, niedorozwinięci umysłowo, chorzy psychicznie itp. mają prawo do doprowadzania innych do podobnego do swojego stanu)...?! /A co, przeszkadza??!! – A co, ma się podobać/dziwne?!...

Czyli zgodnie z P. tokiem rozumowania... ktoś kto przy innych, w msu publicznym, wydaje, powoduje dźwięki (a nawet  muzyka i dowcipy są związane z gustem) - hałasuje - zachowuje się normalnie?!...

Jeżeli jest P. przekonany/a, iż ludzie chcą tego słuchać to proszę zorganizować koncert, wydąć płytę (jeszcze P. zarobi)... 

 

 

Ściszanie radia, gdy ktoś nie chce go w ogóle słuchać (czyli ściszający, twierdzący, że jest teraz ciszej sam wyjaśnia, że dalej to trzeba słuchać; się o tym myśli; ponosi tego skutki) – zmuszanie innych do cichego słuchania, ma się tak, jak zamiast mocnego to lekkie bicie, mniejszą ilością śliny opluwanie, jedzenie zamiast w dużych to w małych ilościach zlewek, kupy itp... Jak ktoś czegoś NIE CHCE, tzn. że w żadnym stopniu - W OGÓLE! - czyli m.in. nie chce też przypominać sobie innych (tysięcy!) podobnych sytuacji! – Czy teraz P. zrozumieli, że jak ktoś nie chce, i ma urazy (był dziesiątki tys. razy, godzin zmuszany do słuchania radia, a więc dziesiątków tysięcy razy reklam, nazw stacji, jazgotu muzycznego) to nie chce go słuchać ani przez ułamek sekundy, nawet ciszej od dźwięku komara – przypominając sobie tych dziesiątków tysięcy razy, godzin słuchania, scysji, kłótni z tego powodu, przechodząc kawalkadę traumatycznych wspomnień?! Na zarzut, iż to nie adekwatny, wyjaskrawiony, przykład. Otóż nie, jest jak najbardziej trafny. Kupa wpływa na organizm człowieka tak jak treści z RTV (wr, nazwy stacji, programów, bełkot itp.) na umysł intelektualisty, wrażliwca!

A przecież wystarczyłby jeden ruch ręką, korzystanie z słuchawek itp.

PS

Dosłownie - tysiące razy - przechodziłem (i dalej przechodzę; z ocenianiem poziomu mojej inteligencji, mojego zdrowia psychicznego włącznie...) scysje, kłótnie niemal w wszelkich możliwych publicznych msh, o prawo do zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., itd. bez słuchania reklam, przekazu z radia czy telewizora (ale on/a nie może przerwać kilku-kilkunastogodzinnego słuchania na kilka minut (bo np. właśnie lecą 10-ty raz (niemal identyczne) informacje. No ewentualnie może, w kilku etapach, ściszać...)(słuchanie wszystkiego (...), uzależnienie i przymuszanie do słuchania tego innych jest objawem inteligencji i zdrowia psychicznego)...

 

W normalnych warunkach nie można zmuszać innych do słuchania, oglądania i wąchania czegokolwiek – ponoszenia skutków swojego postępowania! To przyczyniający się, swoim zachowaniem, do takich problemów mają, pozbywać się uciążliwych nawyków, leczyć, a nie z ich powodu, ofiary takich osób! A gdzie domyślność - przewidywanie skutków swojego postępowania - wrażliwość, kultura?

 

Tak naprawdę to każdy jest wrażliwcem, z tym że różnimy się rodzajem (m.in. są świadomi i nieświadomi swojej wrażliwości) i progiem wrażliwości, na co mają wpływ m.in. predyspozycje, balast doświadczeń życiowych (jednych frustrują np. głupie rzeczy, innych mądre (których nie rozumieją i uważają za głupie...); dla jednych 1 raz będzie już denerwujący (...), dla innych 10, 100 itp.).

 

Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.

 

 

ODZYWKI OBRONNE

Ja Pana/ią nie zmuszam do słuchania czegokolwiek, więc proszę zrewanżować się tym samym...

 

To nie jest normalne, że Pan/i się tak zachowuje, a tym bardziej, że w otoczenie innych osób, jak również, że P. się jeszcze dziwi, iż ktoś nie chce tego słuchać…!

 

Msa publiczne nie są od zaspokajania fizjologicznych, intymnych potrzeb, w tym pieszczot, całowania się!

 

Ja nie chcę, w jakikolwiek sposób (po raz kilkudziesięciotysięczny raz!), uczestniczyć w czyichś intymnych relacjach (okazywaniu czułości, pieszczotach); P. nie są tutaj sami (tutaj jest mse publiczne, a nie sypialnia).

 

Czy P. jest tutaj sam/a!...; świnią!...; czy tutaj jest chlew!... –  To proszę się zachowywać jak człowiek wśród ludzi!

 

To JA mam się jeszcze tłumaczyć dlaczego nie chcę słuchać powodowanych przez P. hałasów/wdychać śmierdzącej trucizny?!

 

Jeżeli P. nie rozumie elementarnych spraw to proszę chodzić z opiekunem, bo stanowi P. zagrożenie dla otoczenia (może P. zrobić krzywdę i nie zdawać sobie z tego sprawy).

 

Proszę absolutnie nie dawać aktywnie żebrzącym pieniędzy, to ich i otoczenie degeneruje (są całe pokolenia rodzin żebraczych...); powodują tylko stresy, urazy, stają się coraz nachalniejsi, bezczelniejsi; co nam z nich, skoro tylko biorą, generują skutki uboczne swojej egzystencji, w tym trzeba ich, za nasze pieniądze, leczyć i utrzymywać, w tym część na rencie!

 

DO ZACZEPIAJĄCEGO ŻEBRAKA: – Jesteś wierzący? To niech Ci bóstwo pomoże.../To radź sobie sam... – Ja też potrzebuję pieniądze. – Ja mam własne problemy, więc proszę mnie jeszcze dodatkowo nie obarczać swoimi.

– Ja się P. o nic nie pytałem/am, ani nie wyraziłem/am zgody na odsłuchiwanie P. problemów (mam własne).

– Skoro Ty się o siebie nie martwisz (trujesz trucizną nik., alkoholem, narkotykami) nierobie, to dlaczego ja mam się martwić?! – Ja nie wspieram alkoholizmu, nikotynizmu, narkomanii, nachalnego żebractwa i nieróbstwa!

– Gdy ktoś zachowuje się jak zwierzę, to proszę odpowiednio mówić: „Ciamk, ciamk...”, „Trzask, trzask...”, „Niuch, niuch...”, „Pstryk, pstryk...”, Tup, tup...”, „Telep, telep...” itp... Można też odtwarzać nagrania dźwięków świń itp...

 

Gdy ktoś spyta czy mamy ogień (do zainicjowania trucizny nikotynowej): Nie! Ale mam żyletkę/młotek...

 

CZŁONKOWI KOR GDY PRZYJDZIE DO MIESZKANIA: Niech się modli o pieniądze i kaszkę z nieba, a jak nie otrzyma to widocznie jest to kara boska... A Wy nie możecie się sprzeciwiać Bogu i dawać mu pieniędzy (będziecie się za niego - bezpłatnie - modlić)... A po za tym niech czeka na koniec świata, bo w niebie będzie lepiej...

Gdy zwrócą się do Was: „Niech będzie pochwalony”. – Można odpowiedzieć: i Aldony...

 

 

JAKO FORMĘ OBRONY PRZED SŁUCHAWKOWYMI TYRANAMI można wprowadzić możliwość legalnego obcięcia kabli od słuchawek – jeżeli ulotki, perswazja nie odniosą skutku. Można też świecić im w oczy lampą błyskową, bądź migającą latarką (na wylot najlepiej nałożyć rurę – by wiązka światła była kierunkowa).

