Org. religijne, religijność, imigracja, islamizacja!!!
Org. religijne, religijność, imigracja, islamizacja!!!
I znowu powraca sprawa krzyży... Więc powtórka:
Krzyż
Jest jednym z najstarszych symboli ludzkości znanym w większości starożytnych religii. Niemal w każdym zakątku ziemi odkryto przedmioty związane z tym znakiem. Zazwyczaj wiązano go z jakąś formą kultu sił przyrody (ogień, słońce, życie). Jest też używany jako element herbu.
W starożytnym Egipcie niezwykle popularny był krzyż anch (crux ansata, T z pętlą u góry), który oznaczał życie. Krzyż był też symbolem greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela, tyryjskiego boga Dumuzi (odpowiednik Tammuza) i nordyckiego Odyna (Wodana).
Indoeuropejskie ludy Persji i Indii w starożytności stosowały krzyż, który symbolizował ogień i często przybierał formę swastyki. Do celów religijnych z krzyża korzystali także buddyści w Chinach oraz prekolumbijskie cywilizacje Azteków i Majów. Wobec znanej i dość powszechnej w różnych religiach solaryzacji bóstw naczelnych, krzyż symbolizował tego rodzaju bóstwa również w przypadku kultur łużyckiej i pomorskiej. Również Celtowie, Słowianie i ludy germańskie posługiwały się tym znakiem na długo przed rozpoczęciem się ery chrześcijańskiej.
Wśród Słowian oprócz popularnej prostej formy krzyża równoramiennego (szczególnie w kształcie greckiej litery Χ) spotykany był też krzyż w formie sześcio- i ośmioramiennej, często wpisanej w okrąg (tzw. krzyż słoneczny). Forma sześcioramienna krzyża wpisanego w okrąg widnieje również na Idolu zbruczyńskim. Podobnie bowiem jak u innych grup indoeuropejskich, krzyż u Słowian był zapewne powszechnie związany z siłami przyrody (głównie ze słońcem, ogniem i życiem) oraz symbolizował równowagę wszechświata. Podobnie jak w większości kultur pierwotnych, zapewniać miał szczęście, dobrobyt i przychylność bogów.
Rzymianie posługiwali się krzyżem od najdawniejszych czasów. Juliusz Cezar umieścił ten symbol na monecie ze swoją podobizną. Podobnie uczynił w 20 roku p.n.e. Oktawian August. Rzymski bóg przyrody, Bachus, przedstawiany był niekiedy z opaską na głowie, na której widniały liczne krzyże. Jednak największą popularność w Rzymie krzyż uzyskał w II i III wieku n.e., wraz z rozwojem kultu perskiego boga słońca Mitry. Wyznawcą boga-słońca był pogański cesarz Konstantyn Wielki (272–337), który uczynił krzyż (typu chi rho w kształcie greckiej litery Χ z nałożoną literą Ρ – ☧) swoim godłem i umieszczał go na monetach i sztandarach wojskowych.
Gdy chrześcijaństwo zyskało status religii państwowej krzyż stał się symbolem tej religii. Nawiązano w ten sposób do dwóch pierwszych liter greckich słowa Christos (chi i rho), a następnie również do ukrzyżowania Jezusa Chrystusa. Wprowadzenie krzyża greckiego do chrześcijaństwa przypisuje się mnichowi egipskiemu Pachomiuszowi (rok 322 n.e.).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC
30.05.2017
List otwarty
Do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Czy nie zechcieliby P. uzupełnić program tzw. nauczania tzw. religii o m.in. następujące materiały:
http://historia.wp.pl/title,Kult-zmartw ... omosc.html | 2016-03-25
Kult zmartwychwstania. Historia walki życia ze śmiercią
• Motyw zmartwychwstania obecny jest w wielu religiach przedchrześcijańskich
• W starożytności święta zmartwychwstania bogów łączono z odradzającą się przyrodą
• Podobnie jak w chrześcijaństwie, również w starszych religiach święta związane ze zmartwychwstaniem obchodzono na początku wiosny
• Najstarsze wierzenia związane ze zmartwychwstaniem pojawiły się prawdopodobnie u neandertalczyków
Kiedy naprawdę urodził się Jezus?
Kim byli nowotestamentowi Trzej Królowie?
Religia z epoki „kamienia łupanego”
Proces socjalizacji jaką przebył człowiek był bardzo długi i niezwykle złożony. Australopiteka od homo sapiens dzielą ponad 4 miliony lat. Przyjmujemy obecnie, że wyraźne wyodrębnienie się typowo ludzkich cech nastąpiło u neandertalczyka. W 1960 r. w irackiej jaskini Szanidar uczeni odkryli groby kilku neandertalczyków. Zawierały one ogromne ilości pyłków hiacyntów, malw i innych kwiatów nienadających się do jedzenia w żadnej postaci. Wywnioskowano stąd, że kwiatami zasypano ciała zmarłych w takim samym celu, w jakim czynimy to również obecnie. Oprócz zachowań wspomnianych powyżej, wykształciły się wówczas kolejne cechy zastrzeżone jedynie dla gatunku ludzkiego - uczucia wyższe. Neandertalczyk miał poczucie dobra i zła, stworzył system wierzeń i w „filozoficzny” sposób zaczął postrzegać otaczający go świat.
Tak wysoki poziom rozwoju intelektualnego człowiek osiągnął w efekcie długotrwałych obserwacji zjawisk naturalnych. Niektóre budziły w nim lęk, taki sam, jaki dzisiaj odczuwamy przed tym, czego nie rozumiemy. Szukając sposobów wyjaśnienia tych zjawisk, dostrzegł ich cykliczność, związaną z poszczególnymi fazami Księżyca. Już 20 tysięcy lat temu, człowiek próbował rejestrować jego fazy na kościanych „kalendarzach”. Braki wiedzy wypełnił magią i religijnymi kultami ściśle związanymi z Księżycem. Nazywamy je lunarnymi (łać. luna - księżyc). Przykładem tych kultów są sposoby grzebania zmarłych. Groby wyposażano obficie darami w postaci ubiorów, ozdób, narzędzi i elementów uzbrojenia myśliwskiego. Domyślamy się, że wynikało to głównie z obawy przed powrotem z zaświatów zmarłego, ogarniętego chęcią upomnienia się o swój dobytek. Na wszelki wypadek jednak wiązano zmarłego rzemieniami, a jego grób okładano ciężkimi głazami. Od tej chwili kulty i wierzenia na stałe weszły do kultury człowieka, by przez długie tysiąclecia ewoluować i przybierać różne formy. Nieodzowną częścią kultów religijnych stała się wiara w życie pozagrobowe oraz... pokonanie śmierci, czyli zmartwychwstanie.
Odwieczna walka dobra ze złem, życia ze śmiercią, oraz triumf dobra, prawdy i życia nad złem, kłamstwem i śmiercią jest nieodzownym motywem wielu kultów i systemów wierzeń znanych ludzkości od czasów najdawniejszych.
Spisywana przez całe stulecia Biblia (najstarszy tekst Biblii, „Pieśń Debory z Księgi Sędziów” pochodzi najprawdopodobniej z II poł. XI wieku p.n.e., zaś powstanie Ewangelii św. Jana datuje się na lata 90 - 100 n.e.) przetłumaczona na wszystkie języki świata i corocznie wydawana w milionach egzemplarzy, stanowi dla badaczy nie lada problem. Cała masa wierzeń ludów pogańskich przedostała się na karty Pisma Świętego i po pewnej modyfikacji została przystosowana najpierw na potrzeby judaizmu, później zaś chrześcijaństwa.
Motyw zmartwychwstania w kulturze starożytnej
W mitologii starożytnych Sumerów, ludu który na przełomie IV i III tysiąclecia p.n.e. na terenie dzisiejszego Iraku stworzył wysoko rozwiniętą cywilizację, spotkać możemy Dumuziego (znanego również jako Tammuz) pasterza-boga, czczonego przez Sumerów jako opiekuna wszelkiej wegetacji. Zdaniem protestanckiego duchownego Alexandra Hislopa (1807-1865) symbolem Dumuziego była litera „tau”, którą w religii chrześcijańskiej połączono z krzyżem. Swoje rewelacje Hislop opisał w wydanej w 1858 r., książce pt: „Dwa Babilony”. Ciężko zgodzić się z pastorem Hislopem, gdyż w starożytności "tau" traktowany był bardziej jako podpis przy wystawianiu dokumentów, o czym wspomina m.in. Księga Hioba.
Mieszkańcy starożytnej Mezopotamii w ciągu roku obchodzili dwa święta ku czci Dumuziego. Pierwszą uroczystość obchodzono na pamiątkę jego ślubu z boginią Isztar (sumeryjska Innana). Wówczas to Dumuzi schodził do świata podziemnego - Kur - którym władała jego żona i umierał. Drugie święto obchodzono na przełomie marca i kwietnia. Czczono jego powrót na Ziemię. Z radości, że Dumuzi wraca do świata żywych, na ziemi budziła się przyroda.
Inna wersja sumeryjskiego mitu głosi, że Isztar wypowiedziała wojnę swojej starszej siostrze, bogini śmierci - Ereszkigal i postanowiła ją zdetronizować, jako królową świata zmarłych. Odziana w najpyszniejsze stroje udała się do krainy zmarłych, by walczyć z Ereszkigal. Została jednak zaatakowana przez wierne swojej władczyni demony - Pazuzu i Lamasztu - i pozbawiona przez nie odzienia, biżuterii i broni, przez co, gdy stanęła przed Ereszkigal, była zupełnie naga i bezbronna. Ereszkigal zabiła uzurpatorkę, zaś jej okaleczone ciało zawiesiła na słupie, jako przestrogę dla każdego, kto ośmieliłby się zakwestionować jej prawo do władania Kur. Po trzech dniach od śmierci Isztar, jej wierna służąca, Ninszubur, zalewając się łzami, błagała bogów o wskrzeszenie jej pani. Bogowie okazali litość i za pomocą dwóch demonów - Kuszgarry i Galaturry - wyrwali ze szponów śmierci Isztar. Bogini zmartwychwstała. Po powrocie do domu, Isztar zauważyła, że jej mąż, Dumuzi, zamiast rozpaczać po śmierci ukochanej, wesoło biesiaduje. Rozgniewana tym faktem, Isztar, rzuciła na małżonka klątwę, w wyniku której połowę roku musiał spędzać w krainie umarłych jako niewolnik Ereszkigal. Gdy schodził do podziemia, przyroda zamierała, zaś jego powrót był czczony jako święto płodności.
Kolejnym, przedchrześcijańską przekazem o zmartwychwstaniu był grecki mit o Adonisie - słynnym z urody młodzieńcu, ulubieńcu Afrodyty. W mitach greckich, Adonis pojawia się - najczęściej - jako dziecko zrodzone z drzewa mirtowego (według Hezjoda, był synem Fojniksa i Alfesibei, zaś na podstawie późniejszych źródeł możemy orzec, że był dzieckiem zrodzonym z kazirodczego związku księżniczki Myrry i jej ojca - Kinyrasa). Niemowlę znalazła Afrodyta i nazwała je - Adonisem. Następnie w tajemnicy przed bogami oddała na wychowanie żonie Hadesa Persefonie - władczyni krainy zmarłych. Gdy Adonis wyrósł na pięknego młodzieńca, w którym kochali się wszyscy, Afrodyta zażądała od Persefony „zwrotu” chłopca. Żona Hadesa, bez pamięci zakochana w Adonisie nie chciała nawet słuchać bogini miłości. O kłótni pomiędzy boginiami dowiedział się Ares, który nasłał na Adonisa wielkiego dzika, który zabił pięknego młodzieńca, raniąc go śmiertelnie kłem w udo. Martwego Adonisa odnalazła Afrodyta, która błagała króla bogów Zeusa o wskrzeszenie ukochanego. Na prośbę Afrodyty, niemal natychmiast zareagowała Persefona, twierdząc, że skoro Adonis nie żyje, to należy do świata zmarłych, a więc do niej. Król bogów zarządził, iż odtąd Adonis jedną trzecią roku spędzać będzie z Afrodytą, jedną trzecią z Persefoną i jedną trzecią tam, gdzie sam będzie chciał.
Z kulturowego, a także literackiego punktu widzenia, bardzo ciekawym wydaje się być frygijski mit o bogu Attisie, starożytnym bóstwie wegetacji, który był przedstawiany jako młody pasterz. Był on synem dziewicy, która urodziła syna poprzez... położenie na łonie migdału (inna wersja głosi, że dziewczyna zjadła migdał). W dorosłym Attisie zakochała się bez pamięci bogini Kybele - patronka płodności, urodzaju oraz budzącej się do życia przyrody. Jednak jego przybrani rodzice wysłali go do Pesynuntu, gdzie miał poślubić miejscową królewnę. Do ślubu jednak nie doszło, gdyż przed uroczystością do miasta przybyła zazdrosna Kybele, która zesłała na pana młodego szaleństwo, w wyniku którego Attis pozbawił się męskości i wykrwawił. Kybele ubłagała jednak Zeusa, by ten nie dopuścił, aby ciało Attisa uległo rozkładowi i po pewnym czasie wskrzesił go, aby jako mąż lub kochanek Kybele stał się patronem wiosny i przyrody.
Pisząc o zmartwychwstaniu w różnych kulturach, nie sposób pominąć egipskiego mitu o Ozyrysie i jego małżonce Izydzie. Ozyrys, zgodnie z egipskim, monarszym zwyczajem poślubił swoją siostrę Izydę. Byli zgodnym i kochającym się małżeństwem. Pod ich panowaniem na świecie panowała zgoda i sprawiedliwość. Zazdrosny o pozycję swojego brata, okrutny Set zamordował Ozyrysa, następnie pociął jego ciało na 14 części, które rozrzucił po całym świecie. Zrozpaczona, ale i zdeterminowana żona Izyda, odnalazła wszystkie szczątki, złożyła je i za pomocą boga Re przywróciła Ozyrysa do życia. Gdy urodził im się syn - Horus - Ozyrys opuścił ziemię, by panować jako władca świata pozagrobowego. W legendzie tej Ozyrys symbolizuje Nil, zaś Izyda ziemię. Ich związek natomiast jest owocnym połączeniem wody i gleby. Set jest symbolem gorącego pustynnego wiatru wstrzymującego wody Nilu. Gdy Ozyrys został zamordowany, Nil wysechł. Kiedy Izyda przywróciła mu życie, rzeka zaczęła na powrót wylewać. Zdaniem Egipcjan, podobnie jak Ozyrys zapłodnił Izydę, dając tym samym nowe życie i nadzieję, tak samo rzeka użyźnia pola leżące wzdłuż jej biegu.
Śmierć i zmartwychwstanie
W historii literatury nie brakuje odniesień do walki życia ze śmiercią i zmartwychwstania, a więc pokonania - wydawałoby się niepokonanej - śmierci. Zmartwychwstanie stało się triumfem życia nad śmiercią, czasem nadziei i radości, wreszcie głębokiej wiary w to, że czeka na nas nieśmiertelne życie, że zgodnie ze słowami rzymskiego poety Properscjusza - śmierć nie kończy wszystkiego (łac. letum non omnia finit). Wiosenne święto dla starożytnych Greków, Rzymian, a nawet Babilończyków symbolizowało koniec zimy, okresu śmierci, zimna i pustki. Nadchodził czas wiosny, okres rozkwitającej przyrody, słońca, ciepła i plonów. W niezwykle trudnych warunkach, w jakich żyli niegdyś ludzie, w czasach, gdy głód i pandemie były na porządku dziennym, wiosna oznaczała większą szansę na przeżycie. Już nie musieli martwić się o jedzenie czy o ogrzanie rodziny. To czas, kiedy w ludzi znowu wstępowała radość i siły witalne - był to czas odrodzenia. Dzisiaj Święto Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa na całym świecie celebrują miliardy chrześcijan (nie zapominajmy, że miliony z nich wspominają mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa z narażeniem życia), dawniej, na swój sposób czynili to Grecy, Rzymianie, Babilończycy, Egipcjanie a nawet Fenicjanie i Persowie.
Dr Paweł Więckowski dla Wirtualnej Polski
http://wiadomosci.onet.pl/tablica/-jezu ... dsainfo_mp
JEZUS CHRYSTUS JAKO SYN BOGA, TO POSTAĆ FIKCYJNA NIGDY NIE ISTNIAŁ
Ostatnio przeczytałem o badaniach Llogariego Pujola - katalońskiego biblisty i badacza tekstów staroegipskich, byłego księdza, który studiował teologię na uniwersytecie w Strasburgu. Napisał książkę „Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem?, w której dowodzi, iż życie Jezusa Chrystusa opisane w Ewangeliach jest repliką wcześniejszych o 3000 lat pism egipskich mówiących o faraonie. Jako dowód podaje między innymi następujące zbieżności:
- Faraona w starożytnym Egipcie uważano za syna boga, był człowiekiem, a zarazem bogiem jak Jezus. Jego matce zwiastowano boskie poczęcie, tak jak potem poczęcie Jezusa. Faraon był pośrednikiem między ludźmi a Bogiem, zmartwychwstał i wstąpił do nieba.
- Modlitwa „Ojcze Nasz”, którą według tradycji chrześcijańskiej ułożył Jezus, jest prawie jednakowa z „Modlitwą ślepca”, która znajduje się w tekście egipskim z 1000 roku przed Chrystusem.
- Tekst egipski (w języku demotycznym) z 550 r. przed Chrystusem, „Opowieść Satmiego”, mówi: „Cień boga pojawił się przed Mahitusket i oznajmił jej: „Będziesz miała syna, którego będą zwać Si-Osiris”. W tłumaczeniu Mahitusket znaczy „Łaski pełna”. A Si-Osiris znaczy „syn boga”, czyli syn Ozyrysa.
- W mitologii egipskiej Set chce zabić dziecko imieniem Horus. Jego matka Izyda ucieka, więc z nim. Tak jak Święta Rodzina ucieka do Egiptu.
- Egipcjanie uważali mirrę, kadzidło i złoto za emanacje boga Ra: złoto było jego ciałem, kadzidło jego zapachem, a mirra jego nasieniem.
- Obraz uczty, który znajduje się on na grobie egipskim w Paheri (1500 lat przed Chrystusem). Przedstawia zamienienie wody w wino przez faraona (jest tam sześć dzbanów, w cudzie, jakiego dokonał Jezus, jest też sześć dzbanów. Teologowie ciągle zadają sobie pytanie, dlaczego sześć (Llogari Pujol twierdzi, że dlatego, iż skopiowano opowieść egipską)
- Bóg Sobek, o czym opowiadają „Teksty z piramid”, z 3000 roku przed Chrystusem rozmnożył chleb i ryby i rozdał ludziom na brzegu jeziora Faiun. Następnie chodzi po wodach tego jeziora. (Na gotyckich malowidłach przedstawiających cudowny połów ryb przez apostołów można się dopatrzyć, że te ryby to specjalny gatunek żyjący tylko w Nilu).
- Ozyrys, bóg zboża, umierający, co roku, pozwalał Egipcjanom żywić się swoim ciałem (chlebem). W „Tekstach z piramid” zwany jest także „panem wina”. Ozyrys daje Izydzie do picia z kielicha swoją krew, by pamiętała o nim po jego śmierci.
Horus został zrodzony z dziewicy - Jezus został zrodzony z dziewicy
Przybranym ojcem Horusa był Seb lub Seph - Przybranym ojcem Jezusa jest Joseph (Józef)
Horus miał królewski rodowód. - Jezus miał królewski rodowód
Narodzinom Horusa towarzyszyły solarne bóstwa [star gazers] które podążały za gwiazdą Syriusza przynosząc dary - Narodzinom Jezusa towarzyszyło 3ch mędrców [Zoroastrian star gazers], którzy podążali za „gwiazdą na wschodzie” niosąc dary
Narodziny Horusa były obwieszczone przez anioły. - Narodziny Jezusa były obwieszczone przez anioły
Herut próbował zamordować niemowlę Horusa. - Herod zamordował każdego pierworodnego próbując zabić Jezusa (przyszłego mesjasza)
Horus był ochrzczony przez chrzciciela Anupa nad rzeką w wieku 30 lat - Chrystus był ochrzczony przez Jana chrzciciela nad rzeką w wieku 30 lat
Horus opiera się pokusie złego Suta (Sut był prekursorem hebrajskiego Szatana) na wysokiej górze - Jezus opiera się pokusie szatana na wysokiej górze
Horus miał 12 uczni - Jezus miał 12 uczni.
Horus dokonywał cudów jak chodzenie po wodzie i uzdrawianie chorych - Jezus dokonywał cudów jak chodzenie po wodzie i uzdrawianie chorych
Horus wskrzesił z martwych swego Ojca Ozyrysa [Osiris] - Jezus wskrzesił z martwych Łazarza(Lazarus). Warto zwrócić uwagę na to że Lasarus to zdrobnienie Elasarus - końcówka „us” jest zromanizowana. Imię Elasar(us) jest wywiedzione od El-Asar, imieniem tym obdarzano Ozyrysa
Horus był pochowany i zmartwychwstał w mieście Anu. Miejsce Bethany wspominane przez św. Jana pochodzi od 2ch słów „Bet” i „Anu”, które należy tłumaczyć „Dom Anu”
Horus był ukrzyżowany - Jezus był ukrzyżowany
14. Horusowi towarzyszy 2 złodziei przy ukrzyżowaniu - Jezus został ukrzyżowany z dwoma łotrami.
Horus był pochowany w grobowcu Anu - Jezus został pochowany w grobowcu w Bethany
Horus zmartwychwstał po 3 dniach - Jezus Zmartwychwstał po 3 dniach.
Zmartwychwstanie Horusa było obwieszczone przez 3 kobiety - Zmartwychwstanie Jezusa było obwieszczone przez 3 kobiety
Horusowi nadano tytuł KRST co oznacza pomazaniec - Jezusowi nadano tytuł Chrystus[Christos] co oznacza pomazaniec
W tekstach historycznych z tamtych czasów niby życia Jezusa nie ma żadnej wzmianki o Jezusie. Nie ma tez wzmianki o trzęsieniu ziemi po jego śmierci ani o zaćmieniu słońca, które miało mieć miejsce po śmierci Jezusa. To, co można znaleźć to tylko fałszerstwa chrześcijańskich kopistów, którzy próbowali do tekstów Flawiusza wklejać nieudolnie zresztą zapiski o Jezusie. Jezus jest bogiem solarnym podobnie jak dziesiątki przed nim, zwróćmy uwagę jak często w kościele mówi się że Bóg to światłość lub światło, A monstrancja to wypisz wymaluj słońce jest tak dlatego że skopiowano wierzenia Egipcjan. Jezus Chrystus to postać całkowicie zmyślona, podobnie jak inni Bogowie przed nim. Czy ma ktoś jeszcze jakieś wątpliwości że nowa religia to plagiat wierzeń egipskich. Ktoś powie to przypadek !? Raczej nie za dużo podobieństw. Historię o Jezusie nawet nie zmyślone ale skopiowano to co wcześniej zmyślili Egipcjanie.
Ponadto takich Jezusów w owych czasach było więcej
Jako chłopiec bywa często w świątyni i wszyscy podziwiają jego mądrość. Później w towarzystwie uczniów, wędruje wygłaszając kazania. Jego czyny zyskują mu sławę człowieka obdarzonego boskością i on sam podaje się za Boga, bądź wysłannika Bożego. Jego ambicje reformatorskie dotyczą nade wszystko etyki. Niejeden człowiek doczekuje się dzięki niemu poprawy swego losu, jest przeciwny krwawym ofiarom. Z pewnego młodego mężczyzny wypędza złe duchy i pozyskuje w nim naśladowcę. Uświadamia jakiemuś zamożnemu młodzieńcowi, że bogactwo nie ma żadnej wartości.. Zna nawet ludzkie myśli. Ucisza burzę na morzu, sprawia, że ustaje trzęsienie ziemi, uzdrawia paralityków, ślepców, wypędza demony, wskrzesza dziewczynę, którą chciano właśnie pogrzebać. Zapowiada swoim towarzyszom, że zostanie uwięziony i skazany. A potem mówi się o jego zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu. (...) zmartwychwstały ukazał się dwóm swoim uczniom i pozwolił im nawet ująć się za rękę, iżby się przekonali, że on żyje”
O kim mowa powiecie wiadomo to Jezus Chrystus.
Niestety błąd to opowieść o Apoloniuszu z Tiany
Ważniejsze bóstwa solarne:
- aztecki Huitzilopochtli
- babiloński Szamasz
- bałtycka Saule
- celtycki Lug
- egipski Re (Ra) lub Amon-Re (Amon-Ra), Aton
- grecki Apollo i Helios, którego kult przetrwał po części w kulcie świętego Eliasza
- indoirański Mitra
- indyjski Surja i Sawitri
- inkaski Inti
- japońska Amaterasu
- rzymski Sol
- słowiański Swaróg ............................................................................ Święto Bożego Narodzenia - 25 grudnia to nie narodziny Jezusa.
Sol Invictus czyli z łacińskiego Słońce Niezwyciężone to bóstwo rzymskie, łączące cechy greckiego Apollona i indoirańskiego Mitry. Był to potężny kult, łączący w sobie elementy mitraizmu, kultu El Gabala i bóstwa solarnego Sol. Kult Sol Invictus sprawowany był u schyłku cesarstwa, wprowadzony w 254 przez cesarza Aureliana. Dekretem z 7 marca 321 Konstantyn Wielki wprowadził niedzielę jako oficjalnie święto Sol Invictus - dies Solis.
Obchodzenie święta Sol Invictus, przypadającego 25 grudnia, pierwszy raz jest źródłowo poświadczone w 354 za panowania cesarza Juliana Apostaty. Kościół wykorzystał ogromną popularność tego święta pogańskiego i pod koniec IV wieku przepisał obchodzenie w tym dniu świąt Bożego Narodzenia.
Jeśli chodzi o naszych słowiańskich przodków, to mniej więcej wtedy obchodzili oni święto przesilenia letniego, jedno z najważniejszych wtedy świąt. W większości kultur przesilenie zimowe było okazją do świętowania odradzania się Słońca. Na podstawie istnienia kamiennych kręgów megalitycznych umożliwiających przewidywanie zmian w przyrodzie przypuszcza się, że obrzędy związane z przesileniem zimowym obchodzono już w epoce kamiennej. W starożytnym Rzymie obchodzono Saturnalia, w Persji – narodziny Mitry (bóstwa Słońca), wśród ludów germańskich – Jul, u Słowian zaś Święto Godowe, Szczodre Gody czy też Święto Zimowego Stania Słońca. Na początku naszej ery przesilenie wypadało 25 grudnia według kalendarza juliańskiego. Kościół postanowił nie zwalczać tego święta, lecz je „ochrzcić” i narodzenie nowego słońca uczynić narodzinami Chrystusa.
Przesilenie zimowe jest prastarym świętem nowego, słonecznego roku. Wierzono, że noc jest porą panowania złych sił, więc ludzie z radością świętowali nadejście czasu, w którym słońce zaczyna odzyskiwać swoją moc i zwyciężać ciemność. Najdłuższa noc w roku to jednocześnie czas ponownych narodzin Słońca i powracającej z nim nadziei.
Przesilenie zimowe to czas wiccańskiego sabatu Yule. W mitologii wiccańskiej Bogini Dziewica w tym czasie wydaje na świat dzieciątko - Boga i staje się Boginią Matką. Bóg, który umarł w Samhain, rodzi się ponownie.
Do tradycji święta Yule należy ozdabianie drzewka. Na drzewku zawieszano naturalne ozdoby, np. saszetki z wonnymi ziołami, jabłka (symbolizujące płodność Ziemi), pomarańcze, suszone plasterki cytryn, orzechy, laski cynamonu czy pierniczki. Na drzewku Yule oprócz ozdób powinno się umieścić płonące świeczki.
Innym ważnym elementem w tradycji obchodzenia Yule jest umieszczenie w domu ostrokrzewu, bluszczu, a przede wszystkim jemioły, świętej rośliny Celtów. Innymi tradycyjnymi roślinami Yule są: laur, cedr, rumianek, jałowiec, mech, szyszki sosnowe, rozmaryn.
Ważnym elementem świętowania Yule jest uroczysta wieczerza. Tradycja mówi, iż w czasie Yule podaje się orzechy, owoce, ciasta owocowe, kompot z owoców oraz wieprzowinę dla osób jedzących mięso.
Yule to czas oczekiwania, radości i nadziei, a także refleksji i odkrycia w sobie wewnętrznej siły. To czas na pozostawienie przeszłości za sobą i spojrzenie z nadzieją na przyszłość.
http://sciaga.pl/tekst/36748-37-czy_jez ... st_dzielem
Czy Jezus Chrystus istniał naprawdę? Czy Nowy Testament jest dziełem historycznym?
Jednym ze zwolenników Jezusa jako postaci fikcyjnej jest profesor Alvar Ellegard, który w opublikowanej w roku 1999 książce pod tytułem Jesus - One Hundred Years Before Christ przedstawił ciekawą hipotezę, że Jezus był wzorowany na esseńskim przywódcy religijnym z początków I wieku p.n.e.
http://www.sfora.pl/swiat/Jezus-Chrystu ... ial-s72627
Jezus Chrystus to tylko bajka? Nigdy nie istniał
Paulkovich, w swojej najnowszej książce „No Meek Messiah” przedstawia listę 126 pisarzy, żyjących w tym samym czasie co Jezus lub wkrótce po nim, Tylko jeden z nich wspomnial o jego istnieniu: Józef Flawiusz. Paulkovitch twierdzi jednak, że i ta wzmianka jest sfabrykowana: została dodana wiele lat po napisaniu dzieła, przez jego redaktorów.
To niemożliwe, by - jak twierdzą chrześcijanie - tak znana i czyniąca tyle cudów postać, pozostała niezauważona przez współczesnych mu pisarzy - twierdzi Paulkovich.
Historyczność Jezusa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Historycz ... %87_Jezusa
„BEZ DOGMATU” kwartalnik kulturalno-polityczny nr 44, wiosna 2000 r.
O BOGACH UKRZYŻOWANYCH I ZMARTWYCHWSTAŁYCH
Podstawą religii chrześcijańskiej i najważniejszym jej dogmatem jest wiara w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego boga, którym ma być żydowski prorok Jezus Chrystus, ukrzyżowany przez Rzymian w I w. n.e. Ilu chrześcijan wie, że na długo przed Jezusem wierzono w wielu innych ukrzyżowanych i zmartwychwstałych bogów?
W swojej książce Szesnastu Ukrzyżowanych Zbawicieli Świata (The World's Sixteen Crucified Saviors) Kersey Graves dostarcza wielu dowodów na istnienie, jak wskazuje tytuł, co najmniej szesnastu takich bogów, o których teraz kompletnie zapomniano. Zdumiewające jest to, jak wiele można znaleźć podobieństw między historią ukrzyżowanego Chrystusa, a tych co najmniej szesnastu przedchrześcijańskich bogów.
Quexalcote, bóg meksykański ukrzyżowany został w 587 r. przed Chrystusem jako ofiara pokutnicza za grzechy ludzkie. Jak mówi Graves, dowody na istnienie tego dogmatu są „dobitne, jasne i nie do zatarcia”! Według jednej wersji Quexalcote został przybity do krzyża w towarzystwie dwóch złodziei ukrzyżowanych razem z nim. W rękopisie azteckim „Codex Borgianus” opisane jest nie tylko ukrzyżowanie Quexalcote'a, ale również jego wstąpienie do piekieł i zmartwychwstanie trzeciego dnia. W innym rękopisie, „Codex Vaticanus”, wspomniany jest interesujący fakt, że Quexalcote poczęty został w sposób niepokalany i że jego matka Chimalman była dziewicą.
Hesus, bóg druidów, został ukrzyżowany ponad osiemset lat przed Chrystusem. Według Godfreya Higginsa, autora książki Druidzi Celtyccy (The Celtic Druids), który przez dwadzieścia lat studiował historię religii, Druidzi przedstawiali swego ukrzyżowanego boga w towarzystwie baranka z jednej strony i słonia z drugiej. Słoń, ponieważ był największym znanym zwierzęciem, symbolizował ogrom grzechów świata. Baranek natomiast, przysłowiowy symbol niewinności, wyrażał niewinność ofiary, jaką był bóg Hesus. I tak o to, twierdzi Graves, powstała koncepcja „Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata”, koncepcja, która obecnie kojarzy się tylko z religią chrześcijańską O jej druidzkim pochodzeniu nie wie prawdopodobnie żaden współczesny chrześcijanin.
Spośród wielu pozostałych bogów dyskutowanych w pracy Gravesa, których nie sposób tu opisać, warto wspomnieć Mitrę, perskiego boga, ukrzyżowanego około 600 lat przed erą chrześcijańską. Niewielu chrześcijan wie obecnie, że Mitra, bóg perski, był najbardziej popularnym bogiem w okresie, gdy formowała się i umacniała religia chrześcijańska w Imperium Rzymskim w IV w. naszej ery, i że był on głównym konkurentem boga żydowskiego Jezusa Chrystusa. Mitra miał być urodzony 25 grudnia i podobnie jak Chrystus został ukrzyżowany, aby odkupić grzechy świata. Jest rzeczą znamienną, jak podkreśla Graves, że pisarze chrześcijańscy pisząc o Mitrze nie wspominają tym, że Mitra został ukrzyżowany. Czyżby obawiali się, że informacja o Mitrze i innych ukrzyżowanych bogach przedchrześcijańskich osłabi wiarę w „jedynego prawdziwego” boga chrześcijańskiego?
Ci chrześcijanie nie chcą przyjąć do wiadomości, że najważniejszy element ich wiary, dogmat o bogu ukrzyżowanym, to częsty motyw wielu innych religii. Ale dla obiektywnego historyka religii dogmat o bogu ukrzyżowanym i zmartwychwstałym jest banałem teologicznym, wskazującym na powtarzający się paradygmat w wierzeniach różnych prymitywnych ludów o tym, że żeby było dobrze, trzeba najpierw złożyć ofiarę, czyli często zamęczyć i zamordować kogoś niewinnego. W religii chrześcijańskiej nie ma w ogóle niczego, czego nie można by znaleźć w religiach przedchrześcijańskich.
Kersey Graves, The World's Sixteen Crucified, New York: The Truth Seeker Company, Publishers of Freethough Books, 38 Park Row, wydanie szóste, poprawione i rozszerzone (wyd. pierwsze w 1960 r.).
Kazimierz Dziamka
http://forum.gazeta.pl/forum/w,13,71572 ... nych_.html
Gość: Palnick IP: *.stenaline.com 27.09.03, 15:44
Ukrzyżowanie Jezusa - jednym z wielu podobnych.
JEZUS MAŁO ORYGINALNY
Bogowie, którzy zmarli na krzyżu męczeńską śmiercią.
1. Jezus - Nazaret
2. Kryszna - India
3. Sakia - India
4. Iva - Nepal
5. Indra - Tybet
6. Mitra - Persja, ur. 25 grudnia, główny prekursor
mitu o Chrystusie
7. Tammuz - Babilonia
8. Criti - Chaldea
9. Attis - Frygia
10. Baili - Orissa
11. Thules - Egipt
12. Orontes - Egipt
13. Zbawiciel z Witoba - Telingonese
14. Odin - Skandynawia
15. Hesus - zbawiciel Druidów celtyckich, ukrzyżowany
jako baranek, który miał zgładzić grzechy Świata
16. Quetzalcoatl (Quexalcote) - Meksyk, ukrzyżowany w
587 r. przed Chrystusem, przybity wraz z dwoma innymi
złoczyńcami do krzyża, zmartwychwstał drugiego dnia
Ukrzyżowani i zmartwychwstani:
1. Quetzalcoatl
2. Mitra
3. Bachus
4. Jezus
https://histmag.org/Ilu-bylo-Jezusow-2396 | 2008-12-27
Ilu było Jezusów?
Znaleźliśmy grób Jezusa! – co kilka miesięcy archeologowie z triumfem ogłaszają w mediach. Zdarzało się, że na tej podstawie budowano zadziwiające teorie o rodzinie Jezusa lub jego (nie)istnieniu. Choćby amerykański reżyser James Cameron dwa lata temu ogłosił, że posiada urnę ze szczątkami Jezusa. Cóż, to, że archeologowie odnaleźli grób Jezusa nie ulega wątpliwości. Brian Palmer policzył, że zrobili to już... 71 razy.
Brian Palmer policzył, że odkryto łącznie 71 grobów z okresu śmierci Jezusa Chrystusa, w których pochowano osobę o jego imieniu. Konkretnie o imieniu „Joszua”. Z tego imienia wywodzi się stosowana na zachodzie forma, będąca efektem greckiej transliteracji – Jezus. Kolejne 30 razy Jezus (Joszua) pojawia się w Starym Testamencie... w odniesieniu do czterech różnych postaci. Kilkaset razy pojawia się też w Biblii dłuższa forma tego samego imienia – Jeszoszua.
Pamiętajmy też, że wyliczenie Palmera to tylko wierzchołek góry lodowej. Obok 71 „podpisanych” grobów Jezusa istnieje przynajmniej drugie tyle grobów tradycyjnych, co do których czasem od kilkudziesięciu a czasem od kilkuset lat tradycja twierdzi, że zawierały niegdyś ciało Jezusa z Nazaretu.
Źródło: http://www.slate.com/articles/news_and_ ... ticle-2396
http://forum.interia.pl/ilu-bylo-ukrzyz ... Id,2484243
Napisał(a): pintapalec - Wtorek, 12 sierpnia (20:22)
ILU BYŁO UKRZYŻOWANYCH ZBAWICIELI PRZED JEZUSEM???
Zatem krzyż nie jest symbolem chrześcijańskiego pochodzenia. Jest on znakiem uniwersalnym. Można go spotkać często na ścianach starożytnych budowli, pogańskich świątyń, na dawnych tablicach i dziełach sztuki.
Wystarczy przeczytać choćby historię Herkulesa, Mitry i Bachusa, aby zrozumieć pogańsko-mistyczne źródło całej tej opowieści o Jezusie. Herkules również narodził się z dziewicy, której na imię było Alcmene. Ojcem jego był bóg Zeus, a jego koleje życia są prawie takie same jak Jezusa.
Krzyż
Jest jednym z najstarszych symboli ludzkości znanym w większości starożytnych religii. Niemal w każdym zakątku ziemi odkryto przedmioty związane z tym znakiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC
http://www.krzyjahu.pl/
(...) fundament wiary katolickiej jakim jest Jeden Bóg w trzech postaciach zwany „Trójcą” był znany na długo przed wprowadzeniem tego niebiblijnego kultu do chrześcijaństwa 300 lat po śmierci Jezusa. (...) kult innej postaci adorowanej przez kościół, zwanej nieraz „Królową Niebios”, miał swoje korzenie w starożytnym Babilonie. Jest rzeczą znaną nie od dziś, że przedmiotami kultu takimi jak krzyże, różańce czy motywy solarne, którymi zdominowane są WSZYSTKIE dzisiejsze religie, posługiwano się już w starożytnej Mezopotamii, setki lat przed narodzinami Jezusa Chrystusa.
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/pajewski/trojca.htm
TRÓJCA ŚWIĘTA - MIT CZY RZECZYWISTOŚĆ?
Do podstawowych dogmatów większości współczesnych kościołów chrześcijańskich należy dogmat o Trójcy Świętej. Chrześcijanie sprzeciwiający się temu dogmatowi należą do tak znikomej mniejszości, że w potocznym odczuciu dogmat ten ma mocne uzasadnienie biblijne. Czy tak jest w istocie?
Okazuje się jednak, że w Biblii nie znajdujemy takich wyrażeń jak „Trójca Święta”, "Bóg w Trójcy Jedyny" czy „Trójjedyny Bóg”. Niekończące się przez lata ludzkie spekulacje na temat Boga przysłoniły biblijną prawdę na ten temat. Wśród tych spekulacji największy posłuch znajduje doktryna, że Bóg jest trzema równymi lecz oddzielnymi i boskimi osobami Ojcem, Synem i Duchem Świętym - które w niezrozumiały dla człowieka sposób jakoś łączą się w jedno. Przy czym nie chodzi tu tylko o jedność myśli, działania, celu itd., ale o jedność w sensie cyfry.
Czy sprawdziłeś Czytelniku kiedykolwiek historię doktryny Trójcy? Czy sądzisz, że doktryna ta była wyznawana przez pierwotne chrześcijaństwo, przez chrześcijan opisanych w Biblii?
Historia powzięcia decyzji popierającej doktrynę Trójcy jest szczegółowo opisana w pracach historyków. Powinieneś przejrzeć te okoliczności w tej czy innej historii Kościoła czy w Encyklopedii Katolickiej.3 Doktrynę Trójcy Świętej skompletowano w ciągu dwu wieków ze spekulacji ludzkich, których korzenie tkwiły w filozofii pogańskiej i żydowskiej. W końcu narzucono ją kościołowi w czwartym wieku na soborze zwołanym z powodów politycznych pod kierownictwem rzymskiego cesarza.
Nauka o Trójcy posiada uderzające podobieństwo z triadami powszechnymi w starożytnych religiach pogańskich Egiptu, Babilonii i innych społeczeństw.
Skąd pochodzi doktryna Trójcy? Czy jest to doktryna katolicka lub protestancka? Okazuje się, że miliony ludzi wierzyło w Trójcę jeszcze przed powstaniem chrześcijaństwa!
Mieczysław Pajewski
http://arkabushiego.blox.pl/2014/09/Bal ... ryjny.html
BAŁWOCHWALSTWO - KULT MARYJNY
Kapliczki to budowle wnoszone na rozstajach dróg, lub na skrajach osad, rzymianie często mieli je w swoich sypialniach, kapliczki z zadaszeniem i figurką przywędrowały do nas z Rzymu i Grecji. W czasach przedchrześcijańskich w Grecji kapliczki były budowane jako osłony figur takich bóstw jak Dionizos. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa kapliczki uznawano za miejsca siedzib demonów. Chrześcijanie omijali je z daleka, jednak w czasach późniejszych, kiedy dokonano transformacji chrześcijaństwa na religię systemową z władzą centralną w Rzymie, doszło do wchłonięcia i wymieszania się pogańskich zwyczajów z chrześcijaństwem. Obleczono stare bóstwa w nowe „świeższe” imiona, i pozwolono na oddawanie im czci.
Bóg kategorycznie zabrania budowania czego kol wiek co ma przypominać, Boga , anioła, człowieka, zwierze, czy ciała niebieskie, w celu oddawania temu czci. W Starym testamencie ten proceder nazywa się bałwochwalstwem, a figura która przedstawia co kol wiek czemu mamy zamiar oddawać cześć, zwie się „bałwanem”.
Jeśli jesteś katolikiem i wydaje ci się że twoja figurka „matki boskiej” nie podpada pod bałwochwalstwo , musisz wiedzieć że jesteś w ogromnym błędzie, również tyczy się to wszelkich obrazów, krucyfiksów i różańców. Jest to dokładnie to: czego Bóg zabraniał w Starym testamencie, i to prawo obowiązuje do dziś i na wieki będzie obowiązywać. Nie może być tak że stworzenie wielbi i czci inne stworzenie, zamiast swojego Stwórcę. To tak jakby murarz wzniósł nam za darmo ładny dom własnymi rękami, a my w podziękowaniu postawilibyśmy przysłowiową „flaszkę wódki” przed betoniarką i jej złożyli podziękowanie mówiąc: „murarzu jesteś wielki”. Jak myślicie: czy murarz nie będzie miał prawa się pogniewać? Samo wykonywanie tego typu przedmiotów jest już obrzydliwe w oczach Boga.
Piotr Kołodyński - autor-redaktor:
http://www.wolnyswiat.pl
- racjonalny system/rząd/zarządzenia
- PROEKO-energia, transport-BIZNES
- ludzie coraz bardziej wartościowi
- antyludzcy
- jawny status
------------------------
Więcej:
Org. religijne, religijność, imigracja, islamizacja!!!
viewtopic.php?f=2&t=226
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma http://www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)/M.IN. O RELIGIJNOŚCI
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
4. M.IN. O KATOLICKIEJ ORGANIZACJI RELIGIJNEJ:
http://www.wolnyswiat.pl/15p4.html
__________________________________
Krzyż w Sejmie, w szkołach, w urzędach itp...
To jest symbol mistyfikacji, tortur, mordowania, wojen religijnych, grabieży, niszczenia, w tym źródeł wiedzy, ciemnoty, niewiedzy, głupoty, przemocą nawracania, ogłupiania, wykorzystywania, negatywnej selekcji społecznej, politycznej, pogrążania itp...!!!
A czy m.in. wyznawcy faszyzmu, komunizmu, Allaha, Latającego Potwora Spaghetti, homoseksualiści, sadyści, zoofile, narkomani, alkoholicy i inne typy także powinni eksponować symbole swoich wierzeń, upodobań, potrzeb itp...
Do „krzyżowców”, „szczęść bożowców” itp.
Wystarczyłoby, byście urodzili się i wychowali w kraju muzułmańskim, a chrześcijanie nadawaliby się jedynie: dziewczynki do porywania i na siłę wydawania za mąż za muzułmanina, bądź jako niewolnice seksualne (co prawie na jedno wychodzi…), albo do zgwałcenia i obcięcia głowy. Reszta do wyrżnięcia i zagrabienia wszystkiego co do nich należało: ziemi, domu, pieniędzy…
Młoda chrześcijanka pobita, zgwałcona i zamordowana przez muzułmanów, w imię „religii pokoju”.
Oni, wasze odpowiedniki, także są absolutnie przekonani o słuszności swojej jedynie słusznej wiary, jej eksponowania, propagowania, wpajania, rozpowszechniania...
fałszerstwa Kościoła
https://www.google.com/search?client=fi ... cio%C5%82a
kłamstwa Kościoła
https://www.google.com/search?client=fi ... cio%C5%82a
Kościół rocznie obraca ok. 17 mld zł
https://www.google.com/search?client=fi ... ld+z%C5%82
Kościół największy właściciel ziemski na świecie
https://www.google.com/search?q=ko%C5%9 ... s-wiz-serp
Itp., itd...
„FAKTY I MITY” nr 38, 21.09.2001 r. KOMENTARZ NACZELNEGO
ŚWIĘCI OJCOWIE BIN LADENA
(...) Przypomnijmy tylko najważniejsze zbrodnie oprawców w sutannach oraz uświęcone akty terroru dokonywane przez katolików świeckich pod przewodem kapelanów. Zasada była taka sama, jak w islamskim dżihadzie – wieczne zbawienie za mordowanie niewiernych. Szacunkowe liczby ofiar uśredniam, biorąc za podstawę kilka źródeł.
1096 – pierwsza wyprawa krzyżowa. Wymordowanie Żydów nad Renem i Dunajem – ponad 20 tys. ofiar;
1099 – krzyżowcy zdobywają Jerozolimę – 50 tys. ofiar;
1202–1204 – czwarta krucjata na rozkaz papieża Innocentego III – 100 tys. ofiar;
1207 – armia Innocentego III wycina w pień katarów (30lat) – 100 tys. ofiar;
1226 – (pocz.) – Krzyżacy mordują Prusów – 300 tys. ofiar;
1453 – z inicjatywy świętego Jana Kapistrana wymordowano Żydów na Śląsku – 30 tys. ofiar;
1450–1750 – polowanie na „czarownice” na podst. bulii Innocentego VIII – 150 tys. ofiar;
1478 (pocz.) – papież Sykstus IVwysyła do Hiszpanii inkwizytora Torguemadę – 250 tys. ofiar;
1492–XVII w. – katolicy wyniszczają ludność Wysp Karaibskich – 3,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – misjonarze i żołnierze mordują Indian Amazonii – 5,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – porwania niewolników w Afryce – 100 milionów ofiar;
1555–1559 – inkwizycja za czasów papieża Pawła IV – 800 tys. ofiar;
1568 (pocz.) – na rozkaz papieża Piusa V (późniejszy święty) inkwizycja hiszpańska zaczyna mordować protestanckich Niderlandczyków – 2 miliony ofiar;
1573 – noc św. Bartłomieja (23/24.08), czyli rzeź hugenotów; Papież Grzegorz XIII odprawia mszę dziękczynną, wybija medal pamiątkowy i organizuje radosne festyny na ulicach (por. radość Palestyńczyków) – 25 tys. ofiar;
1648 – koniec wojen religijnych w Niemczech podsycanych przez papiestwo. (Innocenty X protestuje przeciwko ugodzie z protestantami) – 13 milionów ofiar;
1648 (pocz.) – pogromy żydów w Polsce – 100 tys. ofiar;
1941– 1945 – w Chorwacji rządzi Ante Pavelić popierany przez Piusa XII – 800 tys. ofiar.
(...) Czarne wilki dopiero niedawno przybrały owczą skórę i nawołują teraz do pokoju, miłości bliźniego, przebaczania win. Modlą się za ofiary islamskiego terroryzmu zapominając o własnym... (...)
| Jonasz
„FAKTY I MITY” nr 13, 28.03.2002 r.
WYSPY WIELKANOCNE
(...) A może Karol Wojtyła przez lata ani razu nie zajrzał do archiwów watykańskich i nic nie wiedział o pamiętnikach mnicha tamże przechowywanych? Może nawet nie wie, że jeszcze w Roku Pańskim 1812 jezuita Coronil nakazywał katolickim żołnierzom wyruszającym przeciw indiańskim powstańcom w Wenezueli: „Zabijcie wszystkich powyżej siódmego roku życia”. Nie wie? Wszak w 1980 r. beatyfikował Jose de Anchieta, którego nazywał „bożym człowiekiem”, „pionierem ewangelizacji”, „apostołem Brazylii”, „wzorem dla całej generacji misjonarzy”. To ten sam „pionier ewangelizacji”, a tak naprawdę zwyrodniały morderca, który zwykł powtarzać słynne zdanie, że „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje”. W skutek takiej ideologii wymordowano w obu Amerykach więcej niż 50 milionów Indian. (...)
| Marek Szenborn
KRWAWE ŁZY OSÓB ŚWIĘTYCH? Medycyna zna taką chorobę...
https://www.youtube.com/watch?v=P7T2RKz ... ikroskopem | 03.2023 r.
