www.wolnyswiat.pl

 

[Ostatnia aktualizacja: 10.2010 r.]

 

 

31. „LUDZI DZIELIMY M.IN. NA…”

 http://www.wolnyswiat.pl/31h1.html

 

1. ZACHOWANIA...

 http://www.wolnyswiat.pl/1h1.html

 

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

 

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

 

WYPŁOCINY REKLAMOWE (wr) – CZYLI PSYCHOFIZYCZNY TERROR!

 

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację...

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

 

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!

Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii pracujących w mediach, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!

 

 

Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego potencjału...

 

CZYŃ ŹLE, WSPIERAJ ZŁO, A BĘDZIESZ PROSPEROWAĆ.

M.in. fabrykanci są od prosperowania dzięki produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, manipulowaniu, ogłupianiu, demoralizowaniu, wypaczaniu umysłów, wpajaniu konsumpcjonizmu, stresowaniu, frustrowaniu; psychicznemu dręczeniu, torturowaniu; wywoływaniu wstrętów, urazów; uszkadzaniu psychiki; uszkadzaniu genów; zmniejszaniu potencjału; degradowaniu, pogrążaniu, szczególnie osób myślących, świadomych, o umyśle analitycznym, wrażliwych, z wykorzystaniem powtarzactwa nazw stacji, programów, sloganów, tzw. reklam; grabieniu, marnowaniu surowców i innych zasobów, skażaniu, truciu, niszczeniu, zagładzie (a nie dzięki rozsądnej, korzystnej, całościowo przemyślanej, przygotowanej, użytecznej produkcji).

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ

 

 

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

 

Oczywiście, że ludzie są inteligentni, mądrzy, dobrzy, mają rację, postępują słusznie, czego dowodem są m.in., łącznie, miliardy nikotynowców, alkoholików, narkomanów, bulimiaków, powszechne wszystkiego skażenie, wyczerpywanie minerałów, zagłada przyrody, życia...; wszystkich i wszystkiego wspaniała sytuacja, i jeszcze lepsze perspektywy...

 

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

 

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS1

Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

PS2

Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...

 

 

 

 

CO CZYNI Z PSYCHIKĄ, A WIĘC Z MÓZGIEM, UMYSŁEM; A WIĘC SAMOPOCZUCIEM, INTELIGENCJĄ, ZDROWIEM; GENAMI, A WIĘC Z POTENCJAŁEM M.IN. SŁUCHANIE PRZEKAZU Z RADIA, TELEWIZJI, KOMUNIKATÓW W HIPERMARKETACH; BEŁKOTU, POWTARZACTWA, W TYM NAZWY STACJI, EMITOWANEGO PROGRAMU, SLOGANÓW, TZW. REKLAM, JAZGOTU MUZYCZNEGO...!:

 

 www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło

ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG

Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją.

Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy "The Times".

 

Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.

 

Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.

Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości.

W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich "obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General Psychiatry".

Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim.

Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS

 

[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]

 

 

„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [13.12.2009, 12:31] 2 źródła

ILE TWÓJ MÓZG PRZYJMUJE DZIENNIE TREŚCI

Zapełniłbyś tym kilka płyt DVD.

Okazuje się, że każdego dnia twój mózg jest bombardowany informacjami, odpowiadającymi 34 GB.

Tak wyliczyli badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego, którzy roczną dawkę informacyjną dla USA obliczyli na 3.6 zetabajta - informuje tomshardware.com.

Ile to zetabajt? 10 bajtów do 21 potęgi. W przeliczeniu na osobę dziennie to 100 tys. słów. Albo 34 GB właśnie.

Aż 60 proc. z tego to informacje pochodzące ze źródeł innych niż komputer. Najwięcej z telewizji (45 proc.) i radia (11 proc.) - czytamy w raporcie.

Komputer dostarcza czwartą część dziennej dawki. Gazety, książki i pisma - niecałe 9 proc. | JS

 

 

„RZECZPOSPOLITA” 27-28.04.2002 r.

AGRESJA KOSZTUJE

(…) Czy to znaczy, że mamy go częściej wyłączać?

Do tego się to sprowadza. Oblicza się, że dziecko przez cały cykl edukacji jest świadkiem, przez media, kilkunastu tysięcy zabójstw, ma do czynienia z kilkoma tysiącami gwałtów. To powoduje zobojętnienie, brak wrażliwości na cierpienie. Zbrodnia staje się oswojona. Czy pani wie, o ile w Polsce w ciągu 10 lat wzrósł udział młodych chłopców w aktach przemocy? O blisko 2700 procent! A dziewcząt – o prawie 2500 procent. Ostatnio Amerykanie opublikowali wyniki szeroko zakrojonych badań o wpływie telewizji na zachowania agresywne. Stwierdzili, że telewizja działa jak bomba z opóźnionym zapłonem. Oglądanie telewizji godzinę dziennie – nie przemocy, ale samej telewizji – powoduje po kilkunastu latach wzrost zachowań agresywnych  u chłopców o 4 procent. Ale już 2 godziny telewizji w ciągu dnia powoduje ten wzrost o 30 procent. (...)

 

Ale przecież telewizję można by wypełnić szlachetniejszą treścią.  

Na początek, myślę, że nic by się nie stało, gdyby zniknęło kilka stacji telewizyjnych. Przeskakując kanały frustrujemy się, maleje nasza zdolność koncentracji. W ciągu życia jednego pokolenia zdolność koncentracji zmalała – jak się oblicza – przynajmniej pięciokrotnie. Dlatego firmy fabularne składają się z coraz większej liczby scen? To nie jest kwestia zmysłów artystycznych reżysera, ale wymagań rynku. Młodzi ludzie nie są w stanie skupić się dłużej niż na 45 sekund. Po tym czasie trzeba zmienić okoliczności, scenerię, żeby skupić uwagę widza. Tak wychowane dzieci nie są w stanie się uczyć, bo jak można uczyć się robiąc przerwy co minutę? Nawet książki są dziś inaczej konstruowane niż kiedyś, mają o wiele więcej akapitów. (...)

 

Telewizje przynoszą krociowe zyski, a pieniądz wprawia w ruch świat – zwłaszcza dzisiaj.

Nawet jeśli dziś są to pieniądze, za jakiś czas będzie to strata, najpierw wyrażająca się w kategoriach moralnych, a potem w liczbach. Agresja, przemoc kosztują. To tylko sprawa czasu. Wiele zmieni nasze wejście do Unii. Na Zachodzie istnieje znacznie większa świadomość cywilizacyjnych zagrożeń. Znakowanie programów, które trafiło i do nas, przyszło stamtąd. (...)

Z Krzysztofem Krauze rozmawiała Malgorzata Piwowar

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [29.12.2009, 15:06] 2 źródła

DZIECI CHORUJĄ PRZEZ TELEWIZJĘ

Sprawdź, czego nie powinny nigdy oglądać.

Dzieci poniżej 7. roku życia, które oglądają reklamy w telewizji, znacznie częściej cierpią na otyłość. Tyją nadmiernie aż do 12. roku życia - twierdzą naukowcy z University of California.

Podczas eksperymentu okazało się także, że nie szkodzą im filmy ani programy edukacyjne.

To przez propagowanie w reklamach produktów spożywczych i fast foodów, które w większości zawierają zbyt wiele kalorii - uważa dr Frederick J. Zimmerman.

Zdaniem naukowców ich badania dowodzą, że nie należy demonizować wpływu jaki na zdrowie

i rozwój dzieci wywiera telewizja. Okazało się, że najmłodszym nie szkodzi przesiadywanie na kanapie lecz wyłącznie określone programy. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [29.05.2010, 17:45]

NASTOLATKI WYROSNĄ NA CYNICZNYCH EGOISTÓW

Dlaczego nie potrafią współczuć innym.

Poziom zdolności współodczuwania wśród młodych Amerykanów jest niższy o 40 proc. od tego, który wykazywali ich rodzice 30 lat temu. To pokolenie pełne narcyzmu, egoizmu i cynizmu - donosi "The Money Times".

Psycholodzy winią za taki stan rzeczy chociażby internet i wirtualne znajomości, które nie pozwalają na naukę właściwych zachowań społecznych.

Wskazują także na role mediów czy gier komputerowych, w których przemoc staje się codziennością, co ogranicza zdolność do współodczuwania.

Do tego młodzież jest tak zajęta sobą, swoimi problemami, że nie ma już czasu na zajmowanie się innymi - mówi Edward O'Brien, który prowadził badania na ten temat.

Naukowcy z University of Michigan sprawdzili poziom empatii porównując wyniki testów cech osobowości 14 tys. uczniów i studentów z 1979 i 2009 roku. | AJ

 

 

www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Wtorek, 01.06.2010 09:54

TELEWIZJA: POLACY KOCHAJĄ OGLĄDAĆ SERIALE

Już nie umiemy bez nich żyć.

Miliony widzów i gigantyczne dochody z reklam zachęcają stacje telewizyjne do kręcenia kolejnych tasiemców, które zdobywają serca Polaków. Oglądanie seriali to nasza narodowa rozrywka.

W miniony weekend (28-30 maja) najpopularniejszymi pozycjami okazały się seriale Telewizji Polskiej, które od dawna notują świetną oglądalność - "Na dobre i na złe" (TVP2 - 4,606 mln widzów), "Blondynka" (TVP1 - 4,604 mln widzów) i "Ojciec Mateusz" (TVP1 - 3,678 mln).

Z rozrywkowych programów najpopularniejszym okazał się "Taniec z gwiazdami" (TVN - 3,817 mln widzów) - wynika z danych Nielsen Audience Measurement dla serwisu media2.pl.

Krzysztof Zacharuk

krzysztof.zacharuk@hotmoney.pl

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [24.05.2010, 14:09]

TELEWIZJA JEST WAŻNIEJSZA NIŻ MIŁOŚĆ I RODZINA?

Jak szybko uzależnia.

Aż jeden na dziesięciu Brytyjczyków woli towarzystwo telewizora od rozmów ze swoim partnerem - donosi express.co.uk.

Na tym jednak nie koniec.

Prawie połowa badanych przyznała, że jest on tak ważny, że nie potrafi bez niego żyć - czytamy na portalu.

Jedna trzecia włącza telewizor tylko dla towarzystwa, nawet jeżeli w ogóle go nie ogląda. 11 proc. ankietowanych przez kanał zakupowy QVC twierdzi, że czuje się dzięki niemu bezpiecznej. Uważają migający ekran za odstraszacza złodziei.

Telewizja stała się częścią rodziny. Nie można już temu zaprzeczyć - stwierdziła Sue Leeson, rzeczniczka QVC. | MK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [19.05.2010, 17:14]

MŁODZI: PRZYRODA MOŻE ZGINĄĆ! ZOSTAWCIE TELEWIZJĘ

Co jest dla nich najważniejsze.

Większość młodzieży uważa za najważniejszą rzecz w życiu oglądanie telewizji i grę na komputerach. Stan środowiska naturalnego wcale ich nie interesuje - alarmuje AFP.

Zaledwie 9 proc. zanieczyszczenie przyrody uznaje za problem, który ich dotyczy bezpośrednio.

Wielu z 10 tys. nastolatków z 10 najbardziej rozwiniętych państw świata, pytanych o stosunek do ochrony środowiska nie wie nawet co oznacza termin "gatunek zagrożony wyginięciem".

Jedynie 6 proc. badanych niepokoi wymieranie gatunków roślin, a niecały procent przejmuje się losem owadów.

Jeśli przyroda ma przetrwać musimy jak najszybciej podnieść wiedzę ekologiczną młodego pokolenia - mówi Ahmed Djoghlaf z Konwencji Bioróżnorodności działającej przy ONZ. | AJ

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [05.09.2009, 12:24] 1 źródło

ZABIJE NAS... DEPRESJA

W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Na zaburzenia psychiczne na całym świecie cierpi ponad 450 mln ludzi, depresja to największy problem w tej grupie chorób.

W ciągu dwóch dekad, spośród wszystkich chorób, depresja stanie się największym ciężarem dla gospodarki i społeczeństw - mówi dr Shekhar Sabena ekspert WHO.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

Dlatego ludzie biedni, zarówno w krajach rozwijających się jak i rozwiniętych chorują częściej niż osoby zamożne - mówi ekspert.

Lekarze przypominają, że objawami depresji mogą być przygnębienie, zmęczenie, problemy ze snem, a także lęk, trudności w koncentracji a nawet nieumiejscowiony ból. | JP

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 08:00] 1 źródło

NASZE SZKOŁY PRODUKUJĄ ANALFABETÓW?

Nauczyciele obwiniają rodziców.

Co piąty gimnazjalista potrafi przeczytać tekst, ale go nie rozumie, wynika z międzynarodowego badania kompetencji uczniów PISA. Badanie pokazało też, że gimnazjaliści nie umieją poprawnie pisać, opowiadać i posługiwać się przyswojoną wiedzą - donosi "Polska".

Eksperci wskazują, że coraz więcej Polaków w przyszłości może mieć kłopoty chociażby ze zrozumieniem instrukcji obsługi pralki czy telewizora.

Polskie dzieci są coraz bardziej nadpobudliwe i nie potrafią się skupić.

Z roku na rok jest gorzej. Wszystko przez to, że dzieci są wychowywane przez telewizję. Rodzice zamiast czytać maluchom bajki przed snem, włączają kreskówki. To nie nauczy dzieci logicznego myślenia, ani nie rozwinie ich wyobraźni - mówi Janusz Brzozowski, wicedyrektor Gimnazjum nr 10 w Łodzi.

Pedagodzy wskazują, że to przede wszystkim rodzice ponoszą winę za funkcjonalny analfabetyzm u gimnazjalistów. Zamiast czytać dziecku, włączają telewizor. Sprawę wykształcenia pozostawiają szkole.

Dobry nauczyciel może zdziałać cuda, ale tylko we współpracy z rodzicami. Niestety, większość rodziców nie poświęca czasu swoim dzieciom i wysiłek pedagogów idzie na marne. A problemy z rozumieniem tekstu uczniowie mają już w szkole podstawowej. Dlatego część z nich do gimnazjum przychodzi już jako wtórni analfabeci - dodaje Brzozowski.

Międzynarodowe badania PISA oceniały umiejętność czytania oraz kompetencje matematyczne i naukowe 15-latków. | AJ

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [29.06.2009, 12:53] 1 źródło

TEGOROCZNE MATURY TO KLĘSKA

Jak donosi "Rzeczpospolita", wnioski z przestawionych przez Centralną Komisję Egzaminacyjną są wstrząsające.

W liceach ogólnokształcących, gdzie egzaminy dojrzałości wypadły najlepiej, matury nie zdał co dziesiąty uczeń. Zdecydowanie gorzej było w technikach i liceach profilowanych, w których maturę oblało odpowiednio: 33 i 39 procent zdających.

Jednak prawdziwa maturalna klęska dotknęła licea i technika uzupełniające, w których dorośli chcą zdobyć świadectwo maturalne. W liceach uzupełniających matury nie zdało 60 procent, a w technikach uzupełniających niemal 70 procent - pisze "Rzeczpospolita".

Według danych CKE, najtrudniejsze dla maturzystów okazały się matematyka i biologia. Najatwiejszego poziomu podstawowego z tych przedmiotów nie zdał co piąty maturzysta.

Optymizmem nie napawają również wyniki tych, którzy zdali. Z matematyki uczniowie zdobywali średnio na poziomie podstawowym 49 procent punktów (by zdać trzeba było uzyskać 30 procent) a z biologii 44,42 procent.

Jak pisze "Rzeczpospolita", te dane pokazują, że w przyszłym roku może być jeszcze gorzej, bo wówczas matematyka będzie przedmiotem obowiązkowym.

I tylko z jej powodu egzamin może oblać blisko 20 procent uczniów - czytamy w internetowym serwisie gazety. | BW

 

www.o2.pl | Niedziela [ 7.06.2009, 17:45]

POLSCY STUDENCI TO DEBILE? "MÓWIĘ DO NICH POWOLI"

Studenci się bawią. Nic innego nie umieją?

Żacy już dawno przestali być uważani w naszym kraju za intelektualną elitę. Całkiem słusznie.

O postępującej degeneracji intelektualnej wśród młodzieży w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiadał prof. Mikołaj Rudolf z Wydziału Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego:

Podczas wykładu mówię wolniej, bo wiem, że większość studentów ma problemy z przyswojeniem podstawowych informacji.

Standardem są też dziś błędy ortograficzne w pracach zaliczeniowych, a poprawne i zrozumiałe zdania stały się rzadkością. Coraz częściej stosowany jest zapis fonetyczny, świadczący o tym, że studenci w ogóle nie czytają. No, może zerkną czasem do Wikipedii i spytają o coś Google'a.

Niektórzy w ogóle zatracili (albo nie zdobyli nigdy) umiejętność czytania. Dukają tylko bez zrozumienia. Jak twierdzi Jan Hartman, profesor filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kilkanaście procent

studentów w Polsce to najzwyklejsi analfabeci.

 

Choć z poziomem intelektualnym polskich żaków jest coraz gorzej, nie wywołuje to większego odzewu środowiska akademickiego. Czemu? Winny jest przede wszystkim system szkolnictwa wyższego.

Uczelnie dostają pieniądze na kształcenie każdego studenta. Dlatego, szczególnie w dobie demograficznego niżu, jakość straciła na znaczeniu, dla większości szkół wyższych ważna jest już tylko ilość. No a potem nawet najmniej uzdolnionych trzeba przepuszczać na następny rok, żeby pieniądze za nich wciąż przychodziły.

 

Dla większości dzisiejszych żaków studia są długą serią imprez, coraz bardziej szalonych. Nauka dawno już zeszła na bardzo daleki plan. Niektórym całkiem znikła z oczu.

 

Co można zrobić, by ratować sytuację, która z roku na rok robi się coraz bardziej dramatyczna? Prof. Rudolf sugeruje wprowadzenie zmian w programie nauczania i rozmów kwalifikacyjnych na studia. Ale czy rzeczywiście mogłoby to pomóc?

Nie łudźmy się i spójrzmy w oczy prawdzie. Drobne modyfikacje na nic się nie zdadzą, cały system edukacji mamy dziś do wymiany: szkoły średnie oduczające samodzielnego myślenia, matury, których oblanie wymaga niebagatelnych starań i taśmową produkcję magistrów.