 

Tiki, natręctwa, uciążliwe nawyki są zaraźliwe – niektóre osoby wystawione na nie, same zaczynają naśladować ich autora (i przekazują to dalej...!)! CZASAMI ROBIENIE CZEGOŚ = CZYNIENIE KOMUŚ (...)

 

Wiele osób źle definiuje problem. Otóż nikt nie zabrania (ale odradzam) tak się zachowywać. Chodzi o to by nie zmuszać innych do ponoszenia tego konsekwencji.

Problem ma - i w wyniku tego również otoczenie - ten kto ma odchyły (tylko wiele osób nie jest tego świadome; nie rozumie).

 

Dlaczego ludzie tak się zachowują?! Ano m.in. dlatego, że nie zwrócono im (przynajmniej skutecznie) w odpowiednim czasie uwagi; mieli odpowiednie wzorce (np. w domu)...! I teraz uważają, że to oni postępują prawidłowo, a broniący się przed tego skutkami przeciwnie...! W ten sposób (bierną - utrwalającą - postawą otoczenia, którą można rozszerzyć i na inne np. fizjologiczne potrzeby... (są one w końcu niezbędne do życia)!) uczyniono również krzywdę i im gdyż narażeni są na scysje, kłótnie oraz unikanie ich przez wiele (najczęściej kulturalnych, wartościowych) osób, więc przebywają w podobnym sobie towarzystwie...! I stąd mamy takie chamstwo, „bydło”, kreatury (nikczemnie cieszące się, gdy się im uda kogoś zdenerwować, wyprowadzić z równowagi!!)!! Proszę się też zastanowić, jakie osoby nie rozumieją elementarnych spraw (m.in. myślą w kategoriach: ale ja tak chcę/lubię, ale mnie to nie obchodzi, to nie słuchaj jak cię to denerwuje itp.), nie zdają sobie sprawy, iż ich zachowanie jest denerwujące; uważają, że jeżeli czegoś nie rozumieją to, to jest głupie (widocznie otaczają ich głupcy)... Wiele takich zachowań jest też oznaką wypaczenia psychicznego, sygnałem choroby psychicznej. Więc tym ludziom trzeba dać do myślenia, pomóc.

 

 

Powodem, motywem, celem powstania m.in. tej ulotki jest obrona przed debilami, psychopatami, chorymi psychicznie; podniesienie stopnia świadomości (nie jesteście tutaj sami – wasze postępowanie... wpływa na innych, a to co ich spotyka wpływa również na Was bo stanowimy - jako społeczeństwo - łańcuch szeregu połączeń. Więc postępowanie konstruktywne, przyniesie pozytywne efekty i dla Ciebie, a destrukcyjne - m.in. podnoszące poziom agresji i innych problemów - przyniesie szkodę i Tobie. Więc do wyboru jest: ZYSK bądź strata – co wybierasz...).

 

 

DEFINICJE:

TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.

 

BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn,  wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7 % społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!

 

 

 

 

Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudno, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

 

 

 

NAJCZĘSTSZĄ REAKCJĄ NA MOJE PRÓBY OBRONY PRZED STRESEM TĄ ULOTKĄ (krótszą, drukowaną wersją) jest odmowa jej przyjęcia i zaprzestania stresującego zachowywania się: Ale on/a nie chce/nie będzie niczego czytać, dyskutować (...). No! I mam być cicho (odczepić się) – nie przeszkadzać jemu/j, wydawać, powodować dźwięki!...!; Bo to ja mam słuchać tego co on/a (np. on/a muzyki a ja – trzasków...), co robi; to ja stwarzam problem... – wystarczy że zacznę słuchać; przestanę się bronić; będę cicho i nie będzie problemu...; Nikt jemu/ej niczego nie będzie zabraniał! To ja mam wszystko zabronione: prawo do niesłuchania (względnej ciszy), wolności od kolejnego stresu, obrony...!; to on/a będzie mnie zmuszać do słuchania i wtedy nie powinno być problemu – wszystko będzie w porządku...! Czyli kompletny brak rozróżniania (mylenie) co (kto) jest przyczyną, a co skutkiem – kto stwarza problem, a kto się przed tym tylko broni!; bezwzględny, agresywny egoizm; brak rozumienia elementarnych rzeczy.

 

 

Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie, tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych) ludzi)(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...

 

 

 

 

NIERÓB DRUGIEMU, CO JEMU NIEMIŁE (nawet nie musisz czynić dobra, tylko NIE CZYŃ ZŁA – Czy to dla Ciebie za dużo???). Krótko pisząc: żyj i daj spokojnie żyć innym.

 

 

BEZ WZGLĘDU NA TO CZY KTOŚ JEST ZDROWY, CZY CHORY JEGO SYTUACJI NIE NALEŻY POGARSZAĆ, A WRĘCZ PRZECIWNIE!!

Każdy z nas ma określoną, nazwijmy to umownie, »pojemność stresową«, tzn. może do pewnego stopnia z względnie małymi skutkami przyjmować stresy, lecz po przekroczeniu indywidualnego progu wytrzymałości, dochodzi do uszkodzeń psychiki z skutkami na całe życie – człowiek staje się psychicznym kaleką; następuje gwałtowny spadek tzw. tolerancji negatywnych bodźców i w efekcie dalszego, ciężkiego pogrążania już nawet błahostkami. Nie wolno dopuszczać do takiej sytuacji – robić ludziom krzywdy!

 

 

Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz "nic nie robić", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu!

To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!

Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.

PS

To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!

 

 

Dlaczego tak ważne jest unormowanie zachowań, stosunków międzyludzkich.

Bo miliony ludzi cierpi, leczy się z powodu debilów, chorych psychicznie, psychopatów; bo ponoszą tego skutki, w tym finansowe, i pozostali, bo tracimy potencjał, jaki tkwi w tych ludziach, którzy muszą zajmować się, myśleć o takich sprawach zamiast konstruktywnymi, bo absorbuje to policję, sądy.

 

 

 www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16]

HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca.

Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [23.11.2009, 12:41]

MOŻESZ ZAWSZE PODEJMOWAĆ TRAFNE DECYZJE

Od czego to zależy.

Zaburzenia snu są szczególnie niebezpieczne dla osób, których praca wymaga szybkiego reagowania. To dlatego, że brak snu ma ogromny wpływ na proces integracji informacji - twierdzą naukowcy z University of Texas.

Według badaczy osoby niewyspane nie potrafią podejmować trafnych decyzji w ułamkach sekundy. Eksperyment pokazał bowiem, że badani pozbawieni snu podejmowali prawie dwa razy częściej błędne decyzje niż osoby wypoczęte. | TM

 

 

 http://www.proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558 | kwiecień 2009

W Polsce na schizofrenię cierpi jedna na 100 osób. Dotyka aż 400 tysięcy Polaków. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21

 

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r.

PISOFRENIA PARANOIDALNA

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel

 

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [11.09.2009, 20:13]

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE?

Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.

Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

Wszystko zależy od skali badań i kryteriów diagnozy. Psychologowie z amerykańskiego Duke University we współpracy z naukowcami z Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii zakończyli właśnie długoterminowe badania ponad tysiąca Nowozelandczyków.

Sprawdzano stan ich zdrowia psychicznego od urodzenia do 32. roku życia. Zaskoczyła ich skala zaburzeń psychicznych zatajanych lub ujawnianych przez pacjentów dopiero po wielu latach.