Best Jesus Pranks
https://www.youtube.com/watch?v=Y0imk28DMTA | 2016 r.
Z Archiwum N - Odc.7 "Teorie Karola Darwina"
https://www.youtube.com/watch?v=Sxc-x-5 ... G.F.Darwin | 01.02.2023
Nie ma dobrych ustrojów (np. demokracji), religii/rozwiązań, tylko ludzie są źli! Skoro ludzie w imię czegoś, pod wpływem czegoś, w ramach czegoś, praktycznie, mogą i postępują źle, to oznacza że to coś jest nieskutecznym, złym rozwiązaniem, więc nie wolno tego nie tylko rozpowszechniać, ale w ogóle kontynuować!
"Religia jest obrazą godności człowieka! Rzymski katolicyzm jest najbardziej niemoralną religią w całej historii ludzkości, to szkoła fałszu, obłudy, hipokryzji, szalbierstwa i cynizmu."
Na szacunek zasługują pozytywne cechy, sensowna, pozytywnie użyteczna wiedza, bystrość umysłu, konstruktywne działania, osiąganie pozytywnych celów, taki samorozwój, taki wkład w społeczeństwo, dawanie takiego przykładu, osiąganie efektu pozytywnej lawiny.
Lenistwo, niewiedza, bezmyślność, nieodpowiedzialność, stan ogłupienia, kierowanie się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, zażywanie, wystawianie się na trujący przekaz, uzależnienie od trucizn, w tym religijnych, dawanie się doprowadzać do stanu obłąkania, religijnego zombie, wykorzystywać, przyzwalanie na szkodzenie, niszczenie, pogrążanie, w tym przez organizacje religijne, tego propagowanie, wpajanie, uczenie, wciąganie w to następnych, osiąganie efektu negatywnej lawiny, nie tylko nie zasługują na szacunek, ale wręcz przeciwnie, bo na odrazę, krytykę, przed tym przestrzeganie, przed tym obronę!!!
W ODPOWIEDZI NA TEZĘ ZAWARTĄ W LIŚCIE CZYTELNIKA („UWAGA, ATEIŚCI!”„FiM” nr 34, 31.08.2006 r.)
ODNOŚNIE OCZYWISTEGO KREACJONIZMU Z UWAGI NA MAŁE PRAWDOPODOBIEŃSTWO... NATURALNEGO PROCESU
Niekiedy dobrym orężem na takie myślicielki... jest ich własna broń...
Mam 3 krótkie pytania:
1. Z czego i jak powstał stwórca?
2. Z czego i jak stworzył świat?
3. Jakie jest tego prawdopodobieństwo?
Dodam jeszcze, że stwórca sam ustanowiłby prawa fizyki i warunki zaistnienia życia (więc nie byłoby żadnych ograniczeń, a właśnie ich istnienie dowodzi naturalności więc i przypadkowości procesu). Oprócz tego proszę wziąć pod uwagę, iż w wszechświecie są mikiardy galaktyk, a w większości z nich są miliardy gwiazd, z których znaczna część jest obiegana przez planety (znaleziono już ich setki, mimo iż można wykryć tylko najbliższe), a wszystko to trwa miliardy lat, więc ilość kombinacji jest niemal nieskończona. A pierwsze formy życia, które pojawiły się miliardy lat temu, były b. prymitywne, i miały podobne geny, więc mogły łatwo z sobą współpracować, się łączyć. Więc proszę nie sugerować się ich obecną złożonością po miliardach lat ewolucji (początkowy proces ewolucji był minimalny i arcyprosty, w tym możliwe było, gdyż nie było jeszcze barier, niemal dowolne mieszanie się i łączenie organizmów, ich składników, ale z biegiem milionów pokoleń, lat nabrał tempa i wyrafinowania; rozpoczęła się konkurencja, eliminacja, wyścig).
ALBO SĄ DOWODY ALBO ICH NIE MA!
„Nie da się eksperymentalnie udowodnić istnienie boga” (Trzeba, jak zwykle, uwierzyć - doprowadzić się, dzięki ogłupiaczom-trucicielom, ich zaleceniom, do stanu ogłupienia-obłąkania - a następnie uznać ten stan za dowód łaski - istnienia - bóstwa… W ten sposób można „udowodnić” istnienie wszystkich bóstw, wszystkiego...) – Oto kolejny argument-sposób na kontynuowanie swojej działalności przez pasożytniczych ogłupiaczy. Zaprzeczając jednocześnie podstawowym tezom swojej organizacji, której członkowie twierdzą, że ich bóstwo dało już tysiące dowodów swojego istnienia. A ja domagam się naukowego udokumentowania tylko jednego takiego przypadku...
O ukrzyżowaniu Chrystusa...
W skrócie: żadnej walki, osiągania pożywnych celów, w tym dawania pozytywnego przykładu/żadnego konstruktywizmu, za to świadome czekanie na pojmanie i egzekucję; poddanie się, masochizm, samobójstwo, daremność/bezsens...
O potopie i arce Noego...
Mądre, odpowiedzialne, dalekowzroczne, wszechwiedzące, wszechmoce bóstwo nie potrafiłoby przewidzieć skutków swojej działalności, a nawet selektywnie wybić złych ludzi, więc zdecydowało się na totalny dewast i niemal totalną zagładę istnień żywych i degenerację uratowanych na arce Noego dzięki kazirodztwie (rozmnażaniu się ze sobą potomstwa) i że to nic nie zmieni i to wszystko miałoby się odbyć kilka tysięcy lat temu...
Itp., itd. – brednia goni nonsens, a ten absurd podparty bezsensem (nic, tylko zachwycać się, wierzyć, ograbiać, torturować i mordować pozostałych...)...
Wierzysz w to, co ja, albo cię ograbię i zabiję!!!
Oczywiście że wierzę w to, co ty (a moja deklaracja „wiary” nie jest ratunkiem przed ograbieniem, śmiercią, i wynika z logicznej, naukowej, udowodnionej, udokumentowanej wiedzy i codziennego doświadczenia, w tym obcowania z tym, w co on wierzy, oraz wynika z podziwu dla rodzaju argumentacji, logiki, wysokiego poziomu wiedzy, wrażliwości, prospołecznych cech, etyki, normalności itp. tzw. wierzących...)!!!
Co zrobi religijne, polityczne zombie, gdy zostanie zaatakowane przez religijnego, politycznego pogrążacza?
- Podziękuje mu, bezpośrednio czy/i pośrednio zapłaci, będzie wdzięczne i zajmie się naganianiem kolejnych ofiar tej kreaturze...
Co zrobi religijne, polityczne zombie, gdy zostanie uświadomione przez racjonalistę?
- Nie przyjmie do wiadomości faktów, znienawidzi go, będzie go niszczyć i przed nim przestrzegać...
A więc postąpi w sposób dla siebie i innych szkodliwy, destrukcyjny, pogrążający, anormalnie, na odwrót... I, w efekcie swego stanu, podobnie postąpi w wielu innych, dotyczących siebie, innych ludzi, sprawach – ma miejsce efekt negatywnych lawin!!!
PS
Religijne, polityczne zombie wierzą, zgodnie z wpojonym ich umysłom programem, w tym zakodowanymi reakcjami, w tym zahamowaniami, blokadami na bodźce, a nie obiektywnie postrzegają sytuację, rzeczywistość, możliwości, propozycje, rozwiązania, projekty...
Co się podoba religijnym, politycznym zombie? To, co obiecują, a nie to, co osiągają populiści, oszuści, osobniki niekompetentne, pogrążacze...
Co się nie podoba religijnym, politycznym zombie? To, co przedstawiają, a nie to, co by osiągały osoby kompetentne, racjonaliści, konstruktywiści...
Dlaczego religijne zombie się obrażają... Dlatego, że nie mają, poza ograbianiem, torturowaniem, więzieniem, mordowaniem innych argumentów, a merytoryczne dowody są przeciw nim...
Dlaczego np. naukowcy się nie obrażają, nikogo nie ograbiają, nie torturują, nie więżą, nie mordują, tylko tym, co chcą wiedzieć merytorycznie udowadniają, że mają rację...
Dyskusja z religijnymi zombie ma się analogicznie jak z nikotynowymi, alkoholowymi, narkotykowymi zombie, i w tym procederze także chodzi o zaspokajanie potrzeby szkodzenia, niszczenia, pogrążania, w tym o pieniądze tego ofiar...
Ludzie, indywidualnie, w sposób zorganizowany, zinstytucjonalizowany, parają się czynieniem z innych ludzi religijnymi zombie dla BOGA-cenia się...!
Cały ten proceder jest typowo ludzki, a konkretnie antyludzki/psychopatyczny: macie nie myśleć, nie wiedzieć, tylko wierzyć, się podporządkować; służyć, albo ginąć!!!...
To nie bóstwu byłoby do czegokolwiek potrzebne jakiekolwiek wierzenie, tylko potrzebne jest wyłącznie tym, którzy to wykorzystują do swoich celów, w tym do zaspokajania potrzeby manipulowania, ogłupiania, programowania umysłów, uzależniania; wykorzystywania, w tym do bogacenia się, zaspokajania seksualnych potrzeb, szkodzenia; niszczenia, w tym psychicznego i fizycznego torturowania; pogrążania, mordowania ludzi...!!!
Poza tym dlaczego w tej dziedzinie ktokolwiek niemiałby opierać się zdroworozsądkowo na wiedzy, tylko na wierze i w oparciu o niewiarygodne źródła inf., takich informatorów...
Co za ludzie tak postępują, do jakiego poziomu trzeba się zniżyć, by znaleźć się w takim stanie...
Nie ma także żadnego sensownego, logicznego wyjaśnienia dlaczego wszystkie „bóstwa” się „ukrywają”...
PS
Oto mająca mse dość powszechnie (miliony przykładów) sytuacja: są wierzący b. głupi i źli ludzie i są niewierzący b. mądrzy i dobrzy ludzie. Wg religijnych dogmatów ci pierwsi są w lepszej sytuacji... A to nie koniec, bo ten fakt demoralizuje, wypacza, wynaturza/zachęca do bycia złym, bo zawsze można w ostatniej chwili pożałować swych złych uczynków, pomodlić się, poprosić tzw. kapłana o odpuszczenie grzechów i liczyć na bezkarność...
Mało tego, w imię bóstwa, wiary, mesjasza, proroka, przywódcy religijnego, kapłana można kłamać, ogłupiać, manipulować, oszukiwać, psychicznie, fizycznie torturować, rabować, gwałcić, mordować i nie tylko nie będzie za to kary, ale nawet nagroda...
A takich nonsensów, patologii jest więcej...
Biblia przedstawia sobą tylko i wyłącznie typowo ludzkie aspekty, w tym fantazje, ograniczenia, w tym niewiedzę, ignorancję, krótkowzroczność, prymitywizm, nieudolność, animozje, rządze, w tym egoizm, egocentryzm, pazerność, zawiść, bezwzględność, w tym zamordyzm, itp.! Nie ma tam nic ponadludzkiego, kosmicznego, „boskiego”, zaczarowanego!
Rzeczywiście kiedyś żyjących tzw. mesjaszy, proroków, zbawicieli itp. było setki, część z nich odniosła sukces propagandowy, pozostali nie stali się sławni. No i co z tego, że kiedyś rzeczywiście żyli i potwierdzają się związane z nimi naturalne, ludzkie wydarzenia...!
Co do proreligijnej indoktrynacji w specjalnie do tego celu niewyznaczonych msh publicznych (w skrócie).
Każdy człowiek ma prawo do tego, by nikt, w żadnym stopniu, w żaden sposób mu nie szkodził, w tym nie zaśmiecał, nie zatruwał mu umysłu, nie uszkadzał, nie uwrażliwiał psychiki, w tym do nie odbierania niechcianego, niepożądanego, szkodliwego przekazu! A zatem i do tego, by osobniki niedorozwinięte umysłowo, upośledzone psychicznie, anormalne, chore, w tym obłąkane – w tym na tle religijnym, nie oddziaływały na niego!
Każdy człowiek ma prawo do normalności, takiego życia, do pozytywnego rozwoju!
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
A zatem NIE WOLNO zaczepiać ludzi, dokonywać proreligijnego przekazu w formach, msh do tego specjalnie niewyznaczonych!
PS
To właśnie za sprawą takich działań, z całkowitej obojętności wobec tego tematu, takich ludzi, przeszedłem w stan sporej przeciw działalności/obrony koniecznej...!
Cóż to byłoby za wielkoduszne, godne naśladowania, pozytywne bóstwo, skoro wymagałoby ciągłego oddawania mu pokłonów, ogłupiania się modłami, poddawania się rytuałom, itp., itd. upodlania się...
Na co by to byłoby mu potrzebne...
-----------------------------------------
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma http://www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)/M.IN. O RELIGIJNOŚCI
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
M.IN. O KATOLICKIEJ ORGANIZACJI RELIGIJNEJ
http://www.wolnyswiat.pl/15p4.html
Krzyż
Jest jednym z najstarszych symboli ludzkości znanym w większości starożytnych religii. Niemal w każdym zakątku ziemi odkryto przedmioty związane z tym znakiem. Zazwyczaj wiązano go z jakąś formą kultu sił przyrody (ogień, słońce, życie). Jest też używany jako element herbu.
W starożytnym Egipcie niezwykle popularny był krzyż anch (crux ansata, T z pętlą u góry), który oznaczał życie. Krzyż był też symbolem greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela, tyryjskiego boga Dumuzi (odpowiednik Tammuza) i nordyckiego Odyna (Wodana).
Indoeuropejskie ludy Persji i Indii w starożytności stosowały krzyż, który symbolizował ogień i często przybierał formę swastyki. Do celów religijnych z krzyża korzystali także buddyści w Chinach oraz prekolumbijskie cywilizacje Azteków i Majów. Wobec znanej i dość powszechnej w różnych religiach solaryzacji bóstw naczelnych, krzyż symbolizował tego rodzaju bóstwa również w przypadku kultur łużyckiej i pomorskiej. Również Celtowie, Słowianie i ludy germańskie posługiwały się tym znakiem na długo przed rozpoczęciem się ery chrześcijańskiej.
Wśród Słowian oprócz popularnej prostej formy krzyża równoramiennego (szczególnie w kształcie greckiej litery Χ) spotykany był też krzyż w formie sześcio- i ośmioramiennej, często wpisanej w okrąg (tzw. krzyż słoneczny). Forma sześcioramienna krzyża wpisanego w okrąg widnieje również na Idolu zbruczyńskim. Podobnie bowiem jak u innych grup indoeuropejskich, krzyż u Słowian był zapewne powszechnie związany z siłami przyrody (głównie ze słońcem, ogniem i życiem) oraz symbolizował równowagę wszechświata. Podobnie jak w większości kultur pierwotnych, zapewniać miał szczęście, dobrobyt i przychylność bogów.
Rzymianie posługiwali się krzyżem od najdawniejszych czasów. Juliusz Cezar umieścił ten symbol na monecie ze swoją podobizną. Podobnie uczynił w 20 roku p.n.e. Oktawian August. Rzymski bóg przyrody, Bachus, przedstawiany był niekiedy z opaską na głowie, na której widniały liczne krzyże. Jednak największą popularność w Rzymie krzyż uzyskał w II i III wieku n.e., wraz z rozwojem kultu perskiego boga słońca Mitry. Wyznawcą boga-słońca był pogański cesarz Konstantyn Wielki (272–337), który uczynił krzyż (typu chi rho w kształcie greckiej litery Χ z nałożoną literą Ρ – ☧) swoim godłem i umieszczał go na monetach i sztandarach wojskowych.
Gdy chrześcijaństwo zyskało status religii państwowej krzyż stał się symbolem tej religii. Nawiązano w ten sposób do dwóch pierwszych liter greckich słowa Christos (chi i rho), a następnie również do ukrzyżowania Jezusa Chrystusa. Wprowadzenie krzyża greckiego do chrześcijaństwa przypisuje się mnichowi egipskiemu Pachomiuszowi (rok 322 n.e.).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC
30.05.2017
List otwarty
Do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Czy nie zechcieliby P. uzupełnić program tzw. nauczania tzw. religii o m.in. następujące materiały:
http://historia.wp.pl/title,Kult-zmartw ... omosc.html | 2016-03-25
Kult zmartwychwstania. Historia walki życia ze śmiercią
• Motyw zmartwychwstania obecny jest w wielu religiach przedchrześcijańskich
• W starożytności święta zmartwychwstania bogów łączono z odradzającą się przyrodą
• Podobnie jak w chrześcijaństwie, również w starszych religiach święta związane ze zmartwychwstaniem obchodzono na początku wiosny
• Najstarsze wierzenia związane ze zmartwychwstaniem pojawiły się prawdopodobnie u neandertalczyków
Kiedy naprawdę urodził się Jezus?
Kim byli nowotestamentowi Trzej Królowie?
Religia z epoki „kamienia łupanego”
Proces socjalizacji jaką przebył człowiek był bardzo długi i niezwykle złożony. Australopiteka od homo sapiens dzielą ponad 4 miliony lat. Przyjmujemy obecnie, że wyraźne wyodrębnienie się typowo ludzkich cech nastąpiło u neandertalczyka. W 1960 r. w irackiej jaskini Szanidar uczeni odkryli groby kilku neandertalczyków. Zawierały one ogromne ilości pyłków hiacyntów, malw i innych kwiatów nienadających się do jedzenia w żadnej postaci. Wywnioskowano stąd, że kwiatami zasypano ciała zmarłych w takim samym celu, w jakim czynimy to również obecnie. Oprócz zachowań wspomnianych powyżej, wykształciły się wówczas kolejne cechy zastrzeżone jedynie dla gatunku ludzkiego - uczucia wyższe. Neandertalczyk miał poczucie dobra i zła, stworzył system wierzeń i w „filozoficzny” sposób zaczął postrzegać otaczający go świat.
Tak wysoki poziom rozwoju intelektualnego człowiek osiągnął w efekcie długotrwałych obserwacji zjawisk naturalnych. Niektóre budziły w nim lęk, taki sam, jaki dzisiaj odczuwamy przed tym, czego nie rozumiemy. Szukając sposobów wyjaśnienia tych zjawisk, dostrzegł ich cykliczność, związaną z poszczególnymi fazami Księżyca. Już 20 tysięcy lat temu, człowiek próbował rejestrować jego fazy na kościanych „kalendarzach”. Braki wiedzy wypełnił magią i religijnymi kultami ściśle związanymi z Księżycem. Nazywamy je lunarnymi (łać. luna - księżyc). Przykładem tych kultów są sposoby grzebania zmarłych. Groby wyposażano obficie darami w postaci ubiorów, ozdób, narzędzi i elementów uzbrojenia myśliwskiego. Domyślamy się, że wynikało to głównie z obawy przed powrotem z zaświatów zmarłego, ogarniętego chęcią upomnienia się o swój dobytek. Na wszelki wypadek jednak wiązano zmarłego rzemieniami, a jego grób okładano ciężkimi głazami. Od tej chwili kulty i wierzenia na stałe weszły do kultury człowieka, by przez długie tysiąclecia ewoluować i przybierać różne formy. Nieodzowną częścią kultów religijnych stała się wiara w życie pozagrobowe oraz... pokonanie śmierci, czyli zmartwychwstanie.
Odwieczna walka dobra ze złem, życia ze śmiercią, oraz triumf dobra, prawdy i życia nad złem, kłamstwem i śmiercią jest nieodzownym motywem wielu kultów i systemów wierzeń znanych ludzkości od czasów najdawniejszych.
Spisywana przez całe stulecia Biblia (najstarszy tekst Biblii, „Pieśń Debory z Księgi Sędziów” pochodzi najprawdopodobniej z II poł. XI wieku p.n.e., zaś powstanie Ewangelii św. Jana datuje się na lata 90 - 100 n.e.) przetłumaczona na wszystkie języki świata i corocznie wydawana w milionach egzemplarzy, stanowi dla badaczy nie lada problem. Cała masa wierzeń ludów pogańskich przedostała się na karty Pisma Świętego i po pewnej modyfikacji została przystosowana najpierw na potrzeby judaizmu, później zaś chrześcijaństwa.
Motyw zmartwychwstania w kulturze starożytnej
W mitologii starożytnych Sumerów, ludu który na przełomie IV i III tysiąclecia p.n.e. na terenie dzisiejszego Iraku stworzył wysoko rozwiniętą cywilizację, spotkać możemy Dumuziego (znanego również jako Tammuz) pasterza-boga, czczonego przez Sumerów jako opiekuna wszelkiej wegetacji. Zdaniem protestanckiego duchownego Alexandra Hislopa (1807-1865) symbolem Dumuziego była litera „tau”, którą w religii chrześcijańskiej połączono z krzyżem. Swoje rewelacje Hislop opisał w wydanej w 1858 r., książce pt: „Dwa Babilony”. Ciężko zgodzić się z pastorem Hislopem, gdyż w starożytności "tau" traktowany był bardziej jako podpis przy wystawianiu dokumentów, o czym wspomina m.in. Księga Hioba.
Mieszkańcy starożytnej Mezopotamii w ciągu roku obchodzili dwa święta ku czci Dumuziego. Pierwszą uroczystość obchodzono na pamiątkę jego ślubu z boginią Isztar (sumeryjska Innana). Wówczas to Dumuzi schodził do świata podziemnego - Kur - którym władała jego żona i umierał. Drugie święto obchodzono na przełomie marca i kwietnia. Czczono jego powrót na Ziemię. Z radości, że Dumuzi wraca do świata żywych, na ziemi budziła się przyroda.
Inna wersja sumeryjskiego mitu głosi, że Isztar wypowiedziała wojnę swojej starszej siostrze, bogini śmierci - Ereszkigal i postanowiła ją zdetronizować, jako królową świata zmarłych. Odziana w najpyszniejsze stroje udała się do krainy zmarłych, by walczyć z Ereszkigal. Została jednak zaatakowana przez wierne swojej władczyni demony - Pazuzu i Lamasztu - i pozbawiona przez nie odzienia, biżuterii i broni, przez co, gdy stanęła przed Ereszkigal, była zupełnie naga i bezbronna. Ereszkigal zabiła uzurpatorkę, zaś jej okaleczone ciało zawiesiła na słupie, jako przestrogę dla każdego, kto ośmieliłby się zakwestionować jej prawo do władania Kur. Po trzech dniach od śmierci Isztar, jej wierna służąca, Ninszubur, zalewając się łzami, błagała bogów o wskrzeszenie jej pani. Bogowie okazali litość i za pomocą dwóch demonów - Kuszgarry i Galaturry - wyrwali ze szponów śmierci Isztar. Bogini zmartwychwstała. Po powrocie do domu, Isztar zauważyła, że jej mąż, Dumuzi, zamiast rozpaczać po śmierci ukochanej, wesoło biesiaduje. Rozgniewana tym faktem, Isztar, rzuciła na małżonka klątwę, w wyniku której połowę roku musiał spędzać w krainie umarłych jako niewolnik Ereszkigal. Gdy schodził do podziemia, przyroda zamierała, zaś jego powrót był czczony jako święto płodności.
Kolejnym, przedchrześcijańską przekazem o zmartwychwstaniu był grecki mit o Adonisie - słynnym z urody młodzieńcu, ulubieńcu Afrodyty. W mitach greckich, Adonis pojawia się - najczęściej - jako dziecko zrodzone z drzewa mirtowego (według Hezjoda, był synem Fojniksa i Alfesibei, zaś na podstawie późniejszych źródeł możemy orzec, że był dzieckiem zrodzonym z kazirodczego związku księżniczki Myrry i jej ojca - Kinyrasa). Niemowlę znalazła Afrodyta i nazwała je - Adonisem. Następnie w tajemnicy przed bogami oddała na wychowanie żonie Hadesa Persefonie - władczyni krainy zmarłych. Gdy Adonis wyrósł na pięknego młodzieńca, w którym kochali się wszyscy, Afrodyta zażądała od Persefony „zwrotu” chłopca. Żona Hadesa, bez pamięci zakochana w Adonisie nie chciała nawet słuchać bogini miłości. O kłótni pomiędzy boginiami dowiedział się Ares, który nasłał na Adonisa wielkiego dzika, który zabił pięknego młodzieńca, raniąc go śmiertelnie kłem w udo. Martwego Adonisa odnalazła Afrodyta, która błagała króla bogów Zeusa o wskrzeszenie ukochanego. Na prośbę Afrodyty, niemal natychmiast zareagowała Persefona, twierdząc, że skoro Adonis nie żyje, to należy do świata zmarłych, a więc do niej. Król bogów zarządził, iż odtąd Adonis jedną trzecią roku spędzać będzie z Afrodytą, jedną trzecią z Persefoną i jedną trzecią tam, gdzie sam będzie chciał.
Z kulturowego, a także literackiego punktu widzenia, bardzo ciekawym wydaje się być frygijski mit o bogu Attisie, starożytnym bóstwie wegetacji, który był przedstawiany jako młody pasterz. Był on synem dziewicy, która urodziła syna poprzez... położenie na łonie migdału (inna wersja głosi, że dziewczyna zjadła migdał). W dorosłym Attisie zakochała się bez pamięci bogini Kybele - patronka płodności, urodzaju oraz budzącej się do życia przyrody. Jednak jego przybrani rodzice wysłali go do Pesynuntu, gdzie miał poślubić miejscową królewnę. Do ślubu jednak nie doszło, gdyż przed uroczystością do miasta przybyła zazdrosna Kybele, która zesłała na pana młodego szaleństwo, w wyniku którego Attis pozbawił się męskości i wykrwawił. Kybele ubłagała jednak Zeusa, by ten nie dopuścił, aby ciało Attisa uległo rozkładowi i po pewnym czasie wskrzesił go, aby jako mąż lub kochanek Kybele stał się patronem wiosny i przyrody.
Pisząc o zmartwychwstaniu w różnych kulturach, nie sposób pominąć egipskiego mitu o Ozyrysie i jego małżonce Izydzie. Ozyrys, zgodnie z egipskim, monarszym zwyczajem poślubił swoją siostrę Izydę. Byli zgodnym i kochającym się małżeństwem. Pod ich panowaniem na świecie panowała zgoda i sprawiedliwość. Zazdrosny o pozycję swojego brata, okrutny Set zamordował Ozyrysa, następnie pociął jego ciało na 14 części, które rozrzucił po całym świecie. Zrozpaczona, ale i zdeterminowana żona Izyda, odnalazła wszystkie szczątki, złożyła je i za pomocą boga Re przywróciła Ozyrysa do życia. Gdy urodził im się syn - Horus - Ozyrys opuścił ziemię, by panować jako władca świata pozagrobowego. W legendzie tej Ozyrys symbolizuje Nil, zaś Izyda ziemię. Ich związek natomiast jest owocnym połączeniem wody i gleby. Set jest symbolem gorącego pustynnego wiatru wstrzymującego wody Nilu. Gdy Ozyrys został zamordowany, Nil wysechł. Kiedy Izyda przywróciła mu życie, rzeka zaczęła na powrót wylewać. Zdaniem Egipcjan, podobnie jak Ozyrys zapłodnił Izydę, dając tym samym nowe życie i nadzieję, tak samo rzeka użyźnia pola leżące wzdłuż jej biegu.
Śmierć i zmartwychwstanie
W historii literatury nie brakuje odniesień do walki życia ze śmiercią i zmartwychwstania, a więc pokonania - wydawałoby się niepokonanej - śmierci. Zmartwychwstanie stało się triumfem życia nad śmiercią, czasem nadziei i radości, wreszcie głębokiej wiary w to, że czeka na nas nieśmiertelne życie, że zgodnie ze słowami rzymskiego poety Properscjusza - śmierć nie kończy wszystkiego (łac. letum non omnia finit). Wiosenne święto dla starożytnych Greków, Rzymian, a nawet Babilończyków symbolizowało koniec zimy, okresu śmierci, zimna i pustki. Nadchodził czas wiosny, okres rozkwitającej przyrody, słońca, ciepła i plonów. W niezwykle trudnych warunkach, w jakich żyli niegdyś ludzie, w czasach, gdy głód i pandemie były na porządku dziennym, wiosna oznaczała większą szansę na przeżycie. Już nie musieli martwić się o jedzenie czy o ogrzanie rodziny. To czas, kiedy w ludzi znowu wstępowała radość i siły witalne - był to czas odrodzenia. Dzisiaj Święto Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa na całym świecie celebrują miliardy chrześcijan (nie zapominajmy, że miliony z nich wspominają mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa z narażeniem życia), dawniej, na swój sposób czynili to Grecy, Rzymianie, Babilończycy, Egipcjanie a nawet Fenicjanie i Persowie.
Dr Paweł Więckowski dla Wirtualnej Polski
http://wiadomosci.onet.pl/tablica/-jezu ... dsainfo_mp
JEZUS CHRYSTUS JAKO SYN BOGA, TO POSTAĆ FIKCYJNA NIGDY NIE ISTNIAŁ
Ostatnio przeczytałem o badaniach Llogariego Pujola - katalońskiego biblisty i badacza tekstów staroegipskich, byłego księdza, który studiował teologię na uniwersytecie w Strasburgu. Napisał książkę „Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem?, w której dowodzi, iż życie Jezusa Chrystusa opisane w Ewangeliach jest repliką wcześniejszych o 3000 lat pism egipskich mówiących o faraonie. Jako dowód podaje między innymi następujące zbieżności:
- Faraona w starożytnym Egipcie uważano za syna boga, był człowiekiem, a zarazem bogiem jak Jezus. Jego matce zwiastowano boskie poczęcie, tak jak potem poczęcie Jezusa. Faraon był pośrednikiem między ludźmi a Bogiem, zmartwychwstał i wstąpił do nieba.
- Modlitwa „Ojcze Nasz”, którą według tradycji chrześcijańskiej ułożył Jezus, jest prawie jednakowa z „Modlitwą ślepca”, która znajduje się w tekście egipskim z 1000 roku przed Chrystusem.
- Tekst egipski (w języku demotycznym) z 550 r. przed Chrystusem, „Opowieść Satmiego”, mówi: „Cień boga pojawił się przed Mahitusket i oznajmił jej: „Będziesz miała syna, którego będą zwać Si-Osiris”. W tłumaczeniu Mahitusket znaczy „Łaski pełna”. A Si-Osiris znaczy „syn boga”, czyli syn Ozyrysa.
- W mitologii egipskiej Set chce zabić dziecko imieniem Horus. Jego matka Izyda ucieka, więc z nim. Tak jak Święta Rodzina ucieka do Egiptu.
- Egipcjanie uważali mirrę, kadzidło i złoto za emanacje boga Ra: złoto było jego ciałem, kadzidło jego zapachem, a mirra jego nasieniem.
- Obraz uczty, który znajduje się on na grobie egipskim w Paheri (1500 lat przed Chrystusem). Przedstawia zamienienie wody w wino przez faraona (jest tam sześć dzbanów, w cudzie, jakiego dokonał Jezus, jest też sześć dzbanów. Teologowie ciągle zadają sobie pytanie, dlaczego sześć (Llogari Pujol twierdzi, że dlatego, iż skopiowano opowieść egipską)
- Bóg Sobek, o czym opowiadają „Teksty z piramid”, z 3000 roku przed Chrystusem rozmnożył chleb i ryby i rozdał ludziom na brzegu jeziora Faiun. Następnie chodzi po wodach tego jeziora. (Na gotyckich malowidłach przedstawiających cudowny połów ryb przez apostołów można się dopatrzyć, że te ryby to specjalny gatunek żyjący tylko w Nilu).
- Ozyrys, bóg zboża, umierający, co roku, pozwalał Egipcjanom żywić się swoim ciałem (chlebem). W „Tekstach z piramid” zwany jest także „panem wina”. Ozyrys daje Izydzie do picia z kielicha swoją krew, by pamiętała o nim po jego śmierci.
Horus został zrodzony z dziewicy - Jezus został zrodzony z dziewicy
Przybranym ojcem Horusa był Seb lub Seph - Przybranym ojcem Jezusa jest Joseph (Józef)
Horus miał królewski rodowód. - Jezus miał królewski rodowód
Narodzinom Horusa towarzyszyły solarne bóstwa [star gazers] które podążały za gwiazdą Syriusza przynosząc dary - Narodzinom Jezusa towarzyszyło 3ch mędrców [Zoroastrian star gazers], którzy podążali za „gwiazdą na wschodzie” niosąc dary
Narodziny Horusa były obwieszczone przez anioły. - Narodziny Jezusa były obwieszczone przez anioły
Herut próbował zamordować niemowlę Horusa. - Herod zamordował każdego pierworodnego próbując zabić Jezusa (przyszłego mesjasza)
Horus był ochrzczony przez chrzciciela Anupa nad rzeką w wieku 30 lat - Chrystus był ochrzczony przez Jana chrzciciela nad rzeką w wieku 30 lat
Horus opiera się pokusie złego Suta (Sut był prekursorem hebrajskiego Szatana) na wysokiej górze - Jezus opiera się pokusie szatana na wysokiej górze
Horus miał 12 uczni - Jezus miał 12 uczni.
Horus dokonywał cudów jak chodzenie po wodzie i uzdrawianie chorych - Jezus dokonywał cudów jak chodzenie po wodzie i uzdrawianie chorych
Horus wskrzesił z martwych swego Ojca Ozyrysa [Osiris] - Jezus wskrzesił z martwych Łazarza(Lazarus). Warto zwrócić uwagę na to że Lasarus to zdrobnienie Elasarus - końcówka „us” jest zromanizowana. Imię Elasar(us) jest wywiedzione od El-Asar, imieniem tym obdarzano Ozyrysa
Horus był pochowany i zmartwychwstał w mieście Anu. Miejsce Bethany wspominane przez św. Jana pochodzi od 2ch słów „Bet” i „Anu”, które należy tłumaczyć „Dom Anu”
Horus był ukrzyżowany - Jezus był ukrzyżowany
14. Horusowi towarzyszy 2 złodziei przy ukrzyżowaniu - Jezus został ukrzyżowany z dwoma łotrami.
Horus był pochowany w grobowcu Anu - Jezus został pochowany w grobowcu w Bethany
Horus zmartwychwstał po 3 dniach - Jezus Zmartwychwstał po 3 dniach.
Zmartwychwstanie Horusa było obwieszczone przez 3 kobiety - Zmartwychwstanie Jezusa było obwieszczone przez 3 kobiety
Horusowi nadano tytuł KRST co oznacza pomazaniec - Jezusowi nadano tytuł Chrystus[Christos] co oznacza pomazaniec
W tekstach historycznych z tamtych czasów niby życia Jezusa nie ma żadnej wzmianki o Jezusie. Nie ma tez wzmianki o trzęsieniu ziemi po jego śmierci ani o zaćmieniu słońca, które miało mieć miejsce po śmierci Jezusa. To, co można znaleźć to tylko fałszerstwa chrześcijańskich kopistów, którzy próbowali do tekstów Flawiusza wklejać nieudolnie zresztą zapiski o Jezusie. Jezus jest bogiem solarnym podobnie jak dziesiątki przed nim, zwróćmy uwagę jak często w kościele mówi się że Bóg to światłość lub światło, A monstrancja to wypisz wymaluj słońce jest tak dlatego że skopiowano wierzenia Egipcjan. Jezus Chrystus to postać całkowicie zmyślona, podobnie jak inni Bogowie przed nim. Czy ma ktoś jeszcze jakieś wątpliwości że nowa religia to plagiat wierzeń egipskich. Ktoś powie to przypadek !? Raczej nie za dużo podobieństw. Historię o Jezusie nawet nie zmyślone ale skopiowano to co wcześniej zmyślili Egipcjanie.
Ponadto takich Jezusów w owych czasach było więcej
Jako chłopiec bywa często w świątyni i wszyscy podziwiają jego mądrość. Później w towarzystwie uczniów, wędruje wygłaszając kazania. Jego czyny zyskują mu sławę człowieka obdarzonego boskością i on sam podaje się za Boga, bądź wysłannika Bożego. Jego ambicje reformatorskie dotyczą nade wszystko etyki. Niejeden człowiek doczekuje się dzięki niemu poprawy swego losu, jest przeciwny krwawym ofiarom. Z pewnego młodego mężczyzny wypędza złe duchy i pozyskuje w nim naśladowcę. Uświadamia jakiemuś zamożnemu młodzieńcowi, że bogactwo nie ma żadnej wartości.. Zna nawet ludzkie myśli. Ucisza burzę na morzu, sprawia, że ustaje trzęsienie ziemi, uzdrawia paralityków, ślepców, wypędza demony, wskrzesza dziewczynę, którą chciano właśnie pogrzebać. Zapowiada swoim towarzyszom, że zostanie uwięziony i skazany. A potem mówi się o jego zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu. (...) zmartwychwstały ukazał się dwóm swoim uczniom i pozwolił im nawet ująć się za rękę, iżby się przekonali, że on żyje”
O kim mowa powiecie wiadomo to Jezus Chrystus.
Niestety błąd to opowieść o Apoloniuszu z Tiany
Ważniejsze bóstwa solarne:
- aztecki Huitzilopochtli
- babiloński Szamasz
- bałtycka Saule
- celtycki Lug
- egipski Re (Ra) lub Amon-Re (Amon-Ra), Aton
- grecki Apollo i Helios, którego kult przetrwał po części w kulcie świętego Eliasza
- indoirański Mitra
- indyjski Surja i Sawitri
- inkaski Inti
- japońska Amaterasu
- rzymski Sol
- słowiański Swaróg ............................................................................ Święto Bożego Narodzenia - 25 grudnia to nie narodziny Jezusa.
Sol Invictus czyli z łacińskiego Słońce Niezwyciężone to bóstwo rzymskie, łączące cechy greckiego Apollona i indoirańskiego Mitry. Był to potężny kult, łączący w sobie elementy mitraizmu, kultu El Gabala i bóstwa solarnego Sol. Kult Sol Invictus sprawowany był u schyłku cesarstwa, wprowadzony w 254 przez cesarza Aureliana. Dekretem z 7 marca 321 Konstantyn Wielki wprowadził niedzielę jako oficjalnie święto Sol Invictus - dies Solis.
Obchodzenie święta Sol Invictus, przypadającego 25 grudnia, pierwszy raz jest źródłowo poświadczone w 354 za panowania cesarza Juliana Apostaty. Kościół wykorzystał ogromną popularność tego święta pogańskiego i pod koniec IV wieku przepisał obchodzenie w tym dniu świąt Bożego Narodzenia.
Jeśli chodzi o naszych słowiańskich przodków, to mniej więcej wtedy obchodzili oni święto przesilenia letniego, jedno z najważniejszych wtedy świąt. W większości kultur przesilenie zimowe było okazją do świętowania odradzania się Słońca. Na podstawie istnienia kamiennych kręgów megalitycznych umożliwiających przewidywanie zmian w przyrodzie przypuszcza się, że obrzędy związane z przesileniem zimowym obchodzono już w epoce kamiennej. W starożytnym Rzymie obchodzono Saturnalia, w Persji – narodziny Mitry (bóstwa Słońca), wśród ludów germańskich – Jul, u Słowian zaś Święto Godowe, Szczodre Gody czy też Święto Zimowego Stania Słońca. Na początku naszej ery przesilenie wypadało 25 grudnia według kalendarza juliańskiego. Kościół postanowił nie zwalczać tego święta, lecz je „ochrzcić” i narodzenie nowego słońca uczynić narodzinami Chrystusa.
Przesilenie zimowe jest prastarym świętem nowego, słonecznego roku. Wierzono, że noc jest porą panowania złych sił, więc ludzie z radością świętowali nadejście czasu, w którym słońce zaczyna odzyskiwać swoją moc i zwyciężać ciemność. Najdłuższa noc w roku to jednocześnie czas ponownych narodzin Słońca i powracającej z nim nadziei.
Przesilenie zimowe to czas wiccańskiego sabatu Yule. W mitologii wiccańskiej Bogini Dziewica w tym czasie wydaje na świat dzieciątko - Boga i staje się Boginią Matką. Bóg, który umarł w Samhain, rodzi się ponownie.
Do tradycji święta Yule należy ozdabianie drzewka. Na drzewku zawieszano naturalne ozdoby, np. saszetki z wonnymi ziołami, jabłka (symbolizujące płodność Ziemi), pomarańcze, suszone plasterki cytryn, orzechy, laski cynamonu czy pierniczki. Na drzewku Yule oprócz ozdób powinno się umieścić płonące świeczki.
Innym ważnym elementem w tradycji obchodzenia Yule jest umieszczenie w domu ostrokrzewu, bluszczu, a przede wszystkim jemioły, świętej rośliny Celtów. Innymi tradycyjnymi roślinami Yule są: laur, cedr, rumianek, jałowiec, mech, szyszki sosnowe, rozmaryn.
Ważnym elementem świętowania Yule jest uroczysta wieczerza. Tradycja mówi, iż w czasie Yule podaje się orzechy, owoce, ciasta owocowe, kompot z owoców oraz wieprzowinę dla osób jedzących mięso.
Yule to czas oczekiwania, radości i nadziei, a także refleksji i odkrycia w sobie wewnętrznej siły. To czas na pozostawienie przeszłości za sobą i spojrzenie z nadzieją na przyszłość.
http://sciaga.pl/tekst/36748-37-czy_jez ... st_dzielem
Czy Jezus Chrystus istniał naprawdę? Czy Nowy Testament jest dziełem historycznym?
Jednym ze zwolenników Jezusa jako postaci fikcyjnej jest profesor Alvar Ellegard, który w opublikowanej w roku 1999 książce pod tytułem Jesus - One Hundred Years Before Christ przedstawił ciekawą hipotezę, że Jezus był wzorowany na esseńskim przywódcy religijnym z początków I wieku p.n.e.
http://www.sfora.pl/swiat/Jezus-Chrystu ... ial-s72627
Jezus Chrystus to tylko bajka? Nigdy nie istniał
Paulkovich, w swojej najnowszej książce „No Meek Messiah” przedstawia listę 126 pisarzy, żyjących w tym samym czasie co Jezus lub wkrótce po nim, Tylko jeden z nich wspomnial o jego istnieniu: Józef Flawiusz. Paulkovitch twierdzi jednak, że i ta wzmianka jest sfabrykowana: została dodana wiele lat po napisaniu dzieła, przez jego redaktorów.
To niemożliwe, by - jak twierdzą chrześcijanie - tak znana i czyniąca tyle cudów postać, pozostała niezauważona przez współczesnych mu pisarzy - twierdzi Paulkovich.
Historyczność Jezusa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Historycz ... %87_Jezusa
„BEZ DOGMATU” kwartalnik kulturalno-polityczny nr 44, wiosna 2000 r.
O BOGACH UKRZYŻOWANYCH I ZMARTWYCHWSTAŁYCH
Podstawą religii chrześcijańskiej i najważniejszym jej dogmatem jest wiara w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego boga, którym ma być żydowski prorok Jezus Chrystus, ukrzyżowany przez Rzymian w I w. n.e. Ilu chrześcijan wie, że na długo przed Jezusem wierzono w wielu innych ukrzyżowanych i zmartwychwstałych bogów?
W swojej książce Szesnastu Ukrzyżowanych Zbawicieli Świata (The World's Sixteen Crucified Saviors) Kersey Graves dostarcza wielu dowodów na istnienie, jak wskazuje tytuł, co najmniej szesnastu takich bogów, o których teraz kompletnie zapomniano. Zdumiewające jest to, jak wiele można znaleźć podobieństw między historią ukrzyżowanego Chrystusa, a tych co najmniej szesnastu przedchrześcijańskich bogów.
Quexalcote, bóg meksykański ukrzyżowany został w 587 r. przed Chrystusem jako ofiara pokutnicza za grzechy ludzkie. Jak mówi Graves, dowody na istnienie tego dogmatu są „dobitne, jasne i nie do zatarcia”! Według jednej wersji Quexalcote został przybity do krzyża w towarzystwie dwóch złodziei ukrzyżowanych razem z nim. W rękopisie azteckim „Codex Borgianus” opisane jest nie tylko ukrzyżowanie Quexalcote'a, ale również jego wstąpienie do piekieł i zmartwychwstanie trzeciego dnia. W innym rękopisie, „Codex Vaticanus”, wspomniany jest interesujący fakt, że Quexalcote poczęty został w sposób niepokalany i że jego matka Chimalman była dziewicą.
Hesus, bóg druidów, został ukrzyżowany ponad osiemset lat przed Chrystusem. Według Godfreya Higginsa, autora książki Druidzi Celtyccy (The Celtic Druids), który przez dwadzieścia lat studiował historię religii, Druidzi przedstawiali swego ukrzyżowanego boga w towarzystwie baranka z jednej strony i słonia z drugiej. Słoń, ponieważ był największym znanym zwierzęciem, symbolizował ogrom grzechów świata. Baranek natomiast, przysłowiowy symbol niewinności, wyrażał niewinność ofiary, jaką był bóg Hesus. I tak o to, twierdzi Graves, powstała koncepcja „Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata”, koncepcja, która obecnie kojarzy się tylko z religią chrześcijańską O jej druidzkim pochodzeniu nie wie prawdopodobnie żaden współczesny chrześcijanin.
Spośród wielu pozostałych bogów dyskutowanych w pracy Gravesa, których nie sposób tu opisać, warto wspomnieć Mitrę, perskiego boga, ukrzyżowanego około 600 lat przed erą chrześcijańską. Niewielu chrześcijan wie obecnie, że Mitra, bóg perski, był najbardziej popularnym bogiem w okresie, gdy formowała się i umacniała religia chrześcijańska w Imperium Rzymskim w IV w. naszej ery, i że był on głównym konkurentem boga żydowskiego Jezusa Chrystusa. Mitra miał być urodzony 25 grudnia i podobnie jak Chrystus został ukrzyżowany, aby odkupić grzechy świata. Jest rzeczą znamienną, jak podkreśla Graves, że pisarze chrześcijańscy pisząc o Mitrze nie wspominają tym, że Mitra został ukrzyżowany. Czyżby obawiali się, że informacja o Mitrze i innych ukrzyżowanych bogach przedchrześcijańskich osłabi wiarę w „jedynego prawdziwego” boga chrześcijańskiego?
Ci chrześcijanie nie chcą przyjąć do wiadomości, że najważniejszy element ich wiary, dogmat o bogu ukrzyżowanym, to częsty motyw wielu innych religii. Ale dla obiektywnego historyka religii dogmat o bogu ukrzyżowanym i zmartwychwstałym jest banałem teologicznym, wskazującym na powtarzający się paradygmat w wierzeniach różnych prymitywnych ludów o tym, że żeby było dobrze, trzeba najpierw złożyć ofiarę, czyli często zamęczyć i zamordować kogoś niewinnego. W religii chrześcijańskiej nie ma w ogóle niczego, czego nie można by znaleźć w religiach przedchrześcijańskich.
Kersey Graves, The World's Sixteen Crucified, New York: The Truth Seeker Company, Publishers of Freethough Books, 38 Park Row, wydanie szóste, poprawione i rozszerzone (wyd. pierwsze w 1960 r.).
Kazimierz Dziamka
http://forum.gazeta.pl/forum/w,13,71572 ... nych_.html
Gość: Palnick IP: *.stenaline.com 27.09.03, 15:44
Ukrzyżowanie Jezusa - jednym z wielu podobnych.
JEZUS MAŁO ORYGINALNY
Bogowie, którzy zmarli na krzyżu męczeńską śmiercią.
1. Jezus - Nazaret
2. Kryszna - India
3. Sakia - India
4. Iva - Nepal
5. Indra - Tybet
6. Mitra - Persja, ur. 25 grudnia, główny prekursor
mitu o Chrystusie
7. Tammuz - Babilonia
8. Criti - Chaldea
9. Attis - Frygia
10. Baili - Orissa
11. Thules - Egipt
12. Orontes - Egipt
13. Zbawiciel z Witoba - Telingonese
14. Odin - Skandynawia
15. Hesus - zbawiciel Druidów celtyckich, ukrzyżowany
jako baranek, który miał zgładzić grzechy Świata
16. Quetzalcoatl (Quexalcote) - Meksyk, ukrzyżowany w
587 r. przed Chrystusem, przybity wraz z dwoma innymi
złoczyńcami do krzyża, zmartwychwstał drugiego dnia
Ukrzyżowani i zmartwychwstani:
1. Quetzalcoatl
2. Mitra
3. Bachus
4. Jezus
https://histmag.org/Ilu-bylo-Jezusow-2396 | 2008-12-27
Ilu było Jezusów?
Znaleźliśmy grób Jezusa! – co kilka miesięcy archeologowie z triumfem ogłaszają w mediach. Zdarzało się, że na tej podstawie budowano zadziwiające teorie o rodzinie Jezusa lub jego (nie)istnieniu. Choćby amerykański reżyser James Cameron dwa lata temu ogłosił, że posiada urnę ze szczątkami Jezusa. Cóż, to, że archeologowie odnaleźli grób Jezusa nie ulega wątpliwości. Brian Palmer policzył, że zrobili to już... 71 razy.
Brian Palmer policzył, że odkryto łącznie 71 grobów z okresu śmierci Jezusa Chrystusa, w których pochowano osobę o jego imieniu. Konkretnie o imieniu „Joszua”. Z tego imienia wywodzi się stosowana na zachodzie forma, będąca efektem greckiej transliteracji – Jezus. Kolejne 30 razy Jezus (Joszua) pojawia się w Starym Testamencie... w odniesieniu do czterech różnych postaci. Kilkaset razy pojawia się też w Biblii dłuższa forma tego samego imienia – Jeszoszua.
Pamiętajmy też, że wyliczenie Palmera to tylko wierzchołek góry lodowej. Obok 71 „podpisanych” grobów Jezusa istnieje przynajmniej drugie tyle grobów tradycyjnych, co do których czasem od kilkudziesięciu a czasem od kilkuset lat tradycja twierdzi, że zawierały niegdyś ciało Jezusa z Nazaretu.