Magistrów, do których trzeba mówić powoli, bo mają problemy z przyswajaniem informacji.

Daniel Nogal

 

 

 www.o2.pl | Niedziela [28.09.2008, 9:30]

POLACY NIE ROZUMIEJĄ PROGRAMÓW TV. NARÓD IDIOTÓW?

Nie rozumiemy aż 75 proc. informacji przekazywanych w "Faktach" i "Wiadomościach".

Obraz jaki wyłania się z rozmowy "Gazety Wyborczej" z psychologiem mediów dr Lucyną Kirwil jest bardzo niepokojący. Okazuje się, że polscy telewidzowie nie rozumieją od 65 do 75% informacji podawanych w TV, a politykę traktują jak kolejny serial w TV. Może to świadczyć o tym, że polski widz wciąż nie przystosował się do życia w mediokracji i błądzi w natłoku informacji. Dr Kirwil powiedziała:

W Polsce o polityce rozmawia się często jak o serialu, w kategoriach "co tam się komu przydarzyło". Polityków ogląda się chętnie, ale raczej nie mają na nas większego wpływu. Gdyby mieli, ludzie garnęliby się do aktywności politycznej, a Polska pośród wszystkich krajów UE ma jeden z najniższych odsetków ludzi aktywnych społecznie. Zresztą widzowie nie rozumieją średnio od 65 do 75 proc. materiału pokazanego w programach informacyjnych. Pamiętają jedną trzecią informacji, i to w zniekształconej formie.

Przypomina to sytuację półślepego człowieka w różowych okularach. Gorzej, że nawet telewidzowie zainteresowani polityką, podążają za krzykaczami z ADHD, uważając najwyraźniej spokojnych i rzeczowych polityków za mało atrakcyjnych. Czy w innym wypadku Ferdynand Kiepski polskiej polityki - Andrzej Lepper, wszedłby w upapranych błotem gumofilcach do sejmu?

Politykę oglądają głównie mężczyźni w średnim wieku. Jak to na nich działa? Politycy wygrywają wizerunkiem, wyrazistym, często emocjonalnym zachowaniem. Jeden zachowuje się spokojnie, trzeźwo, mówi o rzeczach ważnych. Drugi jest ruchliwy, porywczy, nerwowy, przeskakuje z tematu na temat. Kogo lepiej widz pamięta? Tego, który robi więcej zamieszania.

Trudno ocenić, czy problemem jest nieprzystosowanie do życia w społeczeństwie informacyjnym, czy też ogłupiające działanie telewizji, która buduje swój przekaz na pojedynczych, wyrwanych z kontekstu zdaniach. Przed wydaniem miażdżącego werdyktu na temat intelektualnej kondycji polskiego telewidza, warto też sprawdzić podobne statystyki w innych krajach.

Mamy sporo do nadrobienia, więc nawet europejska średnia to za mało, a wielokrotnie już bito na alarm, że Polacy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Będzie to jednak niewielki problem, jeśli okaże się, że równie ciężko przychodzi im przyswojenie sobie wiadomości w TV. Wtedy Polaków czeka powtórka z rozrywki, czyli kolejne lata narzekania na polityków, których sami sobie wybrali.

Gniewomir Świechowski

 

 

7. WYPŁOCINOREKLAMOWY ŚWIAT

 http://www.wolnyswiat.pl/7h1.html

 

9. WYPŁOCINY REKLAMOWE – POSTULATY

 http://www.wolnyswiat.pl/9h1.html

 

11. WYPŁOCINY REKLAMOWE

 http://www.wolnyswiat.pl/11h1.html

 

24. PRAWIDŁOWY TRYB ŻYCIA (M.IN. PRZYCZYNY OTYŁOŚCI, ODŻYWIANIE SIĘ)

 http://www.wolnyswiat.pl/24h1.html

 

4. TRUDNA MŁODZIEŻ, TRUDNE, NIEWŁAŚCIWE WARUNKI DO ROZWOJU

 http://www.wolnyswiat.pl/4h3.html

 

1. (TZW.) NAUKA

 http://www.wolnyswiat.pl/1h3.html

 

 

 www.o2.pl | piątek [26.06.2009, 17:10] 1 źródło

KONFORMIŚCI ZGUBIĄ KAŻDĄ CYWILIZACJĘ

Brak własnych pomysłów osłabia społeczeństwa.

„Zdolność uczenia się od innych jest jedną z cech ludzkich, która doprowadziła do sukcesu i przetrwania gatunku. Ale nierzadko prowadzi to do zagłady całych cywilizacji” - zauważa magazyn "Nature".

Zbyt łatwo przyzwyczajamy się do stanu stabilizacji i chętnie naśladujemy innych oraz popadamy w konformizm. Gdy jednak dzieje się coś nagłego, np. zmiana klimatu, gubimy się i giniemy.

Przykłady? W VIII i IX stuleciu zagłada dotknęła Majów, którzy nie byli w stanie dokończyć budowy świątyń. Nie potrafili żyć w zniszczonym przez siebie samych środowisku. Nieszczęście spotkało też norweskich osadników osiedlających się na Grenlandii 1000 lat temu. Bo zamiast dostosować się do trudnych warunków panujących na Grenlandii, chcieli żyć jak w "starym kraju".

„W obu wypadkach zdecydowano się na wygodną strategię konformizmu. Zabrakło nowych pomysłów i ludzie sami doprowadzili do zagłady własnych społeczeństw” - twierdzą naukowcy, którzy zbadali wpływ konformizmu na człowieka. | JS

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [08.06.2009, 18:46] 1 źródło

WYBIERAMY TYLKO TE INFORMACJE, KTÓRE NAM PASUJĄ

Na inne zamykamy oczy i uszy.

Jesteśmy konsumentami tylko takich przekazów informacyjnych, z którymi się zgadzamy. Szersza perspektywa nas nie interesuje. Badania, z których pochodzą te wnioski przeprowadzono na studentach. Badano ich reakcję na informacje dotyczące aborcji i posiadania broni palnej - donosi serwis "Live Science".

Naukowcy ze stanowego uniwersytetu w Ohio uważają, że choć ich odkrycie należy do sfery wiedzy powszechnej, nikt nigdy nie udowodnił tego naukowo.

Nadal jednak nie wiadomo, jaka jest zależność między siłą przekonania do określonych poglądów a ilością czasu spędzanego na przeglądaniu źródeł informacyjnych reprezentujących poglądy odmienne od naszych własnych. Ustalono jedynie, że im ktoś jest bardziej umocniony w swoich przekonaniach, tym większa szansa, że zerknie "do obozu wroga" - informuje portal. | JS

 

www.o2.pl | Czwartek [15.01.2009, 11:30] 1 źródło

SKĄD SIĘ BIERZE "OWCZY PĘD"

To przez biologię mózgu, który nie znosi inności i chce byśmy mieli poglądy jak inni.

Nasz mózg przeprowadza samodzielną reedukację. Gdy pojawiają się dwa sprzeczne poglądy, dla umysłu najważniejsze jest byśmy podążali za większością i aby nasz sąd był zgodny z zachowaniami normatywnymi grupy - wyjasnia r Vasily Klucharev z Centre for Cognitive Neuroimaging.

Stąd, według niego, właśnie bierze się "owczy pęd", czyli "podążanie za tłumem". Klucharev twierdzi, że biologia mózgu odpowiedzialna jest za mody, czy religijność.

Twierdzi też, że zdolność reedukacji umysłu powoduje, że wstępujemy do powszechnych ruchów politycznych, nawet takich jak te nazistowskie czy komunistyczne. | AH

 

"WPROST" Numer: 38/2009 (1391)

MĄDRY PRZED SZKODĄ

Najlepiej się uczyć na błędach, szczególnie na cudzych – głosi powszechne przekonanie. Z badań wynika jednak, że znacznie lepiej przyswajamy wiedzę dzięki sukcesom niż porażkom

Uczeni z Massachusetts Institute of Technology zbadali zdolność uczenia się małp. (...) Komórki odpowiadały jednak silniej i przekazywały więcej informacji po udanej próbie. Po udzieleniu prawidłowej odpowiedzi neurony były też lepiej dostrojone do wykonania następnego zadania, a sygnał komórek był mocniejszy i bardziej skoncentrowany. Zwierzęta, które dobrze rozwiązały zadanie, lepiej też wypadały w następnej próbie. Według neurologa prof. Earla K. Millera z MIT odkryty mechanizm wyjaśnia, dlaczego efektywniej uczymy się dzięki odniesionym sukcesom niż na popełnionych błędach.

 

Ludzie, podobnie jak małpy, skuteczniej się uczą na sukcesach niż na błędach. Tę zasadę zaobserwowano u dzieci. (...)

 

Mózgi osób w różnym wieku pracowały inaczej. U dorosłych badane obszary kory były najbardziej aktywne, kiedy popełniali błędy. U dzieci w wieku 11-13 lat dwa rejony pracowały z podobną aktywnością po pomyłce i po sukcesie, a jeden ośrodek był aktywniejszy tylko po porażce. W wypadku najmłodszej grupy uczestników dwa badane obszary były najaktywniejsze po sukcesie, a jeden nie wykazywał różnicy w aktywności. Jądra podstawne w każdej grupie wiekowej reagowały tylko na sukces. Równie ciekawy był wynik testu sprawdzającego efektywność uczenia się. Najmłodsza grupa nie radziła sobie, gdy popełniała błędy, podczas gdy dorośli potrafili to zrobić. Grupa średnia plasowała się pośrodku. Mimo tych różnic badane osoby z każdej grupy uczyły się szybciej i wykazywały lepszy czas reakcji po otrzymaniu pozytywnej informacji zwrotnej, czyli po sukcesie. Uczeni przypuszczają, że przetworzenie negatywnej informacji jest bardziej absorbujące dla pamięci roboczej i wymaga dodatkowej pracy. Kiedy nie odnosimy sukcesów, pozostaje nam uczenie się na błędach. Na własnych błędach.

Autor: Marek Matacz

 

[A przecież nikt nie pozwala mi, praktycznie, uczyć ludzkość na sukcesach (media są na usługach - popełniających błędy - polityków)... A racjonalne argumenty są niepojęte, niezrozumiałe, takie postępowanie, jego efekty nieznane (A co to takiego: pełne, całkowite, czyli rzeczywiste, konsekwencje postępowania???; a co to takiego: co będzie za rok, pięć, dziesięć, pięćdziesiąt, sto...lat???) – nigdy się tego nie stosowało, więc zdaje się to być abstrakcją, wzbudza to strach... To przecież nie to samo co: „otrzymacie dopłaty”, „utrzymamy/stworzymy msa pracy” [Pieniądze zabierze się, w postaci podatków, waszym, pracującym w innych zawodach, żonom/mężom, rodzicom, pożyczy od bankierów; zadłuży was, opłaci biurokrację, w tym nowe msa tzw. pracy dla swoich... Będzie się dalej rabować surowce mineralne i inne zasoby, skażać, truć, przyczyniać do chorób, degeneracji, degradacji, wydatków, długów, biedy, strat, problemów, zagłady...]. – Takie postępowanie jest od razu »rozumiane« i aprobowane, więc »dobroczyńcy« zrobią, dzięki wsparciu mediów, karierę... – red.]

 

 

 

 

NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!

Sklepy, msa usług to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!

Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować. A jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...

 

WYPŁOCINY REKLAMOWE (wr) – CZYLI PSYCHOFIZYCZNY TERROR!

 

Przecież za to wszystko sami płacimy – przekazując pieniądze, jako klienci, producentom, usługodawcom zlecającym tzw. reklamy.

 

Proszę się logicznie zastanowić: jeśli wszyscy robią to samo, to na jedno wyjdzie, więc jaki to ma sens, uwzględniając tego destrukcyjne, kosztowne skutki, na przykładzie przemocy tzw. reklamami…!!

 

Trzeba też wziąć pod uwagę fakt »uodparniania się, nie reagowania« na taki powtarzający się treścią, formą, nudny, niechciany, irytujący, przekaz, a więc to wszystko przestaje działać.

 

Sami się nachalnością, bezczelnością; przemocą wr obnażcie – udowadniając, w ten sposób, m.in., iż zdajecie sobie sprawę, że tego (wymuszeni) odbiorcy są waszymi ofiarami, robicie to wbrew ich woli...!

 

Jak w natłoku tego gówna zorientować się w czymkolwiek...!; jak można tak bezmyślnie, absurdalnie, szkodliwie postępować…!

 

OGŁUPIANIE LUDZI, DOPROWADZANIE DO CHORÓB PSYCHICZNYCH, WYCZERPYWANIE SUROWCÓW, SKAŻANIE ŚRODOWISKA, TRUCIE PRZYRODY, LUDZI, PRZYCZYNIANIE SIĘ, I W TEN SPOSÓB, DO CHORÓB, WYDATKÓW – TO CZYSTY ZYSK, I NALEŻY NA TAKIE POSTĘPOWANIE ZEZWALAĆ...

M.in. fabrykanci są od prosperowania dzięki produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, manipulowaniu, ogłupianiu, demoralizowaniu, wypaczaniu umysłów, wpajaniu konsumpcjonizmu, stresowaniu, frustrowaniu; psychicznemu dręczeniu, torturowaniu; wywoływaniu wstrętów, urazów; uszkadzaniu psychiki; uszkadzaniu genów; zmniejszaniu potencjału; degradowaniu, pogrążaniu, szczególnie osób myślących, świadomych, o umyśle analitycznym, wrażliwych, z wykorzystaniem powtarzactwa nazw stacji, programów, sloganów, tzw. reklam; grabieniu, marnowaniu surowców i innych zasobów, skażaniu, truciu, niszczeniu, zagładzie (a nie dzięki rozsądnej, korzystnej, całościowo przemyślanej, przygotowanej, użytecznej produkcji)...

 

NIE MYŚL – KUPUJ!

Nie wolno dać ci szansy, dopuścić do myślenia – trzeba więc stosować eskalację (tzw.) reklam...!; przekaz ma służyć podporządkowaniu się interesom zleceniodawcy, a nie jego odbiorcy...; zakupy mają wynikać z prania mózgu, wypaczania psychiki, ogłupiania, a nie rozsądnych potrzeb...; produkcja ma przynosić zysk producentowi, sprzedawcy, a nie korzyść społeczeństwu...)(współprzyczyniaj się - kupując - i przyczyniaj - wyrzucając śmieci – do wyczerpywania surowców (zwiększana ich ceny), skażania środowiska, chorób, zagłady przyrody, życia...

 

WSZYSTKO - M.IN. KAŻDA PASTA DO ZĘBÓW, ŚRODEK CZYSZCZĄCY, PROSZEK DO PRANIA, SAMOCHÓD - JEST NAJLEPSZE I DLA CIEBIE...; WSZYSTKO POWINIENEŚ KUPIĆ...

 

WYMUŚMY - EKONOMICZNIE - NORMALNOŚĆ!

Bojkot msc wmuszania wypłocin reklamowych! – gdzie zmusza się do słuchania debilizmów, kłamstw i bredni – niechcianych „inf.”!!; jazgotu; nie szanuje się zdrowia psychofizycznego i inteligencji, ogłupia – truje ludzkie umysły!!; postępuje bezmyślnie, egoistycznie – krótkowzrocznie, zatruwając ludziom życie!!

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką…

 

NIKT ROZSĄDNY NIE CHCE, NIE PRZYCZYNIA SIĘ DO TEGO, ŻYĆ W SPOŁECZEŃSTWIE ZESTRESOWANYM, SFRUSTROWANYM, ZNERWICOWANYM, SCHOROWANYM I OGŁUPIONYM!

 

UWAGA, STREFA WMUSZANIA WYPŁOCIN REKLAMOWYCH (WR)! PAŃSTWO WIEDZĄ LEPIEJ... OD KLIENTÓW/, PRZECHODNIÓW, CZY, CO, KIEDY I GDZIE POWINNI SŁUCHAĆ?!

My nie życzymy sobie być zmuszani do słuchania czegokolwiek, w tym tzw. radia – przekaźnika (jazgotu) bełkotu, wypłocin reklamowych, ogłupiacza degradującego psychikę, czyniąc w niej śmietnik i spustoszenie, o czym się od dawna - oczywiście nie tam - mówi (wr to trucizna dla umysłu, tak jak nikotyna dla organizmu) – jesteś taki jakie inf. odbierasz. Proszę nie traktować nas jak bezwolnego bydła – albo żresz/słuchasz co dają/nadają albo zdychaj...!

Czy państwo mają zgodę przechodniów, klientów na puszczanie czegokolwiek, w tym radia?!

Każdy chce coś np. kupić, sprzedać, zamienić, wynająć, prowadzi jakąś działalność (a artykułów, ludzi i firm są dziesiątki tysięcy), ale tylko osoby bezmyślne, egoistyczne zatruwają innym z tego powodu życie zawłaszczając publiczną przestrzeń!

 

JEŻELI KTOŚ NIE SZANUJE NIE TYLKO SWOJEJ, ALE I CZYJEJŚ INTELIGENCJI, CZYJEGOŚ SAMOPOCZUCIA, ZDROWIA, TO KIM JEST, I NA CO SAM ZASŁUGUJE...; kim są aktywni, nie rozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi - destrukcyjnie oddziaływujący na otoczenie (psychikę – zdrowie psychiczne, intelekt) i nie zdając sobie z tego sprawy - głupcy...

Jest rzeczą logiczną i oczywistą, że jak ktoś będzie chciał czegoś posłuchać, czegoś dowiedzieć się to zrobi to, po pierwsze, wtedy gdy będzie chciał. Po drugie, będzie to dotyczyło tego, co go interesuje. Po trzecie, w wybranym msu i czasie. Kim trzeba być by tego nie rozumieć; postępować wbrew temu?!...

LUB JESZCZE INACZEJ: Czy ludzie cierpią z powodu niedostatku muzyki, tzw. reklam (jazgotu, hałasów; stresów, chorób psychicznych), czy tego nadmiaru, eskalacji...

 

 

W dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali: tzw. reklamy, emisja z radia, telewizji. W dni nieparzyste: cisza, spokój kultura. Na zewnątrz, czyli m.in. na ulicach, chodnikach, w korytarzach, holach, windach, itp., obowiązuje całkowita cisza.