Ponad 40 proc. badanych cierpi lub cierpiało z powodu depresji, 32 proc. ma lub miało problem z uzależnieniami. Wcześniej statystyki odnotowywały tylko połowę takich przypadków - tych aktualnie leczonych.

Można śmiało stwierdzić, że jeśli będziemy obserwować grupę ludzi od ich wieku dziecięcego, to wcześniej czy później u każdego stwierdzimy jakieś zaburzenia. Depresję, stany lękowe czy uzależnienie - uważa prof. Terrie Moffitt.

Naukowiec przekonuje, że powinniśmy się przyzwyczaić do tego, iż zaburzenia psychiczne są w naszym świecie bardzo powszechne. W jego opinii nie zawsze udaje się je wykryć, bo brakuje środków na dokładne badania szerokich grup społecznych. Poza tym trudno ocenić kiedy człowiek ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Jeśli przyjmiemy, że wystarczy już jeden przypadek zaburzeń w życiu to statystyki obejmą całą populację. Wszystko zależy od tego jak surowe kryteria diagnozy przyjmiemy - dodaje prof. Moffitt. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [16.02.2010, 22:34]

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ

Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

Smutek i przygnębienie utrzymujące się przez dwa tygodnie czy obojętność w stosunku do rodziny, przyjaciół czy pracy to już sygnały, które mogą świadczyć o depresji. Objawem może być również bezsenność - tłumaczy "Rzeczpospolitej" dr Michał Skalski z Kliniki Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Warszawie. - Więcej niż trzy bezsenne noce w kolejnych trzech tygodniach to już powód do szukania porady lekarskiej.

Niestety, o poradę lekarz specjalisty nie jest w Polsce łatwo. Na wizytę u psychiatry czeka się miesiącami - informuje gazeta.

A liczba chorujących na depresję w Polsce rośnie. Według szacunków Zespołu ds. Walki z Depresją działającego przez ministrze zdrowia, cierpi na nią aż 10 proc. dorosłych Polaków.

Liczba osób, które ze względów biologicznych zapadają na depresję, utrzymuje się na stałym poziomie. Przybywa tych, którzy chorują, bo nie radzą sobie ze stresem zawodowym czy rodzinnym. A tego, jak go przezwyciężyć, nie uczy się w szkołach - mówi gazecie "Rz" dr Dariusz Wasilewski, psychiatra i przewodniczący Zespołu ds. Walki z Depresją. | WB

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [05.09.2009, 12:24]

ZABIJE NAS... DEPRESJA

W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Na zaburzenia psychiczne na całym świecie cierpi ponad 450 mln ludzi, depresja to największy problem w tej grupie chorób.

W ciągu dwóch dekad, spośród wszystkich chorób, depresja stanie się największym ciężarem dla gospodarki i społeczeństw - mówi dr Shekhar Sabena ekspert WHO.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

Dlatego ludzie biedni, zarówno w krajach rozwijających się jak i rozwiniętych chorują częściej niż osoby zamożne - mówi ekspert.

Lekarze przypominają, że objawami depresji mogą być przygnębienie, zmęczenie, problemy ze snem, a także lęk, trudności w koncentracji a nawet nieumiejscowiony ból. | JP

 

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [23.02.2009, 18:42]

CO TRZY SEKUNDY KTOŚ PRÓBUJE SIĘ ZABIĆ

A co 40 sekund komuś się udaje.

Samobójstwa pochłaniają na świecie więcej ofiar niż wojny i morderstwa - twierdzi profesor Brunon Hołyst.

Jak powiedział na konferencji poświęconej samobójstwom, liczba samobójstw będzie jednak coraz wyższa. W 2020 roku na życie może się targnąć od 1,5 do 1,8 miliona.

 

Według Światowej Organizacji Zdrowie rocznie na całym świecie samobójstwo popełnia około miliona osób. W Polsce co roku próbę samobójczą podejmuje 4-5 tysięcy ludzi. Średnio co dziesiątemu samobójcy się udaje...

 

Wedle statystyk Światowej Organizacji Zdrowia wśród samobójców jest pięciokrotnie więcej mężczyzn niż kobiet.

 

Niepokojąco rośnie liczba nastolatków, którzy targają się na swoje życie. Najczęściej próbują się zabić dzieci pomiędzy 15 a 19 rokiem życia. Jest ich nawet 280 rocznie, czyli o kilkadziesiąt więcej niż w 2000 roku.

 

Ale na życie targają się również dzieci młodsze. Około 50 samobójstw rocznie notuje się w grupie 10-14-latków.

Najczęstszym powodem są trudności w szkole, problemy w rodzinie i - nieco rzadziej - zawód miłosny. | G

 

 

q        

NIECH KAŻDY BĘDZIE WOLNY – jedni od patologii, a inni od konieczności ich unikania.

Trzeba w wszystkich większych miejscowościach wyznaczyć specjalne strefy do zamieszkania dla osób wyjątkowo cichych, wrażliwców, oraz osobne dla osób chorych psychicznie, psychopatycznych, debilnych, egoistycznych, bezmyślnych. Trzeba też przeznaczyć na ten cel - odpowiednio - 2 województwa. – By każdy czół się swobodnie, i by ograniczyć do minimum negatywne skutki przebywania ze sobą osób o przeciwnych cechach, cenionych wartościach, potrzebach.

 

 

 

Obowiązkiem, i w jego interesie, członka społeczności pracowniczej jest m.in. dbanie o innych pracowników firmy, w której pracuje, jej produktywny potencjał ludzki (nie marnowanie go na np. konflikty). Więc, w tego ramach, współpraca, zapewnienie komfortu psychicznego, fizycznego (zamiast np. wywoływać urazy, wstręty, choroby psychiczne, fizyczne).

 

 

 

 

O POSTĘPOWANIU - TRAKTOWANIU CZYJEGOŚ ZDROWIA, ŻYCIA - M.IN. PRZEZ ZAMAWIAJĄCYCH WYKONANIE USŁUGI

Każdy i wszędzie (poza skazanymi na karę śmierci, decydującymi się na eutanazję – a i oni do ostatniej chwili również) ma prawo do zdrowia, życia! Są  jednak ludzie, którzy uważają - i odpowiednio do tego postępują…! - iż są ponad wszelkimi prawami, przynajmniej u siebie w domu, w swoim samochodzie itp.

Skoro ktoś zdecydował się na zamówienie wykonania u niego usługi to jednocześnie musi zapewnić usługodawcom bezpieczeństwo, warunki do jej wykonania. A więc m.in. możliwość oddychania powietrzem (a nie np. trucizną  nikotynową…), odpowiednie oświetlenie, ciszę, spokój by muc skupić się, bez denerwowania się, frustracji, stresów, na pracy – że nie poniesie jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu (czyli ani fizycznym, ani psychicznym). – To nie jest kultura tylko niezbędne minimum, normalność. Kulturą w tym wypadku będzie np. zaproponowanie - umożliwienie -: „Może chce P. umyć ręce”, „Może P. czegoś potrzebuje”, „Może coś odsunąć, zabrać, pomóc” itp.

Gdyby każdy wykonujący usługę zgadzał się na ponoszenie skutków egoizmu, bezmyślności, choroby psychicznej itp. zamawiającego to m.in.: u narkomanów wdychałby opary marihuany, klej, rozpuszczalniki, u nikotynowców truciznę nikotynową, u homoseksualisty byłby penetrowany (albo odwrotnie…), u słuchacza RTV (w tym wr, arii operowych, Radia Maryja) dostawałby jobla, u właścicieli sfory psów głuchłby i byłby przez nie gryziony, u kogoś kto lubi siedzieć po ciemku np. obcinałby sobie palce jakimś narzędziem itp., itd…!