Źródło: http://www.slate.com/articles/news_and_ ... ticle-2396
http://forum.interia.pl/ilu-bylo-ukrzyz ... Id,2484243
Napisał(a): pintapalec - Wtorek, 12 sierpnia (20:22)
ILU BYŁO UKRZYŻOWANYCH ZBAWICIELI PRZED JEZUSEM???
Zatem krzyż nie jest symbolem chrześcijańskiego pochodzenia. Jest on znakiem uniwersalnym. Można go spotkać często na ścianach starożytnych budowli, pogańskich świątyń, na dawnych tablicach i dziełach sztuki.
Wystarczy przeczytać choćby historię Herkulesa, Mitry i Bachusa, aby zrozumieć pogańsko-mistyczne źródło całej tej opowieści o Jezusie. Herkules również narodził się z dziewicy, której na imię było Alcmene. Ojcem jego był bóg Zeus, a jego koleje życia są prawie takie same jak Jezusa.
Krzyż
Jest jednym z najstarszych symboli ludzkości znanym w większości starożytnych religii. Niemal w każdym zakątku ziemi odkryto przedmioty związane z tym znakiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC
http://www.krzyjahu.pl/
(...) fundament wiary katolickiej jakim jest Jeden Bóg w trzech postaciach zwany „Trójcą” był znany na długo przed wprowadzeniem tego niebiblijnego kultu do chrześcijaństwa 300 lat po śmierci Jezusa. (...) kult innej postaci adorowanej przez kościół, zwanej nieraz „Królową Niebios”, miał swoje korzenie w starożytnym Babilonie. Jest rzeczą znaną nie od dziś, że przedmiotami kultu takimi jak krzyże, różańce czy motywy solarne, którymi zdominowane są WSZYSTKIE dzisiejsze religie, posługiwano się już w starożytnej Mezopotamii, setki lat przed narodzinami Jezusa Chrystusa.
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/pajewski/trojca.htm
TRÓJCA ŚWIĘTA - MIT CZY RZECZYWISTOŚĆ?
Do podstawowych dogmatów większości współczesnych kościołów chrześcijańskich należy dogmat o Trójcy Świętej. Chrześcijanie sprzeciwiający się temu dogmatowi należą do tak znikomej mniejszości, że w potocznym odczuciu dogmat ten ma mocne uzasadnienie biblijne. Czy tak jest w istocie?
Okazuje się jednak, że w Biblii nie znajdujemy takich wyrażeń jak „Trójca Święta”, "Bóg w Trójcy Jedyny" czy „Trójjedyny Bóg”. Niekończące się przez lata ludzkie spekulacje na temat Boga przysłoniły biblijną prawdę na ten temat. Wśród tych spekulacji największy posłuch znajduje doktryna, że Bóg jest trzema równymi lecz oddzielnymi i boskimi osobami Ojcem, Synem i Duchem Świętym - które w niezrozumiały dla człowieka sposób jakoś łączą się w jedno. Przy czym nie chodzi tu tylko o jedność myśli, działania, celu itd., ale o jedność w sensie cyfry.
Czy sprawdziłeś Czytelniku kiedykolwiek historię doktryny Trójcy? Czy sądzisz, że doktryna ta była wyznawana przez pierwotne chrześcijaństwo, przez chrześcijan opisanych w Biblii?
Historia powzięcia decyzji popierającej doktrynę Trójcy jest szczegółowo opisana w pracach historyków. Powinieneś przejrzeć te okoliczności w tej czy innej historii Kościoła czy w Encyklopedii Katolickiej.3 Doktrynę Trójcy Świętej skompletowano w ciągu dwu wieków ze spekulacji ludzkich, których korzenie tkwiły w filozofii pogańskiej i żydowskiej. W końcu narzucono ją kościołowi w czwartym wieku na soborze zwołanym z powodów politycznych pod kierownictwem rzymskiego cesarza.
Nauka o Trójcy posiada uderzające podobieństwo z triadami powszechnymi w starożytnych religiach pogańskich Egiptu, Babilonii i innych społeczeństw.
Skąd pochodzi doktryna Trójcy? Czy jest to doktryna katolicka lub protestancka? Okazuje się, że miliony ludzi wierzyło w Trójcę jeszcze przed powstaniem chrześcijaństwa!
Mieczysław Pajewski
http://arkabushiego.blox.pl/2014/09/Bal ... ryjny.html
BAŁWOCHWALSTWO - KULT MARYJNY
Kapliczki to budowle wnoszone na rozstajach dróg, lub na skrajach osad, rzymianie często mieli je w swoich sypialniach, kapliczki z zadaszeniem i figurką przywędrowały do nas z Rzymu i Grecji. W czasach przedchrześcijańskich w Grecji kapliczki były budowane jako osłony figur takich bóstw jak Dionizos. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa kapliczki uznawano za miejsca siedzib demonów. Chrześcijanie omijali je z daleka, jednak w czasach późniejszych, kiedy dokonano transformacji chrześcijaństwa na religię systemową z władzą centralną w Rzymie, doszło do wchłonięcia i wymieszania się pogańskich zwyczajów z chrześcijaństwem. Obleczono stare bóstwa w nowe „świeższe” imiona, i pozwolono na oddawanie im czci.
Bóg kategorycznie zabrania budowania czego kol wiek co ma przypominać, Boga , anioła, człowieka, zwierze, czy ciała niebieskie, w celu oddawania temu czci. W Starym testamencie ten proceder nazywa się bałwochwalstwem, a figura która przedstawia co kol wiek czemu mamy zamiar oddawać cześć, zwie się „bałwanem”.
Jeśli jesteś katolikiem i wydaje ci się że twoja figurka „matki boskiej” nie podpada pod bałwochwalstwo , musisz wiedzieć że jesteś w ogromnym błędzie, również tyczy się to wszelkich obrazów, krucyfiksów i różańców. Jest to dokładnie to: czego Bóg zabraniał w Starym testamencie, i to prawo obowiązuje do dziś i na wieki będzie obowiązywać. Nie może być tak że stworzenie wielbi i czci inne stworzenie, zamiast swojego Stwórcę. To tak jakby murarz wzniósł nam za darmo ładny dom własnymi rękami, a my w podziękowaniu postawilibyśmy przysłowiową „flaszkę wódki” przed betoniarką i jej złożyli podziękowanie mówiąc: „murarzu jesteś wielki”. Jak myślicie: czy murarz nie będzie miał prawa się pogniewać? Samo wykonywanie tego typu przedmiotów jest już obrzydliwe w oczach Boga.
Piotr Kołodyński - autor-redaktor:
http://www.wolnyswiat.pl
- racjonalny system/rząd/zarządzenia
- PROEKO-energia, transport-BIZNES
- ludzie coraz bardziej wartościowi
- antyludzcy
- jawny status
------------------------
Więcej:
Org. religijne, religijność, imigracja, islamizacja!!!
viewtopic.php?f=2&t=226
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma http://www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)/M.IN. O RELIGIJNOŚCI
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
4. M.IN. O KATOLICKIEJ ORGANIZACJI RELIGIJNEJ:
http://www.wolnyswiat.pl/15p4.html
__________________________________
Krzyż w Sejmie, w szkołach, w urzędach itp...
To jest symbol mistyfikacji, tortur, mordowania, wojen religijnych, grabieży, niszczenia, w tym źródeł wiedzy, ciemnoty, niewiedzy, głupoty, przemocą nawracania, ogłupiania, wykorzystywania, negatywnej selekcji społecznej, politycznej, pogrążania itp...!!!
A czy m.in. wyznawcy faszyzmu, komunizmu, Allaha, Latającego Potwora Spaghetti, homoseksualiści, sadyści, zoofile, narkomani, alkoholicy i inne typy także powinni eksponować symbole swoich wierzeń, upodobań, potrzeb itp...
Do „krzyżowców”, „szczęść bożowców” itp.
Wystarczyłoby, byście urodzili się i wychowali w kraju muzułmańskim, a chrześcijanie nadawaliby się jedynie: dziewczynki do porywania i na siłę wydawania za mąż za muzułmanina, bądź jako niewolnice seksualne (co prawie na jedno wychodzi…), albo do zgwałcenia i obcięcia głowy. Reszta do wyrżnięcia i zagrabienia wszystkiego co do nich należało: ziemi, domu, pieniędzy…
Młoda chrześcijanka pobita, zgwałcona i zamordowana przez muzułmanów, w imię „religii pokoju”.
Oni, wasze odpowiedniki, także są absolutnie przekonani o słuszności swojej jedynie słusznej wiary, jej eksponowania, propagowania, wpajania, rozpowszechniania...
fałszerstwa Kościoła
https://www.google.com/search?client=fi ... cio%C5%82a
kłamstwa Kościoła
https://www.google.com/search?client=fi ... cio%C5%82a
Kościół rocznie obraca ok. 17 mld zł
https://www.google.com/search?client=fi ... ld+z%C5%82
Kościół największy właściciel ziemski na świecie
https://www.google.com/search?q=ko%C5%9 ... s-wiz-serp
Itp., itd...
„FAKTY I MITY” nr 38, 21.09.2001 r. KOMENTARZ NACZELNEGO
ŚWIĘCI OJCOWIE BIN LADENA
(...) Przypomnijmy tylko najważniejsze zbrodnie oprawców w sutannach oraz uświęcone akty terroru dokonywane przez katolików świeckich pod przewodem kapelanów. Zasada była taka sama, jak w islamskim dżihadzie – wieczne zbawienie za mordowanie niewiernych. Szacunkowe liczby ofiar uśredniam, biorąc za podstawę kilka źródeł.
1096 – pierwsza wyprawa krzyżowa. Wymordowanie Żydów nad Renem i Dunajem – ponad 20 tys. ofiar;
1099 – krzyżowcy zdobywają Jerozolimę – 50 tys. ofiar;
1202–1204 – czwarta krucjata na rozkaz papieża Innocentego III – 100 tys. ofiar;
1207 – armia Innocentego III wycina w pień katarów (30lat) – 100 tys. ofiar;
1226 – (pocz.) – Krzyżacy mordują Prusów – 300 tys. ofiar;
1453 – z inicjatywy świętego Jana Kapistrana wymordowano Żydów na Śląsku – 30 tys. ofiar;
1450–1750 – polowanie na „czarownice” na podst. bulii Innocentego VIII – 150 tys. ofiar;
1478 (pocz.) – papież Sykstus IVwysyła do Hiszpanii inkwizytora Torguemadę – 250 tys. ofiar;
1492–XVII w. – katolicy wyniszczają ludność Wysp Karaibskich – 3,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – misjonarze i żołnierze mordują Indian Amazonii – 5,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – porwania niewolników w Afryce – 100 milionów ofiar;
1555–1559 – inkwizycja za czasów papieża Pawła IV – 800 tys. ofiar;
1568 (pocz.) – na rozkaz papieża Piusa V (późniejszy święty) inkwizycja hiszpańska zaczyna mordować protestanckich Niderlandczyków – 2 miliony ofiar;
1573 – noc św. Bartłomieja (23/24.08), czyli rzeź hugenotów; Papież Grzegorz XIII odprawia mszę dziękczynną, wybija medal pamiątkowy i organizuje radosne festyny na ulicach (por. radość Palestyńczyków) – 25 tys. ofiar;
1648 – koniec wojen religijnych w Niemczech podsycanych przez papiestwo. (Innocenty X protestuje przeciwko ugodzie z protestantami) – 13 milionów ofiar;
1648 (pocz.) – pogromy żydów w Polsce – 100 tys. ofiar;
1941– 1945 – w Chorwacji rządzi Ante Pavelić popierany przez Piusa XII – 800 tys. ofiar.
(...) Czarne wilki dopiero niedawno przybrały owczą skórę i nawołują teraz do pokoju, miłości bliźniego, przebaczania win. Modlą się za ofiary islamskiego terroryzmu zapominając o własnym... (...)
| Jonasz
„FAKTY I MITY” nr 13, 28.03.2002 r.
WYSPY WIELKANOCNE
(...) A może Karol Wojtyła przez lata ani razu nie zajrzał do archiwów watykańskich i nic nie wiedział o pamiętnikach mnicha tamże przechowywanych? Może nawet nie wie, że jeszcze w Roku Pańskim 1812 jezuita Coronil nakazywał katolickim żołnierzom wyruszającym przeciw indiańskim powstańcom w Wenezueli: „Zabijcie wszystkich powyżej siódmego roku życia”. Nie wie? Wszak w 1980 r. beatyfikował Jose de Anchieta, którego nazywał „bożym człowiekiem”, „pionierem ewangelizacji”, „apostołem Brazylii”, „wzorem dla całej generacji misjonarzy”. To ten sam „pionier ewangelizacji”, a tak naprawdę zwyrodniały morderca, który zwykł powtarzać słynne zdanie, że „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje”. W skutek takiej ideologii wymordowano w obu Amerykach więcej niż 50 milionów Indian. (...)
| Marek Szenborn
KRWAWE ŁZY OSÓB ŚWIĘTYCH? Medycyna zna taką chorobę...
https://www.youtube.com/watch?v=P7T2RKz ... ikroskopem | 03.2023 r.
Best Jesus Pranks
https://www.youtube.com/watch?v=Y0imk28DMTA | 2016 r.
Z Archiwum N - Odc.7 "Teorie Karola Darwina"
https://www.youtube.com/watch?v=Sxc-x-5 ... G.F.Darwin | 01.02.2023
Nie ma dobrych ustrojów (np. demokracji), religii/rozwiązań, tylko ludzie są źli! Skoro ludzie w imię czegoś, pod wpływem czegoś, w ramach czegoś, praktycznie, mogą i postępują źle, to oznacza że to coś jest nieskutecznym, złym rozwiązaniem, więc nie wolno tego nie tylko rozpowszechniać, ale w ogóle kontynuować!
"Religia jest obrazą godności człowieka! Rzymski katolicyzm jest najbardziej niemoralną religią w całej historii ludzkości, to szkoła fałszu, obłudy, hipokryzji, szalbierstwa i cynizmu."
Na szacunek zasługują pozytywne cechy, sensowna, pozytywnie użyteczna wiedza, bystrość umysłu, konstruktywne działania, osiąganie pozytywnych celów, taki samorozwój, taki wkład w społeczeństwo, dawanie takiego przykładu, osiąganie efektu pozytywnej lawiny.
Lenistwo, niewiedza, bezmyślność, nieodpowiedzialność, stan ogłupienia, kierowanie się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, zażywanie, wystawianie się na trujący przekaz, uzależnienie od trucizn, w tym religijnych, dawanie się doprowadzać do stanu obłąkania, religijnego zombie, wykorzystywać, przyzwalanie na szkodzenie, niszczenie, pogrążanie, w tym przez organizacje religijne, tego propagowanie, wpajanie, uczenie, wciąganie w to następnych, osiąganie efektu negatywnej lawiny, nie tylko nie zasługują na szacunek, ale wręcz przeciwnie, bo na odrazę, krytykę, przed tym przestrzeganie, przed tym obronę!!!
W ODPOWIEDZI NA TEZĘ ZAWARTĄ W LIŚCIE CZYTELNIKA („UWAGA, ATEIŚCI!”„FiM” nr 34, 31.08.2006 r.)
ODNOŚNIE OCZYWISTEGO KREACJONIZMU Z UWAGI NA MAŁE PRAWDOPODOBIEŃSTWO... NATURALNEGO PROCESU
Niekiedy dobrym orężem na takie myślicielki... jest ich własna broń...
Mam 3 krótkie pytania:
1. Z czego i jak powstał stwórca?
2. Z czego i jak stworzył świat?
3. Jakie jest tego prawdopodobieństwo?
Dodam jeszcze, że stwórca sam ustanowiłby prawa fizyki i warunki zaistnienia życia (więc nie byłoby żadnych ograniczeń, a właśnie ich istnienie dowodzi naturalności więc i przypadkowości procesu). Oprócz tego proszę wziąć pod uwagę, iż w wszechświecie są mikiardy galaktyk, a w większości z nich są miliardy gwiazd, z których znaczna część jest obiegana przez planety (znaleziono już ich setki, mimo iż można wykryć tylko najbliższe), a wszystko to trwa miliardy lat, więc ilość kombinacji jest niemal nieskończona. A pierwsze formy życia, które pojawiły się miliardy lat temu, były b. prymitywne, i miały podobne geny, więc mogły łatwo z sobą współpracować, się łączyć. Więc proszę nie sugerować się ich obecną złożonością po miliardach lat ewolucji (początkowy proces ewolucji był minimalny i arcyprosty, w tym możliwe było, gdyż nie było jeszcze barier, niemal dowolne mieszanie się i łączenie organizmów, ich składników, ale z biegiem milionów pokoleń, lat nabrał tempa i wyrafinowania; rozpoczęła się konkurencja, eliminacja, wyścig).
ALBO SĄ DOWODY ALBO ICH NIE MA!
„Nie da się eksperymentalnie udowodnić istnienie boga” (Trzeba, jak zwykle, uwierzyć - doprowadzić się, dzięki ogłupiaczom-trucicielom, ich zaleceniom, do stanu ogłupienia-obłąkania - a następnie uznać ten stan za dowód łaski - istnienia - bóstwa… W ten sposób można „udowodnić” istnienie wszystkich bóstw, wszystkiego...) – Oto kolejny argument-sposób na kontynuowanie swojej działalności przez pasożytniczych ogłupiaczy. Zaprzeczając jednocześnie podstawowym tezom swojej organizacji, której członkowie twierdzą, że ich bóstwo dało już tysiące dowodów swojego istnienia. A ja domagam się naukowego udokumentowania tylko jednego takiego przypadku...
O ukrzyżowaniu Chrystusa...
W skrócie: żadnej walki, osiągania pożywnych celów, w tym dawania pozytywnego przykładu/żadnego konstruktywizmu, za to świadome czekanie na pojmanie i egzekucję; poddanie się, masochizm, samobójstwo, daremność/bezsens...
O potopie i arce Noego...
Mądre, odpowiedzialne, dalekowzroczne, wszechwiedzące, wszechmoce bóstwo nie potrafiłoby przewidzieć skutków swojej działalności, a nawet selektywnie wybić złych ludzi, więc zdecydowało się na totalny dewast i niemal totalną zagładę istnień żywych i degenerację uratowanych na arce Noego dzięki kazirodztwie (rozmnażaniu się ze sobą potomstwa) i że to nic nie zmieni i to wszystko miałoby się odbyć kilka tysięcy lat temu...
Itp., itd. – brednia goni nonsens, a ten absurd podparty bezsensem (nic, tylko zachwycać się, wierzyć, ograbiać, torturować i mordować pozostałych...)...
Wierzysz w to, co ja, albo cię ograbię i zabiję!!!
Oczywiście że wierzę w to, co ty (a moja deklaracja „wiary” nie jest ratunkiem przed ograbieniem, śmiercią, i wynika z logicznej, naukowej, udowodnionej, udokumentowanej wiedzy i codziennego doświadczenia, w tym obcowania z tym, w co on wierzy, oraz wynika z podziwu dla rodzaju argumentacji, logiki, wysokiego poziomu wiedzy, wrażliwości, prospołecznych cech, etyki, normalności itp. tzw. wierzących...)!!!
Co zrobi religijne, polityczne zombie, gdy zostanie zaatakowane przez religijnego, politycznego pogrążacza?
- Podziękuje mu, bezpośrednio czy/i pośrednio zapłaci, będzie wdzięczne i zajmie się naganianiem kolejnych ofiar tej kreaturze...
Co zrobi religijne, polityczne zombie, gdy zostanie uświadomione przez racjonalistę?
- Nie przyjmie do wiadomości faktów, znienawidzi go, będzie go niszczyć i przed nim przestrzegać...
A więc postąpi w sposób dla siebie i innych szkodliwy, destrukcyjny, pogrążający, anormalnie, na odwrót... I, w efekcie swego stanu, podobnie postąpi w wielu innych, dotyczących siebie, innych ludzi, sprawach – ma miejsce efekt negatywnych lawin!!!
PS
Religijne, polityczne zombie wierzą, zgodnie z wpojonym ich umysłom programem, w tym zakodowanymi reakcjami, w tym zahamowaniami, blokadami na bodźce, a nie obiektywnie postrzegają sytuację, rzeczywistość, możliwości, propozycje, rozwiązania, projekty...
Co się podoba religijnym, politycznym zombie? To, co obiecują, a nie to, co osiągają populiści, oszuści, osobniki niekompetentne, pogrążacze...
Co się nie podoba religijnym, politycznym zombie? To, co przedstawiają, a nie to, co by osiągały osoby kompetentne, racjonaliści, konstruktywiści...
Dlaczego religijne zombie się obrażają... Dlatego, że nie mają, poza ograbianiem, torturowaniem, więzieniem, mordowaniem innych argumentów, a merytoryczne dowody są przeciw nim...
Dlaczego np. naukowcy się nie obrażają, nikogo nie ograbiają, nie torturują, nie więżą, nie mordują, tylko tym, co chcą wiedzieć merytorycznie udowadniają, że mają rację...
Dyskusja z religijnymi zombie ma się analogicznie jak z nikotynowymi, alkoholowymi, narkotykowymi zombie, i w tym procederze także chodzi o zaspokajanie potrzeby szkodzenia, niszczenia, pogrążania, w tym o pieniądze tego ofiar...
Ludzie, indywidualnie, w sposób zorganizowany, zinstytucjonalizowany, parają się czynieniem z innych ludzi religijnymi zombie dla BOGA-cenia się...!
Cały ten proceder jest typowo ludzki, a konkretnie antyludzki/psychopatyczny: macie nie myśleć, nie wiedzieć, tylko wierzyć, się podporządkować; służyć, albo ginąć!!!...
To nie bóstwu byłoby do czegokolwiek potrzebne jakiekolwiek wierzenie, tylko potrzebne jest wyłącznie tym, którzy to wykorzystują do swoich celów, w tym do zaspokajania potrzeby manipulowania, ogłupiania, programowania umysłów, uzależniania; wykorzystywania, w tym do bogacenia się, zaspokajania seksualnych potrzeb, szkodzenia; niszczenia, w tym psychicznego i fizycznego torturowania; pogrążania, mordowania ludzi...!!!
Poza tym dlaczego w tej dziedzinie ktokolwiek niemiałby opierać się zdroworozsądkowo na wiedzy, tylko na wierze i w oparciu o niewiarygodne źródła inf., takich informatorów...
Co za ludzie tak postępują, do jakiego poziomu trzeba się zniżyć, by znaleźć się w takim stanie...
Nie ma także żadnego sensownego, logicznego wyjaśnienia dlaczego wszystkie „bóstwa” się „ukrywają”...
PS
Oto mająca mse dość powszechnie (miliony przykładów) sytuacja: są wierzący b. głupi i źli ludzie i są niewierzący b. mądrzy i dobrzy ludzie. Wg religijnych dogmatów ci pierwsi są w lepszej sytuacji... A to nie koniec, bo ten fakt demoralizuje, wypacza, wynaturza/zachęca do bycia złym, bo zawsze można w ostatniej chwili pożałować swych złych uczynków, pomodlić się, poprosić tzw. kapłana o odpuszczenie grzechów i liczyć na bezkarność...
Mało tego, w imię bóstwa, wiary, mesjasza, proroka, przywódcy religijnego, kapłana można kłamać, ogłupiać, manipulować, oszukiwać, psychicznie, fizycznie torturować, rabować, gwałcić, mordować i nie tylko nie będzie za to kary, ale nawet nagroda...
A takich nonsensów, patologii jest więcej...
Biblia przedstawia sobą tylko i wyłącznie typowo ludzkie aspekty, w tym fantazje, ograniczenia, w tym niewiedzę, ignorancję, krótkowzroczność, prymitywizm, nieudolność, animozje, rządze, w tym egoizm, egocentryzm, pazerność, zawiść, bezwzględność, w tym zamordyzm, itp.! Nie ma tam nic ponadludzkiego, kosmicznego, „boskiego”, zaczarowanego!
Rzeczywiście kiedyś żyjących tzw. mesjaszy, proroków, zbawicieli itp. było setki, część z nich odniosła sukces propagandowy, pozostali nie stali się sławni. No i co z tego, że kiedyś rzeczywiście żyli i potwierdzają się związane z nimi naturalne, ludzkie wydarzenia...!
Co do proreligijnej indoktrynacji w specjalnie do tego celu niewyznaczonych msh publicznych (w skrócie).
Każdy człowiek ma prawo do tego, by nikt, w żadnym stopniu, w żaden sposób mu nie szkodził, w tym nie zaśmiecał, nie zatruwał mu umysłu, nie uszkadzał, nie uwrażliwiał psychiki, w tym do nie odbierania niechcianego, niepożądanego, szkodliwego przekazu! A zatem i do tego, by osobniki niedorozwinięte umysłowo, upośledzone psychicznie, anormalne, chore, w tym obłąkane – w tym na tle religijnym, nie oddziaływały na niego!
Każdy człowiek ma prawo do normalności, takiego życia, do pozytywnego rozwoju!
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
A zatem NIE WOLNO zaczepiać ludzi, dokonywać proreligijnego przekazu w formach, msh do tego specjalnie niewyznaczonych!
PS
To właśnie za sprawą takich działań, z całkowitej obojętności wobec tego tematu, takich ludzi, przeszedłem w stan sporej przeciw działalności/obrony koniecznej...!
Cóż to byłoby za wielkoduszne, godne naśladowania, pozytywne bóstwo, skoro wymagałoby ciągłego oddawania mu pokłonów, ogłupiania się modłami, poddawania się rytuałom, itp., itd. upodlania się...
Na co by to byłoby mu potrzebne...
-----------------------------------------
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma http://www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)/M.IN. O RELIGIJNOŚCI
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
M.IN. O KATOLICKIEJ ORGANIZACJI RELIGIJNEJ
http://www.wolnyswiat.pl/15p4.html
Ostatnio zmieniony pt gru 04, 2015 8:29 pm przez admin, łącznie zmieniany 27 razy.
Piotr Kołodyński (Redaktor1966) - autor-red.:
Wolnyswiat.pl
- racjonalny system/rząd/zarządzenia
- PROEKO-energia, transport-BIZNES
- ludzie coraz bardziej wartościowi
- antyludzcy
- jawny status
Wolnyswiat.pl
- racjonalny system/rząd/zarządzenia
- PROEKO-energia, transport-BIZNES
- ludzie coraz bardziej wartościowi
- antyludzcy
- jawny status
Okaleczone psychicznie, z zaprogramowanymi umysłami ofiary członków organizacji religijnych będą powtarzać to, co im zaprogramowano, a m.in. że wiara religijna, działalność członków, organizacji religijnych jest indywidualnie, społecznie, dla państwa korzystna.
Otóż NIE, gdyż ta działalność jest psychicznie, umysłowo, ekonomicznie wyniszczająca, odbywa się indywidualnym, społecznym i państwowym kosztem!
Podobnie jak równie bezwzględni jawni, niejawni tzw. reklamodawcy, producenci, sprzedawcy trucizny nikotynowej, alkoholowej, narkotykowej, lekowej, żywnościowej prosperują kosztem swych uzależnionych ofiar!
W średniowieczu działała tzw. święta inkwizycja. W wyniku jej działalności miliony ludzi więziono, torturowano, ograbiano, mordowano! Kolejne miliony ludzi czyniono osobnikami upośledzonymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, anormalnymi, w tym obłąkanymi! W takich warunkach minęło aż kilku wieków, by się opamiętano i formalne zakazano tej skrajnie anormalnej, szkodliwej, antyludzkiej, w tym aspołecznej, destrukcyjnej działalności... Ale dalej proreligijnie zaśmieca, zatruwa się umysły; ogłupia, uszkadza; upośledza psychiki, w tym uzależnia, ograbia, wyłudza; wypacza, wynaturza; pogrąża się jednostki, społeczeństwa, państwa...!
„BEZ DOGMATU” kwartalnik kulturalno-polityczny nr 44, wiosna 2000 r.
O BOGACH UKRZYŻOWANYCH I ZMARTWYCHWSTAŁYCH
Podstawą religii chrześcijańskiej i najważniejszym jej dogmatem jest wiara w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego boga, którym ma być żydowski prorok Jezus Chrystus, ukrzyżowany przez Rzymian w I w. n.e. Ilu chrześcijan wie, że na długo przed Jezusem wierzono w wielu innych ukrzyżowanych i zmartwychwstałych bogów?
W swojej książce Szesnastu Ukrzyżowanych Zbawicieli Świata (The World's Sixteen Crucified Saviors) Kersey Graves dostarcza wielu dowodów na istnienie, jak wskazuje tytuł, co najmniej szesnastu takich bogów, o których teraz kompletnie zapomniano. Zdumiewające jest to, jak wiele można znaleźć podobieństw między historią ukrzyżowanego Chrystusa, a tych co najmniej szesnastu przedchrześcijańskich bogów.
Quexalcote, bóg meksykański ukrzyżowany został w 587 r. przed Chrystusem jako ofiara pokutnicza za grzechy ludzkie. Jak mówi Graves, dowody na istnienie tego dogmatu są „dobitne, jasne i nie do zatarcia”! Według jednej wersji Quexalcote został przybity do krzyża w towarzystwie dwóch złodziei ukrzyżowanych razem z nim. W rękopisie azteckim „Codex Borgianus” opisane jest nie tylko ukrzyżowanie Quexalcote'a, ale również jego wstąpienie do piekieł i zmartwychwstanie trzeciego dnia. W innym rękopisie, „Codex Vaticanus”, wspomniany jest interesujący fakt, że Quexalcote poczęty został w sposób niepokalany i że jego matka Chimalman była dziewicą.
Hesus, bóg druidów, został ukrzyżowany ponad osiemset lat przed Chrystusem. Według Godfreya Higginsa, autora książki Druidzi Celtyccy (The Celtic Druids), który przez dwadzieścia lat studiował historię religii, Druidzi przedstawiali swego ukrzyżowanego boga w towarzystwie baranka z jednej strony i słonia z drugiej. Słoń, ponieważ był największym znanym zwierzęciem, symbolizował ogrom grzechów świata. Baranek natomiast, przysłowiowy symbol niewinności, wyrażał niewinność ofiary, jaką był bóg Hesus. I tak o to, twierdzi Graves, powstała koncepcja „Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata”, koncepcja, która obecnie kojarzy się tylko z religią chrześcijańską O jej druidzkim pochodzeniu nie wie prawdopodobnie żaden współczesny chrześcijanin.
Spośród wielu pozostałych bogów dyskutowanych w pracy Gravesa, których nie sposób tu opisać, warto wspomnieć Mitrę, perskiego boga, ukrzyżowanego około 600 lat przed erą chrześcijańską. Niewielu chrześcijan wie obecnie, że Mitra, bóg perski, był najbardziej popularnym bogiem w okresie, gdy formowała się i umacniała religia chrześcijańska w Imperium Rzymskim w IV w. naszej ery, i że był on głównym konkurentem boga żydowskiego Jezusa Chrystusa. Mitra miał być urodzony 25 grudnia i podobnie jak Chrystus został ukrzyżowany, aby odkupić grzechy świata. Jest rzeczą znamienną, jak podkreśla Graves, że pisarze chrześcijańscy pisząc o Mitrze nie wspominają tym, że Mitra został ukrzyżowany. Czyżby obawiali się, że informacja o Mitrze i innych ukrzyżowanych bogach przedchrześcijańskich osłabi wiarę w „jedynego prawdziwego” boga chrześcijańskiego?
Ci chrześcijanie nie chcą przyjąć do wiadomości, że najważniejszy element ich wiary, dogmat o bogu ukrzyżowanym, to częsty motyw wielu innych religii. Ale dla obiektywnego historyka religii dogmat o bogu ukrzyżowanym i zmartwychwstałym jest banałem teologicznym, wskazującym na powtarzający się paradygmat w wierzeniach różnych prymitywnych ludów o tym, że żeby było dobrze, trzeba najpierw złożyć ofiarę, czyli często zamęczyć i zamordować kogoś niewinnego. W religii chrześcijańskiej nie ma w ogóle niczego, czego nie można by znaleźć w religiach przedchrześcijańskich.
Kersey Graves, The World's Sixteen Crucified, New York: The Truth Seeker Company, Publishers of Freethough Books, 38 Park Row, wydanie szóste, poprawione i rozszerzone (wyd. pierwsze w 1960 r.).
Kazimierz Dziamka
http://forum.gazeta.pl/forum/w,13,71572 ... nych_.html
Gość: Palnick IP: *.stenaline.com 27.09.03, 15:44
Ukrzyżowanie Jezusa - jednym z wielu podobnych.
JEZUS MAŁO ORYGINALNY
Bogowie, którzy zmarli na krzyżu męczeńską śmiercią.
1. Jezus - Nazaret
2. Kryszna - India
3. Sakia - India
4. Iva - Nepal
5. Indra - Tybet
6. Mitra - Persja, ur. 25 grudnia, główny prekursor
mitu o Chrystusie
7. Tammuz - Babilonia
8. Criti - Chaldea
9. Attis - Frygia
10. Baili - Orissa
11. Thules - Egipt
12. Orontes - Egipt
13. Zbawiciel z Witoba - Telingonese
14. Odin - Skandynawia
15. Hesus - zbawiciel Druidów celtyckich, ukrzyżowany
jako baranek, który miał zgładzić grzechy Świata
16. Quetzalcoatl (Quexalcote) - Meksyk, ukrzyżowany w
587 r. przed Chrystusem, przybity wraz z dwoma innymi
złoczyńcami do krzyża, zmartwychwstał drugiego dnia
Ukrzyżowani i zmartwychwstani:
1. Quetzalcoatl
2. Mitra
3. Bachus
4. Jezus
https://histmag.org/Ilu-bylo-Jezusow-2396 | 2008-12-27
Ilu było Jezusów?
Znaleźliśmy grób Jezusa! – co kilka miesięcy archeologowie z triumfem ogłaszają w mediach. Zdarzało się, że na tej podstawie budowano zadziwiające teorie o rodzinie Jezusa lub jego (nie)istnieniu. Choćby amerykański reżyser James Cameron dwa lata temu ogłosił, że posiada urnę ze szczątkami Jezusa. Cóż, to, że archeologowie odnaleźli grób Jezusa nie ulega wątpliwości. Brian Palmer policzył, że zrobili to już... 71 razy.
Brian Palmer policzył, że odkryto łącznie 71 grobów z okresu śmierci Jezusa Chrystusa, w których pochowano osobę o jego imieniu. Konkretnie o imieniu „Joszua”. Z tego imienia wywodzi się stosowana na zachodzie forma, będąca efektem greckiej transliteracji – Jezus. Kolejne 30 razy Jezus (Joszua) pojawia się w Starym Testamencie... w odniesieniu do czterech różnych postaci. Kilkaset razy pojawia się też w Biblii dłuższa forma tego samego imienia – Jeszoszua.
Pamiętajmy też, że wyliczenie Palmera to tylko wierzchołek góry lodowej. Obok 71 „podpisanych” grobów Jezusa istnieje przynajmniej drugie tyle grobów tradycyjnych, co do których czasem od kilkudziesięciu a czasem od kilkuset lat tradycja twierdzi, że zawierały niegdyś ciało Jezusa z Nazaretu.
Źródło: http://www.slate.com/articles/news_and_ ... ticle-2396
http://forum.interia.pl/ilu-bylo-ukrzyz ... Id,2484243
Napisał(a): pintapalec - Wtorek, 12 sierpnia (20:22)
ILU BYŁO UKRZYŻOWANYCH ZBAWICIELI PRZED JEZUSEM???
Zatem krzyż nie jest symbolem chrześcijańskiego pochodzenia. Jest on znakiem uniwersalnym. Można go spotkać często na ścianach starożytnych budowli, pogańskich świątyń, na dawnych tablicach i dziełach sztuki.
Wystarczy przeczytać choćby historię Herkulesa, Mitry i Bachusa, aby zrozumieć pogańsko-mistyczne źródło całej tej opowieści o Jezusie. Herkules również narodził się z dziewicy, której na imię było Alcmene. Ojcem jego był bóg Zeus, a jego koleje życia są prawie takie same jak Jezusa.
Krzyż
Jest jednym z najstarszych symboli ludzkości znanym w większości starożytnych religii. Niemal w każdym zakątku ziemi odkryto przedmioty związane z tym znakiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC
http://www.krzyjahu.pl/
(...) fundament wiary katolickiej jakim jest Jeden Bóg w trzech postaciach zwany „Trójcą” był znany na długo przed wprowadzeniem tego niebiblijnego kultu do chrześcijaństwa 300 lat po śmierci Jezusa. (...) kult innej postaci adorowanej przez kościół, zwanej nieraz „Królową Niebios”, miał swoje korzenie w starożytnym Babilonie. Jest rzeczą znaną nie od dziś, że przedmiotami kultu takimi jak krzyże, różańce czy motywy solarne, którymi zdominowane są WSZYSTKIE dzisiejsze religie, posługiwano się już w starożytnej Mezopotamii, setki lat przed narodzinami Jezusa Chrystusa.
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/pajewski/trojca.htm
TRÓJCA ŚWIĘTA - MIT CZY RZECZYWISTOŚĆ?
Do podstawowych dogmatów większości współczesnych kościołów chrześcijańskich należy dogmat o Trójcy Świętej. Chrześcijanie sprzeciwiający się temu dogmatowi należą do tak znikomej mniejszości, że w potocznym odczuciu dogmat ten ma mocne uzasadnienie biblijne. Czy tak jest w istocie?
Okazuje się jednak, że w Biblii nie znajdujemy takich wyrażeń jak „Trójca Święta”, \"Bóg w Trójcy Jedyny\" czy „Trójjedyny Bóg”. Niekończące się przez lata ludzkie spekulacje na temat Boga przysłoniły biblijną prawdę na ten temat. Wśród tych spekulacji największy posłuch znajduje doktryna, że Bóg jest trzema równymi lecz oddzielnymi i boskimi osobami Ojcem, Synem i Duchem Świętym - które w niezrozumiały dla człowieka sposób jakoś łączą się w jedno. Przy czym nie chodzi tu tylko o jedność myśli, działania, celu itd., ale o jedność w sensie cyfry.
Czy sprawdziłeś Czytelniku kiedykolwiek historię doktryny Trójcy? Czy sądzisz, że doktryna ta była wyznawana przez pierwotne chrześcijaństwo, przez chrześcijan opisanych w Biblii?
Historia powzięcia decyzji popierającej doktrynę Trójcy jest szczegółowo opisana w pracach historyków. Powinieneś przejrzeć te okoliczności w tej czy innej historii Kościoła czy w Encyklopedii Katolickiej.3 Doktrynę Trójcy Świętej skompletowano w ciągu dwu wieków ze spekulacji ludzkich, których korzenie tkwiły w filozofii pogańskiej i żydowskiej. W końcu narzucono ją kościołowi w czwartym wieku na soborze zwołanym z powodów politycznych pod kierownictwem rzymskiego cesarza.
Nauka o Trójcy posiada uderzające podobieństwo z triadami powszechnymi w starożytnych religiach pogańskich Egiptu, Babilonii i innych społeczeństw.
Skąd pochodzi doktryna Trójcy? Czy jest to doktryna katolicka lub protestancka? Okazuje się, że miliony ludzi wierzyło w Trójcę jeszcze przed powstaniem chrześcijaństwa!
Mieczysław Pajewski
http://arkabushiego.blox.pl/2014/09/Bal ... ryjny.html
BAŁWOCHWALSTWO - KULT MARYJNY
Kapliczki to budowle wnoszone na rozstajach dróg, lub na skrajach osad, rzymianie często mieli je w swoich sypialniach, kapliczki z zadaszeniem i figurką przywędrowały do nas z Rzymu i Grecji. W czasach przedchrześcijańskich w Grecji kapliczki były budowane jako osłony figur takich bóstw jak Dionizos. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa kapliczki uznawano za miejsca siedzib demonów. Chrześcijanie omijali je z daleka, jednak w czasach późniejszych, kiedy dokonano transformacji chrześcijaństwa na religię systemową z władzą centralną w Rzymie, doszło do wchłonięcia i wymieszania się pogańskich zwyczajów z chrześcijaństwem. Obleczono stare bóstwa w nowe „świeższe” imiona, i pozwolono na oddawanie im czci.
Bóg kategorycznie zabrania budowania czegokolwiek, co ma przypominać Boga, anioła, człowieka, zwierzę, czy ciała niebieskie, w celu oddawania temu czci. W Starym testamencie ten proceder nazywa się bałwochwalstwem, a figura która przedstawia co kol wiek czemu mamy zamiar oddawać cześć, zwie się „bałwanem”.
Jeśli jesteś katolikiem i wydaje ci się że twoja figurka „matki boskiej” nie podpada pod bałwochwalstwo , musisz wiedzieć że jesteś w ogromnym błędzie, również tyczy się to wszelkich obrazów, krucyfiksów i różańców. Jest to dokładnie to: czego Bóg zabraniał w Starym testamencie, i to prawo obowiązuje do dziś i na wieki będzie obowiązywać. Nie może być tak że stworzenie wielbi i czci inne stworzenie, zamiast swojego Stwórcę. To tak jakby murarz wzniósł nam za darmo ładny dom własnymi rękami, a my w podziękowaniu postawilibyśmy przysłowiową „flaszkę wódki” przed betoniarką i jej złożyli podziękowanie mówiąc: „murarzu jesteś wielki”. Jak myślicie: czy murarz nie będzie miał prawa się pogniewać? Samo wykonywanie tego typu przedmiotów jest już obrzydliwe w oczach Boga.
Jezus Chrystus - Nie istniał?! /ft. Karol Fjałkowski
https://www.youtube.com/watch?v=w_g6DGeeqeg | 9 mar 2018
http://www.imagic.pl/files/24301/./bajk ... sie....png
http://www.imagic.pl/files/24301/./inkwizycja.png
inkwizycja tortury
>palenie na stosie<
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | 10.12.2014 r.
SENSACYJNE ODKRYCIE! TAK POWSTAŁO ŻYCIE NA ZIEMI
Upadek meteorytu przed miliardami lat mógł doprowadzić do syntezy wszystkich czterech „cegiełek”, z których składa się kwas rybonukleinowy (RNA) - twierdzą badacze z Akademii Nauk Republiki Czeskiej w Pradze.
Życie pojawiło się na Ziemi około 4 miliardów lat temu. Mniej więcej w tym samym czasie, gdy trwało „Wielkie Bombardowanie” i w naszą planetę uderzały ogromne meteoryty.
Jedno z tych wydarzeń wynika z drugiego – bez meteorytów nie powstałoby życie – uważa Svatopluk Civis, szef zespołu czeskich naukowców.
Badacze podczas nadań symulowali upadek meteorytu na powierzchnię wczesnej Ziemi, ostrzeliwując próbki formamidu (aldehydu mrówkowego) za pomocą lasera o ogromnej mocy.
Ich zdaniem płynny formamid był już obecny na młodej Ziemi - donosi technology.inquirer.net.
Pod wpływem impulsu laserowego próbki formamidu rozgrzewały się do temperatury 4200 st. Celsjusza i generowały promieniowanie rentgenowskie oraz daleki ultrafiolet (122-200 nm). Dzięki temu promieniowaniu z formamidu powstawały wolne rodniki, reagujące z wodorem i resztą formamidu.
Kiedy Civis i jego koledzy zbadali produkty końcowe reakcji, znaleźli wszystkie cztery zasady spotykane w RNA: adeninę, guaninę, cytozynę i uracyl. Trzy z nich (oprócz uracylu) są także składnikami DNA.
Pierwszymi naukowcami, którzy w roku 2001 zasugerowali, że formamid mógł odegrać istotną rolę w procesie powstania życia byli dwaj Włosi - Raffaele Saladino z Uviversita degli Studi della Tuscia oraz Ernesto Di Mauro z Uniwersytetu Rzymskiego Sapienza - przypomina serwis. Jednak, jak powiedział Di Mauro, czeska praca po raz pierwszy łączy w sobie solidne podstawy teoretyczne oraz dane eksperymentalne.
Przy okazji upadku meteorytu mogłoby powstać znacznie więcej ważnych biologicznie cząsteczek, biorąc pod uwagę, że rozmaite minerały składające się na meteoryt odgrywałyby rolę katalizatora - dodaje Di Mauro.
Saladino i Di Mauro sugerowali, że formamid mógł ulegać koncentracji w gorących lagunach na powierzchni naszej młodej planety - zwłaszcza, że ma on wyższą od wody temperaturę wrzenia, toteż ulegałby koncentracji po jej odparowaniu. Sama woda nie jest niezbędna do powstania zasad azotowych.
Autor: TM
Ulotka gotowa do druku: http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/view ... 3&start=30
Otóż NIE, gdyż ta działalność jest psychicznie, umysłowo, ekonomicznie wyniszczająca, odbywa się indywidualnym, społecznym i państwowym kosztem!
Podobnie jak równie bezwzględni jawni, niejawni tzw. reklamodawcy, producenci, sprzedawcy trucizny nikotynowej, alkoholowej, narkotykowej, lekowej, żywnościowej prosperują kosztem swych uzależnionych ofiar!
W średniowieczu działała tzw. święta inkwizycja. W wyniku jej działalności miliony ludzi więziono, torturowano, ograbiano, mordowano! Kolejne miliony ludzi czyniono osobnikami upośledzonymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, anormalnymi, w tym obłąkanymi! W takich warunkach minęło aż kilku wieków, by się opamiętano i formalne zakazano tej skrajnie anormalnej, szkodliwej, antyludzkiej, w tym aspołecznej, destrukcyjnej działalności... Ale dalej proreligijnie zaśmieca, zatruwa się umysły; ogłupia, uszkadza; upośledza psychiki, w tym uzależnia, ograbia, wyłudza; wypacza, wynaturza; pogrąża się jednostki, społeczeństwa, państwa...!
„BEZ DOGMATU” kwartalnik kulturalno-polityczny nr 44, wiosna 2000 r.
O BOGACH UKRZYŻOWANYCH I ZMARTWYCHWSTAŁYCH
Podstawą religii chrześcijańskiej i najważniejszym jej dogmatem jest wiara w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego boga, którym ma być żydowski prorok Jezus Chrystus, ukrzyżowany przez Rzymian w I w. n.e. Ilu chrześcijan wie, że na długo przed Jezusem wierzono w wielu innych ukrzyżowanych i zmartwychwstałych bogów?
W swojej książce Szesnastu Ukrzyżowanych Zbawicieli Świata (The World's Sixteen Crucified Saviors) Kersey Graves dostarcza wielu dowodów na istnienie, jak wskazuje tytuł, co najmniej szesnastu takich bogów, o których teraz kompletnie zapomniano. Zdumiewające jest to, jak wiele można znaleźć podobieństw między historią ukrzyżowanego Chrystusa, a tych co najmniej szesnastu przedchrześcijańskich bogów.
Quexalcote, bóg meksykański ukrzyżowany został w 587 r. przed Chrystusem jako ofiara pokutnicza za grzechy ludzkie. Jak mówi Graves, dowody na istnienie tego dogmatu są „dobitne, jasne i nie do zatarcia”! Według jednej wersji Quexalcote został przybity do krzyża w towarzystwie dwóch złodziei ukrzyżowanych razem z nim. W rękopisie azteckim „Codex Borgianus” opisane jest nie tylko ukrzyżowanie Quexalcote'a, ale również jego wstąpienie do piekieł i zmartwychwstanie trzeciego dnia. W innym rękopisie, „Codex Vaticanus”, wspomniany jest interesujący fakt, że Quexalcote poczęty został w sposób niepokalany i że jego matka Chimalman była dziewicą.
Hesus, bóg druidów, został ukrzyżowany ponad osiemset lat przed Chrystusem. Według Godfreya Higginsa, autora książki Druidzi Celtyccy (The Celtic Druids), który przez dwadzieścia lat studiował historię religii, Druidzi przedstawiali swego ukrzyżowanego boga w towarzystwie baranka z jednej strony i słonia z drugiej. Słoń, ponieważ był największym znanym zwierzęciem, symbolizował ogrom grzechów świata. Baranek natomiast, przysłowiowy symbol niewinności, wyrażał niewinność ofiary, jaką był bóg Hesus. I tak o to, twierdzi Graves, powstała koncepcja „Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata”, koncepcja, która obecnie kojarzy się tylko z religią chrześcijańską O jej druidzkim pochodzeniu nie wie prawdopodobnie żaden współczesny chrześcijanin.
Spośród wielu pozostałych bogów dyskutowanych w pracy Gravesa, których nie sposób tu opisać, warto wspomnieć Mitrę, perskiego boga, ukrzyżowanego około 600 lat przed erą chrześcijańską. Niewielu chrześcijan wie obecnie, że Mitra, bóg perski, był najbardziej popularnym bogiem w okresie, gdy formowała się i umacniała religia chrześcijańska w Imperium Rzymskim w IV w. naszej ery, i że był on głównym konkurentem boga żydowskiego Jezusa Chrystusa. Mitra miał być urodzony 25 grudnia i podobnie jak Chrystus został ukrzyżowany, aby odkupić grzechy świata. Jest rzeczą znamienną, jak podkreśla Graves, że pisarze chrześcijańscy pisząc o Mitrze nie wspominają tym, że Mitra został ukrzyżowany. Czyżby obawiali się, że informacja o Mitrze i innych ukrzyżowanych bogach przedchrześcijańskich osłabi wiarę w „jedynego prawdziwego” boga chrześcijańskiego?
Ci chrześcijanie nie chcą przyjąć do wiadomości, że najważniejszy element ich wiary, dogmat o bogu ukrzyżowanym, to częsty motyw wielu innych religii. Ale dla obiektywnego historyka religii dogmat o bogu ukrzyżowanym i zmartwychwstałym jest banałem teologicznym, wskazującym na powtarzający się paradygmat w wierzeniach różnych prymitywnych ludów o tym, że żeby było dobrze, trzeba najpierw złożyć ofiarę, czyli często zamęczyć i zamordować kogoś niewinnego. W religii chrześcijańskiej nie ma w ogóle niczego, czego nie można by znaleźć w religiach przedchrześcijańskich.