ŻĄDAM PRAWA DO WYBORU, W TYM DO NIESŁUCHANIA, CZEGO SOBIE NIE ŻYCZYMY, RZECZY SZKODLIWYCH!

Żądam możliwości normalnego - tzn. bez konieczności słuchania czegokolwiek, a wr w szczególności! - zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., czyli do swobodnego przemieszczania się, korzystania z msc publicznych chociaż w dni nieparzyste!; uwolnienia - NA CO DZIEŃ - naszej wspólnej przestrzeni, w tym ulic od bełkotu, reklam, jazgotu muzycznego!; prawa do wolności od stresu, do zachowania zdrowia psychicznego, właściwego sobie poziomu intelektu!!

Leży to w interesie wszystkich, w tym właścicieli lokali (bo m.in. będą z nich mogli korzystać wszyscy: a więc i chcący słuchać, oraz ci, którzy nie chcą, nie mogą słuchać).

 

Zastanówcie się, proszę odwrócić sytuację, jakby było, gdybyście tego nie robili...

 

Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam:

 

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów – liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny). Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

 

A może by tak wypłocinoreklamodawcom zainstalować emitery jazgotu muzycznego, (migających) reklam w msh pracy i zamieszkania (np. na balkonie, przed oknem – zwrócone w stronę mieszkania)(oczywiście bez możliwości ich wyłączenia (z alarmem, opancerzone))... Można też do nich wydzwaniać tysiące razy i puszczać reklamy...

 

 

 

 

 www.o2.pl |  Czwartek [30.04.2009, 08:22] 1 źródło

REKLAMA ZAATAKUJE Z UKRYCIA LEGALNIE?

Stacje telewizyjne chcą zalegalizować product placement.

Gdy bohaterowie serialu TVN "Na Wspólnej" zastanawiali się, skąd wziąć w domu internet, padła nazwa Neostrady. Gdy trzeba było zrobić przelew zagraniczny, widzowie widzieli jak bohater serialu wchodzi do placówki Western Union. W serialu "Teraz albo nigdy" zakochani robili zakupy w salonie firmy Apart.

Liderem pod względem częstotliwości wykorzystania product placementu jest TVN. Aż 47,7 procent czasu, w jakim pokazywane były marki w ramach lokowania produktu przypadło na tą stację - wynika z raportu Pentagon Research.

Formalnie product placement jest zabroniony. Ale nadawcy znaleźli sposób na obejście tego zakazu - sponsoring rzeczowy pozwala na umieszczanie w programach produktów czy usług konkretnych firm. | TM

 

 www.o2.pl | Piątek [19.06.2009, 18:00] 1 źródło

FILMY W TVP BĘDĄ PRZERYWAĆ REKLAMAMI

Pozwoli na to nowa ustawa medialna.

Do tej pory tylko w TVP można było obejrzeć filmy bez męczących przerw reklamowych. To się jednak zmieni. A to za sprawą poprawek senatorów. Chcą oni, by także widzowie telewizji publicznej oglądali reklamy w czasie teleturniejów, seriali i filmów.

Jedna z poprawek do ustawy medialnej wykreśliła ona z obecnej ustawy o radiofonii i telewizji zakaz przerywania programów TVP i Polskiego Radia reklamami i telesprzedażą - pisze "Dziennik".

Jak dodaje gazeta, spotów nie będzie można nadawać jedynie podczas  audycji finansowanych na podstawie licencji programowych - i to zarówno w mediach publicznych, jak i komercyjnych. | JS

 

[Podobno jednak posłowie sprzeciwili się temu. Zobaczymy jaka będzie praktyka. – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [07.08.2009, 21:45] 2 źródła

TELEWIZJE I RADIO ZALEJE UKRYTA REKLAMA

Resort kultury zalegalizuje product placement.

Nowelizację ustawy, która znosi zakaz ministerstwo już opublikowało. Product placement ma być dozwolony pod pewnymi warunkami. Nie będzie mógł się pojawiać w audycjach dla dzieci, a odbiorców trzeba będzie poinformować o ukrytej reklamie na początku, na końcu programu, a także po przerwie reklamowej - wyjaśnia gazeta.

Obecnie, mocą art. 16c ustawy o radiofonii i telewizji, tzw. reklama ukryta jest zakazana. | JS

 

[Długo czekać nie trzeba było... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [19.09.2009, 15:51] 1 źródło

BATONA I COLĘ ZAREKLAMUJĄ W... WIADOMOŚCIACH?

Brytyjski rząd chce znieść zakaz ukrytej reklamy.

Pokazywanie marek i towarów w programach telewizyjnych i filmach od wielu lat budzi kontrowersje na całym świecie. Ben Bradshaw - odpowiedzialny za kulturę w brytyjskim rządzie - zarządził właśnie konsultacje w tej sprawie i prawdopodobnie od początku 2010 roku zakaz product placement zostanie w Wlk. Brytanii zniesiony - donosi "The Daily Telegraph".

Z pewnością nie będą protestowali ani reklamodawcy, ani nadawcy. Dla pierwszych to nowa forma dotarcia do klientów, a dla drugich dodatkowe źródło dochodu. Najmniej optymistycznie na te plany patrzą wydawcy prasy, którzy obawiają się strat związanych z przenoszeniem budżetów reklamowych do telewizji.

Brytyjski dziennik przypomina jednak, że nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie od dziesięcioleci produkty i marki pojawiają się w filmach, serialach oraz programach rozrywkowych, sprawa budzi wątpliwości.

Oficjalne dane pokazują, że w ubiegłym roku na product placement reklamodawcy ze Stanów wydali około 2,5 miliardów dolarów. Jednak eksperci uważają, że część kontraktów została ukryta, a na tej formie reklamy telewizje i producenci filmów zarobili nawet 10 miliardów dolarów - twierdzi "The Daily Telegraph".

Tym bardziej, że taką formę reklamy można podzielić na dwie kategorie: prezentowanie marki w sposób oczywisty dla widza i mniej widoczną, niby przypadkową, ale równie skuteczną. W tym drugim przypadku dochody łatwiej ukryć.

Producenci telewizyjni odpierają te zarzuty, tłumacząc, że część produktów trafia do seriali bezpłatnie, bo uwiarygodnia bohaterów i ich życie.

Krytycy obawiają się jednak, by sprawy nie poszły tak daleko, że produkty będą pojawiać się nawet w... wiadomościach. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [15.03.2010, 19:42]

KONIEC PIRACTWA W SIECI. DZIĘKI REKLAMIE

Stąd ściągniesz legalnie muzykę i filmy.

Rusza internetowy serwis, który umożliwi legalne i bezpłatne pobieranie muzyki, filmów i programów telewizyjnych. Internauci będą musieli jednak w zamian obejrzeć reklamy sponsorów tego przedsięwzięcia - donosi news.com.au.

Za dwa tygodnie australijska firma Guvera uruchomi portal, który w zamierzeniu pomysłodawców całkowicie odmienić ma internet na całym świecie.

Użytkownicy z całego świata będą mogli za darmo i bez obawy o zarzut kradzieży ściągnąć na swój komputer najbardziej popularne hity muzyczne i filmowe.

Zaprosiliśmy do współpracy największe wytwórnie - chociażby EMI i Universal. Dzięki nim zaoferujemy internautom ponad 300 tysięcy utworów. Oczywiście warunkiem jest zapoznanie się z ofertą naszych reklamodawców - mówi Claes Loberg, założyciel portalu Guvera.com.

Swoje reklamy w serwisie wykupiły już m.in. McDonald's, Harley-Davidson i Pepsi. To oni zapłacą wytwórniom i artystom za pliki pobrane przez internautów. | AJ

 

[Czyli b. drogo, bo jeszcze za pośredników, producentów tzw. reklam, b. wysoką cenę, bo stresami, demoralizacją, wypaczeniem umysłu, uszkodzeniami psychiki, obniżeniem ilorazu inteligencji; ogłupieniem; konsumpcjonizmem; degradacją środowiska, zdrowiem – zapłacą za to klienci tych firm-dobroczyńców..., oraz zapłaci za to przyroda i przyszłe pokolenia... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora. pl | Piątek [23.04.2010, 07:02]

DENERWUJĄ CIĘ REKLAMY W TV? BĘDZIE ICH JESZCZE WIĘCEJ

Będą przerywać nawet krótkie programy. I to często.

Nawet 30-minutowe filmy i programy publicystyczne będą mogły być przerywane reklamami. Wyjątkiem będą audycje dla dzieci, serwisy informacyjne i transmisje uroczystości religijnych - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna".

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego chce, aby w telewizji i radiu częściej były emitowane reklamy. Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji zmienia minimalny czas trwania filmu czy programu, który będzie można przerwać blokiem reklam z 45 do 30 minut.

Nie będzie już także zakazu emisji reklam w audycjach publicystycznych, dokumentalnych i religijnych - poza transmisjami z mszy.

Spoty reklamowe i telesprzedażowe, które przerywają programy, będą mogły być emitowane nawet co 10 minut, ale ich czas nie będzie mógł przekroczyć 12 minut - dodaje dziennik.

Nowelizację przygotowano na wniosek nadawców, którzy stwierdzili, że coraz mniej reklamodawców decyduje się na zakup czasu antenowego. Projekt przewiduje także zmiany w repertuarze stacji radiowych i wsparcie polskiej muzyki.

Polscy twórcy zajmą 75 proc. czasu nadawania utworów w godzinach od 6.00 do 23.00. Z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że teraz polskie piosenki nadawane są głównie w nocy - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna". | AJ

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [04.01.2010, 19:46] 5 źródeł

TA REKLAMA WPĘDZA LUDZI W ALKOHOLIZM

Lekarze: powinna być zakazana.

Brytyjscy lekarze obawiają się, że product placement czyli pokazywanie marki towaru w programach i serialach telewizyjnych, przyczyni się do wzrostu poziomu alkoholizmu i otyłości. Ich zdaniem ta forma reklamy wódki, piwa, hazardu, hamburgerów czy chipsów jest szczególnie niebezpieczna, bo podświadomie wpływa na zwyczaje widzów - donosi "The Daily Mail".

Protest przeciwko zezwoleniu na product placement wysłała do brytyjskiego resortu kultury branżowa organizacja lekarzy British Medical Association.

Medycy wskazują, że zmiana prawa dotyczącego reklamy zagrozi szczególnie [jeszcze (- red.)] najmłodszym, ale odbije się też na kondycji całego społeczeństwa.

Postacie seriali mają bardzo duży wpływ na ludzi. Z pewnością będą naśladować ich szkodliwe dla zdrowia zwyczaje w swoim życiu - mówi prof. Steve Field.

Brytyjski rząd chce znieść zakaz pokazywania marki towarów w telewizji na wniosek nadawców, którzy skarżą się na znaczny spadek dochodów z tradycyjnych reklam. | AJ

 

 

LUDZIE, W TYM POLACY, SĄ CORAZ MĄDRZEJSI, W TYM DZIĘKI TZW. REKLAMOM...; DZIĘKI CZEMU JEST CORAZ LEPIEJ...

PS

ROK 2021

WIADOMOŚCI

Emitery generujące w msh publicznych reklamę w mózgach (jak np. w filmie: Raport mniejszości) zostały wreszcie zalegalizowane. W dniu dzisiejszym została również przegłosowana ustawa o wszczepianiu elektronicznych chipów, generujących reklamy wprost do mózgu, noworodkom.

Uprości to ich odbiór, wyeliminuje pomijanie poszczególnych pozycji reklamowych, i ułatwi podjęcie decyzji klientom. I życie staje się prostsze...

 

Nie myślcie bynajmniej, że jest to, w jakimkolwiek sensie, nierealne...

 

Alternatywa jest jeszcze aktualna:

Powszechnie zmilczana alternatywa

Racjonalne - konstruktywne - Zarządzenia dla Świata

 http://www.wolnyswiat.pl/24.html

 

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [29.06.2009, 12:07] 1 źródło, 1 wideo

STWORZENIE MATRIXA TO KWESTIA KILKU LAT

Innowacyjne technologie już symulują zjawiska fizyki.

Najnowsze wielordzeniowe procesory w połączeniu z inteligentnym oprogramowaniem pozwoliły na wdrożenie praw fizyki w wirtualnych światach - podaje "New Scientist".

Wideo, na którym naukowcy pokazali swoje osiągnięcia, widocznie różni się od wirtualnych światów z dzisiejszych gier komputerowych - koemntuje "New Scientist".

W prezentacji możemy podziwiać technologię odbicia światła w wirtualnych lustrach, szalik, w którym ruch każdego z milionów włókien jest liczony osobno oraz symulacje dźwięku jaki wydaje kapiąca lub płynąca woda.

Zaledwie kilka lat dzieli nas od Matrixopodobnych, rzeczywistych światów, nie do odróżnienia od rzeczywistości - twierdzi jeden z ekspertów.

Jak podkreśla "New Scientist", do osiągnięcia tych efektów potrzebna jest ogromna moc obliczeniowa, na razie nieosiągalna na domowych komputerach. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [23.11.2009, 19:00] 1 źródło

INTEL CHCE WSZCZEPIAĆ CHIPY W LUDZKIE MÓZGI

Zamiast klawiatury, myszki i pilota do telewizora.

Sądzimy, że nasi klienci zgodziliby się na implanty, jeżeli tylko ułatwi im życie - przekonują szefowie firmy.

Ten sam układ scalony wprowadzony do mózgu posłużyłby do obsługi różnych urządzeń, od komputera po telewizor i telefon komórkowy.

Chip tworzony jest w zakładach Intela w Pittsburgu. Łączyłby się z mózgiem za pomocą skanowania FMRI (Funkcjonalne Obrazowanie Rezonansu Magnetycznego) - wyjaśnia physorg.com.

W teorii, mózgi różnych osób myślących na ten sam temat zachowywałyby się tak samo. Przynajmniej z punktu widzenia urządzenia skanującego.

Testy Intela na ludziach są ponoć bardzo obiecujące - przekonuje portal.

Ludzie stojący za projektem wszczepianego w mózg chipa są przekonani, że w przeciągu dekady ludzkość oswoi się z ideą łączenia elektroniki z żywą tkanką na tak zaawansowanym poziomie. | JS

 

WYBRANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU

Intel Inside - w wielu sformatowanych przez marketing głowach już to jest, w formie, na razie „programu”, od dawna, więc to jest tylko kolejny krok w sprowadzeniu ludzkości do poziomu wielokomórkowych organizmów pierwotnych.

 

Ale porównaj zasrany pociąg z procesorem w mózgu. Jadąc pociągiem nie da się ciebie kontrolować (tzn. twojego umysłu/ciała), a jeśli mózg jest głównym kontrolerem naszej osobowości, to taki procesor może z łatwością (bo już będą wiedzieli co od czego jest) nasze myśli/uczucia/zachowania/ruchy kontrolować. W takim świetle ja wolę żyć jak w epoce kamiennej niż w poczuciu wolności, bez wiedzy tego, że tak naprawdę jestem niewolnikiem... W sumie dzisiaj też jesteśmy niemal niewolnikami.

 

Co to za pomysł w ogóle. Zaraz jakiegoś wirusa na to ktoś wymyśli i będzie mógł kontrolować ludzki umysł...

 

Juz sobie wyobrażam, jak hakerzy przejmą kontrole nad prezydentem USA w trakcie jego zaprzysiężenia.

 

Chcą z ludzi zrobić roboty zdalnie sterowane.

 

Ehhh Ludzie!! To będzie nadajnik/odbiornik potem jak będziecie niegrzeczni albo będziecie za dużo myśleć, zrobią wam BZZZT, i już będziecie toczyć ślinę. Mnie się nawet wierzyć nie chce że ludzie dobrowolnie idą na szafot... Jesteście aż tak głupi, żeby zaprzedać ciało i umysł za coś tak trywialnego... Ha, ha, pilot do TV, myszka i klawa. | Mr Chaos

 

[Czyli ludzie mają przestać się ruszać, a przecież już prawie przestali, myśleć, a przecież już prawie przestali – bo od tego są maszyny, komputery...

Odbywać się będzie selekcja: masz implant, no to masz pracę, nie masz, to jesteś niewydajny, zacofany...

Proszę też wziąć pod uwagę wpływ takich m.in. implantów na fizjologiczne, fizyko-chemiczne, genetyczne funkcjonowanie organizmu. Później nie będzie odwrotu... I w imię czego, po co, jakim kosztem, w jakim celu; do czego zmierzamy?! – red.]

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [16.12.2009, 17:00] 4 źródła, 1 wideo

WSZYSCY BĘDZIEMY KRÓTKOWIDZAMI

Jeśli nie zmienimy stylu życia.

Coraz więcej mieszkańców Stanów Zjednoczonych musi nosić okulary lub szkła kontaktowe bo nie widzi z daleka. Eksperci nie mają wątpliwości, że przyczyną jest praca przy złym oświetleniu oraz zbyt długi czas spędzany przed komputerem i telewizorem - donosi ABC News.

Badania przeprowadzone przez National Eye Institute wykazały, że krótkowzroczność dotyka 41 procent Amerykanów.W porównaniu z danymi z 1970 roku oznacza to plagę tej choroby oczu - 40 lat temu ta wada dotykała tylko 25 procent społeczeństwa.

Źle dobrane oświetlenie, czytanie w mroku i kilkugodzinne wpatrywanie się w ekran to z pewnością główne powody tego wzrostu. Jednak duży wpływ mają także geny bo dzieci rodziców ze stwierdzoną krótkowzrocznością są bardziej narażone na tę wadę - zauważa dr Roy Chuck, okulistyki z Montefoire Medical Center w Nowym Jorku. | AJ

 

 

 

 

OBYWATELSKI DONOS...

Drodzy Posłowie, Senatorzy, Rządzący

Czuję się zmuszony do obywatelskiego donosu, iż na portalu O2.pl pojawiają się niedobitki ludzi myślących, i nawet tego nie ukrywają! Jak temu zagrożeniu zaradzić?! Proponuję zrobić tajne zebranie, na którym trzeba będzie ustalić działania ratunkowe (może przymusowe leczenie reklamami w warunkach izolacji?).

Z podziwem...