Analogicznie ma się sytuacja z pasażerami, itp. A skoro o tym mowa, to kierowcom też nie wolno postępować bezmyślnie, egoistycznie, niebezpiecznie i: oślepiać długimi światłami, jeździć bez tłumika, katalizatora, bezzasadnie trąbić, jechać za wolno, za szybko, niebezpiecznie, lekceważyć przepisy itp.

Więc jeśli ktokolwiek, gdziekolwiek przyczyni się do utraty przez kogoś zdrowia, życia to musi ponieść za to odpowiedzialność! – więc prawo obowiązuje wszystkich i wszędzie!

 

 

OŚRODKI, MIEJSCOWOŚCI WYPOCZYNKOWE I ROZRYWKOWE (NIEWYPOCZYNEK W OŚRODKACH WYPOCZYNKOWYCH...)

Obecna sytuacja pod względem pobytu w wymienionych w tytule msh to paranoja, gdyż osoby, które chciałyby odpocząć od: szczekania i wycia psa sąsiadów, słuchania wbijania pala w ziemię (muzyka techno z odległości kilkunastu/kilkudziesięciu metrów, czy sąsiednich pięter), płaczącego i drącego się dziecka kolejnych

sąsiadów itp., a w zamian słuchają z powodu współwczasowiczów: jednej z chorych stacji radiowych (przekaźników wr: ... „(Hyyy) Dla ciebie... (hyyy)...”; „Twoje radio (hyyy) 107 i 5 (hyyy)”...; „105 i 6 (hyyy)”; „Eska (hyyy)... Kup... Poczuj...  (hyyy)” ); innego dziecka, które (nie ukrywa tego...) jest głodne o 5:30; młodzież, która zaczyna się rozkręcać ok. 24:00; włączonego obok  telewizyjnego ogłupiacza (kolejnego  przekaźnika m.in. wr:„ Od kiedy kupuje podpaski... (hyyy)... proszek... (hyyy)”); na plaży co kilka minut: „Naaapoje,  naaapoje, naaa... !!”; „Naaaleśniki, naaaleśniki, naaa... !!”; „Looody, looody, looo...!!”; a od strony morza szum... skuterów, w przerwach szczekania psa i kolejnych wersji wbijania pali (...) współplażowiczów!

 

Po takim wypoczynku wiele osób nadaje się do odpoczynku w sanatorium! Trzeba tę sytuację znormalizować - unormować prawnie - by jadący na urlop trafiali na takie warunki pobytu, jakie im odpowiadają i mieli gwarancję, iż deklarowane w ofercie odpowiadają rzeczywistości, by każda grupa miała odp. przygotowane warunki pobytu i z uwagi na dane preferencje była tam oczekiwana. By hałaśliwa młodzież mogła swobodnie znęcać się i niszczyć swój organizm (w tym w nocy).

Osoby z psami drzeć się na nie i słuchać ich wycia, szczekania itp., a uzależnione od ogłupiaczy - przekaźników wr - mogły dalej bez ograniczeń i ku akceptacji podobnych sobie zajmować się podczas urlopu tym, co ich pasjonuje. Czujący: „Smak swobody”... (!!), „...wolności”, „Będący na szczycie”... (!!) itp., mogli dalej się truć swoją i czyjąś tn. A ci, którzy chcą odpocząć i się zregenerować mogli: sami decydować o której zasnąć i obudzić się, posłuchać szumu fal, pomedytować, podrzemać w ciągu dnia, powdychać zapach lasu, morza itp.. Dla b. wielu osób jest to jedyna szansa w roku.

 

 

 

 

ZRZĘDLIWI, IRYTUJĄCE, OGŁUPIAJĄCE, UWRAŻLIWIAJĄCE (najczęściej starsze wiekiem) KLIENTKI...: „Proszę ziemniaczki i kapustkę.”... „O! Ten ziemniaczek jest brzydki.”... Proooszęęę dać mi ładne ziemniaczki.”…

Proszę nie obrzydzać pracy sprzedawcom. Ci ludzie wykonują tą pracę z powodu potrzeb egzystencyjnych, a nie by słuchać takiego czy innego żebractwa, myśleć o kształtach każdej sztuki owoców i warzyw, w tym, z powodu zirytowania, uwrażliwienia, i po pracy... Taki jeden klient, a wiem to po sobie (a zajmuję się handlem 10 lat), potrafi bardziej wymęczyć niż wszyscy pozostali razem...!

 

 

 

W PRZYPADKU NIEWŁAŚCIWIE ZACHOWUJĄCYCH SIĘ, NIEZNOŚNYCH, UCIĄŻLIWYCH DZIECI, by je uświadomić, by osiągnęły wyższy stan świadomości, siebie obronić, można ich niewłaściwe, naganne, irytujące zachowania nagrywać, a następnie im odtwarzać.

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 2 źródła Środa [21.04.2010, 09:37]

TWOJE MP3 RYCZY JAK ODRZUTOWIEC. OGŁUCHNIESZ

Tak muzyka niszczy ci zdrowie.

Słuchanie muzyki z odtwarzaczy MP3 powoduje taki sam poziom hałasu jak silniki odrzutowca. Odtwarzacze podobnie jak samoloty wytwarzają hałas o poziomie 120 decybeli - twierdzą naukowcy z Yale University School of Medicine.

 

Głośne słuchanie muzyki to obecnie najczęstsza przyczyna utraty słuchu wśród młodych ludzi.

Wielu z nich ma zniszczony słuch tak samo jak ludzie pracujący przez wiele lat w hałasie lub na co dzień używający broni - powiedział profesor Peter Rabinowitz.

 

Ostatnie badania pokazują, że 90 proc. młodych ludzi słucha muzyki przez kilka godzin na dobę przy maksymalnej głośności.

Naukowcy ostrzegają też przed używaniem odtwarzaczy podczas jazdy samochodem lub rowerem: znacznie obniżają one poziom koncentracji. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Poniedziałek [09.08.2010, 14:40]

POLSKIE DZIECI GŁUCHNĄ. OD ODTWARZACZY MP3

Tak twierdzą naukowcy.

Co czwarty czwartoklasista niedosłyszy - wynika z badań przesiewowych przeprowadzonych przez specjalistów z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Osób Niesłyszących i Niedosłyszących "Człowiek - Człowiekowi". Naukowcy winią za ten stan odtwarzacze MP3 - informuje gazeta.pl.

Największe problemy ze słuchem na Śląsku i w Zagłębiu mają uczniowie zerówek - 27,7 proc. z nich niedosłyszy. Troche lepiej - statystycznie przynajmniej - jest z czwartoklasistami. Problem ma 19,2 proc. z nich. Zdaniem ekspertów, to jednak właśnie ta druga grupa wskazuje, że ze słuchem dzieci dzieje się coś niedobrego.

 

A co się dzieje z dzieckiem, które ma problem ze słuchem? Zazwyczaj gorzej się uczy, ma problemy z koncentracją na lekcji. Kłopoty zaczynają się podczas nauki głoskowania. Jeśli maluchy mają ubytek słuchu, nie radzą sobie z tym i pojawiają się problemy z nauką czytania - tłumaczy Kunegudna Trynkos, dyrektorka SP im. Mickiewicza w Świerklańcu. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [18.08.2010, 11:03]

NASTOLATKI GŁUCHNĄ. NA POTĘGĘ

Wykańcza je moda na iPody.

Liczba nastolatków, która ma problemy ze słuchem wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat aż o jedną trzecią - alarmują amerykańscy lekarze.