Kersey Graves, The World's Sixteen Crucified, New York: The Truth Seeker Company, Publishers of Freethough Books, 38 Park Row, wydanie szóste, poprawione i rozszerzone (wyd. pierwsze w 1960 r.).
Kazimierz Dziamka
http://forum.gazeta.pl/forum/w,13,71572 ... nych_.html
Gość: Palnick IP: *.stenaline.com 27.09.03, 15:44
Ukrzyżowanie Jezusa - jednym z wielu podobnych.
JEZUS MAŁO ORYGINALNY
Bogowie, którzy zmarli na krzyżu męczeńską śmiercią.
1. Jezus - Nazaret
2. Kryszna - India
3. Sakia - India
4. Iva - Nepal
5. Indra - Tybet
6. Mitra - Persja, ur. 25 grudnia, główny prekursor
mitu o Chrystusie
7. Tammuz - Babilonia
8. Criti - Chaldea
9. Attis - Frygia
10. Baili - Orissa
11. Thules - Egipt
12. Orontes - Egipt
13. Zbawiciel z Witoba - Telingonese
14. Odin - Skandynawia
15. Hesus - zbawiciel Druidów celtyckich, ukrzyżowany
jako baranek, który miał zgładzić grzechy Świata
16. Quetzalcoatl (Quexalcote) - Meksyk, ukrzyżowany w
587 r. przed Chrystusem, przybity wraz z dwoma innymi
złoczyńcami do krzyża, zmartwychwstał drugiego dnia
Ukrzyżowani i zmartwychwstani:
1. Quetzalcoatl
2. Mitra
3. Bachus
4. Jezus
https://histmag.org/Ilu-bylo-Jezusow-2396 | 2008-12-27
Ilu było Jezusów?
Znaleźliśmy grób Jezusa! – co kilka miesięcy archeologowie z triumfem ogłaszają w mediach. Zdarzało się, że na tej podstawie budowano zadziwiające teorie o rodzinie Jezusa lub jego (nie)istnieniu. Choćby amerykański reżyser James Cameron dwa lata temu ogłosił, że posiada urnę ze szczątkami Jezusa. Cóż, to, że archeologowie odnaleźli grób Jezusa nie ulega wątpliwości. Brian Palmer policzył, że zrobili to już... 71 razy.
Brian Palmer policzył, że odkryto łącznie 71 grobów z okresu śmierci Jezusa Chrystusa, w których pochowano osobę o jego imieniu. Konkretnie o imieniu „Joszua”. Z tego imienia wywodzi się stosowana na zachodzie forma, będąca efektem greckiej transliteracji – Jezus. Kolejne 30 razy Jezus (Joszua) pojawia się w Starym Testamencie... w odniesieniu do czterech różnych postaci. Kilkaset razy pojawia się też w Biblii dłuższa forma tego samego imienia – Jeszoszua.
Pamiętajmy też, że wyliczenie Palmera to tylko wierzchołek góry lodowej. Obok 71 „podpisanych” grobów Jezusa istnieje przynajmniej drugie tyle grobów tradycyjnych, co do których czasem od kilkudziesięciu a czasem od kilkuset lat tradycja twierdzi, że zawierały niegdyś ciało Jezusa z Nazaretu.
Źródło: http://www.slate.com/articles/news_and_ ... ticle-2396
http://forum.interia.pl/ilu-bylo-ukrzyz ... Id,2484243
Napisał(a): pintapalec - Wtorek, 12 sierpnia (20:22)
ILU BYŁO UKRZYŻOWANYCH ZBAWICIELI PRZED JEZUSEM???
Zatem krzyż nie jest symbolem chrześcijańskiego pochodzenia. Jest on znakiem uniwersalnym. Można go spotkać często na ścianach starożytnych budowli, pogańskich świątyń, na dawnych tablicach i dziełach sztuki.
Wystarczy przeczytać choćby historię Herkulesa, Mitry i Bachusa, aby zrozumieć pogańsko-mistyczne źródło całej tej opowieści o Jezusie. Herkules również narodził się z dziewicy, której na imię było Alcmene. Ojcem jego był bóg Zeus, a jego koleje życia są prawie takie same jak Jezusa.
Krzyż
Jest jednym z najstarszych symboli ludzkości znanym w większości starożytnych religii. Niemal w każdym zakątku ziemi odkryto przedmioty związane z tym znakiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC
http://www.krzyjahu.pl/
(...) fundament wiary katolickiej jakim jest Jeden Bóg w trzech postaciach zwany „Trójcą” był znany na długo przed wprowadzeniem tego niebiblijnego kultu do chrześcijaństwa 300 lat po śmierci Jezusa. (...) kult innej postaci adorowanej przez kościół, zwanej nieraz „Królową Niebios”, miał swoje korzenie w starożytnym Babilonie. Jest rzeczą znaną nie od dziś, że przedmiotami kultu takimi jak krzyże, różańce czy motywy solarne, którymi zdominowane są WSZYSTKIE dzisiejsze religie, posługiwano się już w starożytnej Mezopotamii, setki lat przed narodzinami Jezusa Chrystusa.
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/pajewski/trojca.htm
TRÓJCA ŚWIĘTA - MIT CZY RZECZYWISTOŚĆ?
Do podstawowych dogmatów większości współczesnych kościołów chrześcijańskich należy dogmat o Trójcy Świętej. Chrześcijanie sprzeciwiający się temu dogmatowi należą do tak znikomej mniejszości, że w potocznym odczuciu dogmat ten ma mocne uzasadnienie biblijne. Czy tak jest w istocie?
Okazuje się jednak, że w Biblii nie znajdujemy takich wyrażeń jak „Trójca Święta”, \"Bóg w Trójcy Jedyny\" czy „Trójjedyny Bóg”. Niekończące się przez lata ludzkie spekulacje na temat Boga przysłoniły biblijną prawdę na ten temat. Wśród tych spekulacji największy posłuch znajduje doktryna, że Bóg jest trzema równymi lecz oddzielnymi i boskimi osobami Ojcem, Synem i Duchem Świętym - które w niezrozumiały dla człowieka sposób jakoś łączą się w jedno. Przy czym nie chodzi tu tylko o jedność myśli, działania, celu itd., ale o jedność w sensie cyfry.
Czy sprawdziłeś Czytelniku kiedykolwiek historię doktryny Trójcy? Czy sądzisz, że doktryna ta była wyznawana przez pierwotne chrześcijaństwo, przez chrześcijan opisanych w Biblii?
Historia powzięcia decyzji popierającej doktrynę Trójcy jest szczegółowo opisana w pracach historyków. Powinieneś przejrzeć te okoliczności w tej czy innej historii Kościoła czy w Encyklopedii Katolickiej.3 Doktrynę Trójcy Świętej skompletowano w ciągu dwu wieków ze spekulacji ludzkich, których korzenie tkwiły w filozofii pogańskiej i żydowskiej. W końcu narzucono ją kościołowi w czwartym wieku na soborze zwołanym z powodów politycznych pod kierownictwem rzymskiego cesarza.
Nauka o Trójcy posiada uderzające podobieństwo z triadami powszechnymi w starożytnych religiach pogańskich Egiptu, Babilonii i innych społeczeństw.
Skąd pochodzi doktryna Trójcy? Czy jest to doktryna katolicka lub protestancka? Okazuje się, że miliony ludzi wierzyło w Trójcę jeszcze przed powstaniem chrześcijaństwa!
Mieczysław Pajewski
http://arkabushiego.blox.pl/2014/09/Bal ... ryjny.html
BAŁWOCHWALSTWO - KULT MARYJNY
Kapliczki to budowle wnoszone na rozstajach dróg, lub na skrajach osad, rzymianie często mieli je w swoich sypialniach, kapliczki z zadaszeniem i figurką przywędrowały do nas z Rzymu i Grecji. W czasach przedchrześcijańskich w Grecji kapliczki były budowane jako osłony figur takich bóstw jak Dionizos. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa kapliczki uznawano za miejsca siedzib demonów. Chrześcijanie omijali je z daleka, jednak w czasach późniejszych, kiedy dokonano transformacji chrześcijaństwa na religię systemową z władzą centralną w Rzymie, doszło do wchłonięcia i wymieszania się pogańskich zwyczajów z chrześcijaństwem. Obleczono stare bóstwa w nowe „świeższe” imiona, i pozwolono na oddawanie im czci.
Bóg kategorycznie zabrania budowania czegokolwiek, co ma przypominać Boga, anioła, człowieka, zwierzę, czy ciała niebieskie, w celu oddawania temu czci. W Starym testamencie ten proceder nazywa się bałwochwalstwem, a figura która przedstawia co kol wiek czemu mamy zamiar oddawać cześć, zwie się „bałwanem”.
Jeśli jesteś katolikiem i wydaje ci się że twoja figurka „matki boskiej” nie podpada pod bałwochwalstwo , musisz wiedzieć że jesteś w ogromnym błędzie, również tyczy się to wszelkich obrazów, krucyfiksów i różańców. Jest to dokładnie to: czego Bóg zabraniał w Starym testamencie, i to prawo obowiązuje do dziś i na wieki będzie obowiązywać. Nie może być tak że stworzenie wielbi i czci inne stworzenie, zamiast swojego Stwórcę. To tak jakby murarz wzniósł nam za darmo ładny dom własnymi rękami, a my w podziękowaniu postawilibyśmy przysłowiową „flaszkę wódki” przed betoniarką i jej złożyli podziękowanie mówiąc: „murarzu jesteś wielki”. Jak myślicie: czy murarz nie będzie miał prawa się pogniewać? Samo wykonywanie tego typu przedmiotów jest już obrzydliwe w oczach Boga.
Jezus Chrystus - Nie istniał?! /ft. Karol Fjałkowski
https://www.youtube.com/watch?v=w_g6DGeeqeg | 9 mar 2018
http://www.imagic.pl/files/24301/./bajk ... sie....png
http://www.imagic.pl/files/24301/./inkwizycja.png
inkwizycja tortury
>palenie na stosie<
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | 10.12.2014 r.
SENSACYJNE ODKRYCIE! TAK POWSTAŁO ŻYCIE NA ZIEMI
Upadek meteorytu przed miliardami lat mógł doprowadzić do syntezy wszystkich czterech „cegiełek”, z których składa się kwas rybonukleinowy (RNA) - twierdzą badacze z Akademii Nauk Republiki Czeskiej w Pradze.
Życie pojawiło się na Ziemi około 4 miliardów lat temu. Mniej więcej w tym samym czasie, gdy trwało „Wielkie Bombardowanie” i w naszą planetę uderzały ogromne meteoryty.
Jedno z tych wydarzeń wynika z drugiego – bez meteorytów nie powstałoby życie – uważa Svatopluk Civis, szef zespołu czeskich naukowców.
Badacze podczas nadań symulowali upadek meteorytu na powierzchnię wczesnej Ziemi, ostrzeliwując próbki formamidu (aldehydu mrówkowego) za pomocą lasera o ogromnej mocy.
Ich zdaniem płynny formamid był już obecny na młodej Ziemi - donosi technology.inquirer.net.
Pod wpływem impulsu laserowego próbki formamidu rozgrzewały się do temperatury 4200 st. Celsjusza i generowały promieniowanie rentgenowskie oraz daleki ultrafiolet (122-200 nm). Dzięki temu promieniowaniu z formamidu powstawały wolne rodniki, reagujące z wodorem i resztą formamidu.
Kiedy Civis i jego koledzy zbadali produkty końcowe reakcji, znaleźli wszystkie cztery zasady spotykane w RNA: adeninę, guaninę, cytozynę i uracyl. Trzy z nich (oprócz uracylu) są także składnikami DNA.
Pierwszymi naukowcami, którzy w roku 2001 zasugerowali, że formamid mógł odegrać istotną rolę w procesie powstania życia byli dwaj Włosi - Raffaele Saladino z Uviversita degli Studi della Tuscia oraz Ernesto Di Mauro z Uniwersytetu Rzymskiego Sapienza - przypomina serwis. Jednak, jak powiedział Di Mauro, czeska praca po raz pierwszy łączy w sobie solidne podstawy teoretyczne oraz dane eksperymentalne.
Przy okazji upadku meteorytu mogłoby powstać znacznie więcej ważnych biologicznie cząsteczek, biorąc pod uwagę, że rozmaite minerały składające się na meteoryt odgrywałyby rolę katalizatora - dodaje Di Mauro.
Saladino i Di Mauro sugerowali, że formamid mógł ulegać koncentracji w gorących lagunach na powierzchni naszej młodej planety - zwłaszcza, że ma on wyższą od wody temperaturę wrzenia, toteż ulegałby koncentracji po jej odparowaniu. Sama woda nie jest niezbędna do powstania zasad azotowych.
Autor: TM
Ulotka gotowa do druku: http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/view ... 3&start=30
Ostatnio zmieniony pn mar 23, 2015 4:57 pm przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
inkwizycja tortury
Palenie na stosie
„FAKTY I MITY” nr 38, 21.09.2001 r. KOMENTARZ NACZELNEGO
ŚWIĘCI OJCOWIE BIN LADENA
(...) Przypomnijmy tylko najważniejsze zbrodnie oprawców w sutannach oraz uświęcone akty terroru dokonywane przez katolików świeckich pod przewodem kapelanów. Zasada była taka sama, jak w islamskim dżihadzie – wieczne zbawienie za mordowanie niewiernych. Szacunkowe liczby ofiar uśredniam, biorąc za podstawę kilka źródeł.
1096 – pierwsza wyprawa krzyżowa. Wymordowanie Żydów nad Renem i Dunajem – ponad 20 tys. ofiar;
1099 – krzyżowcy zdobywają Jerozolimę – 50 tys. ofiar;
1202–1204 – czwarta krucjata na rozkaz papieża Innocentego III – 100 tys. ofiar;
1207 – armia Innocentego III wycina w pień katarów (30lat) – 100 tys. ofiar;
1226 – (pocz.) – Krzyżacy mordują Prusów – 300 tys. ofiar;
1453 – z inicjatywy świętego Jana Kapistrana wymordowano Żydów na Śląsku – 30 tys. ofiar;
1450–1750 – polowanie na „czarownice” na podst. bulii Innocentego VIII – 150 tys. ofiar;
1478 (pocz.) – papież Sykstus IVwysyła do Hiszpanii inkwizytora Torguemadę – 250 tys. ofiar;
1492–XVII w. – katolicy wyniszczają ludność Wysp Karaibskich – 3,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – misjonarze i żołnierze mordują Indian Amazonii – 5,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – porwania niewolników w Afryce – 100 milionów ofiar;
1555–1559 – inkwizycja za czasów papieża Pawła IV – 800 tys. ofiar;
1568 (pocz.) – na rozkaz papieża Piusa V (późniejszy święty) inkwizycja hiszpańska zaczyna mordować protestanckich Niderlandczyków – 2 miliony ofiar;
1573 – noc św. Bartłomieja (23/24.08), czyli rzeź hugenotów; Papież Grzegorz XIII odprawia mszę dziękczynną, wybija medal pamiątkowy i organizuje radosne festyny na ulicach (por. radość Palestyńczyków) – 25 tys. ofiar;
1648 – koniec wojen religijnych w Niemczech podsycanych przez papiestwo. (Innocenty X protestuje przeciwko ugodzie z protestantami) – 13 milionów ofiar;
1648 (pocz.) – pogromy żydów w Polsce – 100 tys. ofiar;
1941– 1945 – w Chorwacji rządzi Ante Pavelić popierany przez Piusa XII – 800 tys. ofiar.
(...) Czarne wilki dopiero niedawno przybrały owczą skórę i nawołują teraz do pokoju, miłości bliźniego, przebaczania win. Modlą się za ofiary islamskiego terroryzmu zapominając o własnym... (...)
Jonasz
„FAKTY I MITY” nr 13, 28.03.2002 r.
WYSPY WIELKANOCNE
(...) A może Karol Wojtyła przez lata ani razu nie zajrzał do archiwów watykańskich i nic nie wiedział o pamiętnikach mnicha tamże przechowywanych? Może nawet nie wie, że jeszcze w Roku Pańskim 1812 jezuita Coronil nakazywał katolickim żołnierzom wyruszającym przeciw indiańskim powstańcom w Wenezueli: „Zabijcie wszystkich powyżej siódmego roku życia”. Nie wie? Wszak w 1980 r. beatyfikował Jose de Anchieta, którego nazywał „bożym człowiekiem”, „pionierem ewangelizacji”, „apostołem Brazylii”, „wzorem dla całej generacji misjonarzy”. To ten sam „pionier ewangelizacji”, a tak naprawdę zwyrodniały morderca, który zwykł powtarzać słynne zdanie, że „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje”. W skutek takiej ideologii wymordowano w obu Amerykach więcej niż 50 milionów Indian. (...)
Marek Szenborn
„FAKTY I MITY” nr 12, 25.03.2004 r.
OSTATNIA INKWIZYCJA NA ŚWIECIE
Terror, mordy, gwałty,
grabieże, stosowanie
tortur – w tym obdzieranie
żywcem ze skóry.
Czy to opis średniowiecznych
praktyk inkwizycji?
Nie... W ten sposób
z innowiercami walczy
OBECNIE Boża Armia
Oporu, przyznająca się do
katolickich korzeni. Świat
udaje, że nic nie wie...
(...) w afrykańskim państwie
pojawił się były katolicki katecheta
– Joseph Kony.
Kony, znany z częstych ekstatycznych
wizji i prywatnych rozmów
z Bogiem, obwołał się prorokiem
i posłańcem bożym. W 2002 roku
ogłosił manifest, w którym stwierdził,
że wszelkie nieszczęścia ludu
Ugandy wynikają stąd, że ten przestał
przestrzegać przykazań bożych
i dba tylko o dobra doczesne. By „ratować
Ugandczyków przed losem Sodomy
i Gomory”, założył ugrupowanie
zbrojne – Boża Armia Oporu
(Lord’s Resistance Army, LRA).
Jego boska armia chce wyzwolić
lud z uścisku diabła i stawia sobie
za cel polityczny przekształcenie
Ugandy w katolickie państwo
wyznaniowe, gdzie stosunki
polityczne oparte byłyby wyłącznie
na dekalogu.
Ponieważ część obywateli Ugandy
nie chce być nawrócona, a inni
mają pecha być muzułmanami, katolicka
armia SIŁĄ robi to rzekomo
dla ich własnego dobra. Prowadzony
w klasycznie inkwizycyjny sposób
terror LRA, kosztował już życie około
100 tysięcy ludzi!
Z raportów UNICEF, Amnesty
International i Human Rights
Watch wynika, że działacze tej katolickiej
organizacji uprowadzili
20 tysięcy dzieci, zmuszając je do
walki z oddziałami rządowymi prezydenta
Y. Museveniego oraz na
froncie sudańskim, gdyż LRA
współpracuje z Sudańczykami i pomaga
im pacyfikować walczące
o secesję południa kraju odziały
Sudańskiej Ludowej Armii Wyzwoleńczej
(SPLA). LRA jest ponadto
oskarżana o porywanie dziewcząt,
które są później wykorzystywane
seksualnie przez dowódców
polowych.
W ciągu tylko ostatniego miesiąca
katolicka Armia urządziła
krwawą masakrę mieszkańcom kilkunastu
ugandyjskich wiosek.
W jednym przypadku zaszlachtowano
maczetami 53 osoby. W innym
rebelianci wdarli się do obozu
cywilnych uchodźców na północy
kraju, dokonując rzezi ponad 170
osób. Nieopodal miasta Kitgum, na
centralnym placu wioski zebrano
kilkuset okolicznych mieszkańców.
Wszyscy mieli wyznać swoje grzechy
i poddać się ceremonii chrztu.
Tubylcy, chcąc zachować życie, gremialnie
przeszli na katolicyzm. Za
pomocą maczet i kijów zamordowano
jednak 42 cywilów, gdyż – według
katechety Kony’ego – nie wykazali
wystarczającej skruchy za
swoje złe uczynki. Podejrzane o odprawianie
czarów małe dziewczynki
rozciągano na palach i powoli
zdejmowano z nich skórę.
Dobijano je, gdy w wyniku nieopisanego
bólu zaczynały wyć.
Dopiero wtedy inkwizytorzy uznawali,
że diabeł opuszcza zniewolone ciało.
Dodatkowo do armii wcielono
siłą 50 młodych chłopców, bo w wyniku
nowej ofensywy wojsk rządowych
pastor ma coraz poważniejsze
problemy z masową rekrutacją owieczek.
Chłopcy służą jako tragarze,
żołnierze i... zabawki seksualne.
Na terenach kontrolowanych
przez LRA panuje ściśle katolicki reżim.
Stosunki seksualne, nawet te
podczas gwałtów, są dozwolone tylko
w celu prokreacji. Jeśli małżeństwo
zbyt długo pozostaje bezdzietne,
zazwyczaj się je morduje, uznając
bezdzietność za karę boską. Zakazane
są wszelkie używki, tańce, zabawy.
Nie wolno oglądać TV, słuchać
radia ani czytać gazet. Ci lepiej
wykształceni są zabijani w pierwszej
kolejności, gdyż, według katechety,
umiejętności czytania i pisania
nabywa się przez stosunek z diabłem.
Niewierzących lub muzułmanów kamienuje
się lub za pomocą maczety
publicznie odcina im się głowę. Kobiety
– źródło wszelkiego zła i rozpusty
– nie mają żadnych praw. Każdy
może je zabić, jeśli podejrzewa, że mają
konszachty z diabłem. Zabronione
jest opuszczanie domostw w nocy.
Inkwizytorzy posunęli się w swoim
okrucieństwie już zbyt daleko, by
mieć poparcie katolickiej hierarchii.
Tym bardziej że Armia zaatakowała
niedawno kilka misji katolickich.
Jednak gdy w zeszłym roku strona
rządowa podjęła pertraktacje z „bożą
armią”, negocjatorami byli przedstawiciele
Kościoła katolickiego. Rozmowy
zerwano, gdyż – według strony
rządowej – katoliccy duchowni
usiłowali zmusić rząd do przyjęcia
części programu politycznego LRA.
Na szczęście prezydent uznał, że czego
jak czego, ale katolicyzmu w wydaniu
średniowiecznym jego obywatele
nie potrzebują i wrócił do „akcji
bezpośredniej”. Jednocześnie
oskarżył Kościół katolicki, że ten
– choć formalnie od LRA się odcina
– chce wykorzystać konflikt i ustanowić
w Ugandzie katolickie państwo
wyznaniowe. Szanse na to są
raczej nikłe, bo ofensywa wojsk rządowych
jest wspierana przez kilka
innych państw regionu, a sam prezydent
cieszy się dużym poparciem
wśród swoich obywateli.
Maciej Stańczykowski
Nie masz ci to jak nawiedzony motłoch...
„FAKTY I MITY” nr 6, 8-14, 2008 r.
HISTORIA HISTERII SALEM
Osiemdziesięcioletniego Gilesa Coreya rozciągnięto na ziemi i przywalono wielką deską, na której oprawcy systematycznie kładli głazy. Kwadrans po kwadransie, godzina po godzinie. „Jesteś pomocnikiem diabła. Podpisałeś cyrograf.
Przyznaj się!”...
...rozkazywali, a on tylko charczał i powtarzał w kółko trzy słowa: „Dołóżcie więcej kamieni”. Skonał po dwóch dobach, gdy piramida skalnych odłamków ważyła ponad półtorej tony. Ostatnią rzeczą, jaką starzec zobaczył, była Biblia w ręce kata i majaczące w oddali dachy osady Salem.
Nastał rok Pański 1692.
Oczywiście, że Szatan pomagał Coreyowi. Przecież nikt normalny, nawet młody i silny, nie wytrzymałby czegoś podobnego, a co dopiero niedołężny staruszek. Ale przecież to wcale nie jedyny, i nawet nie najważniejszy dowód obecności Złego – przynajmniej wówczas takie panowało przekonanie...
Ogólnie działo się bardzo źle i coraz gorzej. Nagle Anglia i Francja – dwa wielkie mocarstwa, do których należały kolonie w Nowym Świecie – wypowiedziały sobie wojnę, Indianie podstępnie atakowali osady, żywcem zdzierając z ludzi skalpy, zabijali dzieci, gwałcili kobiety, piraci zablokowali wybrzeża, a czarna ospa dosłownie dziesiątkowała osadników.
Oto boska kara za grzechy! Oto wspaniałe pole do popisu dla diabła.
Przyjście Szatana purytanie zapowiadali od lat. I wreszcie nadszedł...
Wielebny pastor Samuel Parris już od dawna przeczuwał jego obecność, więc nie tyle zdziwił się, co przeraził, gdy niespodziewanie wróciwszy do domu, zastał swoje córki i ich koleżanki skupione wokół stołu, przy którym niewolnica Tituba, niedawno przywieziona z Barbadosu, odprawiała magię. Na blacie porozrzucane były muszle i kamyczki oświetlane przez chybotliwy płomień świecy.
Już wcześniej przyłapał to kolorowe ścierwo na podobnych praktykach.
Już wcześniej tęgim laniem i miesięcznym postem próbował służącej wybić bezbożne wróżby z głowy, ale widać nie poskutkowało. Ale teraz było znacznie gorzej. Natychmiast po tym, jak wkroczył do izby, dwie dziewczynki: dziewięcioletnia córka wielebnego Elisabeth i jedenastoletnia Abigail Williams (jej kuzynka) wpadły w dziwaczne konwulsje.
Młodsza, wyjąc nieludzko, rzuciła Biblią o ścianę, starsza zaczęła wić się w spazmach na podłodze i oddała mocz. Jeśli pastor mógł mieć jeszcze przez chwilę cień wątpliwości, że dzieci – chcąc uniknąć kary – udają chorobę (już się to im wcześniej zdarzało), to nabrał całkowitej pewności co do opętania, gdy siedem pozostałych dziewczynek chwilę później poszło w ślady swoich przyjaciółek, szlochając, bredząc coś od rzeczy, rozdrapując paznokciami skórę i rwąc sobie włosy z głowy. Tak przynajmniej wynika z jego relacji... Dziś psychiatra nazwałby to zbiorową histerią sugestywną, ale wezwany na okoliczność miejscowy lekarz William Griggs (jego córka była wśród dziewiątki badanych) postawił diagnozę:
OPĘTANIE!
Władze kolonii nie zwykły dyskutować z powagą nauki, więc orzeczenie doktora uznały za niepodważalne.
Jeszcze tego samego dnia rozpoczęto urzędowe poszukiwanie osób mających z Szatanem konszachty i rzucających uroki na niewiniątka. Nie pomógł nawet sceptycyzm jednego z mieszkańców Salem, niejakiego Johna Pactora, który zauważył, że nawiedzenie i napady histerii mijają natychmiast, gdy dziewczynkom zagrozi się pasem...
Na początek próbowano metod łagodnych. Zgodnie ze starym przepisem mąkę jęczmienną rozrobiono moczem opętanych dzieci i tak przyrządzonym ciastem nakarmiono psa.
Nie poskutkowało. Diabeł ani myślał przenieść swoją moc na zwierzę i wnijść w nie. Przeciwnie, atakował coraz to innych mieszkańców miasteczka.
Uwięziona, pobita i poddana ostremu przesłuchaniu Tituba na przemian to łkała, to zaklinała się, że jest niewinna, ale... Ale pod wpływem tortur zaczęła coś sobie w końcu przypominać.
To mianowicie, że nie ona absolutnie, ale inni mieszkańcy Salem są wyznawcami i poplecznikami diabła.
Sama widziała ich nocne, upiorne zjawy, jednak teraz nie potrafi żadnej zidentyfi kować.
Ona nie, ale dziewiątka dziewczynek umiała to zrobić bez trudu. Dzień po dniu, wraz z postępem śledztwa, wskazywały (za podszeptem dorosłych) coraz to innych ludzi parających się czarną magią i szkodzących sąsiadom. Na razie były to osoby od dawna wyobcowane ze społeczności:
żebraczka Sarah Good, kaleka rozwódka Sarah Osborne oraz Martha Corey, która nie dość, że wydała na świat bękarta, to w dodatku czarnego jak smoła.
Przesłuchiwana Good wyśmiała oskarżenia, twierdząc, że to bzdury, że nie ma nic wspólnego z diabłem ani nikomu nie szkodziła, ale straciła pewność siebie, gdy wezwane do sali sądowej dziewczęta na jej widok znów zaczęły wić się w konwulsjach.
Czy trzeba było lepszego dowodu?
Nie, więc żebraczka, prosząc o litość, padła na kolana, po czym... wskazała kolejnych winnych diabelskiej magii. Zarządzono aresztowania na szeroką skalę. Zamknięci w ciemnych ziemiankach ludzie, głodzeni i bici, jeden po drugim przyznawali się do winy, a ich oskarżenia krzyżowały się lawinowo. Przy okazji ten i ów załatwiał sąsiedzkie spory i zapieczone nienawiści. Na przykład wdowa Sarah Holt oświadczyła sędziom, iż nie ma najmniejszych wątpliwości, iż czarownicą jest Rebecca Nurse, ponieważ jej mąż zmarł natychmiast po tym, jak z Nurse się pokłócił. To wystarczyło.
Kompletnie niedołężną staruszkę pod szafot przyniesiono wraz z łóżkiem i powieszono razem z siostrą.
Też, oczywiście, czarownicą.
Według prawa Nowej Anglii, cały majątek skazanych przechodził na własność lokalnej społeczności i był wśród niej sprawiedliwie dzielony, więc sporo takich, co to nie ulegli diabłu i cyrografu nie podpisali, znacznie się wzbogaciło.
Ale szaleństwo zataczało coraz szersze kręgi i nie było już niemal tygodnia, aby „sprawiedliwi” mieszkańcy Salem nie mieli okazji uczestniczyć w egzekucjach szatańskich konfratrów.
Szatan też nie próżnował. Oto ustami jednej z czarownic stojących na szafocie wykrzyczał w kierunku sędziego: „Morderco, udusisz się własną krwią”. Rzeczywiście, czynnie asystujący przy egzekucji oprawca wkrótce doznał krwotoku przewodu pokarmowego, krew dostała się do płuc i... To tylko potroiło histerię purytanów i zaowocowało kolejnymi oskarżeniami.
W końcu miejscowy wiceszeryf John Willard, przerażony już kompletnie niekontrolowanym rozwojem wypadków (sam wcześniej dokonał kilkudziesięciu aresztowań czarownic), oświadczył publicznie, że to już nie jest sprawiedliwość, ale zbiorowy mord i obłęd. Dodał jeszcze, że dla wspólnoty lepiej i bezpieczniej byłoby wcześniej powiesić dziewczyny, a nie wskazywanych przez nie kolejnych ludzi. Tym stwierdzeniem wydał na siebie wyrok. Gdy zorientował się, jak straszny błąd popełnił, próbował uciec, ale został złapany i oskarżony przez kilkanaście osób o czary (w tym przez całą dziewiątkę dzieci).
Wszyscy oni zeznawali pod przysięgą, kładąc uroczyście rękę na Biblii.
2 sierpnia odbył się proces Willarda. 19 sierpnia zawisł na szubienicy.
Podobny los spotkał pastora George’a Burroughsa, który jeszcze niedawno w miejscowym kościółku (wraz z pastorem Parrisem, tym, od którego wszystko się zaczęło) wygłaszał kazania. Otóż Burroughs od samego początku starał się powstrzymać makabryczną falę oskarżeń i śmierci. W końcu podczas płomiennej przemowy po niedzielnym nabożeństwie oświadczył: „Ludzie, zaklinam was, opamiętajcie się! Nie ma ani nigdy nie było na świecie żadnych czarowników i czarownic.
Żadna z oskarżanych przez was osób nie zawarła paktu z Szatanem po to, aby was dręczyć. To wszystko są bzdury i obraza Boga!”. 19 sierpnia całe Salem przyszło zobaczyć jego egzekucję.
Nawet kobiety z dziećmi na rękach pospieszyły oglądać kaźń bożego sługi, który stał się sługą diabła.
I wszyscy osłupieli zdumieni, gdy pastor – już ze sznurem na szyi – rozpoczął głośne odmawianie modlitwy. Jeśli w serce tego i owego zakradła się w tym momencie jakaś wątpliwość, to rozwiał ją szeryf, oświadczając, że ustami skazańca przemawia sam Belzebub.
W końcu w Salem zaczęło brakować czarownic i czarowników, więc dziewczynki przerzuciły swoją aktywność na inne okoliczne osady i miasteczka. Na Andover i na Boston. Aby ułatwić im zadanie, wymyślono nową, taśmową procedurę odnajdowania sług diabła. Podejrzani stawali w szeregu, a dziewczęta przechadzały się przed nimi. Gdy nagle przed kimś popadały w konwulsje, jego wina stawała się bezdyskusyjna.
Jednak po czterdziestym z kolei nakazie aresztowania sędzia z Andover – Dudley Bradstreet – uznał, że musi położyć kres histerii. „Nie będę więcej wydawał wyroków w tej sprawie” – oświadczył i... wydał wyrok na siebie. Jeszcze tego samego dnia musiał się salwować ucieczką przed fanatycznym tłumem, który natychmiast oskarżył go o czarnoksięstwo.
Bradstreeta nie odnaleziono, za to znaleziono jego psa. Zwierzę publicznie powieszono na szubienicy miejskiego rynku.
W roku Pańskim 1692 w Salem i okolicy udało się odnaleźć, aresztować, oskarżyć o czary i o podpisanie cyrografu własną krwią ponad 150 osób. 170 innym, przeczuwającym najgorsze, udało się zbiec. Wykonano 19 wyroków śmierci. Przez powieszenie lub zmiażdżenie kamieniami (jak w przypadku opisywanego na wstępie Gilesa Coreya). Kilka osób zamęczono w aresztach w trakcie przesłuchań.
Miasteczko Salem położone na wschodnim wybrzeżu USA ma dziś nieco ponad 40 tysięcy mieszkańców.
Co ósmy z nich należy do ofi cjalnego Kościoła Czarownic i Czarowników.
Samochody policyjne mają wizerunek wiedźmy na maskach, State College nosi nazwę Szkoły Czarnoksięstwa, a uniwersytecka drużyna futbolowa to The Witches (Czarownice).
Toczy ona zażarte mecze na Gallows Hill, czyli dokładnie w miejscu, gdzie w roku 1692 publicznie tracono sprzymierzeńców diabła. Do Salem, szczególnie w okolicach święta Halloween, zjeżdżają setki tysięcy turystów z całego świata. Teraz czary to dla mieszkańców Salem wielka atrakcja.
A diabeł nie śpi! A diabeł zaciera ręce! Od ponad trzystu lat.
Marek Szenborn
Palenie na stosie
„FAKTY I MITY” nr 38, 21.09.2001 r. KOMENTARZ NACZELNEGO
ŚWIĘCI OJCOWIE BIN LADENA
(...) Przypomnijmy tylko najważniejsze zbrodnie oprawców w sutannach oraz uświęcone akty terroru dokonywane przez katolików świeckich pod przewodem kapelanów. Zasada była taka sama, jak w islamskim dżihadzie – wieczne zbawienie za mordowanie niewiernych. Szacunkowe liczby ofiar uśredniam, biorąc za podstawę kilka źródeł.
1096 – pierwsza wyprawa krzyżowa. Wymordowanie Żydów nad Renem i Dunajem – ponad 20 tys. ofiar;
1099 – krzyżowcy zdobywają Jerozolimę – 50 tys. ofiar;
1202–1204 – czwarta krucjata na rozkaz papieża Innocentego III – 100 tys. ofiar;
1207 – armia Innocentego III wycina w pień katarów (30lat) – 100 tys. ofiar;
1226 – (pocz.) – Krzyżacy mordują Prusów – 300 tys. ofiar;
1453 – z inicjatywy świętego Jana Kapistrana wymordowano Żydów na Śląsku – 30 tys. ofiar;
1450–1750 – polowanie na „czarownice” na podst. bulii Innocentego VIII – 150 tys. ofiar;
1478 (pocz.) – papież Sykstus IVwysyła do Hiszpanii inkwizytora Torguemadę – 250 tys. ofiar;
1492–XVII w. – katolicy wyniszczają ludność Wysp Karaibskich – 3,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – misjonarze i żołnierze mordują Indian Amazonii – 5,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – porwania niewolników w Afryce – 100 milionów ofiar;
1555–1559 – inkwizycja za czasów papieża Pawła IV – 800 tys. ofiar;
1568 (pocz.) – na rozkaz papieża Piusa V (późniejszy święty) inkwizycja hiszpańska zaczyna mordować protestanckich Niderlandczyków – 2 miliony ofiar;
1573 – noc św. Bartłomieja (23/24.08), czyli rzeź hugenotów; Papież Grzegorz XIII odprawia mszę dziękczynną, wybija medal pamiątkowy i organizuje radosne festyny na ulicach (por. radość Palestyńczyków) – 25 tys. ofiar;
1648 – koniec wojen religijnych w Niemczech podsycanych przez papiestwo. (Innocenty X protestuje przeciwko ugodzie z protestantami) – 13 milionów ofiar;
1648 (pocz.) – pogromy żydów w Polsce – 100 tys. ofiar;
1941– 1945 – w Chorwacji rządzi Ante Pavelić popierany przez Piusa XII – 800 tys. ofiar.
(...) Czarne wilki dopiero niedawno przybrały owczą skórę i nawołują teraz do pokoju, miłości bliźniego, przebaczania win. Modlą się za ofiary islamskiego terroryzmu zapominając o własnym... (...)
Jonasz
„FAKTY I MITY” nr 13, 28.03.2002 r.
WYSPY WIELKANOCNE
(...) A może Karol Wojtyła przez lata ani razu nie zajrzał do archiwów watykańskich i nic nie wiedział o pamiętnikach mnicha tamże przechowywanych? Może nawet nie wie, że jeszcze w Roku Pańskim 1812 jezuita Coronil nakazywał katolickim żołnierzom wyruszającym przeciw indiańskim powstańcom w Wenezueli: „Zabijcie wszystkich powyżej siódmego roku życia”. Nie wie? Wszak w 1980 r. beatyfikował Jose de Anchieta, którego nazywał „bożym człowiekiem”, „pionierem ewangelizacji”, „apostołem Brazylii”, „wzorem dla całej generacji misjonarzy”. To ten sam „pionier ewangelizacji”, a tak naprawdę zwyrodniały morderca, który zwykł powtarzać słynne zdanie, że „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje”. W skutek takiej ideologii wymordowano w obu Amerykach więcej niż 50 milionów Indian. (...)
Marek Szenborn
„FAKTY I MITY” nr 12, 25.03.2004 r.
OSTATNIA INKWIZYCJA NA ŚWIECIE
Terror, mordy, gwałty,
grabieże, stosowanie
tortur – w tym obdzieranie
żywcem ze skóry.
Czy to opis średniowiecznych
praktyk inkwizycji?
Nie... W ten sposób
z innowiercami walczy
OBECNIE Boża Armia
Oporu, przyznająca się do
katolickich korzeni. Świat
udaje, że nic nie wie...
(...) w afrykańskim państwie
pojawił się były katolicki katecheta
– Joseph Kony.
Kony, znany z częstych ekstatycznych
wizji i prywatnych rozmów
z Bogiem, obwołał się prorokiem
i posłańcem bożym. W 2002 roku
ogłosił manifest, w którym stwierdził,
że wszelkie nieszczęścia ludu
Ugandy wynikają stąd, że ten przestał
przestrzegać przykazań bożych
i dba tylko o dobra doczesne. By „ratować
Ugandczyków przed losem Sodomy
i Gomory”, założył ugrupowanie
zbrojne – Boża Armia Oporu
(Lord’s Resistance Army, LRA).
Jego boska armia chce wyzwolić
lud z uścisku diabła i stawia sobie
za cel polityczny przekształcenie
Ugandy w katolickie państwo
wyznaniowe, gdzie stosunki
polityczne oparte byłyby wyłącznie
na dekalogu.
Ponieważ część obywateli Ugandy
nie chce być nawrócona, a inni
mają pecha być muzułmanami, katolicka
armia SIŁĄ robi to rzekomo
dla ich własnego dobra. Prowadzony
w klasycznie inkwizycyjny sposób
terror LRA, kosztował już życie około
100 tysięcy ludzi!
Z raportów UNICEF, Amnesty
International i Human Rights
Watch wynika, że działacze tej katolickiej
organizacji uprowadzili
20 tysięcy dzieci, zmuszając je do
walki z oddziałami rządowymi prezydenta
Y. Museveniego oraz na
froncie sudańskim, gdyż LRA
współpracuje z Sudańczykami i pomaga
im pacyfikować walczące
o secesję południa kraju odziały
Sudańskiej Ludowej Armii Wyzwoleńczej
(SPLA). LRA jest ponadto
oskarżana o porywanie dziewcząt,
które są później wykorzystywane
seksualnie przez dowódców
polowych.
W ciągu tylko ostatniego miesiąca
katolicka Armia urządziła
krwawą masakrę mieszkańcom kilkunastu
ugandyjskich wiosek.
W jednym przypadku zaszlachtowano
maczetami 53 osoby. W innym
rebelianci wdarli się do obozu
cywilnych uchodźców na północy
kraju, dokonując rzezi ponad 170
osób. Nieopodal miasta Kitgum, na
centralnym placu wioski zebrano
kilkuset okolicznych mieszkańców.
Wszyscy mieli wyznać swoje grzechy
i poddać się ceremonii chrztu.
Tubylcy, chcąc zachować życie, gremialnie
przeszli na katolicyzm. Za
pomocą maczet i kijów zamordowano
jednak 42 cywilów, gdyż – według
katechety Kony’ego – nie wykazali
wystarczającej skruchy za
swoje złe uczynki. Podejrzane o odprawianie
czarów małe dziewczynki
rozciągano na palach i powoli
zdejmowano z nich skórę.
Dobijano je, gdy w wyniku nieopisanego
bólu zaczynały wyć.
Dopiero wtedy inkwizytorzy uznawali,
że diabeł opuszcza zniewolone ciało.
Dodatkowo do armii wcielono
siłą 50 młodych chłopców, bo w wyniku
nowej ofensywy wojsk rządowych
pastor ma coraz poważniejsze
problemy z masową rekrutacją owieczek.
Chłopcy służą jako tragarze,
żołnierze i... zabawki seksualne.
Na terenach kontrolowanych
przez LRA panuje ściśle katolicki reżim.
Stosunki seksualne, nawet te
podczas gwałtów, są dozwolone tylko
w celu prokreacji. Jeśli małżeństwo
zbyt długo pozostaje bezdzietne,
zazwyczaj się je morduje, uznając
bezdzietność za karę boską. Zakazane
są wszelkie używki, tańce, zabawy.
Nie wolno oglądać TV, słuchać
radia ani czytać gazet. Ci lepiej
wykształceni są zabijani w pierwszej
kolejności, gdyż, według katechety,
umiejętności czytania i pisania
nabywa się przez stosunek z diabłem.
Niewierzących lub muzułmanów kamienuje
się lub za pomocą maczety
publicznie odcina im się głowę. Kobiety
– źródło wszelkiego zła i rozpusty
– nie mają żadnych praw. Każdy
może je zabić, jeśli podejrzewa, że mają
konszachty z diabłem. Zabronione
jest opuszczanie domostw w nocy.
Inkwizytorzy posunęli się w swoim
okrucieństwie już zbyt daleko, by
mieć poparcie katolickiej hierarchii.
Tym bardziej że Armia zaatakowała
niedawno kilka misji katolickich.
Jednak gdy w zeszłym roku strona
rządowa podjęła pertraktacje z „bożą
armią”, negocjatorami byli przedstawiciele
Kościoła katolickiego. Rozmowy
zerwano, gdyż – według strony
rządowej – katoliccy duchowni
usiłowali zmusić rząd do przyjęcia
części programu politycznego LRA.
Na szczęście prezydent uznał, że czego
jak czego, ale katolicyzmu w wydaniu
średniowiecznym jego obywatele
nie potrzebują i wrócił do „akcji
bezpośredniej”. Jednocześnie
oskarżył Kościół katolicki, że ten
– choć formalnie od LRA się odcina
– chce wykorzystać konflikt i ustanowić
w Ugandzie katolickie państwo
wyznaniowe. Szanse na to są
raczej nikłe, bo ofensywa wojsk rządowych
jest wspierana przez kilka
innych państw regionu, a sam prezydent
cieszy się dużym poparciem
wśród swoich obywateli.
Maciej Stańczykowski
Nie masz ci to jak nawiedzony motłoch...
„FAKTY I MITY” nr 6, 8-14, 2008 r.
HISTORIA HISTERII SALEM
Osiemdziesięcioletniego Gilesa Coreya rozciągnięto na ziemi i przywalono wielką deską, na której oprawcy systematycznie kładli głazy. Kwadrans po kwadransie, godzina po godzinie. „Jesteś pomocnikiem diabła. Podpisałeś cyrograf.
Przyznaj się!”...
...rozkazywali, a on tylko charczał i powtarzał w kółko trzy słowa: „Dołóżcie więcej kamieni”. Skonał po dwóch dobach, gdy piramida skalnych odłamków ważyła ponad półtorej tony. Ostatnią rzeczą, jaką starzec zobaczył, była Biblia w ręce kata i majaczące w oddali dachy osady Salem.
Nastał rok Pański 1692.
Oczywiście, że Szatan pomagał Coreyowi. Przecież nikt normalny, nawet młody i silny, nie wytrzymałby czegoś podobnego, a co dopiero niedołężny staruszek. Ale przecież to wcale nie jedyny, i nawet nie najważniejszy dowód obecności Złego – przynajmniej wówczas takie panowało przekonanie...
Ogólnie działo się bardzo źle i coraz gorzej. Nagle Anglia i Francja – dwa wielkie mocarstwa, do których należały kolonie w Nowym Świecie – wypowiedziały sobie wojnę, Indianie podstępnie atakowali osady, żywcem zdzierając z ludzi skalpy, zabijali dzieci, gwałcili kobiety, piraci zablokowali wybrzeża, a czarna ospa dosłownie dziesiątkowała osadników.
Oto boska kara za grzechy! Oto wspaniałe pole do popisu dla diabła.
Przyjście Szatana purytanie zapowiadali od lat. I wreszcie nadszedł...
Wielebny pastor Samuel Parris już od dawna przeczuwał jego obecność, więc nie tyle zdziwił się, co przeraził, gdy niespodziewanie wróciwszy do domu, zastał swoje córki i ich koleżanki skupione wokół stołu, przy którym niewolnica Tituba, niedawno przywieziona z Barbadosu, odprawiała magię. Na blacie porozrzucane były muszle i kamyczki oświetlane przez chybotliwy płomień świecy.
Już wcześniej przyłapał to kolorowe ścierwo na podobnych praktykach.
Już wcześniej tęgim laniem i miesięcznym postem próbował służącej wybić bezbożne wróżby z głowy, ale widać nie poskutkowało. Ale teraz było znacznie gorzej. Natychmiast po tym, jak wkroczył do izby, dwie dziewczynki: dziewięcioletnia córka wielebnego Elisabeth i jedenastoletnia Abigail Williams (jej kuzynka) wpadły w dziwaczne konwulsje.
Młodsza, wyjąc nieludzko, rzuciła Biblią o ścianę, starsza zaczęła wić się w spazmach na podłodze i oddała mocz. Jeśli pastor mógł mieć jeszcze przez chwilę cień wątpliwości, że dzieci – chcąc uniknąć kary – udają chorobę (już się to im wcześniej zdarzało), to nabrał całkowitej pewności co do opętania, gdy siedem pozostałych dziewczynek chwilę później poszło w ślady swoich przyjaciółek, szlochając, bredząc coś od rzeczy, rozdrapując paznokciami skórę i rwąc sobie włosy z głowy. Tak przynajmniej wynika z jego relacji... Dziś psychiatra nazwałby to zbiorową histerią sugestywną, ale wezwany na okoliczność miejscowy lekarz William Griggs (jego córka była wśród dziewiątki badanych) postawił diagnozę:
OPĘTANIE!
Władze kolonii nie zwykły dyskutować z powagą nauki, więc orzeczenie doktora uznały za niepodważalne.
Jeszcze tego samego dnia rozpoczęto urzędowe poszukiwanie osób mających z Szatanem konszachty i rzucających uroki na niewiniątka. Nie pomógł nawet sceptycyzm jednego z mieszkańców Salem, niejakiego Johna Pactora, który zauważył, że nawiedzenie i napady histerii mijają natychmiast, gdy dziewczynkom zagrozi się pasem...
Na początek próbowano metod łagodnych. Zgodnie ze starym przepisem mąkę jęczmienną rozrobiono moczem opętanych dzieci i tak przyrządzonym ciastem nakarmiono psa.
Nie poskutkowało. Diabeł ani myślał przenieść swoją moc na zwierzę i wnijść w nie. Przeciwnie, atakował coraz to innych mieszkańców miasteczka.
Uwięziona, pobita i poddana ostremu przesłuchaniu Tituba na przemian to łkała, to zaklinała się, że jest niewinna, ale... Ale pod wpływem tortur zaczęła coś sobie w końcu przypominać.
To mianowicie, że nie ona absolutnie, ale inni mieszkańcy Salem są wyznawcami i poplecznikami diabła.
Sama widziała ich nocne, upiorne zjawy, jednak teraz nie potrafi żadnej zidentyfi kować.
Ona nie, ale dziewiątka dziewczynek umiała to zrobić bez trudu. Dzień po dniu, wraz z postępem śledztwa, wskazywały (za podszeptem dorosłych) coraz to innych ludzi parających się czarną magią i szkodzących sąsiadom. Na razie były to osoby od dawna wyobcowane ze społeczności:
żebraczka Sarah Good, kaleka rozwódka Sarah Osborne oraz Martha Corey, która nie dość, że wydała na świat bękarta, to w dodatku czarnego jak smoła.
Przesłuchiwana Good wyśmiała oskarżenia, twierdząc, że to bzdury, że nie ma nic wspólnego z diabłem ani nikomu nie szkodziła, ale straciła pewność siebie, gdy wezwane do sali sądowej dziewczęta na jej widok znów zaczęły wić się w konwulsjach.