 

A OTO DOWODY – WYŁUSKANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU (www.o2.pl | Piątek [19.06.2009, 18:00] 1 źródło FILMY W TVP BĘDĄ PRZERYWAĆ REKLAMAMI):

Proponuję senatorom podłączyć wyłącznie programy reklamowe. |

 

Polska to chory kraj pod każdym względem. Tyle w temacie. |

 

Panowie senatorowie, przerywane stosunki są niezdrowe. |

 

W takim razie przestanę oglądać TVP. |

 

Co chwilę, jak się przełącza programy, wszędzie reklamy, prawie na każdym kanale, a jak w TVP tak ma być, to chyba sprzedam telewizor. |

 

Ludzie! W takim razie ja wam daje 100% gwarancji, ŻE OGLĄDALNOŚĆ TVP SPADNIE!! I Dobrze, jak wprowadzą, to powiem tylko jedno - NALEŻAŁO IM SIĘ! |

 

Jeden z drugim sobie wymyślili to gówno, i kasę biorą. Ciekawe, czy jakby byli na naszym miejscu, to by byli zadowoleni. Głąby jedne z sejmu! |

 

Proszę bardzo. Jeszcze trochę, to już nikt nie będzie oglądał telewizji. A jak się będzie chciało obejrzeć fajny film, to jest internet .A poza tym i tak nie ma nic ciekawego w telewizji. Wiecznie tylko powtórki. Jesteśmy pojebanym krajem. |

 

Nooo super, to już abonamentu nikt nie będzie płacił ... Kretyni! |

 

Panowie Senatorzy - co wy macie zamiast mózgu, dla kogo ta wasza ciężka praca?! |

 

Trzeba filmy z neta ściągać, i bez reklam jest. |

 

DZIWIE SIĘ ZE KTOŚ PŁACI ZA TE REKLAMY - JESZCZE NIC NIE KUPIŁEM Z REKLAMY. |

 

Wreszcie się wysram w przerwie. |

 

A kto jeszcze ogląda TVP?? |

 

Kraj jest piękny i kochany, z piękną historią. Nie mylcie kraju z państwem. |

 

ŚMIERĆ REKLAMOM!

Te reklamy denerwują mnie na potęgę!!! Temu kto na to wpadł, to dam mu porządnie po mordzie! |

 

POlska pod rządami PO stacza się na dno! |

 

No to pozbędą się tysiące widzów... ja już nie oglądam Polsatu i TVN tylko ze względu na reklamy. bo na tych kanałach to reklamy są główną treścią, a film TYLKO przerywnikiem. Co z tego, że puszczą super hiper film jak i tak nie będzie można go obejrzeć bo reklamy zaśmiecą umysł, a zabawy żadnej... Takim sposobem ciekawiej spędzam czas niż gapiąc się w tv i oglądając głupawe reklamy robiące sieczkę z mózgu. |

 

A jak się film ogląda nocą, tak po cichu... AAA tu nagle jak nie ryknie reklama... Szok! I to mnie najbardziej wkurza! Nie mogłaby być w tej samej tonacji?! W tv nic ciekawego, i może bym zasnął, a tak to mnie szlag trafia, i pół nocy w nerwach...! |

 

I po co się tak internauci miotacie, i tak mają nas w d... Ważne by im dać mandat parlamentarny (nawet na głupotę ustawodawczą też)...

 

Niech robią co chcą. Ja i tak nie oglądam w ogóle telewizji.

 

 

CO DO WASZYCH KOMENTARZY

Niewolno myśleć! Myśląc stanowicie zagrożenie dla jedynie słusznego systemu, jego beneficjentów, ich popleczników. Poza tym myślenie jest szkodliwe dla zdrowia, stąd rządzący, w trosce o wasze zdrowie, dbają o to, by ludzi myślących było jak najmniej. I tak też, z pokolenia na pokolenie, się na szczęście dzieje...

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [19.12.2009, 22:38] 1 źródło

OD TERAZ REKLAMA NIE MOŻE ZASŁONIĆ NAM SŁOŃCA

Te, które zasłaniają muszą zniknąć.

Właściciele reklam, które zasłaniają światło, mają na ich usunięcie półtora roku.

W sobotę weszło w życie prawo, według którego reklamy umieszczane na budynkach wielorodzinnych nie mogą ograniczać dziennego światła - czytamy na tvn24.pl.

Trzeba jednak pamiętać, że nie dotyczy ono gmachów publicznych, biurowców czy domów jednorodzinnych.

Reklamy, nawet te największe, mogą wisieć na fasadach domów mieszkalnych, o ile nie ograniczają mieszkańcom światła - dodaje portal. | JS

 

 

 

 

 www.eioba.pl

CIEKAWOSTKI Z PRASY

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

 

Prawie dwadzieścia lat temu rozpoczęła się era video i szalonego rozwoju telewizji. Symbolem stała się stacja MTV z klipami muzycznymi, w których w ciągu sekundy pokazywane są trzy, cztery obrazki. Na potrzeby reklam przyjmuje się, że próg percepcji człowieka (aby zobaczył, zrozumiał, to co niesie obraz i zapamiętał) to 15 do 30 sekund, w zależności od osobniczych właściwości.

Nawet Internet uległ modzie na migotanie - nie ważne jaka treść jest na stronie, byle było dużo bajerów. Na szczęście - ta moda, jak gdyby, mija.

 

Powstało pokolenie dzisiejszych kilkunastolatków, którzy:

    * oczekują, że (np.: na lekcjach w szkole!) zobaczą obraz połączony z dźwiękiem, do tego zmieniający się trzy razy w ciągu sekundy;

    * oczekują biernie, aż ktoś "coś" pokaże, zamiast być aktywnym, szukać, dociekać ("czeka na Suzina, aby powiedział co nastąpi dalej");

    * nie umieją skupić się na dłużej niż 8-10 minut (czyli okres nieco tylko dłuższy od czasu trwania klipu muzycznego a bliski długości programu TV pomiędzy reklamami!);

    * gdy już muszą przeczytać książkę - to najlepiej streszczenie, gdzie ktoś mówi o tym co nastąpiło.

 

Od pewnego czasu, w klipach MTV, przez cały czas na ekranie pojawiają się ramki z napisami. Twórca kultury obrazkowej "złapał się za głowę" i próbuje na nowo uczyć czytać tych, których poprzednio oduczył.

 

 

"W raz z początkami rewolucji informatycznej pojawiło się [...] zjawisko szumu informatycznego. Istotnym problemem stała się możliwość radzenia sobie z nadmiarem informacji, z odsiewaniem tego co ważne, od tego, co nieważne. Przy okazji słowo "informacja" skutecznie wyodrębniło się z pola znaczeniowego, które niegdyś dzieliło ze słowem "wiedza".

[Czyli: kiedyś dowiedziałeś się czegoś i byłeś mądrzejszy, teraz większość informacji jakie otrzymujesz nie pomnaża twojej mądrości?]

Mirosław Pęczak; "Pan Cogito przed monitorem. Dlaczego Stanisław Lem nie lubi Internetu?"

 

Autor: Verona

 

 

 

 

Nawet dowcipy, muzyka (dziesiątki odmian, tysiące utworów) – jednych dane relaksują (a i wtedy nie sposób słuchać ich wszędzie; non stop!), drugich doprowadzają do wściekłości, rozstroju. Więc proszę nie obrzydzać nam również jej! Państwo są właścicielami/najemcami tylko i wyłącznie tutejszego gruntu, nieruchomości, a nie naszych (w tym swoich pracowników) umysłów z którymi sobie można postępować wedle swojego uznania (w tym według bezmyślnych teorii, zasad)!). Skoro to wszystko jedno czego się słucha, to czemu w szkołach, na uczelniach, na kursach itp. nie puszczają tzw. radia (po co się męczyć? Puścić im radio i niech słuchają...)?! Nawet za komuny ludzie nie byli zmuszani do słuchania czegokolwiek! A gdzie wolność i jej element: prawo wyboru (czyli m.in. do rezygnacji)?! – Czy należy schlebiać najniższym gustom i pozostałych zmuszać by do takiego poziomu zeszli?! – Czy reklamy są mądre?!... Czy słuchanie dziesiątki tys. razy, godzin nazwy stacji jej częstotliwości, wr, bełkotu (m.in. o małyszomani, wojtyłomani, o tzw. sporcie wyczynowym, wypadkach samochodowych, plotek, „zostańcie z nami” itp.) jest obojętne dla intelektu, psychiki, zdrowia?!... Czy też jest to koszmarem, torturą dla wrażliwszych inteligentniejszych ludzi?! Czy wszyscy są tacy sami?! Czy to jest kompromis?!... Czy tak należy postępować?!... Po co sprzęty odtwarzające muzykę, RTV mają regulację głośności, wyłączniki?... Proszę zaprzestać „uszczęśliwiać” nas na siłę – zakończyć ten radiowy/muzyczny jazgot, terror! I dać nam możliwość wyboru (jak ktoś będzie chciał czegoś posłuchać to zrobi to w wybranym przez siebie czasie, za pomocą indywidualnego nośnika muzyki (używając do tego celu np. walkmana, discmana czy elektroniczny odtwarzacz), zgodnie z swoim gustem, nastrojem, upodobaniami)!

Jeżeli P. szermują emocjonalnym - irracjonalnym - argumentem, iż to większość (a nie racjonalne argumenty!) powinna decydować o tym co należy robić! No to ja mogę zebrać 90% głosów, żeby np. banki rozdały wszystkim chętnym pieniądze, sklepy artykuły, by pracodawcy wypłacali wypłaty bez wymagania pracy, by nie trzeba było zdawać egzaminu na prawo jazdy, płacić podatków itp. Co P. na to?... Dam też inny przykład: otóż załóżmy, iż większość przebywających w danym msu osób to wyznawcy szatana (czy innej sekty czy religii) /narkomani/homoseksualiści/sadyści/psychopaci/czy skończeni debile itp. Czy taka większość powinna decydować co mają robić pozostali?! Przykłady można by mnożyć. Więc jedynym rozsądnym kompromisem w tej sytuacji - w zbiorowości ludzkiej - jest rezygnacja z zaspokajania swoich indywidualnych zainteresowań, nałogów, egoistycznych interesów itp. by inni (samemu) nie ponosili tego skutków.

 

Czy decyzje powinny być dokonywane większością głosów, czy mądre?! – Jakich ludzi jest więcej: dobrze poinformowanych, umiejących wyciągać racjonalne wnioski, mądrych, czy w przeogromnej większości pozostałych (większość ludzi: truje się alkoholem, nikotyną , narkotykami – razem licząc; degraduje swoje umysły wystawiając je bezmyślnie - co by nie leciało - na oddziaływanie ogłupiaczy radiowych, telewizyjnych; utrzymuje ogłupiające ich i pasożytujące na nich organizacje religijne; wybiera nieudaczników, oszustów i złodziei do tzw. władzy; to trwacze (...); nieodpowiednio się odżywia (90% chorób jest tym wywołanych)?!... – To ta większość ma decydować jak należy postępować?!

Większość czytających to pismo ludzi nawet go nie rozumie (bo posługują się emocjonalnym bełkotem, oczywistościami i debilizmami np.: „Ale to mnie nie obchodzi”, „Ale ja tak chcę/lubię”, „To nie słuchaj jak cię to denerwuje” itp....)(oni robią to, co większość i to jest mądre, a jak czegoś nie rozumieją to, to jest głupie... (widocznie otaczają ich głupcy…)). I Państwo chcą pozostałych do takiego stanu doprowadzić?! Na tym polega konstruktywne postępowanie, rozwój?! Historia już dawno wykazała, iż większość najczęściej nie ma racji. Pozytywne zmiany zawdzięczamy wybitnym, b. często wyśmiewanym, podejrzewanym o choroby psychiczne, prześladowanym, w tym więzionym, mordowanym (rehabilitowanym po śmierci) jednostkom.

 

Wystawianie swojej psychiki na takie destrukcyjne oddziaływanie skutkuje m.in. nie rozumieniem elementarnych rzeczy.

Nie zachowujmy się jak bezmyślne bydło i BROŃMY SIĘ! PRZED OGŁUPIANIEM, DEGRADOWANIEM - ZAŚMIECANIEM, PUSTOSZENIEM - PSYCHIKI, FRUSTROWANIEM, DENERWOWANIEM, STRESOWANIEM, ZADRĘCZANIEM, WYWOŁYWANIEM URAZÓW – WPĘDZANIEM W NERWICĘ, CHOROBĘ (WRAŻLIWSZYCH, INTELIGENTNIEJSZYCH LUDZI; NIE WARTO ZAPRZEPASZCZAĆ SZANSY STANIA SIĘ JEDNYM Z NICH)!

– Nie przebywajmy (nie kupujmy, nie korzystajmy z usług, lokali) tam gdzie nas tak traktują (nie warto), to najskuteczniejszy (jak na razie) sposób by zmusić ich do zaprzestania bombardowania naszych umysłów kłamstwami, debilizmami itp.!! Nie zezwalajmy na degradowanie naszego umysłu do poziomu odbieracza nawet raz, a nie tysięcy razy, nazwy stacji, ich częstotliwości, wr – nie dajmy się poniżać. Omijajmy msa gdzie nie stosuje się żadnych zasad (np. przynajmniej, że wr, w tym tzw. radio, włączone jest wyłącznie wewnątrz lokali i w dni parzyste). Dla naszego i następnych pokoleń dobra.

 

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1

Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2

Do tworzących prawo:

Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

 

 

 

TO NIE PSYCHOPACI, DEBILE; KANALIE; DEGENERACI PRZYCZYNIAJĄ SIĘ DO PROBLEMÓW, TYLKO BRONIĄCY SIĘ, INNYCH PRZED PROBLEMAMI, W TYM STRESAMI, URAZAMI, NAŚLADOWNICTWEM (IRYTUJĄCEGO ZACHOWANIA, RELIGIJNOŚCI, NAŁOGAMI), CHOROBAMI ITP...

A oto objawy w wypowiedziach (które składają się z emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów), oraz moje do nich komentarze:

„Ale mi/innym, pozostałym to nie zaszkodziło/nie szkodzi /nie przeszkadza, więc jak tobie/komuś/innym/pozostałym może przeszkadzać???”...

- Wszystko, w tym irytujące zachowanie, dźwięki (w tym nie lubiana, w niechcianym czasie muzyka), hałasy, trucizna nikotynowa, wszystkim przeszkadza, szkodzi, tylko nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę (są też świadomi i nieświadomi wrażliwcy, są też osoby o umysłach analitycznych, czyli to, co odbierają analizują). Brak obrony jest objawem bezmyślności, niezrozumienia, choroby, i prowadzi do pogorszenia swojego i innych stanu, w tym utrwalania destrukcyjnej postawy osoby postępującej szkodliwie, aspołecznie, oraz przyczynia do demoralizacji, naśladownictwa, zarażania takim zachowaniem, postawą następnych!

„Będę robić co mi się podoba!” - Ludzie normalni robią co im się podoba...

„To nie słuchaj/nie wdychaj jak ci to przeszkadza!”... - To nie oglądaj jak ci świecę latarką/migam lampą błyskową w oczy...

„Babcia paliła...” - I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debili uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!

„Ale mnie/innych to nie spotkało, więc nie możliwe, by kogoś innego to spotkało.”... „Ale on/a do tej pory jeszcze mi/nikomu nic nie zrobił/a, więc...” - Więzienia są pełne ludzi, którzy wcześniej „nic nie zrobili”.

„Ale to jest osoba starsza.” - Np. starzy, wiele lat działający, zasłużeni... debile, psychopaci; kanalie zasługują na uznanie, szacunek...

„Ale ja tak chcę/lubię.” - A ja tak nie chcę/nie lubię; nie życzę sobie w P. postępowaniu w jakikolwiek sposób uczestniczyć!

„Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza!” - Ale to mnie nie obchodzi, że to P. nie obchodzi...

„Ale środowisko i tak jest skażone.” - Dodatkowe trucie np. trucizną nikotynową, eksponowanie nikotynizmu, po pierwsze stresuje, co powoduje problemy same w sobie, wywołuje uraz (a w niektórych przypadkach jeszcze chorobę psychiczną)! Po drugie – przyczynia się do naśladownictwa (dlatego P. truje się, innych)! Po trzecie – osłabia organizm, bo musi walczyć z skutkami zatrucia, usuwać toksyny, zmiany chorobowe! Po czwarte – zwiększa, nawet o kilkadziesiąt procent, prawdopodobieństwo choroby (śmierci), tym bardziej, jeśli organizm jest osłabiony innymi czynnikami, np. spalinami samochodowymi!

„A co mnie to obchodzi (że komuś robi krzywdę, co będzie za 100 lat/po jego śmierci)! I tak będzie co ma być/co komu pisane/Taki już los.”...

Tacy ludzie robią to, co inni, i to jest mądre. A jeżeli czegoś nie rozumieją to, to jest głupie (widocznie otaczają ich głupcy)...

LICZY SIĘ TU, TERAZ, I CO ON/A (BEZPOŚREDNIO) BĘDĄ Z TEGO MIEĆ.

 

Niektóre negatywne skutki przejść życiowych, działań innych osób, wpływu, oddziaływania różnych czynników, ujawniają się dopiero po latach, i często nie są kojarzone w ogóle, bądź z właściwą przyczyną. A korelacje, kombinacje bywają niekiedy bardzo zawiłe, skomplikowane, złożone.

 

Jeżeli pozwoli się na jedno irytujące zachowanie, destrukcyjne działanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne irytujące zachowania; destrukcję.

 

PS

Kim są np.: zarażający chorobami (m.in. wenerycznymi; HIV, wirusem C), trujący się, zachęcający do trucia się (np. trucizną nikotynową, alkoholową, narkotyczną, chemikaliami na porost mięśni), zarażający nałogami, pseudolekarze, pseudouzdrowiciele, producenci, trujących, nieskutecznych tzw. leków, szkodliwej żywności, nikotynowej, alkoholowej, narkotykowej, na porost mięśni – trucizn, tego sprzedawcy, oszuści finansowi, aferzyści gospodarczy (politycy), przymuszający do słuchania (dla pozostałych:) wycia, jazgotu muzycznego, wypłocinoreklamodawcy, egoistyczni bogacze (kosztem zużywania bezcennych, nieodnawialnych surowców mineralnych i innych zasobów, skażania środowiska, zatruwania przyrody, trucia, zdrowia ludzi, ich eksploatowania, wyzyskowi, kosztem przyszłych pokoleń), koncerny naftowe, spalinowo-samochodowe, sekciarze i ich naganiacze, bandyci, recydywiści; osobnicy nie rozumiejący elementarnych rzeczy, a mimo to aktywni, kim są świadomie robiący krzywdę innym ludziom, kim są bezwzględni, nie przejmujący się niczym ani nikim egoiści...