Problem dotyczy młodzieży między 12 a 19 rokiem życia i jest związany najprawdopodobniej z masowym słuchaniem głośnej muzyki na słuchawkach - pisze "The Telegraph". Ta jedna trzecia to aż 6,5 mln osób. Według badań utrata słuchu, w różnym stopniu rzadziej dotyczy dziewcząt. Częściej także jest spotykana wśród najuboższych warstw społecznych. Łącznie problem dotyczy aż 19,5 procent amerykańskich nastolatków - donosi "The Telegraph". | MK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Wtorek [09.02.2010, 12:07]

SŁUCHASZ MUZYKI PRZEZ SŁUCHAWKI? ROZBOLI CIĘ GŁOWA

Nie jest ważny gatunek, ale czas słuchania.

Nastolatki, które słuchają głośnej muzyki przez słuchawki ponad godzinę dziennie są narażone na częste bóle głowy i migreny - donosi "The Daily Telegraph".

To wnioski naukowców z Ludwig-Maximilians-Universität w Monachium, którzy przebadali ponad tysiąc uczniów w wieku od 13 do 17 lat. Ci, którzy przyznawali się do codziennego słuchania muzyki przez słuchawki ponad godzinę, częściej skarżyli się także na bóle głowy.

Nie odkryliśmy jednak takiej zależności w przypadku muzyki z gier komputerowych odtwarzanej przez głośniki, rozmów przez telefony komórkowe czy oglądania telewizji - mówi dr Astrid Milde-Busch. | AJ

 

 

„WPROST” nr 16(1219), 23.04.2006 r.

ZA DZIESIĘĆ LAT APARATY SŁUCHOWE BĘDĄ TAK POWSZECHNE JAK OKULARY

SŁUCHAWKI GŁUCHOTY

John Kiel Patterson ze stanu Luizjana w USA zaskarżył koncern Apple, bo uważa, że doznał utraty słuchu w wyniku używania iPoda. W USA do sądów trafiają pozwy przeciwko producentowi przenośnych odtwarzaczy plików mp3 od osób, które twierdzą, że mają uszkodzony słuch zaledwie po półrocznym korzystaniu z tych urządzeń. - Kłopoty ze słuchem ma coraz więcej młodych osób, bo coraz częściej korzystają one ze słuchawek - alarmuje prof. Witold Szyfter, kierownik Katedry i Kliniki Otolaryngologii Akademii Medycznej w Poznaniu. Poważnym zagrożeniem są przenośne odtwarzacze kaset i płyt CD, telefony komórkowe z radiem, a także gry komputerowe. Ich użytkownicy słuchają hałaśliwych dźwięków przez słuchawki, często po kilka godzin dziennie podczas rozgrywek w kawiarenkach internetowych.

Piętnaście lat temu starcze przytępienie słuchu występowało niemal wyłącznie u osób po 70. roku życia. Dziś prawie połowa osób z niedosłuchem nie ukończyła 55 lat. Większość z nich to użytkownicy przenośnych urządzeń dźwiękowych, które są już tak popularne jak telefony komórkowe i komputery. Firma Apple sprzedała 42 mln iPodów, z czego aż 14 mln w ostatnim kwartale 2005 r. W Polsce w zeszłym roku Apple sprzedał ponad 100 tys. odtwarzaczy. I coraz więcej osób narzeka na niedosłuch. W USA pokolenie "empetrójek", które niedosłyszy, liczy już prawie 5,5 mln osób. Co trzeci dorosły Polak niedosłyszy przynajmniej na jedno ucho na poziomie 30 decybeli (dB).

 

POKOLENIE MP3

Do niedawna sądzono, że najbardziej szkodliwe dla słuchu są głośne koncerty rockowe. Muzyk Barry Manilow został oskarżony przez fana o trwałe uszkodzenie słuchu spowodowane głośną muzyką podczas koncertu artysty. Odszkodowanie słuchaczom musieli też wypłacić członkowie zespołu Oasis. Po ich koncercie w Niemczech kilka osób trafiło do szpitala z bólem uszu. Odtwarzacze typu iPod są w stanie wygenerować dźwięk o natężeniu ponad 115 dB - o 15 dB przewyższający odgłos młota pneumatycznego i o 5 dB hałas startującego samolotu. Słuchanie takiego dźwięku przez więcej niż pół minuty dziennie może nieodwracalnie uszkodzić słuch.

- Przez słuchawki dźwięk dociera w bezpośrednie sąsiedztwo błony bębenkowej, bez filtra, jakim w normalnych warunkach jest warstwa powietrza. W efekcie hałas przekracza barierę bezpieczeństwa i w ciągu trzech lat może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia narządu słuchu - mówi prof. Szyfter. Granicą bezpieczeństwa jest natężenie dźwięków o wartości 80 dB. Tymczasem u co czwartej osoby używającej iPoda ta granica zostaje przekroczona. Prawie 40 proc. osób w wieku 18-24 lat korzysta z przenośnego sprzętu muzycznego przynajmniej godzinę dziennie.

 

Z cyfrowego odtwarzacza korzysta nawet królowa Elżbieta II, a od dwóch miesięcy również Benedykt XVI. W niektórych amerykańskich firmach muzycznych iPodów używa się do szkolenia pracowników. Część z nich narzeka na niedosłuch, podobnie jak Bill Clinton. Były prezydent USA w latach szkolnych, kiedy grał w zespole rockowym na saksofonie, słuchał zbyt głośnej muzyki, a jako polityk często używał słuchawek podczas międzynarodowych spotkań i konferencji tłumaczonych na angielski. Teraz z trudnością odbiera wysokie dźwięki i ma problemy ze zrozumieniem mowy, szczególnie w gwarnym otoczeniu. Od dziewięciu lat w uszach nosi aparat słuchowy.

 

GWIZD W GŁOWIE

Pierwszym objawem kłopotów ze słuchem jest niemożność rozumienia mowy, najbardziej złożonej mieszaniny dźwięków. Osoby z niedosłuchem ciągle proszą o powtarzanie wypowiedzi i nie reagują na dźwięki dobiegające z większej odległości, na przykład z drugiego pokoju. W Polsce kłopoty ze zrozumieniem mowy ma już co piąte dziecko w wieku szkolnym. Głównym powodem jest uszkodzenie rzęsek komórek słuchowych, które się uginają i pobudzają zakończenia nerwowe, przesyłając informacje do obszarów mózgu odpowiedzialnych za słyszenie. W wyniku nadmiernego hałasu łamią się, odrywają i przestają wysyłać impulsy nerwowe do mózgu.

Początkowo, gdy zniszczenie komórek rzęsatych jest niewielkie, pojawiają się szumy uszne. Nie powodują jeszcze niedosłuchu, ale zakłócają odbieranie dźwięków. Osoba cierpiąca na nie słyszy uporczywe piski, gwizdy, szelesty, pukanie, a czasem nawet dudnienie. Zdrowe komórki słuchowe regularnie się kurczą i rozkurczają. Gdy zostaną uszkodzone, ich ruchy stają się przypadkowe, a narząd słuchu odbiera to jako dodatkowe dźwięki. Z tego powodu cierpi już 20 proc. Polaków, w tym ponad 200 tys. młodzieży w wieku szkolnym - wykazały badania Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie. - Na początku szum w uszach nie zaburza rozumienia mowy, ale młode osoby, które go odczuwają, mając 18 czy 19 lat, w wieku 40 lat będą miały słuch siedemdziesięciolatków - mówi autor badań prof. Henryk Skarżyński. Od siódmego roku życia na szumy uszne cierpi piosenkarka Barbra Streisand. Piski w uszach zakłócają jej sen, a czasami nawet zaburzają poczucie równowagi. Szum uszny leczy też aktor William Shatner, znany z roli kapitana Kirka z filmu "Star Trek".