Czy trzeba było lepszego dowodu?
Nie, więc żebraczka, prosząc o litość, padła na kolana, po czym... wskazała kolejnych winnych diabelskiej magii. Zarządzono aresztowania na szeroką skalę. Zamknięci w ciemnych ziemiankach ludzie, głodzeni i bici, jeden po drugim przyznawali się do winy, a ich oskarżenia krzyżowały się lawinowo. Przy okazji ten i ów załatwiał sąsiedzkie spory i zapieczone nienawiści. Na przykład wdowa Sarah Holt oświadczyła sędziom, iż nie ma najmniejszych wątpliwości, iż czarownicą jest Rebecca Nurse, ponieważ jej mąż zmarł natychmiast po tym, jak z Nurse się pokłócił. To wystarczyło.
Kompletnie niedołężną staruszkę pod szafot przyniesiono wraz z łóżkiem i powieszono razem z siostrą.
Też, oczywiście, czarownicą.
Według prawa Nowej Anglii, cały majątek skazanych przechodził na własność lokalnej społeczności i był wśród niej sprawiedliwie dzielony, więc sporo takich, co to nie ulegli diabłu i cyrografu nie podpisali, znacznie się wzbogaciło.
Ale szaleństwo zataczało coraz szersze kręgi i nie było już niemal tygodnia, aby „sprawiedliwi” mieszkańcy Salem nie mieli okazji uczestniczyć w egzekucjach szatańskich konfratrów.
Szatan też nie próżnował. Oto ustami jednej z czarownic stojących na szafocie wykrzyczał w kierunku sędziego: „Morderco, udusisz się własną krwią”. Rzeczywiście, czynnie asystujący przy egzekucji oprawca wkrótce doznał krwotoku przewodu pokarmowego, krew dostała się do płuc i... To tylko potroiło histerię purytanów i zaowocowało kolejnymi oskarżeniami.
W końcu miejscowy wiceszeryf John Willard, przerażony już kompletnie niekontrolowanym rozwojem wypadków (sam wcześniej dokonał kilkudziesięciu aresztowań czarownic), oświadczył publicznie, że to już nie jest sprawiedliwość, ale zbiorowy mord i obłęd. Dodał jeszcze, że dla wspólnoty lepiej i bezpieczniej byłoby wcześniej powiesić dziewczyny, a nie wskazywanych przez nie kolejnych ludzi. Tym stwierdzeniem wydał na siebie wyrok. Gdy zorientował się, jak straszny błąd popełnił, próbował uciec, ale został złapany i oskarżony przez kilkanaście osób o czary (w tym przez całą dziewiątkę dzieci).
Wszyscy oni zeznawali pod przysięgą, kładąc uroczyście rękę na Biblii.
2 sierpnia odbył się proces Willarda. 19 sierpnia zawisł na szubienicy.
Podobny los spotkał pastora George’a Burroughsa, który jeszcze niedawno w miejscowym kościółku (wraz z pastorem Parrisem, tym, od którego wszystko się zaczęło) wygłaszał kazania. Otóż Burroughs od samego początku starał się powstrzymać makabryczną falę oskarżeń i śmierci. W końcu podczas płomiennej przemowy po niedzielnym nabożeństwie oświadczył: „Ludzie, zaklinam was, opamiętajcie się! Nie ma ani nigdy nie było na świecie żadnych czarowników i czarownic.
Żadna z oskarżanych przez was osób nie zawarła paktu z Szatanem po to, aby was dręczyć. To wszystko są bzdury i obraza Boga!”. 19 sierpnia całe Salem przyszło zobaczyć jego egzekucję.
Nawet kobiety z dziećmi na rękach pospieszyły oglądać kaźń bożego sługi, który stał się sługą diabła.
I wszyscy osłupieli zdumieni, gdy pastor – już ze sznurem na szyi – rozpoczął głośne odmawianie modlitwy. Jeśli w serce tego i owego zakradła się w tym momencie jakaś wątpliwość, to rozwiał ją szeryf, oświadczając, że ustami skazańca przemawia sam Belzebub.
W końcu w Salem zaczęło brakować czarownic i czarowników, więc dziewczynki przerzuciły swoją aktywność na inne okoliczne osady i miasteczka. Na Andover i na Boston. Aby ułatwić im zadanie, wymyślono nową, taśmową procedurę odnajdowania sług diabła. Podejrzani stawali w szeregu, a dziewczęta przechadzały się przed nimi. Gdy nagle przed kimś popadały w konwulsje, jego wina stawała się bezdyskusyjna.
Jednak po czterdziestym z kolei nakazie aresztowania sędzia z Andover – Dudley Bradstreet – uznał, że musi położyć kres histerii. „Nie będę więcej wydawał wyroków w tej sprawie” – oświadczył i... wydał wyrok na siebie. Jeszcze tego samego dnia musiał się salwować ucieczką przed fanatycznym tłumem, który natychmiast oskarżył go o czarnoksięstwo.
Bradstreeta nie odnaleziono, za to znaleziono jego psa. Zwierzę publicznie powieszono na szubienicy miejskiego rynku.
W roku Pańskim 1692 w Salem i okolicy udało się odnaleźć, aresztować, oskarżyć o czary i o podpisanie cyrografu własną krwią ponad 150 osób. 170 innym, przeczuwającym najgorsze, udało się zbiec. Wykonano 19 wyroków śmierci. Przez powieszenie lub zmiażdżenie kamieniami (jak w przypadku opisywanego na wstępie Gilesa Coreya). Kilka osób zamęczono w aresztach w trakcie przesłuchań.
Miasteczko Salem położone na wschodnim wybrzeżu USA ma dziś nieco ponad 40 tysięcy mieszkańców.
Co ósmy z nich należy do ofi cjalnego Kościoła Czarownic i Czarowników.
Samochody policyjne mają wizerunek wiedźmy na maskach, State College nosi nazwę Szkoły Czarnoksięstwa, a uniwersytecka drużyna futbolowa to The Witches (Czarownice).
Toczy ona zażarte mecze na Gallows Hill, czyli dokładnie w miejscu, gdzie w roku 1692 publicznie tracono sprzymierzeńców diabła. Do Salem, szczególnie w okolicach święta Halloween, zjeżdżają setki tysięcy turystów z całego świata. Teraz czary to dla mieszkańców Salem wielka atrakcja.
A diabeł nie śpi! A diabeł zaciera ręce! Od ponad trzystu lat.
Marek Szenborn
Ostatnio zmieniony sob sty 10, 2015 6:48 pm przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
„FAKTY I MITY” nr 22, 31.05.2002 r. JARMARK GŁUPCÓW (...) NAPLETEK JEZUSA Jego posiadaniem jako relikwii szczyciło się w 1907 r. trzynaście miejsc. Oczywiście, każdy posiadał autentyk. Do napletka Jezusa pielgrzymował nawet papież (...) M.A.
„FAKTY I MITY” nr 32, 18.08.2005 r.: (...) Zdążają do swojej matki zamieszkałej w Częstochowie, a dokładnie do kawałka pomalowanej deski, skradzionej z cerkwi w XIV wieku przez polskie wojska podczas jednej z wypraw na Ruś. (...) Jonasz
„FAKTY I MITY” nr 13, 05.04.2007 r.: (…) A czy pielgrzymi wiedzą, że obraz w Częstochowie został zniszczony w roku 1430 w czasie napadu na klasztor? Pojęcie konserwacji w tamtych czasach nie istniało, a przecież nawet fotografii obrazu nie mieli. W Krakowie po prostu namalowali na naprawionej desce nowy, trochę podobny, i interes się kręci. (...) Lux Veritatis
„FAKTY I MITY” nr 39, 01.12.2000 r. ŚWIĘTA PIĘTA (...) Dzięki temu do dzisiaj możemy podziwiać m.in. trzy głowy Jana Chrzciciela (w Wenecji, Damaszku i Amniens), dwadzieścia osiem palców „świętego” Dominika, dziewięć piersi „świętej” Eulalii, dwie pary uszu „świętego” Prokopa oraz po dwa ciała „świętego” Łukasza (w Wenecji i Padwie) i „świętego” Sylwestra (w Rzymie i pod Modeną). Znanych jest ponad czterdzieści całunów, które miały okrywać Chrystusa. Kościoły lokalne oficjalnie naliczyły dwadzieścia (najsłynniejszy znajduje się w Turynie). Dwadzieścia jego tunik (najbardziej znana – w Trewirze, chociaż w roku 1843 papież Grzegorz XVI uznał, iż egzemplarz autentyczny jest przechowywany w Argenteuil pod Paryżem), kilkaset cierni z korony oraz ponad sto pięćdziesiąt gwoździ, użytych do ukrzyżowania. (...) ST
„FAKTY I MITY” nr 32, 18.08.2005 r.: (...) Zdążają do swojej matki zamieszkałej w Częstochowie, a dokładnie do kawałka pomalowanej deski, skradzionej z cerkwi w XIV wieku przez polskie wojska podczas jednej z wypraw na Ruś. (...) Jonasz
„FAKTY I MITY” nr 13, 05.04.2007 r.: (…) A czy pielgrzymi wiedzą, że obraz w Częstochowie został zniszczony w roku 1430 w czasie napadu na klasztor? Pojęcie konserwacji w tamtych czasach nie istniało, a przecież nawet fotografii obrazu nie mieli. W Krakowie po prostu namalowali na naprawionej desce nowy, trochę podobny, i interes się kręci. (...) Lux Veritatis
„FAKTY I MITY” nr 39, 01.12.2000 r. ŚWIĘTA PIĘTA (...) Dzięki temu do dzisiaj możemy podziwiać m.in. trzy głowy Jana Chrzciciela (w Wenecji, Damaszku i Amniens), dwadzieścia osiem palców „świętego” Dominika, dziewięć piersi „świętej” Eulalii, dwie pary uszu „świętego” Prokopa oraz po dwa ciała „świętego” Łukasza (w Wenecji i Padwie) i „świętego” Sylwestra (w Rzymie i pod Modeną). Znanych jest ponad czterdzieści całunów, które miały okrywać Chrystusa. Kościoły lokalne oficjalnie naliczyły dwadzieścia (najsłynniejszy znajduje się w Turynie). Dwadzieścia jego tunik (najbardziej znana – w Trewirze, chociaż w roku 1843 papież Grzegorz XVI uznał, iż egzemplarz autentyczny jest przechowywany w Argenteuil pod Paryżem), kilkaset cierni z korony oraz ponad sto pięćdziesiąt gwoździ, użytych do ukrzyżowania. (...) ST
Ostatnio zmieniony sob sty 10, 2015 7:42 pm przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
„FAKTY I MIT” nr 3, 24.01.2008 r.
NASI OKUPANCI JAK KOŚCIÓŁ POLSKĘ OKRADAŁ (CZ. I)
(...) Na początek omówimy daniny wysyłane z Polski do Rzymu. Zacznijmy od najdawniejszej daniny – świętopietrza.
Świętopietrze, czyli denar św. Piotra, wysyłano do Rzymu. W XI w. przerzucono ten podatek na ludność. Początkowo płacono je jako podymne (denar od dymu, czyli komina), ale w roku 1318 zamieniono je na pogłówne, czyli denar od głowy. Ten blisko sześciokrotny wzrost Kościół wymusił na Łokietku szantażem – chodziło o zgodę papieża na koronację. Była to opłata szczególnie znienawidzona, bo nie płaciła jej szlachta ani kler, a więc uważano ją za skrajnie niesprawiedliwą. Także dlatego, że wielodzietne, a więc biedniejsze rodziny płaciły więcej. Zachowały się dokładne dane na temat wydartych pieniędzy. Na przykład w latach 1319–1328 ściągnięto 2408,5 grzywien srebra i 45 grzywien złota, a od 1343 do 1357 r. już 8148 grzywien srebra. Grabież rosła wraz ze wzrostem liczby ludności.
Polska płaciła świętopietrze do 1564 roku, najdłużej w Europie. Nie mogła przerwać tej grabieży, ciągle procesując się z zakonem krzyżackim o Pomorze, bo procesy te toczyły się przed sądami papieskimi. Zaprzestanie płacenia groziło przegraniem procesu. Szantaż był oczywisty. Potem Kościół nie uznawał pokoju toruńskiego, który przywracał Polsce Pomorze i Warmię (do dzisiaj nie uznał!), i wszystko, co chciano załatwić w Rzymie, zależało od płacenia świętopietrza. Grabież przerwała szlachta ewangelicka, która po prostu odmówiła płacenia od swych poddanych.
(...) Płynęła więc do Rzymu rzeka wyłudzonych pieniędzy. Tylko za panowania Zygmunta Augusta wysłano papieżom w sumie około 2 tys. wozów złota i srebra! A Polska nie miała pieniędzy na obronę granic... (...) Lux Veritatis
„FAKTY I MITY” nr 11, 14-20, 03.2008 r.
NASI OKUPANCI JAK KOŚCIÓŁ POLSKĘ OKRADAŁ (CZ. IX)
W tym odcinku kończymy przedstawianie działalności gospodarczej Kościoła opartej na niewolniczym wyzysku poddanych. Tym razem napiszemy o dobieraniu się Kościoła do pieniędzy polskich Żydów. Pożyczanie Żydom – Kościół posiadał olbrzymie pieniądze; zawsze miał ich wielokroć więcej niż państwo polskie, które bywało zwykle zadłużone. Wolna gotówka nie przynosiła jednak pożytku, bo Biblia zabrania lichwy, ale i z tym czciciele bożka KASY sobie poradzili. Pożyczali po prostu pieniądze na procent Żydom, którzy – jako niekatolicy – lichwę uprawiać mogli. Żydzi – pośrednicy – darli kasę z dłużników, a Kościołowi oddawali należny procent. Tak kwitła współpraca Kościoła z Żydami, a jej ofiarą padały, jak zawsze, owieczki. Tylko w efekcie kto tak naprawdę uprawiał lichwę? Kto, biskupie Pieronek? Propinacja – przywilej monopolu na produkcję i sprzedaż alkoholu w majątkach właściciela. W swoich latyfundiach Kościół i z tego ciągnął zyski. Rozpijano poddanych, głównie ogłupionych chłopów. Dochodziło do tego, że wyznaczano im obowiązkowe... limity alkoholu. Nawet jeśli nie wypił, zapłacić musiał. Dlaczego obecnie Kościół wzywa do trzeźwości? Ponieważ nie czerpie już zysków z produkcji ani wyszynku wódki. Chętnie wydzierżawiano propinację karczmarzom. Najczęściej byli nimi Żydzi, co skutecznie „czyściło” sumienia obłudników w kieckach. Wszak rozpijającym był Żyd! (...) Lux Veritatis
„Fakty i Mity” nr 13, 05.04.2007 r.
BANKIERZY PANA BOGA KOŚCIÓŁ UBOGICH
Finanse polskiego kat. Kościoła nie podlegają żadnej kontroli społecznej bądź państwowej i są najpilniej strzeżoną tajemnicą. W państwie demokratycznym jest to absolutnie niedopuszczalne. Nie sposób ułożyć równania, które pozwalałoby uzyskać w miarę precyzyjny wynik, bo zbyt wielka jest liczba niewiadomych „To setki strumieni pieniężnych, które w jednych miejscach się łączą, a w innych rozgałęziają, tworząc skomplikowaną sieć transferów” – zauważa profesor Michał Pietrzak, wybitny znawca problematyki wyznaniowej.
(...) Od 1990 r. do chwili obecnej kościelnym osobom prawnym przekazano nieruchomości o łącznej powierzchni 97 tys. 123 ha. Ponadto kościelno-rządowe komisje regulacyjne zwróciły i przekazały na własność nieruchomości, również rolne, o łącznej powierzchni 57 tys. 633 ha. Wśród tych nieruchomości 701 to nieruchomości zabudowane” – ujawnił Sejmowi w kwietniu 2005 r. Tadeusz Matusiak, ówczesny podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Szacuje się, iż równowartość tego, co katolicka organizacja religijna (kor) rocznie wyłudzała od państwa - czyli okrężną drogą od nas - sięgało 5 mld zł(!), a do tego trzeba dodać bezpośrednie wyłudzenia - od... swoich ofiar - szacowane na ponad 3 mld zł rocznie! GUS podaje , iż 60% (23 mln.) społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego (z tego 5 mln. w skrajnej nędzy). [Chrystus: „Nie miejcie w trzosach swoich złota ani srebra, ani miedzi. Ani torby podróżnej, ani dwu sukien, ani sandałów, ani laski.” Itp... Jego ideałem była religijność wewnętrzna, obywająca się bez pośrednictwa instytucji i hierarchii kapłańskiej.]
Działalność kor nie ma podstaw w Biblii, a postępowanie państwa wobec tej org. w Konstytucji.
Wielu z państwa zastanawia się: dlaczego członkowie kor nie zaprzestają oszukiwania i wyzyskiwania ludzi. A ilu z was by zrezygnowało – gdyby pewnego (pięknego... ) dnia ludzie zaczęli do was przychodzić, całować po rękach i dawać pieniądze (bo np. ktoś zrobił kawał i dał ogłoszenie, że chronicie przed kosmitami i zapewniacie dobre z nimi układy), policja zadeklarowałaby ochronę, gdyby ktoś wam przeszkadzał w ratowaniu ludzkości???...
Ofiary kor twierdzą , iż pieniądze dają tej org. dobrowolnie... – ależ oczywiście, że tak, podobnie jak inni uzależnieni dobrowolnie... płacą za narkotyki, tn, alkohol! „To nie oni wam, tylko wy im, jesteście potrzebni.”
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7726
ILE NAS KOSZTUJE KOŚCIÓŁ? Nikt nie zna precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie. (...)
Drobny przykład: jak wyliczyć koszt elektryczności zużytej przez niektóre budynki kościelne, skoro nie mają one liczników, są podłączone do sieci oświetlenia ulic i są opłacane przez samorządy z naszych podatków? Podobnie jest z ogrzewaniem czy innymi usługami „utopionymi” w budżetach samorządu terytorialnego, albo świadczonymi po preferencyjnych stawkach.
- Licząc osoby duchowne w Polsce Andrzej Zwoliński nie uwzględnił 23 tys. zakonnic, razem to ok. 52 tys. osób i ok. 2000 misjonarzy za granicą również na utrzymaniu polskiego podatnika. Co do liczebności wiernych — GUS zrobił wszystko, żeby w czasie ostatniego spisu ludności nie zdobyć danych zbliżonych do rzeczywistości. Zapytano o wyznanie tylko niewielki procent obywateli. Ogromna liczba wiernych jest oparta na liczbie ochrzczonych niemowląt. Tymczasem według tej zawyżonej liczby katolików rząd przekazuje kościołowi „na utrzymanie” co roku kilkaset milionów z PIT nawet bez informowania o tym podatników. Zgodnie z pismem Min. Finansów z dnia 10.11.2006 znak FB5/LT-0353/DD3/640/06 w budżecie państwa na rok 2006 planowano przekazać wszystkim kościołom 1,04 % kwoty PIT. Gdyby przyjąć ten sam procent, to w tym roku kwota przeznaczona dla kościoła wyniesie minimum 300 mln zł.
- Nie ma to nic wspólnego z 1% podatku PIT dobrowolnie przeznaczanego przez podatników na organizacje pożytku publicznego, z którego organizacje kościelne również otrzymały ok. 300 mln za 2010 rok.
- Uzyskanie oficjalnie kwot wydawanych na kościół, biorąc pod uwagę różnorodność dysponentów funduszy jest prawie niemożliwe, co przyznaje Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację nr 11150 posła S. Kopycińskiego z 25 sierpnia 2009.
(...) Część wydatków na kościół rzymsko-katolicki ukryta jest w wydatkach różnych resortów, a lwia część w wydatkach samorządu terytorialnego. Wydaje się, że nie ma resortu, który nie ponosiłby wydatków na kościół w jakiejkolwiek formie. Min. Zdrowia finansuje tysiące kapelanów i setki kaplic w szpitalach. Min. Nauki i Szkolnictwa Wyższego finansuje wydziały teologiczne na świeckich uczelniach państwowych a nawet duchownych zatrudnionych na wydziałach jak najbardziej świeckich (np. Akademia Podlaska w Siedlcach), itd. itd. MSWiA finansuje kapelanów służb mundurowych, kaplice policyjne itd. MON poza kapelanami finansuje parafie garnizonowe nawet takie, w których już dawno nie ma żołnierzy.
- Bardzo zachęcam do przeczytania publikacji Seweryna Mosza — „Kasa Pana Boga”. Oto fragment:
- „Jedną złotówkę dziennie od każdego z Polaków, od niemowlęcia do najstarszego, dostaje Kościół katolicki bezpośrednio ze środków publicznych, ulg i przywilejów oraz bezpośrednich datków i opłat wiernych. Przekazujemy naszym Czytelnikom książkę szczególną — raport ze śledztwa w sprawie majątku Kościoła katolickiego w Polsce. Jest to jedyny taki raport, jaki w tej bulwersującej sprawie opracowany został nie tylko w ostatnim czasie w związku z toczącą się dyskusją wokół Komisji Majątkowej, ale i kiedykolwiek w przeszłości w naszym kraju. .… Dobitnie wykażemy w nim, że dane, którymi epatowano opinię publiczną i które tak ją bulwersowały, to tylko wierzchołek góry lodowej. Udowodnimy, że instytucje państwa polskiego w ogóle nie panują nad sytuacją, a w majestacie prawa odbywa się niekontrolowany proces rozdawnictwa, w którym nie liczą się fakty, a spryt i zuchwałość nie tylko wielu instytucji kościelnych, ale przede wszystkim sporej grupy osób, które zwietrzyły znakomitą okazję łatwego dorobienia się na oddawanym Kościołowi majątku.”
- Ta jedna złotówka dziennie to ok. 14 mld zł rocznie, a nie 3 mld jak pisze Andrzej Zwoliński. Na jedną „duchowną” głowę to ponad 250.000 zł rocznie. Jest oczywiste, że taka góra pieniędzy nie pozostaje w całości w kraju, ale jest transferowana do Watykanu.
- Na tę kwotę składają się wszelkie zwolnienia z podatków, danin, opłat licencyjnych np. telewizyjnych łamiących w dodatku unijną zasadę wolnej konkurencji, nieopodatkowane darowizny na rzecz kościoła o nieograniczonej wysokości (w przeciwieństwie do limitowanych darowizn na rzecz instytucji świeckich) - prawdopodobnie w części to ukrywany dochód darczyńców. Następnie wliczamy takie pozycje jak nauka religii w szkołach i przedszkolach ok. 1,5 mld; biznes cmentarny, chrzty, śluby i pierwsze komunie, zbiórki pieniężne na najróżniejsze cele, bezpłatna praca parafian, pokropki, taca, kolęda, intencje mszalne, unijne dopłaty rolne, dotacje unijne… i wiele innych.
- A propos funduszy unijnych, to mam przed sobą listę ponad 3000 aplikacji o granty z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich FIO na rok 2011. Największa grupa aplikacji to instytucje kościelne i parakościelne z Caritasami na czele. Swego czasu prof. Balcerowicz w NBP kształcił księży — na koszt podatnika — w zdobywaniu funduszy unijnych. Wiadomo, że fundusze te nie są z gumy i jak dostanie je kościół to nie świeccy.
- Co do działalności charytatywnej kościoła, to zarówno Caritas, domy opieki czy sierocińce prowadzone przez zakony czy inne instytucje kościelne są finansowane z naszych podatków. Przy tym tak się składa, że utrzymanie jednego dziecka kosztuje w nich do 6500 zł miesięcznie, podczas gdy w sierocińcach świeckich średnio 2500 zł.
- Do tych 14 mld zł rocznie trzeba doliczyć nieruchomości przejęte w wyniku działalności Komisji Majątkowej oraz nieruchomości przekazywane przez samorządy za darmo lub prawie za darmo, najczęściej remontowane przedtem również na koszt podatnika. Nieruchomości — głównie gruntowe — przyznane często bezprawnie bywają natychmiast sprzedane po cenach rynkowych z ogromnym zyskiem albo przynoszą dochody z najmu. Wg raportu Seweryna Mosza i jego ekipy kościelny majątek nieruchomy można oszacować na minimum 200 mld zł.
- Przywracanie potęgi majątkowej kościoła watykańskiego zaczęło się w epoce komuny, która tak prześladowała kościół. Już Edward Gierek przekazał mu w posiadanie położone głównie na Ziemiach Odzyskanych najpierw 4.800 świątyń, 1.500 innych budynków oraz 900 ha gruntów rolnych, a następnie 662 obiekty różne, w tym cmentarze. Już w roku 1970 Kościół zarządzał 6.531 cmentarzami tzn. ¾ całej liczby cmentarzy w Polsce.
- Po transformacji największym skandalem jest niewątpliwie Komisja Majątkowa, która miała działać 6 miesięcy, a działała 21 lat. Niektórzy nazywają tę działalność czwartym rozbiorem Polski. Nie przerwało tego procederu nawet orzeczenie Trybunału w Strasburgu z dnia 21 września 2004 w sprawie skargi nr 42049/98 — Związek Nauczycielstwa Polskiego przeciwko Polsce. Orzeczenie stwierdza naruszenie art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności przez art. 60-70a Ustawy z dnia 17 maja 1989 o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w RP — w szczególności narusza ona prawo do sądu. Jest oczywiste, że działalność Komisji Majątkowej jest niezgodna także z Konstytucją RP co najmniej w zakresie równości wszystkich obywateli wobec prawa — art. 32 pkt 1 i w zakresie prawa do sądu — art. 45 pkt 1. Wynika z tego, że cała działalność tej komisji powinna być uznana za bezprawie, a jej decyzje w całości anulowane. Poszkodowane gminy powinny wystąpić do Kościoła o ich zwrot lub równowartość w gotówce z powodu niesłusznego wzbogacenia się kosztem tych gmin.
- Przekazany posłowi Sławomirowi Kopycińskiemu przez Komisję Wykaz załatwionych wniosków został nagłośniony przez media, które miały prawo sądzić, że ten wykaz 3063 wniosków jest wiarogodny. W podliczeniu umieszczono wartość tego majątku w wys. ok. 24 mld zł. Tymczasem ten wykaz to mistyfikacja. Nie ma w nim nawet wniosków, które stały się przedmiotem doniesień do prokuratury jak np. słynne 47 ha warszawskiej Białołęki, w którym różnica wyceny kościelnej — 30 mln była wg eksperta powołanego przez Urząd m.st. Warszawy 8-krotnie zaniżona i pozbawiła nową wielką dzielnicę mieszkaniową terenu przeznaczonego na infrastrukturę szkolną, sportową i handlową. Takich przypadków jest wiele m.in. sprawa Świerklańca, gdzie wycena gruntu w rekompensacie była zaniżona 15-krotnie czy skandaliczna sprawa Wieprza. Prawdopodobnie brak w wykazie kilkuset nieruchomości przyznanych kościołowi w latach 2006-2010.
- Według wykazu w ciągu tych 5 lat Komisja załatwiała średnio tylko jeden wniosek miesięcznie, co jest nieprawdopodobne — wobec załatwiania w pozostałych latach ok. 200 decyzji rocznie. Ponieważ strona rządowa nie weryfikowała wyceny przedstawianej przez stronę kościelną, można bez większego błędu przyjąć, że wartość lwiej części majątku przekazanego jako rekompensata za inne nieruchomości została wartościowo średnio 10-krotnie zaniżona. Logicznie rzecz biorąc należałoby więc przyjąć wartość w podsumowaniu nie 24 mld zł, ale raczej 240 mld złotych w ciągu 21 lat.
- (...) Jeżeli do tego dodamy trudny do oszacowania ogromny majątek nieruchomy oddany Kościołowi katolickiemu tylko na wniosek miejscowego kleru przez władze samorządowe 2500 polskich gmin — niektóre z nich przekazały wiele nieruchomości — to przybliżona kwota 25 mld rocznie, jako ogólny koszt utrzymania kościoła jest wartością raczej zaniżoną.
- (...) Teresa Jakubowska ( http://www.teresajakubowska.pl/)
Wzrost pozycji Kościoła i księdza zawsze dowodzi, że będzie nędza (Mikołaj Rej w XVI w.)...
NASI OKUPANCI JAK KOŚCIÓŁ POLSKĘ OKRADAŁ (CZ. I)
(...) Na początek omówimy daniny wysyłane z Polski do Rzymu. Zacznijmy od najdawniejszej daniny – świętopietrza.
Świętopietrze, czyli denar św. Piotra, wysyłano do Rzymu. W XI w. przerzucono ten podatek na ludność. Początkowo płacono je jako podymne (denar od dymu, czyli komina), ale w roku 1318 zamieniono je na pogłówne, czyli denar od głowy. Ten blisko sześciokrotny wzrost Kościół wymusił na Łokietku szantażem – chodziło o zgodę papieża na koronację. Była to opłata szczególnie znienawidzona, bo nie płaciła jej szlachta ani kler, a więc uważano ją za skrajnie niesprawiedliwą. Także dlatego, że wielodzietne, a więc biedniejsze rodziny płaciły więcej. Zachowały się dokładne dane na temat wydartych pieniędzy. Na przykład w latach 1319–1328 ściągnięto 2408,5 grzywien srebra i 45 grzywien złota, a od 1343 do 1357 r. już 8148 grzywien srebra. Grabież rosła wraz ze wzrostem liczby ludności.
Polska płaciła świętopietrze do 1564 roku, najdłużej w Europie. Nie mogła przerwać tej grabieży, ciągle procesując się z zakonem krzyżackim o Pomorze, bo procesy te toczyły się przed sądami papieskimi. Zaprzestanie płacenia groziło przegraniem procesu. Szantaż był oczywisty. Potem Kościół nie uznawał pokoju toruńskiego, który przywracał Polsce Pomorze i Warmię (do dzisiaj nie uznał!), i wszystko, co chciano załatwić w Rzymie, zależało od płacenia świętopietrza. Grabież przerwała szlachta ewangelicka, która po prostu odmówiła płacenia od swych poddanych.
(...) Płynęła więc do Rzymu rzeka wyłudzonych pieniędzy. Tylko za panowania Zygmunta Augusta wysłano papieżom w sumie około 2 tys. wozów złota i srebra! A Polska nie miała pieniędzy na obronę granic... (...) Lux Veritatis
„FAKTY I MITY” nr 11, 14-20, 03.2008 r.
NASI OKUPANCI JAK KOŚCIÓŁ POLSKĘ OKRADAŁ (CZ. IX)
W tym odcinku kończymy przedstawianie działalności gospodarczej Kościoła opartej na niewolniczym wyzysku poddanych. Tym razem napiszemy o dobieraniu się Kościoła do pieniędzy polskich Żydów. Pożyczanie Żydom – Kościół posiadał olbrzymie pieniądze; zawsze miał ich wielokroć więcej niż państwo polskie, które bywało zwykle zadłużone. Wolna gotówka nie przynosiła jednak pożytku, bo Biblia zabrania lichwy, ale i z tym czciciele bożka KASY sobie poradzili. Pożyczali po prostu pieniądze na procent Żydom, którzy – jako niekatolicy – lichwę uprawiać mogli. Żydzi – pośrednicy – darli kasę z dłużników, a Kościołowi oddawali należny procent. Tak kwitła współpraca Kościoła z Żydami, a jej ofiarą padały, jak zawsze, owieczki. Tylko w efekcie kto tak naprawdę uprawiał lichwę? Kto, biskupie Pieronek? Propinacja – przywilej monopolu na produkcję i sprzedaż alkoholu w majątkach właściciela. W swoich latyfundiach Kościół i z tego ciągnął zyski. Rozpijano poddanych, głównie ogłupionych chłopów. Dochodziło do tego, że wyznaczano im obowiązkowe... limity alkoholu. Nawet jeśli nie wypił, zapłacić musiał. Dlaczego obecnie Kościół wzywa do trzeźwości? Ponieważ nie czerpie już zysków z produkcji ani wyszynku wódki. Chętnie wydzierżawiano propinację karczmarzom. Najczęściej byli nimi Żydzi, co skutecznie „czyściło” sumienia obłudników w kieckach. Wszak rozpijającym był Żyd! (...) Lux Veritatis
„Fakty i Mity” nr 13, 05.04.2007 r.
BANKIERZY PANA BOGA KOŚCIÓŁ UBOGICH
Finanse polskiego kat. Kościoła nie podlegają żadnej kontroli społecznej bądź państwowej i są najpilniej strzeżoną tajemnicą. W państwie demokratycznym jest to absolutnie niedopuszczalne. Nie sposób ułożyć równania, które pozwalałoby uzyskać w miarę precyzyjny wynik, bo zbyt wielka jest liczba niewiadomych „To setki strumieni pieniężnych, które w jednych miejscach się łączą, a w innych rozgałęziają, tworząc skomplikowaną sieć transferów” – zauważa profesor Michał Pietrzak, wybitny znawca problematyki wyznaniowej.
(...) Od 1990 r. do chwili obecnej kościelnym osobom prawnym przekazano nieruchomości o łącznej powierzchni 97 tys. 123 ha. Ponadto kościelno-rządowe komisje regulacyjne zwróciły i przekazały na własność nieruchomości, również rolne, o łącznej powierzchni 57 tys. 633 ha. Wśród tych nieruchomości 701 to nieruchomości zabudowane” – ujawnił Sejmowi w kwietniu 2005 r. Tadeusz Matusiak, ówczesny podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Szacuje się, iż równowartość tego, co katolicka organizacja religijna (kor) rocznie wyłudzała od państwa - czyli okrężną drogą od nas - sięgało 5 mld zł(!), a do tego trzeba dodać bezpośrednie wyłudzenia - od... swoich ofiar - szacowane na ponad 3 mld zł rocznie! GUS podaje , iż 60% (23 mln.) społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego (z tego 5 mln. w skrajnej nędzy). [Chrystus: „Nie miejcie w trzosach swoich złota ani srebra, ani miedzi. Ani torby podróżnej, ani dwu sukien, ani sandałów, ani laski.” Itp... Jego ideałem była religijność wewnętrzna, obywająca się bez pośrednictwa instytucji i hierarchii kapłańskiej.]
Działalność kor nie ma podstaw w Biblii, a postępowanie państwa wobec tej org. w Konstytucji.
Wielu z państwa zastanawia się: dlaczego członkowie kor nie zaprzestają oszukiwania i wyzyskiwania ludzi. A ilu z was by zrezygnowało – gdyby pewnego (pięknego... ) dnia ludzie zaczęli do was przychodzić, całować po rękach i dawać pieniądze (bo np. ktoś zrobił kawał i dał ogłoszenie, że chronicie przed kosmitami i zapewniacie dobre z nimi układy), policja zadeklarowałaby ochronę, gdyby ktoś wam przeszkadzał w ratowaniu ludzkości???...
Ofiary kor twierdzą , iż pieniądze dają tej org. dobrowolnie... – ależ oczywiście, że tak, podobnie jak inni uzależnieni dobrowolnie... płacą za narkotyki, tn, alkohol! „To nie oni wam, tylko wy im, jesteście potrzebni.”
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7726
ILE NAS KOSZTUJE KOŚCIÓŁ? Nikt nie zna precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie. (...)
Drobny przykład: jak wyliczyć koszt elektryczności zużytej przez niektóre budynki kościelne, skoro nie mają one liczników, są podłączone do sieci oświetlenia ulic i są opłacane przez samorządy z naszych podatków? Podobnie jest z ogrzewaniem czy innymi usługami „utopionymi” w budżetach samorządu terytorialnego, albo świadczonymi po preferencyjnych stawkach.
- Licząc osoby duchowne w Polsce Andrzej Zwoliński nie uwzględnił 23 tys. zakonnic, razem to ok. 52 tys. osób i ok. 2000 misjonarzy za granicą również na utrzymaniu polskiego podatnika. Co do liczebności wiernych — GUS zrobił wszystko, żeby w czasie ostatniego spisu ludności nie zdobyć danych zbliżonych do rzeczywistości. Zapytano o wyznanie tylko niewielki procent obywateli. Ogromna liczba wiernych jest oparta na liczbie ochrzczonych niemowląt. Tymczasem według tej zawyżonej liczby katolików rząd przekazuje kościołowi „na utrzymanie” co roku kilkaset milionów z PIT nawet bez informowania o tym podatników. Zgodnie z pismem Min. Finansów z dnia 10.11.2006 znak FB5/LT-0353/DD3/640/06 w budżecie państwa na rok 2006 planowano przekazać wszystkim kościołom 1,04 % kwoty PIT. Gdyby przyjąć ten sam procent, to w tym roku kwota przeznaczona dla kościoła wyniesie minimum 300 mln zł.
- Nie ma to nic wspólnego z 1% podatku PIT dobrowolnie przeznaczanego przez podatników na organizacje pożytku publicznego, z którego organizacje kościelne również otrzymały ok. 300 mln za 2010 rok.
- Uzyskanie oficjalnie kwot wydawanych na kościół, biorąc pod uwagę różnorodność dysponentów funduszy jest prawie niemożliwe, co przyznaje Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację nr 11150 posła S. Kopycińskiego z 25 sierpnia 2009.
(...) Część wydatków na kościół rzymsko-katolicki ukryta jest w wydatkach różnych resortów, a lwia część w wydatkach samorządu terytorialnego. Wydaje się, że nie ma resortu, który nie ponosiłby wydatków na kościół w jakiejkolwiek formie. Min. Zdrowia finansuje tysiące kapelanów i setki kaplic w szpitalach. Min. Nauki i Szkolnictwa Wyższego finansuje wydziały teologiczne na świeckich uczelniach państwowych a nawet duchownych zatrudnionych na wydziałach jak najbardziej świeckich (np. Akademia Podlaska w Siedlcach), itd. itd. MSWiA finansuje kapelanów służb mundurowych, kaplice policyjne itd. MON poza kapelanami finansuje parafie garnizonowe nawet takie, w których już dawno nie ma żołnierzy.
- Bardzo zachęcam do przeczytania publikacji Seweryna Mosza — „Kasa Pana Boga”. Oto fragment:
- „Jedną złotówkę dziennie od każdego z Polaków, od niemowlęcia do najstarszego, dostaje Kościół katolicki bezpośrednio ze środków publicznych, ulg i przywilejów oraz bezpośrednich datków i opłat wiernych. Przekazujemy naszym Czytelnikom książkę szczególną — raport ze śledztwa w sprawie majątku Kościoła katolickiego w Polsce. Jest to jedyny taki raport, jaki w tej bulwersującej sprawie opracowany został nie tylko w ostatnim czasie w związku z toczącą się dyskusją wokół Komisji Majątkowej, ale i kiedykolwiek w przeszłości w naszym kraju. .… Dobitnie wykażemy w nim, że dane, którymi epatowano opinię publiczną i które tak ją bulwersowały, to tylko wierzchołek góry lodowej. Udowodnimy, że instytucje państwa polskiego w ogóle nie panują nad sytuacją, a w majestacie prawa odbywa się niekontrolowany proces rozdawnictwa, w którym nie liczą się fakty, a spryt i zuchwałość nie tylko wielu instytucji kościelnych, ale przede wszystkim sporej grupy osób, które zwietrzyły znakomitą okazję łatwego dorobienia się na oddawanym Kościołowi majątku.”
- Ta jedna złotówka dziennie to ok. 14 mld zł rocznie, a nie 3 mld jak pisze Andrzej Zwoliński. Na jedną „duchowną” głowę to ponad 250.000 zł rocznie. Jest oczywiste, że taka góra pieniędzy nie pozostaje w całości w kraju, ale jest transferowana do Watykanu.
- Na tę kwotę składają się wszelkie zwolnienia z podatków, danin, opłat licencyjnych np. telewizyjnych łamiących w dodatku unijną zasadę wolnej konkurencji, nieopodatkowane darowizny na rzecz kościoła o nieograniczonej wysokości (w przeciwieństwie do limitowanych darowizn na rzecz instytucji świeckich) - prawdopodobnie w części to ukrywany dochód darczyńców. Następnie wliczamy takie pozycje jak nauka religii w szkołach i przedszkolach ok. 1,5 mld; biznes cmentarny, chrzty, śluby i pierwsze komunie, zbiórki pieniężne na najróżniejsze cele, bezpłatna praca parafian, pokropki, taca, kolęda, intencje mszalne, unijne dopłaty rolne, dotacje unijne… i wiele innych.
- A propos funduszy unijnych, to mam przed sobą listę ponad 3000 aplikacji o granty z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich FIO na rok 2011. Największa grupa aplikacji to instytucje kościelne i parakościelne z Caritasami na czele. Swego czasu prof. Balcerowicz w NBP kształcił księży — na koszt podatnika — w zdobywaniu funduszy unijnych. Wiadomo, że fundusze te nie są z gumy i jak dostanie je kościół to nie świeccy.
- Co do działalności charytatywnej kościoła, to zarówno Caritas, domy opieki czy sierocińce prowadzone przez zakony czy inne instytucje kościelne są finansowane z naszych podatków. Przy tym tak się składa, że utrzymanie jednego dziecka kosztuje w nich do 6500 zł miesięcznie, podczas gdy w sierocińcach świeckich średnio 2500 zł.
- Do tych 14 mld zł rocznie trzeba doliczyć nieruchomości przejęte w wyniku działalności Komisji Majątkowej oraz nieruchomości przekazywane przez samorządy za darmo lub prawie za darmo, najczęściej remontowane przedtem również na koszt podatnika. Nieruchomości — głównie gruntowe — przyznane często bezprawnie bywają natychmiast sprzedane po cenach rynkowych z ogromnym zyskiem albo przynoszą dochody z najmu. Wg raportu Seweryna Mosza i jego ekipy kościelny majątek nieruchomy można oszacować na minimum 200 mld zł.
- Przywracanie potęgi majątkowej kościoła watykańskiego zaczęło się w epoce komuny, która tak prześladowała kościół. Już Edward Gierek przekazał mu w posiadanie położone głównie na Ziemiach Odzyskanych najpierw 4.800 świątyń, 1.500 innych budynków oraz 900 ha gruntów rolnych, a następnie 662 obiekty różne, w tym cmentarze. Już w roku 1970 Kościół zarządzał 6.531 cmentarzami tzn. ¾ całej liczby cmentarzy w Polsce.
- Po transformacji największym skandalem jest niewątpliwie Komisja Majątkowa, która miała działać 6 miesięcy, a działała 21 lat. Niektórzy nazywają tę działalność czwartym rozbiorem Polski. Nie przerwało tego procederu nawet orzeczenie Trybunału w Strasburgu z dnia 21 września 2004 w sprawie skargi nr 42049/98 — Związek Nauczycielstwa Polskiego przeciwko Polsce. Orzeczenie stwierdza naruszenie art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności przez art. 60-70a Ustawy z dnia 17 maja 1989 o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w RP — w szczególności narusza ona prawo do sądu. Jest oczywiste, że działalność Komisji Majątkowej jest niezgodna także z Konstytucją RP co najmniej w zakresie równości wszystkich obywateli wobec prawa — art. 32 pkt 1 i w zakresie prawa do sądu — art. 45 pkt 1. Wynika z tego, że cała działalność tej komisji powinna być uznana za bezprawie, a jej decyzje w całości anulowane. Poszkodowane gminy powinny wystąpić do Kościoła o ich zwrot lub równowartość w gotówce z powodu niesłusznego wzbogacenia się kosztem tych gmin.
- Przekazany posłowi Sławomirowi Kopycińskiemu przez Komisję Wykaz załatwionych wniosków został nagłośniony przez media, które miały prawo sądzić, że ten wykaz 3063 wniosków jest wiarogodny. W podliczeniu umieszczono wartość tego majątku w wys. ok. 24 mld zł. Tymczasem ten wykaz to mistyfikacja. Nie ma w nim nawet wniosków, które stały się przedmiotem doniesień do prokuratury jak np. słynne 47 ha warszawskiej Białołęki, w którym różnica wyceny kościelnej — 30 mln była wg eksperta powołanego przez Urząd m.st. Warszawy 8-krotnie zaniżona i pozbawiła nową wielką dzielnicę mieszkaniową terenu przeznaczonego na infrastrukturę szkolną, sportową i handlową. Takich przypadków jest wiele m.in. sprawa Świerklańca, gdzie wycena gruntu w rekompensacie była zaniżona 15-krotnie czy skandaliczna sprawa Wieprza. Prawdopodobnie brak w wykazie kilkuset nieruchomości przyznanych kościołowi w latach 2006-2010.
- Według wykazu w ciągu tych 5 lat Komisja załatwiała średnio tylko jeden wniosek miesięcznie, co jest nieprawdopodobne — wobec załatwiania w pozostałych latach ok. 200 decyzji rocznie. Ponieważ strona rządowa nie weryfikowała wyceny przedstawianej przez stronę kościelną, można bez większego błędu przyjąć, że wartość lwiej części majątku przekazanego jako rekompensata za inne nieruchomości została wartościowo średnio 10-krotnie zaniżona. Logicznie rzecz biorąc należałoby więc przyjąć wartość w podsumowaniu nie 24 mld zł, ale raczej 240 mld złotych w ciągu 21 lat.
- (...) Jeżeli do tego dodamy trudny do oszacowania ogromny majątek nieruchomy oddany Kościołowi katolickiemu tylko na wniosek miejscowego kleru przez władze samorządowe 2500 polskich gmin — niektóre z nich przekazały wiele nieruchomości — to przybliżona kwota 25 mld rocznie, jako ogólny koszt utrzymania kościoła jest wartością raczej zaniżoną.
- (...) Teresa Jakubowska ( http://www.teresajakubowska.pl/)
Wzrost pozycji Kościoła i księdza zawsze dowodzi, że będzie nędza (Mikołaj Rej w XVI w.)...
Ostatnio zmieniony czw sie 27, 2015 11:27 pm przez admin, łącznie zmieniany 5 razy.
ISLAM...!!!
http://annur.pl/cuda-mahometa/ | 29 września 2015
Cuda Mahometa – Koran i rozcięcie Księżyca
Czy naprawdę nikt nie mógł napisać nic podobnego do Koranu? Wiadomo przecież, że niewidomy poeta syryjskiego pochodzenia Abu-l-Ala ul-Maari (979-1058) napisał poemat w części do dziś zachowany, skutecznie imitujący Koran. Również niejeden poeta arabski podjął wyzwanie rzucone przez Koran (52:33-34), by przytoczyć wersety podobne do koranicznych. Przede wszystkim nadmienić wypada, że pewna poetka z Mekki jeszcze za życia Proroka ośmieszała go utrzymując, że niektóre fragmenty Koranu są plagiatem z poezji jej ojca. Po zdobyciu Mekki przez muzułmanów została stracona wraz z dzieckiem.
Również jako jeden z pierwszych został zamordowany Abdulla Sahr, który wcześniej był uczniem Mahometa. W swoim czasie podsunął on prorokowi myśl, by według własnych potrzeb modyfikował objawione mu spisane sury. Prorokowi pomysł ten bardzo się spodobał, i razem z Sahrem kombinowali przepisując na nowo objawione wersety z Koranu. Wkrótce Abdulla Sahr doszedł do przekonania, iż zmodyfikowane w ten sposób teksty nie mogą być niezmiennym słowem Allaha, więc porzucił islam. Mimo że został zamordowany, był realną postacią realnie zmieniającą objawione wersety Koranu.
Listę 43 osób zamordowanych przez Mahometa lub na jego polecenie możesz znaleźć tutaj: http://wikiislam.net/wiki/List_of_Killi ... y_Muhammad
Już te dwa tragiczne przypadki zadają kłam twierdzeniu o cudowności i niepowtarzalności Koranu, ale to nie wszystko. Historycy dysponują niezbitymi dowodami istnienia po śmierci Mahometa co najmniej czterech wersji tekstu koranicznego. Kalif Usman rozwiązał problem w taki sposób, że swoją wersję Koranu ogłosił jako prawdziwą, a wszystkie pozostałe kazał spalić. Jeśli ktoś nie zgadzał się z taką „interpretacją” objawienia, był ścinany. Liczne świadectwa historyczne potwierdzają, że wielu wersetów objawionych zabrakło w ostatecznej wersji, a doszły inne, nie znane wcześniej.
Ale wracając do poezji: Nadir ibn Harith ułożył historie monarchów perskich wpisane w rozdziały i sury Koranu, również eleganckie wiersze przeciw Koranowi pisali Hamzah ben-Ahed oraz Maslema. Ich twórczość została uznana za poezję przewyższającą Koran, dlatego wielu uczciwych muzułmanów porzuciło szeregi islamu już na samym początku jego historii…
Muzułmański badacz Ali Dashti utrzymuje, że „Koran zawiera niekompletne zdania, zrozumiałe jedynie przy pomocy komentarzy; obce słowa, nieznane słowa arabskie oraz zwykłe słowa użyte w odmiennym od przyjętego znaczenia; przymiotniki i czasowniki odmienione z pogwałceniem zasad rodzaju i liczby; nielogicznie i niegramatycznie zastosowane zaimki czasami pozbawione odniesienia; orzeczenia, które w rymowanych fragmentach odbiegają daleko od podmiotu”.
Tyle o cudowności Koranu.
10.01.2015 r.
Poczytajcie oryginalne przetłumaczenie Koranu (w tym o uzasadnionym, słusznym, koniecznym okłamywaniu, manipulowaniu, oszukiwaniu, grabieniu, gwałceniu, mordowaniu itp...)!
Nie dajcie się zwieść słodkim deklaracjom, zapewnieniom muzułmanów, gdyż nie mają nic wspólnego ani z teorią/założeniami, ani z praktyką!!! Nie pozwalajcie im manipulować, nie wierzcie w ich ewidentne kłamstwa, nie pozwalajcie im oszukiwać itp.; na rozplenianie tych wymysłów, tego steku niedorzeczności, obrzydliwości, niegodziwości; antyludzkiego plugastwa, ścierwa, na wciąganie do tego następnych, czyniąc z nich anormalnych, obłąkanych, psychopatycznych, aspołecznych religijnych zombie; na ich działalność – tak nakazuje im Allach/Mahomet/Koran...!!!