 

 

 

 

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS

Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

 

Ludziom wybitnie inteligentnym pełną satysfakcję dają własne procesy, w tym wnioski, myślowe. I nie tylko nie mają potrzeby wypowiadania, słuchania oczywistości, emocjonalnego bełkotu i debilizmów (w tym bełkotu z RTV) ale wręcz stanowi on dla nich źródło stresu, irytacji, frustracji – jest torturą (i może doprowadzić do choroby psychicznej, tym bardziej jeśli zmuszony do odbioru tego jest wrażliwcem!)!

 

 

 

 

DEFINICJE:

TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.

 

BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (przeciwieństwo normalnego stanu: obrony – instynktu samozachowawczego) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn, wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają, przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą, jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV), to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7% społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!

 

 

INFORMACJE – mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy treść i forma przekazu spełnia warunki zawarte w postulacie 7a)( http://www.wolnyswiat.pl/1.html . Więc m.in. znajdują się one w zasadnych msh i są rzeczowe – sensowne.

 

REKLAMA – mamy z nią do czynienia wówczas, gdy przekaz spełnia warunki postulatu 7a) z wyjątkiem msa, które jest nie sensowne.

 

WYPŁOCINY REKLAMOWE – nie spełniają one warunków postulatu 7a), gdyż ich treść jest pozbawiona sensu, spotkać je można niemal wszędzie, bardzo często nie mają nic wspólnego z msm, w którym się znajdują, wymuszonymi odbiorcami i praktycznie z towarem, czy usługą, której teoretycznie dotyczą.

 

 

 

 

Ściszanie radia, gdy ktoś nie chce go w ogóle słuchać – zmuszanie innych do cichego słuchania, ma się tak, jak zamiast mocnego to lekkie bicie, mniejszą ilością śliny opluwanie, jedzenie zamiast w dużych to w małych ilościach zlewek, kupy itp... Jak ktoś czegoś NIE CHCE tzn. że w żadnym stopniu - W OGÓLE! - czyli m.in. nie chce też przypominać sobie innych (tysięcy!) podobnych sytuacji! – Czy teraz P. zrozumieli, że jak ktoś nie chce, i ma urazy (był dziesiątki tys. razy, godzin zmuszany do słuchania radia, a więc dziesiątków tysięcy razy reklam, nazw stacji, jazgotu muzycznego) to nie chce go słuchać ani przez ułamek sekundy, nawet ciszej od dźwięku komara – przypominając sobie tych dziesiątków tysięcy razy, godzin słuchania, scysji, kłótni z tego powodu, przechodząc kawalkadę traumatycznych wspomnień?! Na zarzut, iż to nie adekwatny, wyjaskrawiony, przykład. Otóż nie, jest jak najbardziej trafny. Kupa wpływa na organizm człowieka tak jak treści z RTV (wr, nazwy stacji, programów, bełkot itp.) na umysł intelektualisty, wrażliwca!

A przecież wystarczyłby jeden ruch ręką, korzystanie z słuchawek itp.

PS

Dosłownie - tysiące razy - przechodziłem (i dalej przechodzę; z ocenianiem poziomu mojej inteligencji, mojego zdrowia psychicznego włącznie...) scysje, kłótnie niemal w wszelkich możliwych, publicznych msh, o prawo do zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., itd. bez słuchania reklam, przekazu z radia czy telewizora (ale on/a nie może przerwać kilku-kilkunastogodzinnego słuchania na kilka minut (bo np. właśnie lecą 10-ty raz (niemal identyczne) informacje. No ewentualnie może, w kilku etapach, ściszać...)(słuchanie wszystkiego (...), uzależnienie i przymuszanie do słuchania tego innych jest objawem inteligencji i zdrowia psychicznego)...

 

 

>Proszę o kontakt prawnika, który zechce poprowadzić sprawę przeciw opisanym właścicielom odbiorników/stacji radiowych, zmuszających do słuchania wr (niechcianych, niepotrzebnych informacji, kłamstw, bredni!), nazw stacji i częstotliwości, bełkotu – tego, co one emitują!!; państwu, które na taką sytuację zezwala, zamiast nie tylko chronić zdrowie i inteligencję obywateli, ale sprzyjać jej rozwojowi!; zezwalającemu na ogłupianie, degradowanie, doprowadzanie do urazów, nerwic i chorób!! – eliminację przedstawicieli tej zdecydowanie mniejszej, ale najwartościowszej bo najinteligentniejszej (najczęściej twórczej, dbającej o rozwój umysłu, a nie jego degradację), najwrażliwszej części społeczeństwa – uniemożliwiając im normalne funkcjonowanie (w tym utrzymanie z pracy)!; na bezkarne zmuszanie (torturowanie!) do słuchania tego, co emitują stacje radiowe, triumfowanie (w tym wyrażanie podejrzeń i „diagnoz” odnośnie zdrowia psychicznego) – przez pozostałą część społeczeństwa (dla której każda zastana sytuacja jest normalna..., a poza tym i tak nie można - według nich - nic zmienić, a takie próby są dowodem choroby...)...

Obecna sytuacja w tym względzie powoduje m.in. niezdrowe relacje między przedstawicielami tych grup!

Sam byłem - przez  tysiące godzin!! - zmusza/ony do słuchania - oprócz wdychania tn oczywiście!!! - tego, co emitują stacje radiowe (...). I mam na koncie setki scysji, kłótni, odsłuchanych inwektyw, wulgaryzmów, gróźb i „ lekarskich diagnoz”. Musiałem wielokrotnie zwalniać się z pracy, a w wyniku tego, pozbawiony śr. do życia , nie miałem co jeść, czym opłacić czynsz itp.!! Nabawiłem się też ciężkiej nerwicy z tego powodu (dostaję rozstroju nerwowego gdy słyszę wr, nazwę stacji, częstotliwości, nikczemną, zaprzedaną - triumfującą - cieszącą się intonację głosu)!! Nie ma dnia bym nie był zmuszony - oprócz wdychania tn!!! - słuchać wr, nazw stacji i ich częstotliwości, bełkotu radiowego (w śr. komunikacji, sklepach, na ulicy, w msh usług – niemal wszędzie!!).

 

 

Hałasy powodują stres, przyczyniają do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, depresji, śmierć!

 

 

To jest powrót do średniowiecznych praktyk, tylko, że zamiast do jedynie słusznej religii zmusza się do słuchania radia (...)!! A jak ktoś nie chce to niech zdycha z głodu i zimna (nie ma schroniska dla bezdomnych bez konieczności słuchania RTV)!!

Nawróć się na słuchanie RTV, WR a będziesz zbawiony...

 

 

>Proszę o kontakt osoby, które potrafią zaprojektować, wykonać, podjęłyby się produkcji urządzenia uniemożliwiającego odbiór stacji radiowych (zakłócacza) z regulowanym zasięgiem (kilkanaście-kilkadziesiąt metrów) działania.

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)  

 

 

(TZW.) REKLAMA DŹWIGNIĄ... WMUSZANIA  DEBILIZMÓW, KŁAMSTW I BREDNI Z TEGO SKUTKAMI!! DO WŁAŚCICIELI STACJI RADIOWYCH (KANAŁÓW TV) (Do osób ograniczonych umysłowo (bezmyślnych naśladowców)/psychopatycznych/pozbawionych skrupułów egoistów?! Którzy, praktycznie, zmuszają miliony ludzi do słuchania (czytania) dziesiątki tysięcy razy nazwy stacji, jej częstotliwości, charakterystycznej melodii, wypłocin reklamowych (wr) – myślenia o tym non stop, szczególnie przez osoby inteligentne i wrażliwe, z tego skutkami (w tym prób „niesłuchania” - tzw. wyłączania umysłu, logiki [A efektem są kłopoty z skupieniem się, zrozumieniem przekazu, w tym przez młodzież (uczniów).] - do czego przecież - w normalnych warunkach - umysł nie powinien służyć, a wręcz przeciwnie powinniśmy go maksymalnie rozbudzać, wykorzystywać – rozwijać). Co jest nikczemne, chore - chorobotwórcze - alogiczne, irracjonalne szczególnie dla tej zdecydowanie mniejszej (...) grupy społeczeństwa (a niezrozumiałym... problem dla tej większej (...).)

MY CZYTAĆ, SŁUCHAĆ - MYŚLEĆ - O PAŃSTWA STACJACH RADIOWYCH, KANAŁACH TELEWIZYJNYCH, ABSOLUTNIE NIGDY I NIGDZIE NIE CHCEMY!! A PONIEWAŻ - NA DZIEŃ DZISIEJSZY - JEST TO NIEMOŻLIWE DOMAGAMY SIĘ WPROWADZENIA NORMALNYCH (...) ZASAD EMISJI P. PROGRAMU!

 

Macie państwo (m.in. taki właśnie!) wpływ na miliony ludzi, a jest możliwość pozytywnego, konstruktywnego oddziaływania na taką ogromna rzeszę (w tym wymuszonych – jak na razie...!) słuchaczy. – Przestrzegając prostych, zdrowych zasad można rozwijać intelekt, oprócz zapewnienia zdrowego relaksu, zamiast ogłupiać, zatruwać życie. Jednak z powodu bezmyślności/krótkowzrocznej pazerności państwa wpływ jest destrukcyjny. Dla wszystkich, tylko że ogromna, wystawiona na to część słuchaczy, nie zdaje sobie z tego sprawy! Jaki sens ma takie postępowanie?! – W jakim celu państwo emitują, nie tylko setki tysięcy razy, ale w ogóle nazwę, częstotliwość (melodię) swojej stacji radiowej – obrzydzając ją, życie! Co p. sobą reprezentują, u kogo mają uznanie?!... Jest się z czego cieszyć, być dumnym?!... Zdajecie sobie państwo sprawę z skutków swojego postępowania – potrafią państwo je przeanalizować, przewidzieć, zrozumieć (czy osoby, które nie są do tego zdolne powinny mieć możliwość oddziaływania na rzesze ludzi)?! Czym się państwo kierujecie, jakimi zasadami?! – Czy krótkowzroczna, egoistyczna - płytka - („”) korzyść - kosztem innych (...) - niemal za wszelką cenę - jest najważniejsza?!... – Czy to jest racjonalne, konstruktywne, etyczne, korzystne w głębszej perspektywie?!...

Tak, państwo nie macie wpływu na to, czy, gdzie i jaka jest włączona stacja radiowa; że niemal wszędzie trzeba słuchać radia. Ale wiedząc o tym, że tak jest, i jakie są tego skutki, można te negatywne usunąć z pożytkiem dla wszystkich – całego społeczeństwa (którego przecież stanowią państwo integralną część). Czy w Waszym interesie jest by przybywało debili, ludzi sfrustrowanych, chorych psychicznie, z negatywnymi, w tym z ekonomicznymi tego skutkami, czy wręcz przeciwnie, by przybywało ludzi zdrowych, mądrych, pożytecznych...; by w jak największym stopniu wykorzystywać potencjał ludzki!

Czy z podawania (bezpośrednio, pośrednio) dziesiątków tysięcy razy nazwy stacji, jej częstotliwości (melodii) macie państwo jakieś korzyści?!..

A gdyby były, to osiągnięte takim kosztem (...) są tego warte (?!), dają wam satysfakcję?!

Czy są dla państwa jakieś granice (w tym chodzi również o oznaczanie niemal wszystkiego, m.in. pism, plakatów, nazwą stacji. Przeoczyliście państwo jeszcze papier toaletowy...)?!

Jaką masę pieniędzy pochłania uprzykrzanie się ludziom?! Ile konstruktywnych działań można by było z ich pomocą dokonać?!

Naprawdę uważają państwo iż (wszyscy) ludzie powinni non stop słuchać, czytać - myśleć - o państwa stacji?!...; i, że jest to mądre, zdrowe, etyczne korzystne?!... Mają państwo sumienie, takim kosztem, tak bezmyślnie zarabiać pieniądze?!... – Są państwo zdolni do wyższych, głębszych przemyśleń, refleksji na temat skutków swojego – obecnie: egoistycznego bezmyślnego, krótkowzrocznego - płytkiego, agresywnego, destrukcyjnego - postępowania?!... Ile lat to już trwa (nie było na to czasu)?!... A może by tak zamiast takiego postępowania warto byłoby stosować pozytywne (w tym naśladownictwo)? I mieć z tego odpowiednią satysfakcję.

Nazwę, częstotliwość (melodię) waszej stacji byłem zmuszony słuchać dziesiątki tys. razy, oraz tysiące razy wr!! A nie chciałem ani razu!! – Zapłaciłem - i płacę - za to zdrowiem. Skąd ten paranoiczny, hory pomysł by tak zadręczać ludzi?! – Praktycznie każdorazowe przebywanie w msh publicznych = słuchanie: „...Raaadiooo Zeeet... Ciesz się...(hyyy)... Kup...(hyyy)... Miej...(hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... Eeeska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... w TVN... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje(hyyy)... Radio Złote Przeboje(hyyy)... Tylko Twoje przeboje(hyyy)...  Raaadiooo Zeeet... Poczuj... Raaadiooo... w TVN... Gorąca dwudziestka... Raaadiooo Zeeet... Ciesz się...(hyyy)... Kup...(hyyy) ... Miej...(hyyy) ... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy) ...Bądź sobą...(hyyyy) ... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... Eeeska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Radiostacjaaa... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje(hyyy)... Tylko Twoje przeboje(hyyy)... Radio Złote Przeboje(hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Radio Zet pierwsze źródło informacji...”  – Ano to tylko bezmyślne naśladownictwo (po co myśleć skoro można naśladować)?!... Czy to jest zdrowe mądre, konstruktywne postępowanie (m.in. kodowanie takich rzeczy w umyśle, w tym wymuszonych, słuchaczy)... Po co się nad tym zastanawiać, przejmować się, prawda?... Jedni w kółko zatruwają umysły - życie - to pozostali też powinni...! Państwa - nadawców - wspólne dogadanie się, by tak nie postępować, jest kosmicznie trudne?!...  A przede wszystkim niepotrzebne – przecież większość (...) tak robi, a więc jest to normalne... Mało tego, to jest zgodne, z obecnym, prawem... [Podobnie jak niedawno też było np.: zachęcanie do popełniania samobójstwa (dokonywanie zabójstw!) za pomocą trucizny nikotynowej! A ile osób mi tłumaczyło, że to jest słuszne, itp... I żebym dał sobie spokój z zwalczaniem tego. – Tak, każda zastana sytuacja jest słuszna... dla wielu ludzi (...).] Więc o co mi chodzi? Czyż ja nie mam nic lepszego do roboty jak zajmować się takimi problemikami... Po co się zastanawiać nad skutkami swojego postępowania zwłaszcza że państwo tego nie rozumieją, prawda?! I mógłbym tak pisać – tłumaczyć i wyjaśniać. Ale po co?...

Życzę konstruktywnych przemyśleń. Jedna (praktycznie) z Waszych, torturowanych od lat, ofiar Piotr Kołodyński

PS

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

Podobnie ma się sytuacja np. z życzeniami „przyjemnych zakupów” w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym, itp...

 

TO CO ROBICIE, TO JEST DLA NAS (...) PSYCHOPACTWO!!

Jeżeli jedni zaczynają negatywne oddziaływanie na psychikę, by odnieść jakieś korzyści (...), to pozostali wezmą przykład – dla zachowania równowagi. Czyli, że jest i odwrotna - konstruktywna - możliwość funkcjonowania, z zachowaniem równowagi. – Dotarło?!

Dam (na wszelki wypadek) inny, bardziej dosłowny przykład: Otóż proszę sobie wyobrazić 3 sytuacje sprzedaży (żeby wszystko było jasne: jest to analogia do wszelkiej działalności):

1. Normalna: Są 3 sąsiadujące stoiska sprzedaży owoców. Cisza, spokój. Ktoś chce to kupuje, ktoś nie chce to myśli o, i zajmuje się swoimi sprawami (siedzi, np. czytając, czy idzie sobie spokojnie).

2. Jeden z sprzedających zaczyna nawoływać do kupowania i w wyniku tego do niego przychodzi więcej klientów. Co zrobi konkurencja? Ano wiadomo, też zacznie - dla zachowania równowagi - nawoływać (spokoju już nie ma...!)...

3. No to jeden z sprzedających zaczyna stosować różne (kosztowne – na koszt ofiar: klientów) techniki oddziaływania na psychikę (...) i w wyniku tego znowu sprzedaje więcej niż konkurencja. Co zrobią pozostali konkurenci i do czego to prowadzi?!... Mam nadzieję, że teraz dotarło?!, jaka jest!..., a jaka może być, sytuacja (zdrowa, korzystna – w szerokim tego słowa znaczeniu). Doszło do paranoicznej - chorej - sytuacji, w której ten, kto jest bezczelniejszy, agresywniejszy, bezwzględniejszy - ma mniej skrupułów - przeznaczając na ten cel - atakowanie psychiki ludzkiej - więcej pieniędzy, ten zwycięża...! Gratuluję osiągnięcia takiego stanu!...

 

PROSZĘ NIE SŁUCHAĆ RADIA ESSSKA 105 I 6(hyyy), RAAADIAAA ZEEET, RMF FM, W TVN ITP., ITD.