 

PRZEDSZKOLE NIEDOSŁUCHU

Przyczyną szumów usznych jest nie tylko słuchanie głośnej muzyki. Na hałas narażone są nawet dwulatki - interaktywne zabawki wydają zbyt głośne dźwięki, przekraczające nawet 90 dB! Płaczące lalki, karabiny i pojazdy z syrenami mogą uszkodzić słuch przedszkolakom. - Do niedawna, mówiąc o hałasie, mieliśmy na myśli wielkie zakłady przemysłowe. Dziś zagrożeniem jest hałas na ulicy i w naszych domach - mówi prof. Skarżyński. Prawie 500 mln Europejczyków przez całą dobę jest narażonych na hałas o natężeniu 65 dB, czyli na poziomie szkodliwym dla zdrowia.

 

Uszkodzenie dużych obszarów komórek rzęsatych może doprowadzić do zniszczenia nerwu słuchowego i nieodwracalnego upośledzenia słyszenia. Komórek słuchowych nie można odtworzyć, ale większość ubytków może być korygowana dzięki aparatom słuchowym. Nosi je już ponad 100 mln ludzi na świecie, ale osób niedosłyszących jest pięć razy więcej. Za pięć, dziesięć lat aparaty słuchowe będą tak powszechne jak okulary.

 

UWAGA SŁUCHOWA 

Nie zawsze problemy ze słyszeniem mają związek z uszkodzeniem narządu słuchu. U niektórych osób zaburzona jest uwaga słuchowa, czyli umiejętność świadomego odbierania bodźców dźwiękowych i czerpania z nich informacji. Z tego powodu nawet osoby ze znakomitym słuchem mają problemy ze słuchaniem, koncentracją uwagi, mylą podobnie brzmiące słowa i są rozdrażnione. Zaburzenia słuchu mogą być także związane z tzw. lateralizacją słuchową. Dowiedziono, że prawe ucho słucha w inny sposób niż lewe - osoby prawouszne odbierają przede wszystkim treść wypowiedzi, a lewouszne zwracają uwagę na jej zabarwienie emocjonalne. Lewouszność może powodować zaburzenia komunikacji, a także głosu i mowy (na przykład jąkanie).

 

LIDERZY NIEDOSŁUCHU 

Większość osób występujących na estradzie już po dziesięciu latach pracy cierpi na niedosłuch. W ostatnich latach ta dolegliwość dotknęła muzyków: Neila Younga, Paula McCartneya i Stinga. Phil Collins przestał koncertować, bo od dwóch lat w jednym uchu odczuwa szumy, a na drugie zupełnie nie słyszy. Do kłopotów ze słuchem przyznał się lider grupy Leszcze Maciej Miecznikowski. Zbyt głośny dźwięk uszkadza najpierw błonę bębenkową, znajdującą się na granicy ucha zewnętrznego i środkowego, a potem komórki w ślimaku w uchu wewnętrznym. Wypełniony płynem ślimak jest pokryty komórkami rzęsatymi. Fale dźwiękowe dochodzące za pośrednictwem kosteczek słuchowych do ucha środkowego powodują przemieszczanie się płynu w ślimaku. Wówczas pod wpływem hałasu może nastąpić uszkodzenie komórek rzęsatych, które przestają wysyłać impulsy nerwowe do mózgu.

Monika Florek-Moskal

 

 

 www.onet.pl | 2008-10-16 | "ŚWIAT NAUKI"

DZIEWIĘĆ MINUT DLA USZU

Co trzeci dorosły Polak ma problemy ze słuchem, jego stan u dzieci również jest zły.

Jak najwcześniej wykryć wady słuchu u dzieci – taki cel wyznaczyli sobie lekarze z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu (IFiPS) w Warszawie, którzy przed kilkoma miesiącami zakończyli pierwszy etap ogólnopolskich badań przesiewowych. Objęto nimi dzieci w wieku 7–12 lat mieszkające we wsiach i w miasteczkach siedmiu województw wschodniej Polski. Dzięki współpracy z KRUS i życzliwości kuratoriów oświaty udało się zbadać blisko 93 tys. uczniów. Zaburzenia wykryto u co szóstego, a w większości przypadków nawet rodzice nie podejrzewali patologii u swoich dzieci.

 

Profesora Henryka Skarżyńskiego, inicjatora badań i dyrektora Instytutu, specjalnie to nie dziwi – większość zaburzeń jest jednostronna, więc trudno je wykryć bez specjalistycznych testów. W dodatku same dzieci niechętnie przyznają się do tego, że gorzej słyszą, a często za wszelką cenę starają się maskować swoje kłopoty. Przykładem mogą być szumy uszne, które wykryto u 28.9% badanych, choć do ich odczuwania przyznało się tylko co dziesiąte dziecko.

 

„Rodzice powinni zwracać uwagę na czynniki, które uszkadzają słuch – mówi prof. Skarżyński. – Nawracające i nie do końca wyleczone infekcje górnych dróg oddechowych, urazy głowy i wreszcie narażenie na hałas są dziś w czołówce przyczyn wyrządzających krzywdę naszym uszom. Warto też walczyć z upodobaniem młodzieży do słuchania głośnej muzyki przez słuchawki. Bardzo niebezpieczne są również uderzenia otwartą dłonią w ucho”.

 

Zdaniem ekspertów swoista epidemia głuchoty – w większości nieuświadomionej – może nas w przyszłości sporo kosztować. Dlatego wczesna diagnoza zaburzeń, gdy można je jeszcze cofnąć, pozwala aż czterokrotnie obniżyć wydatki na późniejsze kuracje (związane choćby z zakupem aparatów słuchowych lub wszczepieniem implantu).

 

Badania przesiewowe, które wkrótce będą kontynuowane w pozostałych regionach Polski, wykonywano za pomocą skriningowego urządzenia Audiometr S, opracowanego przez lekarzy specjalistów z IFiPS we współpracy z inżynierami z Centrum Elektryfikacji i Automatyzacji Górnictwa w Katowicach. Zaletami aparatu są, z jednej strony, jego prostota, z drugiej – możliwość przeprowadzenia profesjonalnego badania audiometrycznego wraz z nagraniem głosu dziecka. Wyniki poszczególnych testów można gromadzić w bazie danych urządzenia oraz przesyłać za pomocą Internetu do centralnej bazy programu. „Dzięki tym udogodnieniom zrealizowaliśmy jedno z największych w naszym kraju przedsięwzięć telemedycyny – twierdzi prof. Henryk Skarżyński. – A to przecież tania, choć wciąż w Polsce niedoceniana możliwość dotarcia do pacjentów z najmniejszych miejscowości, oddalonych wiele kilometrów od specjalistycznych placówek medycznych. Badanie jednego dziecka trwało średnio tylko 9 min, ale bez łączy internetowych nie mielibyśmy szans przeprowadzenia akcji na tak dużą skalę”.

 

Czujność wskazana

Nie tylko lekarze, lecz także rodzice i nauczyciele powinni starać się jak najwcześniej wykrywać zaburzenia słuchu u dzieci. Oto dziesięć często występujących objawów, które mogą świadczyć o patologii.

 

1. Opóźnienie rozwoju mowy lub ograniczony zasób słów, trudności ze zrozumieniem tekstu czytanego

 

2. Niewyraźna mowa, gubienie początkowych lub końcowych głosek wyrazów

 

3. Kłopoty z pisaniem ze słuchu, baczne obserwowanie twarzy rozmówcy

 

4. Rozkojarzenie, problemy z koncentracją, rozglądanie się po klasie, gdy inne dzieci wykonują polecenia nauczyciela

 

5. Opóźnione reagowanie lub brak odpowiedzi na zawołanie

 

6. Trudności z lokalizacją dźwięku

 

7. Siadanie blisko telewizora lub częste manipulowanie głośnością odbiornika

 

8. Brak reakcji na dzwonek oznajmiający przerwę

 

9. Dysleksja i dysgrafia

 

10. Zawroty głowy, zaburzenia równowagi (powinni na nie zwrócić uwagę zwłaszcza nauczyciele WF!)

 

Uwaga: powyższe objawy mogą występować w różnym nasileniu, w zależności od głębokości ubytku słuchu.

Paweł Walewski

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [21.10.2009, 15:55]

STAJEMY SIĘ NARODEM GŁUCHYCH

Co czwarty uczeń w Polsce źle słyszy.

Lekki niedosłuch ma co czwarty uczeń gimnazjum. Jedną z najczęstszych przyczyn tych kłopotów jest słuchanie głośnej muzyki z przenośnych odtwarzaczy - alarmuje "Medycyna Praktyczna".

To wnioski z badań przeprowadzonych w województwie kujawsko-pomorskim. Okazało się, że 25 procent badanych skarży się na szumy w uszach, a u 20 proc. choroba jest już poważnie rozwinięta. Lekarze są przerażenie bo skutki wad słuchu są bardzo poważne.

Najprędzej widać problemy z nauką, których w zasadzie nie da się uniknąć, bo dziecko po prostu nie słyszy części przekazywanych przez nauczycieli informacji. Nastolatek może też mieć kłopoty z rówieśnikami, bo kiepski słuch powoduje osłabienie koleżeńskich więzi - dodaje "Gazeta Wyborcza".

Do tego dochodzi ryzyko wad postawy bo jeśli dziecko źle słyszy na jedno ucho to stale przekrzywia głowę i ciało.

Większość z uczniów nie zdaje sobie sprawy z tego, że traci słuch. Nie dostrzegają także niebezpieczeństwa, które wynika ze zbyt głośnego słuchania muzyki w słuchawkach.

Do tego dochodzi codzienne funkcjonowanie w nieustannym hałasie. Nie dość, że na szkolnych korytarzach w czasie przerw panuje nieopisany harmider, dźwięki atakują uczniów też na lekcjach. Większość szkół bowiem stoi przy drogach - zauważa dziennik.

Nieświadomi problemu pozostają również rodzice i nauczyciele. Stąd pomysł na akcję badania słuchu wśród młodzieży - w woj. kujawsko-pomorskim w pierwszym etapie obejmie ona 600 uczniów. | AJ

 

 www.o2.pl | 2008-10-13 15:38 (akt. 17:05)

SŁYSZAŁEŚ? ODTWARZACZ MP3 SPOWODUJE ŻE OGŁUCHNIESZ

Jak podaje "International Herald Tribune", co 10. użytkownik osobistego odtwarzacza muzyki w Europie jest narażony na całkowitą utratę słuchu.

 

O zagrożeniu niesionym przez odtwarzacze mp3 poinformowała w specjalnym raporcie Komisja Europejska. Użytkownicy często słuchają muzyki za głośno. Jeśli robią to przez co najmniej godzinę pięć dni w tygodniu, mogą stracić słuch na zawsze.

 

W Europie od 50 do 100 milionów ludzi codziennie słucha muzyki na słuchawkach. Będąc poza domem, przekraczają bezpieczny poziom głośności wynoszący 89 decybeli, aby zagłuszyć hałas z ulicy.

 

Według ekspertów całkowita utrata słuchu może dotknąć nawet do 10 milionów mieszkańców Unii. Komisja Europejska chce w związku z tym zastanowić się, czy sprzętowe ograniczenie ilości decybeli generowanych przez odtwarzacze, rozwiąże problem.

("International Herald Tribune")

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [02.02.2010, 22:58]

MASZ MP3? STRACISZ ZDROWIE

Bezpieczne zasady słuchania muzyki.

Ponad połowa użytkowników MP3 słucha muzyki zbyt głośno i zbyt długo. Mogą przez to stracić słuch - wynika z badań firmy Hidden.

11 proc. badanych przyznało, że odczuwa przez to „dzwonienie" w uszach, a ponad jedna trzecia słucha muzyki przez słuchawki dłużej niż godzinę dziennie.

Coraz więcej młodych osób ma kłopoty ze słuchem. Obecnie wielu 30- latków słyszy tak samo źle jak osoby po 70 roku życia - uważa Keith Ross, audiolog.

Bezpieczeństwo zapewnia nam słuchanie muzyki nie głośniej niż do 60 proc. skali urządzenia i nie dłużej niż 60 minut dziennie - twierdzą specjaliści. | TM

 

 

 www.wp.pl | PAP | dodane 2008-11-12 (14:14)

CHCESZ BYĆ ZDROWY - SŁUCHAJ TYLKO ULUBIONEJ MUZYKI

Ulubiona muzyka wywołuje emocje, które korzystnie wpływają na układ krążenia - informuje serwis EurekAlert. Wcześniej naukowcy z Uniwersytetu Stanu Maryland w Baltimore wykazali, że podobne działanie ma śmiech i związane z nim emocje.

 

Najnowsze badania przeprowadzono a grupie 10 zdrowych, niepalących ochotników, o średniej wieku 36 lat. W jednej fazie badań uczestnicy słuchali przez 30 minut swojej ulubionej muzyki - takiej która sprawia im przyjemność. W innej fazie doświadczeń pacjentom odtwarzano muzykę, która ich stresowała i budziła niepokój. Przeprowadzono również doświadczenie z użyciem nagrania stosowanego w ramach terapii relaksacyjnej oraz z użyciem filmów wideo, które miały wywołać śmiech.

 

Okazało się, że słuchanie ukochanej muzyki powodowało rozszerzanie się naczyń krwionośnych, w przez to zwiększało przepływ krwi. Na przykład, tętnica ramienna rozszerzyła się o 26%

 

Natomiast, gdy uczestnicy badania słuchali muzyki, która była dla nich nieprzyjemna stresująca, ich naczynia ulegały zwężeniu (np. tętnica ramienna zwęziła się średnio o 6%), co ograniczało przepływ krwi.

 

Dla porównania, śmiech w czasie oglądania komediowych filmów powodował rozszerzenie tętnicy ramiennej średnio o 19%, a sesja relaksacyjna - o 11%.

 

Country - tak, heavy metal - nie

Zdaniem prowadzącego badania dr. Michaela Millera, ukochana muzyka może pobudzać wydzielanie w mózgu endorfin, związków określanych, jako hormony szczęścia. Dzięki temu wywołuje u ludzi pozytywne emocje, które korzystnie wpływają na czynność naczyń.

 

To, w jaki sposób naczynia krwionośne reagują na różne bodźce - od wysiłku fizycznego, przez emocje aż po leki - zależy z kolei od stanu ich wyściółki, tj. śródbłonka. Ma on duży wpływ na napięcie ścianek naczyń, reguluje przepływ krwi i proces krzepnięcia oraz wydziela związki potrzebne do naprawy naczyń i zwalczania infekcji. Śródbłonek pełni też kluczową rolę w rozwoju miażdżycy naczyń i chorób układu krążenia, gdyż to w nim odkłada się płytka miażdżycowa. Odkładanie się płytki zmniejsza elastyczność naczyń krwionośnych i ich zdolność do szybkiego rozszerzania się w odpowiedzi na różne bodźce.

 

Jak ocenia dr Miller, badania te sugerują, że taka prosta czynność, jak słuchanie muzyki, może pomóc nam w codziennej prewencji chorób układu krwionośnego. Co ważne, rodzaj muzyki pozytywnie lub negatywnie wpływający na układ krążenia zależy od osoby. Za przyjemną muzykę uczestnicy testów najczęściej uznawali country, a największy niepokój i stres budził u nich heavy metal.

 

Naukowcy zaprezentowali wyniki swoich badań na naukowej sesji American Heart Association, 11 listopada w Nowym Orleanie. | (zel)

 

 

 

 

LIST (mail)

21.06.2009 r.

Witam.

Właśnie po przeczytaniu Pana artykułu http://www.wolnyswiat.pl/1h1.html piszę w sprawie związanego z nim tematu. Od prawie 2 lat mam problem ze strzelającą z gumy młodzieżą pod moim blokiem. Kontakt z ich rodzicami w tej sprawie wręcz ich oburzył, a strzelanie się nasiliło. Mieszkam w skupisku bloków więc takie strzelanie słyszę ze zdwojoną siłą (odbija się od bloków). Pracuję z rodzicem jednej ze strzelających dziewczyn, której niedawno pękł aparat na zęby - dość drogi:) nie skomentowałem, że zapewne od strzelania z gumy. Dzieciaki (11-15 lat) strzelają przechodząc koło mojego bloku albo jak widzą mnie lub moje dziecko na mieście lub w szkole, oraz namawiają do takiego zachowania wobec mnie swoje koleżanki. Obecnie próbuję takie zachowanie nagrać kamerką w telefonie komórkowym. Policja oczywiście mnie wyśmiała, ale jednocześnie od policjanta wiem, że jeżeli takie zachowanie zakłóca spokój chociaż jednej osoby - jest karalne. Mam dobry słuch, a takie zachowanie jest wręcz obrzydliwe. Jestem rodzicem 15-letniej dziewczynki, która wie, jakie mogą być konsekwencje takiego zachowania i nie zachowuje się tak.

Co robić?

 

Pozdrawiam

 

 

MOJA ODP.:

23.06.2009 23:14

Witam serdecznie (przykre, że w takich okolicznościach)

Postaram się P. pomóc, na miarę swoich możliwości.

Prześlę jutro (tj. w środę) najnowszą wersję ulotek do druku "Zachowania...", "Psychopaci" w formacie A3. Są one bardzo uświadamiające, dobitne. Proszę je wydrukować, oraz przygotować swoją >krótki opis swojej sytuacji< i przekazać je dręczycielom, ich: rodzinom, sąsiadom, nauczycielom, współpracownikom w pracy, policji. Nie da się znaleźć konstruktywnych, prospołecznych, proludzkich kontrargumentów, a tego proszę się domagać w swojej ulotce.

 

Życzę cierpliwości, wytrwałości, i pozdrawiam

 

Piotr Kołodyński

red. - www.wolnyswiat.pl

 

PS

Proszę o ponowny kontakt: opisać efekty tego działania.

 

9. STOPNIE ŚWIADOMOŚCI I TEGO OBJAWY ORAZ SKUTKI

 http://www.wolnyswiat.pl/9h5.html

 

1. M.IN. ZACHOWANIA, POSTĘPOWANIE, ZDROWIE:

Podlink http://www.wolnyswiat.pl/15p1.html

 

 

AUTOR LISTU:

24.06.2009 r.

Witam.

Dziękuję za odpowiedź. Mieszkam w tak niesamowicie pretensjonalnym miasteczku, że rodzice znając zachowanie dzieci wykorzystują je do robienia innym na złość, bo np. mam wyższe wykształcenie od nich albo pracuję na wyższym stanowisku - potrafią skomentować, że cyt. "mam gówniane wykształcenie". Ulotki raczej nie wchodzą w grę - będą systematycznie zrywane, a ja ośmieszany. Tu może pomogłaby kampania medialna, ale media raczej umyją rączki, lub artykuł w prasie?

 

Pozdrawiam

 

 

MOJA ODP.:

24.06.2009 r.

Witam ponownie

Jednak doradzam zrobić wydruk ulotek (np. w innym mieście), i je anonimowo powrzucać do skrzynek, wysłać do szkoły, policji, rozkleić w nocy (ale konspiracja... przed psychopatami).

Mam nadzieję, iż pomogą one wszystkim: tym osobnikom zrozumieć absurdalność, szkodliwość, dla wszystkich, swojego postępowania, a Pan (i inne osoby) – zyska spokój (wdzięczność).

Co do mediów, to sam jestem przez nich, łącznie, 10 lat zmilczany, Ja, oczywiście zapewniając P. anonimowość, poruszę temat, opublikuję pana listy na swoich łamach.

 

Powodzenia i pozdrawiam

 

Najnowsze ulotki:

http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=171&sid=7513ebc7f5f0c6ad3e33e015b8f0b1d1

 

 

AUTOR LISTU:

24.06.2009 r.

Proszę tylko nie podpisywać moim nazwiskiem, moje dziecko i ja możemy mieć kolejne nieprzyjemności.

 

 

MOJA ODP.:

24.06.2009 r.

Oczywiście - tylko treść (z drobnymi zmianami – utrudniającymi identyfikację).

 

 

 

 

Do głośnego słuchania przekazu służą słuchawki (są już od dawna również bezprzewodowe, w tym. b. wysokiej jakości), do cichszego słuchania można wykorzystać małe (np. wąskie, za to wysokie) kolumny ustawione obok foteli (pod kolumny należy podłożyć gąbkę, by nie przenosiły wibracji, dźwięku na posadzkę/sufit, ściany sąsiadów), bądź zamocować je po bokach foteli.

 

 

 

 

PRAWO KATZA: LUDZIE I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...

 

 www.wolnyswiat.pl   WBREW ZŁU!!! 

PISMO NIEZALEŻNE – WOLNE OD WPŁYWÓW JAKICHKOLWIEK ORGANIZACJI RELIGIJNYCH, PARTII, UGRUPOWAŃ I STOWARZYSZEŃ ORAZ WYPŁOCIN REKLAMOWYCH. WSKAZUJE PROBLEMY GOSPODARCZE, POLITYCZNE, PRAWNE, SPOŁECZNE I PROPOZYCJE SPOSOBÓW ICH ROZWIĄZANIA (racjonalne myśli, analizy, wnioski, pomysły, postulaty, i ich argumentacja, całe i fragmenty rozsądnych, interesujących materiałów z prasy i internetu)

 

OSOBY CHCĄCE WESPRZEĆ MOJE PISMO, DZIAŁANIA PROSZĘ O WPŁATY NA KONTO:

Piotr Kołodyński

Skr. 904, 00-950 W-wa 1

BANK PEKAO SA II O. WARSZAWA

Nr rachunku: 74 1240 1024 1111 0010 0521 0478

Przy wpłatach do 800 PLN należy podać: imię i nazwisko, adres, nr PESEL oraz tytuł wpłaty (darowizna na pismo „Wolny Świat”). Wpłat powyżej 800 PLN można dokonać tylko z konta bankowego lub kartą płatniczą.

ILE ZOSTAŁO WPŁACONE BĘDĘ PRZEDSTAWIAŁ CO 3 MIESIĄCE NA PODSTAWIE WYDRUKU BANKOWEGO (na życzenie, przy wpłacie od 100 zł, będę podawał jej wielkość oraz wskazane dane wpłacających).

Stan wpłat od 2000 r. do dnia 14.01.2012 r.: 100 zł.

 

 

17. ELEKTRONICZNE ZBIERANIE PODPISÓW (pod

inicjatywami ustawodawczymi, moją kandydaturą na prezydenta)

 http://www.wolnyswiat.pl/17.php

 

21. WPŁATY I WYDATKI

 http://www.wolnyswiat.pl/21.html

 

22. MOJA KSIĄŻKA

 http://www.wolnyswiat.pl/22.html