Np., jeśli muzułmanizm nawołuje do pokoju, to tylko oznacza, że jeszcze nie jest gotowy do wojny (najpierw ewidentnie łże, że dżihad to jest wewnętrzna walka duchowa [Jeszcze powstrzymywanie się od grabienia, gwałcenia, mordowania...], ale gdy już nie są mniejszością, to okazuje się, że chodzi wyłącznie o walkę z tzw. niewiernymi...)!
Mahomet czynił wszystko w imię BOGA-ctwa!
Poślubił starszą o 15 lat, ale za to mającą BOGA-ctwo wdowę...
To dla BOGA-ctwa wpadł na pomysł, by mianować się prorokiem, a by ta działalność była jak najefektywniejsza, to określił się ostatnim i najważniejszym…
Napadał i ograbiał dla BOGA-ctwa karawany…
Ścięto tysiące głów (z tego Mahomet osobiście co najmniej setki) zamożnych ludzi w imię BOGA-ctwa, które im zagrabił...
Zajmował w imię BOGA-ctwa także całe miejscowości...
I nauczył ludzi, że można bezkarnie kłamać, oszukiwać, manipulować, gwałcić, ograbiać, mordować, byle tylko powoływać się w związku z tą działalnością na BOGA-ctwo...
Więc Mahomet był psychopatą, oszustem, sekciarzem, bezwzględnym, zachłannym chciwcem, rabusiem, grabieżcą, rzezimieszkiem, seryjnym mordercą, ludobójcą, zbrodniarzem, zwyrodnialcem, zapoczątkował przeogromną, wszechstronnie destrukcyjną lawinę!!!
http://forum.gazeta.pl/forum/w,95075,10 ... toria.html | 17.01.15, 20:28
MAHOMET HISTORIA
Pochodzący z Mekki Mahomet za bardzo podpadł swoimi pomysłami politycznymi, w tym wymyśloną przez niego na użytek polityczny, nową wiarą, że wraz z gronem swoich popleczników musiał udać się na emigrację.
Jego nową siedzibą stała się Medyna. Tam też miał więcej sympatyzantów, niż w mieście z którego pochodził. Po licznych przepychankach z rozmaitymi stronnictwami politycznymi, które działały wówczas w Mekce i Medynie udało mu się wraz ze wspólnikami z Medyny, zorganizować atak na Mekkę i podbić to miasto.
Koalicje które wtedy zawierał, nie trwały długo, podobnie zresztą jak prawie wszystkie późniejsze. Szybko rozczarowywał się do swoich koalicjantów, których zaczynał traktować jako wrogów. Mechanizm był prosty: zawrzeć koalicję z jednym lub kilkoma przeciwnikami, by pokonać innego, silniejszego wroga, którego sam nie potrafił by zniszczyć, a następnie wyrżnąć swoich byłych sojuszników. Zasada polityki od zarania dziejów. Werbunek do jego armii wśród wrogo mu nastawionych, podbitych plemion odbywał się prosto: albo wybrany na żołnierza zaciągał się w szeregi armii Mahometa, albo podrzynano mu gardło. Jak u Hitlera pod koniec wojny, gdy wielu niedoszłych Folksdojczów dowiadywało się, że jednak zostali zakwalifikowani jako Niemcy i muszą pod Stalingrad, inaczej będzie to zdrada ich niemieckiej „ojczyzny” i obóz dla nich i ich rodzin, czyli śmierć.
Gdy siła zbrojna w bratobójczych, jak by nie było, wojnach nie wystarczała do zwycięstwa, chwytał się metod określanych dziś powszechnie jako zbrodnie wojenne i terroryzm. (Za co zresztą jest przez większość swoich wyznawców dzisiaj podziwiany, co stawia ich z kolei w dosyć jednoznacznym świetle.)
Dla przykładu: gdy nie potrafił siłą zdobyć dobrze ufortyfikowanego miasta, którego solidnym murom nie poradziły machiny oblężnicze, zorganizował zasadzkę na dzieci władcy miasta. Zasadzka się udała. Porwane dzieci wziął, jako zakładników, a gdy to nie pomogło kazał przywiązać je do machin oblężniczych, którymi atakował mury miasta, licząc, że obrońcy miasta nie będą strzelać do machin z przywiązanymi dziećmi. Rachunek wyszedł, nie strzelali, miasto zostało zdobyte, a jego załoga wyrżnięta.
Podobnych pomysłów budzących zachwyt w oczach jego wyznawców do dzisiaj, było więcej. To trzeba mieć na uwadze gdy się zastanawia nad celami i metodami jakich zwolennikami są dzisiejsi mahometanie. Ideologia stworzona przez notorycznego zdrajcę własnych popleczników, zbrodniarza wojennego i intryganta zaślepionego rządzą władzy nie może być pokojowa, ani przyjazna ludziom. No i nie jest. Wystarczy zastanowić się skąd wziął się dzisiejszy obyczaj zezwalający bogatszym od innych mahometanom wziąć sobie 4 żony? Otóż kiedyś, za życia Mahometa takich ograniczeń nie było. W bratobójczych walkach wytracił Mahomet tylu żołnierzy własnych i podbitych narodów, że nie mógł w pewnym momencie dalej prowadzić skutecznych wojen. Zabrakło mu „mięsa armatniego” jak się to dzisiaj mówi. Dlatego ogłosił, że każdy jego wyznawca może brać tyle kobiet za żony ile tylko chce, byle było dużo dzieci, które jak najszybciej zapędzano do armii. Jak w Rasenlagrach Hitlera 2000 lat później. Jednak wielu było zbyt zachłannych i wzięło tyle kobiet, że ani żon ani dzieci nie byli w stanie wyżywić. A Mahomet nie miał ochoty dokładać do swoich podbojów. Mieli to za niego robić zarówno jego sprzymierzeńcy, jak i podbici wrogowie. Dlatego wprowadzono ograniczenia: tylko do 4 żon i tylko przy odpowiedniej zamożności, co jest zresztą rzeczą bardzo względną, ale teoretycznie obowiązuje do dzisiaj.
Inne zasady Islamu, niektóre całkiem pokojowe i przyjazne ludziom, mogą mylić i mylą nieobeznanych z historią Islamu. Ale to tylko dodatki do podstawowych założeń tej ideologii: podbić za wszelką cenę. Najprościej jest to wyjaśnić potrzebą utrzymania wewnętrznego pokoju na tyłach frontu, by zaopatrzenie dla potrzeb walczących armii sprawnie działało.
Gdy udało mu się wreszcie podbić prawie cały półwysep Arabski, pokój trwał krótko. To nie wrogowie z zagranicy, ani drzemiące jeszcze niedobitki jego wrogów wewnątrz podbitych plemion arabskich położyły kres pokojowi, to jego żądne władzy dzieci i ich poplecznicy, rozpoczęli bratobójcze walki o władzę. W walkach tych następcy Mahometa mordowali się wzajemnie, i nie było by dziwne, gdyby na tym historia jego religii się zakończyła. Ale przetrwała mordy żądnych władzy synów Mahometa, i tak mamy dzisiaj dwie dominujące frakcje Islamu: szyitów i sunitów, założone przez wrogich sobie następców Mahometa, które dzisiaj prowadzą przeciw sobie krwawe walki, wystarczy spojrzeć na podzielony na te dwa odłamy Islamu Irak i wiele innych krajów.
Nie powinno to zresztą dziwić, biorąc pod uwagę przez kogo i w jakich warunkach ciągłej walki o władzę, chciwości i zachłanności dzieci Mahometa wyrastały. Nie daleko pada jabłko od jabłoni.
Ta tradycja trwa do dzisiaj, ekspansywny Islam kierowany przez zachłannych, żądnych władzy polityków zagraża tak samo innym religiom, jak i samym wyznawcom Mahometa, którzy mają służyć jako mięso armatnie dla zaspokojenia chorych ambicji ich władców.
asterix450
http://catalana.pinger.pl/m/22068864
Islam zabił więcej ludzi niż Hitler, Stalin czy Tajo – a liczba ofiar mordów i okrucieństw islamu może być ostatecznie większa niż wszystkich tyranów razem wziętych. Potworność zbrodni „religii pokoju” tak dalece wykracza poza ludzkie wyobrażenia, że nawet prawdomówni historycy nie dostrzegli jej skali.
W przeciwieństwie do totalitarystów XX wieku, których zabójcza furia zniszczyła ich samych, skracając im życie, islam kroczy wolniejszym tempem. W efekcie – chociaż trwało to dłużej – odpowiedzialny jest on za śmierć i tortury większej liczby ludzi niż jakakolwiek inna grupa religijna czy świecka. Inaczej niż tyrania świecka, islam pomnaża swoje szeregi za sprawą poligamii i niewolnictwa seksualnego.
„Islamski podbój Indii jest prawdopodobnie najkrwawszą historią w dziejach”, napisał Will Durant, cytowany na stronie Daniela Pipesa.
Umiarkowane szacunki mówią o 80 milionach zabitych Hindusów.
„Według niektórych kalkulacji, populacja subkontynentu indyjskiego zmniejszyła się o 80 milionów pomiędzy rokiem 1000 (podbój Afganistanu) a 1525 (upadek Sułtanantu Delhijskiego)”. (Koenrad Elst, cytowany na stronie Pipesa).
---
„Co najmniej 28 milionów Afrykanów zostało zniewolonych na muzułmańskim Bliskim Wschodzie. Według szacunków, co najmniej 80 procent ludzi złapanych przez handlarzy ginęło przed dotarciem na rynek niewolników. Uważa się zatem, że przez 1400 lat najazdów arabskich i muzułmańskich w Afryce mogło zginąć 112 milionów osób. Gdy dodamy do tego ludzi sprzedanych w niewolę, całkowita liczba afrykańskich ofiar saharyjskiego i wschodnioafrykańskiego handlu niewolnikami może przewyższać 140 milionów.” (John Allembillah Azumah, autor „The Legacy of Arab-Islam in Africa: A Quest for Inter-religious Dialogue”).
Sumując, liczba ta przekracza wszystkie ofiary totalitaryzmu XX wieku. Ale to nie koniec. Trzeba jeszcze dodać miliony ludzi, którzy zginęli z rąk muzułmanów w Sudanie w czasach nam współczesnych.
---
„W roku 750, sto lat po podbiciu Jerozolimy, co najmniej 50 procent chrześcijan na świecie znalazło się pod hegemonią muzułmanów… Dziś w regionie [Afryki Północnej] chrześcijaństwo rodzime nie istnieje, nie ma społeczności chrześcijańskich, których historię można by prześledzić od czasów starożytnych”. – („Christianity Face to Face with Islam”, Catholic Education Resource Center).
Co się stało z tymi milionami chrześcijan? Część z nich nawróciła się na islam. Ale reszta? Zgubiła się na kartach historii. Wiemy, że ponad milion Europejczyków zostało złapanych w niewolę przez piratów berberyjskich. Ilu z nich zmarło, pozostaje zagadką.
„Przez 250 lat, między rokiem 1530 a 1780, liczba ta mogła sięgnąć 1 250 000”. (BBC).
---
„Po tym, jak muzułmanie zdobyli władzę na początku XV wieku, animiści ostatecznie zniknęli w wyniku zniewolenia oraz ‘inkorporacji’ muzułmanów z ludnością Malezji, Sumatry, Borneo oraz Jawy. Działo się to przez najazdy, płacenie trybutów oraz sprzedaż – w szczególności dzieci. Jawa była największym eksporterem niewolników około roku 1500”. (Islam Monitor)
W taki sam sposób islam dotarł na Filipiny. Jedynie obecność tam Hiszpanów zapobiegła całkowitemu upadkowi i ograniczyła zasięg islamu do wysp południowych. „Przybycie Hiszpanów ocaliło Filipińczyków przed islamem, oprócz południowych krańców, gdzie ludność nawrócono na islam”. (History of Jihad.org)
Znowu, liczba zabitych nie jest znana, ale mimo wszystko dodajmy ich do naszej sumy.
---
Zsumujmy to wszytko. Ofiary afrykańskie. Ofiary indyjskie. Ofiary europejskie. Dodajmy ludobójstwo Ormian. Następnie, mniej znane, ale bez wątpienia liczne ofiary Azji Wschodniej. Doliczmy jeszcze dżihad muzułmanów w Chinach, napadniętych w 651 r. Dodajmy grabieże Chanatu Krymskiego na Słowianach, szczególnie na ich kobietach.
Liczba nie jest jasno określona, ale wyraźnie widać, że islam jest bez wątpienia największą maszyną do zabijania w dziejach, a liczba ofiar sięga 250 milionów. Prawdopodobnie między jedną trzecią a połową wszystkich zabitych w wyniku wojen i niewolnictwa można przypisać islamowi, a to tylko pobieżne szacunki.
http://www.americanthinker.com/articles ... st_murder_
machine_in_history.html#.U4mDhJYczfU.blogger
Film dokument PL - islam to pseudo religia założona przez sektę | Cały Film Dokumentalny Lektor PL
https://www.youtube.com/watch?v=E6nOPilBTlA
http://annur.pl/cuda-mahometa/ | 29 września 2015
Cuda Mahometa – Koran i rozcięcie Księżyca
Czy naprawdę nikt nie mógł napisać nic podobnego do Koranu? Wiadomo przecież, że niewidomy poeta syryjskiego pochodzenia Abu-l-Ala ul-Maari (979-1058) napisał poemat w części do dziś zachowany, skutecznie imitujący Koran. Również niejeden poeta arabski podjął wyzwanie rzucone przez Koran (52:33-34), by przytoczyć wersety podobne do koranicznych. Przede wszystkim nadmienić wypada, że pewna poetka z Mekki jeszcze za życia Proroka ośmieszała go utrzymując, że niektóre fragmenty Koranu są plagiatem z poezji jej ojca. Po zdobyciu Mekki przez muzułmanów została stracona wraz z dzieckiem.
Również jako jeden z pierwszych został zamordowany Abdulla Sahr, który wcześniej był uczniem Mahometa. W swoim czasie podsunął on prorokowi myśl, by według własnych potrzeb modyfikował objawione mu spisane sury. Prorokowi pomysł ten bardzo się spodobał, i razem z Sahrem kombinowali przepisując na nowo objawione wersety z Koranu. Wkrótce Abdulla Sahr doszedł do przekonania, iż zmodyfikowane w ten sposób teksty nie mogą być niezmiennym słowem Allaha, więc porzucił islam. Mimo że został zamordowany, był realną postacią realnie zmieniającą objawione wersety Koranu.
Listę 43 osób zamordowanych przez Mahometa lub na jego polecenie możesz znaleźć tutaj: http://wikiislam.net/wiki/List_of_Killi ... y_Muhammad
Już te dwa tragiczne przypadki zadają kłam twierdzeniu o cudowności i niepowtarzalności Koranu, ale to nie wszystko. Historycy dysponują niezbitymi dowodami istnienia po śmierci Mahometa co najmniej czterech wersji tekstu koranicznego. Kalif Usman rozwiązał problem w taki sposób, że swoją wersję Koranu ogłosił jako prawdziwą, a wszystkie pozostałe kazał spalić. Jeśli ktoś nie zgadzał się z taką „interpretacją” objawienia, był ścinany. Liczne świadectwa historyczne potwierdzają, że wielu wersetów objawionych zabrakło w ostatecznej wersji, a doszły inne, nie znane wcześniej.
Ale wracając do poezji: Nadir ibn Harith ułożył historie monarchów perskich wpisane w rozdziały i sury Koranu, również eleganckie wiersze przeciw Koranowi pisali Hamzah ben-Ahed oraz Maslema. Ich twórczość została uznana za poezję przewyższającą Koran, dlatego wielu uczciwych muzułmanów porzuciło szeregi islamu już na samym początku jego historii…
Muzułmański badacz Ali Dashti utrzymuje, że „Koran zawiera niekompletne zdania, zrozumiałe jedynie przy pomocy komentarzy; obce słowa, nieznane słowa arabskie oraz zwykłe słowa użyte w odmiennym od przyjętego znaczenia; przymiotniki i czasowniki odmienione z pogwałceniem zasad rodzaju i liczby; nielogicznie i niegramatycznie zastosowane zaimki czasami pozbawione odniesienia; orzeczenia, które w rymowanych fragmentach odbiegają daleko od podmiotu”.
Tyle o cudowności Koranu.
10.01.2015 r.
Poczytajcie oryginalne przetłumaczenie Koranu (w tym o uzasadnionym, słusznym, koniecznym okłamywaniu, manipulowaniu, oszukiwaniu, grabieniu, gwałceniu, mordowaniu itp...)!
Nie dajcie się zwieść słodkim deklaracjom, zapewnieniom muzułmanów, gdyż nie mają nic wspólnego ani z teorią/założeniami, ani z praktyką!!! Nie pozwalajcie im manipulować, nie wierzcie w ich ewidentne kłamstwa, nie pozwalajcie im oszukiwać itp.; na rozplenianie tych wymysłów, tego steku niedorzeczności, obrzydliwości, niegodziwości; antyludzkiego plugastwa, ścierwa, na wciąganie do tego następnych, czyniąc z nich anormalnych, obłąkanych, psychopatycznych, aspołecznych religijnych zombie; na ich działalność – tak nakazuje im Allach/Mahomet/Koran...!!!
Np., jeśli muzułmanizm nawołuje do pokoju, to tylko oznacza, że jeszcze nie jest gotowy do wojny (najpierw ewidentnie łże, że dżihad to jest wewnętrzna walka duchowa [Jeszcze powstrzymywanie się od grabienia, gwałcenia, mordowania...], ale gdy już nie są mniejszością, to okazuje się, że chodzi wyłącznie o walkę z tzw. niewiernymi...)!
Mahomet czynił wszystko w imię BOGA-ctwa!
Poślubił starszą o 15 lat, ale za to mającą BOGA-ctwo wdowę...
To dla BOGA-ctwa wpadł na pomysł, by mianować się prorokiem, a by ta działalność była jak najefektywniejsza, to określił się ostatnim i najważniejszym…
Napadał i ograbiał dla BOGA-ctwa karawany…
Ścięto tysiące głów (z tego Mahomet osobiście co najmniej setki) zamożnych ludzi w imię BOGA-ctwa, które im zagrabił...
Zajmował w imię BOGA-ctwa także całe miejscowości...
I nauczył ludzi, że można bezkarnie kłamać, oszukiwać, manipulować, gwałcić, ograbiać, mordować, byle tylko powoływać się w związku z tą działalnością na BOGA-ctwo...
Więc Mahomet był psychopatą, oszustem, sekciarzem, bezwzględnym, zachłannym chciwcem, rabusiem, grabieżcą, rzezimieszkiem, seryjnym mordercą, ludobójcą, zbrodniarzem, zwyrodnialcem, zapoczątkował przeogromną, wszechstronnie destrukcyjną lawinę!!!
http://forum.gazeta.pl/forum/w,95075,10 ... toria.html | 17.01.15, 20:28
MAHOMET HISTORIA
Pochodzący z Mekki Mahomet za bardzo podpadł swoimi pomysłami politycznymi, w tym wymyśloną przez niego na użytek polityczny, nową wiarą, że wraz z gronem swoich popleczników musiał udać się na emigrację.
Jego nową siedzibą stała się Medyna. Tam też miał więcej sympatyzantów, niż w mieście z którego pochodził. Po licznych przepychankach z rozmaitymi stronnictwami politycznymi, które działały wówczas w Mekce i Medynie udało mu się wraz ze wspólnikami z Medyny, zorganizować atak na Mekkę i podbić to miasto.
Koalicje które wtedy zawierał, nie trwały długo, podobnie zresztą jak prawie wszystkie późniejsze. Szybko rozczarowywał się do swoich koalicjantów, których zaczynał traktować jako wrogów. Mechanizm był prosty: zawrzeć koalicję z jednym lub kilkoma przeciwnikami, by pokonać innego, silniejszego wroga, którego sam nie potrafił by zniszczyć, a następnie wyrżnąć swoich byłych sojuszników. Zasada polityki od zarania dziejów. Werbunek do jego armii wśród wrogo mu nastawionych, podbitych plemion odbywał się prosto: albo wybrany na żołnierza zaciągał się w szeregi armii Mahometa, albo podrzynano mu gardło. Jak u Hitlera pod koniec wojny, gdy wielu niedoszłych Folksdojczów dowiadywało się, że jednak zostali zakwalifikowani jako Niemcy i muszą pod Stalingrad, inaczej będzie to zdrada ich niemieckiej „ojczyzny” i obóz dla nich i ich rodzin, czyli śmierć.
Gdy siła zbrojna w bratobójczych, jak by nie było, wojnach nie wystarczała do zwycięstwa, chwytał się metod określanych dziś powszechnie jako zbrodnie wojenne i terroryzm. (Za co zresztą jest przez większość swoich wyznawców dzisiaj podziwiany, co stawia ich z kolei w dosyć jednoznacznym świetle.)
Dla przykładu: gdy nie potrafił siłą zdobyć dobrze ufortyfikowanego miasta, którego solidnym murom nie poradziły machiny oblężnicze, zorganizował zasadzkę na dzieci władcy miasta. Zasadzka się udała. Porwane dzieci wziął, jako zakładników, a gdy to nie pomogło kazał przywiązać je do machin oblężniczych, którymi atakował mury miasta, licząc, że obrońcy miasta nie będą strzelać do machin z przywiązanymi dziećmi. Rachunek wyszedł, nie strzelali, miasto zostało zdobyte, a jego załoga wyrżnięta.
Podobnych pomysłów budzących zachwyt w oczach jego wyznawców do dzisiaj, było więcej. To trzeba mieć na uwadze gdy się zastanawia nad celami i metodami jakich zwolennikami są dzisiejsi mahometanie. Ideologia stworzona przez notorycznego zdrajcę własnych popleczników, zbrodniarza wojennego i intryganta zaślepionego rządzą władzy nie może być pokojowa, ani przyjazna ludziom. No i nie jest. Wystarczy zastanowić się skąd wziął się dzisiejszy obyczaj zezwalający bogatszym od innych mahometanom wziąć sobie 4 żony? Otóż kiedyś, za życia Mahometa takich ograniczeń nie było. W bratobójczych walkach wytracił Mahomet tylu żołnierzy własnych i podbitych narodów, że nie mógł w pewnym momencie dalej prowadzić skutecznych wojen. Zabrakło mu „mięsa armatniego” jak się to dzisiaj mówi. Dlatego ogłosił, że każdy jego wyznawca może brać tyle kobiet za żony ile tylko chce, byle było dużo dzieci, które jak najszybciej zapędzano do armii. Jak w Rasenlagrach Hitlera 2000 lat później. Jednak wielu było zbyt zachłannych i wzięło tyle kobiet, że ani żon ani dzieci nie byli w stanie wyżywić. A Mahomet nie miał ochoty dokładać do swoich podbojów. Mieli to za niego robić zarówno jego sprzymierzeńcy, jak i podbici wrogowie. Dlatego wprowadzono ograniczenia: tylko do 4 żon i tylko przy odpowiedniej zamożności, co jest zresztą rzeczą bardzo względną, ale teoretycznie obowiązuje do dzisiaj.
Inne zasady Islamu, niektóre całkiem pokojowe i przyjazne ludziom, mogą mylić i mylą nieobeznanych z historią Islamu. Ale to tylko dodatki do podstawowych założeń tej ideologii: podbić za wszelką cenę. Najprościej jest to wyjaśnić potrzebą utrzymania wewnętrznego pokoju na tyłach frontu, by zaopatrzenie dla potrzeb walczących armii sprawnie działało.
Gdy udało mu się wreszcie podbić prawie cały półwysep Arabski, pokój trwał krótko. To nie wrogowie z zagranicy, ani drzemiące jeszcze niedobitki jego wrogów wewnątrz podbitych plemion arabskich położyły kres pokojowi, to jego żądne władzy dzieci i ich poplecznicy, rozpoczęli bratobójcze walki o władzę. W walkach tych następcy Mahometa mordowali się wzajemnie, i nie było by dziwne, gdyby na tym historia jego religii się zakończyła. Ale przetrwała mordy żądnych władzy synów Mahometa, i tak mamy dzisiaj dwie dominujące frakcje Islamu: szyitów i sunitów, założone przez wrogich sobie następców Mahometa, które dzisiaj prowadzą przeciw sobie krwawe walki, wystarczy spojrzeć na podzielony na te dwa odłamy Islamu Irak i wiele innych krajów.
Nie powinno to zresztą dziwić, biorąc pod uwagę przez kogo i w jakich warunkach ciągłej walki o władzę, chciwości i zachłanności dzieci Mahometa wyrastały. Nie daleko pada jabłko od jabłoni.
Ta tradycja trwa do dzisiaj, ekspansywny Islam kierowany przez zachłannych, żądnych władzy polityków zagraża tak samo innym religiom, jak i samym wyznawcom Mahometa, którzy mają służyć jako mięso armatnie dla zaspokojenia chorych ambicji ich władców.
asterix450
http://catalana.pinger.pl/m/22068864
Islam zabił więcej ludzi niż Hitler, Stalin czy Tajo – a liczba ofiar mordów i okrucieństw islamu może być ostatecznie większa niż wszystkich tyranów razem wziętych. Potworność zbrodni „religii pokoju” tak dalece wykracza poza ludzkie wyobrażenia, że nawet prawdomówni historycy nie dostrzegli jej skali.
W przeciwieństwie do totalitarystów XX wieku, których zabójcza furia zniszczyła ich samych, skracając im życie, islam kroczy wolniejszym tempem. W efekcie – chociaż trwało to dłużej – odpowiedzialny jest on za śmierć i tortury większej liczby ludzi niż jakakolwiek inna grupa religijna czy świecka. Inaczej niż tyrania świecka, islam pomnaża swoje szeregi za sprawą poligamii i niewolnictwa seksualnego.
„Islamski podbój Indii jest prawdopodobnie najkrwawszą historią w dziejach”, napisał Will Durant, cytowany na stronie Daniela Pipesa.
Umiarkowane szacunki mówią o 80 milionach zabitych Hindusów.
„Według niektórych kalkulacji, populacja subkontynentu indyjskiego zmniejszyła się o 80 milionów pomiędzy rokiem 1000 (podbój Afganistanu) a 1525 (upadek Sułtanantu Delhijskiego)”. (Koenrad Elst, cytowany na stronie Pipesa).
---
„Co najmniej 28 milionów Afrykanów zostało zniewolonych na muzułmańskim Bliskim Wschodzie. Według szacunków, co najmniej 80 procent ludzi złapanych przez handlarzy ginęło przed dotarciem na rynek niewolników. Uważa się zatem, że przez 1400 lat najazdów arabskich i muzułmańskich w Afryce mogło zginąć 112 milionów osób. Gdy dodamy do tego ludzi sprzedanych w niewolę, całkowita liczba afrykańskich ofiar saharyjskiego i wschodnioafrykańskiego handlu niewolnikami może przewyższać 140 milionów.” (John Allembillah Azumah, autor „The Legacy of Arab-Islam in Africa: A Quest for Inter-religious Dialogue”).
Sumując, liczba ta przekracza wszystkie ofiary totalitaryzmu XX wieku. Ale to nie koniec. Trzeba jeszcze dodać miliony ludzi, którzy zginęli z rąk muzułmanów w Sudanie w czasach nam współczesnych.
---
„W roku 750, sto lat po podbiciu Jerozolimy, co najmniej 50 procent chrześcijan na świecie znalazło się pod hegemonią muzułmanów… Dziś w regionie [Afryki Północnej] chrześcijaństwo rodzime nie istnieje, nie ma społeczności chrześcijańskich, których historię można by prześledzić od czasów starożytnych”. – („Christianity Face to Face with Islam”, Catholic Education Resource Center).
Co się stało z tymi milionami chrześcijan? Część z nich nawróciła się na islam. Ale reszta? Zgubiła się na kartach historii. Wiemy, że ponad milion Europejczyków zostało złapanych w niewolę przez piratów berberyjskich. Ilu z nich zmarło, pozostaje zagadką.
„Przez 250 lat, między rokiem 1530 a 1780, liczba ta mogła sięgnąć 1 250 000”. (BBC).
---
„Po tym, jak muzułmanie zdobyli władzę na początku XV wieku, animiści ostatecznie zniknęli w wyniku zniewolenia oraz ‘inkorporacji’ muzułmanów z ludnością Malezji, Sumatry, Borneo oraz Jawy. Działo się to przez najazdy, płacenie trybutów oraz sprzedaż – w szczególności dzieci. Jawa była największym eksporterem niewolników około roku 1500”. (Islam Monitor)
W taki sam sposób islam dotarł na Filipiny. Jedynie obecność tam Hiszpanów zapobiegła całkowitemu upadkowi i ograniczyła zasięg islamu do wysp południowych. „Przybycie Hiszpanów ocaliło Filipińczyków przed islamem, oprócz południowych krańców, gdzie ludność nawrócono na islam”. (History of Jihad.org)
Znowu, liczba zabitych nie jest znana, ale mimo wszystko dodajmy ich do naszej sumy.
---
Zsumujmy to wszytko. Ofiary afrykańskie. Ofiary indyjskie. Ofiary europejskie. Dodajmy ludobójstwo Ormian. Następnie, mniej znane, ale bez wątpienia liczne ofiary Azji Wschodniej. Doliczmy jeszcze dżihad muzułmanów w Chinach, napadniętych w 651 r. Dodajmy grabieże Chanatu Krymskiego na Słowianach, szczególnie na ich kobietach.
Liczba nie jest jasno określona, ale wyraźnie widać, że islam jest bez wątpienia największą maszyną do zabijania w dziejach, a liczba ofiar sięga 250 milionów. Prawdopodobnie między jedną trzecią a połową wszystkich zabitych w wyniku wojen i niewolnictwa można przypisać islamowi, a to tylko pobieżne szacunki.
http://www.americanthinker.com/articles ... st_murder_
machine_in_history.html#.U4mDhJYczfU.blogger
Film dokument PL - islam to pseudo religia założona przez sektę | Cały Film Dokumentalny Lektor PL
https://www.youtube.com/watch?v=E6nOPilBTlA
Ostatnio zmieniony wt wrz 22, 2015 7:40 pm przez admin, łącznie zmieniany 18 razy.
http://www.polskatimes.pl/artykul/81820 ... ,id,t.html | 2015-09-24
Co najmniej 718 osób zginęło podczas pielgrzymki do Mekki, kiedy tłum ludzi zaczął się tratować. Rannych jest ponad 800 muzułmanów.
Do podobnego wypadku doszło już wcześniej w tym roku - na początku września 109 osób zginęło, kiedy niedaleko meczetu Al-Masdżid al-Haram, zwanego Wielkim Meczetem, spadł potężny dźwig. W 1990 roku 1 426 osób zginęło, kiedy pielgrzymi zaczęli się tratować podczas przechodzenia przez tunel. W 1997 r. podczas pielgrzymki wybuchł pożar, który zabił 343 osoby, a ranił ok. 1 500. Z kolei dziewięć lat później życie straciły 364 osoby, kiedy doszło do wypadku podczas rytualnego rzucania kamieniami w filary symbolizujące demony.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,1716 ... _200__400_
milionow___to_nie_ma_znaczenia__Zabijemy.html | 22.12.2014
JAK JEST W „PAŃSTWIE ISLAMSKIM”?
Jak podaje kierownictwo IS, miasto zostało zajęte przez 300 bojowników, mimo że stacjonowało tam ponad 20 tysięcy irackich żołnierzy. Jeden z młodych mężczyzn, który brał udział w ataku, powiedział dziennikarzowi, że zajęło im to cztery dni. „Nie atakowaliśmy wszystkich naraz. Uderzyliśmy mocno w pierwszą linię, także za pomocą zamachów samobójczych. Pozostali bardzo szybko uciekli” - mówił dżihadysta. „My walczymy o Allaha, oni walczą o pieniądze i inne rzeczy, w które tak naprawdę nie wierzą” - dodał.
„150, 200, 400 milionów - to nie ma znaczenia. Zabijemy ich wszystkich!”
„Któregoś dnia podbijemy Europę. Nie należy pytać, czy to zrobimy, ale kiedy to się stanie. A to jest pewne. Dla nas nie istnieją granice, są tylko linie frontu. Nasza ekspansja będzie trwała bezustannie. Europejczycy muszą wiedzieć, że kiedy przyjdziemy, nie będzie miło. Przyjdziemy z bronią, a ci, którzy nie przejdą na islam, zostaną zabici!” - deklarował.
[Oczywiście po wycince... – red.]
„Według ostatnich badań liczba wyznawców islamu wynosi około 1,57 miliarda, jest to 23% całej populacji ludzkości. Czyli prawie co czwarta osoba na świecie wyznaje Islam”... I ma miejsce ekspansjonizm, w tym także za sprawą rozrostu w nowych miejscach tej populacji, a wraz z nią tej religii...
Miliony ludzi rocznie staje się wyznawcami islamu (w tym także Europejczycy, Amerykanie. Wiecie, bo to jest tolerancja, religijność jest dobra, słuszna, opiera się na prawdzie itd)...
Zgodnie z zasadą: nim coś jest głupsze, gorsze, bardziej szkodliwe, złe, destrukcyjne, z tym większą ochotą, uporem będzie realizowane...
A w tym przypadku także zwycięży instynkt stadny, opanowanie państw zapewni także obstawianie ważnych stanowisk przez „wyznawców jedynie słusznej religii”, więc najpierw zaczną się ustępstwa, a potem, «oczywiste», w tym także dzięki opanowaniu mediów, a zatem proreligijnemu praniu mózgów, manifestacjom, burdom, zamieszkom, podpaleniom, wybuchom, mordowaniu „niewiernych”, wrogów jedynej prawdy/religii, „ratowanie niewiernych”, wprowadzanie jedynie słusznej moralności, jedynie słusznych praw/prawości/normalności... A potem będzie jak zawsze: donosicielstwo, terror, strach, konformizm, koniunkturalizm, propaganda, niezdolność do obiektywnego/normalnego/prawidłowego myślenia - religijne zombie nie będzie sobie wyobrażać innej sytuacji, a za wszelkie próby zmian zabije, w imię kolejnej jedynie słusznej religii... Bo jak wszyscy ludzie będą religijni, to będzie wreszcie dobrze... Oczywiście religijni zgonie z aktualnie jedynie słusznym trendem... I wszystko będzie potwierdzać jej słuszność, dobro, prawdę, itp., itd...
Po jakimś czasie będzie miało mse kolejne nawracanie na kolejną jedynie słuszną wersję religijności, resztę ludzi się ograbi i wymorduje... By po jakimś czasie...
Niczego w islamie nie można podważyć, poddać krytycznej analizie, wszystko w islamie jest nieomylne, niepodważalne, niezmienialne, ostateczne, słuszne!!!...
No to poczytajcie (błędy, fałszerstwa, oszustwa, manipulacje, kłamstwa, bicie, torturowanie, grabież, mordowanie...):
Co można poczytać o tym, jak zachowywał się, postępował, działał, co czynił, kim był Mahomet...
Najprawdopodobniej był niepiśmienny, ożenił się m.in. z kilkuletnią dziewczynką, prawdopodobnie miał także pociąg seksualny do mężczyzn, zajmował się rabunkowymi napadami na karawany, mordowaniem jeńców, najazdami, zajmowaniem miejscowości, grabieniem majątków ich mieszkańców, wyganianiem, mordowaniem ich właścicieli, mordowaniem przeciwników religijnych... Obiecywał Niebo tym, którzy za niego i za św. wiarę polegną...
[Koran utworzony po śmierci Mahometa z resztek notatek, które zostały spisane przez jego słuchaczy na liściach, kamieniach, kościach, korze, skórze itp., i na podstawie przekazu ustnego tych, którzy przeżyli, w tym wymuszanie pożądanych treści... Braki, błędy, sprzeczności, prymitywizm, brak spójności, logiki, oszukiwanie, wmawianie, niekonsekwencje, itp... - red.]
KSIĘGA ISLAMU
Robert Morey „ISLAMSKA INWAZJA. Konfrontacja najbardziej rozprzestrzeniającej się religii świata.”
http://apologetyka.com/swiatopoglad/isl ... azja/koran
[Kłam, oszukuj, wprowadzaj w błąd, manipuluj, itp...]
Kłamstwo w islamie
http://kafir.blog.onet.pl/2010/11/09/kl ... w-islamie/
[Zapomnij nie tylko o tym, że zostawią cię w spokoju, ale że w ogóle darują ci życie!]
POZNAJ KORAN
Przemoc
http://www.poznajkoran.pl/koran/przemoc/
Dokument Przypływ islamu - Cała prawda o islamie | Lektor PL
https://www.youtube.com/watch?v=WWRaYu27SRU
Trzeci Dżihad - islam to zło - islam is evil | Cały Film Dokument | Napisy PL
https://www.youtube.com/watch?v=fOHZi0dQ2BM
islamizacja świata
https://www.youtube.com/results?search_ ... C5%9Bwiata
Jak wy się zachowujecie, co wy wygadujecie, bredzicie, jak traktujecie ludzi, w tym kobiety, co wy wyprawiacie, jak żyjecie, co wy rozpleniacie, co czynicie ludziom, kogo z nich robicie, co osiągacie, do czego dążycie, kim jesteście...!!! Więc po czym, na jakiej podstawie, w imię czego, w związku czym, w jakim celu, z czym do ludzi!!! Wy pozbawione zdolności do normalnego, obiektywnego, pełnego myślenia, takiej oceny rzeczywistości, w tym swojego stanu, a stąd także postępowania okaleczone/upośledzone psychicznie, niedorozwinięte, zwichnięte, wypaczone, ułomne umysłowo karykatury, zaprogramowane, obłąkane, antyludzkie religijne zombie/kreatury!!!
A do tego dochodzi jeszcze PRAWO NATURALNE, a w ramach niego m.in. prawo do umysłowej, fizycznej wolności, do zdrowia fizycznego, psychicznego, a więc do normalności, do normalnego życia, do myślenia, do bycia wolnym od wpływu, działalności osób anormalnych, chorych, w tym obłąkanych, debilnych, psychopatycznych, złych, do bycia szczęśliwym!!!
Więc won od ludzi z tymi odrażającymi dla umysłu, niszczycielskimi dla normalnego życia, antyludzkimi, w tym aspołecznymi trującymi bredniami, anormalnymi działaniami!!!
Do obrony m.in. przed islamem można wykorzystać odpowiednik ich prawa: Za szerzenie - w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, bezpośrednio, pośrednio - religijności obowiązuje kara śmierci!
A zatem nie mają także prawa istnieć, być tworzone państwa, organizacje religijne!
Oczywiście każdy może sobie wierzyć w co chce, odprawiać co chce, byle tylko tego nie propagował, nie eksponował; nie rozpleniał!
A zacząć trzeba od tego, by w państwach opanowanych przez org. religijne robić zrzuty ulotek z rzetelnymi inf. o religijności, danej religii, organizacji religijnej, oraz umieść w ich języku w internecie uświadamiające filmy, zrobić strony internetowe!
Jeśli mordować, to najlepiej wyłącznie tych, którzy czynią z ludzi religijnymi zombie, takimi tworami kierują, w tym przekonują ich do agresji, ich opłacają! Znaczną część ich ofiar da się oswobodzić od ich destrukcyjnego wpływu, a część z ludzi tam mieszkających musi udawać religijność, proreligijny fanatyzm, proreligijną agresję.
Jeśli otrzymam kwotę co najmniej 30 tys. zł, to zrobię stronę o Mahomecie, islamie w języku polskim, angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim, arabskim (profesjonalne przetłumaczenie będzie kosztować co najmniej kilkanaście tys. zł).
Ostatnio zmieniony sob wrz 12, 2015 3:51 pm przez admin, łącznie zmieniany 13 razy.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,1716 ... _200__400_
milionow___to_nie_ma_znaczenia__Zabijemy.html | 22.12.2014
JAK JEST W „PAŃSTWIE ISLAMSKIM”?
Jak podaje kierownictwo IS, miasto zostało zajęte przez 300 bojowników, mimo że stacjonowało tam ponad 20 tysięcy irackich żołnierzy. Jeden z młodych mężczyzn, który brał udział w ataku, powiedział dziennikarzowi, że zajęło im to cztery dni. „Nie atakowaliśmy wszystkich naraz. Uderzyliśmy mocno w pierwszą linię, także za pomocą zamachów samobójczych. Pozostali bardzo szybko uciekli” - mówił dżihadysta. „My walczymy o Allaha, oni walczą o pieniądze i inne rzeczy, w które tak naprawdę nie wierzą” - dodał.
„150, 200, 400 milionów - to nie ma znaczenia. Zabijemy ich wszystkich!”
„Któregoś dnia podbijemy Europę. Nie należy pytać, czy to zrobimy, ale kiedy to się stanie. A to jest pewne. Dla nas nie istnieją granice, są tylko linie frontu. Nasza ekspansja będzie trwała bezustannie. Europejczycy muszą wiedzieć, że kiedy przyjdziemy, nie będzie miło. Przyjdziemy z bronią, a ci, którzy nie przejdą na islam, zostaną zabici!” - deklarował.
www.o2.pl / www.sfora.pl | 07.01.2014 r.
RZEŹ W REDAKCJI FRANCUSKIEGO PISMA SATYRYCZNEGO. ZASTRZELILI 12 OSÓB
Do siedziby tygodnika „Charlie Hebdo” w centrum Paryża wdarło się trzech uzbrojonych mężczyzn i otworzyli ogień - podają francuskie media powołując się na świadków.
Mieli na głowach czarne kaptury, a w rękach kałasznikowy i granatnik przeciwpancerny. Po oddaniu strzałów uciekli, a zanim otworzyli ogień mieli krzyczeć „Allah Akbar”. Media donoszą o 12 zabitych i 10 ciężko rannych. Policjanci mówią o prawdziwej rzezi.
Napastnicy chcieli zabić jak najwięcej dziennikarzy. Akcja była bardzo dobrze zorganizowana. Teraz twa obława na zamachowców. Uciekają na wschód - podaje TVN24.
„Charlie Hebdo” to popularny we Francji lewicowy tygodnik publikujący satyrę wymierzoną najczęściej w radykalizm religijny, ale również przywódców religijnych. Cztery lata temu opublikował karykatury Mahometa, co wywołało wściekłość w świecie islamskim.
Autor: JK
www.wp.pl | 11.01.2014 r.
Pośmiertne wyznanie terrorysty. Coulibaly: „Wy atakujecie Państwo Islamskie, my atakujemy was”
Jeden ze sprawców zamachów w Paryżu przyznał się do przynależności do Państwa Islamskiego. Wskazuje na to film, który pojawił się z internecie.
W nagraniu mówił też o współpracy z braćmi Kouachi, którzy przeprowadzili zamach na redakcję tygodnika „Charlie Hebdo” w Paryżu, zabijając 12 osób. - Rozdzieliliśmy się, żeby zwiększyć zasięg naszych działań - wyjaśnia mężczyzna.
Zginęła policjantka oraz czterech zakładników sklepie.
www.o2.pl /www.sfora.pl | 11.01.2014 r.
Podpalenie w redakcji niemieckiej gazety z przedrukami z „Charlie Hebdo”
Siedziba niemieckiej gazety „Hamburger Morgenpost”, przedrukowująca satyryczne rysunki z francuskiego pisma „Charlie Hebdo”, stała się celem ataku podpalaczy.
Nieznani sprawcy obrzucili kamieniami okna redakcji, a następnie wrzucili do pomieszczeń, gdzie mieści się archiwum gazety, środki zapalające. Część materiałów archiwalnych została zniszczona.
Premier Francji Manuel Valls powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że władze Francji przygotowują się na następne ataki terrorystyczne. Z ataku na siedzibę hamburskiej gazety wynika, że nie tylko Francja musi być przygotowana na tak ekstremalne wypadki.
Autor: jpo, mj/wp.pl
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8771,title, ... omosc.html
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.wp.pl | 17.01.2014 r.
Francja znowu na celowniku muzułmanów. Płoną kościoły, splądrowane firmy
Co najmniej tysiąc osób protestowało w stolicy Nigru, Niamey, przeciwko karykaturom proroka Mahometa w piśmie „Charlie Hebdo”. Demonstranci starli się z policją, podpalili dwa kościoły i splądrowali siedziby francuskich firm.
Młodzi muzułmanie, mimo zakazu władz, zebrali się w pobliżu głównego meczetu stolicy. Zaatakowali posterunek policji i spalili kilka samochodów stojących blisko świątyni. Obrzucili policjantów kamieniami, siły porządkowe użyły gazu łzawiącego.
Ambasada Francji zaapelowała do mieszkających w tym kraju Francuzów, „by zachowali jak najdalej posuniętą ostrożność i unikali wszelkich wyjść z domów”. Wiele budynków w stolicy, w których mieszczą się francuskie przedsiębiorstwa oraz biura francuskiej firmy telekomunikacyjnej Orange, zostało splądrowanych. Protestujący spalili też francuską flagę.
Według najnowszych doniesień agencji AFP przemoc przenosi się na kolejne dzielnice stolicy, w tym na tę, gdzie znajduje się katedra. Demonstracje zorganizowano też w innych miastach, w tym Maradi, na wschód od Niamey, gdzie spalono dwa kościoły.
„Precz z Francją”, „Precz z 'Charlie Hebdo” - skandowali demonstrujący. Inni wykrzykiwali: „Allah Akbar” (Allah jest wielki).
Meczet w Niamey został otoczony przez kilkudziesięciu policjantów z oddziałów prewencji, którzy próbowali gazem łzawiącym rozpędzić tłum obrzucający ich kamieniami. W stronę pobliskiego komisariatu rzucano płonące opony.
Zniszczymy wszystko. Chronimy naszego proroka. Będziemy go bronić do ostatniej kropli krwi - mówił jeden z demonstrujących dzierżący w ręku duży kamień. Mężczyzna miał na twarzy maseczkę ochronną.
Do protestów w Niamey doszło dzień po zajściach w drugim co do wielkości mieście Nigru, Zinder. W piątek w wyniku starć protestujących przeciwko „Charlie Hebdo” z policją śmierć poniosły cztery osoby, a 45 zostało rannych.
W Zinder podpalono 10 kościołów, a trzy splądrowano. Tamtejsi muzułmanie protestowali przeciw udziałowi prezydenta w paryskim marszu antyterrorystycznym. Zaatakowano też Instytut Francuski, szkołę prowadzoną przez misjonarzy i siedzibę prezydenckiej partii demokratycznosocjalistycznej. Według źródła policyjnego, na które powołuje się Reuters, część manifestantów była uzbrojona w łuki i strzały oraz pałki, a starcia były bardzo ostre.
„Charlie Hebdo”, publikujący w przeszłości karykatury szydzące m.in. z Mahometa i innych religii, zamieścił w środę następną karykaturę proroka, ze łzą w oku i tabliczką z napisem „Jestem Charlie” (Je suis Charlie) - hasłem, pod jakim manifestowano we Francji przeciwko zamachowi na redakcję tygodnika, w którym zginęło 12 osób.
Ten nowy rysunek wywołał w piątek falę manifestacji w krajach muzułmańskich na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji.
Autor: (mp)/wp.pl
[Nie podobają się wam jakieś rysunki, teksty, to ich nie oglądajcie, nie czytajcie. Jak nam nie odpowiadają religijne wymysły, kłamstwa, brednie, to ich nie czytamy, a nie zajmujemy się terrorem...!
Precz z religijnymi kłamstwami, wymysłami, oszustwami, religijną indoktrynacją, ogłupianiem, uzależnianiem, ciemnotą, terroryzmem; wykorzystywaniem, pogrążaniem ludzi!!! – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.wp.pl | 20.01.2015
Muzułmańscy fanatycy uderzają w Japonię. Wzięli zakładników
Bojownicy Państwa Islamskiego porwali dwóch Japończyków. Grożą, że ich zabiją, jeśli w ciągu 72 godzin nie otrzymają okupu w wysokości 200 milionów dolarów - informuje AP.
Islamiści opublikowali wideo w internecie, na którym widać dwóch zakładników, przedstawianych jako Kenji Goto Jogo i Haruna Yukawa. Porywacze trzymają noże i grożą, że ich zabiją, jeśli w ciągu 72 godzin nie dostaną okupu w wysokości 200 milionów dolarów.
Autor: (meg)/wp.pl
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... &_ticrsn=5
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.wp.pl | 27.01.2015 r.
Państwo Islamskie: Bójcie się chrześcijanie
Organizacja Państwo Islamskie (IS) wezwała swych zwolenników do przeprowadzenia kolejnych ataków na Zachodzie. Pochwaliła ataki dokonywane przez dżihadystów, wymieniając m.in. zamach na redakcję satyrycznego tygodnika „Charlie Hebdo” we Francji.
Apelujemy do muzułmanów w Europie i na niewiernym Zachodzie, by atakowali krzyżowców niezależnie od tego, gdzie przebywają. Obiecujemy bastionom chrześcijan, że nadal będą żyli w stanie terroru, w strachu i w niepewności. Jeszcze nic nie widzieliście - oświadczył w nagraniu audio umieszczonym w internecie rzecznik organizacji Abu Mohammed al-Adnani.
Dodał, że IS traktuje jak wrogów również muzułmanów, którzy mogą atakować „krzyżowców”, ale tego nie robią.
Adnani zachwalał zamachy przeprowadzane przez dżihadystycznych „braci”, „we Francji, Australii i Belgii”.
Masakry w redakcji „Charlie Hebdo” w Paryżu, w której zginęło 12 osób, dokonali 7 stycznia dwaj francuscy dżihadyści, którzy potwierdzili, że są członkami Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP), odgałęzienia Al-Kaidy w Jemenie. 9 stycznia cztery osoby zostały zabite w koszernym supermarkecie we francuskiej stolicy przez dżihadystę, który mówił, że jest członkiem IS.
Autor: BB
http://wiadomosci.wp.pl/kat,59154,title ... omosc.html
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.tvn24.pl | 14.02.2015 r.