To ciężko niezdrowe... stacje. Ich twórcy to nie są inteligentni, wartościowi a nawet normalni ludzie. Wasz intelekt, zdrowie mają gdzieś – i funkcjonują właśnie takim kosztem dzięki Wam! Nikt inteligentny, wrażliwy, normalny nie podaje (nie wbudowuje je w zdania) nie tylko setki tys. razy jakąś nazwę, ale bez powodu w ogóle (jakbyście zareagowali na np. jakiegoś sąsiada który by do Was pukał co kilka minut i się przedstawiał, a w dodatku jeszcze coś reklamował na co nie macie absolutnie ochoty i z czego potencjalnie mogłoby Was zainteresować poniżej 1% z nich... ). To patologia – zarówno z ich, Waszej - słuchaczy - i państwa strony, które na coś takiego pozwala! Ludzie inteligentni, normalni przewidują skutki swojego postępowania i starają się by były pozytywne (postępują KONSTRUKTYWNIE, logicznie) – czyli szkodliwych unikają. A tym ludziom nie zależy na niczym takim...! Trzeba więc dać im - wymusić je - do myślenia; postarać o zmianę obsady; podobnie z twórcami takiego prawa...

 

Nie ma takiej możliwości by słuchanie takich rzeczy było obojętne dla zdrowia, intelektu!

Najkorzystniej - najzdrowiej, najtaniej - jest bezpośrednio opłacać abonamentem RTV stacje radiowe i telewizyjne. Zamiast korzystać z b. drogiego i szkodliwego pośrednictwa  reklamodawców (firm zlecających, realizujących i wmuszających wr). Na co przekazujemy im pieniądze kupując towary i usługi – czyli sami fundujemy sobie ten koszmar! Co jest kolejną paranoją!

Ustawodawcy też mają ważniejsze sprawy (no przecież większość/ci..., itp. prawda?) na głowie niż zdrowie psychiczne (a gdy ludzie nie mogą z tego powodu podjąć pracy – również fizyczne) i inteligencja społeczeństwa!...; zajęcie się uwolnieniem msc publicznych od konieczności słuchania czegokolwiek (a w szczególności stacji radiowych). – Zapewnieniem wolności i jej elementu: prawa do niesłuchania tego co komuś nie odpowiada i dzięki temu zapewnienie równiejszych szans (m.in. na rynku pracy) życiowych! Ale kogóż my tam mamy... w parlamencie (nie wszyscy oczywiście). Do czego toto jest zdolne... Czy toto zrozumie chociaż znaczący fragment tego pisma...  A poza tym jejim nie przeszkadzajom (prędzej kolejka po wypłatę i do bufetu) jakoweś wr (a tym bardziej ewentualna walizka z pieniędzmi od reklamodawców...).

Proszę adresata, by darował sobie odpowiedzi – bo to nie jest celem tego pisma: prowadzenie korespondencji, zamieszczanie publikacji. Tym bardziej jeśli będzie to emocjonalny bełkot, oczywistości, debilizmy. W rodzaju: ...Nawiązując do pańskiego pisma ...Jak Pan sam zauważył postępujemy zgodnie z prawem... [Czy wszystko co jest zgodne z prawem jest mądre?!.. A czy jest to z godne np. z etyką, elementarnymi prawami, w tym o decydowaniu o sobie?!] ...

W naszej ofercie znajdują się również informacje [Ja nie słucham (...) RTV, czy jestem niedoinformowany? A słuchający są dobrze, w tym istotnymi informacjami, poinformowani (poza tym kto je pamięta po kilku dniach?)?...], oraz muzyka. [To kwestia gustu, nastroju. Poza tym jakim kosztem jest ta oferta?!...]

Jak P. sam zwrócił uwagę ludzie chcą nas słuchać... Mamy setki tysięcy słuchaczy i jakoś nikt nam nie sygnalizował problemów, które P. poruszył... [Kto chce słuchać, nie tylko dziesiątki tys. razy, ale w ogóle nazwę stacji, jej częstotliwość, wr?! Jaki Ci ludzie mają wybór?! – Praktycznie wszyscy nadawcy tak postępują. Jak ludzie niedojadają, brakuje im na jedzenie i inne elementarne potrzeby to oznacza, że im to odpowiada(?!)(GUS podaje, iż 60% społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego!)?!... Alkoholicy, narkomani, zażywacze trucizny nikotynowej, lekomani, ofiary org. religijnych, cierpiący na bulimię (– a są ich setki milionów, miliardy!) itp. też wiadomo co chcą i robią!... I jakie są tego skutki?!... To, że ludzie nie sygnalizują opisanych problemów świadczy o sytuacji!...]

Warunkiem funkcjonowania stacji radiowych, telewizyjnych jest przychód z reklam... [Obecnie tak, ale można to - z praktyczną, w tym ekonomiczną, korzyścią dla wszystkich - zmienić, o czym już napisałem.] Nie mamy wpływu... [Macie wpływ i duże możliwości, tylko proszę skierować je w inną stronę...] Itp., itd.

Nie, nie otrzymałem żadnego pisma, tylko łatwo zachowania (argumenty) pewnych... osób przewidzieć (wystarczy nie słuchać radia i telewizji...).

Więc już wiadomo czego oczekuję („...Raaadiooo Zeeet... Ciesz się...(hyyy)... Kup...(hyyy)... Miej...(hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... Eeeska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... w TVN... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Radiostacjaaa... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje(hyyy)... Radio Złote Przeboje(hyyy)... Tylko Twoje przeboje(hyyy)...  Raaadiooo Zeeet... Poczuj... Raaadiooo... w TVN... Raaadiooo Zeeet... Ciesz się...(hyyy)... Kup...(hyyy)... Miej...(hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... Eeeska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Radiostacjaaa... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje(hyyy)... Tylko Twoje przeboje(hyyy)... Radio Złote Przeboje(hyyy)...   Raaadiooo Zeeet... Raaadiooo Zeeet – pierwsze źródło informacji...” – Prawda, jacy mądrzy ludzie słuchają i zmuszają innych do słuchania podobnych rzeczy..., nie szanując czyjegoś intelektu, nie przejmując się czyimś zdrowiem psychicznym, a nienormalni nie chcą, a powinni doprowadzić się do stanu w którym będą chcieli...)

 

 

„NEWSWEEK” nr 45, 13.11.2005 r. Ostatnie słowo Rafał. A. Ziemkiewicz

NIEŁADEM MEDIALNYM POLSKA STOI

Biuro reklamy TVP ogłosiło ofertę handlową na rok 2006. Znalazło się w niej kilka propozycji, które wywołały kontrowersje. TVP nie oferuje wprawdzie niczego, czego nie znalibyśmy już ze stacji komercyjnych, ale niektórzy zastanawiają się, czy wypada takie propozycje składać reklamodawcom telewizji, która ma w nazwie przymiotnik "publiczna".

Czy wypada jej, na przykład, zmuszać do oglądania reklam widzów programów informacyjnych i prognozy pogody poprzez dzielenie ekranu podczas tych programów? Albo poprzez zgranie co do sekundy bloków reklamowych na wszystkich jednocześnie kanałach, tak, żeby widz, który nie chce oglądać reklam, po prostu nie mógł od nich uciec? Jak w starym kawale z głębokiego peerelu - na pierwszym programie przemawia towarzysz pierwszy sekretarz, na drugim przemawia towarzysz pierwszy sekretarz, a na trzecim towarzysz pierwszy sekretarz grozi palcem i mówi "nie przełączaj!". A są jeszcze w ofercie TVP na przykład tzw. bumpery, czyli rodzaj reklamy perfidnie udającej coś innego niż reklamę, dajmy na to, tablicę informacyjną.

 

Przedstawiciele TVP nie widzą w tym nic złego. W końcu firma musi zarabiać pieniądze, a reklamodawcy chcą, żeby ich przekaz został widzom wmuszony, podstępem albo przemocą, niczym karma francuskim gęsiom tuczonym na stłuszczone wątróbki, i gotowi są za to płacić. Lepiej, żeby wzięła te pieniądze TVP, która jakąś ich część przeznaczy na realizację "misji mediów publicznych", niż stacje, na których żadna misja nie spoczywa. Przedstawiciele stacji prywatnych reagują na to oburzeniem. Przypominają, że TVP dostaje wpływy z abonamentu i domagają się, aby ograniczać jej możliwości zarobkowania. TVP odpowiada, że abonamentu ponad połowa widzów nie płaci, a państwu brak zdecydowania, aby egzekwować ten - wątpliwy moralnie i przeniesiony żywcem z realnego socjalizmu - podatek od telewizora. Nadawcy prywatni wskazują z kolei na quasimonopolistyczną pozycję kanałów państwowych, której przejawem byłoby, na przykład, synchronizowanie nadawania reklam w kilku programach jednocześnie. Swego czasu zgodziła się z tym sposobem myślenia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, zakazując TVP dzielenia programów reklamami, co stacje prywatne robią rutynowo. Ale TVP znalazła sposób na obejście tego bolesnego dla niej ograniczenia - po prostu przygotowuje programy w kilku częściach, a każda z nich - formalnie - jest oddzielnym programem. Prywatne stacje chętnie więc powitałyby nałożenie na państwową konkurencję jakiegoś innego kagańca.

 

Media "komercyjne" krytykują nową ofertę TVP, ale, obłudnie, same robią to właśnie, co ich zdaniem mediom "publicznym" nie uchodzi. Pewne sztuczki - na przykład nadawanie spotów reklamowych z dźwiękiem znacznie głośniejszym od normalnego programu - upowszechniły się już na tyle, że w ogóle przestaliśmy je zauważać. I może za kilka lat będziemy musieli się przyzwyczaić do zajmujących połowę ekranu reklam podczas wiadomości i pogody. Przecież nawet jeśli wycofa się z tego pomysłu TVP, nikt nie zabroni go stosować jej "komercyjnej" konkurencji.

 

Nie przypadkiem szafuję tu cudzysłowami przy słowach "komercyjny" i "publiczny". Te przymiotniki, wprowadzone do dyskusji o mediach, nie objaśniają rzeczywistości, tylko ją celowo zaciemniają. W istocie TVP nie jest telewizją publiczną, tylko, powiedziałbym, państwową telewizją komercyjną. Jeśli państwo chce mieć w swym ręku telewizję, bo widzi dla niej misję do spełnienia, jeśli wyborcy, będący wszak zarazem podatnikami, zgadzają się z tym (ja się nie zgadzam, ale pewnie jestem w mniejszości), to telewizja taka powinna być całkowicie finansowana z funduszy publicznych. Nie z tzw. abonamentu, który jest prawnym anachronizmem, tylko po prostu z budżetu państwa. Jak amerykańska C-SPAN.

 

Ale na to, oczywiście, w budżecie nie ma pieniędzy. Przecież państwowe imperium medialne to trzy kanały telewizyjne i sześć radiowych. Dlaczego aż tyle? Z tego samego powodu, dla którego musimy utrzymywać parlament tak liczny, jak USA: bo tyle zostało w spadku po peerelu, a jak politykom coś już wpadło w ręce, ani myślą to oddać. Telewizjami prywatnymi też daje się manipulować, ale "publiczną" manipulować jest łatwiej. A na dodatek ileż tam dyrektorskich i prezesowskich posad dla politycznych przyjaciół, ile rad do obsadzania... Więc z jednej strony, państwo ze swego imperium medialnego nie ustąpi, ale z drugiej nie ma na jego utrzymanie pieniędzy, więc wypuszcza media państwowe do konkurencji z prywatnymi. Ciastko zjeść i mieć je nadal - to się jeszcze nikomu nie udało, nam się nie uda także, i żadne obłudne opowieści o "misji" nie zmienią faktu, że TVP jest po prostu zmuszona do zachowań nie licujących z jej oficjalnym statusem.

 

Z jednej strony niby publiczna, ale przecież komercyjna TVP - z drugiej stacje niby prywatne, ale koncesjonowane, a więc wolne od zbyt uciążliwej konkurencji. Dopóki tak to wygląda, o dobrym funkcjonowaniu rynku mediów nie mamy co marzyć. Dobrym, oczywiście, w sensie oferty programowej, bo co do zarobków, nikt nie narzeka - spoty reklamowe sprzedają się z dużym wyprzedzeniem i pozostaje tylko jakoś zmusić nas, żebyśmy je oglądali, choćbyśmy nie wiem jak nie chcieli. Prawdziwe opresje dla widzów nastąpią, gdy stacje dogadają się i zaczną synchronizować swe pasma reklamowe na całej antenie. Wtedy pozostanie nam tylko wyłączać telewizory, co skądinąd serdecznie polecam.

Rafał A. Ziemkiewicz

 

 

"WPROST" Numer: 33/34/2006 (1236) LISTY

MALL POLSKA

Autorzy artykułu "Mall Polska" (nr 30) mają rację, pisząc, że polskie centra handlowe są ładne i nowoczesne. Znacznie gorzej jest jednak z warunkami, jakie w nich panują. Wszędzie panuje potworny hałas, spowodowany głównie głośną muzyką. W tej kakofonii dźwięków muszę robić zakupy. Zresztą klient wejdzie, zrobi zakupy i wyjdzie. A co z paniami siedzącymi przy kasach, które muszą być skoncentrowane na tym, co robią, bo odpowiadają za to materialnie? Jak można spokojnie pracować w takiej dyskotece? Jeżeli mówimy o Europie, to nie wyobrażam sobie, by w Szwecji (gdzie mieszkam) pracodawcy nie interesowali się, w jakich warunkach pracują ich podwładni. Ciekawe, że żadna z polskich instytucji nie zajmie się tym tematem. W końcu jest Urząd Ochrony Konsumenta bądź Urząd Ochrony Środowiska (zwalczanie hałasu należy do ich kompetencji). Może zainteresuje się tym Ministerstwo Zdrowia (już dawno stwierdzono, że hałas szkodzi zdrowiu) albo jakieś związki zawodowe, które podobno są po to, by chronić pracowników.

Andrzej Wolski

 

 

kontakt@makro.pl

"MCC PL Kontakt" <mccplkontakt@makro.pl> napisał(a):

Szanowny Panie,

Serdecznie dziękuję za skorzystanie z naszej witryny internetowej oraz podzielenie się swoimi uwagami.

W odpowiedzi na Pana pytania pragnę poinformować, że Makro Cash and Carry jest siecią handlową, do której Klienci przyjeżdżają w określonym celu- dokonania zakupów. Celem reklam, z którymi spotyka się Pan w naszych halach, jest przekazanie Klientom ważnych informacji o funkcjonowaniu obiektu oraz informowanie o ciekawych promocjach, z których nasi Klienci chętnie korzystają.

Rozumiem Pana niezadowolenie, jednak emisja komunikatów reklamowych jest nieodłączną częścią placówki komercyjnej, ułatwiającą zakupy jej Klientom.

Z poważaniem

Anna Gąsiorowska

Dział Marketingu Internetowego

Makro Cash and Carry Polska S.A.

 

MOJA ODPOWIEDŹ:

Proszę uważnie, wielokrotnie, z pomocą osoby ponadprzeciętnie inteligentnej - ze zrozumieniem (na ile to możliwe) - przeczytać ulotki w załączniku, bo nie zrozumieliście P. ich treści i dalej robicie krzywdę ludziom!

PS1

To, co P. odpisali (skończony debilizm!) ujawnia P. b. niski iloraz inteligencji, poziom wrażliwości, świadomości (o czym pisałem (...)...)! Takim osobnikom jak P. niewolno mieć możliwości wpływu na innych ludzi – bo robią P. ludziom krzywdę nie zdając sobie nawet z tego sprawy!

PS2

Czy państwo pytali się klientów co sądzą o przymuszaniu ich do słuchania tzw. reklam, muzyki (jazgotu), bo ja tak. I nie spotkałem ani jednej osoby, która chciałaby słuchać (tzw.) reklam! Więc jaką mają państwo podstawę do wyrażania takiej absurdalnej (kłamliwej) opinii...!

 

 

ODPOWIEDŹ ALTERNATYWNA...

Sz. P.

Proszę o podanie mi adresu swojego zamieszkania. Pragnę ułatwić Pani zamieszkiwanie i poproszę P. sąsiadów by Panią, na cały czas Pani pobytu w domu/mieszkaniu, informowali o swoich sprawach (problemach, w tym chorobach, zainteresowaniach, zakupach itp.; by każdy puszczał przy Pani swoją ulubioną stację radiową, telewizyjną, muzykę (w tym z za ściany)) celem ułatwienia P. kontaktów z sąsiadami i dokonywania trafnych wyborów odnośnie np. zażyłości z wybranymi. Przy czym - co oczywiste - nie będzie P. miała wyboru informacji i możliwości rezygnacji z ich odbioru – jakże cennych, niezbędnych dla Pani informacji. Życzę wielu interesujących inf., wspaniałych doznań i radości z znajomości. Poczuj informacje i znajomości dla Ciebie i Twojej całej rodziny(hyyy).

Z poważaniem Piotr Kołodyński

PS

Jeśli P się coś nie spodoba, to nie musi P. wracać do msa zamieszkania, tam mieszkać.

 

 

DLA ZWIĘKSZENIA SZANS ZROZUMIENIA (PRZYNAJMNIEJ CZĘŚCI) PISMA KILKA PYTAŃ Z ODPOWIEDZIAMI (NA WSZELKI WYPADEK...) NA NIE.

1.                  Dlaczego jedni ludzie mają radio, telewizor, a inni nie? – Dlatego że część ludzi chce słuchać radia, odbierać przekaz z telewizora, a inni nie.

2.                  Dlaczego odbiorniki radiowe, telewizyjne mają wyłączniki? – Dlatego że nawet ci, którzy z nich korzystają nie chcą tego robić non stop, a tylko w wybranym przez siebie czasie.

3.                  Dlaczego odbiorniki radiowe, telewizyjne mają regulację głośności? – Dlatego by można było indywidualnie, z godnie z gustem, potrzebami ustawić sobie natężenie dźwięku.

4.                  Dlaczego wymyślono i stosuje się słuchawki [Chętnym można, m.in. w hipermarketach, zaproponować słuchawki bezprzewodowe do odbioru muzyki, informacji (z elektronicznym chipem zabezpieczającym je przed kradzieżą)]? – M.in. dlatego, by nie zmuszać innych do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą.

Można też zrobić punkty do ich odbioru w postaci interaktywnych pulpitów z monitorami, z słuchawkami (a nie głośnikami...). Jak ktoś będzie zainteresowany, to będzie w wybranym przez siebie czasie i temacie z tego korzystał. A reszta nie będzie z tego powodu cierpieć.

5.                  Dlaczego są dziesiątki stacji radiowych i setki telewizyjnych? – Dlatego, że ludzie mają różne gusty, nastroje, potrzeby – by dać im wybór.

6.                  Dlaczego jest tyle różnych ofert programowych, rodzajów, odmian muzyki, filmów? – Dlatego że ludzie mają różne gusty, nastroje, potrzeby – by dać im wybór.

7.                  Dlaczego są aktywni ludzie, którzy tego nie rozumieją i zmuszają innych do ponoszenia tego skutków? – Dlatego, że sama sytuacja (...) doprowadza do tworzenia debili; dlatego, że nasz system edukacji nie obejmuje m.in. takich elementarnych rzeczy; dlatego, że edukacja, rekrutacja dokonuje selekcji negatywnej; dlatego, że opanowane przez właśnie takich osobników i w efekcie koniunkturalne, sprzedajne media również dokonują negatywnej selekcji – promują opisanych osobników, a posiadających konstruktywny potencjał zamilczają; system wyborczy również dokonuje negatywnej selekcji.

8.                  Czy można to zmienić? – Można, tylko trzeba dokonać całego szeregu zmian systemowych obejmujących m.in. edukację, politykę, gospodarkę – Co opisuję w swoim piśmie: www.wolnyswiat.pl (jego kompentium stanowi ulotka MYŚLI).

9.                  Czy samo przeczytanie mojego pisma i czekanie coś zmieni? – Samo przeczytanie mojego pisma zwiększy poziom świadomości i tą drogą dokonuje się, acz powolny, proces zmian; czekanie, czyli wykazywanie się biernością, poza opisanym procesem, nic nie zmieni. Na mojej stronie można złożyć, drogą elektroniczną, podpis poparcia dla mojej kandydatury na prezydenta/,inicjatywą ustawodawczą: INTERNAUCI TO TEŻ WYBORCY.

10.              Ile lat aktywnie (...) czekam na pomoc, np. materialne wsparcie? – Na jakąkolwiek pomoc, w tym materialne wsparcie czekam bezskutecznie od 2000 roku.

PS

Jeszcze jedno pytanie i odpowiedź: Dlaczego wypłociny reklamowe są, niemal na wszelkie sposoby, wmuszane?! – Dlatego że ludzie nie chcą ich odbierać i wmuszający je o tym wiedzą...!; dlatego że ludzi egoistycznych, krótkowzrocznych, bezmyślnych, wyższe wartości, wspólny interes nie obchodzi...!; dlatego, że tworzący prawo pozwalają na to (bo to jest demokracja...)!

W związku z powyższym skutecznie aktywni są - ustalają  jak ma wyglądać nasza sytuacja, życie - opisani osobnicy...; do władzy będą dochodzić tacy kolejni...

 

 

05.03.2009 r.

M.IN. DO ZARZĄDZAJĄCYCH SIECIAMI HANDLOWYMI (NP.: MAKRO, TESCO, E.LECLERC, CASTORAMA)

W sprawie przymuszania do słuchania przez „klientów”, pracowników - nieszczęśników (przyszłych m.in. pacjentów, a obecnie osób wyczerpanych psychicznie, z urazami, wstrętem do muzyki; emanujących, przekazującym swój nastrój... innym) - wycia, jazgotu muzycznego na terenie państwa sieci handlowej.

Skutek jest taki, iż chce się jak najszybciej opuścić takie mse słuchania, tzn. zakupów..., pracy...

Ponownie proponuję kompromis/dać wybór (nie traktować ludzi jak bydła!):

DNI PARZYSTE – dniami emisji/słuchania tego, co państwo uważają za stosowne.

DNI NIEPARZYSTE – NIKT NIKOGO DO NICZEGO NIE PRZYMUSZA, CZYLI M.IN. DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK (na wszystkich stoiskach, wszędzie w całym kompleksie); CISZA, SPOKÓJ, KULTURA; DOBRE SAMOPOCZUCIE, ZDROWIE; ETYKA.

- Proszę o tym poinformować, w formie pisemnej, klientów.

 

Kolejna sprawa to brak SKUTECZNEJ ochrony przed trucizną nikotynową!!!; nikotynizmem!!!

Są naklejki z zakazem palenia przy wejściach, i... pojemniki z tackami na popiół, pety przy wejściach (co dla pewnych osobników jest uzasadnieniem... opisanego postępowania); stojący przy nich, w tym od strony wiatru debile, psychopaci; kanalie – wdmuchujący, w tym z powodu przeciągu tą śmierdzącą truciznę do środka, dmuchający na przechodzących; irytujący, okaleczający psychicznie, wciągający w to następnych (wyzywający, grożący pobiciem w przypadku próby przed tym obrony)...!!!

By temu zapobiec trzeba usunąć tacki na popiół i pety, postawić dla nikotynowych samobójców osłony, budki z boku (nie na trasie dojścia do wejścia), w odległości co najmniej 10 metrów od wejścia. Zrobić napisy inf.: Strefa wolna od trucizny nikotynowej (palenia w promieniu 10 metrów JEST ZABRONIONE!) Palenie poza wyznaczonym obszarem JEST ZABRONIONE!

 

 

§          W Czechach planuje się dwukrotny wzrost abonamentu, ale za to widzowie telewizji publicznej uwolnieni  zostaną od koszmaru wr! Jeśli by połączyć to z likwidacją odpisu od podatku kwoty przeznaczonej na tzw. reklamę, to wreszcie widzowie będą sami opłacać telewizję, a nie za pośrednictwem wypłocinoreklamodawców!

 

 

„WPROST” nr 16, 24.04.2005 r. E-MAILEM ZA KRATKI

Na dziewięć lat więzienia został skazany Amerykanin Jeremy Jaynes za rozsyłanie spamu w Internecie. To pierwsza osoba w Stanach Zjednoczonych, która otrzymała wyrok (prokurator żądał 15 lat więzienia) na podstawie obowiązującej od niedawna ustawy o walce z niechcianą pocztą reklamową. Jaynes wysyłał dziennie do 10 mln e-maili, wykorzystując kradzione bazy adresowe. Miesięcznie zarabiał w ten sposób nawet 750 tys. USD. Według badań Ferris Research, spam stanowi już ponad 80 proc. poczty elektronicznej.

 

 www.o2.pl | Wtorek [03.03.2009, 13:28] 2 źródła

SPAMUJESZ? ZAPŁACISZ NAWET 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH KARY

Rząd wypowiada wojnę autorom niechcianych maili.

Zakończyliśmy już w resorcie prace nad przepisami i niedługo zajmie się nimi rząd - o nowych zapisach dotyczących kar za rozsyłanie spamu mówi TVP Info wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj.

 

Według nowych przepisów za rozsyłanie drogą mailową ofert zaśmiecających skrzynkę pocztową ich autorom będzie groziła kara w wysokości nawet 100 tysięcy złotych.

Ale to nie wszystkie planowane zmiany. Projekt zakłada również grzywny dla osób, które nękają nas za pośrednictwem telefonu czy SMS-ów.

Wojnę przeciwko tego typu praktykom docelowo prowadził będzie Urząd Komunikacji Elektronicznej. To ta instytucja będzie nakładała kary. Dodatkowo dostawcy usług telekomunikacyjnych będą mieli prawo do odcięcia od internetu osoby wysyłającej spam.

 

Nowe przepisy mogą zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku. | AB

 

[Wreszcie!

A co z ogłupianiem, nękaniem, przyczynianiem do chorób psychicznych wypłocinami reklamowymi emitowanymi z RTV, na stronach internetowych, w hipermarketach, z jeżdżących samochodów?! Kolejna sprawa to jazgot muzyczny! Jedno i drugie jest bez wyboru – prawa do rezygnacji!! – red.]

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [11.08.2009, 07:23] 2 źródła

REKLAMY W INTERNECIE PRZESTANĄ UCIEKAĆ?

UOKiK sprawdzi niezamykające się okna.

Czy promocyjne banery, które trzeba gonić kursorem po całym ekranie, łamią polskie przepisy? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wziął pod lupę firmy wpuszczające uciążliwe reklamy do sieci - donosi "Rzeczpospolita". Chodzi o aplikacje, które internauci uznają za uciążliwe - okna, których nie da się zamknąć. Takie bez krzyżyka, uciekające przed kursorem czy chowające się za belką przeglądarki.

UOKiK nie ujawnia jeszcze o jakie firmy chodzi. Analizy potrwają kilka miesięcy i dopiero wtedy urzędnicy zdecydują o karach. Te mogą wynieść nawet 10 proc. przychodów przedsiębiorstwa.

Zdarzają się klienci, którzy wprost mówią nam, że okienka mogą się zamykać dopiero po pewnym czasie. Jeden nawet zażądał, by po kliknięciu na krzyżyk, który normalnie likwiduje reklamę, użytkownik był odsyłany na jego stronę - przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą" anonimowy pracownik agencji reklamowej.

Tymczasem część ekspertów twierdzi, że takie reklamy są nieskuteczne bo internauci po „wymuszonym" przejściu na stronę reklamodawcy, szybko z niej wychodzą - bez zapoznania się z treścią. | AJ

 

 www.o2.pl | Środa [20.05.2009, 06:13] 1 źródło

RZĄD OBRONI NAS PRZED SPAMEM

Będzie karać wysyłających wysokimi karami.

Resort Infrastruktury przygotowuje zmiany w prawie telekomunikacyjnym, które umożliwi karanie nadawców spamu - informuje "Rzeczpospolita".  Jak wynika z badań firmy Panda Security niechciane wiadomości stanowią 90 proc. przychodzącej do nas poczty e-mailowej.

Resort ma zamiar powołać specjalną komórkę: spam box, do której będzie można zgłaszać przypadki niechcianej korespondencji i sms-ów.

Resort zamierza karać spamerów - najniższa kara wyniesie 100 zł, najwyższa 100 tys. złotych. Karane mogą być nie tylko firmy, ale i osoby prywatne.

Karami administracyjnymi zagrożone będzie także rozsyłanie przekazów o charakterze niekomercyjnym, np. religijnym lub politycznym – mówi "Rzeczpospolitej" adwokat Xawery Konarski, wspólnik w kancelarii Traple Konarski Podrecki. | WB

 

 

 www.o2.pl | Wtorek [04.08.2009, 18:55] ostatnia aktualizacja: Wt [04.08.2009, 18:56] 2 źródła

ZA NĘKANIE TELEMARKETERZY DOSTANĄ 50 TYS. EURO KARY

W Niemczech uznali, że telefony z ofertami to spam.

Takie przepisy wprowadzono właśnie u naszych sąsiadów zza Odry.

Niemiecki regulator rynku telekomunikacyjnego, Bundesnetzagentur, zdecydował o nakładaniu kar w wysokości 50 tys. euro na telemarketerów dzwoniących bez zezwolenia - informuje TheLocal.de.

Urząd wyszedł z założenia, że takie telefony to dokładnie to samo, co spamowanie SMS-ami czy e-mailami. A telemarketerzy odbierają prawo do spokoju w wolnym czasie.

Teraz, by mogli dzwonić z ofertami, właściciel telefonu musi wyrazić na to jasną zgodę. Co więcej, ma prawo donosić na tych, którzy łamią przepisy - dodaje serwis. | JS

 

 

 www.o2.pl | Niedziela [31.05.2009, 19:46] 1 źródło

REKLAMY ZNIKNĄ Z POLSKICH MIAST

Billboardy i inne nośniki będą mogły stać tylko przy drogach.

O tym, że reklam jest w Polsce za dużo, nie trzeba nikogo przekonywać. Szpecą one miasta - uważa członek Komisji "Przyjazne Państwo" poseł Wiesław Woda z PSL. - Chcemy to zmienić.

Razem z innymi członkami komisji proponuje zakaz umieszczania reklam na budynkach mieszkalnych, zabytkach, kościołach, szkołach, w parkach i w okolicy cmentarzy. Według pomysłu posłów wielkich płacht nie będzie wolno umieszczać nawet na ścianach pozbawionych okien, chyba że reklama zasłaniałaby remontowaną elewację.

Chcemy też limitu liczby billboardów stawianych przy drogach i podwyższenia kary za nielegalnie umieszczane plakaty. A procedury związane z rozbiórką nielegalnych reklam zostaną skrócone do jednego tygodnia - mówi poseł PSL.

Jak dodaje, propozycje w sprawie ograniczenia liczby reklam trafiły już do premiera. | JK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [22.09.2009, 07:17] 1 źródło

REKLAMY NIE BĘDĄ JUŻ ZASŁANIAĆ OKIEN?

Ministerstwo Infrastruktury odda ludziom światło?

Dziś rynek reklam na budynkach mieszkalnych i biurowych to "wolna amerykanka". Resort infrastruktury chce ucywilizować zasady, którymi kierują się wspólnoty, spółdzielnie mieszkaniowe oraz reklamodawcy - czytamy w "Gazecie Prawnej".

Zmiany wprowadzone mają być w rozporządzeniu dotyczącym warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych.

Wynika z niego zakaz instalowania urządzeń i reklam, które ograniczają oświetlenie dzienne w mieszkaniach w budynkach wielorodzinnych - tłumaczy gazeta.

Choć chęci są dobre, to wprowadzenie zakazu obwieszania budynków mieszkalnych reklamami nie będzie proste. Jest już pierwszy wyrok sądu w tej sprawie. I to po myśli reklamodawców.

Reklama zasłaniająca okna mieszkania członka wspólnoty mieszkaniowej nie narusza prawa, gdy wspólnota podjęła uchwałę zgodnie z porządkiem prawnym - decyzję warszawskiego sądu cytuje "GP".

Nie ogranicza też zupełnie praw reklamodawców, bo zakaz dotyczyć ma jedynie tych nośników reklamowych, które odcinać będą dostęp

do światła. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [14.12.2009, 08:01] 1 źródło

REKLAMY W TV WRESZCIE PRZYCICHNĄ

Stacje będą musiały sprawdzać głośność spotów.

Wkurzają cię ryczące reklamy telewizyjne? Już wkrótce to się zmieni. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przygotowała przepisy, które sprawią, że spoty nie będą głośniejsze od nadawanych przed i po nich programów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Stacje telewizyjne będą musiały używać do oceny poziomu głośności reklam określonych przez KRRiTV urządzeń i programów. Mają pół roku na dostosowanie się do wymogów Rady.

A jeśli tego nie zrobią?

Jeśli się nie dostosują, mamy odpowiednie instrumenty, by ich ukarać. I nie chodzi tylko o upomnienia czy kary finansowe, ale też sankcje związane z telewizyjną koncesją - mówi gazecie przewodniczący KRRiTV Witold Kołodziejski. | WB

 

 

 

 

„RZECZPOSPOLITA” 27-28.04.2002 r.

DZIECKO PRZED EKRANEM

Czas, jaki dziecko poświęca na oglądanie telewizji, ma zasadniczy wpływ na jego skłonność do agresywnych zachowań, gdy będzie już dorosłe. Takie są opublikowane w marcu w „Science” wyniki badań uczonych z Nowojorskiego Columbia University. zespół badawcze Jeffreja Johnsona obserwował 707 dzieci przez ponad 20 lat od dzieciństwa do dorosłości. U 28,8% dzieci, które oglądały w dzieciństwie telewizję więcej niż 3 godz. dziennie, zaobserwowano później skłonność do agresji. Wśród dzieci patrzących w telewizor przez godz. do trzech godzin dziennie odsetek ten wynosił 22,5 %. Agresywne zachowania przejawiało tylko 5,7% dzieci oglądających telewizje krócej niż godz. dziennie. Naukowcy amerykańscy wywnioskowali z badań, że rodzice nie powinni pozwalać potomstwu zbyt długo i często przesiadywać przed telewizorem. z b. wielu przyczyn.(...) | Ł.K

 

 

„RZECZPOSPOLITA”

TELEWIZJA DEKONCENTRUJE

Im częściej dziecko w wieku około 2 lat ogląda telewizję, tym większa szansa, że gdy pójdzie do szkoły, będzie miało problemy ze skupieniem uwagi – dowodzą naukowcy ze Szpitala Dziecięcego w Seattle (USA). Artykuł na ten temat opublikowało czasopismo „Pediatrics”. Naukowcy z Seattle zbadali 1345 dzieci. Sprawdzili, jak często dzieci te oglądały telewizję w wieku jednego roku i lat trzech, oraz czy miały problemy z koncentracją, kiedy miały siedem lat. Okazało się, że każda godzina telewizji dziennie w najwcześniejszym dzieciństwie o 10 proc. zwiększa szanse późniejszych problemów z koncentracją. – Jest to kolejny powód, dla którego dzieci nie powinny oglądać telewizji – powiedział dr Dimitri Christakis, który kierował pracami. | Ł.K.

 

 

„WPROST” nr 23(1276), 10.06.2007 r.

TELEINFEKCJA

PRZED UKOŃCZENIEM DRUGIEGO ROKU ŻYCIA DZIECI NIE POWINNY OGLĄDAĆ TELEWIZJI

Nowoczesne technologie korzystnie wpływają na umysł dziecka - przekonuje wielu uczonych. Dzięki nim dzieci uczą się selekcji informacji, i strategicznego myślenia. Problemem jest to, w jakim wieku dzieci mają dostęp do telewizji i komputera.

Z raportu "Archives of Pediatrics & Adolescent Medicine" wynika, że dzieci przed ukończeniem drugiego roku życia nie powinny oglądać telewizji. - Ilość impulsów wzrokowych i słuchowych, które dziecko w ten sposób otrzymuje, przekracza jego możliwości percepcji.

Dziecko nie rozumie treści, które do niego docierają - mówi dr Anita Bryńska z Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego AM w Warszawie. W efekcie wzrok zatrzymuje się w jednym punkcie, a słuch przestaje rozróżniać dźwięki. Dziecko nie potrafi powiązać obrazów ze słowami i staje się rozkojarzone. Takie dzieci mogą mieć później kłopoty z nauką. Choć ich wyobraźnia przestrzenna jest rozwinięta, słabiej czytają, nie potrafią się płynnie wypowiadać, gorzej liczą i mają kłopoty z koncentracją. Badania Kaiser Family Foundation wykazały, że dzieci rodziców, którzy przyznawali, że telewizor w ich domach jest włączony przez większość czasu, w wieku sześciu lat nie potrafiły czytać. Krócej także mogły skupić uwagę na jednej czynności. W USA 40 proc. trzymiesięcznych i 90 proc. rocznych niemowląt codziennie przebywa przy włączonym telewizorze co najmniej przez godzinę. Nawet jeśli nie wpatrują się w ekran, odbierają impulsy wizualne i dźwiękowe. Zbyt duża liczba takich bodźców zaburza działanie niedojrzałego układu nerwowego i zamiast zwiększyć potencjał intelektualny dziecka, utrudnia uczenie się i może doprowadzić do zaburzeń zachowania. Wirtualne bodźce, które początkowo działają na umysł stymulująco, po pewnym czasie utrudniają zapamiętywanie.

 

KOMPUTEROWY NIEMOWA

Mózg od pierwszych chwil życia uczy się, jak przyjmować informacje i tworzy w tym celu rodzaj matrycy. Jeśli od dzieciństwa jesteśmy zmuszeni do zdobywania wiedzy z telewizji, przyzwyczajamy się do uczenia bez zaangażowania. Dlatego dzieciom wychowanym w nieustannym towarzystwie mediów elektronicznych w przyszłości trudno jest zdobywać wiedzę z książek. Mają dużą wiedzę encyklopedyczną, ale jest ona dla nich prawie bezużyteczna, bo nie umieją logicznie łączyć z sobą przyswajanych informacji ani odróżniać rzeczy istotnych od mało ważnych. Dowiedziono, że IQ dzieci przesiadujących godzinami przed komputerem czy telewizorem może spaść o 10 proc. Co więcej, mają one kłopoty z posługiwaniem się językiem. Choć rozumieją treść zdarzenia, nie potrafią o nim opowiedzieć.

 

WINNI RODZICE

Niektórzy dorośli sami podsuwają dzieciom gry akcji. Uważają, że dając im możliwość wygrywania, zwiększą ich poczucie wartości i wzmocnią pozytywną samoocenę. Tyle że im więcej godzin dziennie dzieci korzystają z elektronicznych mediów, tym większą wykazują skłonność do przemocy. Dr Jeffrey Johnson z Columbia University przez 17 lat prowadził badania wśród 700 rodzin. Obserwował, jak ich zwyczaje i styl życia wpływają na stan zdrowia oraz zachowanie dzieci. Młodzież, która w wieku 14 lat oglądała telewizję ponad trzy godzinny dziennie, trzykrotnie częściej dopuszczała się aktów przemocy, począwszy od gróźb po ataki fizyczne, niż młodzież, która oglądała telewizję niespełna godzinę dziennie. Zjawisko to w równym stopniu dotykało dzieci zaniedbywane przez rodziców, jak i te, które miały dobre relacje z rodzicami.Wirtualne sceny przemocy największą szkodę wyrządzają dzieciom do ósmego, dziewiątego roku życia. Dopiero wtedy dzieci osiągają wiedzę społeczną, która pozwala im świadomie wybierać między dobrem a złem. - Cztero- czy pięciolatki rozwiązują problemy w prosty sposób: jeśli ktoś im przeszkadza, uważają, że trzeba go zabić. Gry komputerowe i filmy przedstawiające ciągłą walkę wzmacniają aspołeczne wzorce zachowania - mówi prof. Maria Kielar-Turska z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wyjątkowo szkodliwy dla dziecięcej psychiki jest sposób, w jaki są prezentowani sprawcy przemocy i ich ofiary. Przemoc jest zwykle prezentowana humorystycznie, jej sprawca nie jest karany, a ofiara nie odczuwa bólu. - To powoduje, że w dziecku rodzi się znieczulenie na potrzeby innych i brak chęci niesienia pomocy - mówi dr Bryńska. Bruce Bartholow z University of Missouri podczas badań mózgu dzieci mających do czynienia z wirtualną przemocą zauważył, że słabiej reagują one na akty przemocy i wręcz uważają je za normalne. Co więcej, okazało się, że dzieci przechowują agresywne sceny w pamięci długotrwałej. Te obrazy mogą dawać o sobie znać nieoczekiwanie jako tzw. flashbacki i budzić nagłe, nieuzasadnione lęki.

Niektórzy rodzice ograniczają dzieciom dostęp do telewizji i komputera. Z badań American Academy of Pediatrics wynika, jednak, że najczęściej zdarza się to dopiero wtedy, gdy pojawiają się poważne kłopoty w nauce lub zaburzenia zachowania.

A wtedy jest już za późno.

 

TELETUBISIE NIE MAJĄ PŁCI, BO SĄ KOSMITAMI.

To, że nie można ich przyporządkować ani do grupy chłopców, ani dziewcząt, nie zaburza rozwoju seksualnego dzieci. Bajka jest przeznaczona dla dzieci od roku do trzech lat, a w tym wieku dzieci jeszcze nie zdają sobie sprawy z różnic płci. "Teletubbies" to jedna z najlepszych bajek dla dzieci. Zdaniem neurologów, w odróżnieniu od wielu innych bajek nie zaburza ona rozwoju małych dzieci, bo nie naraża ich na nadmiar bodźców. Dźwięki są stonowane, barwy żywe, ale jednolite. Teletubisie powtarzają proste frazy, a akcja nie toczy się zbyt szybko dla malucha. To wyrabia umiejętność kojarzenia treści z obrazem i rozumienia ich.

Impulsy płynące z telewizorów i komputerów oddziałują na układ nerwowy dziecka silniej niż bodźce pochodzące z naturalnego otoczenia, a znaczna część informacji wpływa na podświadomość. Efekt jest tym silniejszy, im dziecko jest młodsze, ponieważ w pierwszych latach życia mózg rozwija się najintensywniej. Znaczenie ma także generowane przez urządzenia elektroniczne promieniowanie elektromagnetyczne. Może zaburzać rozwój komórek nerwowych, wywoływać zmiany w DNA i zakłócać działanie układu odpornościowego. Migotanie obrazu telewizora czy komputera może u niektórych dzieci wywołać ataki przypominające padaczkę lub zaburzenia widzenia. Przedszkolakom neurolodzy zalecają oglądanie telewizji czy korzystanie z komputera nie dłużej niż pół godziny dziennie, dzieciom w wieku szkolnym ok. 1 godz., a młodzieży do 2 godzin.

Monika Florek-Moskal

 

 

 „FAKTY I MITY” nr 34, 28.08.2003 r.

ZBRODNIE Z EKRANU

Telewizja odpowiada aż za 20 procent przestępstw – wynika z raportu amerykańskich naukowców, który opublikowano w „The Western Journal of Medicine”. Na szkody psychiczne powstałe w wyniku oglądania brutalnych filmów narażone są przede wszystkim dzieci i młodzież. Amerykańskie dziecko w ciągu roku ogląda w telewizji 8 tys. zabójstw i 100 tys. aktów przemocy. Naukowcy skrytykowali też telenowele jako obrazy negatywnie wpływające na kształtowanie wrażliwości. | Pas

 

 

 www.wp.pl | PAP | dodane 2008-11-12 (14:14)

CHCESZ BYĆ ZDROWY - SŁUCHAJ TYLKO ULUBIONEJ MUZYKI

Ulubiona muzyka wywołuje emocje, które korzystnie wpływają na układ krążenia - informuje serwis EurekAlert. Wcześniej naukowcy z Uniwersytetu Stanu Maryland w Baltimore wykazali, że podobne działanie ma śmiech i związane z nim emocje.

 

Najnowsze badania przeprowadzono a grupie 10 zdrowych, niepalących ochotników, o średniej wieku 36 lat. W jednej fazie badań uczestnicy słuchali przez 30 minut swojej ulubionej muzyki - takiej która sprawia im przyjemność. W innej fazie doświadczeń pacjentom odtwarzano muzykę, która ich stresowała i budziła niepokój. Przeprowadzono również doświadczenie z użyciem nagrania stosowanego w ramach terapii relaksacyjnej oraz z użyciem filmów wideo, które miały wywołać śmiech.

 

Okazało się, że słuchanie ukochanej muzyki powodowało rozszerzanie się naczyń krwionośnych, w przez to zwiększało przepływ krwi. Na przykład, tętnica ramienna rozszerzyła się o 26%

 

Natomiast, gdy uczestnicy badania słuchali muzyki, która była dla nich nieprzyjemna stresująca, ich naczynia ulegały zwężeniu (np. tętnica ramienna zwęziła się średnio o 6%), co ograniczało przepływ krwi.

 

Dla porównania, śmiech w czasie oglądania komediowych filmów powodował rozszerzenie tętnicy ramiennej średnio o 19%, a sesja relaksacyjna - o 11%.

 

Country - tak, heavy metal - nie

Zdaniem prowadzącego badania dr. Michaela Millera, ukochana muzyka może pobudzać wydzielanie w mózgu endorfin, związków określanych, jako hormony szczęścia. Dzięki temu wywołuje u ludzi pozytywne emocje, które korzystnie wpływają na czynność naczyń.

 

To, w jaki sposób naczynia krwionośne reagują na różne bodźce - od wysiłku fizycznego, przez emocje aż po leki - zależy z kolei od stanu ich wyściółki, tj. śródbłonka. Ma on duży wpływ na napięcie ścianek naczyń, reguluje przepływ krwi i proces krzepnięcia oraz wydziela związki potrzebne do naprawy naczyń i zwalczania infekcji. Śródbłonek pełni też kluczową rolę w rozwoju miażdżycy naczyń i chorób układu krążenia, gdyż to w nim odkłada się płytka miażdżycowa. Odkładanie się płytki zmniejsza elastyczność naczyń krwionośnych i ich zdolność do szybkiego rozszerzania się w odpowiedzi na różne bodźce.

 

Jak ocenia dr Miller, badania te sugerują, że taka prosta czynność, jak słuchanie muzyki, może pomóc nam w codziennej prewencji chorób układu krwionośnego. Co ważne, rodzaj muzyki pozytywnie lub negatywnie wpływający na układ krążenia zależy od osoby. Za przyjemną muzykę uczestnicy testów najczęściej uznawali country, a największy niepokój i stres budził u nich heavy metal.

 

Naukowcy zaprezentowali wyniki swoich badań na naukowej sesji American Heart Association, 11 listopada w Nowym Orleanie.

(zel)

 

 

WYPŁOCINOREKLAMOWY ŚWIAT

 

                                                                            www.wolnyswiat.pl

                                                          

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


REKLAMA „DLA CIEBIE I TWOJEJ RODZINY” (cz. 2)

ARTYKUŁ DLA WYPłOCINOREKLAMODAWCÓW (I ICH RODZIN...) – OSÓB ZLECAJĄCYCH, REALIZUJĄCYCH I WMUSZAJĄCYCH WYPŁOCINY REKLAMOWE!!!

Czytając artykuł przeznaczony dla wypłocinoreklamodawców(hyyy) pt. „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny” w piśmie „Wolny Świat” na stronie... czytasz artykuł przeznaczony dla wypłocinoreklamodawców(hyyy) pt. „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny” w piśmie „Wolny Świat” na stronie...(hyyy). Ten tekst, przeznaczony dla wypłocinoreklamodawców(hyyy), jest przeznaczony dla wypłocinoreklamodawców(hyyy) i on jest dla Ciebie(hyyy) i Twojej rodziny(hyyy). Poczuj smak artykułu przeznaczonego dla wypłocinoreklamodawców(hyyy) pt. „Reklama dla Ciebie i Twojej Rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), który jest na stronie...(hyyy). Zostań z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej Rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy) na stronie...(hyyy), naprawdę warto(hyyy). Tylko złoty artykuł(hyyy). „Reklama dla Ciebie i Twojej Rodziny”(hyyy) to Twój ulubiony artykuł w piśmie „Wolny Świat”(hyyy) na stronie... Spełnij swoje marzenia czytając artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej Rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy) na stronie...

Czytasz artykuł: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy).

To tekst dla Was i Waszych rodzin(hyyy) i jest on w piśmie „Wolny Świat”(hyyy) na stronie... Odkryj lepszy świat(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej Rodziny”(hyyy) w  piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy). Tylko wielki artykuł(hyyy). Przeczytaj artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy) i odkryj lepszy świat(hyyy). Na własne oczy artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Żyj artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy) w  piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy). Przeżyj przygodę(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy).

Czytasz artykuł: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Poczuj smak swobody czytania(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy). Poczuj radość czytania artykułu „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w  piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy). Niezapomniany artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”, na stronie...(hyyy).

Czytasz artykuł: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”, na stronie... Niezapomniane chwile(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy). Tylko łagodny artykuł(hyyy). Artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w  piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy) i tyle radości. Czytaj artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy).

Czytasz artykuł pt. „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy). Poczuj moc artykułu „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), który jest zamieszczony w piśmie „Wolny Świat” na stronie...(hyyy).

Czytasz artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”, na stronie... Tylko Twój artykuł. Bądź sobą i czytaj artykuł pt. „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...

Czytasz artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... – naprawdę warto(hyyy). Zostań z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... i bądź sobą(hyyy). Tylko wielki artykuł(hyyy). To się czyta(hyyy): artykuł pt. „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Poznać i zrozumieć artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Tylko polski artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Ciesz się artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Wszyscy mówią: Artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Tylko gorący artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy). Poczuj swobodę czytania z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Poczuj smak swobody czytania(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Tylko Twój artykuł(hyyy). Niezapomniane chwile(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...

Czytasz artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”, na stronie... Przeczytaj to jeszcze raz(hyyy), artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie..., naprawdę warto. Bądź na szczycie(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”, na stronie...

Czytasz artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... I życie staje się lepsze(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Tylko złoty artykuł(hyyy). Żyj artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... To Twój artykuł(hyyy): „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... 10% artykułu gratis(hyyy). Pamiętaj, czytasz artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”, na stronie... Odmień swoje życie(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...

Czytasz artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”, na stronie... Tylko po polsku artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Poczuj cudowne chwile(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)”, na stronie...

Tylko gorący artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...(hyyy). Wspaniały świat z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Tylko twój artykuł(hyyy). I życie staje się lepsze(hyyy) z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Twój artykuł: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...

Czytasz artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Odkryj lepszy świat(hyyy) z artykułem: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”, na stronie... Tylko złoty artykuł(hyyy). Tylko polski i po polsku artykuł pt.: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy) w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... Czytaj artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”, na stronie... Spełnij swoje marzenia(hyyy) czytając artykuł „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie...

Czytasz artykuł: „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy), w piśmie „Wolny Świat”(hyyy), na stronie... To twój wybór...(hyyy)... To twój styl...(hyyy)... Twoje życie... Ty... Twoje marzenia... Miej.... Bądź... Przeczytaj...  Przeżyj to jeszcze raz z artykułem „Reklama dla Ciebie i Twojej rodziny”(hyyy)...

 

PS

To tylko taka mała karykatura codzienności, np. radiowej... Prawda, że mądrzy ludzie (i tacy sami to zlecają, realizują i wmuszają) chcą tego słuchać/twierdzą, iż im coś takiego nie przeszkadza..., a nienormalni nie chcą (a powinni dążyć do osiągnięcia stanu w którym będą chcieli)... Jakby ktoś bezpośrednio mówił takie rzeczy (m.in. przedstawiał się co chwilę, coś reklamował) to reakcja byłaby natychmiastowa... Ale jeżeli coś takiego jest emitowane z RTV, to już tego warto słuchać...

 

 

                                                               www.wolnyswiat.pl

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła

HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca.

Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

 

 http://www.proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558 | kwiecień 2009

W Polsce na schizofrenię cierpi jedna na 100 osób. Dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21

 

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r.

PISOFRENIA PARANOIDALNA

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

Dominika Nagel

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

 

Zamiast odbierać przekaz z radia, telewizji, z tego skutkami (...), można czytać mądre teksty, i dzięki temu zdobywać wiedzę, rozwijać swoje zdolności poznawcze, rozumowe, intelektualne; potencjał, w tym genetyczny, czyli zamiast tracić zyskiwać.

 

 

 

 

PRAWO KATZA: LUDZIE I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...

 

 www.wolnyswiat.pl   WBREW ZŁU!!! 

PISMO NIEZALEŻNE – WOLNE OD WPŁYWÓW JAKICHKOLWIEK ORGANIZACJI RELIGIJNYCH, PARTII, UGRUPOWAŃ I STOWARZYSZEŃ ORAZ WYPŁOCIN REKLAMOWYCH. WSKAZUJE PROBLEMY GOSPODARCZE, POLITYCZNE, PRAWNE, SPOŁECZNE I PROPOZYCJE SPOSOBÓW ICH ROZWIĄZANIA (RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI, POMYSŁY, POSTULATY, I ICH ARGUMENTACJA, CAŁE I FRAGMENTY ROZSĄDNYCH, INTERESUJĄCYCH MATERIAŁÓW Z PRASY I INTERNETU)

 

OSOBY CHCĄCE WESPRZEĆ MOJE PISMO, DZIAŁANIA PROSZĘ O WPŁATY NA KONTO:

Piotr Kołodyński

Skr. 904, 00-950 W-wa 1

BANK PEKAO SA II O. WARSZAWA

Nr rachunku: 74 1240 1024 1111 0010 0521 0478

Przy wpłatach do 800 PLN należy podać: imię i nazwisko, adres, nr PESEL oraz tytuł wpłaty (darowizna na pismo „Wolny Świat”). Wpłat powyżej 800 PLN można dokonać tylko z konta bankowego lub kartą płatniczą.

ILE ZOSTAŁO WPŁACONE BĘDĘ PRZEDSTAWIAŁ CO 3 MIESIĄCE NA PODSTAWIE WYDRUKU BANKOWEGO (na życzenie, przy wpłacie od 100 zł, będę podawał jej wielkość oraz wskazane dane wpłacających).

Stan wpłat od 2000 r. do dnia 01.10.2010 r.: 100 zł.

 

 

17. ELEKTRONICZNE ZBIERANIE PODPISÓW (pod

inicjatywami ustawodawczymi, moją kandydaturą na prezydenta)

 http://www.wolnyswiat.pl/17.php

 

21. WPŁATY I WYDATKI

 http://www.wolnyswiat.pl/21.html

 

22. MOJA KSIĄŻKA

 http://www.wolnyswiat.pl/22.html