Atak islamistów w Danii. 40 strzałów w kierunku Vilksa, autora karykatur Mahometa
Kilkadziesiąt strzałów padło w kierunku kopenhaskiej kawiarni, gdzie spotkanie miał rysownik Lars Vilks. To on miał być celem ataku, bo gniew muzułmanów wzbudził rysując karykatury Mahometa - informuje TVN 24.
Rannych zostało trzech policjantów i prawdopodobnie jedna osoba nie żyje. Policja podejrzewa, że było dwóch napastników. Uciekli sprzed kawiarni i prawdopodobnie będą chcieli uciec z Kopenhagi. Trwa pościg za napastnikami - informują policjanci.
Słyszałem, jak ktoś zaczął krzyczeć i strzelać z broni automatycznej. Policja odpowiedziała ogniem. Ja schowałem się za barem, czułem się jak w jakimś filmie - powiedział kanałowi 2 duńskiej telewizji jeden z prelegentów spotkania Niels Ivar Larsen.
Spotkanie pt. „Sztuka, bluźnierstwo i wolność wypowiedzi” zostało zorganizowane przez Vilksa w kawiarni Krudttoenden na północy Kopenhagi.
Szwedzki artysta, Lars Vilks, znany jest ze swoich kontrowersyjnych dzieł. Już raz chcieli zabić go islamiści. A to dlatego, że w 2007 roku opublikował rysunek Mahometa jako siedzącego psa.
Autor: JK
http://www.tvn24.pl/dania-strzaly-w-kop ... 332,s.html
www.o2.pl / www.sfora.pl | 16.02.2015 r.
Co Państwo Islamskie robi z dziećmi
ONZ obawia się, że terroryści wychowują nową, szokująco młodą generację wojowników. Dzieci zmusza się do oglądania brutalnych morderstw.
Taka jest rzeczywistość dzieci w Państwie Islamskim.
Autor: BB
milionow___to_nie_ma_znaczenia__Zabijemy.html | 22.12.2014
JAK JEST W „PAŃSTWIE ISLAMSKIM”?
Jak podaje kierownictwo IS, miasto zostało zajęte przez 300 bojowników, mimo że stacjonowało tam ponad 20 tysięcy irackich żołnierzy. Jeden z młodych mężczyzn, który brał udział w ataku, powiedział dziennikarzowi, że zajęło im to cztery dni. „Nie atakowaliśmy wszystkich naraz. Uderzyliśmy mocno w pierwszą linię, także za pomocą zamachów samobójczych. Pozostali bardzo szybko uciekli” - mówił dżihadysta. „My walczymy o Allaha, oni walczą o pieniądze i inne rzeczy, w które tak naprawdę nie wierzą” - dodał.
„150, 200, 400 milionów - to nie ma znaczenia. Zabijemy ich wszystkich!”
„Któregoś dnia podbijemy Europę. Nie należy pytać, czy to zrobimy, ale kiedy to się stanie. A to jest pewne. Dla nas nie istnieją granice, są tylko linie frontu. Nasza ekspansja będzie trwała bezustannie. Europejczycy muszą wiedzieć, że kiedy przyjdziemy, nie będzie miło. Przyjdziemy z bronią, a ci, którzy nie przejdą na islam, zostaną zabici!” - deklarował.
www.o2.pl / www.sfora.pl | 07.01.2014 r.
RZEŹ W REDAKCJI FRANCUSKIEGO PISMA SATYRYCZNEGO. ZASTRZELILI 12 OSÓB
Do siedziby tygodnika „Charlie Hebdo” w centrum Paryża wdarło się trzech uzbrojonych mężczyzn i otworzyli ogień - podają francuskie media powołując się na świadków.
Mieli na głowach czarne kaptury, a w rękach kałasznikowy i granatnik przeciwpancerny. Po oddaniu strzałów uciekli, a zanim otworzyli ogień mieli krzyczeć „Allah Akbar”. Media donoszą o 12 zabitych i 10 ciężko rannych. Policjanci mówią o prawdziwej rzezi.
Napastnicy chcieli zabić jak najwięcej dziennikarzy. Akcja była bardzo dobrze zorganizowana. Teraz twa obława na zamachowców. Uciekają na wschód - podaje TVN24.
„Charlie Hebdo” to popularny we Francji lewicowy tygodnik publikujący satyrę wymierzoną najczęściej w radykalizm religijny, ale również przywódców religijnych. Cztery lata temu opublikował karykatury Mahometa, co wywołało wściekłość w świecie islamskim.
Autor: JK
www.wp.pl | 11.01.2014 r.
Pośmiertne wyznanie terrorysty. Coulibaly: „Wy atakujecie Państwo Islamskie, my atakujemy was”
Jeden ze sprawców zamachów w Paryżu przyznał się do przynależności do Państwa Islamskiego. Wskazuje na to film, który pojawił się z internecie.
W nagraniu mówił też o współpracy z braćmi Kouachi, którzy przeprowadzili zamach na redakcję tygodnika „Charlie Hebdo” w Paryżu, zabijając 12 osób. - Rozdzieliliśmy się, żeby zwiększyć zasięg naszych działań - wyjaśnia mężczyzna.
Zginęła policjantka oraz czterech zakładników sklepie.
www.o2.pl /www.sfora.pl | 11.01.2014 r.
Podpalenie w redakcji niemieckiej gazety z przedrukami z „Charlie Hebdo”
Siedziba niemieckiej gazety „Hamburger Morgenpost”, przedrukowująca satyryczne rysunki z francuskiego pisma „Charlie Hebdo”, stała się celem ataku podpalaczy.
Nieznani sprawcy obrzucili kamieniami okna redakcji, a następnie wrzucili do pomieszczeń, gdzie mieści się archiwum gazety, środki zapalające. Część materiałów archiwalnych została zniszczona.
Premier Francji Manuel Valls powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że władze Francji przygotowują się na następne ataki terrorystyczne. Z ataku na siedzibę hamburskiej gazety wynika, że nie tylko Francja musi być przygotowana na tak ekstremalne wypadki.
Autor: jpo, mj/wp.pl
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8771,title, ... omosc.html
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.wp.pl | 17.01.2014 r.
Francja znowu na celowniku muzułmanów. Płoną kościoły, splądrowane firmy
Co najmniej tysiąc osób protestowało w stolicy Nigru, Niamey, przeciwko karykaturom proroka Mahometa w piśmie „Charlie Hebdo”. Demonstranci starli się z policją, podpalili dwa kościoły i splądrowali siedziby francuskich firm.
Młodzi muzułmanie, mimo zakazu władz, zebrali się w pobliżu głównego meczetu stolicy. Zaatakowali posterunek policji i spalili kilka samochodów stojących blisko świątyni. Obrzucili policjantów kamieniami, siły porządkowe użyły gazu łzawiącego.
Ambasada Francji zaapelowała do mieszkających w tym kraju Francuzów, „by zachowali jak najdalej posuniętą ostrożność i unikali wszelkich wyjść z domów”. Wiele budynków w stolicy, w których mieszczą się francuskie przedsiębiorstwa oraz biura francuskiej firmy telekomunikacyjnej Orange, zostało splądrowanych. Protestujący spalili też francuską flagę.
Według najnowszych doniesień agencji AFP przemoc przenosi się na kolejne dzielnice stolicy, w tym na tę, gdzie znajduje się katedra. Demonstracje zorganizowano też w innych miastach, w tym Maradi, na wschód od Niamey, gdzie spalono dwa kościoły.
„Precz z Francją”, „Precz z 'Charlie Hebdo” - skandowali demonstrujący. Inni wykrzykiwali: „Allah Akbar” (Allah jest wielki).
Meczet w Niamey został otoczony przez kilkudziesięciu policjantów z oddziałów prewencji, którzy próbowali gazem łzawiącym rozpędzić tłum obrzucający ich kamieniami. W stronę pobliskiego komisariatu rzucano płonące opony.
Zniszczymy wszystko. Chronimy naszego proroka. Będziemy go bronić do ostatniej kropli krwi - mówił jeden z demonstrujących dzierżący w ręku duży kamień. Mężczyzna miał na twarzy maseczkę ochronną.
Do protestów w Niamey doszło dzień po zajściach w drugim co do wielkości mieście Nigru, Zinder. W piątek w wyniku starć protestujących przeciwko „Charlie Hebdo” z policją śmierć poniosły cztery osoby, a 45 zostało rannych.
W Zinder podpalono 10 kościołów, a trzy splądrowano. Tamtejsi muzułmanie protestowali przeciw udziałowi prezydenta w paryskim marszu antyterrorystycznym. Zaatakowano też Instytut Francuski, szkołę prowadzoną przez misjonarzy i siedzibę prezydenckiej partii demokratycznosocjalistycznej. Według źródła policyjnego, na które powołuje się Reuters, część manifestantów była uzbrojona w łuki i strzały oraz pałki, a starcia były bardzo ostre.
„Charlie Hebdo”, publikujący w przeszłości karykatury szydzące m.in. z Mahometa i innych religii, zamieścił w środę następną karykaturę proroka, ze łzą w oku i tabliczką z napisem „Jestem Charlie” (Je suis Charlie) - hasłem, pod jakim manifestowano we Francji przeciwko zamachowi na redakcję tygodnika, w którym zginęło 12 osób.
Ten nowy rysunek wywołał w piątek falę manifestacji w krajach muzułmańskich na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji.
Autor: (mp)/wp.pl
[Nie podobają się wam jakieś rysunki, teksty, to ich nie oglądajcie, nie czytajcie. Jak nam nie odpowiadają religijne wymysły, kłamstwa, brednie, to ich nie czytamy, a nie zajmujemy się terrorem...!
Precz z religijnymi kłamstwami, wymysłami, oszustwami, religijną indoktrynacją, ogłupianiem, uzależnianiem, ciemnotą, terroryzmem; wykorzystywaniem, pogrążaniem ludzi!!! – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.wp.pl | 20.01.2015
Muzułmańscy fanatycy uderzają w Japonię. Wzięli zakładników
Bojownicy Państwa Islamskiego porwali dwóch Japończyków. Grożą, że ich zabiją, jeśli w ciągu 72 godzin nie otrzymają okupu w wysokości 200 milionów dolarów - informuje AP.
Islamiści opublikowali wideo w internecie, na którym widać dwóch zakładników, przedstawianych jako Kenji Goto Jogo i Haruna Yukawa. Porywacze trzymają noże i grożą, że ich zabiją, jeśli w ciągu 72 godzin nie dostaną okupu w wysokości 200 milionów dolarów.
Autor: (meg)/wp.pl
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... &_ticrsn=5
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.wp.pl | 27.01.2015 r.
Państwo Islamskie: Bójcie się chrześcijanie
Organizacja Państwo Islamskie (IS) wezwała swych zwolenników do przeprowadzenia kolejnych ataków na Zachodzie. Pochwaliła ataki dokonywane przez dżihadystów, wymieniając m.in. zamach na redakcję satyrycznego tygodnika „Charlie Hebdo” we Francji.
Apelujemy do muzułmanów w Europie i na niewiernym Zachodzie, by atakowali krzyżowców niezależnie od tego, gdzie przebywają. Obiecujemy bastionom chrześcijan, że nadal będą żyli w stanie terroru, w strachu i w niepewności. Jeszcze nic nie widzieliście - oświadczył w nagraniu audio umieszczonym w internecie rzecznik organizacji Abu Mohammed al-Adnani.
Dodał, że IS traktuje jak wrogów również muzułmanów, którzy mogą atakować „krzyżowców”, ale tego nie robią.
Adnani zachwalał zamachy przeprowadzane przez dżihadystycznych „braci”, „we Francji, Australii i Belgii”.
Masakry w redakcji „Charlie Hebdo” w Paryżu, w której zginęło 12 osób, dokonali 7 stycznia dwaj francuscy dżihadyści, którzy potwierdzili, że są członkami Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP), odgałęzienia Al-Kaidy w Jemenie. 9 stycznia cztery osoby zostały zabite w koszernym supermarkecie we francuskiej stolicy przez dżihadystę, który mówił, że jest członkiem IS.
Autor: BB
http://wiadomosci.wp.pl/kat,59154,title ... omosc.html
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.tvn24.pl | 14.02.2015 r.
Atak islamistów w Danii. 40 strzałów w kierunku Vilksa, autora karykatur Mahometa
Kilkadziesiąt strzałów padło w kierunku kopenhaskiej kawiarni, gdzie spotkanie miał rysownik Lars Vilks. To on miał być celem ataku, bo gniew muzułmanów wzbudził rysując karykatury Mahometa - informuje TVN 24.
Rannych zostało trzech policjantów i prawdopodobnie jedna osoba nie żyje. Policja podejrzewa, że było dwóch napastników. Uciekli sprzed kawiarni i prawdopodobnie będą chcieli uciec z Kopenhagi. Trwa pościg za napastnikami - informują policjanci.
Słyszałem, jak ktoś zaczął krzyczeć i strzelać z broni automatycznej. Policja odpowiedziała ogniem. Ja schowałem się za barem, czułem się jak w jakimś filmie - powiedział kanałowi 2 duńskiej telewizji jeden z prelegentów spotkania Niels Ivar Larsen.
Spotkanie pt. „Sztuka, bluźnierstwo i wolność wypowiedzi” zostało zorganizowane przez Vilksa w kawiarni Krudttoenden na północy Kopenhagi.
Szwedzki artysta, Lars Vilks, znany jest ze swoich kontrowersyjnych dzieł. Już raz chcieli zabić go islamiści. A to dlatego, że w 2007 roku opublikował rysunek Mahometa jako siedzącego psa.
Autor: JK
http://www.tvn24.pl/dania-strzaly-w-kop ... 332,s.html
www.o2.pl / www.sfora.pl | 16.02.2015 r.
Co Państwo Islamskie robi z dziećmi
ONZ obawia się, że terroryści wychowują nową, szokująco młodą generację wojowników. Dzieci zmusza się do oglądania brutalnych morderstw.
Taka jest rzeczywistość dzieci w Państwie Islamskim.
Autor: BB
Ostatnio zmieniony śr lut 18, 2015 2:27 pm przez admin, łącznie zmieniany 5 razy.
www.o2.pl / www.sfora.pl | 08.03.2015 r.
Europejczycy po stronie Dżihadu! Tysiące zabijają w imię Allaha
W szeregach dżihadystów w Syrii i Iraku do końca roku może walczyć ok. 10 tys. Europejczyków, czyli ponad trzykrotnie więcej niż obecnie - ocenił premier Francji Manuel Valls.
Dzisiaj w Syrii i Iraku są 3 tys. Europejczyków. Do lata może ich być 5 tys. i bez wątpienia 10 tys. do końca roku. Czy zdają sobie państwo sprawę z zagrożenia, jakie to stanowi? - mówił Valls dziennikarzom dziennika „Le Monde”, kanału telewizyjnego iTele i radio Europe 1.
We Francji problem dotyczy 1,4 tys. osób, głównie młodych, które nadal są w krajach objętych konfliktem, wróciły stamtąd lub zamierzają się tam udać. W ciągu roku ich liczba się podwoiła.
Prawie 90 Francuzów zginęło tam z bronią w ręku, walcząc z naszymi wartościami - dodał premier.
Do ekstremistów w Syrii i Iraku oprócz Francuzów przyłączyło się także wielu obywateli Belgii, Holandii, Danii i Wielkiej Brytanii.
Autor: WP.PL
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html
Europejczycy po stronie Dżihadu! Tysiące zabijają w imię Allaha
W szeregach dżihadystów w Syrii i Iraku do końca roku może walczyć ok. 10 tys. Europejczyków, czyli ponad trzykrotnie więcej niż obecnie - ocenił premier Francji Manuel Valls.
Dzisiaj w Syrii i Iraku są 3 tys. Europejczyków. Do lata może ich być 5 tys. i bez wątpienia 10 tys. do końca roku. Czy zdają sobie państwo sprawę z zagrożenia, jakie to stanowi? - mówił Valls dziennikarzom dziennika „Le Monde”, kanału telewizyjnego iTele i radio Europe 1.
We Francji problem dotyczy 1,4 tys. osób, głównie młodych, które nadal są w krajach objętych konfliktem, wróciły stamtąd lub zamierzają się tam udać. W ciągu roku ich liczba się podwoiła.
Prawie 90 Francuzów zginęło tam z bronią w ręku, walcząc z naszymi wartościami - dodał premier.
Do ekstremistów w Syrii i Iraku oprócz Francuzów przyłączyło się także wielu obywateli Belgii, Holandii, Danii i Wielkiej Brytanii.
Autor: WP.PL
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html
Odpowiednio, analogicznie, odpowiedni poziom, stan, kompetencje, motywacje, potrzeby, cele mają, osiągają m.in. tzw. politycy, sekty polityczne, biznesmeni, fabrykanci, finansiści, bankierzy, zajmujący się prosystemowym przekazem medialnym... Takie skutki, konsekwencje daje także stosowanie utopijnych, prodestrukcyjnych systemów, w ramach których podejmuje się decyzje, rządzi...
Ludzie, jako ogół, naprawdę nie są dalekowzroczni, odpowiedzialni, kompetentni, dobrzy, mądrzy, tylko podatni na negatywne oddziaływanie, na uleganie takim emocjom, prymitywni, bezmyślni, krótkowzroczni, egocentryczni, nieodpowiedzialni, niszczycielscy, okrutni, bezwzględni, źli!!! I to nie jest kolejna obraza, tylko i wyłącznie obiektywna diagnoza/fakt!!!
Korea Północna dokument lektor pl
https://www.youtube.com/watch?v=jrAKEzpw99I
[W innych krajach jest podobnie, tylko że w innej wersji, w innym wykonaniu, a m.in. tzw. politycy zajmują się realizowaniem utopii, w tym utrzymywaniem demokratycznego systemu politycznego, gdzie to nie racjonalne argumenty decydują o podejmowanych działaniach, tylko wynik głosowania ludzi niekompetentnych, skorumpowanych, interesy kast, fabrykantów, finansistów, bankierów, milionerów, miliarderów, utrzymywaniem gospodarek opartych na wykonywaniu zbędnej, szkodliwej, dotowanej tzw. pracy, zadłużaniem państw, wspieraniem degeneracjonizmu, w tym prokreacyjnego; destrukcją, ma mse religijna, reklamowa, w tym wizualna, dźwiękowa przemoc, taki terror, media zajmują się praniem mózgów, zaśmiecaniem, zatruwaniem umysłów, uszkadzaniem; upośledzaniem psychik, miliony ludzi umierają z powodu skażenia środowiska („JUŻ MILIARD LUDZI NA ŚWIECIE JEST CIĘŻKO CHORYCH Będzie jeszcze gorzej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że 15 proc. ludzi na Ziemi jest w jakimś stopniu upośledzona - donosi france24.com. Wśród nich jest aż 200 mln w ciężkim stanie. Niepełnosprawnych szybko przybywa. OTO ŚWIATOWY ZABÓJCA NUMER JEDEN W Polsce rocznie z powodu tylko samego raka umiera około 100 tys. ludzi. Za dwa lata rak będzie zabijał więcej ludzi niż choroby serca. W ciągu najbliższych dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór), w tym wdychania tak traktowanego powietrza, picia takiej wody, spożywania takich produktów spożywczych, z powodu chorób wywołanych niedożywieniem, z powodu głodu, wojen, itp., itd... A tego ofiary zachowują się tak samo jak Koreańczycy z Północy... – red.]
Ludzie, jako ogół, naprawdę nie są dalekowzroczni, odpowiedzialni, kompetentni, dobrzy, mądrzy, tylko podatni na negatywne oddziaływanie, na uleganie takim emocjom, prymitywni, bezmyślni, krótkowzroczni, egocentryczni, nieodpowiedzialni, niszczycielscy, okrutni, bezwzględni, źli!!! I to nie jest kolejna obraza, tylko i wyłącznie obiektywna diagnoza/fakt!!!
Korea Północna dokument lektor pl
https://www.youtube.com/watch?v=jrAKEzpw99I
[W innych krajach jest podobnie, tylko że w innej wersji, w innym wykonaniu, a m.in. tzw. politycy zajmują się realizowaniem utopii, w tym utrzymywaniem demokratycznego systemu politycznego, gdzie to nie racjonalne argumenty decydują o podejmowanych działaniach, tylko wynik głosowania ludzi niekompetentnych, skorumpowanych, interesy kast, fabrykantów, finansistów, bankierów, milionerów, miliarderów, utrzymywaniem gospodarek opartych na wykonywaniu zbędnej, szkodliwej, dotowanej tzw. pracy, zadłużaniem państw, wspieraniem degeneracjonizmu, w tym prokreacyjnego; destrukcją, ma mse religijna, reklamowa, w tym wizualna, dźwiękowa przemoc, taki terror, media zajmują się praniem mózgów, zaśmiecaniem, zatruwaniem umysłów, uszkadzaniem; upośledzaniem psychik, miliony ludzi umierają z powodu skażenia środowiska („JUŻ MILIARD LUDZI NA ŚWIECIE JEST CIĘŻKO CHORYCH Będzie jeszcze gorzej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że 15 proc. ludzi na Ziemi jest w jakimś stopniu upośledzona - donosi france24.com. Wśród nich jest aż 200 mln w ciężkim stanie. Niepełnosprawnych szybko przybywa. OTO ŚWIATOWY ZABÓJCA NUMER JEDEN W Polsce rocznie z powodu tylko samego raka umiera około 100 tys. ludzi. Za dwa lata rak będzie zabijał więcej ludzi niż choroby serca. W ciągu najbliższych dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór), w tym wdychania tak traktowanego powietrza, picia takiej wody, spożywania takich produktów spożywczych, z powodu chorób wywołanych niedożywieniem, z powodu głodu, wojen, itp., itd... A tego ofiary zachowują się tak samo jak Koreańczycy z Północy... – red.]
Islam jest antyludzką ideologią z zbrodniczą, totalitarną, niszczycielską, populacjonistyczną, w tym inseminacyjną i z ekspansywną społeczno-polityczno-militarną doktryną!!!
Tego założyciel nie tylko („”)zalegalizował, w imię niego, Allacha, wiary, tzw. niewiernych okłamywanie, wobec nich przemoc, na nich gwałt, ich ograbianie, mordowanie, w tym także tych, którzy z wyznawania takiej ideologii, takiego postępowania zrezygnowali, ale jeszcze zapewnił, że tak postępujący otrzymają za to po śmierci nagrodę...
Jej prominenci mają za cel, jak zwykle w systemach utopijnych/destrukcyjnych, zaspakajanie potrzeby rządzenia, podporządkowywania, własną prosperitę, w tym bogacenie się, oraz szkodzenie, niszczenie, w tym manipulowanie, ogłupianie, uzależnianie, wykorzystywanie; pogrążanie innych: jednostek, społeczeństw, narodów (stanowią oni mieszaninę psychopatów, debili i mieszańców, w tym w różnym stopniu świadomych, nieświadomych tego co, po co, w jakim celu, z jakimi skutkami, ich konsekwencjami czynią).
W takich warunkach, jak zwykle, odbywa się negatywna selekcja prokreacyjna, do rządzenia, edukowania, przekazywania informacji itp. – przeżywają, rozmnażają się i prosperują osobniki niedorozwinięte umysłowo, upośledzone psychicznie, debile, psychopaci, osobniki anormalne, obłąkane, chore psychicznie; grabieżcy, gwałciciele, mordercy, bo ludzie zdrowi psychicznie, normalni, wrażliwi, inteligentni, posiadający umysły analityczne, logiczni, świadomi są mordowani...
Coś takiego trzeba zdelegalizować, a nie szanować, wspierać, propagować!!!
Co dorzucić do puli genetycznej?
https://www.youtube.com/watch?v=_SqcvyLeltQ
Polish Defence League , Puławy 06 07 2013 , islamskie zło w pigułce
https://www.youtube.com/watch?v=1VSnqrhvyBg
Fanatzym Islamu
https://www.youtube.com/watch?v=WyiqY_nB49w
zamieszki w Niemczech
https://www.google.pl/search?q=zamieszk ... swGop5LoDg
zamieszki w Niemczech
https://www.youtube.com/results?search_ ... +niemczech
zamieszki w Paryżu
https://www.google.pl/search?q=zamieszk ... sQHF46rQDg
Imigranci robią zamieszki w Paryżu!!!
https://www.youtube.com/watch?v=zIQEFxZU0L4
zamieszki w Francji
https://www.youtube.com/results?search_ ... +w+francji
zamieszki w europie
https://www.google.pl/search?q=zamieszk ... iVsAGSvq8o
zamieszki w europie
https://www.youtube.com/results?search_ ... +w+europie
Islam religia pokoju i tolerancji .... w autobusie / Francja 2010
https://www.youtube.com/watch?v=-1t91QtE4Xg
SZOKUJĄCE FAKTY: To nie Turcja, to NIEMCY...
https://www.youtube.com/watch?v=XaCQwlYMVtY
Pokojowi muzułmanie w Anglii - to czeka Polskę
https://www.youtube.com/watch?v=4rb0NETpemo
Znaleźli broń w kontenerze z pomocą dla uchodźców | 11.09.2015
http://wolnemedia.net/polityka/kontener ... len-broni/
BROŃ I AMUNICJA dla islamskich imigrantów przechwycona na granicy! | 12.09.2015
https://www.youtube.com/watch?v=9BVtSQ_Ne_E
Były muzułmanin ostrzega przed islamem: „Każdy muzułmanin to potencjalny terrorysta“.
Islam jest religią obcinania głów
https://www.listyznaszegosadu.pl/brunat ... nania-glow | 2014-08-30
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | 13.09.2015 r.
Al-Kaida: Muzułmanie muszą zabijać w miastach Zachodu
- Powinniśmy przenieść wojnę do domów i do serca miast na Zachodzie, ale przede wszystkim do Ameryki! - zaapelował do muzułmanów mieszkających w USA i innych krajach zachodnich przywódca Szef Al-Kaidy Ajman al-Zawahiri.
Wzywam każdego muzułmanina, który może zadać cios krajom koalicji krzyżowców, aby porzucił wahania, ponieważ jeśli wojna dotrze do ich miast, (...) przemyślą swą politykę - nawołuje al-Zawahiri, nawiązując do działań militarnych sojuszu zachodniego, którego samoloty atakują pozycje dżihadystów w Iraku i Syrii.
W nagraniu audio, które pojawiło się z niedzielę internecie, szef Al-Kaidy stawia muzułmanom za wzór braci Tamerlana i Dżochara Carnajewów oraz Cherifa i Saida Kouachich. Ci pierwsi dokonali w 2013 roku ataku terrorystycznego w Bostonie, a drudzy dwa lata później masakry w redakcji paryskiego tygodnika „Charlie Hebdo”.
Al-Zawahiri wezwał jednocześnie „wszystkich dżihadystów” do jednoczenia się w imię stworzenia „jednolitego pola bitewnego” i „zaprzestania wojen”, jakie toczą między sobą w Iraku i Syrii.
W ten sposób utrudnimy działania syjonistom i koalicji krzyżowców - argumentuje lider Al-Kaidy.
Dżihadyści działający w Państwie Islamskim, które poprzednio występowało pod nazwą Państwo Islamskie Iraku i Lewantu (Syria), pojawili się jako sojusznicy Al-Kaidy, ale odseparowali się od ugrupowania Al-Zawahiriego, gdy rozkazał on swym zwolennikom, by ograniczyli się do działań w Iraku i nie działali w Syrii, gdzie filią sieci terrorystycznej jest Front al-Nusra.
W innym apelu rozpowszechnionym w tych dniach Al-Zawahiri twierdzi, że muzułmanie nie są zobowiązani przysięgać dochowania lojalności wobec IS, ponieważ zostało ono powołane do życia bez zgody wyznawców islamu. Jednocześnie podkreśla, że przywódca IS, Irakijczyk Abu Bakr al-Bagdadi, nie ma cech i umiejętności, jakich wymaga się od kalifa.
Przywódca Al-Kaidy przyznaje jednak, że Państwo Islamskie, mimo popełniania „ciężkich błędów”, ma również zasługi.
Gdybym był w Iraku i Syrii, współpracowałbym z nimi, aby walczyć przeciwko krzyżowcom, niewiernym i szyitom - zapewnia.
PAP
Autor: WP.PL
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... aid=115942
Mariusz Max Kolonko : islamscy imigranci z Afryki w Polsce
https://www.youtube.com/watch?v=i1fM6X9_Z9Y
[Gdyby nie truli umysłów/nie denerwowali, nie wk... innych modłami, tak jak ateiści, to by przeżyli (widocznie to bóstwo preferuje ateistów, a tzw. wierzących karze..). Takich ogłupionych, z zatrutymi umysłami, anormalnych ofiar organizacji religijnych są miliony, w tym z powodu zarażeń mikrobami od innych wyznawców w tłumie podczas obrządków, od moczenia dłoni w tzw. świętej, a skażonej wodzie, od dotykania, całowania relikwii, picia skażonej wody z tzw. świętych źródełek, spożywania religijnych wynalazków, zaduszonych, zadeptanych podczas religijnych ceremonii, w wyniku porachunków, zamieszek, wojen na tle religijnym, w drodze na pielgrzymkę, podczas pielgrzymki, podczas powrotu z pielgrzymki, w drodze do tzw. świętego miejsca, podczas powrotu, z powodu pożarów, zawaleń tzw. świątyń, z powodu wypadków, porażeń piorunem w takich miejscach, z powodu nie pójścia do lekarza/nie leczenia się, itp., itd... - red.]
POTOP cz.2 - Max Kolonko Mówi Jak Jest
https://www.youtube.com/watch?v=nZ345Rjy-ZY
http://www.imagic.pl/files/24301/./imigranci%202015.png
http://www.imagic.pl/files/24301/./rok% ... polsce.png
http://fatamorgan.neon24.pl/post/125643 ... emniczenie | 11.09.2015
Arabscy emigranci w liczbach, czyli pierwsze wtajemniczenie
Fakty i informacje:
Około 368 tysięcy arabskich emigrantów według bardzo zbliżonych do siebie danych International Organization for Migration (IOM) oraz danych publikowanych przez Frontex dostało się nielegalnie do krajów europejskich drogą morską od stycznia do lipca 2015 roku
Hiszpania była miejscem lądowania około 2165.
Włochy miejscem pojawienia się około 116 tysięcy.
Grecja została zalana ponad 245 tysiącami.
Największą liczne emigrantów w tym czasie stanowili Syryjczycy.
Jednak nie tylko. Następnie kolejno byli to Afganczycy, Nigeryjczycy, Albańczycy, Pakistańczycy. Listę kończą przybysze z Somalii, Sudanu i Iraku.
Droga morska, nie jest jednak jedyną.
Lądem, zostało przemyconych według europejskiej fili agencji Frontex - najczęściej z Turcji do Grecji i Bułgarii następnych około 132 tysięcy.
Byli to w większości emigranci z Syrii Afganistanu i Pakistanu.
Należy zauważyć i zaznaczyć, że powyższe dane, to liczby częściowe. Podawane są bowiem jedynie - poznane i udokumentowane przypadki!
Dane te - to okres zaledwie od 7 do 8 miesięcy (liczonych od stycznia do przełomu lipca/sierpnia 2015 roku)
Podane dane - mogą zatem bardzo znacznie odbiegać od rzeczywistości = od stanu faktycznego.
Jak dalece - jest bardzo trudno ustalić. Według bowiem pewnych danych podawanych z Brukseli - liczba emigrantów w ciągu tych zaledwie 8 ostatnich miesięcy, znacznie przekracza 1/2 miliona.
Te dane - jeśliby dokonać prostego porównania, z podawaną za 2014 rok - liczbą przybyłych nielegalnych emigrantów jedynie jako około 108 tysięcy w relacji do podawanych przez inne agencje EU danych - o łącznej liczbie ponad 600 tysięcy emigrantów za rok 2014 budzą uzasadnione wątpliwości.
Zarówno, co do prawdziwości pierwszej jak i drugiej z podawanych liczb.
Wiarygodność Brukseli w kwestii dowolnych danych dotyczących problemu nielegalnych emigrantów, jest podważana zatem zarówno z powodu manipulowania liczbami, lecz również - a może przede wszystkim - z powodu prowadzenia polityki tolerancji dla nielegalnych emigrantów.
Polityki emigracyjnej EU zdecydowanie odbieranej w krajach wyznawców Allacha jako swoisty rodzaj dla nich „zaproszenia”
Trudno się jednak dziwić wzrastającej i nasilającej fali tej emigracji, jako konsekwencji polityki emigracyjnej EU - skoro kraje takie jak Niemcy i Szwecja, zachęcają potencjalnych emigrantów, ofertą bogatych, praktycznie bezwarunkowych świadczeń socjalnych. Daleko przekraczających socjalne realia w krajach ich pochodzenia.
Nie trudno się domyśleć (w związku z powyższym) że z biegiem czasu, zakładając kontynuowanie tak „gościnnie otwartej” polityki emigracyjnej Unii Europejskiej obecna fala emigracji zamieni się w potop milionów, zapewne nawet dziesiątków milionów takich emigrantów każdego roku.
Jest to praktycznie tzw. „pewnik” jako że w ludzkiej naturze jest dążenie do polepszenia swojego losu i bytu, jeśli nadarza się ku temu odpowiednia okazja.
Oto pewne istniejące dane statystyczne, pomocne w celu uświadomienia sobie jak będzie najprawdopodobniej wyglądać przyszłość nowych emigrantów w Niemczech. Możemy bowiem użyć, dostępnych danych dotyczących osób już przybyłych do tego kraju z Turcji.
Niemcy posiadają (dane nie podawane za rok2015) już około 2.5 miliona obywateli przybyłych z Turcji - oraz około 1/2 miliona „świeżych” tureckich emigrantów - nie posiadajcych jeszcze niemieckiego obywatelstwa. Daje to 3 miliony przybyszy tureckiego pochodzenia,
Niezależnie jednak od przynależności do wyżej wymienionych grup (obywatele - nie obywatele) wszystkich tureckich emigrantów łączy wspólna w ich przypadku statystyka.
Według danych statystycznych, zaledwie około 20% emigrantów tureckich, podjęło w Niemczech prace. Pozostałe około 80% korzysta nadal jedynie z niemieckiego sytemu bogatych świadczeń socjalnych.
Angela Merkel - według agencji Reuters poinformowała właśnie w ostatni poniedziałek, że Niemcy wydadzą kolejne 6.6 miliarda na sprowadzenie 800 tysięcy nowych emigrantów tego roku.
Policja w Munich podała stacji NBC News informacje, że w ciągu ostatniego tygodnia, do tego jednego miasta - napłynęło 28.5 tysiąca nowych emigrantów.
Szwecja - podaje dane z których wynika że w tym kraju 16.5 % osób urodzonych poza granicami Szwecji, w większości są to Muslims pochłonęło w 2014 roku 66.4% pieniędzy wydawanych przez ten kraj na rządową pomoc finansową.
Warto tu zauważyć znamienny fakt - że w roku 2009 wyznawcy Allacha stanowili ponad 5% populacji Szwecji.
Dane z roku 2014 odnosnie arabskich emigrantów w Szwecji (głownie z Syrii i innych krajów arabskich) to liczby znacznie powyżej 10% populacji tego kraju.
Finansowa pomoc rządowa dla tej grupy w 2014 roku przekroczyła 9 miliardów koron. Dane za rok bieżący, zarowno te dotyczące wzrostu procentowej ilości Muslims w łącznej populacji Szwecji, jak i dane dotyczące wydatków tego kraju, na „utrzymanie” gwarantowane poprzez programy socjalne dla tych nowych emigrantów, będą zdecydowanie nieporównywalnie wyższe.
Podam teraz, pewne wyselekcjonowane dane - jako tzw. „ciekawostkę” Bruksela, które miasto, posiada obecnie - już ponad 25% emigrantów wyznających Allacha. System szkolnictwa w tym mieście, posiada już jednak UWAGA! ponad 40% dzieci i młodzieży tego właśnie wyznania religijnego. Te liczby - mówią jakby same za siebie. Oczywiście przemawiając - jedynie do części osób, tych zdolnych do poprawnego odczytania, mechanizmów prowadzących do zaistnienia takiej właśnie procentowej relacji.
Pozostawiam wam wszystkim, każdemu według jego wiedzy, intelektualnych możliwości, etc. - analizowanie w dowolny, indywidualny sposób podanych danych.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,
2/imigranci-zalewaja-europe-ilu-uchodzcow-
jest-u-sasiadow-polski,572363.html | 28.08.2015 r.
W krajach Unii Europejskiej oraz w Szwajcarii, Norwegii, Liechtensteinie i na Islandii od 1 stycznia do 30 czerwca tego roku imigranci złożyli aż 419 020 wniosków o azyl.
http://niezalezna.pl/70682-kim-tak-napr ... sile-wieku | 08.09.2015
Fala uchodźców zalewa Europę, pierwsi z nich docierają już do Polski. Skala problemu przerasta polityków. Tymczasem statystyki pokazują, że aktualnie 75 proc. nielegalnych imigrantów to mężczyźni w sile wieku, 13 proc. stanowią dzieci, a 12 proc. kobiety. Pojawiają się również informacji, że wśród tłumów granicę Unii Europejskiej przekraczają także terroryści z ISIS. – To trzeba zweryfikować, ale trzeba pamiętać o tym, że Państwo Islamskie chwaliło się, że będą oni przemycać w wielkiej fali uchodźców swoich bojowników do Europy – mówi portalowi niezalezna.pl Jarosław Sellin.
Mój komentarz:
Oto przyczyny w skrócie:
Wynikła z przeludnienia bieda, więc znaczna część „fanatycznych wyznawców”/terrorystów, to są tylko najemnicy (wystarczy że Amerykanie zaproponują im więcej pieniędzy, a już zamiast wrogów mają opłacanych pracowników).
Opieranie się przez świat na ropie, jako źródle energii - ropa zapewnia islamistom pieniądze i jest źródłem pożądania za wszelką cenę przez pozostałych.
[http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=2288&postdays=0&postorder=asc&start=435
Do wytworzenia jednego litra benzyny lub jednego litra oleju napędowego potrzeba ok. 2kWh prądu (zgodnie ze sprawozdaniami rafinerii) i to oprócz energii innych jak na wydobycie, transport surowca, paliw itp...
2kWh razy 5 litrów daje 10 kWh, to na takiej energii przejadę 100km autem EV, a są spalinowce palące dużo więcej.
Te 10kWh można uzyskać z fotowoltaiki na daszku nad swoim parkingiem.
[Do tego potrzeba jest także efektywna energetyka z źródeł odnawialnych. - red.]]
Brak wiedzy, w tym nawet nie znają prawdziwej treści Koranu, u ofiar funkcyjnych członków organizacji religijnych.
Brak zabezpieczeń prawnych.
Do obrony m.in. przed islamem można wykorzystać odpowiednik ich prawa: Za szerzenie - w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, bezpośrednio, pośrednio - religijności obowiązuje kara śmierci!
A zatem nie mają także prawa istnieć, być tworzone państwa, organizacje religijne!
Oczywiście każdy może sobie wierzyć w co chce, odprawiać co chce, byle tylko tego nie propagował, nie eksponował; nie rozpleniał!
A zacząć trzeba od tego, by w państwach opanowanych przez org. religijne robić zrzuty ulotek z rzetelnymi inf. o religijności, danej religii, organizacji religijnej, oraz umieść w ich języku w internecie uświadamiające filmy, zrobić strony internetowe!
Jeśli mordować, to najlepiej wyłącznie tych, którzy czynią z ludzi religijnymi zombie, takimi tworami kierują, w tym przekonują ich do agresji, ich opłacają! Znaczną część ich ofiar da się oswobodzić od ich destrukcyjnego wpływu, a część z ludzi tam mieszkających musi udawać religijność, proreligijny fanatyzm, proreligijną agresję.
Jeśli otrzymam kwotę co najmniej 30 tys. zł, to zrobię stronę o Mahomecie, islamie w języku polskim, angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim, arabskim (profesjonalne przetłumaczenie będzie kosztować co najmniej kilkanaście tys. zł).
Tego założyciel nie tylko („”)zalegalizował, w imię niego, Allacha, wiary, tzw. niewiernych okłamywanie, wobec nich przemoc, na nich gwałt, ich ograbianie, mordowanie, w tym także tych, którzy z wyznawania takiej ideologii, takiego postępowania zrezygnowali, ale jeszcze zapewnił, że tak postępujący otrzymają za to po śmierci nagrodę...
Jej prominenci mają za cel, jak zwykle w systemach utopijnych/destrukcyjnych, zaspakajanie potrzeby rządzenia, podporządkowywania, własną prosperitę, w tym bogacenie się, oraz szkodzenie, niszczenie, w tym manipulowanie, ogłupianie, uzależnianie, wykorzystywanie; pogrążanie innych: jednostek, społeczeństw, narodów (stanowią oni mieszaninę psychopatów, debili i mieszańców, w tym w różnym stopniu świadomych, nieświadomych tego co, po co, w jakim celu, z jakimi skutkami, ich konsekwencjami czynią).
W takich warunkach, jak zwykle, odbywa się negatywna selekcja prokreacyjna, do rządzenia, edukowania, przekazywania informacji itp. – przeżywają, rozmnażają się i prosperują osobniki niedorozwinięte umysłowo, upośledzone psychicznie, debile, psychopaci, osobniki anormalne, obłąkane, chore psychicznie; grabieżcy, gwałciciele, mordercy, bo ludzie zdrowi psychicznie, normalni, wrażliwi, inteligentni, posiadający umysły analityczne, logiczni, świadomi są mordowani...
Coś takiego trzeba zdelegalizować, a nie szanować, wspierać, propagować!!!
Co dorzucić do puli genetycznej?
https://www.youtube.com/watch?v=_SqcvyLeltQ
Polish Defence League , Puławy 06 07 2013 , islamskie zło w pigułce
https://www.youtube.com/watch?v=1VSnqrhvyBg
Fanatzym Islamu
https://www.youtube.com/watch?v=WyiqY_nB49w
zamieszki w Niemczech
https://www.google.pl/search?q=zamieszk ... swGop5LoDg
zamieszki w Niemczech
https://www.youtube.com/results?search_ ... +niemczech
zamieszki w Paryżu
https://www.google.pl/search?q=zamieszk ... sQHF46rQDg
Imigranci robią zamieszki w Paryżu!!!
https://www.youtube.com/watch?v=zIQEFxZU0L4
zamieszki w Francji
https://www.youtube.com/results?search_ ... +w+francji
zamieszki w europie
https://www.google.pl/search?q=zamieszk ... iVsAGSvq8o
zamieszki w europie
https://www.youtube.com/results?search_ ... +w+europie
Islam religia pokoju i tolerancji .... w autobusie / Francja 2010
https://www.youtube.com/watch?v=-1t91QtE4Xg
SZOKUJĄCE FAKTY: To nie Turcja, to NIEMCY...
https://www.youtube.com/watch?v=XaCQwlYMVtY
Pokojowi muzułmanie w Anglii - to czeka Polskę
https://www.youtube.com/watch?v=4rb0NETpemo
Znaleźli broń w kontenerze z pomocą dla uchodźców | 11.09.2015
http://wolnemedia.net/polityka/kontener ... len-broni/
BROŃ I AMUNICJA dla islamskich imigrantów przechwycona na granicy! | 12.09.2015
https://www.youtube.com/watch?v=9BVtSQ_Ne_E
Były muzułmanin ostrzega przed islamem: „Każdy muzułmanin to potencjalny terrorysta“.
Islam jest religią obcinania głów
https://www.listyznaszegosadu.pl/brunat ... nania-glow | 2014-08-30
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | 13.09.2015 r.
Al-Kaida: Muzułmanie muszą zabijać w miastach Zachodu
- Powinniśmy przenieść wojnę do domów i do serca miast na Zachodzie, ale przede wszystkim do Ameryki! - zaapelował do muzułmanów mieszkających w USA i innych krajach zachodnich przywódca Szef Al-Kaidy Ajman al-Zawahiri.
Wzywam każdego muzułmanina, który może zadać cios krajom koalicji krzyżowców, aby porzucił wahania, ponieważ jeśli wojna dotrze do ich miast, (...) przemyślą swą politykę - nawołuje al-Zawahiri, nawiązując do działań militarnych sojuszu zachodniego, którego samoloty atakują pozycje dżihadystów w Iraku i Syrii.
W nagraniu audio, które pojawiło się z niedzielę internecie, szef Al-Kaidy stawia muzułmanom za wzór braci Tamerlana i Dżochara Carnajewów oraz Cherifa i Saida Kouachich. Ci pierwsi dokonali w 2013 roku ataku terrorystycznego w Bostonie, a drudzy dwa lata później masakry w redakcji paryskiego tygodnika „Charlie Hebdo”.
Al-Zawahiri wezwał jednocześnie „wszystkich dżihadystów” do jednoczenia się w imię stworzenia „jednolitego pola bitewnego” i „zaprzestania wojen”, jakie toczą między sobą w Iraku i Syrii.
W ten sposób utrudnimy działania syjonistom i koalicji krzyżowców - argumentuje lider Al-Kaidy.
Dżihadyści działający w Państwie Islamskim, które poprzednio występowało pod nazwą Państwo Islamskie Iraku i Lewantu (Syria), pojawili się jako sojusznicy Al-Kaidy, ale odseparowali się od ugrupowania Al-Zawahiriego, gdy rozkazał on swym zwolennikom, by ograniczyli się do działań w Iraku i nie działali w Syrii, gdzie filią sieci terrorystycznej jest Front al-Nusra.
W innym apelu rozpowszechnionym w tych dniach Al-Zawahiri twierdzi, że muzułmanie nie są zobowiązani przysięgać dochowania lojalności wobec IS, ponieważ zostało ono powołane do życia bez zgody wyznawców islamu. Jednocześnie podkreśla, że przywódca IS, Irakijczyk Abu Bakr al-Bagdadi, nie ma cech i umiejętności, jakich wymaga się od kalifa.
Przywódca Al-Kaidy przyznaje jednak, że Państwo Islamskie, mimo popełniania „ciężkich błędów”, ma również zasługi.
Gdybym był w Iraku i Syrii, współpracowałbym z nimi, aby walczyć przeciwko krzyżowcom, niewiernym i szyitom - zapewnia.
PAP
Autor: WP.PL
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... aid=115942
Mariusz Max Kolonko : islamscy imigranci z Afryki w Polsce
https://www.youtube.com/watch?v=i1fM6X9_Z9Y
[Gdyby nie truli umysłów/nie denerwowali, nie wk... innych modłami, tak jak ateiści, to by przeżyli (widocznie to bóstwo preferuje ateistów, a tzw. wierzących karze..). Takich ogłupionych, z zatrutymi umysłami, anormalnych ofiar organizacji religijnych są miliony, w tym z powodu zarażeń mikrobami od innych wyznawców w tłumie podczas obrządków, od moczenia dłoni w tzw. świętej, a skażonej wodzie, od dotykania, całowania relikwii, picia skażonej wody z tzw. świętych źródełek, spożywania religijnych wynalazków, zaduszonych, zadeptanych podczas religijnych ceremonii, w wyniku porachunków, zamieszek, wojen na tle religijnym, w drodze na pielgrzymkę, podczas pielgrzymki, podczas powrotu z pielgrzymki, w drodze do tzw. świętego miejsca, podczas powrotu, z powodu pożarów, zawaleń tzw. świątyń, z powodu wypadków, porażeń piorunem w takich miejscach, z powodu nie pójścia do lekarza/nie leczenia się, itp., itd... - red.]
POTOP cz.2 - Max Kolonko Mówi Jak Jest
https://www.youtube.com/watch?v=nZ345Rjy-ZY
http://www.imagic.pl/files/24301/./imigranci%202015.png
http://www.imagic.pl/files/24301/./rok% ... polsce.png
http://fatamorgan.neon24.pl/post/125643 ... emniczenie | 11.09.2015
Arabscy emigranci w liczbach, czyli pierwsze wtajemniczenie
Fakty i informacje:
Około 368 tysięcy arabskich emigrantów według bardzo zbliżonych do siebie danych International Organization for Migration (IOM) oraz danych publikowanych przez Frontex dostało się nielegalnie do krajów europejskich drogą morską od stycznia do lipca 2015 roku
Hiszpania była miejscem lądowania około 2165.
Włochy miejscem pojawienia się około 116 tysięcy.
Grecja została zalana ponad 245 tysiącami.
Największą liczne emigrantów w tym czasie stanowili Syryjczycy.
Jednak nie tylko. Następnie kolejno byli to Afganczycy, Nigeryjczycy, Albańczycy, Pakistańczycy. Listę kończą przybysze z Somalii, Sudanu i Iraku.
Droga morska, nie jest jednak jedyną.
Lądem, zostało przemyconych według europejskiej fili agencji Frontex - najczęściej z Turcji do Grecji i Bułgarii następnych około 132 tysięcy.
Byli to w większości emigranci z Syrii Afganistanu i Pakistanu.
Należy zauważyć i zaznaczyć, że powyższe dane, to liczby częściowe. Podawane są bowiem jedynie - poznane i udokumentowane przypadki!
Dane te - to okres zaledwie od 7 do 8 miesięcy (liczonych od stycznia do przełomu lipca/sierpnia 2015 roku)
Podane dane - mogą zatem bardzo znacznie odbiegać od rzeczywistości = od stanu faktycznego.
Jak dalece - jest bardzo trudno ustalić. Według bowiem pewnych danych podawanych z Brukseli - liczba emigrantów w ciągu tych zaledwie 8 ostatnich miesięcy, znacznie przekracza 1/2 miliona.
Te dane - jeśliby dokonać prostego porównania, z podawaną za 2014 rok - liczbą przybyłych nielegalnych emigrantów jedynie jako około 108 tysięcy w relacji do podawanych przez inne agencje EU danych - o łącznej liczbie ponad 600 tysięcy emigrantów za rok 2014 budzą uzasadnione wątpliwości.
Zarówno, co do prawdziwości pierwszej jak i drugiej z podawanych liczb.
Wiarygodność Brukseli w kwestii dowolnych danych dotyczących problemu nielegalnych emigrantów, jest podważana zatem zarówno z powodu manipulowania liczbami, lecz również - a może przede wszystkim - z powodu prowadzenia polityki tolerancji dla nielegalnych emigrantów.
Polityki emigracyjnej EU zdecydowanie odbieranej w krajach wyznawców Allacha jako swoisty rodzaj dla nich „zaproszenia”
Trudno się jednak dziwić wzrastającej i nasilającej fali tej emigracji, jako konsekwencji polityki emigracyjnej EU - skoro kraje takie jak Niemcy i Szwecja, zachęcają potencjalnych emigrantów, ofertą bogatych, praktycznie bezwarunkowych świadczeń socjalnych. Daleko przekraczających socjalne realia w krajach ich pochodzenia.
Nie trudno się domyśleć (w związku z powyższym) że z biegiem czasu, zakładając kontynuowanie tak „gościnnie otwartej” polityki emigracyjnej Unii Europejskiej obecna fala emigracji zamieni się w potop milionów, zapewne nawet dziesiątków milionów takich emigrantów każdego roku.
Jest to praktycznie tzw. „pewnik” jako że w ludzkiej naturze jest dążenie do polepszenia swojego losu i bytu, jeśli nadarza się ku temu odpowiednia okazja.
Oto pewne istniejące dane statystyczne, pomocne w celu uświadomienia sobie jak będzie najprawdopodobniej wyglądać przyszłość nowych emigrantów w Niemczech. Możemy bowiem użyć, dostępnych danych dotyczących osób już przybyłych do tego kraju z Turcji.
Niemcy posiadają (dane nie podawane za rok2015) już około 2.5 miliona obywateli przybyłych z Turcji - oraz około 1/2 miliona „świeżych” tureckich emigrantów - nie posiadajcych jeszcze niemieckiego obywatelstwa. Daje to 3 miliony przybyszy tureckiego pochodzenia,
Niezależnie jednak od przynależności do wyżej wymienionych grup (obywatele - nie obywatele) wszystkich tureckich emigrantów łączy wspólna w ich przypadku statystyka.
Według danych statystycznych, zaledwie około 20% emigrantów tureckich, podjęło w Niemczech prace. Pozostałe około 80% korzysta nadal jedynie z niemieckiego sytemu bogatych świadczeń socjalnych.
Angela Merkel - według agencji Reuters poinformowała właśnie w ostatni poniedziałek, że Niemcy wydadzą kolejne 6.6 miliarda na sprowadzenie 800 tysięcy nowych emigrantów tego roku.
Policja w Munich podała stacji NBC News informacje, że w ciągu ostatniego tygodnia, do tego jednego miasta - napłynęło 28.5 tysiąca nowych emigrantów.
Szwecja - podaje dane z których wynika że w tym kraju 16.5 % osób urodzonych poza granicami Szwecji, w większości są to Muslims pochłonęło w 2014 roku 66.4% pieniędzy wydawanych przez ten kraj na rządową pomoc finansową.
Warto tu zauważyć znamienny fakt - że w roku 2009 wyznawcy Allacha stanowili ponad 5% populacji Szwecji.
Dane z roku 2014 odnosnie arabskich emigrantów w Szwecji (głownie z Syrii i innych krajów arabskich) to liczby znacznie powyżej 10% populacji tego kraju.
Finansowa pomoc rządowa dla tej grupy w 2014 roku przekroczyła 9 miliardów koron. Dane za rok bieżący, zarowno te dotyczące wzrostu procentowej ilości Muslims w łącznej populacji Szwecji, jak i dane dotyczące wydatków tego kraju, na „utrzymanie” gwarantowane poprzez programy socjalne dla tych nowych emigrantów, będą zdecydowanie nieporównywalnie wyższe.
Podam teraz, pewne wyselekcjonowane dane - jako tzw. „ciekawostkę” Bruksela, które miasto, posiada obecnie - już ponad 25% emigrantów wyznających Allacha. System szkolnictwa w tym mieście, posiada już jednak UWAGA! ponad 40% dzieci i młodzieży tego właśnie wyznania religijnego. Te liczby - mówią jakby same za siebie. Oczywiście przemawiając - jedynie do części osób, tych zdolnych do poprawnego odczytania, mechanizmów prowadzących do zaistnienia takiej właśnie procentowej relacji.
Pozostawiam wam wszystkim, każdemu według jego wiedzy, intelektualnych możliwości, etc. - analizowanie w dowolny, indywidualny sposób podanych danych.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,
2/imigranci-zalewaja-europe-ilu-uchodzcow-
jest-u-sasiadow-polski,572363.html | 28.08.2015 r.
W krajach Unii Europejskiej oraz w Szwajcarii, Norwegii, Liechtensteinie i na Islandii od 1 stycznia do 30 czerwca tego roku imigranci złożyli aż 419 020 wniosków o azyl.
http://niezalezna.pl/70682-kim-tak-napr ... sile-wieku | 08.09.2015
Fala uchodźców zalewa Europę, pierwsi z nich docierają już do Polski. Skala problemu przerasta polityków. Tymczasem statystyki pokazują, że aktualnie 75 proc. nielegalnych imigrantów to mężczyźni w sile wieku, 13 proc. stanowią dzieci, a 12 proc. kobiety. Pojawiają się również informacji, że wśród tłumów granicę Unii Europejskiej przekraczają także terroryści z ISIS. – To trzeba zweryfikować, ale trzeba pamiętać o tym, że Państwo Islamskie chwaliło się, że będą oni przemycać w wielkiej fali uchodźców swoich bojowników do Europy – mówi portalowi niezalezna.pl Jarosław Sellin.
Mój komentarz:
Oto przyczyny w skrócie:
Wynikła z przeludnienia bieda, więc znaczna część „fanatycznych wyznawców”/terrorystów, to są tylko najemnicy (wystarczy że Amerykanie zaproponują im więcej pieniędzy, a już zamiast wrogów mają opłacanych pracowników).
Opieranie się przez świat na ropie, jako źródle energii - ropa zapewnia islamistom pieniądze i jest źródłem pożądania za wszelką cenę przez pozostałych.
[http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=2288&postdays=0&postorder=asc&start=435
Do wytworzenia jednego litra benzyny lub jednego litra oleju napędowego potrzeba ok. 2kWh prądu (zgodnie ze sprawozdaniami rafinerii) i to oprócz energii innych jak na wydobycie, transport surowca, paliw itp...
2kWh razy 5 litrów daje 10 kWh, to na takiej energii przejadę 100km autem EV, a są spalinowce palące dużo więcej.
Te 10kWh można uzyskać z fotowoltaiki na daszku nad swoim parkingiem.
[Do tego potrzeba jest także efektywna energetyka z źródeł odnawialnych. - red.]]
Brak wiedzy, w tym nawet nie znają prawdziwej treści Koranu, u ofiar funkcyjnych członków organizacji religijnych.
Brak zabezpieczeń prawnych.
Do obrony m.in. przed islamem można wykorzystać odpowiednik ich prawa: Za szerzenie - w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, bezpośrednio, pośrednio - religijności obowiązuje kara śmierci!
A zatem nie mają także prawa istnieć, być tworzone państwa, organizacje religijne!
Oczywiście każdy może sobie wierzyć w co chce, odprawiać co chce, byle tylko tego nie propagował, nie eksponował; nie rozpleniał!
A zacząć trzeba od tego, by w państwach opanowanych przez org. religijne robić zrzuty ulotek z rzetelnymi inf. o religijności, danej religii, organizacji religijnej, oraz umieść w ich języku w internecie uświadamiające filmy, zrobić strony internetowe!
Jeśli mordować, to najlepiej wyłącznie tych, którzy czynią z ludzi religijnymi zombie, takimi tworami kierują, w tym przekonują ich do agresji, ich opłacają! Znaczną część ich ofiar da się oswobodzić od ich destrukcyjnego wpływu, a część z ludzi tam mieszkających musi udawać religijność, proreligijny fanatyzm, proreligijną agresję.
Jeśli otrzymam kwotę co najmniej 30 tys. zł, to zrobię stronę o Mahomecie, islamie w języku polskim, angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim, arabskim (profesjonalne przetłumaczenie będzie kosztować co najmniej kilkanaście tys. zł).
Ostatnio zmieniony wt paź 13, 2015 9:43 pm przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
http://aleszuma.neon24.pl/post/125970,p ... z-w-polsce | 21.09.2015
PAŃSTWO ISLAMSKIE JUŻ W POLSCE!
Ilu muzułmanów przyjmie Polska?
Bezczelne kłamstwa Ewy kopacz.
Państwo islamskie już w Polsce.
Kopacz - polska jest bezpieczna.
Szef związku celników - tiry z krajów muzułmańskich.
Wjeżdżają bez kontroli.
POLSKA JEST BEZPIECZNA, ZAPEWNIA KOPACZ. SZEF ZWIĄZKU CELNIKÓW: TIRY Z KRAJÓW MUZUŁMAŃSKICH WJEŻDŻAJĄ BEZ KONTROLI!
Przez południową granice Polski, a także ze wschodu odbywa się transport imigrantów, a być może także broni, ostrzega Sławomir Siwy, lider związku zawodowego Celnicy PL. Premier po inspekcji granic przekonywała zaś, że z Polski można brać przykład.
„Premier nie powinna wprowadzać Polaków w błąd. W interesie publicznym jest mówić prawdę, a ta wygląda tak, że jesteśmy właściwie bezbronni wobec działań przemytników. O ile na wschodzie odbywają się jeszcze jakieś kontrole to ruch z południa odbywa się bez żadnej kontroli. Jestem informowany, że tamtędy wjeżdżają nawet TIRy z krajów muzułmańskich” – powiedział Siwy.
Celnik przypomina, że Państwo Islamskie ogłosiło, że wyśle do Europy pół miliona fanatyków. „W telefonach młodych imigrantów znajdowano filmy propagandowe z egzekucji ISIS, a teraz w porcie na wyspie Kos znaleziono kontener z bronią” - dodaje Siwy.
Zdaniem lidera związkowego, przemytnicy bezwzględnie wykorzystują obowiązujące procedury i wytyczne uniemożliwiające skuteczną kontrolę. Dla przykładu, jeśli na granicę wjeżdża ktoś, kto nie ma nic do zadeklarowania, a system komputerowy nie wskaże go jako podejrzanego, to celnicy mają nie poddawać go kontroli. „Wiemy o tym bo zamieszczają bezczelne komentarze na forach celników” – mówi związkowiec.
BOJOWNICY PAŃSTWA ISLAMSKIEGO SPRZEDAJĄ KOBIETY PO 100 ZŁ
INNE GWAŁCĄ I MORDUJĄ
Bojownicy Państwa Islamskiego dokonują obrzydliwych zbrodni na porwanych kobietach. Setki z nich są gwałcone, torturowane i zabijane. Inne sprzedają na niewolnice za równowartość 100 zł.
Organizacja pomocowa Christian Aid potępiła działania Państwa Islamskiego wobec jazydzkich kobiet. Podkreśliła, że bojownicy gwałcą je, sprzedają jako niewolnice seksualne, a także po prostu mordują.
Wiadomo, że bojownicy sprzedają porwane kobiety za kwoty od 25 do 150 dolarów. To oznacza, że niewolnice seksualną można sobie kupić w Iraku za równowartość mniej niż 100 zł. Taki los spotyka jazydki, które zostały schwytane podczas prób ucieczki z góry Sindżar, gdzie bojownicy Państwa Islamskiego otoczyli jazydzkich udchodźców.
Są teraz przetrzymywane w więzieniu Badusz. Wcześniej w tym miejscu, po zajęciu przez bojowników Mosulu, zamordowano setki szyitów.
Jak podaje „The Daily Beast”, ekstremiści sprzedają na niewolnice seksualne już 14-letnie dziewczyny. Taki los może spotkać jednak tylko te, które przejdą na islam. Te, które wolą pozostać przy swojej wierze, są gwałcone, torturowane i mordowane.
Uważa się, że taki sam los mógł przypaść w udziale także wielu chrześcijankom. Wiadomości o ich cierpieniach pochodzą od samych kobiet; niektórym z nich udało się przemycić do więzienia telefony komórkowe i niekiedy kontaktują się ze swoimi rodzinami.
Niestety, bywa też tak, że to sami bojownicy zmuszają kobiety do dzwonienia do ich rodzin, by zwiększać ich cierpienie. Jedna z kobiet opowiedziała „The Daily Beast”, że będąc w niewoli została zmuszona do odebrania telefonu od swojej córki. Kobieta musiała przez kilka godzin słuchać, jak jej dziecko było gwałcone przez kilkunastu mężczyzn.
Wiadomo też, że w więzieniach rodzą się dzieci, które są natychmiast zabierane od matek. Nie wiadomo, co robią z nimi ekstremiści.
W PAKISTANIE TRWA PRZEŚLADOWANIE KATOLIKÓW
Pakistański 18-letni katolik zmarł (2 maja) wskutek pobicia przez muzułmanów, którzy usiłowali go zmusić do przyjęcia islamu. Poinformowało o tym wczoraj Radio Watykańskie, powołując się na Komisję Sprawiedliwości i Pokoju pakistańskiego Episkopatu. Policja odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie śmierci młodzieńca.
W połowie kwietnia młody katolik Javed Anjum został schwytany przez nauczyciela i grupę uczniów szkoły muzułmańskiej w miejscowości Toba Tek Singh, trzysta kilometrów od Islamabadu. Przez pięć dni poddawano go torturom. Kiedy w końcu znalazł się w szpitalu, lekarze stwierdzili połamanie żeber i utratę wzroku. Po tygodniu Javed Anjum zmarł wskutek niewydolności nerek.
Jak informuje pakistańska Komicja Iustitia et Pax, do przymusowych nawróceń na islam dochodzi w tym kraju coraz częściej. Przymusowe nawrócenia są niezgodne nie tylko z pakistańskim prawem, ale również z oficjalną nauką islamu.
OBOWIĄZKOWA NAUKA PODSTAW ISLAMU W SZKOŁACH USA W STANIE TENNESSEE
DZISIAJ SZKOŁY W STANIE TENNESSEE JUTRO CAŁE USA?
Zaskoczeni rodzice, którzy dowiedzieli się o „islamskiej” edukacji z zeszytów uczniów, zdecydowanie protestują. Matka jednej z uczennic pokazała skany z zeszytu córki, w którym dziewczynka miała wykaligrafowaną m.in. szahadę czyli muzułmańskie wyznanie wiary stanowiące jeden z pięciu obowiązków (filarów) każdego muzułmanina.
Będący w ogromnej większości chrześcijanami rodzice są oburzeni także tym, że Boga nazywa się Allachem. Domagają się natychmiastowego zaprzestania takich – wprowadzających zamęt w głowach ich pociech – określeń. Dziwią się także jak wiele miejsce i czasu poświęca się w szkołach stanowych na przybliżanie postaci proroka Mahometa.
Matka jednej z uczennic, Brandy Porterfield, w wywiadzie udzielonym stacji telewizyjnej „Fox New” powiedziała:
„To nie żadna nauka. To co się dzieje w szkole mojej córki nie ma też wiele wspólnego z wychowaniem. Nasze dzieci poddawane są w zaawansowanej indoktrynacji i propagandzie. To my, rodzice, powiemy o islamie naszym dzieciom tyle ile uznamy za stosowne”.
Mimo coraz częstszych i coraz bardziej gwałtownych protestów ze strony rodziców, urzędnicy ze stanowego resortu nauki i oświaty w dalszym ciągu uważają, że nauka islamu musi być obowiązkowa. Urzędnicy tłumaczą swoją decyzję m.in. tym, iż islam jest „częścią światowej kultury”.
Źródła:
- Polonia Christiana
http://www.pch24.pl/polska-jest-bezpiec ... 296,i.html
http://www.fronda.pl/a/sprzedaja-kobiet ... 41196.html
PAŃSTWO ISLAMSKIE JUŻ W POLSCE!
Ilu muzułmanów przyjmie Polska?
Bezczelne kłamstwa Ewy kopacz.
Państwo islamskie już w Polsce.
Kopacz - polska jest bezpieczna.
Szef związku celników - tiry z krajów muzułmańskich.
Wjeżdżają bez kontroli.
POLSKA JEST BEZPIECZNA, ZAPEWNIA KOPACZ. SZEF ZWIĄZKU CELNIKÓW: TIRY Z KRAJÓW MUZUŁMAŃSKICH WJEŻDŻAJĄ BEZ KONTROLI!
Przez południową granice Polski, a także ze wschodu odbywa się transport imigrantów, a być może także broni, ostrzega Sławomir Siwy, lider związku zawodowego Celnicy PL. Premier po inspekcji granic przekonywała zaś, że z Polski można brać przykład.
„Premier nie powinna wprowadzać Polaków w błąd. W interesie publicznym jest mówić prawdę, a ta wygląda tak, że jesteśmy właściwie bezbronni wobec działań przemytników. O ile na wschodzie odbywają się jeszcze jakieś kontrole to ruch z południa odbywa się bez żadnej kontroli. Jestem informowany, że tamtędy wjeżdżają nawet TIRy z krajów muzułmańskich” – powiedział Siwy.
Celnik przypomina, że Państwo Islamskie ogłosiło, że wyśle do Europy pół miliona fanatyków. „W telefonach młodych imigrantów znajdowano filmy propagandowe z egzekucji ISIS, a teraz w porcie na wyspie Kos znaleziono kontener z bronią” - dodaje Siwy.
Zdaniem lidera związkowego, przemytnicy bezwzględnie wykorzystują obowiązujące procedury i wytyczne uniemożliwiające skuteczną kontrolę. Dla przykładu, jeśli na granicę wjeżdża ktoś, kto nie ma nic do zadeklarowania, a system komputerowy nie wskaże go jako podejrzanego, to celnicy mają nie poddawać go kontroli. „Wiemy o tym bo zamieszczają bezczelne komentarze na forach celników” – mówi związkowiec.
BOJOWNICY PAŃSTWA ISLAMSKIEGO SPRZEDAJĄ KOBIETY PO 100 ZŁ
INNE GWAŁCĄ I MORDUJĄ
Bojownicy Państwa Islamskiego dokonują obrzydliwych zbrodni na porwanych kobietach. Setki z nich są gwałcone, torturowane i zabijane. Inne sprzedają na niewolnice za równowartość 100 zł.
Organizacja pomocowa Christian Aid potępiła działania Państwa Islamskiego wobec jazydzkich kobiet. Podkreśliła, że bojownicy gwałcą je, sprzedają jako niewolnice seksualne, a także po prostu mordują.
Wiadomo, że bojownicy sprzedają porwane kobiety za kwoty od 25 do 150 dolarów. To oznacza, że niewolnice seksualną można sobie kupić w Iraku za równowartość mniej niż 100 zł. Taki los spotyka jazydki, które zostały schwytane podczas prób ucieczki z góry Sindżar, gdzie bojownicy Państwa Islamskiego otoczyli jazydzkich udchodźców.
Są teraz przetrzymywane w więzieniu Badusz. Wcześniej w tym miejscu, po zajęciu przez bojowników Mosulu, zamordowano setki szyitów.
Jak podaje „The Daily Beast”, ekstremiści sprzedają na niewolnice seksualne już 14-letnie dziewczyny. Taki los może spotkać jednak tylko te, które przejdą na islam. Te, które wolą pozostać przy swojej wierze, są gwałcone, torturowane i mordowane.
Uważa się, że taki sam los mógł przypaść w udziale także wielu chrześcijankom. Wiadomości o ich cierpieniach pochodzą od samych kobiet; niektórym z nich udało się przemycić do więzienia telefony komórkowe i niekiedy kontaktują się ze swoimi rodzinami.
Niestety, bywa też tak, że to sami bojownicy zmuszają kobiety do dzwonienia do ich rodzin, by zwiększać ich cierpienie. Jedna z kobiet opowiedziała „The Daily Beast”, że będąc w niewoli została zmuszona do odebrania telefonu od swojej córki. Kobieta musiała przez kilka godzin słuchać, jak jej dziecko było gwałcone przez kilkunastu mężczyzn.
Wiadomo też, że w więzieniach rodzą się dzieci, które są natychmiast zabierane od matek. Nie wiadomo, co robią z nimi ekstremiści.
W PAKISTANIE TRWA PRZEŚLADOWANIE KATOLIKÓW
Pakistański 18-letni katolik zmarł (2 maja) wskutek pobicia przez muzułmanów, którzy usiłowali go zmusić do przyjęcia islamu. Poinformowało o tym wczoraj Radio Watykańskie, powołując się na Komisję Sprawiedliwości i Pokoju pakistańskiego Episkopatu. Policja odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie śmierci młodzieńca.
W połowie kwietnia młody katolik Javed Anjum został schwytany przez nauczyciela i grupę uczniów szkoły muzułmańskiej w miejscowości Toba Tek Singh, trzysta kilometrów od Islamabadu. Przez pięć dni poddawano go torturom. Kiedy w końcu znalazł się w szpitalu, lekarze stwierdzili połamanie żeber i utratę wzroku. Po tygodniu Javed Anjum zmarł wskutek niewydolności nerek.
Jak informuje pakistańska Komicja Iustitia et Pax, do przymusowych nawróceń na islam dochodzi w tym kraju coraz częściej. Przymusowe nawrócenia są niezgodne nie tylko z pakistańskim prawem, ale również z oficjalną nauką islamu.
OBOWIĄZKOWA NAUKA PODSTAW ISLAMU W SZKOŁACH USA W STANIE TENNESSEE
DZISIAJ SZKOŁY W STANIE TENNESSEE JUTRO CAŁE USA?
Zaskoczeni rodzice, którzy dowiedzieli się o „islamskiej” edukacji z zeszytów uczniów, zdecydowanie protestują. Matka jednej z uczennic pokazała skany z zeszytu córki, w którym dziewczynka miała wykaligrafowaną m.in. szahadę czyli muzułmańskie wyznanie wiary stanowiące jeden z pięciu obowiązków (filarów) każdego muzułmanina.
Będący w ogromnej większości chrześcijanami rodzice są oburzeni także tym, że Boga nazywa się Allachem. Domagają się natychmiastowego zaprzestania takich – wprowadzających zamęt w głowach ich pociech – określeń. Dziwią się także jak wiele miejsce i czasu poświęca się w szkołach stanowych na przybliżanie postaci proroka Mahometa.
Matka jednej z uczennic, Brandy Porterfield, w wywiadzie udzielonym stacji telewizyjnej „Fox New” powiedziała:
„To nie żadna nauka. To co się dzieje w szkole mojej córki nie ma też wiele wspólnego z wychowaniem. Nasze dzieci poddawane są w zaawansowanej indoktrynacji i propagandzie. To my, rodzice, powiemy o islamie naszym dzieciom tyle ile uznamy za stosowne”.
Mimo coraz częstszych i coraz bardziej gwałtownych protestów ze strony rodziców, urzędnicy ze stanowego resortu nauki i oświaty w dalszym ciągu uważają, że nauka islamu musi być obowiązkowa. Urzędnicy tłumaczą swoją decyzję m.in. tym, iż islam jest „częścią światowej kultury”.
Źródła:
- Polonia Christiana
http://www.pch24.pl/polska-jest-bezpiec ... 296,i.html
http://www.fronda.pl/a/sprzedaja-kobiet ... 41196.html
Imigranci we Francji - to się dzieje już dziś a co będzie dalej?
https://www.youtube.com/watch?v=Pooz9lPu75k
#1 Burdy emigrantów w Niemczech-islamische Invasion (napisy PL)
https://www.youtube.com/watch?v=acPKOEC7_2M
Fala imigrantów z Afryki - Tego nie zobaczysz w TV!
https://www.youtube.com/watch?v=8ExhrNqrDi8
Itp., itd., itd., itp...
Polak ostrzega Muzułmanów / Pole warnt Muslime / Pole warns Muslims
https://www.youtube.com/watch?v=D_e3avz43HY
Anonymous - Wiadomość do Polskich Obywateli | Ucho
https://www.youtube.com/watch?v=LEOYx864JBs
https://www.youtube.com/watch?v=Pooz9lPu75k
#1 Burdy emigrantów w Niemczech-islamische Invasion (napisy PL)
https://www.youtube.com/watch?v=acPKOEC7_2M
Fala imigrantów z Afryki - Tego nie zobaczysz w TV!
https://www.youtube.com/watch?v=8ExhrNqrDi8
Itp., itd., itd., itp...
Polak ostrzega Muzułmanów / Pole warnt Muslime / Pole warns Muslims
https://www.youtube.com/watch?v=D_e3avz43HY
Anonymous - Wiadomość do Polskich Obywateli | Ucho
https://www.youtube.com/watch?v=LEOYx864JBs
https://www.google.pl/search?q=Przyjaci ... sAGFpaiwBA
„GŁOS POLSKI” Toronto; nr 42 Z 21 - 27. 10. 2015 STR. 20
Publikujemy szokujący list pracującej w Niemczech czeskiej lekarki, w którym ujawnia dramatyczne szczegóły pracy wśród islamskich imigrantów. Odczytano go w jednej z niezależnych czeskich stacji telewizyjnych.
Jego treść szokuje, ale i otwiera oczy.
„Przyjaciółka z Pragi ma znajomą, która - jako emerytowany lekarz - wróciła do pracy w szpitalu w okolicy Monachium, gdzie potrzebowano anestezjologa. Prowadziłam z moją przyjaciółką korespondencję i przesłała mi maila od wspomnianej lekarki. Dziś rozmawiałam z nią na temat tego, jak bardzo nieznośna jest sytuacja w szpitalu w Monachium oraz w okolicznych placówkach zdrowotnych.
Wielu muzułmanów odmawia leczenia przez kobiecy personel, a my, jako kobiety odmawiamy udania się do tych zwierząt, zwłaszcza z Afryki.
Relacje pomiędzy personelem a imigrantami stają się coraz gorsze. Ostatnimi czasy imigranci udający się do szpitali muszą być eskortowani przez policję i psy policyjne.
Wielu imigrantów ma AIDS, syfilis, gruźlicę otwartą i inne egzotyczne choroby, których w Europie nie potrafimy leczyć. Gdy w aptece przekazują receptę, dowiadują się, że muszą zapłacić gotówką. Wywołuje to niewyobrażalne oburzenie, zwłaszcza jeżeli chodzi o leki dla dzieci. Imigranci porzucają wtedy swoje dzieci i powierzają je personelowi apteki mówiąc: „W takim razie sami je wyleczcie!”.
Policja ochrania zatem nie tylko kliniki i szpitale, lecz również duże apteki.
Mówimy więc otwarcie: „Gdzie są ci wszyscy, którzy przed kamerami telewizyjnymi witali imigrantów na dworcach kolejowych z transparentami?
Owszem, teraz granice zostały zamknięte, ale milion imigrantów już tu jest i z pewnością nie będziemy w stanie się ich pozbyć”.
Do tej pory w Niemczech bez pracy pozostawało 2, 2 miliona ludzi. Dziś będzie ich co najmniej 3,5 miliona. Większość z tych ludzi nie nadaje się do jakiejkolwiek pracy.
Mało kto posiada jakiekolwiek wykształcenie. Co więcej, kobiety zazwyczaj w ogóle nie pracują. Szacuję, że co dziesiąta jest w ciąży. Setki i tysiące z nich przywiozły ze sobą dzieci poniżej szóstego roku życia, spośród których wiele jest wycieńczonych i zaniedbanych. Jeśli nadal będzie to tak wyglądać, a Niemcy ponownie otworzą granice, wrócę do domu, do Czech.
Nikt nie zatrzyma mnie tutaj w takiej sytuacji, nawet dwukrotnie wyższa niż w domu pensja. Wyjechałam do Niemiec, nie do Afryki, czy na Bliski Wschód.
Nawet profesor kierujący naszym oddziałem powiedział nam, że jest mu strasznie smutno, gdy patrzy na kobiety, które sprzątają codziennie od lat zarabiając 800 euro, i gdy spotyka następnie w korytarzach młodych mężczyzn, którzy chcą dostać wszystko za darmo, a jeśli tego nie dostają, wpadają w szał.
Naprawdę tego nie potrzebuję. Obawiam się, jeśli wrócę, któregoś dnia sytuacja w Czechach będzie dokładnie taka sama. Jeśli Niemcy ze swoją naturą nie są w stanie temu zaradzić, w Czechach zapanuje totalny chaos. Nikt kto nie miał z nimi (imigrantami - przyp. red.) do czynienia nie zdaje sobie sprawy, jakimi są oni zwierzętami, zwłaszcza ci z Afryki, i z jaką wyższością muzułmanie - kierując się religią - traktują nasz personel.
Póki co personel lokalnego szpitala nie zaraził się chorobami przyniesionymi przez imigrantów, ale biorąc pod uwagę setki pacjentów przyjmowanych każdego dnia, pozostaje to tylko kwestią czasu.
W jednym ze szpitali nad Renem imigranci zaatakowali personel nożami, a ośmiomiesięczne dziecko doprowadzili na skraj wycieńczenia targając je przez trzy miesiące przez pół Europy.
Dziecko umarło po dwóch dniach, pomimo, iż otrzymało najlepszą opiekę medyczna w jednej z najlepszych klinik dziecięcych w Niemczech.
W konsekwencji ataków przeprowadzanych przez imigrantów jeden z lekarzy musiał zostać poddany operacji, a dwie pielęgniarki trafiły na oddział intensywnej terapii.
Nikt nie został ukarany.
Lokalnej prasie zabroniono o tym pisać, więc wiemy o tym dzięki e - mailom.
Co spotkałoby Niemca gdyby, gdyby ugodził lekarza i pielęgniarki nożem?
Albo gdyby wylał swój zarażony syfilisem mocz na twarz pielęgniarki, narażając ją tym samym na infekcję?
Pytam więc - gdzie są ci wszyscy, którzy witali imigrantów i odbierali ich z dworców kolejowych?
Siedzą zapewnie wygodnie we własnych domach, zadowoleni ze swoich organizacji non - profit, czekając na kolejne pociągi i kolejny zastrzyk gotówki w zamian za witanie przybyszów na stacjach.
Osobiście zebrałabym tych wszystkich witających i zaprowadziła ich do naszego szpitalnego oddziału nagłych przypadków, gdzie pracowaliby jako asystenci.
Następnie zaprowadziłabym ich do budynku zamieszkałego przez imigrantów, gdzie mogliby zarówno opiekować się nimi, jak i ochraniać samych siebie - bez pomocy uzbrojonej policji, bez policyjnych psów - które dziś znajdują się w każdym szpitalu w Bawarii - i bez opieki medycznej”.
„Głos Polski” Toronto nr 42 (21 - 27. 10. 2015) str. 20
„GŁOS POLSKI” Toronto; nr 42 Z 21 - 27. 10. 2015 STR. 20
Publikujemy szokujący list pracującej w Niemczech czeskiej lekarki, w którym ujawnia dramatyczne szczegóły pracy wśród islamskich imigrantów. Odczytano go w jednej z niezależnych czeskich stacji telewizyjnych.
Jego treść szokuje, ale i otwiera oczy.
„Przyjaciółka z Pragi ma znajomą, która - jako emerytowany lekarz - wróciła do pracy w szpitalu w okolicy Monachium, gdzie potrzebowano anestezjologa. Prowadziłam z moją przyjaciółką korespondencję i przesłała mi maila od wspomnianej lekarki. Dziś rozmawiałam z nią na temat tego, jak bardzo nieznośna jest sytuacja w szpitalu w Monachium oraz w okolicznych placówkach zdrowotnych.
Wielu muzułmanów odmawia leczenia przez kobiecy personel, a my, jako kobiety odmawiamy udania się do tych zwierząt, zwłaszcza z Afryki.
Relacje pomiędzy personelem a imigrantami stają się coraz gorsze. Ostatnimi czasy imigranci udający się do szpitali muszą być eskortowani przez policję i psy policyjne.
Wielu imigrantów ma AIDS, syfilis, gruźlicę otwartą i inne egzotyczne choroby, których w Europie nie potrafimy leczyć. Gdy w aptece przekazują receptę, dowiadują się, że muszą zapłacić gotówką. Wywołuje to niewyobrażalne oburzenie, zwłaszcza jeżeli chodzi o leki dla dzieci. Imigranci porzucają wtedy swoje dzieci i powierzają je personelowi apteki mówiąc: „W takim razie sami je wyleczcie!”.
Policja ochrania zatem nie tylko kliniki i szpitale, lecz również duże apteki.
Mówimy więc otwarcie: „Gdzie są ci wszyscy, którzy przed kamerami telewizyjnymi witali imigrantów na dworcach kolejowych z transparentami?
Owszem, teraz granice zostały zamknięte, ale milion imigrantów już tu jest i z pewnością nie będziemy w stanie się ich pozbyć”.
Do tej pory w Niemczech bez pracy pozostawało 2, 2 miliona ludzi. Dziś będzie ich co najmniej 3,5 miliona. Większość z tych ludzi nie nadaje się do jakiejkolwiek pracy.
Mało kto posiada jakiekolwiek wykształcenie. Co więcej, kobiety zazwyczaj w ogóle nie pracują. Szacuję, że co dziesiąta jest w ciąży. Setki i tysiące z nich przywiozły ze sobą dzieci poniżej szóstego roku życia, spośród których wiele jest wycieńczonych i zaniedbanych. Jeśli nadal będzie to tak wyglądać, a Niemcy ponownie otworzą granice, wrócę do domu, do Czech.
Nikt nie zatrzyma mnie tutaj w takiej sytuacji, nawet dwukrotnie wyższa niż w domu pensja. Wyjechałam do Niemiec, nie do Afryki, czy na Bliski Wschód.
Nawet profesor kierujący naszym oddziałem powiedział nam, że jest mu strasznie smutno, gdy patrzy na kobiety, które sprzątają codziennie od lat zarabiając 800 euro, i gdy spotyka następnie w korytarzach młodych mężczyzn, którzy chcą dostać wszystko za darmo, a jeśli tego nie dostają, wpadają w szał.
Naprawdę tego nie potrzebuję. Obawiam się, jeśli wrócę, któregoś dnia sytuacja w Czechach będzie dokładnie taka sama. Jeśli Niemcy ze swoją naturą nie są w stanie temu zaradzić, w Czechach zapanuje totalny chaos. Nikt kto nie miał z nimi (imigrantami - przyp. red.) do czynienia nie zdaje sobie sprawy, jakimi są oni zwierzętami, zwłaszcza ci z Afryki, i z jaką wyższością muzułmanie - kierując się religią - traktują nasz personel.
Póki co personel lokalnego szpitala nie zaraził się chorobami przyniesionymi przez imigrantów, ale biorąc pod uwagę setki pacjentów przyjmowanych każdego dnia, pozostaje to tylko kwestią czasu.
W jednym ze szpitali nad Renem imigranci zaatakowali personel nożami, a ośmiomiesięczne dziecko doprowadzili na skraj wycieńczenia targając je przez trzy miesiące przez pół Europy.
Dziecko umarło po dwóch dniach, pomimo, iż otrzymało najlepszą opiekę medyczna w jednej z najlepszych klinik dziecięcych w Niemczech.
W konsekwencji ataków przeprowadzanych przez imigrantów jeden z lekarzy musiał zostać poddany operacji, a dwie pielęgniarki trafiły na oddział intensywnej terapii.
Nikt nie został ukarany.
Lokalnej prasie zabroniono o tym pisać, więc wiemy o tym dzięki e - mailom.
Co spotkałoby Niemca gdyby, gdyby ugodził lekarza i pielęgniarki nożem?
Albo gdyby wylał swój zarażony syfilisem mocz na twarz pielęgniarki, narażając ją tym samym na infekcję?
Pytam więc - gdzie są ci wszyscy, którzy witali imigrantów i odbierali ich z dworców kolejowych?
Siedzą zapewnie wygodnie we własnych domach, zadowoleni ze swoich organizacji non - profit, czekając na kolejne pociągi i kolejny zastrzyk gotówki w zamian za witanie przybyszów na stacjach.
Osobiście zebrałabym tych wszystkich witających i zaprowadziła ich do naszego szpitalnego oddziału nagłych przypadków, gdzie pracowaliby jako asystenci.
Następnie zaprowadziłabym ich do budynku zamieszkałego przez imigrantów, gdzie mogliby zarówno opiekować się nimi, jak i ochraniać samych siebie - bez pomocy uzbrojonej policji, bez policyjnych psów - które dziś znajdują się w każdym szpitalu w Bawarii - i bez opieki medycznej”.
„Głos Polski” Toronto nr 42 (21 - 27. 10. 2015) str. 20
http://www.fronda.pl/a/mahomet,404.html |
Mahomet
• Mahomet uprawiał seks z 9 letnią dziewczynką
• uprawiał seks z niewolnicami
• zezwalał na gwałty i prostytucję (tymczasowe małżeństwo)
• zezwalał na wymuszanie posłuszeństwa żon biciem
• zlecał skrytobójstwa swoich krytyków
• nakazywał egzekucję apostatów
• wymuszał poddaństwo chrześcijan i żydów przemocą
• okradał karawany
• torturował ludzi by wydobyć z nich zeznania o ukrytych pieniądzach
Prorok Mahomet nigdy nie istniał, jest tylko tworem mitologicznym. Taką tezę stawia muzułmanin, niemiecki profesor z z Centrum Studiów Islamskich Uniwersytetu w Munster.
Najwcześniejsza biografia, z której żadna kopia nie przetrwała do dzisiaj, jest datowana na około wiek po jego śmierci, czyli na 632 rok i jest znana jedynie z odniesień do niej późniejszych tekstów.
Badania jakie prowadził Kalisch doprowadziły go również do przekonania, że nie istniał żaden z twórców wielkich monoteistycznych religii. Według niego Mojżesz jak i Jezus są postaciami mitologicznymi.
[Czy Mahomet istniał]
http://rebelya.pl/forum/watek/66533/
No właśnie. Istnieje wielka historyczna dziura na temat Mahometa. Skoro Koran był już kompletny, choć nie spisany, już za życia Mahometa i Arabowie zaczęli podbijać Bliski Wschód, Północną Afrykę i Persję, w latach 630., 640. i następnych dekadach, czerpiąc motywację i energię z nauk Koranu i Mahometa, to dlaczego w ich komunikacji wojennej nie ma żadnych wzmianek, ani o Mahomecie ani o Koranie?
To samo dotyczy podbitych ludów, które zostawiły po sobie bogaty historyczny zapis, w którym mówią, że Arabowie przyszli przynosząc zniszczenie, ale nigdzie nie wspominają, że nazywali się muzułmanami, że mieli świętą księgę, że mieli nowego proroka, że mieli nową religię. Nazywają ich różnymi nazwami, ale nie muzułmanami.
http://ndie.pl/czy-islam-jest-religia/ | 16.06.2014 r.
CZY ISLAM JEST RELIGIĄ?
Nonie Darwish, była muzułmanka z Egiptu, krytyczka islamu i aktywistka praw człowieka analizuje zagadnienie, czy islam rzeczywiście jest religią, czy może bliżej mu od systemu politycznego.
Twórca islamu zastosował najbardziej skuteczne i niezawodne źródło manipulacji, jakie można było sobie wyobrazić – propagował totalitarny system polityczny, ale nazwał go religią. Wiedział, że tylko w taki sposób uda mu się zachować wiarygodność w czasach, gdy religia stanowiła dla ludzi największy autorytet.
Bill Warner, dyrektor Centrum d/s Badań nad Politycznym Islamem opracował pewne statystyki dotyczące świętych tekstów islamu. Zgodnie z wynikami tych obliczeń, przynajmniej 75% treści zawartych w sunnach (opowieści o życiu Mahometa) odnosi się do dżihadu. Około 67% Koranu spisanego w Mekce dotyczy niewiernych i polityki. Wersety z Medyny rozprawiają o niewiernych w 51%. Około jedna piąta tekstu w hadisach Bukhariego mówi o dżihadzie i sprawach politycznych, z czego 97% wersetów o dżihadzie odnosi się do wojny – jedynie 3% mówi o dżihadzie jako walce wewnętrznej człowieka. Wygląda na to, że samej religii poświęcona jest tylko niewielka część najważniejszych tekstów islamu. Według Warnera nawet kwestia piekła jest w nich ujęta od strony politycznej. W Koranie znajduje się 146 odniesień do piekła, z czego tylko 6% dotyczy zła moralnego, np. morderstwa czy kradzieży. Pozostałe 94% wersetów związanych z piekłem mówi o światopoglądowym grzechu polegającym na odrzuceniu przesłania Mahometa, czyli przestępstwie politycznym. Muzułmańskie piekło jest zatem represją polityczną dla tych, którzy sprzeciwiają się islamowi.
To, co ostatecznie powstało, z pewnością nie było jednak religią ale raczej polityczno-prawnym systemem totalitarnej władzy nad narodem.
Szariat daje muzułmanom prawo korzystania z dowolnych środków, jeśli służą osiągnięciu celu, którym jest zajęcie każdego miejsca na ziemi dla islamu. W ten sposób muzułmanie mogą ignorować prawa człowieka, likwidować Żydów i chrześcijan z ich własnych terenów i poddawać indoktrynacji swoje dzieci, która każe żyć w nieufności do innych, nienawidzić bliskich, a nawet kłamać.
Podczas, gdy większość innych religii odwołuje się do tej dobrej strony człowieczeństwa, która szuka sprawiedliwości i złotej zasady ‘nie czyń drugiemu co tobie niemiłe’, islam pobudza ciemną stronę ludzkiej duszy – tę, która każe zabierać ludziom własność, podporządkowywać sobie innych i użalać się nad swoim losem, by wzmocnić chore poczucie krzywdy. Innymi słowy – islam robi wszystko, by obudzić tkwiący w każdym człowieku pierwiastek zła.
Niestety, większość muzułmanów nie zdaje sobie sprawy z tego, jaka jest rzeczywista przyczyna ich zniewolenia, biedy, zacofania i zależności. Arabowie nie widzą, dlaczego są skazani na życie w krajach rządzonych przez tyranów. Gdyby spojrzeli obiektywnym okiem n własne ‘święte’ teksty, od razu uświadomiliby sobie smutną prawdę. Tylko prawda o własnej religii i kulturze mogłaby wyzwolić muzułmanów na tyle, że byliby w stanie ruszyć z miejsca i wkroczyć na ścieżkę postępu. Mają na to szansę. Na razie są jedynie pionkami w grze i więźniami szariatu, który za wszystkie bolączki każde obwiniać świat zewnętrzny.
Zamiast sprzeciwić się okrutnemu systemowi, niektórzy muzułmanie upatrują rozwiązania swoich problemów w zaostrzeniu przepisów i dżihadzie. Każde islamistyczne ugrupowanie jest zmotywowane pragnieniem powrotu do ‘spokojnego’ i ‘sprawiedliwego’ kalifatu, o jakim naczytali się w swych religijnych książkach. Islamscy radykałowie marzą o państwie idealnym, które nigdy nie istniało, a jeśli nawet, to nie było miejscem sprawiedliwym czy spokojnym. Islamski kalifat zawsze był bowiem miejscem krwawej walki o władzę – miejscem zamachów, spisków, rewolucji i zamieszek społecznych. Nikt nie jest w stanie zliczyć, ile milionów ludzi na świecie w ciągu 1400 lat zginęło w imię dżihadu.
Mahomet
• Mahomet uprawiał seks z 9 letnią dziewczynką
• uprawiał seks z niewolnicami
• zezwalał na gwałty i prostytucję (tymczasowe małżeństwo)
• zezwalał na wymuszanie posłuszeństwa żon biciem
• zlecał skrytobójstwa swoich krytyków
• nakazywał egzekucję apostatów
• wymuszał poddaństwo chrześcijan i żydów przemocą
• okradał karawany
• torturował ludzi by wydobyć z nich zeznania o ukrytych pieniądzach
Prorok Mahomet nigdy nie istniał, jest tylko tworem mitologicznym. Taką tezę stawia muzułmanin, niemiecki profesor z z Centrum Studiów Islamskich Uniwersytetu w Munster.
Najwcześniejsza biografia, z której żadna kopia nie przetrwała do dzisiaj, jest datowana na około wiek po jego śmierci, czyli na 632 rok i jest znana jedynie z odniesień do niej późniejszych tekstów.
Badania jakie prowadził Kalisch doprowadziły go również do przekonania, że nie istniał żaden z twórców wielkich monoteistycznych religii. Według niego Mojżesz jak i Jezus są postaciami mitologicznymi.
[Czy Mahomet istniał]
http://rebelya.pl/forum/watek/66533/
No właśnie. Istnieje wielka historyczna dziura na temat Mahometa. Skoro Koran był już kompletny, choć nie spisany, już za życia Mahometa i Arabowie zaczęli podbijać Bliski Wschód, Północną Afrykę i Persję, w latach 630., 640. i następnych dekadach, czerpiąc motywację i energię z nauk Koranu i Mahometa, to dlaczego w ich komunikacji wojennej nie ma żadnych wzmianek, ani o Mahomecie ani o Koranie?
To samo dotyczy podbitych ludów, które zostawiły po sobie bogaty historyczny zapis, w którym mówią, że Arabowie przyszli przynosząc zniszczenie, ale nigdzie nie wspominają, że nazywali się muzułmanami, że mieli świętą księgę, że mieli nowego proroka, że mieli nową religię. Nazywają ich różnymi nazwami, ale nie muzułmanami.
http://ndie.pl/czy-islam-jest-religia/ | 16.06.2014 r.
CZY ISLAM JEST RELIGIĄ?
Nonie Darwish, była muzułmanka z Egiptu, krytyczka islamu i aktywistka praw człowieka analizuje zagadnienie, czy islam rzeczywiście jest religią, czy może bliżej mu od systemu politycznego.
Twórca islamu zastosował najbardziej skuteczne i niezawodne źródło manipulacji, jakie można było sobie wyobrazić – propagował totalitarny system polityczny, ale nazwał go religią. Wiedział, że tylko w taki sposób uda mu się zachować wiarygodność w czasach, gdy religia stanowiła dla ludzi największy autorytet.
Bill Warner, dyrektor Centrum d/s Badań nad Politycznym Islamem opracował pewne statystyki dotyczące świętych tekstów islamu. Zgodnie z wynikami tych obliczeń, przynajmniej 75% treści zawartych w sunnach (opowieści o życiu Mahometa) odnosi się do dżihadu. Około 67% Koranu spisanego w Mekce dotyczy niewiernych i polityki. Wersety z Medyny rozprawiają o niewiernych w 51%. Około jedna piąta tekstu w hadisach Bukhariego mówi o dżihadzie i sprawach politycznych, z czego 97% wersetów o dżihadzie odnosi się do wojny – jedynie 3% mówi o dżihadzie jako walce wewnętrznej człowieka. Wygląda na to, że samej religii poświęcona jest tylko niewielka część najważniejszych tekstów islamu. Według Warnera nawet kwestia piekła jest w nich ujęta od strony politycznej. W Koranie znajduje się 146 odniesień do piekła, z czego tylko 6% dotyczy zła moralnego, np. morderstwa czy kradzieży. Pozostałe 94% wersetów związanych z piekłem mówi o światopoglądowym grzechu polegającym na odrzuceniu przesłania Mahometa, czyli przestępstwie politycznym. Muzułmańskie piekło jest zatem represją polityczną dla tych, którzy sprzeciwiają się islamowi.
To, co ostatecznie powstało, z pewnością nie było jednak religią ale raczej polityczno-prawnym systemem totalitarnej władzy nad narodem.
Szariat daje muzułmanom prawo korzystania z dowolnych środków, jeśli służą osiągnięciu celu, którym jest zajęcie każdego miejsca na ziemi dla islamu. W ten sposób muzułmanie mogą ignorować prawa człowieka, likwidować Żydów i chrześcijan z ich własnych terenów i poddawać indoktrynacji swoje dzieci, która każe żyć w nieufności do innych, nienawidzić bliskich, a nawet kłamać.
Podczas, gdy większość innych religii odwołuje się do tej dobrej strony człowieczeństwa, która szuka sprawiedliwości i złotej zasady ‘nie czyń drugiemu co tobie niemiłe’, islam pobudza ciemną stronę ludzkiej duszy – tę, która każe zabierać ludziom własność, podporządkowywać sobie innych i użalać się nad swoim losem, by wzmocnić chore poczucie krzywdy. Innymi słowy – islam robi wszystko, by obudzić tkwiący w każdym człowieku pierwiastek zła.
Niestety, większość muzułmanów nie zdaje sobie sprawy z tego, jaka jest rzeczywista przyczyna ich zniewolenia, biedy, zacofania i zależności. Arabowie nie widzą, dlaczego są skazani na życie w krajach rządzonych przez tyranów. Gdyby spojrzeli obiektywnym okiem n własne ‘święte’ teksty, od razu uświadomiliby sobie smutną prawdę. Tylko prawda o własnej religii i kulturze mogłaby wyzwolić muzułmanów na tyle, że byliby w stanie ruszyć z miejsca i wkroczyć na ścieżkę postępu. Mają na to szansę. Na razie są jedynie pionkami w grze i więźniami szariatu, który za wszystkie bolączki każde obwiniać świat zewnętrzny.
Zamiast sprzeciwić się okrutnemu systemowi, niektórzy muzułmanie upatrują rozwiązania swoich problemów w zaostrzeniu przepisów i dżihadzie. Każde islamistyczne ugrupowanie jest zmotywowane pragnieniem powrotu do ‘spokojnego’ i ‘sprawiedliwego’ kalifatu, o jakim naczytali się w swych religijnych książkach. Islamscy radykałowie marzą o państwie idealnym, które nigdy nie istniało, a jeśli nawet, to nie było miejscem sprawiedliwym czy spokojnym. Islamski kalifat zawsze był bowiem miejscem krwawej walki o władzę – miejscem zamachów, spisków, rewolucji i zamieszek społecznych. Nikt nie jest w stanie zliczyć, ile milionów ludzi na świecie w ciągu 1400 lat zginęło w imię dżihadu.
Wróć do „POLITYKA/PRAWO/GOSPODARKA”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości