NAJNOWSZE ULOTKI
Można wydrukować (110 sztuk (A4, 2-stronnie, w kolorze), rozdać, a podczas tzw. wyborów unieważnić kartę do głosowania (dopisz coś od siebie, w rodzaju: Precz od polityki (weźcie się za łopatę) destruktorzy! Sejm to nie chlew (koryto jest w chlewie...)!) i wrzucić ją do urny razem z wydrukowaną ulotką:
Tak jest...:
http://www.imagic.pl/files//24301/./M.I ... OGI....png
A TAK CHCĘ, BY BYŁO:
http://www.imagic.pl/files//24301/./RAC ... 0SWIAT.png
Gotowa ulotka druku: http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/view ... p?f=5&t=13
Tak jest...:
http://www.imagic.pl/files//24301/./M.I ... OGI....png
A TAK CHCĘ, BY BYŁO:
http://www.imagic.pl/files//24301/./RAC ... 0SWIAT.png
Gotowa ulotka druku: http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/view ... p?f=5&t=13
Ostatnio zmieniony sob lut 23, 2013 8:55 pm przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
STREFA WLOTU POWIETRZA DO BUDYNKU, PRZEJŚCIE/wolna od trucizny nikotynowej i uczenia/zarażania nałogiem (nikotynizm wynika z naśladownictwa/uczenia się/rozpowszechniania)/
BEZWZGLĘDNY ZAKAZ WYDMUCHIWANIA TRUCIZNY NIKOTYNOWEJ W OBRĘBIE 10 METRÓW OD WEJŚCIA!
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że niezażywający nikotynową truciznę stają z dala od przystanków, wejść, przejść, itp., za to zażywający-rozdmuchujący nikotynową truciznę stają przy przystankach, wejściach, przejściach, a dopiero po skończeniu odchodzą...!
Trujcie się wyłącznie sami (decydujcie czym i ile razy sami oddychacie, czym śmierdzicie; o stanie własnego zdrowia, jakości życia, wydatkach (na trucizny, lekarzy, leki), itp., kiedy i jak umrzeć! A zdrowie, życie innych ludzi zostawcie w spokoju!!)!! Inaczej postępują antyludzkie, bezwzględne bestie!! Czy P. unikają czy specjalnie tworzą problemy...
W Polsce rocznie z powodu wdychania trucizny nikotynowej (tn) umiera około 60 tys. osób, w tym co drugi trujący się w wieku od 35-69 lat, a na świecie ok. 4 mln – czyli w ten sposób popełniło samobójstwo, i dokonano zabójstw, wielokrotnie więcej osób, niż zginęło w obu wojnach światowych(!!), a setki milionów choruje!!
Jedna mutacja genów raka płuc przypada na każde wypalone 15 papierosów. Co więcej, zmiany wywołuje już pierwsze zaciągnięcie się nikotyną. 90% chorych na raka płuc to nikotynowcy.
PAPIEROSY ZABIJAJĄ NIE TYLKO NIKOTYNĄ O wiele szybciej palacza dopadną ukryte w nich bakterie. W dostępnych sprzedaży papierosach odkryto setki bakterii patogennych odpowiedzialnych za ciężkie i przewlekłe choroby - czytamy na labspaces.net. Nie tylko palacze, ale ci, w towarzystwie których się pali wchłaniają m.in.:
- Acinetobacter - infekcje krwi i płuc; - Bacillus - wydłużona forma bakterii, pod tą postacią występuje np. wąglik i tężec ; - Burkholderia - posocznica, zapalenie osierdzia, zapalenie dróg moczowych; - Clostridium - choroby układu pokarmowego; - Klebsiella - łączona z durem brzusznym, czerwonką i salmonellą; - Pseudomonas aeruginosa - pałeczki ropy błękitnej, „typowa bakteria szpitalna” może wywołać wszystko od infekcji ucha po zapalenie opon mózgowych.
Wstępne badania francusko-amerykańskie na Ecole Centrale de Lyon University of Maryland pokazały, że bakterie występujące w papierosach są w stanie przetrwać proces palenia. Potem podróżują z dymem do przewodu pokarmowego i płuc.
Jedna sztuka trucizny nikotynowej (tn) w postaci papierosa zawiera śmiertelną dawkę trucizny dla kilku ludzi – wystarczy ją parę razy wciągnąć do płuc bez odtruwania się powietrzem! Tn szkodzi nie tylko chemicznie, ale i promieniotwórczo, gdyż zawiera do 80% pierwiastków radioaktywnych zawartych w glebie! I taka trująca i promieniotwórcza maź osiada na wszystkim...!
Ile spożywamy trujących substancji i pierwiastków promieniotwórczych zawartych w produktach spożywczych przy których zażywano tn?!
PALACZE ZABIJAJĄ TYSIĄCE LUDZI. DZIECI UMIERAJĄ W MĘCZARNIACH To szokujące dane. 600 tysięcy ludzi na świecie umiera w wyniku następstw wdychania dymu tytoniowego - wynika z pierwszego globalnego raportu na ten temat.
Sejmowa Komisja Zdrowia: wypalany papieros wydziela dwa razy więcej dymu z tzw. strumienia bocznego niż głównego. Jak podano, ten boczny strumień zawiera 35 razy więcej dwutlenku węgla i cztery razy więcej nikotyny niż dym wdychany przez aktywnych palaczy.
W Polsce rocznie umiera 2 tys. osób narażonych na bierne wdychanie dymu tytoniowego! Europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie! O prawie do zdrowia, życia stanowi Konstytucja! Za trucia ludzi odpowiada się przed sądem (i swoim sumieniem)! Trucie siebie, innych, tego uczenie jest objawem debilstwa, psychopatii; nikczemności kanalio!!
O kumulowaniu się negatywnych czynników i wzajemnym potęgowaniu ich negatywnego działania.
Jeżeli np. jeden negatywny czynnik zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania o 5%, a drugi tyle samo, to razem zwiększają je np. o 15%. A gdy wystąpią trzy łącznie, to ryzyko zachorowania (śmierci) zwiększa się do 30%. Nie ma możliwości, by trucie się, niezdrowy/szkodliwy tryb życia, nie miał negatywnego wpływu na organizm i potomstwo. Ilość negatywnych czynników należy zmniejszać (jeśli środowisko, żywność są niezdrowe/szkodliwe, to tym bardziej!).
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny człowiek musi (praktycznie!) wdychać truciznę nikotynową „tylko!” przez 3 godziny dzienne (np. 1,5 godziny w pracy i 1,5 godziny w domu (a przecież często dłużej)), czyli dokonać około 2160 wdechów trucizny dziennie (a przecież często więcej), to daje to rocznie ponad tysiąc godzin/788 400 wdechów (razy 10, 20, 30, 40... lat!)!!
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): W ciągu dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór. RAK BĘDZIE ZABIJAĆ DWA RAZY CZĘŚCIEJ Medycyna przegrywa w walce z nowotworami. Rak wybija Polaków. 1,28 miliona ludzi w Europie umrze w tym roku na raka - prognozuje zespół włoskich naukowców. W samej Polsce będzie to 54,6 tys. mężczyzn i 44,4 tys. kobiet.
Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Zakaz palenia będzie najbardziej dotkliwy dla chorych na schizofrenię. Aż 90 proc. z nich to palacze.
Kim jest osoba, która mając do wyboru mse, gdzie nie będzie przeszkadzać przechodzącym, stresować, truć ludzi, się eksponować i mse, gdzie będzie przeszkadzać przechodzącym, stresować, truć ludzi, się eksponować; szkodzić, to wybiera to drugie...! Kim jest taka osoba, która jeszcze uważa, że ma rację, a tych, którzy się, innych przed tym bronią uważa za pozbawionych do tego praw, wyzywa ich od nienormalnych, przypisuje im zło, grozi i uważa za winnych...!
Trucie się, innych, tego eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie nie może dawać uczucia przyjemności, poczucia słuszności, posiadania racji, być bezkarne! P. nigdy nie miał/a i nigdy mieć nie będzie prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć będziemy prawo do tego, by inni nam nie robili krzywdy! Tu nie jest ani palarnia, ani przymuszalnia do wdychania śmierdzącej trucizny, ani szkoła nauki trucia siebie, innych, ani klub, forum dyskusyjne!
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Istotą tekstów, zakazów antynikotynowych jest to, by ofiary nikotynowców, nikotynowczyń: naśladujący ich nikotynowcy, nikotynowczynie nie truli, nie uczyli tego ludzi, by nie irytowali, nie prowokowali dyskusji (codziennie, niemal wszędzie, łącznie tysiące razy)(czy P. postępowanie wychodzi naprzeciw temu celowi, czy wręcz przeciwnie?/! A jeśli nie, to proszę się zastanowić, czy może P. mieć takie prawo, rację (proszę także wziąć pod uwagę Konstytucję, kodeks karny)...!).
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Wolnyswiat.pl
BEZWZGLĘDNY ZAKAZ WYDMUCHIWANIA TRUCIZNY NIKOTYNOWEJ W OBRĘBIE 10 METRÓW OD WEJŚCIA!
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że niezażywający nikotynową truciznę stają z dala od przystanków, wejść, przejść, itp., za to zażywający-rozdmuchujący nikotynową truciznę stają przy przystankach, wejściach, przejściach, a dopiero po skończeniu odchodzą...!
Trujcie się wyłącznie sami (decydujcie czym i ile razy sami oddychacie, czym śmierdzicie; o stanie własnego zdrowia, jakości życia, wydatkach (na trucizny, lekarzy, leki), itp., kiedy i jak umrzeć! A zdrowie, życie innych ludzi zostawcie w spokoju!!)!! Inaczej postępują antyludzkie, bezwzględne bestie!! Czy P. unikają czy specjalnie tworzą problemy...
W Polsce rocznie z powodu wdychania trucizny nikotynowej (tn) umiera około 60 tys. osób, w tym co drugi trujący się w wieku od 35-69 lat, a na świecie ok. 4 mln – czyli w ten sposób popełniło samobójstwo, i dokonano zabójstw, wielokrotnie więcej osób, niż zginęło w obu wojnach światowych(!!), a setki milionów choruje!!
Jedna mutacja genów raka płuc przypada na każde wypalone 15 papierosów. Co więcej, zmiany wywołuje już pierwsze zaciągnięcie się nikotyną. 90% chorych na raka płuc to nikotynowcy.
PAPIEROSY ZABIJAJĄ NIE TYLKO NIKOTYNĄ O wiele szybciej palacza dopadną ukryte w nich bakterie. W dostępnych sprzedaży papierosach odkryto setki bakterii patogennych odpowiedzialnych za ciężkie i przewlekłe choroby - czytamy na labspaces.net. Nie tylko palacze, ale ci, w towarzystwie których się pali wchłaniają m.in.:
- Acinetobacter - infekcje krwi i płuc; - Bacillus - wydłużona forma bakterii, pod tą postacią występuje np. wąglik i tężec ; - Burkholderia - posocznica, zapalenie osierdzia, zapalenie dróg moczowych; - Clostridium - choroby układu pokarmowego; - Klebsiella - łączona z durem brzusznym, czerwonką i salmonellą; - Pseudomonas aeruginosa - pałeczki ropy błękitnej, „typowa bakteria szpitalna” może wywołać wszystko od infekcji ucha po zapalenie opon mózgowych.
Wstępne badania francusko-amerykańskie na Ecole Centrale de Lyon University of Maryland pokazały, że bakterie występujące w papierosach są w stanie przetrwać proces palenia. Potem podróżują z dymem do przewodu pokarmowego i płuc.
Jedna sztuka trucizny nikotynowej (tn) w postaci papierosa zawiera śmiertelną dawkę trucizny dla kilku ludzi – wystarczy ją parę razy wciągnąć do płuc bez odtruwania się powietrzem! Tn szkodzi nie tylko chemicznie, ale i promieniotwórczo, gdyż zawiera do 80% pierwiastków radioaktywnych zawartych w glebie! I taka trująca i promieniotwórcza maź osiada na wszystkim...!
Ile spożywamy trujących substancji i pierwiastków promieniotwórczych zawartych w produktach spożywczych przy których zażywano tn?!
PALACZE ZABIJAJĄ TYSIĄCE LUDZI. DZIECI UMIERAJĄ W MĘCZARNIACH To szokujące dane. 600 tysięcy ludzi na świecie umiera w wyniku następstw wdychania dymu tytoniowego - wynika z pierwszego globalnego raportu na ten temat.
Sejmowa Komisja Zdrowia: wypalany papieros wydziela dwa razy więcej dymu z tzw. strumienia bocznego niż głównego. Jak podano, ten boczny strumień zawiera 35 razy więcej dwutlenku węgla i cztery razy więcej nikotyny niż dym wdychany przez aktywnych palaczy.
W Polsce rocznie umiera 2 tys. osób narażonych na bierne wdychanie dymu tytoniowego! Europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie! O prawie do zdrowia, życia stanowi Konstytucja! Za trucia ludzi odpowiada się przed sądem (i swoim sumieniem)! Trucie siebie, innych, tego uczenie jest objawem debilstwa, psychopatii; nikczemności kanalio!!
O kumulowaniu się negatywnych czynników i wzajemnym potęgowaniu ich negatywnego działania.
Jeżeli np. jeden negatywny czynnik zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania o 5%, a drugi tyle samo, to razem zwiększają je np. o 15%. A gdy wystąpią trzy łącznie, to ryzyko zachorowania (śmierci) zwiększa się do 30%. Nie ma możliwości, by trucie się, niezdrowy/szkodliwy tryb życia, nie miał negatywnego wpływu na organizm i potomstwo. Ilość negatywnych czynników należy zmniejszać (jeśli środowisko, żywność są niezdrowe/szkodliwe, to tym bardziej!).
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny człowiek musi (praktycznie!) wdychać truciznę nikotynową „tylko!” przez 3 godziny dzienne (np. 1,5 godziny w pracy i 1,5 godziny w domu (a przecież często dłużej)), czyli dokonać około 2160 wdechów trucizny dziennie (a przecież często więcej), to daje to rocznie ponad tysiąc godzin/788 400 wdechów (razy 10, 20, 30, 40... lat!)!!
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): W ciągu dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór. RAK BĘDZIE ZABIJAĆ DWA RAZY CZĘŚCIEJ Medycyna przegrywa w walce z nowotworami. Rak wybija Polaków. 1,28 miliona ludzi w Europie umrze w tym roku na raka - prognozuje zespół włoskich naukowców. W samej Polsce będzie to 54,6 tys. mężczyzn i 44,4 tys. kobiet.
Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Zakaz palenia będzie najbardziej dotkliwy dla chorych na schizofrenię. Aż 90 proc. z nich to palacze.
Kim jest osoba, która mając do wyboru mse, gdzie nie będzie przeszkadzać przechodzącym, stresować, truć ludzi, się eksponować i mse, gdzie będzie przeszkadzać przechodzącym, stresować, truć ludzi, się eksponować; szkodzić, to wybiera to drugie...! Kim jest taka osoba, która jeszcze uważa, że ma rację, a tych, którzy się, innych przed tym bronią uważa za pozbawionych do tego praw, wyzywa ich od nienormalnych, przypisuje im zło, grozi i uważa za winnych...!
Trucie się, innych, tego eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie nie może dawać uczucia przyjemności, poczucia słuszności, posiadania racji, być bezkarne! P. nigdy nie miał/a i nigdy mieć nie będzie prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć będziemy prawo do tego, by inni nam nie robili krzywdy! Tu nie jest ani palarnia, ani przymuszalnia do wdychania śmierdzącej trucizny, ani szkoła nauki trucia siebie, innych, ani klub, forum dyskusyjne!
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Istotą tekstów, zakazów antynikotynowych jest to, by ofiary nikotynowców, nikotynowczyń: naśladujący ich nikotynowcy, nikotynowczynie nie truli, nie uczyli tego ludzi, by nie irytowali, nie prowokowali dyskusji (codziennie, niemal wszędzie, łącznie tysiące razy)(czy P. postępowanie wychodzi naprzeciw temu celowi, czy wręcz przeciwnie?/! A jeśli nie, to proszę się zastanowić, czy może P. mieć takie prawo, rację (proszę także wziąć pod uwagę Konstytucję, kodeks karny)...!).
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Wolnyswiat.pl
Ostatnio zmieniony wt sty 21, 2014 9:55 pm przez admin, łącznie zmieniany 10 razy.
Ludzie nie są, w dodatku czyimiś przedmiotami mającymi służyć do zaspokajania czyichś szkodliwych dla tego ofiar potrzeb!
Napastowanie wzrokiem jest to forma agresji, jak wiele innych, czego efektem są stresy, urazy, problemy, tak jak w przypadku i innych form szkodzenia!
Proszę zaspokajać swoje potrzeby z tymi osobami, którym to odpowiada, a nie nękać, stresować, terroryzować przypadkowe osoby, a jednocześnie uczyć tego innych, czyli nie postępować na odwrót, szkodliwie; antyludzko, aspołecznie; anormalnie! I nie jest P. ani pierwszą, ani setną, ani tysięczną, ani stu tysięczną osobą, która tak postępuje, i nie trwa to rok, dziesięć, dwadzieścia lat, tylko od kiedy sięgam pamięcią!
Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!
TEKSTY UŚWIADAMIAJĄCE DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ [Aktualizacja: 04.2013 r.]
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Proszę zostawić moje oczy, moją twarz w spokoju (tak jak ja P.)!
« ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MNIE W SPOKOJU!!! »
Niech P. przyjmie to raz na ZAWSZE do wiadomości:
- NIE JESTEM niczyją, w tym twoją zabawką ani królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji/od zaspokajania twoich potrzeb (może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, skorzystać z oferty agencji towarzyskich, a nie napastować, narzucać się przypadkowym osobom)!
- NIGDY nie chciałem/am, nie chcę i nie będę chcieć mieć z P., w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, do czynienia!
- rodzajem, stanem, poziomem psychiki, umysłu różnimy się DUŻO BARDZIEJ niż wyglądem!
- ABSOLUTNIE nie odpowiada mi rodzaj, stan, poziom P. psychiki, umysłu, fizjonomii!
- samopoczucie, zdrowie, psychika, umysł; geny; walory/potencjał jest to wrażliwa, najwartościowsza i prywatna sfera każdego człowieka!
- MAM nie tylko prawo, ale i obowiązek nie tylko chronić, ale i dbać o swoje samopoczucie, zdrowie, pozytywnie rozwijać swoją psychikę, umysł; swoje walory, zwiększać swój potencjał!
I bez żadnych anormalnych tekstów, w tym przedstawiania spraw na odwrót (że to P. ma wszelkie prawa, racje, a P. ofiara żadnych... Że to P., broniąca się, ofiara jest winna... - To P. napastuje wzrokiem, się narzuca; irytuje; prowokuje; szkodzi; postępuje anormalnie, aspołecznie, jest winny)!
Poza tym od dyskutowania są m.in. fora dyskusyjne w internecie, a nie przypadkowi ludzie, którzy nie chcą mieć z P. do czynienia!
- Proszę iść do lekarza, i mu opowiedzieć o swoich potrzebach, że uważa P. że ma wszelkie racje, prawa, a P. ofiary wg P. żadnych, i że jak im nie odpowiada bezczelne napastowanie ich wzrokiem, nachalne interesowanie się nimi, terroryzowanie ich wymuszaniem interakcji z P./śmią bronić się, to wg P. to właśnie ci ludzie, a nie P., są nienormalni, winni, bo to P. jest od decydowania za nich: z kim i jak mają mieć do czynienia, o czym myśleć, jakie mieć urazy, przejścia życiowe; w jakim być stanie, itd...
- WSZELKA P., wynikła z debilstwa, psychopatii, choroby, anormalności, nachalność, napastliwość, złośliwość, agresja będzie spotykać się z mojej strony WYŁĄCZNIE z jeszcze większym P. unikaniem, z P. interakcji, a gdy to nie pomoże, to z aktywną obroną, w tym m.in. uświadamiając otoczenie (z P. sąsiadami, rodziną, osobami w P. szkole, pracy, policją – włącznie, w tym przekazując im nagrania filmowe z ukrytej kamery oraz umieszczając je w internecie): czym P. się kieruje, kim P. jest, co, dlaczego, po co i z jakimi skutkami, konsekwencjami P. robi!
No i co, dalej uważa P., że może bezkarnie czynić innym krzywdę, triumfować...
- NIE JEST P. ani pierwszy/a, ani tysięczny/a, ani stutysięczny, i nie trwa to rok, dziesięć czy dwadzieścia lat...!
- Więc mnie i inne przypadkowe osoby zostaw P. w spokoju!!
Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Od gapienia się - i to DO WOLI - jest lustro (proszę w nim oglądać swoje ślepia, twarz; interesować się)! Proszę zamieścić ogłoszenie z swoim zdjęciem, że chce się P. gapić na inne osoby, jak ktoś będzie chętny, to się zgłosi, a pozostałe osoby proszę zostawić w spokoju!
Uważa P., że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na moich oczach, twarzy!
Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!
By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Tylko napastujący wzrokiem mają wszelkie prawa, racje. Ich ofiary – żadnych…
Kilkuset tysięczny napastujący wzrokiem jest oryginalny…
Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia, że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!
DWA, Z WIELU, PRZYKŁADY REPERKUSJI ZWIĄZANYCH Z NAPASTOWANIEM WZROKIEM
1. Jeśli jakiś jeden upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, debil, psychopata zacznie Cię napastować wzrokiem, to cokolwiek zrobisz - nie będziesz się bronić, czy będziesz się bronić - to i tak będzie Cię napastował wzrokiem, opowiadał* o Tobie i pokazywał Cię swoim znajomym na podobnym poziomie, a ci opowiedzą o Tobie i pokażą Cię następnym napastowaczom/kom (bo m.in. większość ma rację..., bo w grupie jest raźniej, bezkarniej...)... – Co wywoła efekt negatywnej lawiny!
*Jaki/a jesteś: „jebnięty, pojebany, nienormalny” itp., itd.
2. Zajmowanie się napastowaniem wzrokiem programuje na takie postępowanie umysł, uzależnia psychikę, demoralizuje, wypacza, wynaturza, wywołuje autosugestie, skutkuje anormalnym postrzeganiem rzeczywistości, takim traktowaniem innych ludzi, a wówczas skutkować to może m.in. szukaniem, znajdywaniem dla swojego postępowania „potwierdzającej” jego słuszność argumentacji, np. dopatrywaniem się i „znajdowaniem:” „dowodów”, na to, że to nie napastujący/a wzrokiem/zajmujący/a się prześladowaniem ludzi, tylko jego/jej ofiary są nienormalne, np.: ofiara napastowacza/ki popatrzyła się w lewo przed przejściem przez ulicę, a tam stał mężczyzna z walizką. A, to pewnie chce ukraść tą walizkę... Następnie ofiara popatrzyła się w prawą stronę, a tam stała kobieta. A, to pewnie chce ją zgwałcić... Ofiara popatrzyła się przed siebie i przechodzi przez jezdnię, a po drugiej stronie jest dziecko. A, to pewnie jest pedofilem, i chce je zgwałcić... Od razu wiedziałem/am, że on/a jest nienormalny/a, i proszę – wszystko się potwierdza... Teraz muszę opowiedzieć o swoich spostrzeżeniach innym, by zrozumieli dlaczego ciągle jego/ją obserwuję, i wyjaśnić, że to on/a jest nienormalny/a, a to ja jestem normalny/a i postępuję słusznie, a jak on/a się będzie przede mną bronić, to będzie postępować nie słusznie... Itp., itd...
A zatem obrona musi być b. merytoryczna, efektywna! Stąd przygotowałem odpowiednie do tego ulotki-pisma.
Wszystko służy napastowaniu, i każdy pretekst jest dobry, bo np. on/a „tylko” testuje napastowaną osobę, bo słyszał/a... Więc ich ofiara jest, łącznie, jeszcze przez kolejne tysiące napastujących, dziesiątki tysięcy razy napastowana pod pretekstem jej „testowania”... My nie jesteśmy tzw. zwierzętami doświadczalnymi i nie zgłosiliśmy się także do jakiegoś instytutu badawczego na jakieś testy, na które trzeba wyrazić pisemną zgodę...!
Kolejne preteksty, to on/a „tylko” mówi o ofierze, ją obgaduje, pomawia, szkaluje pokazując ofiarę, to „tylko” dlatego na nią spoziera, a nie, żeby mieć przed innymi usprawiedliwcie dla swojego zachowania, postępowania, działań...
Następy pretekst, to że ofiara jest winna, że jej nie odpowiada traktowanie jej jak przedmiotu, do zaspokajania czyichś, nie liczących się z niczym, potrzeb, i nie życzy sobie współuczestniczenia innych, w tym m.in. osobników debilnych, psychopatycznych, anormalnych, aspołecznych, w swoim życiu prywatnym, mieć z nimi jakichkolwiek interakcji...
Jeszcze jeden przykład, to na „nienormalną ofiarę”, więc napastujący, nachalnie się interesujący, ingerujący, wbrew chęciom ofiary, w jej życie, bezczelnie pomawiający; szkodzący/a ma się, w domyśle, okazywać normalny/a, postępować prawidłowo (więc tak nie postępujący jak agresor/ka są nienormalni...)...
Itp., itd...
Ofiara ma nie mieć nigdy i nigdzie spokoju, czuć się bezpiecznie, za to ma być osaczona; lawina jej dręczycieli, skala ich działań, a w tego wyniku stresów, problemów ma rosnąć...!
Dziewięćdziesiąt kilka procent wspomnień z pobytu w msh publicznych, to zwrócone w siebie mordy, wlepione w swoje oczy ślepia różnych pojebów, przychlastów, niedorozwoi, przymułów, degeneratów, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, nierozumność, debilność, złośliwość, nienormalność, w tym obłęd, psychopatię, okazujące zadowolenie z negatywnych skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, wyrażające poczucie absolutnej słuszności swoich działań i że ich ofiara nie może mieć absolutnie żadnych praw, racji...
Moje walory powinny być moim atutem, a nie przyczyniać się do problemów; ludzie powinni się pozytywnie rozwijać, a nie, za sprawą osobników szkodliwych, degenerować, być degradowani, pogrążani!
Zamiast tym bardziej, z uwagi: na jego walory, z powodu tego że jest wrażliwcem, bo ma umysł analityczny, a więc to, co odbiera analizuje, gdyż interesowało się nim tysiące psychopatów, debili, i ma to mse od lat, a więc został już na to ciężko uwrażliwiony, okaleczony psychicznie, uczulony, zostawić go w spokoju, to oni, jak zwykle, na odwrót – tym bardziej mu szkodzą...!
W kółko takie same sytuacje, w tym takie same teksty...
WZROK Z LEWEJ, WZROK Z PRAWEJ, WZROK Z PRZODU, WZROK Z TYŁU, WZROK RANO, W POŁUDNIE, POPOŁUDNIU, WIECZOREM – WZROK WSZĘDZIE I ZAWSZE...
Jak by P. na to reagowali, to znosili, gdyby niemal wszędzie, ze strony niemal wszystkich i niemal zawsze natykalibyście się na zatrzymujących się, przekręcających się, wychylających się, przestawiających się, przechodzących w dogodniejsze mse i wlepiających w Was swoje, absolutnie na Was skupione, ślepia, w tym wyrażające: poczucie oryginalności, że sytuacja ma znamiona zabawności, zawiść, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, szyderstwo, złośliwość, nikczemność, taką, irytującą, radość, zadowolenie z swojego zachowania, postępowania, działań i tego skutków...
I tak co chwilę, co ulicę, w sklepach, parkach, na przystankach, na dworcach i w innych msh, codziennie byście spotykali „oryginalnych” ludzi ABSOLUTNIE wami zainteresowanych, na was skupionych, a na widok niektórych chciałoby się Wam od razu zrobić siku, kupę i zwymiotować, odczuwalibyście strach, upokorzenie, upodlenie, złość, chęć ich ciężkiego pobicia – za psychiczne, w dodatku świadome, bo widzą, że sytuacja Wam ABSOLUTNIE nie odpowiada, znęcanie się, znieczulicę, bezwzględność, zaznane upokorzenia, stresy, urazy, czynienie z Was psychicznej kaleki, za upośledzanie życia, degradowanie, by zniechęcić do tego kontynuowania, by to Was i innych więcej nie spotykało...!
Ciągle by o Was mówili, w tym by mieć pretekst do napastowania Was wzrokiem, pokazywali Was następnym osobnikom, ich na Was uczulali, do Was uprzedzali, i oczywiście wszystko ocenialiby na odwrót, bo to nie ich zachowanie, postępowanie, działania, i nie oni są nienormalni, tylko poddane ich agresji nieczyniące nic nikomu ich ofiary...
Do tego jeszcze dochodziłoby po Was zobaczeniu durne cieszenie się, szyderczy rechot, wybuch, ryk śmiechu, publicznie, niby do siebie, wyrażane inwektywy, pomówienia, itp., itd...
I jeszcze by słuchali, podchodząc, przystając, o czym P. z kimś, w prywatnej rozmowie, rozmawiają, to bezczelnymi uwagami, zniewagami komentowali, z tego ryli, żeby Was speszyć, upokorzyć, zdenerwować, wyprowadzić z równowagi, sprowokować do obrony, a w razie tego osiągnięcia, jawnie szyderczo się cieszyli, by dalej Wam szkodzić, Was prowokować, wykorzystywali to do obrzucenia P. stekiem wyzwisk, przypisania Wam cwaniactwa, czepiania się, nienormalności, choroby, agresji, zła, winy...!
Kolejną powszechnie interesującą się Wami grupą byliby żule, osobniki chore, upośledzone psychicznie, fizycznie, w tym kaleki, z widocznymi skutkami chorób, osoby wyjątkowo brzydkie, odrażające, itp. – i nim tacy byli bardziej, to tym bardziej by się interesowali...
A WSZYSTKO bez okazywania najmniejszego skrępowania, wrażliwości, za to z poczuciem absolutnej słuszności, pełni wszelkich praw, w przeciwieństwie do Was, bo Wy ich »nie macie«, a próby czegokolwiek egzekwowania traktowane byłyby jako objaw waszej nienormalności, choroby, zła, winy...
I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... lat... 10, 100, 1 000, 10 000, 100 000... razy...
A Wy chcecie tylko, tak jak miliony innych ludzi, normalnie żyć, funkcjonować w społeczeństwie, w tym być normalnie traktowani, zajmować się swoimi sprawami, i żeby, tak samo jak i miliony innych, nigdy i w żaden sposób nie interesowały się wami osoby niepożądane. Ale w waszym przypadku opisane osobniki uznają to za nienormalne, złe, i że nie macie do tego prawa...
*A po setkach tysięcy takich sytuacji, wielu latach, urazach, uszkodzeniach psychiki, zatrutych, zmarnowanych dniach chcielibyście, by zainteresowanie Wami było przynajmniej 10 razy rzadsze i mniejsze niż innymi ludźmi.
A do tego bylibyście wrażliwcami, a jakby i tego było mało, to mielibyście umysł analityczny, czyli to, co odbieracie analizujecie...
---------------------------------------------
Całość na moim portalu: Wolnyswiat.pl pod linkiem „Moje życie!!!”
Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i koto ma rację..)!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to jest wolność w aspekcie zachowań
W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...
Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…
Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim
Tą ulotkę przekazuję, by zapobiec ew. negatywnym konsekwencjom bezpośredniej konfrontacji z P., na co absolutnie nie mam ochoty!
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.
- Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
- Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...
- WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
- Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...
- Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
Co jest najpierw – skutek czy przyczyna…
Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Z kim się zadajesz, takim się stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!
Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!
Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.
Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.
Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!
Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!
Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!
Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Psychopaci, debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...
Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!
PS MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)
A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.
Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania psychopatów, debili; kanalii, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!
A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!
Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!
Sam/a stań se przed lustrem i popatrz w swoje ślepia, na swoją fizjonomię (no i jak, fajne uczucie)…
Dlaczego nie napastuje P. wzrokiem jakiegoś draba, co ma ręce grubości P. nóg, i z nim nie uskutecznia dyskusji... – bo on by od razu, od ręki, sprawę definitywnie, raz na zawsze wyjaśnił...
Napastowanie wzrokiem jest to forma agresji, jak wiele innych, czego efektem są stresy, urazy, problemy, tak jak w przypadku i innych form szkodzenia!
Proszę zaspokajać swoje potrzeby z tymi osobami, którym to odpowiada, a nie nękać, stresować, terroryzować przypadkowe osoby, a jednocześnie uczyć tego innych, czyli nie postępować na odwrót, szkodliwie; antyludzko, aspołecznie; anormalnie! I nie jest P. ani pierwszą, ani setną, ani tysięczną, ani stu tysięczną osobą, która tak postępuje, i nie trwa to rok, dziesięć, dwadzieścia lat, tylko od kiedy sięgam pamięcią!
Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!
TEKSTY UŚWIADAMIAJĄCE DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ [Aktualizacja: 04.2013 r.]
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Proszę zostawić moje oczy, moją twarz w spokoju (tak jak ja P.)!
« ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MNIE W SPOKOJU!!! »
Niech P. przyjmie to raz na ZAWSZE do wiadomości:
- NIE JESTEM niczyją, w tym twoją zabawką ani królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji/od zaspokajania twoich potrzeb (może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, skorzystać z oferty agencji towarzyskich, a nie napastować, narzucać się przypadkowym osobom)!
- NIGDY nie chciałem/am, nie chcę i nie będę chcieć mieć z P., w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, do czynienia!
- rodzajem, stanem, poziomem psychiki, umysłu różnimy się DUŻO BARDZIEJ niż wyglądem!
- ABSOLUTNIE nie odpowiada mi rodzaj, stan, poziom P. psychiki, umysłu, fizjonomii!
- samopoczucie, zdrowie, psychika, umysł; geny; walory/potencjał jest to wrażliwa, najwartościowsza i prywatna sfera każdego człowieka!
- MAM nie tylko prawo, ale i obowiązek nie tylko chronić, ale i dbać o swoje samopoczucie, zdrowie, pozytywnie rozwijać swoją psychikę, umysł; swoje walory, zwiększać swój potencjał!
I bez żadnych anormalnych tekstów, w tym przedstawiania spraw na odwrót (że to P. ma wszelkie prawa, racje, a P. ofiara żadnych... Że to P., broniąca się, ofiara jest winna... - To P. napastuje wzrokiem, się narzuca; irytuje; prowokuje; szkodzi; postępuje anormalnie, aspołecznie, jest winny)!
Poza tym od dyskutowania są m.in. fora dyskusyjne w internecie, a nie przypadkowi ludzie, którzy nie chcą mieć z P. do czynienia!
- Proszę iść do lekarza, i mu opowiedzieć o swoich potrzebach, że uważa P. że ma wszelkie racje, prawa, a P. ofiary wg P. żadnych, i że jak im nie odpowiada bezczelne napastowanie ich wzrokiem, nachalne interesowanie się nimi, terroryzowanie ich wymuszaniem interakcji z P./śmią bronić się, to wg P. to właśnie ci ludzie, a nie P., są nienormalni, winni, bo to P. jest od decydowania za nich: z kim i jak mają mieć do czynienia, o czym myśleć, jakie mieć urazy, przejścia życiowe; w jakim być stanie, itd...
- WSZELKA P., wynikła z debilstwa, psychopatii, choroby, anormalności, nachalność, napastliwość, złośliwość, agresja będzie spotykać się z mojej strony WYŁĄCZNIE z jeszcze większym P. unikaniem, z P. interakcji, a gdy to nie pomoże, to z aktywną obroną, w tym m.in. uświadamiając otoczenie (z P. sąsiadami, rodziną, osobami w P. szkole, pracy, policją – włącznie, w tym przekazując im nagrania filmowe z ukrytej kamery oraz umieszczając je w internecie): czym P. się kieruje, kim P. jest, co, dlaczego, po co i z jakimi skutkami, konsekwencjami P. robi!
No i co, dalej uważa P., że może bezkarnie czynić innym krzywdę, triumfować...
- NIE JEST P. ani pierwszy/a, ani tysięczny/a, ani stutysięczny, i nie trwa to rok, dziesięć czy dwadzieścia lat...!
- Więc mnie i inne przypadkowe osoby zostaw P. w spokoju!!
Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Od gapienia się - i to DO WOLI - jest lustro (proszę w nim oglądać swoje ślepia, twarz; interesować się)! Proszę zamieścić ogłoszenie z swoim zdjęciem, że chce się P. gapić na inne osoby, jak ktoś będzie chętny, to się zgłosi, a pozostałe osoby proszę zostawić w spokoju!
Uważa P., że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na moich oczach, twarzy!
Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!
By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Tylko napastujący wzrokiem mają wszelkie prawa, racje. Ich ofiary – żadnych…
Kilkuset tysięczny napastujący wzrokiem jest oryginalny…
Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia, że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!
DWA, Z WIELU, PRZYKŁADY REPERKUSJI ZWIĄZANYCH Z NAPASTOWANIEM WZROKIEM
1. Jeśli jakiś jeden upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, debil, psychopata zacznie Cię napastować wzrokiem, to cokolwiek zrobisz - nie będziesz się bronić, czy będziesz się bronić - to i tak będzie Cię napastował wzrokiem, opowiadał* o Tobie i pokazywał Cię swoim znajomym na podobnym poziomie, a ci opowiedzą o Tobie i pokażą Cię następnym napastowaczom/kom (bo m.in. większość ma rację..., bo w grupie jest raźniej, bezkarniej...)... – Co wywoła efekt negatywnej lawiny!
*Jaki/a jesteś: „jebnięty, pojebany, nienormalny” itp., itd.
2. Zajmowanie się napastowaniem wzrokiem programuje na takie postępowanie umysł, uzależnia psychikę, demoralizuje, wypacza, wynaturza, wywołuje autosugestie, skutkuje anormalnym postrzeganiem rzeczywistości, takim traktowaniem innych ludzi, a wówczas skutkować to może m.in. szukaniem, znajdywaniem dla swojego postępowania „potwierdzającej” jego słuszność argumentacji, np. dopatrywaniem się i „znajdowaniem:” „dowodów”, na to, że to nie napastujący/a wzrokiem/zajmujący/a się prześladowaniem ludzi, tylko jego/jej ofiary są nienormalne, np.: ofiara napastowacza/ki popatrzyła się w lewo przed przejściem przez ulicę, a tam stał mężczyzna z walizką. A, to pewnie chce ukraść tą walizkę... Następnie ofiara popatrzyła się w prawą stronę, a tam stała kobieta. A, to pewnie chce ją zgwałcić... Ofiara popatrzyła się przed siebie i przechodzi przez jezdnię, a po drugiej stronie jest dziecko. A, to pewnie jest pedofilem, i chce je zgwałcić... Od razu wiedziałem/am, że on/a jest nienormalny/a, i proszę – wszystko się potwierdza... Teraz muszę opowiedzieć o swoich spostrzeżeniach innym, by zrozumieli dlaczego ciągle jego/ją obserwuję, i wyjaśnić, że to on/a jest nienormalny/a, a to ja jestem normalny/a i postępuję słusznie, a jak on/a się będzie przede mną bronić, to będzie postępować nie słusznie... Itp., itd...
A zatem obrona musi być b. merytoryczna, efektywna! Stąd przygotowałem odpowiednie do tego ulotki-pisma.
Wszystko służy napastowaniu, i każdy pretekst jest dobry, bo np. on/a „tylko” testuje napastowaną osobę, bo słyszał/a... Więc ich ofiara jest, łącznie, jeszcze przez kolejne tysiące napastujących, dziesiątki tysięcy razy napastowana pod pretekstem jej „testowania”... My nie jesteśmy tzw. zwierzętami doświadczalnymi i nie zgłosiliśmy się także do jakiegoś instytutu badawczego na jakieś testy, na które trzeba wyrazić pisemną zgodę...!
Kolejne preteksty, to on/a „tylko” mówi o ofierze, ją obgaduje, pomawia, szkaluje pokazując ofiarę, to „tylko” dlatego na nią spoziera, a nie, żeby mieć przed innymi usprawiedliwcie dla swojego zachowania, postępowania, działań...
Następy pretekst, to że ofiara jest winna, że jej nie odpowiada traktowanie jej jak przedmiotu, do zaspokajania czyichś, nie liczących się z niczym, potrzeb, i nie życzy sobie współuczestniczenia innych, w tym m.in. osobników debilnych, psychopatycznych, anormalnych, aspołecznych, w swoim życiu prywatnym, mieć z nimi jakichkolwiek interakcji...
Jeszcze jeden przykład, to na „nienormalną ofiarę”, więc napastujący, nachalnie się interesujący, ingerujący, wbrew chęciom ofiary, w jej życie, bezczelnie pomawiający; szkodzący/a ma się, w domyśle, okazywać normalny/a, postępować prawidłowo (więc tak nie postępujący jak agresor/ka są nienormalni...)...
Itp., itd...
Ofiara ma nie mieć nigdy i nigdzie spokoju, czuć się bezpiecznie, za to ma być osaczona; lawina jej dręczycieli, skala ich działań, a w tego wyniku stresów, problemów ma rosnąć...!
Dziewięćdziesiąt kilka procent wspomnień z pobytu w msh publicznych, to zwrócone w siebie mordy, wlepione w swoje oczy ślepia różnych pojebów, przychlastów, niedorozwoi, przymułów, degeneratów, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, nierozumność, debilność, złośliwość, nienormalność, w tym obłęd, psychopatię, okazujące zadowolenie z negatywnych skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, wyrażające poczucie absolutnej słuszności swoich działań i że ich ofiara nie może mieć absolutnie żadnych praw, racji...
Moje walory powinny być moim atutem, a nie przyczyniać się do problemów; ludzie powinni się pozytywnie rozwijać, a nie, za sprawą osobników szkodliwych, degenerować, być degradowani, pogrążani!
Zamiast tym bardziej, z uwagi: na jego walory, z powodu tego że jest wrażliwcem, bo ma umysł analityczny, a więc to, co odbiera analizuje, gdyż interesowało się nim tysiące psychopatów, debili, i ma to mse od lat, a więc został już na to ciężko uwrażliwiony, okaleczony psychicznie, uczulony, zostawić go w spokoju, to oni, jak zwykle, na odwrót – tym bardziej mu szkodzą...!
W kółko takie same sytuacje, w tym takie same teksty...
WZROK Z LEWEJ, WZROK Z PRAWEJ, WZROK Z PRZODU, WZROK Z TYŁU, WZROK RANO, W POŁUDNIE, POPOŁUDNIU, WIECZOREM – WZROK WSZĘDZIE I ZAWSZE...
Jak by P. na to reagowali, to znosili, gdyby niemal wszędzie, ze strony niemal wszystkich i niemal zawsze natykalibyście się na zatrzymujących się, przekręcających się, wychylających się, przestawiających się, przechodzących w dogodniejsze mse i wlepiających w Was swoje, absolutnie na Was skupione, ślepia, w tym wyrażające: poczucie oryginalności, że sytuacja ma znamiona zabawności, zawiść, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, szyderstwo, złośliwość, nikczemność, taką, irytującą, radość, zadowolenie z swojego zachowania, postępowania, działań i tego skutków...
I tak co chwilę, co ulicę, w sklepach, parkach, na przystankach, na dworcach i w innych msh, codziennie byście spotykali „oryginalnych” ludzi ABSOLUTNIE wami zainteresowanych, na was skupionych, a na widok niektórych chciałoby się Wam od razu zrobić siku, kupę i zwymiotować, odczuwalibyście strach, upokorzenie, upodlenie, złość, chęć ich ciężkiego pobicia – za psychiczne, w dodatku świadome, bo widzą, że sytuacja Wam ABSOLUTNIE nie odpowiada, znęcanie się, znieczulicę, bezwzględność, zaznane upokorzenia, stresy, urazy, czynienie z Was psychicznej kaleki, za upośledzanie życia, degradowanie, by zniechęcić do tego kontynuowania, by to Was i innych więcej nie spotykało...!
Ciągle by o Was mówili, w tym by mieć pretekst do napastowania Was wzrokiem, pokazywali Was następnym osobnikom, ich na Was uczulali, do Was uprzedzali, i oczywiście wszystko ocenialiby na odwrót, bo to nie ich zachowanie, postępowanie, działania, i nie oni są nienormalni, tylko poddane ich agresji nieczyniące nic nikomu ich ofiary...
Do tego jeszcze dochodziłoby po Was zobaczeniu durne cieszenie się, szyderczy rechot, wybuch, ryk śmiechu, publicznie, niby do siebie, wyrażane inwektywy, pomówienia, itp., itd...
I jeszcze by słuchali, podchodząc, przystając, o czym P. z kimś, w prywatnej rozmowie, rozmawiają, to bezczelnymi uwagami, zniewagami komentowali, z tego ryli, żeby Was speszyć, upokorzyć, zdenerwować, wyprowadzić z równowagi, sprowokować do obrony, a w razie tego osiągnięcia, jawnie szyderczo się cieszyli, by dalej Wam szkodzić, Was prowokować, wykorzystywali to do obrzucenia P. stekiem wyzwisk, przypisania Wam cwaniactwa, czepiania się, nienormalności, choroby, agresji, zła, winy...!
Kolejną powszechnie interesującą się Wami grupą byliby żule, osobniki chore, upośledzone psychicznie, fizycznie, w tym kaleki, z widocznymi skutkami chorób, osoby wyjątkowo brzydkie, odrażające, itp. – i nim tacy byli bardziej, to tym bardziej by się interesowali...
A WSZYSTKO bez okazywania najmniejszego skrępowania, wrażliwości, za to z poczuciem absolutnej słuszności, pełni wszelkich praw, w przeciwieństwie do Was, bo Wy ich »nie macie«, a próby czegokolwiek egzekwowania traktowane byłyby jako objaw waszej nienormalności, choroby, zła, winy...
I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... lat... 10, 100, 1 000, 10 000, 100 000... razy...
A Wy chcecie tylko, tak jak miliony innych ludzi, normalnie żyć, funkcjonować w społeczeństwie, w tym być normalnie traktowani, zajmować się swoimi sprawami, i żeby, tak samo jak i miliony innych, nigdy i w żaden sposób nie interesowały się wami osoby niepożądane. Ale w waszym przypadku opisane osobniki uznają to za nienormalne, złe, i że nie macie do tego prawa...
*A po setkach tysięcy takich sytuacji, wielu latach, urazach, uszkodzeniach psychiki, zatrutych, zmarnowanych dniach chcielibyście, by zainteresowanie Wami było przynajmniej 10 razy rzadsze i mniejsze niż innymi ludźmi.
A do tego bylibyście wrażliwcami, a jakby i tego było mało, to mielibyście umysł analityczny, czyli to, co odbieracie analizujecie...
---------------------------------------------
Całość na moim portalu: Wolnyswiat.pl pod linkiem „Moje życie!!!”
Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i koto ma rację..)!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to jest wolność w aspekcie zachowań
W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...
Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…
Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim
Tą ulotkę przekazuję, by zapobiec ew. negatywnym konsekwencjom bezpośredniej konfrontacji z P., na co absolutnie nie mam ochoty!
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.
- Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
- Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...
- WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
- Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...
- Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
Co jest najpierw – skutek czy przyczyna…
Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Z kim się zadajesz, takim się stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!
Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!
Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.
Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.
Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!
Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!
Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!
Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Psychopaci, debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...
Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!
PS MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)
A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.
Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania psychopatów, debili; kanalii, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!
A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!
Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!
Sam/a stań se przed lustrem i popatrz w swoje ślepia, na swoją fizjonomię (no i jak, fajne uczucie)…
Dlaczego nie napastuje P. wzrokiem jakiegoś draba, co ma ręce grubości P. nóg, i z nim nie uskutecznia dyskusji... – bo on by od razu, od ręki, sprawę definitywnie, raz na zawsze wyjaśnił...
Ostatnio zmieniony sob kwie 20, 2013 9:54 pm przez admin, łącznie zmieniany 6 razy.
Więc zabieraj z nas swój wyrażający anormalność namolny wzrok, nie trój - zamknij swoją chorą mordę – bo nikt nie chce mieć z tobą do czynienia/zostaw nasze oczy, twarze, myśli, samopoczucie, zdrowie, potencjał, życie/nas w spokoju!
Bo jak nie, to powtórzę to tak głośno, że usłyszą i zapamiętają cię wszyscy ludzie w promieniu 100 metrów.
PS Kup se lalkę i z nią rób co chcesz.
Każdy z nas, osób szczególnych/napastowanych wzrokowo, często z góry wie, kto i jak będzie nas napastował wzrokiem, bo zdradza to wasza, wyrażająca wasz stan psychiki, poziom umysłu, mowa ciała, mimika, sposób patrzenia, wasza emanacja, zachowywanie się, bo natknęliśmy się na podobnych wam osobników/osobniczki, przechodziliśmy to już tysiące, dziesiątki tys., setki tys. i więcej razy (często potrafimy przewidzieć co do sekundy i dokładnie jak ktoś się zachowa. Naprawdę nie jesteście pierwsi, oryginalni, ani ostatni)...!
Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).
My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!
NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!
Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.
Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.
To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!
Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!
Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.
A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!
- NAPASTOWANIE WZROKIEM nie jest ani śmieszne, ani zdrowe, w tym objawem zdrowia, ani mądre. A skoro nie jest tym wszystkim, to czym jest...!
- SĄ RÓŻNE FORMY NAPASTOWANIA, GWAŁTU: MANUALNE, WERBALNE, WZROKOWE (bez względu na formę: dla mózgu są to wszystko tylko impulsy elektryczne, dla umysłu wymuszony temat do analizy, a dla psychiki stres, uraz, co odpowiednio przekłada się na pracę mózgu, organizmu, samopoczucie, zdrowie, życie).
PS Inną formą, dającą podobne efekty, napastowania, szkodzenia, jest np. kogoś, gdzie, jak i ile się komuś podoba, obłapianie, oplucie, wypróżnienie się na kogoś (po czymś takim człowiek czuje się podobnie jak osoba napastowana wzrokowo...)...
- WZROK TO B. SILNE ŹRÓDŁO INFORMACJI! WZROKIEM OKAZUJE SIĘ SWÓJ STAN PSYCHIKI, UMYSŁU, ZDROWIA PSYCHICZNEGO, FIZYCZNEGO. WZROKIEM MOŻNA WYRAŻAĆ złośliwość, nikczemność, podłość, peszyć, szydzić, poniżać, upokarzać, frustrować, napastować, dręczyć, wywoływać urazy, okaleczać psychicznie, przyczyniać się do stresów, problemów, chorób, zatruwać, rujnować komuś życie itp.; pogrążać!
Czy ja jestem np.: zabawką, by się bawić moim kosztem, tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu), myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, wodowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, umówiłem się z P. na randkę, biorę udział w jakimś castingu...; czy ja jestem nie czującym emocji przedmiotem, jakimś dziwem – żeby się tak gapić na mnie...?!
- Gapienie się na kogoś (...) jest egoistycznym, destrukcyjnym traktowaniem go jak przedmiotu do zaspokajania swoich niezdrowych potrzeb, co prowadzi do wielu negatywnych skutków dla tak traktowanej osoby, i takich, bezpośrednich, pośrednich konsekwencji dla otoczenia, w tym je demoralizując, wypaczając, ucząc takiego postępowania.
- Przecież patrzenie się jest jawnym sygnałem: interesuję się tobą. A są tacy osobnicy, którzy wzbudzają obrzydzenie, są też tacy, że pod wpływem ich zainteresowania robi się ofierze niedobrze, serce podchodzi do gardła, zaczyna się drżeć ze strachu, chce się siku, kupę, a odechciewa żyć (powodują jednocześnie b. silne, niechciane, szkodliwe, skupienie uwagi na tej osobie, sytuacji, z tego traumatycznymi skutkami, w tym podczas kolejnego spotkania)! Ich wzrok jest silnie stresotwórczy i urazo-chorobotwórzy!
- Nie da się pod wpływem wlepionych ślepi czuć dobrze, myśleć o czymś innym, naturalne zachowywać, prawidłowo postępować, pracować; normalnie funkcjonować!; nie da się nie ponieść również trwałych tego konsekwencji: nabycia urazu, wstrętu; uszkodzenia psychiki – z tego skutkami! A przecież są ludzie, którzy prawie zawsze wzbudzają zainteresowanie osobników psychopatycznych, debilnych, upośledzonych psychicznie, chorych umysłowo, odrażających też i fizycznie; kanalii...; są prawie zawsze, wszędzie, przez wszystkich napastowani wzrokowo...; więc spotyka to ich, łącznie, tysiące razy – z tego skutkami…
Takie urazy, związane z nimi silne, negatywne emocje, będą, świadomie, nieświadomie, pamiętane i ponoszone tego konsekwencje, skutki przez całe życie!
- Czy wykazałem choćby najmniejsze zainteresowanie P. (gapię się na P., przyglądam, pokazuje P. komuś, rozmawiam na P. temat)… To proszę zrewanżować mi się tym samym (proszę traktować mnie tak, jak ja P.)!
Czy moja reakcja na P. zachowanie jest pozytywna czy negatywna, w tym unikaniem P. wzroku, kontaktu wzrokowego... – więc co P. czyni!
- Mam następującą propozycję: jeśli ja 1 raz będę się gapił/a na P., to P. zrewanżuje mi się 10 razy. Jeżeli ja P. pokażę 1 osobie, to P. mnie 10 osobom. Jeżeli ja P. obgadam 1 raz, to P. mnie 10 razy. Umowa stoi?...
- A jak by się P. czuł, jaka byłaby P. reakcja, gdyby ktoś tak P. się przypatrywał, obserwował, gapił, wlepiał wzrok, spozierał, oglądał, przyglądał; interesował, napastował…
Jak by się P. czuł/a gdyby ktoś do P. „tylko” mierzył z broni palnej... (i tak codziennie, tygodniami, miesiącami, latami, tysiące ludzi... Czy zdaje P. sobie sprawę, jakie to czyni spustoszenie w psychice, umyśle, życiu?!)
- Chcesz pospozierać na kogoś (nawiązać kontakt wzrokowy, by ktoś zaliczył twoje spojrzenie/obejrzał twoje obleśne, napastliwe, chore, patologiczne, odrażające ślepia; wystawił się na wpływ twojej psychiki, twojego umysłu), to poszukaj w internecie kogoś mającego podobne potrzeby, a przypadkowych ludzi zostaw w spokoju!
MOJE CIAŁO (W TYM TWARZ, OCZY) TO MOJA WŁASNOŚĆ, i nikomu nie wolno mnie napastować, gwałcić – robić mi krzywdę!
Ja nie jestem zwierzęciem, na które się zastawia pułapki, (w tym często zbiorowo, z nagonką) poluje (na twarz, w tym oczy – komu się bardziej uda: ofierze ochronić, czy napastnikom, praktycznie, zaszkodzić – napastliwym, wścibskim, debilnym, bezczelnym, chamskim, chorym, chorobotwórczym wzrokiem)!; ja się nie chcę czuć jak osaczone zwierzę, ciągle unikać ludzi, mieć wypaczone, zrujnowane życie; być w ciągłym stresie, i odpowiednio do tego wyglądać..., leczyć psychiatrycznie z powodu czyjeś bezmyślności, napastliwości, czyjegoś niedorozwoju umysłowego, choroby umysłowej, debilstwa, nieprwidlowo funkcjonującej psychiki, psychopactwa!
- TO NIE JEST NORMALNA, TYLKO PATOLOGICZNA SYTUACJA! Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).
Taki problem, zagrożenie, trzeba od razu na początku, np. przed przyjęciem do pracy, zasygnalizować, i ze zrozumieniem odpowiednio postępować.
- Bodźce odbieramy za pomocą odpowiednich zmysłów, i dzielimy je m.in. na przyjemne/nieprzyjemne; zdrowe/niezdrowe (pozytywne – korzystne/negatywne – szkodliwe). Stąd też są pojęcia prawne m.in. o nietykalności fizycznej, dobrego imienia – prawna ochrona przed szkodzeniem.
- Zadawanie się z osobami nieodpowiednimi dla siebie, to jest robienie sobie krzywdy, w tym niekiedy b. ciężkiej (w sposób świadomy czy nieświadomy oferta poznania się ze strony osoby nieodpowiedniej brzmi: Będziesz mieć kłopoty!)!
- JEDNĄ Z AKTYWNYCH FORM OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ może być spytanie się pozostałych osób z otoczenia: Czy ktoś z państwa życzy sobie, by ta osoba się na niego gapiła, dyskutowała z kimś? Ja P. widzi, nie ma chętnych! Proszę więc poszukać gdzie indziej kogoś podobnego do siebie, chętnego i, wzajemnie, zaspokajać swoje potrzeby, a nas, w tym mnie zostawić w spokoju i nie napastować wzrokowo! Jeśli to nie poskutkuje, to proszę poprosić osoby z otoczenia, by też zaczęły napastować wzrokiem osobę nas napastującą/, dyskutować z nią.
- B. proszę przestać mi się przeglądać, bo: mi to absolutnie nie odpowiada (nie życzę sobie też z P. rozmawiać, uskuteczniać dyskusji) i ja nie chcę myśleć o P., całej sytuacji, by się mną P. interesował/a, a informacja o wlepionych w siebie oczach; że ktoś interesuje się nami, jest silnym bodźcem, silnie odczuwalną informacją, (np. UWAGA, interesuje się tobą osoba wścibska, napastliwa, bezczelna, chora psychicznie, debilna – niebezpieczeństwo!); nie jestem przedmiotem tylko, w dodatku wrażliwym, człowiekiem, a przed P. przyglądało mi się miliony razy dziesiątki, setki tys. osób (ja już zaliczyłem/am wszelkie odmiany napastliwości wzrokowej, różne odmiany agresji, gdy próbowałem/am bronić swojej anonimowości, swoją wrażliwość, samopoczucie, zdrowie); nie chcę się stresować, pogłębiać swoich urazów, by mi się czyjś wzrok kojarzył negatywnie: z stresem, strachem, upokorzeniem, napastliwością itp.; ja nie jestem tutaj z tego powodu, by ktoś (taki) się mną interesował; to mse nie służy (nie powinno) do napastowania wzrokowego, więc proszę się ode mnie odczepić – zostawić mnie w spokoju, gdyż ja sobie nie życzę być przez P. obserwowanym/ą (oglądanym/ą), by ktoś, kogo nie akceptuję (napastliwy, nachalny, bezczelny, nieczuły, prymitywny, chamski, złośliwy, hory, psychopatyczny, ułomny, debilny) interesował się mną, wpatrywał mi się w twarz! Absolutnie nie chcę być wystawiany/a na P. oddziaływanie, przejmować składniki P. osobowości, ponosić skutki stanu P. psychiki, umysłu! Absolutnie nie interesuje mnie P. opinia na ten i jakikolwiek inny temat – po to przekazuję tą uświadamiającą ulotkę!
- Ja nie życzę sobie nawiązywać z P. kontakt wzrokowy!; proszę nie czekać na moją twarz (oczy), nie wodzić za mną wzrokiem, nie szukać pretekstu, sposobności do napastowania mnie wzrokiem! I absolutnie nie interesuje mnie P. opinia na jakikolwiek, w tym mój, temat! Proszę się mną nie interesować, tak jak ja nie interesuję się P. (w tym absolutnie nie zezwalam P. na rozmawianie na mój temat z innymi osobami (ja nie rozmawiam na P. temat)!)!
- Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie, tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych) ludzi, w tym często zbiorowo, przez, łącznie, tysiące godzin, całymi latami, w tysiącach msc (w tym w pracy, w publicznych środkach transportu )(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...
I jeszcze w razie próby obrony okazywałoby się, że to nie P. jest napastowaną, okaleczaną, pogrążaną ofiarą, tylko napastnicy...; że jest P. nienormalny/a (a oni, non stop (zbiorowo), bez najmniejszego skrępowania, okazywania delikatności, wyczucia, wrażliwości, taktu; zrozumienia; bezczelnie, nachalnie, napastliwie - spozierając w P. oczy, twarz, w tym widząc, iż stara się tego unikać; tego destrukcyjne skutki - postępują prawidłowo)...; kończyło by się to agresją, rozpowiadaniem, pomówieniami, pokazywaniem; eskalacją napastowania; pogrążaniem...
Nawiązywanie pozytywnego kontaktu wzrokowego, między potencjalnymi partnerami, to są prywatne, w tym w niektórych sytuacjach intymne relacje, w tym niekiedy decydujące o znajomości, związku na całe życie. Kim więc są osobnicy to niweczący swoją bezczelną, złośliwą napastliwością wzrokową,. przysłuchiwaniem się, jakby to było publiczne słuchowisko, drwieniem wyśmiewaniem, wyszydzaniem, itp...
Unikanie konfliktów, kłopotów zdrowotnych, styczności z debilami, psychopatami jest b. pożądane, prospołeczne.
SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).
PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.
PS2 Do tworzących prawo:
Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!
Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.
Jeżeli powyższe argumenty do P. nie docierają to proszę przeczytać ciąg dalszy.
Normalnym ludziom m.in. wzrok nie służy do zatruwania życia innym ludziom. Tak jak są różni ludzie (inteligentni, mądrzy, dobrzy, głupi, złośliwi, agresywni, źli, zdrowi, chorzy), podobnie są różne rodzaje wzroku i jego efekty oddziaływania na innych.
Czy chciałby/aby P. by interesowała się P. jakaś osoba debilna, hora psychicznie, psychopatyczna, nieczuła, napastliwa itp. (nikt normalny tak się nie zachowuje!), podejmować z taką osobą rozmowę, dyskusję, kłótnię... – ja też NIE!
Jestem jak P. zauważył/a osobą szczególną (a składa się na to m.in. fakt unikania nieodpowiednich dla mnie osób – stresów; gdybym zadawał/a się z nieodpowiednimi osobami (…) nie był(a)bym taki/a; zdolność do odróżniania ludzi) i stąd przez wielu ludzi w wielu msh, jestem często napastowany/a wzrokowo w dodatku niestety nim bardziej tępych, debilnych, chorych, nachalnych, złośliwych itp., tym bardziej, częściej bezczelniej, nachalniej, bezwzględniej!
Proszę sobie kupić lusterko, jakieś pismo z zdjęciami, skorzystać z Internetu, i tam sobie patrzeć do woli. Może też P. zamieścić ogłoszenie – by poznać podobnych sobie i zaspokajać wspólnie swoje potrzeby. A mnie i innych, przypadkowych ludzi proszę zostawić w spokoju (jeżeli uważa P. że postępuje słusznie, to proszę zgłosić sprawę na policję: że ludzie nie chcą by się P. im przyglądał/a, zaczepiał/a ich, gadać z P. – może ich... aresztują, wyślą na leczenie. Może też P. zgłosić postulat w sejmie, by wprowadzono przepis zabraniający bronić się przed napastliwością, swoją wrażliwość – by każdy debil, psychopata, hory umysłowo, o nieprawidłowej psychice itp. mógł bezkarnie, kiedy chce i kogo chce zaczepiać, spozierać na niego swoim debilnym, chorym wzrokiem, interesować się – powodować stres, lęki, urazy, uszkadzać psychikę itp.; bo normalnym ludziom powinno to odpowiadać...)!
PS Jeżeli nie rozumie P. sytuacji, to proszę sobie darować wyciąganie wniosków. W każdym razie bezkarność demoralizuje – widocznie inne P. ofiary się nie broniły (nikt ich też nie bronił) przed P. napastliwością i dalej robi P. ludziom krzywdę, nie zdając, czy zdając sobie z tego sprawę, co jest, w tym drugim przypadku, podłe!; co utwierdza P. w słuszności swojego, np. podłego, chorego, postępowania, co prowokuje, w tym bezkarność, do dalszych takich działań, a otoczenie może zostać zastraszone – skoro taki osobnik, a nie jego ofiara, triumfuje! A to może wywołać samonapędzającą się, destrukcyjną spiralę: atak = bezkarność, triumf = DALSZE ATAKI ITD.!
www.o2.pl / http://www.pudelek.pl/artykul/25282/gor ... _toalecie/ | NIEDZIELA 13.06.2010 GÓRNIAK UKRYWAŁA SIĘ W TOALECIE... Jaka jest Edyta Górniak na żywo? Wygląda na to, że taka jak w telewizji. W księgarniach ukazała się książka ze wspomnieniami stewardesy pt. Stewardesa Justyna. Wspominki, których autorka opisuje znanych ludzi spotkanych na pokładach samolotów. Spotkanie z Edzią, wracającą z Londynu do Warszawy, wspomina tak: - Czy mogę się gdzieś schować? - spytała na wejściu do samolotu.
Widząc moją zdziwioną minę, dodała: - Nie lubię, jak ludzie tak natarczywie lustrują mnie od dołu do góry.
Ukryła się w toalecie, a na swoje miejsce wróciła dopiero przed kołowaniem. Jakoś nas to nie zaskakuje. Edyta żyje w swoim pokręconym świecie od co najmniej 20 lat. [Proszę poprosić osoby ze swojego otoczenia, by non stop się Tobie przyglądały, oglądały Cię jak dziwo (ciekawe ile sekund wytrzymasz... A są osoby, które muszą to znosić latami)... - red.]
Jednym z wskaźników normalności, zdrowych relacji międzyludzkich, wolności, jest prawo do indywidualizmu, posiadania, wykazywania, osobowości niezależnej: w rodzinie, szkole, pracy, msu zamieszkania. Czyli możliwość m.in. nie nawiązywania niepożądanych kontaktów, nie zawierania niechcianych znajomości, nie utrzymywania nieudanych znajomości (z kim się zadajesz takim się stajesz), nie brania udziału w rytuałach, zwyczajach itp. - czyli możliwość funkcjonowania w społeczeństwie, bez przymuszania się do niechcianych działań - bez negatywnych reperkusji. Czyli obowiązuje tutaj prawo wzajemności: ja nie zabraniam tobie (i nie każę ci się z czegokolwiek tłumaczyć, np. dlaczego to robisz) – więc i ty nie przymuszaj mnie.
Każdy ma prawo do wyboru stylu życia, ochrony swych walorów, wolności od napastliwości, osądów, do nietykalności, rozwoju, postępowania zgodnie z swoimi ideałami, przekonaniami, interesem – jeśli postępuje się przynajmniej neutralnie, nie szkodzi innym.
PS Wymuszanie znajomości to jest stosowanie półniewolnictwa.
To nie mse pobytu powinno być wyznacznikiem z kim się zadajemy, jak żyjemy, tylko m.in. nasze chęci i np. oczekiwane cechy charakteru. Inaczej jest to pole do destrukcyjnych działań osób chamskich, złośliwych, prymitywnych, napastliwych, psychopatycznych, niedorozwiniętych, chorych umysłowo, debilnych itp., a osoba poszkodowana jest w znacznej mierze bezbronna i jeszcze krytykowana, szykanowana, zamiast być broniona, za nie realizowanie norm obyczajowych...
Trzeba też zakończyć zwyczaj wymuszonego poznawania się, przedstawiania, z znajomymi znajomych podczas przypadkowych spotkań. Niedopuszczalne jest też podawanie jakichkolwiek danych osobowo-adresowych, bez zgody właściciela tych danych.
Ustalmy żelazną zasadę, że jakiekolwiek dane osobowe, adresowe podaje WYŁĄCZNIE ICH WŁAŚCICIEL, I TYLKO Z WŁASNEJ, W ŻADEN SPOSÓB NIEWYMUSZONEJ, INICJATYWY!
„NEWSWEEK” nr 17, 30.04.2006 r. strona 66 FATALNE ZAUROCZENIA Strzeż się natrętnych znajomych i szalonych wielbicieli. Tylko krok dzieli obsesyjne uczucie od przestępstwa. Czy otrzymywanie kwiatów od tajemniczego wielbiciela może stać się koszmarem? Może. Początkowo wydaje się, że to miły gest. Ale jeśli kolejnym bukietom towarzyszą coraz bardziej natarczywe prośby o spotkanie i miłosne wyznania, rytuał staje się denerwujący. Adresatka takich przesyłek na pewno nie będzie czuła się hołubiona, ale osaczona i prześladowana. Tylko co powie policji? Że dostaje kwiaty? To podręcznikowy przypadek stalkingu (z angielskiego - tropienie zwierzyny), czyli uporczywego nękania ofiary, a to głuchymi telefonami, a to SMS-ami, a to dokuczliwymi przesyłkami. Na Zachodzie ten temat robi karierę, mimo że samo zjawisko nie jest nowe. Znamy je chociażby z filmów, takich jak \"Fatalne zauroczenie\". Plotkarska prasa od lat donosi o gwiazdach prześladowanych przez maniaków. John Hinckley, który zakochał się w Jodie Foster, zasypywał aktorkę wierszami i listami. W 1981 r. w Waszyngtonie strzelał do Ronalda Reagana. Uważał, że zdobędzie rozgłos i ściągnie na siebie uwagę Jodie. Zamiast w jej ramiona trafił za kratki. Według badań Centrum Ofiar Zbrodni z początku bieżącej dekady średnio co 12. Amerykanka i co 45. Amerykanin doświadczają w życiu jakiegoś rodzaju prześladowania. Z badań przeprowadzonych w 2005 r. wynika, że w Wielkiej Brytanii co roku prawie 2 miliony osób spotyka się z różnymi formami stalkingu (ok. 86 proc. z nich to kobiety). W 2004 r. liczba zgłaszanych przypadków w całej Wielkiej Brytanii wzrosła aż o 26 proc. To głównie skutek kampanii na rzecz pomocy ofiarom stalkingu. Dziś na Zachodzie działają odpowiednie stowarzyszenia, funkcjonują telefony zaufania. (...)
Dziś w Wielkiej Brytanii za stalking grozi grzywna do 10 tys. funtów, zakaz zbliżania się do ofiary, a nawet więzienie.
Podobne do brytyjskich uregulowania obowiązują już w Holandii, USA, Kanadzie i Australii. O stalkingu właśnie dyskutują Niemcy - wprowadzenie tego przestępstwa do kodeksu karnego zapisano w umowie koalicyjnej między CDU a SPD. - W Polsce prawie nikt na ten temat nie mówi. Nie ma też danych o skali zjawiska, bo taka kategoria przestępstwa jak stalking nie istnieje w prawie karnym - mówi Patryk Kuzior, doktorant w Katedrze Prawa Karnego i Kryminologii Uniwersytetu Śląskiego. (...) Aliu wpadł w szał, gdy Marquerite z nim zerwała. Śledził każdy jej krok, dzwonił, błagał o powrót. Raz był szarmancki i obdarowywał ją kwiatami, innym razem pieklił się i groził, że kupi broń. Dziewczyna czuła się jak zwierzyna łowna. By uniknąć awantur, przeprowadziła się i wracała z pracy różnymi drogami. Zgłosiła się nawet na policję, ale władze nie zdążyły zadziałać. Kilka dni po wizycie na komisariacie na peronie metra stacji Euston w Londynie Aliu podszedł do Mar-querite i ugodził ją nożem w serce. (...) Druga połowa prześladowców to rzeczywiście chorzy psychicznie, np. cierpiący na schizofrenię albo erotomanię. Ci ostatni żyją w iluzji, że nękane osoby ich kochają, nawet jeśli nie widziały ich na oczy. Z badań wynika, że to najczęściej ludzie samotni, niedojrzali, dla których zmyślona miłość jest lepsza niż żadna. Ich ofiarą może paść gwiazda Hollywood, ale i sprzedawczyni z sąsiedztwa. (...) Joanna Kowalska-Iszkowska, współpraca Filip Gańczak, Berlin
\"WPROST\" Numer: 19/2008 (1324) ŚWIR STRÓŻ Polscy artyści są bezbronni wobec agresji prześladujących ich fanów Dwanaście lat temu Agnieszka Kotlarska, Miss Polski z 1991 r., została brutalnie zadźgana przed swoim blokiem na oczach męża i 2,5-letniej córki. Przez typowego świra, który ją wcześniej prześladował. 30 marca 1981 r. zamachowiec postrzelił prezydenta Ronalda Reagana. Kula utkwiła w płucu 3 cm od serca. Nie był to jednak zamach polityczny. 25-letni John Hinckley chciał tylko zwrócić na siebie uwagę aktorki Jodie Foster, w której się toksycznie kochał. Reagan cudem przeżył. John Lennon – nie. Zastrzelony rok wcześniej przez fana. 30 kwietnia 1993 r. podczas turnieju w Hamburgu Monica Seles – wówczas numer jeden żeńskiego tenisa – została zaatakowana nożem przez 38-letniego niemieckiego fana zakochanego w Steffi Graf. Tylko w ostatnich miesiącach donoszono o Rosjaninie, który (zupełnie jak filmowy Borat do Pameli Anderson) pojechał do USA, by „być razem\" z aktorką Hilary Duff. A jeśli nie, to zabić ją i jej bliskich. Sandra Bullock uzyskała „zakaz zbliżania się” do niej Marcii Valentine, która próbowała zabić jej męża. Przykłady można mnożyć. W wypadku takich przestępstw jak dręczenie, czyli uporczywe telefony, śledzenie, fotografowanie czy nachodzenie, amerykańska policja i sądy są szybkie i bezwzględne. Wydają zakaz zbliżania się na minimalną odległość, którego złamanie skutkuje natychmiastowym aresztowaniem. W Polsce tak nie jest.
Kultura szaleńców Z naszych rozmów wynika, że również u nas każda prawdziwa gwiazda ma swojego świra, a niektóre nawet kilku. Chcą o tym rozmawiać, ale tylko nieliczne z nich pod nazwiskiem. Ze strachu, bo są wobec nich zupełnie bezbronne. Nigdy nie wiadomo, co świr może wywinąć. W garderobach popularnych seriali, musicali i programów telewizyjnych historie o świrach to od lat temat dyżurny. I nie o takich, którzy regularnie przysyłają kwiaty czy głupawe SMS-y, ale o takich, u których widać wyraźne objawy szaleństwa. – Jakieś 10 lat temu zaczęłam dostawać niezwykle długie i starannie napisane listy – wspomina Małgorzata Kosik, aktorka, tancerka i wokalistka (m.in. „Metro\", „Chicago”, „Na dobre i na złe”, program „Happy Hour”). – Na początku listu były wyrazy nadzwyczajnej miłości i oddania. A potem stek najgorszych obelg. Innym razem opisywał szczegółowo, jak siedzi przy ognisku i piecze na nim moje udo.
Natychmiastowe przeskoki od skrajnej miłości do nienawiści są bardzo charakterystyczne dla wszystkich prawdziwych świrów. (...) Agnieszka Niedek, Robert Leszczyński
\"FAKTY I MITY\" nr 39, 04.10.2007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). | Dominika Nagel
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis. Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS
www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1 źródło CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY To często dobrzy sąsiedzi i mili ludzie. Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów. Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego. Traktują też instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych. Źródło psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika Marczak. Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem, że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM
„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...) W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje. Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ
Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.
To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.
Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY
Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.
Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.
Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.
Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ
http://www.proekologia.pl/print.php?plu ... tent.17558 | kwiecień 2009 | Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21
Do obrony przed napastowaniem wzrokiem można także używać latarkę z zoomem i efektem migania, do której trzeba przytwierdzić giętkie, ale z zachowaniem ustalonej pozycji, połączenie z żabką/uchwytem (np. od lampki), z możliwością jej obracania – by można ją było przytwierdzić np. w pojeździe komunikacji publicznej.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-red.: Wolnyswiat.pl, Racjonalnyrzad.pl, Pzepr.pl
Bo jak nie, to powtórzę to tak głośno, że usłyszą i zapamiętają cię wszyscy ludzie w promieniu 100 metrów.
PS Kup se lalkę i z nią rób co chcesz.
Każdy z nas, osób szczególnych/napastowanych wzrokowo, często z góry wie, kto i jak będzie nas napastował wzrokiem, bo zdradza to wasza, wyrażająca wasz stan psychiki, poziom umysłu, mowa ciała, mimika, sposób patrzenia, wasza emanacja, zachowywanie się, bo natknęliśmy się na podobnych wam osobników/osobniczki, przechodziliśmy to już tysiące, dziesiątki tys., setki tys. i więcej razy (często potrafimy przewidzieć co do sekundy i dokładnie jak ktoś się zachowa. Naprawdę nie jesteście pierwsi, oryginalni, ani ostatni)...!
Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).
My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!
NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!
Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.
Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.
To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!
Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!
Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.
A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!
- NAPASTOWANIE WZROKIEM nie jest ani śmieszne, ani zdrowe, w tym objawem zdrowia, ani mądre. A skoro nie jest tym wszystkim, to czym jest...!
- SĄ RÓŻNE FORMY NAPASTOWANIA, GWAŁTU: MANUALNE, WERBALNE, WZROKOWE (bez względu na formę: dla mózgu są to wszystko tylko impulsy elektryczne, dla umysłu wymuszony temat do analizy, a dla psychiki stres, uraz, co odpowiednio przekłada się na pracę mózgu, organizmu, samopoczucie, zdrowie, życie).
PS Inną formą, dającą podobne efekty, napastowania, szkodzenia, jest np. kogoś, gdzie, jak i ile się komuś podoba, obłapianie, oplucie, wypróżnienie się na kogoś (po czymś takim człowiek czuje się podobnie jak osoba napastowana wzrokowo...)...
- WZROK TO B. SILNE ŹRÓDŁO INFORMACJI! WZROKIEM OKAZUJE SIĘ SWÓJ STAN PSYCHIKI, UMYSŁU, ZDROWIA PSYCHICZNEGO, FIZYCZNEGO. WZROKIEM MOŻNA WYRAŻAĆ złośliwość, nikczemność, podłość, peszyć, szydzić, poniżać, upokarzać, frustrować, napastować, dręczyć, wywoływać urazy, okaleczać psychicznie, przyczyniać się do stresów, problemów, chorób, zatruwać, rujnować komuś życie itp.; pogrążać!
Czy ja jestem np.: zabawką, by się bawić moim kosztem, tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu), myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, wodowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, umówiłem się z P. na randkę, biorę udział w jakimś castingu...; czy ja jestem nie czującym emocji przedmiotem, jakimś dziwem – żeby się tak gapić na mnie...?!
- Gapienie się na kogoś (...) jest egoistycznym, destrukcyjnym traktowaniem go jak przedmiotu do zaspokajania swoich niezdrowych potrzeb, co prowadzi do wielu negatywnych skutków dla tak traktowanej osoby, i takich, bezpośrednich, pośrednich konsekwencji dla otoczenia, w tym je demoralizując, wypaczając, ucząc takiego postępowania.
- Przecież patrzenie się jest jawnym sygnałem: interesuję się tobą. A są tacy osobnicy, którzy wzbudzają obrzydzenie, są też tacy, że pod wpływem ich zainteresowania robi się ofierze niedobrze, serce podchodzi do gardła, zaczyna się drżeć ze strachu, chce się siku, kupę, a odechciewa żyć (powodują jednocześnie b. silne, niechciane, szkodliwe, skupienie uwagi na tej osobie, sytuacji, z tego traumatycznymi skutkami, w tym podczas kolejnego spotkania)! Ich wzrok jest silnie stresotwórczy i urazo-chorobotwórzy!
- Nie da się pod wpływem wlepionych ślepi czuć dobrze, myśleć o czymś innym, naturalne zachowywać, prawidłowo postępować, pracować; normalnie funkcjonować!; nie da się nie ponieść również trwałych tego konsekwencji: nabycia urazu, wstrętu; uszkodzenia psychiki – z tego skutkami! A przecież są ludzie, którzy prawie zawsze wzbudzają zainteresowanie osobników psychopatycznych, debilnych, upośledzonych psychicznie, chorych umysłowo, odrażających też i fizycznie; kanalii...; są prawie zawsze, wszędzie, przez wszystkich napastowani wzrokowo...; więc spotyka to ich, łącznie, tysiące razy – z tego skutkami…
Takie urazy, związane z nimi silne, negatywne emocje, będą, świadomie, nieświadomie, pamiętane i ponoszone tego konsekwencje, skutki przez całe życie!
- Czy wykazałem choćby najmniejsze zainteresowanie P. (gapię się na P., przyglądam, pokazuje P. komuś, rozmawiam na P. temat)… To proszę zrewanżować mi się tym samym (proszę traktować mnie tak, jak ja P.)!
Czy moja reakcja na P. zachowanie jest pozytywna czy negatywna, w tym unikaniem P. wzroku, kontaktu wzrokowego... – więc co P. czyni!
- Mam następującą propozycję: jeśli ja 1 raz będę się gapił/a na P., to P. zrewanżuje mi się 10 razy. Jeżeli ja P. pokażę 1 osobie, to P. mnie 10 osobom. Jeżeli ja P. obgadam 1 raz, to P. mnie 10 razy. Umowa stoi?...
- A jak by się P. czuł, jaka byłaby P. reakcja, gdyby ktoś tak P. się przypatrywał, obserwował, gapił, wlepiał wzrok, spozierał, oglądał, przyglądał; interesował, napastował…
Jak by się P. czuł/a gdyby ktoś do P. „tylko” mierzył z broni palnej... (i tak codziennie, tygodniami, miesiącami, latami, tysiące ludzi... Czy zdaje P. sobie sprawę, jakie to czyni spustoszenie w psychice, umyśle, życiu?!)
- Chcesz pospozierać na kogoś (nawiązać kontakt wzrokowy, by ktoś zaliczył twoje spojrzenie/obejrzał twoje obleśne, napastliwe, chore, patologiczne, odrażające ślepia; wystawił się na wpływ twojej psychiki, twojego umysłu), to poszukaj w internecie kogoś mającego podobne potrzeby, a przypadkowych ludzi zostaw w spokoju!
MOJE CIAŁO (W TYM TWARZ, OCZY) TO MOJA WŁASNOŚĆ, i nikomu nie wolno mnie napastować, gwałcić – robić mi krzywdę!
Ja nie jestem zwierzęciem, na które się zastawia pułapki, (w tym często zbiorowo, z nagonką) poluje (na twarz, w tym oczy – komu się bardziej uda: ofierze ochronić, czy napastnikom, praktycznie, zaszkodzić – napastliwym, wścibskim, debilnym, bezczelnym, chamskim, chorym, chorobotwórczym wzrokiem)!; ja się nie chcę czuć jak osaczone zwierzę, ciągle unikać ludzi, mieć wypaczone, zrujnowane życie; być w ciągłym stresie, i odpowiednio do tego wyglądać..., leczyć psychiatrycznie z powodu czyjeś bezmyślności, napastliwości, czyjegoś niedorozwoju umysłowego, choroby umysłowej, debilstwa, nieprwidlowo funkcjonującej psychiki, psychopactwa!
- TO NIE JEST NORMALNA, TYLKO PATOLOGICZNA SYTUACJA! Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).
Taki problem, zagrożenie, trzeba od razu na początku, np. przed przyjęciem do pracy, zasygnalizować, i ze zrozumieniem odpowiednio postępować.
- Bodźce odbieramy za pomocą odpowiednich zmysłów, i dzielimy je m.in. na przyjemne/nieprzyjemne; zdrowe/niezdrowe (pozytywne – korzystne/negatywne – szkodliwe). Stąd też są pojęcia prawne m.in. o nietykalności fizycznej, dobrego imienia – prawna ochrona przed szkodzeniem.
- Zadawanie się z osobami nieodpowiednimi dla siebie, to jest robienie sobie krzywdy, w tym niekiedy b. ciężkiej (w sposób świadomy czy nieświadomy oferta poznania się ze strony osoby nieodpowiedniej brzmi: Będziesz mieć kłopoty!)!
- JEDNĄ Z AKTYWNYCH FORM OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ może być spytanie się pozostałych osób z otoczenia: Czy ktoś z państwa życzy sobie, by ta osoba się na niego gapiła, dyskutowała z kimś? Ja P. widzi, nie ma chętnych! Proszę więc poszukać gdzie indziej kogoś podobnego do siebie, chętnego i, wzajemnie, zaspokajać swoje potrzeby, a nas, w tym mnie zostawić w spokoju i nie napastować wzrokowo! Jeśli to nie poskutkuje, to proszę poprosić osoby z otoczenia, by też zaczęły napastować wzrokiem osobę nas napastującą/, dyskutować z nią.
- B. proszę przestać mi się przeglądać, bo: mi to absolutnie nie odpowiada (nie życzę sobie też z P. rozmawiać, uskuteczniać dyskusji) i ja nie chcę myśleć o P., całej sytuacji, by się mną P. interesował/a, a informacja o wlepionych w siebie oczach; że ktoś interesuje się nami, jest silnym bodźcem, silnie odczuwalną informacją, (np. UWAGA, interesuje się tobą osoba wścibska, napastliwa, bezczelna, chora psychicznie, debilna – niebezpieczeństwo!); nie jestem przedmiotem tylko, w dodatku wrażliwym, człowiekiem, a przed P. przyglądało mi się miliony razy dziesiątki, setki tys. osób (ja już zaliczyłem/am wszelkie odmiany napastliwości wzrokowej, różne odmiany agresji, gdy próbowałem/am bronić swojej anonimowości, swoją wrażliwość, samopoczucie, zdrowie); nie chcę się stresować, pogłębiać swoich urazów, by mi się czyjś wzrok kojarzył negatywnie: z stresem, strachem, upokorzeniem, napastliwością itp.; ja nie jestem tutaj z tego powodu, by ktoś (taki) się mną interesował; to mse nie służy (nie powinno) do napastowania wzrokowego, więc proszę się ode mnie odczepić – zostawić mnie w spokoju, gdyż ja sobie nie życzę być przez P. obserwowanym/ą (oglądanym/ą), by ktoś, kogo nie akceptuję (napastliwy, nachalny, bezczelny, nieczuły, prymitywny, chamski, złośliwy, hory, psychopatyczny, ułomny, debilny) interesował się mną, wpatrywał mi się w twarz! Absolutnie nie chcę być wystawiany/a na P. oddziaływanie, przejmować składniki P. osobowości, ponosić skutki stanu P. psychiki, umysłu! Absolutnie nie interesuje mnie P. opinia na ten i jakikolwiek inny temat – po to przekazuję tą uświadamiającą ulotkę!
- Ja nie życzę sobie nawiązywać z P. kontakt wzrokowy!; proszę nie czekać na moją twarz (oczy), nie wodzić za mną wzrokiem, nie szukać pretekstu, sposobności do napastowania mnie wzrokiem! I absolutnie nie interesuje mnie P. opinia na jakikolwiek, w tym mój, temat! Proszę się mną nie interesować, tak jak ja nie interesuję się P. (w tym absolutnie nie zezwalam P. na rozmawianie na mój temat z innymi osobami (ja nie rozmawiam na P. temat)!)!
- Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie, tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych) ludzi, w tym często zbiorowo, przez, łącznie, tysiące godzin, całymi latami, w tysiącach msc (w tym w pracy, w publicznych środkach transportu )(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...
I jeszcze w razie próby obrony okazywałoby się, że to nie P. jest napastowaną, okaleczaną, pogrążaną ofiarą, tylko napastnicy...; że jest P. nienormalny/a (a oni, non stop (zbiorowo), bez najmniejszego skrępowania, okazywania delikatności, wyczucia, wrażliwości, taktu; zrozumienia; bezczelnie, nachalnie, napastliwie - spozierając w P. oczy, twarz, w tym widząc, iż stara się tego unikać; tego destrukcyjne skutki - postępują prawidłowo)...; kończyło by się to agresją, rozpowiadaniem, pomówieniami, pokazywaniem; eskalacją napastowania; pogrążaniem...
Nawiązywanie pozytywnego kontaktu wzrokowego, między potencjalnymi partnerami, to są prywatne, w tym w niektórych sytuacjach intymne relacje, w tym niekiedy decydujące o znajomości, związku na całe życie. Kim więc są osobnicy to niweczący swoją bezczelną, złośliwą napastliwością wzrokową,. przysłuchiwaniem się, jakby to było publiczne słuchowisko, drwieniem wyśmiewaniem, wyszydzaniem, itp...
Unikanie konfliktów, kłopotów zdrowotnych, styczności z debilami, psychopatami jest b. pożądane, prospołeczne.
SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).
PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.
PS2 Do tworzących prawo:
Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!
Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.
Jeżeli powyższe argumenty do P. nie docierają to proszę przeczytać ciąg dalszy.
Normalnym ludziom m.in. wzrok nie służy do zatruwania życia innym ludziom. Tak jak są różni ludzie (inteligentni, mądrzy, dobrzy, głupi, złośliwi, agresywni, źli, zdrowi, chorzy), podobnie są różne rodzaje wzroku i jego efekty oddziaływania na innych.
Czy chciałby/aby P. by interesowała się P. jakaś osoba debilna, hora psychicznie, psychopatyczna, nieczuła, napastliwa itp. (nikt normalny tak się nie zachowuje!), podejmować z taką osobą rozmowę, dyskusję, kłótnię... – ja też NIE!
Jestem jak P. zauważył/a osobą szczególną (a składa się na to m.in. fakt unikania nieodpowiednich dla mnie osób – stresów; gdybym zadawał/a się z nieodpowiednimi osobami (…) nie był(a)bym taki/a; zdolność do odróżniania ludzi) i stąd przez wielu ludzi w wielu msh, jestem często napastowany/a wzrokowo w dodatku niestety nim bardziej tępych, debilnych, chorych, nachalnych, złośliwych itp., tym bardziej, częściej bezczelniej, nachalniej, bezwzględniej!
Proszę sobie kupić lusterko, jakieś pismo z zdjęciami, skorzystać z Internetu, i tam sobie patrzeć do woli. Może też P. zamieścić ogłoszenie – by poznać podobnych sobie i zaspokajać wspólnie swoje potrzeby. A mnie i innych, przypadkowych ludzi proszę zostawić w spokoju (jeżeli uważa P. że postępuje słusznie, to proszę zgłosić sprawę na policję: że ludzie nie chcą by się P. im przyglądał/a, zaczepiał/a ich, gadać z P. – może ich... aresztują, wyślą na leczenie. Może też P. zgłosić postulat w sejmie, by wprowadzono przepis zabraniający bronić się przed napastliwością, swoją wrażliwość – by każdy debil, psychopata, hory umysłowo, o nieprawidłowej psychice itp. mógł bezkarnie, kiedy chce i kogo chce zaczepiać, spozierać na niego swoim debilnym, chorym wzrokiem, interesować się – powodować stres, lęki, urazy, uszkadzać psychikę itp.; bo normalnym ludziom powinno to odpowiadać...)!
PS Jeżeli nie rozumie P. sytuacji, to proszę sobie darować wyciąganie wniosków. W każdym razie bezkarność demoralizuje – widocznie inne P. ofiary się nie broniły (nikt ich też nie bronił) przed P. napastliwością i dalej robi P. ludziom krzywdę, nie zdając, czy zdając sobie z tego sprawę, co jest, w tym drugim przypadku, podłe!; co utwierdza P. w słuszności swojego, np. podłego, chorego, postępowania, co prowokuje, w tym bezkarność, do dalszych takich działań, a otoczenie może zostać zastraszone – skoro taki osobnik, a nie jego ofiara, triumfuje! A to może wywołać samonapędzającą się, destrukcyjną spiralę: atak = bezkarność, triumf = DALSZE ATAKI ITD.!
www.o2.pl / http://www.pudelek.pl/artykul/25282/gor ... _toalecie/ | NIEDZIELA 13.06.2010 GÓRNIAK UKRYWAŁA SIĘ W TOALECIE... Jaka jest Edyta Górniak na żywo? Wygląda na to, że taka jak w telewizji. W księgarniach ukazała się książka ze wspomnieniami stewardesy pt. Stewardesa Justyna. Wspominki, których autorka opisuje znanych ludzi spotkanych na pokładach samolotów. Spotkanie z Edzią, wracającą z Londynu do Warszawy, wspomina tak: - Czy mogę się gdzieś schować? - spytała na wejściu do samolotu.
Widząc moją zdziwioną minę, dodała: - Nie lubię, jak ludzie tak natarczywie lustrują mnie od dołu do góry.
Ukryła się w toalecie, a na swoje miejsce wróciła dopiero przed kołowaniem. Jakoś nas to nie zaskakuje. Edyta żyje w swoim pokręconym świecie od co najmniej 20 lat. [Proszę poprosić osoby ze swojego otoczenia, by non stop się Tobie przyglądały, oglądały Cię jak dziwo (ciekawe ile sekund wytrzymasz... A są osoby, które muszą to znosić latami)... - red.]
Jednym z wskaźników normalności, zdrowych relacji międzyludzkich, wolności, jest prawo do indywidualizmu, posiadania, wykazywania, osobowości niezależnej: w rodzinie, szkole, pracy, msu zamieszkania. Czyli możliwość m.in. nie nawiązywania niepożądanych kontaktów, nie zawierania niechcianych znajomości, nie utrzymywania nieudanych znajomości (z kim się zadajesz takim się stajesz), nie brania udziału w rytuałach, zwyczajach itp. - czyli możliwość funkcjonowania w społeczeństwie, bez przymuszania się do niechcianych działań - bez negatywnych reperkusji. Czyli obowiązuje tutaj prawo wzajemności: ja nie zabraniam tobie (i nie każę ci się z czegokolwiek tłumaczyć, np. dlaczego to robisz) – więc i ty nie przymuszaj mnie.
Każdy ma prawo do wyboru stylu życia, ochrony swych walorów, wolności od napastliwości, osądów, do nietykalności, rozwoju, postępowania zgodnie z swoimi ideałami, przekonaniami, interesem – jeśli postępuje się przynajmniej neutralnie, nie szkodzi innym.
PS Wymuszanie znajomości to jest stosowanie półniewolnictwa.
To nie mse pobytu powinno być wyznacznikiem z kim się zadajemy, jak żyjemy, tylko m.in. nasze chęci i np. oczekiwane cechy charakteru. Inaczej jest to pole do destrukcyjnych działań osób chamskich, złośliwych, prymitywnych, napastliwych, psychopatycznych, niedorozwiniętych, chorych umysłowo, debilnych itp., a osoba poszkodowana jest w znacznej mierze bezbronna i jeszcze krytykowana, szykanowana, zamiast być broniona, za nie realizowanie norm obyczajowych...
Trzeba też zakończyć zwyczaj wymuszonego poznawania się, przedstawiania, z znajomymi znajomych podczas przypadkowych spotkań. Niedopuszczalne jest też podawanie jakichkolwiek danych osobowo-adresowych, bez zgody właściciela tych danych.
Ustalmy żelazną zasadę, że jakiekolwiek dane osobowe, adresowe podaje WYŁĄCZNIE ICH WŁAŚCICIEL, I TYLKO Z WŁASNEJ, W ŻADEN SPOSÓB NIEWYMUSZONEJ, INICJATYWY!
„NEWSWEEK” nr 17, 30.04.2006 r. strona 66 FATALNE ZAUROCZENIA Strzeż się natrętnych znajomych i szalonych wielbicieli. Tylko krok dzieli obsesyjne uczucie od przestępstwa. Czy otrzymywanie kwiatów od tajemniczego wielbiciela może stać się koszmarem? Może. Początkowo wydaje się, że to miły gest. Ale jeśli kolejnym bukietom towarzyszą coraz bardziej natarczywe prośby o spotkanie i miłosne wyznania, rytuał staje się denerwujący. Adresatka takich przesyłek na pewno nie będzie czuła się hołubiona, ale osaczona i prześladowana. Tylko co powie policji? Że dostaje kwiaty? To podręcznikowy przypadek stalkingu (z angielskiego - tropienie zwierzyny), czyli uporczywego nękania ofiary, a to głuchymi telefonami, a to SMS-ami, a to dokuczliwymi przesyłkami. Na Zachodzie ten temat robi karierę, mimo że samo zjawisko nie jest nowe. Znamy je chociażby z filmów, takich jak \"Fatalne zauroczenie\". Plotkarska prasa od lat donosi o gwiazdach prześladowanych przez maniaków. John Hinckley, który zakochał się w Jodie Foster, zasypywał aktorkę wierszami i listami. W 1981 r. w Waszyngtonie strzelał do Ronalda Reagana. Uważał, że zdobędzie rozgłos i ściągnie na siebie uwagę Jodie. Zamiast w jej ramiona trafił za kratki. Według badań Centrum Ofiar Zbrodni z początku bieżącej dekady średnio co 12. Amerykanka i co 45. Amerykanin doświadczają w życiu jakiegoś rodzaju prześladowania. Z badań przeprowadzonych w 2005 r. wynika, że w Wielkiej Brytanii co roku prawie 2 miliony osób spotyka się z różnymi formami stalkingu (ok. 86 proc. z nich to kobiety). W 2004 r. liczba zgłaszanych przypadków w całej Wielkiej Brytanii wzrosła aż o 26 proc. To głównie skutek kampanii na rzecz pomocy ofiarom stalkingu. Dziś na Zachodzie działają odpowiednie stowarzyszenia, funkcjonują telefony zaufania. (...)
Dziś w Wielkiej Brytanii za stalking grozi grzywna do 10 tys. funtów, zakaz zbliżania się do ofiary, a nawet więzienie.
Podobne do brytyjskich uregulowania obowiązują już w Holandii, USA, Kanadzie i Australii. O stalkingu właśnie dyskutują Niemcy - wprowadzenie tego przestępstwa do kodeksu karnego zapisano w umowie koalicyjnej między CDU a SPD. - W Polsce prawie nikt na ten temat nie mówi. Nie ma też danych o skali zjawiska, bo taka kategoria przestępstwa jak stalking nie istnieje w prawie karnym - mówi Patryk Kuzior, doktorant w Katedrze Prawa Karnego i Kryminologii Uniwersytetu Śląskiego. (...) Aliu wpadł w szał, gdy Marquerite z nim zerwała. Śledził każdy jej krok, dzwonił, błagał o powrót. Raz był szarmancki i obdarowywał ją kwiatami, innym razem pieklił się i groził, że kupi broń. Dziewczyna czuła się jak zwierzyna łowna. By uniknąć awantur, przeprowadziła się i wracała z pracy różnymi drogami. Zgłosiła się nawet na policję, ale władze nie zdążyły zadziałać. Kilka dni po wizycie na komisariacie na peronie metra stacji Euston w Londynie Aliu podszedł do Mar-querite i ugodził ją nożem w serce. (...) Druga połowa prześladowców to rzeczywiście chorzy psychicznie, np. cierpiący na schizofrenię albo erotomanię. Ci ostatni żyją w iluzji, że nękane osoby ich kochają, nawet jeśli nie widziały ich na oczy. Z badań wynika, że to najczęściej ludzie samotni, niedojrzali, dla których zmyślona miłość jest lepsza niż żadna. Ich ofiarą może paść gwiazda Hollywood, ale i sprzedawczyni z sąsiedztwa. (...) Joanna Kowalska-Iszkowska, współpraca Filip Gańczak, Berlin
\"WPROST\" Numer: 19/2008 (1324) ŚWIR STRÓŻ Polscy artyści są bezbronni wobec agresji prześladujących ich fanów Dwanaście lat temu Agnieszka Kotlarska, Miss Polski z 1991 r., została brutalnie zadźgana przed swoim blokiem na oczach męża i 2,5-letniej córki. Przez typowego świra, który ją wcześniej prześladował. 30 marca 1981 r. zamachowiec postrzelił prezydenta Ronalda Reagana. Kula utkwiła w płucu 3 cm od serca. Nie był to jednak zamach polityczny. 25-letni John Hinckley chciał tylko zwrócić na siebie uwagę aktorki Jodie Foster, w której się toksycznie kochał. Reagan cudem przeżył. John Lennon – nie. Zastrzelony rok wcześniej przez fana. 30 kwietnia 1993 r. podczas turnieju w Hamburgu Monica Seles – wówczas numer jeden żeńskiego tenisa – została zaatakowana nożem przez 38-letniego niemieckiego fana zakochanego w Steffi Graf. Tylko w ostatnich miesiącach donoszono o Rosjaninie, który (zupełnie jak filmowy Borat do Pameli Anderson) pojechał do USA, by „być razem\" z aktorką Hilary Duff. A jeśli nie, to zabić ją i jej bliskich. Sandra Bullock uzyskała „zakaz zbliżania się” do niej Marcii Valentine, która próbowała zabić jej męża. Przykłady można mnożyć. W wypadku takich przestępstw jak dręczenie, czyli uporczywe telefony, śledzenie, fotografowanie czy nachodzenie, amerykańska policja i sądy są szybkie i bezwzględne. Wydają zakaz zbliżania się na minimalną odległość, którego złamanie skutkuje natychmiastowym aresztowaniem. W Polsce tak nie jest.
Kultura szaleńców Z naszych rozmów wynika, że również u nas każda prawdziwa gwiazda ma swojego świra, a niektóre nawet kilku. Chcą o tym rozmawiać, ale tylko nieliczne z nich pod nazwiskiem. Ze strachu, bo są wobec nich zupełnie bezbronne. Nigdy nie wiadomo, co świr może wywinąć. W garderobach popularnych seriali, musicali i programów telewizyjnych historie o świrach to od lat temat dyżurny. I nie o takich, którzy regularnie przysyłają kwiaty czy głupawe SMS-y, ale o takich, u których widać wyraźne objawy szaleństwa. – Jakieś 10 lat temu zaczęłam dostawać niezwykle długie i starannie napisane listy – wspomina Małgorzata Kosik, aktorka, tancerka i wokalistka (m.in. „Metro\", „Chicago”, „Na dobre i na złe”, program „Happy Hour”). – Na początku listu były wyrazy nadzwyczajnej miłości i oddania. A potem stek najgorszych obelg. Innym razem opisywał szczegółowo, jak siedzi przy ognisku i piecze na nim moje udo.
Natychmiastowe przeskoki od skrajnej miłości do nienawiści są bardzo charakterystyczne dla wszystkich prawdziwych świrów. (...) Agnieszka Niedek, Robert Leszczyński
\"FAKTY I MITY\" nr 39, 04.10.2007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). | Dominika Nagel
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis. Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS
www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1 źródło CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY To często dobrzy sąsiedzi i mili ludzie. Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów. Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego. Traktują też instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych. Źródło psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika Marczak. Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem, że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM
„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...) W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje. Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ
Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.
To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.
Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY
Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.
Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.
Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.
Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ
http://www.proekologia.pl/print.php?plu ... tent.17558 | kwiecień 2009 | Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21
Do obrony przed napastowaniem wzrokiem można także używać latarkę z zoomem i efektem migania, do której trzeba przytwierdzić giętkie, ale z zachowaniem ustalonej pozycji, połączenie z żabką/uchwytem (np. od lampki), z możliwością jej obracania – by można ją było przytwierdzić np. w pojeździe komunikacji publicznej.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-red.: Wolnyswiat.pl, Racjonalnyrzad.pl, Pzepr.pl
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 10:36 pm przez admin, łącznie zmieniany 2 razy.
[Wersja skrócona. Do zasłaniania się lub przekazywania. A4, 2-stronna, orientacja pozioma, do zalaminowania.]
« ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MNIE W SPOKOJU!!! »
Niech P. przyjmie to raz na ZAWSZE do wiadomości:
- NIE JESTEM niczyją, w tym twoją zabawką ani królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji/od zaspokajania twoich egoistycznych, antyludzkich, aspołecznych, anormalnych, patologicznych, potrzeb (może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, skorzystać z oferty agencji towarzyskich, a nie napastować, narzucać się przypadkowym osobom)!
- NIGDY nie chciałem/am, nie chcę i nie będę chcieć mieć z P., w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, do czynienia!
- rodzajem, stanem, poziomem psychiki, umysłu różnimy się DUŻO BARDZIEJ niż wyglądem!
- ABSOLUTNIE nie odpowiada mi rodzaj, stan, poziom P. psychiki, umysłu, fizjonomii!
- samopoczucie, zdrowie, psychika, umysł; geny; walory/potencjał jest to wrażliwa, najwartościowsza i prywatna sfera każdego człowieka!
- MAM nie tylko prawo, ale i obowiązek nie tylko chronić, ale i dbać o swoje samopoczucie, zdrowie, pozytywnie rozwijać swoją psychikę, umysł; swoje walory, zwiększać swój potencjał!
I bez żadnych anormalnych tekstów, w tym przedstawiania spraw na odwrót (że to P. ma wszelkie prawa, racje, a P. ofiara żadnych... Że to P., broniąca się, ofiara jest winna... - To P. napastuje wzrokiem, się narzuca; irytuje; prowokuje; szkodzi; postępuje anormalnie, aspołecznie, jest winny)!
Poza tym od dyskutowania są m.in. fora dyskusyjne w internecie, a nie przypadkowi ludzie, którzy nie chcą mieć z P. do czynienia!
- Proszę iść do lekarza, i mu opowiedzieć o swoich potrzebach, że uważa P. że ma wszelkie racje, prawa, a P. ofiary wg P. żadnych, i że jak im nie odpowiada bezczelne napastowanie ich wzrokiem, nachalne interesowanie się nimi, terroryzowanie ich wymuszaniem interakcji z P./śmią bronić się, to wg P. to właśnie ci ludzie, a nie P., są nienormalni, winni, bo to P. jest od decydowania za nich: z kim i jak mają mieć do czynienia, o czym myśleć, jakie mieć urazy, przejścia życiowe; w jakim być stanie, itd...
- WSZELKA P., wynikła z debilstwa, psychopatii, choroby, anormalności, nachalność, napastliwość, złośliwość, agresja będzie spotykać się z mojej strony WYŁĄCZNIE z jeszcze większym P. unikaniem, z P. interakcji, a gdy to nie pomoże, to z aktywną obroną, w tym m.in. uświadamiając otoczenie (z P. sąsiadami, rodziną, osobami w P. szkole, pracy, policją – włącznie, w tym przekazując im nagrania filmowe z ukrytej kamery oraz umieszczając je w internecie): czym P. się kieruje, kim P. jest, co, dlaczego, po co i z jakimi skutkami, konsekwencjami P. robi!
No i co, dalej uważa P., że może bezkarnie czynić innym krzywdę, triumfować...
- NIE JEST P. ani pierwszy/a, ani tysięczny/a, ani stutysięczny, i nie trwa to rok, dziesięć czy dwadzieścia lat...!
- Więc mnie i inne przypadkowe osoby zostaw P. w spokoju!!
Jeśli nie dotarło, to jeszcze inaczej:
Co jest najpierw: skutek czy przyczyna... Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Czy ja się P. interesuję, zrobiłem/am P. jakąś krzywdę...!
Czy chciałby/aby P., by się P. interesował jaki anormalny osobnik... – ja też NIE!!!
Ja ABSOLUTNIE nie życzę sobie mieć z P. jakichkolwiek interakcji (w tym wysłuchiwać, co ma P. do powiedzenia)!/by interesował się mną jakiś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, anormalny/debilny, psychopatyczny osobnik; synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki do jego poziomu, oraz by to spotykało inne osoby!!!
Jeśli uważa P. że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na moich oczach, twarzy!
Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!
Więc zabieraj P. z moich oczu, mojej twarzy te swoje odrażające, obnażające upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, napastliwość, złośliwość, psychopatię, debilstwo, obłąkanie, anormalność ślepia/fizjonomię/z czym do ludzi!!
Jak nie dotarło, to jeszcze krócej i dosadniej: wypierdalaj ze swoimi ślepiami ode mnie i trzymaj swoją chorą mordę zamkniętą!!
Więcej: Wolnyswiat.pl
-------------------------------------
Nienormalnych osobników zajmujących się dręczeniem ludzi, np. napastując ich wzrokiem można nagrywać kamerą, opisywać i zamieszczać to w internecie, przekazywać te materiały ich rodzinom, sąsiadom, w msu ich pracy, policji (gdybym był wspierany finansowo, to zrobiłbym odpowiedni do tego tematu portal internetowy, i wiele innych rzeczy, co zachęciłoby do takiej działalności i poprzez jej finansowe wspieranie/umożliwianie konstruktywne działanie w wielu innych dziedzinach wielu innym osobom – powstałby efekt pozytywnych lawin. Ale ludzkie bydło woli efekt negatywnych lawin... Więc bezpośrednio i pośrednio: wybierając ich, oddając im podatki, podporządkowując się im, mimo łamania przez nich oficjalnego i nie oficjalnego prawa, zapewniając im stanowiska, oficjalne i nieoficjalne zarobki, możliwość prosperowania podczas zajmowania się szkodzeniem, niszczeniem, pogrążaniem, swoją biernością im bezkarność, wspierają destruktorów...).
Latarka LED z wbudowaną kamerą Media-Tech
https://www.google.pl/search?q=Latarka+ ... =firefox-a
kamera w latarce
https://www.google.pl/search?q=kamera+w ... =firefox-a
mini mikro kamera
https://www.google.pl/search?q=mini+mik ... =firefox-a
« ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MNIE W SPOKOJU!!! »
Niech P. przyjmie to raz na ZAWSZE do wiadomości:
- NIE JESTEM niczyją, w tym twoją zabawką ani królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji/od zaspokajania twoich egoistycznych, antyludzkich, aspołecznych, anormalnych, patologicznych, potrzeb (może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, skorzystać z oferty agencji towarzyskich, a nie napastować, narzucać się przypadkowym osobom)!
- NIGDY nie chciałem/am, nie chcę i nie będę chcieć mieć z P., w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, do czynienia!
- rodzajem, stanem, poziomem psychiki, umysłu różnimy się DUŻO BARDZIEJ niż wyglądem!
- ABSOLUTNIE nie odpowiada mi rodzaj, stan, poziom P. psychiki, umysłu, fizjonomii!
- samopoczucie, zdrowie, psychika, umysł; geny; walory/potencjał jest to wrażliwa, najwartościowsza i prywatna sfera każdego człowieka!
- MAM nie tylko prawo, ale i obowiązek nie tylko chronić, ale i dbać o swoje samopoczucie, zdrowie, pozytywnie rozwijać swoją psychikę, umysł; swoje walory, zwiększać swój potencjał!
I bez żadnych anormalnych tekstów, w tym przedstawiania spraw na odwrót (że to P. ma wszelkie prawa, racje, a P. ofiara żadnych... Że to P., broniąca się, ofiara jest winna... - To P. napastuje wzrokiem, się narzuca; irytuje; prowokuje; szkodzi; postępuje anormalnie, aspołecznie, jest winny)!
Poza tym od dyskutowania są m.in. fora dyskusyjne w internecie, a nie przypadkowi ludzie, którzy nie chcą mieć z P. do czynienia!
- Proszę iść do lekarza, i mu opowiedzieć o swoich potrzebach, że uważa P. że ma wszelkie racje, prawa, a P. ofiary wg P. żadnych, i że jak im nie odpowiada bezczelne napastowanie ich wzrokiem, nachalne interesowanie się nimi, terroryzowanie ich wymuszaniem interakcji z P./śmią bronić się, to wg P. to właśnie ci ludzie, a nie P., są nienormalni, winni, bo to P. jest od decydowania za nich: z kim i jak mają mieć do czynienia, o czym myśleć, jakie mieć urazy, przejścia życiowe; w jakim być stanie, itd...
- WSZELKA P., wynikła z debilstwa, psychopatii, choroby, anormalności, nachalność, napastliwość, złośliwość, agresja będzie spotykać się z mojej strony WYŁĄCZNIE z jeszcze większym P. unikaniem, z P. interakcji, a gdy to nie pomoże, to z aktywną obroną, w tym m.in. uświadamiając otoczenie (z P. sąsiadami, rodziną, osobami w P. szkole, pracy, policją – włącznie, w tym przekazując im nagrania filmowe z ukrytej kamery oraz umieszczając je w internecie): czym P. się kieruje, kim P. jest, co, dlaczego, po co i z jakimi skutkami, konsekwencjami P. robi!
No i co, dalej uważa P., że może bezkarnie czynić innym krzywdę, triumfować...
- NIE JEST P. ani pierwszy/a, ani tysięczny/a, ani stutysięczny, i nie trwa to rok, dziesięć czy dwadzieścia lat...!
- Więc mnie i inne przypadkowe osoby zostaw P. w spokoju!!
Jeśli nie dotarło, to jeszcze inaczej:
Co jest najpierw: skutek czy przyczyna... Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Czy ja się P. interesuję, zrobiłem/am P. jakąś krzywdę...!
Czy chciałby/aby P., by się P. interesował jaki anormalny osobnik... – ja też NIE!!!
Ja ABSOLUTNIE nie życzę sobie mieć z P. jakichkolwiek interakcji (w tym wysłuchiwać, co ma P. do powiedzenia)!/by interesował się mną jakiś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, anormalny/debilny, psychopatyczny osobnik; synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki do jego poziomu, oraz by to spotykało inne osoby!!!
Jeśli uważa P. że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na moich oczach, twarzy!
Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!
Więc zabieraj P. z moich oczu, mojej twarzy te swoje odrażające, obnażające upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, napastliwość, złośliwość, psychopatię, debilstwo, obłąkanie, anormalność ślepia/fizjonomię/z czym do ludzi!!
Jak nie dotarło, to jeszcze krócej i dosadniej: wypierdalaj ze swoimi ślepiami ode mnie i trzymaj swoją chorą mordę zamkniętą!!
Więcej: Wolnyswiat.pl
-------------------------------------
Nienormalnych osobników zajmujących się dręczeniem ludzi, np. napastując ich wzrokiem można nagrywać kamerą, opisywać i zamieszczać to w internecie, przekazywać te materiały ich rodzinom, sąsiadom, w msu ich pracy, policji (gdybym był wspierany finansowo, to zrobiłbym odpowiedni do tego tematu portal internetowy, i wiele innych rzeczy, co zachęciłoby do takiej działalności i poprzez jej finansowe wspieranie/umożliwianie konstruktywne działanie w wielu innych dziedzinach wielu innym osobom – powstałby efekt pozytywnych lawin. Ale ludzkie bydło woli efekt negatywnych lawin... Więc bezpośrednio i pośrednio: wybierając ich, oddając im podatki, podporządkowując się im, mimo łamania przez nich oficjalnego i nie oficjalnego prawa, zapewniając im stanowiska, oficjalne i nieoficjalne zarobki, możliwość prosperowania podczas zajmowania się szkodzeniem, niszczeniem, pogrążaniem, swoją biernością im bezkarność, wspierają destruktorów...).
Latarka LED z wbudowaną kamerą Media-Tech
https://www.google.pl/search?q=Latarka+ ... =firefox-a
kamera w latarce
https://www.google.pl/search?q=kamera+w ... =firefox-a
mini mikro kamera
https://www.google.pl/search?q=mini+mik ... =firefox-a
Ostatnio zmieniony sob kwie 20, 2013 9:34 pm przez admin, łącznie zmieniany 8 razy.
ZACHOWANIA… (wersja skrócona, do druku) [Aktualizacja 02.2013 r.]
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, czy/i wśród zwierząt!
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile, osobniki anormalne i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, więc gdy się, innych bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...
Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, religijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Tutaj jest publiczna, czyli wspólna przestrzeń, więc nie wolno postępować egoistycznie i jej zawłaszczać! Nie wolno innym szkodzić (w tym zaspokajać swoich potrzeb kosztem innych, w tym decydować, co mają odbierać, na czym skupiać uwagę, o czym myśleć; prowokować scysji, kłótni; decydować w jakim być stanie)!
Swoje potrzeby można zaspokajać do woli, o ile nie narusza to praw, potrzeb innych ludzi (czyli np. w ustronnym msu, w domu, gdy jest się samym).
Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!
By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!
Jacy ludzie wzbudzają najwięcej emocji, o jakich się często myśli, o kim się najczęściej rozmawia, czyje zachowania, postępowanie, działania, w tym je odtwarzając, się opisuje, analizuje, silno przeżywa – o tych, którzy nas zbulwersowali, wzburzyli, zirytowali, zestresowali, dali zły przykład, źle postąpili, nam, innym zaszkodzili, zrobili krzywdę, a dotyczy to wszystkich, w tym m.in. polityków, urzędników, przełożonych, współpracowników, podwładnych, przechodniów, współpasażerów, dziadków, rodziców, dzieci, degeneratów, dewiantów, itp. – A więc wszyscy oni wywarli na nas (a nie, nie rzucający się w oczy zwykli, normalni ludzie...) ogromny, a w wielu wypadkach decydujący wpływ – stając się wzorcami, będą więc naśladowani, a m.in. w wydawaniu, powodowaniu irytujących dźwięków, wypowiadaniu takich tekstów, w napastowaniu wzrokiem, w anormalnej mimice, w bezczelności, chamstwie, złośliwości, podłości, okłamywaniu, oszukiwaniu, manipulowaniu, wykorzystywaniu, okradaniu, w nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym degeneractwie, realizacji zboczeń seksualnych, w anormalności itp., itd.; w przymuszaniu do tego wizualnego, odsłuchowego odbierania, ponoszenia tego konsekwencji itp., itd...
Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!
PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI
Osoby normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.
Osoby nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.
Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…
Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego potencjału...
Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to jest wolność w aspekcie zachowań
W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).
My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!
NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!
Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.
Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.
To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!
Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!
Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.
A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!
Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...
GŁÓWNYM PROBLEMEM LUDZKOŚCI, i to od zarania dziejów, JEST AWERSJA* DO, bezpośrednio, pośrednio, USUWANIA OSOBNIKÓW, ICH GENÓW*, PSYCHOPATYCZNYCH, DEBILNYCH, CHORYCH, ZARAŻAJĄCYCH, UPOŚLEDZONYCH, UŁOMNYCH, BRZYDKICH; DESTRUKCYJNYCH, BEZPOŚREDNIO, POŚREDNIO SZKODLIWYCH, STĄD TO ONI, bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, niejawnie, NISZCZENIEM, ELIMINOWANIEM POZOSTAŁYCH SIĘ ZAJMOWALI I ZAJMUJĄ...
Stąd tak powszechna jest psychopatia, debilstwo; manipulowanie, ogłupianie, stresowanie, nękanie, dręczenie; uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłów, demoralizowanie, degenerowanie, wykorzystywanie; uszkadzanie genów; stąd jest tylu przestępców, kreatur, nałogowców; degeneratów, ludzi chorych, głupich, brzydkich, ma mse prokreacyjna i do pełnienia ważnych stanowisk selekcja negatywna; postępuje się absurdalnie, na odwrót; realizuje utopie; stąd ma mse szkodzenie, pogrążanie, niszczenie, zagłada, a więc jest tyle problemów, są takie straty!!! A w efekcie jest tyle cierpienia, nieszczęść, tragedii, potworności, plag, wojen długów, biedy!!!
Więc, biorąc pod uwagę tego skutki i pozytywną alternatywę, czy to jest mądre, dobre, dalekowzroczne...
* Wcześniej zawdzięczaliśmy ją katolickiej org. religijnej, ostatnio jeszcze z powodu skojarzeń z Hitlerem, Stalinem...
* Więc te geny są, w najprzeróżniejszych kombinacjach, stężeniach, wymieszane, krążą w naszej populacji (znaczna część nawet skrajnie chorych psychicznie, fizycznie uprawia seks (część nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, o tym nie wie...)... Trzeba też dodać, że największą część zoofilii, kaprofilii, nekrofilii również stanowią osobniki upośledzone psychicznie, niedorozwinięte, chore umysłowo, upośledzone, chore fizycznie, brzydkie, debilne, a część z nich uprawia seks także z ludźmi, i w inny sposób również wprowadzają odzwierzęce choroby do naszej populacji! Zarażają też zarazkami (już...) typowo odludzkimi, w tym wenerycznymi! Również największą część nikotynowych, alkoholowych, narkotykowych, żywieniowych, lekowych itp., m.in. uszkadzających geny degeneratów, w tym zarażających tym innych, stanowią takie właśnie osobniki)!
PS1 Osobniki za to współodpowiedzialne uchodzą za »dobroczyńców«... A domagający się tego zakończenia nazywa się: „faszystami, ludobójcami (Hitler, Stalin*)”... Czyli, jak zwykle, na odwrót...
* Przecież Hitlera, Stalina i inne kreatury i ich popleczników zawdzięczamy właśnie m.in. „dobroczyńcom”, czyli jest to m.in. efekt braku pozytywnej selekcji do prokreacji, skutki nie usuwania osobników, ich genów, chorych, patologicznych, a więc degenerowania naszej populacji...; wszechstronnego pogrążania nas!
PS2 Czy skorzystaliby P. z oferty firmy montującej komputery z uszkodzonych, wadliwych części, instalującej uszkodzone, wadliwe, szkodliwe oprogramowanie... Jak funkcjonowałaby ta firma (jak musiałby postępować jej właściciel, by móc rozprowadzać, sprzedawać swoje produkty)... Jakie byłyby skutki używania takich komputerów, programów (co miałoby wpływ m.in. na »działanie« pozostałych komputerów, programów, maszyn, urządzeń, sprzętów; firm, instytucji, banków, szpitali, policji, sądów, mediów, szkół, uczelni itp., itd.)... Co sądziliby P. o właścicielu tej firmy, w dodatku twierdzącym, że postępuje dobrze, ma rację, a tych, którzy domagaliby się, by wykorzystywał wyłącznie dobre części i programy, uważałby za ludzi nienormalnych, złych... Co sądziliby P. o rządzie, który by dotował, wspierał taką działalność...
PS3 Podobnie ma się sytuacja z demokracją w alternatywie dla ustroju/postępowania racjonalnego, obecną polityką, tzw. działalnością gospodarczą, tzw. lecznictwem, tzw. działalnością dobroczynną, tzw. edukacją, tzw. religijnością...
Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Czy normalny człowiek, podaję to jako analogię, rzuca za siebie kamień, i twierdzi, że mu tak wolno, ma rację, postępuje słusznie, w imię wolności, będzie robić co mu się podoba, to niech inni uważają na ten kamień, jak im coś nie pasuje, skoro nie wie jakie będą tego skutki, to jest niewinny...
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są: wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność psychopatów, debili; kanalii, którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, czy/i wśród zwierząt!
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile, osobniki anormalne i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, więc gdy się, innych bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...
Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, religijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Tutaj jest publiczna, czyli wspólna przestrzeń, więc nie wolno postępować egoistycznie i jej zawłaszczać! Nie wolno innym szkodzić (w tym zaspokajać swoich potrzeb kosztem innych, w tym decydować, co mają odbierać, na czym skupiać uwagę, o czym myśleć; prowokować scysji, kłótni; decydować w jakim być stanie)!
Swoje potrzeby można zaspokajać do woli, o ile nie narusza to praw, potrzeb innych ludzi (czyli np. w ustronnym msu, w domu, gdy jest się samym).
Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!
By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!
Jacy ludzie wzbudzają najwięcej emocji, o jakich się często myśli, o kim się najczęściej rozmawia, czyje zachowania, postępowanie, działania, w tym je odtwarzając, się opisuje, analizuje, silno przeżywa – o tych, którzy nas zbulwersowali, wzburzyli, zirytowali, zestresowali, dali zły przykład, źle postąpili, nam, innym zaszkodzili, zrobili krzywdę, a dotyczy to wszystkich, w tym m.in. polityków, urzędników, przełożonych, współpracowników, podwładnych, przechodniów, współpasażerów, dziadków, rodziców, dzieci, degeneratów, dewiantów, itp. – A więc wszyscy oni wywarli na nas (a nie, nie rzucający się w oczy zwykli, normalni ludzie...) ogromny, a w wielu wypadkach decydujący wpływ – stając się wzorcami, będą więc naśladowani, a m.in. w wydawaniu, powodowaniu irytujących dźwięków, wypowiadaniu takich tekstów, w napastowaniu wzrokiem, w anormalnej mimice, w bezczelności, chamstwie, złośliwości, podłości, okłamywaniu, oszukiwaniu, manipulowaniu, wykorzystywaniu, okradaniu, w nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym degeneractwie, realizacji zboczeń seksualnych, w anormalności itp., itd.; w przymuszaniu do tego wizualnego, odsłuchowego odbierania, ponoszenia tego konsekwencji itp., itd...
Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!
PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI
Osoby normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.
Osoby nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.
Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…
Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego potencjału...
Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to jest wolność w aspekcie zachowań
W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).
My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!
NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!
Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.
Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.
To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!
Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!
Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.
A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!
Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...
GŁÓWNYM PROBLEMEM LUDZKOŚCI, i to od zarania dziejów, JEST AWERSJA* DO, bezpośrednio, pośrednio, USUWANIA OSOBNIKÓW, ICH GENÓW*, PSYCHOPATYCZNYCH, DEBILNYCH, CHORYCH, ZARAŻAJĄCYCH, UPOŚLEDZONYCH, UŁOMNYCH, BRZYDKICH; DESTRUKCYJNYCH, BEZPOŚREDNIO, POŚREDNIO SZKODLIWYCH, STĄD TO ONI, bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, niejawnie, NISZCZENIEM, ELIMINOWANIEM POZOSTAŁYCH SIĘ ZAJMOWALI I ZAJMUJĄ...
Stąd tak powszechna jest psychopatia, debilstwo; manipulowanie, ogłupianie, stresowanie, nękanie, dręczenie; uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłów, demoralizowanie, degenerowanie, wykorzystywanie; uszkadzanie genów; stąd jest tylu przestępców, kreatur, nałogowców; degeneratów, ludzi chorych, głupich, brzydkich, ma mse prokreacyjna i do pełnienia ważnych stanowisk selekcja negatywna; postępuje się absurdalnie, na odwrót; realizuje utopie; stąd ma mse szkodzenie, pogrążanie, niszczenie, zagłada, a więc jest tyle problemów, są takie straty!!! A w efekcie jest tyle cierpienia, nieszczęść, tragedii, potworności, plag, wojen długów, biedy!!!
Więc, biorąc pod uwagę tego skutki i pozytywną alternatywę, czy to jest mądre, dobre, dalekowzroczne...
* Wcześniej zawdzięczaliśmy ją katolickiej org. religijnej, ostatnio jeszcze z powodu skojarzeń z Hitlerem, Stalinem...
* Więc te geny są, w najprzeróżniejszych kombinacjach, stężeniach, wymieszane, krążą w naszej populacji (znaczna część nawet skrajnie chorych psychicznie, fizycznie uprawia seks (część nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, o tym nie wie...)... Trzeba też dodać, że największą część zoofilii, kaprofilii, nekrofilii również stanowią osobniki upośledzone psychicznie, niedorozwinięte, chore umysłowo, upośledzone, chore fizycznie, brzydkie, debilne, a część z nich uprawia seks także z ludźmi, i w inny sposób również wprowadzają odzwierzęce choroby do naszej populacji! Zarażają też zarazkami (już...) typowo odludzkimi, w tym wenerycznymi! Również największą część nikotynowych, alkoholowych, narkotykowych, żywieniowych, lekowych itp., m.in. uszkadzających geny degeneratów, w tym zarażających tym innych, stanowią takie właśnie osobniki)!
PS1 Osobniki za to współodpowiedzialne uchodzą za »dobroczyńców«... A domagający się tego zakończenia nazywa się: „faszystami, ludobójcami (Hitler, Stalin*)”... Czyli, jak zwykle, na odwrót...
* Przecież Hitlera, Stalina i inne kreatury i ich popleczników zawdzięczamy właśnie m.in. „dobroczyńcom”, czyli jest to m.in. efekt braku pozytywnej selekcji do prokreacji, skutki nie usuwania osobników, ich genów, chorych, patologicznych, a więc degenerowania naszej populacji...; wszechstronnego pogrążania nas!
PS2 Czy skorzystaliby P. z oferty firmy montującej komputery z uszkodzonych, wadliwych części, instalującej uszkodzone, wadliwe, szkodliwe oprogramowanie... Jak funkcjonowałaby ta firma (jak musiałby postępować jej właściciel, by móc rozprowadzać, sprzedawać swoje produkty)... Jakie byłyby skutki używania takich komputerów, programów (co miałoby wpływ m.in. na »działanie« pozostałych komputerów, programów, maszyn, urządzeń, sprzętów; firm, instytucji, banków, szpitali, policji, sądów, mediów, szkół, uczelni itp., itd.)... Co sądziliby P. o właścicielu tej firmy, w dodatku twierdzącym, że postępuje dobrze, ma rację, a tych, którzy domagaliby się, by wykorzystywał wyłącznie dobre części i programy, uważałby za ludzi nienormalnych, złych... Co sądziliby P. o rządzie, który by dotował, wspierał taką działalność...
PS3 Podobnie ma się sytuacja z demokracją w alternatywie dla ustroju/postępowania racjonalnego, obecną polityką, tzw. działalnością gospodarczą, tzw. lecznictwem, tzw. działalnością dobroczynną, tzw. edukacją, tzw. religijnością...
Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Czy normalny człowiek, podaję to jako analogię, rzuca za siebie kamień, i twierdzi, że mu tak wolno, ma rację, postępuje słusznie, w imię wolności, będzie robić co mu się podoba, to niech inni uważają na ten kamień, jak im coś nie pasuje, skoro nie wie jakie będą tego skutki, to jest niewinny...
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są: wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność psychopatów, debili; kanalii, którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.
Ostatnio zmieniony czw kwie 18, 2013 7:36 pm przez admin, łącznie zmieniany 10 razy.
Ludzie mają to, co tworzą, tego plony.
PS Jeśli rodzi, tworzy, wspiera się psychopatów, debili; kanalie, degeneratów, no to ponosi się konsekwencje ich działalności...
Czy stosując się do obecnych unormowań prawnych, norm moralnych: chronimy, ratujemy, zapobiegamy; czynimy dobrze – czy dzięki temu jest coraz lepiej...
Siła argumentu nie zależy ani od siły głosu, ani od wulgarności, ani agresji, ani krytykanctwa, tylko od logiki, dowodów, bezsprzeczności, niepodważalności, na podstawie fachowej wiedzy, wykazania co jest, licząc całościowo, ważniejsze, a więc wyprowadzenia hierarchii ważności, wartości.
Dla mas, od tego co ktoś robi, ważniejsze jest kto coś robi...
KAŻDY MA SWOJĄ ROLĘ.../MISJĘ – JEDNI SĄ OD ULEGANIA, WYRAŻANIA, BEZ NAMYSŁU, ROZUMIENIA, ODPOWIEDZIALNOŚCI, SENSU, EMOCJI (w tym emocjami wyrażanych pragnień), INNI SĄ OD RACJONALNEGO OCENIANIA RZECZYWISTOŚCI I KONSTRUKTYWNEGO DZIAŁANIA
Masy ludzkie kierują się emocjami, instynktem stadnym, są egoistyczne, krótkowzroczne; bezmyślne (w tym jako wyborcy, co jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez opisanych osobników). Ja kieruję się - poza emocjonalną, niezależną - logiką, kalkulacją – racjonalnymi przesłankami, bazuję na rozumowym podejściu, działam konstruktywnie (co również jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez tych osobników, bo - emocjonalnie - krytykowane).
Psychopatom, debilom; trwaczom nie chodzi o rozwiązywanie, zapobieganie problemom, tylko o realizację utopii…
Analizowanie szczekania psa (a szczekanie ogłupiałego, zdemoralizowanego psa-furiata ma na celu przestraszenie, wyprowadzenie z równowagi, zniechęcenie, wykazanie czujności, nadgorliwości, nieprzejednania) jest niezdrowe, pozbawione sensu; niemądre, szkodliwe; z góry skazane na niepowodzenie!
PS1 PRZEKAZ (np. dyskusja) PSYCHOPATÓW, DEBILI; KANALII MA NA CELU WSZYSTKO INNE, TYLKO NIE OSIĄGNIĘCIE POZYTYWNYCH EFEKTÓW…
Nigdy nie dojdzie się do porozumienia, jeśli na racjonalne argumenty (dla psychopatów, debili; kanalii wymiana argumentów nie ma na celu rozwiązanie problemu, ustalenia kto ma rację, prawdy; podejście merytoryczne, konstruktywne) będzie się odpowiadać emocjonalnymi (te ostatnie najczęściej są irracjonalne, krótkowzroczne, egoistyczne, płytkie; bezmyślne, absurdalne; utopijne).
PS2 Znaczna część ludzi porozumiewa się z pomocą emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów, znajdują sobie, „usprawiedliwiające” ich postępowanie, nikczemne, paranoidalne wyjaśnienia, argumenty (np.: „Ale ja tak chcę/lubię. Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza. I tak będzie, co ma być. I tak niczego nie zmienisz. I tak ci się nie uda. No ale przecież wtedy (za 100 lat) mnie już nie będzie. To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza.” Jeśli trują się np. nikotyną, to ONA jest właśnie mniej szkodliwa od narkotyków, alkoholu... Jeśli trują się alkoholem, to ON jest mniej szkodliwy... Poza tym jeśli się trują jednym, czy dwoma, to nie trzema, czy czterema rzeczami, a więc dbają o zdrowie...). Ślepo, bezrefleksyjnie, bezmyślnie przyjmuje, akceptuje, rozpowszechnia, broni zbiorowe (absurdalne) poglądy, normy moralne, zastaną (złą) sytuację.
Krytykowanie kogoś za to że ma rację, konstruktywną inicjatywę, pozytywne efekty jest wszechstronnie szkodliwe dla wszystkich, w tym dla psychiki, intelektu (akceptacja, wspieranie, bronienie utopii jest objawem normalności, zdrowia psychicznego, mądrości; dobre... A o tym uświadamianie, domaganie się tego zaprzestania jest dowodem nienormalności, choroby umysłowej, głupoty; złe...)!
DO OPISANYCH POWYŻEJ OSOBNIKÓW.
Proszę się zastanowić – czy osoba zadająca się z wami będzie w tego efekcie: mądrzejsza, zdrowsza, miała lepsze samopoczucie...; zyska czy straci… Czy postępując zgodnie z »waszymi« zaleceniami będziemy zyskiwali czy dalej tracili…
PS3 „W życiu trzeba wszystkiego spróbować”. To spróbujcie postępować mądrze!
Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
Czy ktoś ma prawo szkodzić innym tylko dlatego, że są tego nieświadomi, bezmyślni, głupi, chorzy psychicznie, nie mają możliwości, siły się bronić... Czy zezwalanie na to należy nazywać tolerancją, prawem do stanowienia o sobie, wolnością...
To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.
WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.
Np.: utopiści | racjonaliści debile | intelektualiści osoby religijnie zatrute | ateiści nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne
Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...
To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.
Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.
Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...
DO DEGENERATÓW
Proszę się zastanowić.
Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...
Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!
KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…
Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!
Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...
ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…
Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!
Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).
Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...
PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...
JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.
Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).
Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.
PS Jeśli np.:
- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;
- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,
- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,
czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).
Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!
PS
Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!
Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!
Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!
Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!
Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!
Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debili; kanalii, z tego skutkami!!
Co jest najpierw – skutek czy przyczyna...
Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.
Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!
Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...
Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Z kim się zadajesz, takim się stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!
Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!
Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.
Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.
Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!
Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!
Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!
Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Psychopaci, debile; kanalie (pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...
Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!
PS
MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)
A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.
Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!
A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!
Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!
LUDZIE UCZĄ SIĘ TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.
Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.
(Jeszcze inaczej)
Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!
Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.
PS Jeśli rodzi, tworzy, wspiera się psychopatów, debili; kanalie, degeneratów, no to ponosi się konsekwencje ich działalności...
Czy stosując się do obecnych unormowań prawnych, norm moralnych: chronimy, ratujemy, zapobiegamy; czynimy dobrze – czy dzięki temu jest coraz lepiej...
Siła argumentu nie zależy ani od siły głosu, ani od wulgarności, ani agresji, ani krytykanctwa, tylko od logiki, dowodów, bezsprzeczności, niepodważalności, na podstawie fachowej wiedzy, wykazania co jest, licząc całościowo, ważniejsze, a więc wyprowadzenia hierarchii ważności, wartości.
Dla mas, od tego co ktoś robi, ważniejsze jest kto coś robi...
KAŻDY MA SWOJĄ ROLĘ.../MISJĘ – JEDNI SĄ OD ULEGANIA, WYRAŻANIA, BEZ NAMYSŁU, ROZUMIENIA, ODPOWIEDZIALNOŚCI, SENSU, EMOCJI (w tym emocjami wyrażanych pragnień), INNI SĄ OD RACJONALNEGO OCENIANIA RZECZYWISTOŚCI I KONSTRUKTYWNEGO DZIAŁANIA
Masy ludzkie kierują się emocjami, instynktem stadnym, są egoistyczne, krótkowzroczne; bezmyślne (w tym jako wyborcy, co jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez opisanych osobników). Ja kieruję się - poza emocjonalną, niezależną - logiką, kalkulacją – racjonalnymi przesłankami, bazuję na rozumowym podejściu, działam konstruktywnie (co również jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez tych osobników, bo - emocjonalnie - krytykowane).
Psychopatom, debilom; trwaczom nie chodzi o rozwiązywanie, zapobieganie problemom, tylko o realizację utopii…
Analizowanie szczekania psa (a szczekanie ogłupiałego, zdemoralizowanego psa-furiata ma na celu przestraszenie, wyprowadzenie z równowagi, zniechęcenie, wykazanie czujności, nadgorliwości, nieprzejednania) jest niezdrowe, pozbawione sensu; niemądre, szkodliwe; z góry skazane na niepowodzenie!
PS1 PRZEKAZ (np. dyskusja) PSYCHOPATÓW, DEBILI; KANALII MA NA CELU WSZYSTKO INNE, TYLKO NIE OSIĄGNIĘCIE POZYTYWNYCH EFEKTÓW…
Nigdy nie dojdzie się do porozumienia, jeśli na racjonalne argumenty (dla psychopatów, debili; kanalii wymiana argumentów nie ma na celu rozwiązanie problemu, ustalenia kto ma rację, prawdy; podejście merytoryczne, konstruktywne) będzie się odpowiadać emocjonalnymi (te ostatnie najczęściej są irracjonalne, krótkowzroczne, egoistyczne, płytkie; bezmyślne, absurdalne; utopijne).
PS2 Znaczna część ludzi porozumiewa się z pomocą emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów, znajdują sobie, „usprawiedliwiające” ich postępowanie, nikczemne, paranoidalne wyjaśnienia, argumenty (np.: „Ale ja tak chcę/lubię. Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza. I tak będzie, co ma być. I tak niczego nie zmienisz. I tak ci się nie uda. No ale przecież wtedy (za 100 lat) mnie już nie będzie. To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza.” Jeśli trują się np. nikotyną, to ONA jest właśnie mniej szkodliwa od narkotyków, alkoholu... Jeśli trują się alkoholem, to ON jest mniej szkodliwy... Poza tym jeśli się trują jednym, czy dwoma, to nie trzema, czy czterema rzeczami, a więc dbają o zdrowie...). Ślepo, bezrefleksyjnie, bezmyślnie przyjmuje, akceptuje, rozpowszechnia, broni zbiorowe (absurdalne) poglądy, normy moralne, zastaną (złą) sytuację.
Krytykowanie kogoś za to że ma rację, konstruktywną inicjatywę, pozytywne efekty jest wszechstronnie szkodliwe dla wszystkich, w tym dla psychiki, intelektu (akceptacja, wspieranie, bronienie utopii jest objawem normalności, zdrowia psychicznego, mądrości; dobre... A o tym uświadamianie, domaganie się tego zaprzestania jest dowodem nienormalności, choroby umysłowej, głupoty; złe...)!
DO OPISANYCH POWYŻEJ OSOBNIKÓW.
Proszę się zastanowić – czy osoba zadająca się z wami będzie w tego efekcie: mądrzejsza, zdrowsza, miała lepsze samopoczucie...; zyska czy straci… Czy postępując zgodnie z »waszymi« zaleceniami będziemy zyskiwali czy dalej tracili…
PS3 „W życiu trzeba wszystkiego spróbować”. To spróbujcie postępować mądrze!
Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
Czy ktoś ma prawo szkodzić innym tylko dlatego, że są tego nieświadomi, bezmyślni, głupi, chorzy psychicznie, nie mają możliwości, siły się bronić... Czy zezwalanie na to należy nazywać tolerancją, prawem do stanowienia o sobie, wolnością...
To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.
WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.
Np.: utopiści | racjonaliści debile | intelektualiści osoby religijnie zatrute | ateiści nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne
Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...
To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.
Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.
Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...
DO DEGENERATÓW
Proszę się zastanowić.
Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...
Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!
KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…
Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!
Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...
ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…
Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!
Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).
Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...
PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...
JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.
Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).
Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.
PS Jeśli np.:
- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;
- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,
- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,
czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).
Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!
PS
Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!
Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!
Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!
Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!
Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!
Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debili; kanalii, z tego skutkami!!
Co jest najpierw – skutek czy przyczyna...
Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.
Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!
Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...
Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Z kim się zadajesz, takim się stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!
Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!
Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.
Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.
Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!
Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!
Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!
Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Psychopaci, debile; kanalie (pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...
Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!
PS
MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)
A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.
Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!
A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!
Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!
LUDZIE UCZĄ SIĘ TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.
Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.
(Jeszcze inaczej)
Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!
Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 10:39 pm przez admin, łącznie zmieniany 4 razy.
Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!
Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...
Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).
PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
Czy psychopaci, debile; kanalie, degeneraci przejmują się innymi, ich (a w wielu przypadkach własnym) losem (a co dopiero oczekiwać, zamiast szkodzenia, niszczenia, dbania o innych)... No to dlaczego, w imię czego, ludzie normalni, pożyteczni mają przejmować się nimi, dbać o nich, w dodatku kosztem (a przy okazji: niech się trują, leczą, utrzymują, w tym swoje chore dzieci, za wlane pieniądze!), i to w wielonasób, swojej grupy (reprezentacja naszej grupy w populacji maleje, a ich stale rośnie – z wszystkimi tego konsekwencjami!), przyrody, przyszłych pokoleń...
(Jeszcze inaczej)
Psychopaci, debile; kanalie, degeneraci nie dbają o własne, innych, w tym potomstwa zdrowie, intelekt; geny; potencjał, nie przejmują się przyszłością, rozpowszechniają negatywne wzorce, generują problemy, w tym wydatki, powodują straty. Jaki więc ma sens takich osobników rodzenie, ratowanie gdy są chorzy, utrzymywanie przy życiu, w dodatku kosztem osób o pozytywnym potencjale, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, biorąc pod uwagę też to, iż jest nas o około 90 proc. za dużo, co już samo w sobie niesie zagładę, w tym samozagładę?!
Świadomi, nieświadomi, zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni, niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności, wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte; trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków, propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!!
Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:
- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...
- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.
Oczywiście, że ludzie są inteligentni, mądrzy, dobrzy, mają rację, postępują słusznie, czego dowodem są m.in., łącznie, miliardy nikotynowców, alkoholików, narkomanów, bulimiaków, powszechne wszystkiego skażenie, wyczerpywanie minerałów, zagłada przyrody, życia...; wszystkich i wszystkiego wspaniała sytuacja, i jeszcze lepsze perspektywy...
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi \"The Independent\". Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.
Jedna czwarta dostaje \"białej gorączki\" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.
Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.
Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.
Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa \"The Daily Telegraph\". | AJ
[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]
Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!
DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO SŁUCHANIA EMISJI Z RTV, JAZGOTU MUZYCZNEGO, WYDAWANYCH DŹWIĘKÓW, POWODOWANYCH HAŁASÓW
Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych dźwięków, hałasów, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra!
Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!
Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!
„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
Co jest ważniejsze: np. czyjś błąd, przeoczenie, niedoskonałości prawne czy nie szkodzenie, nie czynienie krzywdy, nie pogrążanie; zdrowie, życie; wspólny interes; wyższe wartości...!!
Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...
Słuchając przekazu z radia, telewizji przestaje się rozumieć nawet elementarne sprawy, przestając rozumieć nawet elementarne sprawy m.in. słucha się przekazu z radia, telewizji i przymusza do słuchania innych, w tym by także nie rozumieli nawet elementarnych spraw…
My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!
PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy \"The Times\".
Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji. Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta. Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości. W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich \"obsługę\" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie \"Archives of General Psychiatry\". Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim. Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie \"Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition\". | JS
[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]
„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.
Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam:
NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!
Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)
Zwracanie komuś uwagi (Twoja bierna/czynna postawa udziela się innym) w przypadku jego niewłaściwego zachowywania się, postępowania jest jak najbardziej nie tylko pożądane, ale i konieczne, bo ma na celu uczenie, w tym pobudzanie do głębszego myślenia, refleksji; uświadamianie; jest obroną konieczną przed stresami, urazami, konfliktami, chorobami psychicznymi; degeneracją, tego upowszechnianiem (bezkarność demoralizuje); wydatkami, stratami; problemami!
Zanim coś zrobisz, powiesz, uczynisz zastanów się: jaki dasz przykład innym (np. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, szkodliwe odżywianie się, ciamkanie, strzelanie gumą do żucia, całowanie się w msh publicznych (wymuszenie w tym, przynajmniej odsłuchowo, współuczestniczenia); wydawanie, powodowanie dźwięków – a wszystko to powoduje też, świadome, nieświadome, mimowolne koncentrowanie na tym swojej uwagi); co upowszechnisz, dodasz do gamy postępowań ludzkich.
A jakby P. zareagował/a, gdyby ktoś zamiast P. stresować, demoralizować, dając taki przykład, czyniąc precedens, wypaczać P. umysł, uszkadzać psychikę, organizm np. trucizną, nikotynową, jazgotem muzycznym, tzw. reklamami, bełkotem z RTV, wydawanymi, powodowanym dźwiękami robił to za pomocą np. młotka (i jeszcze uważał że postępuje słusznie, ma do tego prawo, rację (ale jego nie obchodzi, że to komuś szkodzi... To nie czuj, jak cię stukam... Niech ci nie szkodzi, jak ci szkodzi... Ale to jest mój młotek i będę nim robił/a co zechcę...))...
W msh publicznych nie wydaje, nie powoduje się dźwięków, bo one irytują, uwrażliwiają, demoralizują (jest precedens do naśladowania, a więc rozprzestrzenia m.in. stresów), wypaczają umysł, uszkadzają psychikę, bo wywołuje to skupianie na tym swojej uwagi! Powoduje to szkody, przyczynia do strat, wywołuje problemy, w tym z powodu zajmowania się skutkami stresów, w tym chorobami. Itp., itd.
Intymne potrzeby zaspokaja się w sposób intymny.
Na podłości się nie zyskuje – w ten sposób szkodzisz sobie, w tym uszkadzając swoją psychikę, wypaczając umysł, przyczyniając do patologicznych zmian w genach, zyskując wrogów, oraz innym!
§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 7) spożywania napojów i artykułów żywnościowych, jeżeli może to spowodować zabrudzenie pozostałych pasażerów, zanieczyszczenie pojazdu, stacji metra lub przystanku, (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju, (…) 14) wykonywania czynności niedozwolonych w miejscach publicznych lub mogących narazić inne osoby lub mienie na szkody lub obrażenia.
...ciamk, ciamk, ci... ...Trzask! Mlask, mlask, ml... ...Bum!! ...Cmok, cmok, cm...! Niuch, niuch, ni...! – Czy ja jadę z ciamkającymi, mlaskającymi, pierdzącymi i pociągającymi ryjem świniami, przeżuwającymi krowami w jakimś bydlęcym wagonie??!! Nie, to tylko... przeżuwacze i strzelający gumą do żucia (a gdyby ktoś tak przy tobie np. „strzelał”/klaskał silno dłońmi, zaczął walić w bęben, strzelać wypełnionymi powietrzem torebkami, z pistoletu ślepymi nabojami, odpalać petardy... Zobacz się przed lustrem podczas tej czynności... Nagraj się i sam/a posłuchaj, jakie to przyjemne...). Jednocześnie przy tej czynności rozpryskuje się ślinę z mikrobami (a gdyby ktoś tobie napluł na twarz...), obcałowywujący się (cmokające, macające się pary robią obecnie to już niemal wszędzie (kolejny etap to kopulacja... Kolej też na swobodne zachowywanie się gejów, zoofilii, sadystów, kaprofilii, itp...), więc otoczenie musi tyle samo razy
w tym uczestniczyć, więc jest to wymuszanie! A jest to też objaw ekshibicjonizmu, braku wrażliwości, wyczucia, dbania o intymność, zdemoralizowania, chamstwa (w końcu człowiek powinien się pozytywnie różnić od np. publicznie kopulującego psa...)! Po iluś tysiącach takich oglądniętych, odsłuchanych intymnych relacji dochodzi do uwrażliwienia na takie widoki, dźwięki u osób z otoczenia, w tym, mimowolnie, uczestniczących, a więc wywołuje to irytację, złość!), i pociągający nosem współpasażerowie komunikacji miejskiej! Prawie za każdym razem jadąc środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie się! Czyżby były uszkodzone??!! Nie, to tylko... radio kierowcy/, słuchawki* słuchaczy muzyki, przekazu radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku metrów... A gdyby ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą latarką, bo on tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi Ci, bo to jest jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z nią robić... To nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież reflektory samochodów, żarówki w domach, słońce też świecą, więc nie powinno Ci to przeszkadzać...)! ...czyk, czyk, cz...! Szyyyk, szyyyk, sz... ! Sziiit...! – Czy to jakieś ptaki zagnieździły się w środkach komunikacji? Nie, to tylko... cedzacze zębów (sztucznych szczęk), tikowcy! ...telep, telep, te...!; ...brzdęg, brzdęg, brz...! ...grzechot, grzechot, grz...! – Czyżby zapędziło się tu jakieś poobwieszane dzwonkami bydło, członkowie kor zaczęli zbierać haracz od przechodniów?! Nie, to tylko... poobwieszani (w tym na szyi) kluczami przechodnie i telepacze kluczami, bilonem! ...szur, szur, sz...! – Słychać, niemal wszędzie gdzie odbywa się ruch pieszy! Czy to ktoś szoruje tam podłoże papierem ściernym?! Nie, to tylko... szuracze obuwiem, klapkami! ...pstryk, pstryk, ps...! – Ktoś coś włącza i wyłącza w sklepie, msu usługi, w pojeździe komunikacji zbiorowej?! Nie, to tylko... pstrykacze długopisem! A do tego trzeba dodać pikaczy (oni wystukują coś na klawiaturze; wysyłają, grają, to otoczenie też ma w tym uczestniczyć...), stękaczy, wzdychaczy, zarażających chorobami, dziesiątki tysięcy ludzi rocznie, kaszlaczy-prychaczy, pluwaczy, stukaczy-ki, tupaczy-ki, nucaczy-ki itp. (brakuje chyba tylko wypróżniających się, chociaż...). – Po co ludzie mają myśleć o swoich sprawach, odpoczywać, relaksować się skoro mogą te dźwięki słuchać (kto... jedzie, idzie, itp.!), absorbować swoją uwagę – się stresować, przypominać sobie stare i nabywać nowe urazy?!!
Niemal wszędzie wdycham truciznę nikotynową (z której powodu rocznie w Polsce umiera 60.000 osób!!!)!!! Czyżby zaatakowali nas talibowie?!! Nie, to tylko... rodacy!!
* Co to za słuchanie „muzyki”, „relaks”: w hałasie pojazdu, wielkomiejskim…, a to już są zbyt wielkim obciążeniem dla słuchu, psychiki, więc dokładanie jeszcze jazgotu muzycznego pogarsza sprawę!
Jeżeli jakikolwiek dźwięk z słuchawek, szczególnie w hałasie miejskim, jest słyszalny w odległości większej niż 50 cm od nich, tzn. że ustawiona głośność jest o wiele za duża!
Te dźwięki powodują stres, uwrażliwienie na nie, irytację, złość je słysząc, a więc dochodzi do uszkadzania psychiki, czyli pogarszania jakości życia, obniżania potencjału, przyczyniania do problemów, strat!
PS „To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza!”... – A ty potrafisz mnie nie słuchać (o tym nie myśleć), gdy domagam się byś zaprzestał/a szkodzić wydawanymi, powodowanymi dźwiękami...
Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się, naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!
KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania, nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów, Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu, strachu, wydatków, problemów, strat!!
Proszę nie denerwować ludzi (zwierząt...), nie demoralizować; nie wypaczać, nie wprowadzać destrukcji, nie przyczyniać do regresu; nie szkodzić, nie pogrążać ludzi (i zwierzęta...) swoim zachowaniem, postępowaniem, postawą...! Proszę dawać DOBRY a nie zły przykład!; zamiast szkodzić POMAGAĆ; być PRAWIDŁOWYM wzorcem!
W msh publicznych obowiązuje postępowanie, zachowywanie się neutralne, w tym nie narzucanie się z czymkolwiek i komukolwiek (cisza, spokój, kultura)!
Jeżeli nie potrafi, nie chce się P. zachowywać jak normalny, rozumny, inteligentny, kulturalny, cywilizowany człowiek przynajmniej w msh publicznych, to proszę przebywać w śród świń w chlewie czy wrócić na drzewo bądź do jaskini!
Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...
Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).
PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
Czy psychopaci, debile; kanalie, degeneraci przejmują się innymi, ich (a w wielu przypadkach własnym) losem (a co dopiero oczekiwać, zamiast szkodzenia, niszczenia, dbania o innych)... No to dlaczego, w imię czego, ludzie normalni, pożyteczni mają przejmować się nimi, dbać o nich, w dodatku kosztem (a przy okazji: niech się trują, leczą, utrzymują, w tym swoje chore dzieci, za wlane pieniądze!), i to w wielonasób, swojej grupy (reprezentacja naszej grupy w populacji maleje, a ich stale rośnie – z wszystkimi tego konsekwencjami!), przyrody, przyszłych pokoleń...
(Jeszcze inaczej)
Psychopaci, debile; kanalie, degeneraci nie dbają o własne, innych, w tym potomstwa zdrowie, intelekt; geny; potencjał, nie przejmują się przyszłością, rozpowszechniają negatywne wzorce, generują problemy, w tym wydatki, powodują straty. Jaki więc ma sens takich osobników rodzenie, ratowanie gdy są chorzy, utrzymywanie przy życiu, w dodatku kosztem osób o pozytywnym potencjale, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, biorąc pod uwagę też to, iż jest nas o około 90 proc. za dużo, co już samo w sobie niesie zagładę, w tym samozagładę?!
Świadomi, nieświadomi, zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni, niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności, wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte; trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków, propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!!
Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:
- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...
- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.
Oczywiście, że ludzie są inteligentni, mądrzy, dobrzy, mają rację, postępują słusznie, czego dowodem są m.in., łącznie, miliardy nikotynowców, alkoholików, narkomanów, bulimiaków, powszechne wszystkiego skażenie, wyczerpywanie minerałów, zagłada przyrody, życia...; wszystkich i wszystkiego wspaniała sytuacja, i jeszcze lepsze perspektywy...
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi \"The Independent\". Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.
Jedna czwarta dostaje \"białej gorączki\" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.
Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.
Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.
Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa \"The Daily Telegraph\". | AJ
[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]
Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!
DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO SŁUCHANIA EMISJI Z RTV, JAZGOTU MUZYCZNEGO, WYDAWANYCH DŹWIĘKÓW, POWODOWANYCH HAŁASÓW
Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych dźwięków, hałasów, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra!
Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!
Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!
„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
Co jest ważniejsze: np. czyjś błąd, przeoczenie, niedoskonałości prawne czy nie szkodzenie, nie czynienie krzywdy, nie pogrążanie; zdrowie, życie; wspólny interes; wyższe wartości...!!
Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...
Słuchając przekazu z radia, telewizji przestaje się rozumieć nawet elementarne sprawy, przestając rozumieć nawet elementarne sprawy m.in. słucha się przekazu z radia, telewizji i przymusza do słuchania innych, w tym by także nie rozumieli nawet elementarnych spraw…
My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!
PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy \"The Times\".
Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji. Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta. Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości. W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich \"obsługę\" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie \"Archives of General Psychiatry\". Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim. Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie \"Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition\". | JS
[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]
„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.
Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam:
NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!
Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)
Zwracanie komuś uwagi (Twoja bierna/czynna postawa udziela się innym) w przypadku jego niewłaściwego zachowywania się, postępowania jest jak najbardziej nie tylko pożądane, ale i konieczne, bo ma na celu uczenie, w tym pobudzanie do głębszego myślenia, refleksji; uświadamianie; jest obroną konieczną przed stresami, urazami, konfliktami, chorobami psychicznymi; degeneracją, tego upowszechnianiem (bezkarność demoralizuje); wydatkami, stratami; problemami!
Zanim coś zrobisz, powiesz, uczynisz zastanów się: jaki dasz przykład innym (np. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, szkodliwe odżywianie się, ciamkanie, strzelanie gumą do żucia, całowanie się w msh publicznych (wymuszenie w tym, przynajmniej odsłuchowo, współuczestniczenia); wydawanie, powodowanie dźwięków – a wszystko to powoduje też, świadome, nieświadome, mimowolne koncentrowanie na tym swojej uwagi); co upowszechnisz, dodasz do gamy postępowań ludzkich.
A jakby P. zareagował/a, gdyby ktoś zamiast P. stresować, demoralizować, dając taki przykład, czyniąc precedens, wypaczać P. umysł, uszkadzać psychikę, organizm np. trucizną, nikotynową, jazgotem muzycznym, tzw. reklamami, bełkotem z RTV, wydawanymi, powodowanym dźwiękami robił to za pomocą np. młotka (i jeszcze uważał że postępuje słusznie, ma do tego prawo, rację (ale jego nie obchodzi, że to komuś szkodzi... To nie czuj, jak cię stukam... Niech ci nie szkodzi, jak ci szkodzi... Ale to jest mój młotek i będę nim robił/a co zechcę...))...
W msh publicznych nie wydaje, nie powoduje się dźwięków, bo one irytują, uwrażliwiają, demoralizują (jest precedens do naśladowania, a więc rozprzestrzenia m.in. stresów), wypaczają umysł, uszkadzają psychikę, bo wywołuje to skupianie na tym swojej uwagi! Powoduje to szkody, przyczynia do strat, wywołuje problemy, w tym z powodu zajmowania się skutkami stresów, w tym chorobami. Itp., itd.
Intymne potrzeby zaspokaja się w sposób intymny.
Na podłości się nie zyskuje – w ten sposób szkodzisz sobie, w tym uszkadzając swoją psychikę, wypaczając umysł, przyczyniając do patologicznych zmian w genach, zyskując wrogów, oraz innym!
§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 7) spożywania napojów i artykułów żywnościowych, jeżeli może to spowodować zabrudzenie pozostałych pasażerów, zanieczyszczenie pojazdu, stacji metra lub przystanku, (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju, (…) 14) wykonywania czynności niedozwolonych w miejscach publicznych lub mogących narazić inne osoby lub mienie na szkody lub obrażenia.
...ciamk, ciamk, ci... ...Trzask! Mlask, mlask, ml... ...Bum!! ...Cmok, cmok, cm...! Niuch, niuch, ni...! – Czy ja jadę z ciamkającymi, mlaskającymi, pierdzącymi i pociągającymi ryjem świniami, przeżuwającymi krowami w jakimś bydlęcym wagonie??!! Nie, to tylko... przeżuwacze i strzelający gumą do żucia (a gdyby ktoś tak przy tobie np. „strzelał”/klaskał silno dłońmi, zaczął walić w bęben, strzelać wypełnionymi powietrzem torebkami, z pistoletu ślepymi nabojami, odpalać petardy... Zobacz się przed lustrem podczas tej czynności... Nagraj się i sam/a posłuchaj, jakie to przyjemne...). Jednocześnie przy tej czynności rozpryskuje się ślinę z mikrobami (a gdyby ktoś tobie napluł na twarz...), obcałowywujący się (cmokające, macające się pary robią obecnie to już niemal wszędzie (kolejny etap to kopulacja... Kolej też na swobodne zachowywanie się gejów, zoofilii, sadystów, kaprofilii, itp...), więc otoczenie musi tyle samo razy
w tym uczestniczyć, więc jest to wymuszanie! A jest to też objaw ekshibicjonizmu, braku wrażliwości, wyczucia, dbania o intymność, zdemoralizowania, chamstwa (w końcu człowiek powinien się pozytywnie różnić od np. publicznie kopulującego psa...)! Po iluś tysiącach takich oglądniętych, odsłuchanych intymnych relacji dochodzi do uwrażliwienia na takie widoki, dźwięki u osób z otoczenia, w tym, mimowolnie, uczestniczących, a więc wywołuje to irytację, złość!), i pociągający nosem współpasażerowie komunikacji miejskiej! Prawie za każdym razem jadąc środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie się! Czyżby były uszkodzone??!! Nie, to tylko... radio kierowcy/, słuchawki* słuchaczy muzyki, przekazu radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku metrów... A gdyby ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą latarką, bo on tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi Ci, bo to jest jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z nią robić... To nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież reflektory samochodów, żarówki w domach, słońce też świecą, więc nie powinno Ci to przeszkadzać...)! ...czyk, czyk, cz...! Szyyyk, szyyyk, sz... ! Sziiit...! – Czy to jakieś ptaki zagnieździły się w środkach komunikacji? Nie, to tylko... cedzacze zębów (sztucznych szczęk), tikowcy! ...telep, telep, te...!; ...brzdęg, brzdęg, brz...! ...grzechot, grzechot, grz...! – Czyżby zapędziło się tu jakieś poobwieszane dzwonkami bydło, członkowie kor zaczęli zbierać haracz od przechodniów?! Nie, to tylko... poobwieszani (w tym na szyi) kluczami przechodnie i telepacze kluczami, bilonem! ...szur, szur, sz...! – Słychać, niemal wszędzie gdzie odbywa się ruch pieszy! Czy to ktoś szoruje tam podłoże papierem ściernym?! Nie, to tylko... szuracze obuwiem, klapkami! ...pstryk, pstryk, ps...! – Ktoś coś włącza i wyłącza w sklepie, msu usługi, w pojeździe komunikacji zbiorowej?! Nie, to tylko... pstrykacze długopisem! A do tego trzeba dodać pikaczy (oni wystukują coś na klawiaturze; wysyłają, grają, to otoczenie też ma w tym uczestniczyć...), stękaczy, wzdychaczy, zarażających chorobami, dziesiątki tysięcy ludzi rocznie, kaszlaczy-prychaczy, pluwaczy, stukaczy-ki, tupaczy-ki, nucaczy-ki itp. (brakuje chyba tylko wypróżniających się, chociaż...). – Po co ludzie mają myśleć o swoich sprawach, odpoczywać, relaksować się skoro mogą te dźwięki słuchać (kto... jedzie, idzie, itp.!), absorbować swoją uwagę – się stresować, przypominać sobie stare i nabywać nowe urazy?!!
Niemal wszędzie wdycham truciznę nikotynową (z której powodu rocznie w Polsce umiera 60.000 osób!!!)!!! Czyżby zaatakowali nas talibowie?!! Nie, to tylko... rodacy!!
* Co to za słuchanie „muzyki”, „relaks”: w hałasie pojazdu, wielkomiejskim…, a to już są zbyt wielkim obciążeniem dla słuchu, psychiki, więc dokładanie jeszcze jazgotu muzycznego pogarsza sprawę!
Jeżeli jakikolwiek dźwięk z słuchawek, szczególnie w hałasie miejskim, jest słyszalny w odległości większej niż 50 cm od nich, tzn. że ustawiona głośność jest o wiele za duża!
Te dźwięki powodują stres, uwrażliwienie na nie, irytację, złość je słysząc, a więc dochodzi do uszkadzania psychiki, czyli pogarszania jakości życia, obniżania potencjału, przyczyniania do problemów, strat!
PS „To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza!”... – A ty potrafisz mnie nie słuchać (o tym nie myśleć), gdy domagam się byś zaprzestał/a szkodzić wydawanymi, powodowanymi dźwiękami...
Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się, naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!
KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania, nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów, Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu, strachu, wydatków, problemów, strat!!
Proszę nie denerwować ludzi (zwierząt...), nie demoralizować; nie wypaczać, nie wprowadzać destrukcji, nie przyczyniać do regresu; nie szkodzić, nie pogrążać ludzi (i zwierzęta...) swoim zachowaniem, postępowaniem, postawą...! Proszę dawać DOBRY a nie zły przykład!; zamiast szkodzić POMAGAĆ; być PRAWIDŁOWYM wzorcem!
W msh publicznych obowiązuje postępowanie, zachowywanie się neutralne, w tym nie narzucanie się z czymkolwiek i komukolwiek (cisza, spokój, kultura)!
Jeżeli nie potrafi, nie chce się P. zachowywać jak normalny, rozumny, inteligentny, kulturalny, cywilizowany człowiek przynajmniej w msh publicznych, to proszę przebywać w śród świń w chlewie czy wrócić na drzewo bądź do jaskini!
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 10:40 pm przez admin, łącznie zmieniany 3 razy.
SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).
PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.
PS2 Do tworzących prawo:
Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!
Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.
TO, CO ROBIĄ INNI, WIĘKSZOŚĆ, JEST NIEZABRONIONE JEST SŁUSZNE...
Psychopaci, debile; kanalie, skurwysyny (nikotynowcy, ciamkacze i strzelacze gumą do żucia, używający w sposób uciążliwy słuchawek, gwizdacze, nawoływacze do kupna, psiarze, przymuszający do słuchania radia, odbioru reklam itp.) mają proste wytłumaczenie swojego postępowania (trucia ludzi, eksponowania nikotynizmu, zarażania nałogiem, wypaczania umysłów, demoralizowania, okaleczania psychicznego, przyczyniania się do stresów, chorób, problemów): inni też tak postępują...
Więc na to zezwalanie, czynienie precedensu, równa się tego propagowaniu, rozpowszechnianiu, w tym zakresu, skali takiego postępowania (przenosi się to i na inne działania); demoralizacji, anarchii; degeneracji, destrukcji. Staje się to niepisanym prawem (czymś słusznym, usprawiedliwionym)(nie tylko nie dbanie o swoje, innych zdrowie, ale szkodzenie staje się normą, czymś normalnym). A prawo do nie ponoszenia skutków czyjegoś postępowania, dobrego samopoczucia, zdrowia, wolności od nałogów, działania w czyimś, wspólnym, interesie (nikt się nad tym nie zastanawia, bo nie ma powodu) – czymś niezrozumiałym, głupim, absurdalnym.
Generalnie, w uproszczeniu, nasz stan, z powodu mowy ciała, zachowywania się, mimiki (wyrazu oczu), treści i formy wypowiedzi, przekazu, na podstawie postępowania, udziela się innym, odpowiednio: pozytywny, pozytywnie, negatywny – negatywnie.
Tą ulotkę przekazuję by się obronić, a jednocześnie zapobiec ewentualnym negatywnym skutkom bezpośredniej konfrontacji z P., na co absolutnie nie mam najmniejszej ochoty!
W razie nie zrozumienia - jeśli przedstawiona argumentacja dla P. jest niewystarczająca – proszę przeczytać ciąg dalszy.
Ależ ja nie mam nic przeciwko temu by P. robił to, na co ma ochotę. Rzecz w tym, iż ja absolutnie nie chcę ponosić tego jakichkolwiek konsekwencji (by P. np. przymuszał/a mnie, decydował/a co mam wdychać/, słuchać/, oglądać; o czym mam myśleć, w jakim być stanie psychicznym, fizycznym. Bym nie musiał/a opłacać, podatkami, leczenia, utrzymywanie Pan/i, pańskich ofiar)!
„POLITYKA” nr 3, 17.01.2004 r. ŻUCIE UTRUDNIA ŻYCIE Czy na opakowaniach gumy do żucia, jak na papierosach, nie należałoby zamieszczać ostrzeżenia? np.: „ŻUCIE GUMY MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ BÓLÓW TWARZY I GŁOWY”. Na przewlekłe bóle głowy skarży się coraz więcej ludzi. Sygnalizują to nie tylko lekarze, do których trafiają pacjenci z migreną, lecz również aptekarze wydający bez recepty środki przeciwbólowe. Można je też kupić na stacjach benzynowych, poczcie, w kioskach, supermarketach i drogeriach, co świadczy o tym, że zapotrzebowanie na te leki jest rzeczywiście ogromne. Mamy na rynku blisko sto preparatów przeciwbólowych, mogą one jedynie doraźnie uśmierzyć dolegliwości – w żaden sposób jednak nie likwidują ich przyczyny. Poza migreną, na którą choruje około 15 proc. ludzi (patrz: „Od czego pęka głowa”, „Polityka” 45/03), aż 70 proc. cierpi okresowo na bóle głowy. (...) Z badań przeprowadzonych w Akademii Medycznej w Lublinie – w Pracowni Zaburzeń Czynnościowych Narządu Żucia Katedry i Zakładu Protetyki Stomatologicznej – wynika, że znaczna część bólów twarzy, co najmniej 25 proc. bólów głowy, a także niewyjaśnione przypadki uogólnionych bólów mięśni (tzw. fibromialgii) bierze się z nawykowego nadgryzania warg, żucia gumy oraz obgryzania paznokci lub końcówek ołówków. (...)
Paweł Walewski
[Do negatywnych skutków strzelania gumą do żucia trzeba też dodać rozpylanie, w tym chorobotwórczych, mikrobów! – red.]
„PRZEKRÓJ” MÓZG SIĘ KURCZY Im dłużej musimy znosić ból, tym mniejszy staje się nasz mózg. Naukowcy od dawna obserwowali, że część mózgu osób cierpiących na długotrwałe bóle jest mniejsza niż u zdrowych. Nie byli jednak pewni, czy to przyczyna, czy skutek bólu. (...) Rezonans magnetyczny pokazał, że istota szara w ich mózgach znacznie się zmniejszyła – mniej więcej o 1,3 centymetra sześciennego przez każdy rok. U niektórych osób zmiany przypominały wynik 10–20-letniego procesu starzenia się mózgu. To zjawisko naukowcy tłumaczą nadmiernym, długotrwałym pobudzeniem neuronów i stanami zapalnymi w mózgu. Nie wiadomo, czy proces może zostać odwrócony, czy zmiany są już nie do naprawienia.
www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [04.03.2010, 10:00] ŻUCIE GUMY TO POWAŻNE PRZESTĘPSTWO Zobacz, gdzie trzeba się z tym ukrywać. Nie złagodzimy przepisów dotyczących całkowitego zakazu importu i sprzedaży gumy do żucia - oświadczyły władze Singapuru. Według przedstawicieli rządu uchylenie zakazu sprawiłoby, że kraj ten stał by się wielkim śmietnikiem. Gumy do żucia zostały zakazane ze względu na to, że jej miłośnicy masowo przyklejali je do krzeseł, stołów i innych przedmiotów w miejscach publicznych - przypomina AFP.
Zużyte gumę przyklejano także do drzwi metra, co zdaniem władz powodowało liczne opóźnienia w jego kursowaniu.
Restrykcyjne przepisy obowiązują w Singapurze od 1992 roku. | TM
„WPROST” nr 47, 16.12.2001 r. SZKOLNE TIKI Szkolny stres zwiększa ryzyko pojawienia się u dzieci tików nerwowych. Obecność takich nie kontrolowanych zachowań może świadczyć o rozwijającej się chorobie mózgu. Do najczęściej występujących tików, zwykle nie zauważonych przez rodziców i nauczycieli, należą: mruganie, potrząsanie głową (tiki ruchowe) oraz wydawanie gardłowych odgłosów przypominających odchrząkiwanie (tiki wokalne). Pojawienie się u dzieci w ciągu jednego roku tików z obu tych grup może wskazywać na zespół Tourette’a, który wymaga interwencji lekarskiej, a nie leczony powoduje poważne trudności w edukacji i prawidłowym rozwoju dziecka. Sygnałem świadczącym o łagodnym stadium choroby jest nadmierna ruchliwość dziecka, ciągłe nieposłuszeństwo i trudności ze skupieniem uwagi.
Opracowała Anna Lipowczan
M.IN. PODCZAS PRZEBYWANIA W CZYIMŚ TOWARZYSTWIE (rozmowy) M.IN.: nie żuje się gumy, nie ciamka się, nie telepie się kluczami, nie brzęczy monetami, nie pstryka długopisem, nie stuka, nie tupie, nie dmucha się śmierdzącą trucizną nikotynową, nie gwiżdże się, nie muczy, nie napastuje wzrokiem, nie wymusza nawiązania kontaktu wzrokowego (np. nie szturcha, nie szarpie, nie dotyka się, by wymusić patrzenie się na osobę to wymuszającą), nie wypróżnia się, nie wypytuje się o prywatne, w tym o dane osobowo-adresowe, rodzinne sprawy (mnie wypytywano o rodzinę w tym rodziców tysiąc kilkaset razy. I nigdy nie powiedziałem prawdy (np. żyjącą matkę „pochowałem” ponad tysiąc razy, by zamknąć temat...) Takie tematy porusza się wyłącznie z własnej inicjatywy o ile ktoś chce tego słuchać), itp., itd. Dlatego, że byłoby to okazywaniem lekceważenia, braku szacunku, ma się odczucie poniżania, bo to rozprasza, wymusza skupianie na tym uwagi, irytuje, uwrażliwia, demoralizuje – tego słuchacze sami zaczynają się podobnie zachowywać, to naśladować! Dlatego, że te dane może ktoś, bezpośrednio, pośrednio wykorzystać przeciwko nam, a mamy prawo być i czuć się bezpieczni, Dlatego, że są to niekiedy drażliwe, bolesne sprawy, i nie należy ich przypominać (mi np. przypominano je całe życie, tysiąc kilkaset razy...).
Co 5. dziecko w wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem. Natężenie hałasu w decybelach: dyskoteka –120 dB!!, silnik odrzutowy – 120-140 dB. Wśród przyczyn niedosłuchu u młodzieży na 1 mse wysuwa się głośne słuchanie muzyki, zwłaszcza przez słuchawki (pokolenie wielbicieli walkmanów), oraz hałas panujący w środowisku.
Tak naprawdę to każdy jest wrażliwcem, z tym że różnimy się rodzajem (m.in. są świadomi i nieświadomi swojej wrażliwości) i progiem wrażliwości, na co mają wpływ m.in. predyspozycje, balast doświadczeń życiowych (jednych frustrują np. głupie rzeczy, innych mądre (których nie rozumieją i uważają za głupie...); dla jednych 1 raz będzie już denerwujący (...), dla innych 10, 100 itp.).
Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.
Ja Pana/ią nie zmuszam do słuchania czegokolwiek, więc proszę zrewanżować się tym samym...
To nie jest normalne, że Pan/i się tak zachowuje, a tym bardziej, że w otoczenie innych osób, jak również, że P. się jeszcze dziwi, iż ktoś nie chce tego słuchać...!
To JA mam się jeszcze tłumaczyć dlaczego nie chcę słuchać powodowanych przez P. hałasów/wdychać śmierdzącej trucizny?!
Jeżeli P. nie rozumie elementarnych spraw to proszę chodzić z opiekunem, bo stanowi P. zagrożenie dla otoczenia (może P. zrobić krzywdę i nie zdawać sobie z tego sprawy).
Tiki, natręctwa, uciążliwe nawyki są zaraźliwe – niektóre osoby wystawione na nie, same zaczynają naśladować ich autora (i przekazują to dalej...!)! CZASAMI ROBIENIE CZEGOŚ = CZYNIENIE KOMUŚ (...)
Dlaczego ludzie tak się zachowują?! Ano m.in. dlatego, że nie zwrócono im (przynajmniej skutecznie) w odpowiednim czasie uwagi; mieli odpowiednie wzorce (np. w domu)...! I teraz uważają, że to oni postępują prawidłowo, a broniący się przed tego skutkami przeciwnie...! W ten sposób (bierną - utrwalającą - postawą otoczenia, którą można rozszerzyć i na inne np. fizjologiczne potrzeby... (są one w końcu niezbędne do życia)!) uczyniono również krzywdę i im gdyż narażeni są na scysje, kłótnie oraz unikanie ich przez wiele (najczęściej kulturalnych, wartościowych) osób, więc przebywają w podobnym sobie towarzystwie...! I stąd mamy takie chamstwo, „bydło”, kreatury (nikczemnie cieszące się, gdy się im uda kogoś zdenerwować, wyprowadzić z równowagi!!)!! Proszę się też zastanowić, jakie osoby nie rozumieją elementarnych spraw (m.in. myślą w kategoriach: ale ja tak chcę/lubię, ale mnie to nie obchodzi, to nie słuchaj jak cię to denerwuje itp.), nie zdają sobie sprawy, iż ich zachowanie jest denerwujące; uważają, że jeżeli czegoś nie rozumieją to, to jest głupie (widocznie otaczają ich głupcy)... Wiele takich zachowań jest też oznaką wypaczenia psychicznego, sygnałem choroby psychicznej. Więc tym ludziom trzeba dać do myślenia, pomóc.
Powodem, motywem, celem powstania m.in. tej ulotki jest obrona przed debilami, psychopatami, chorymi psychicznie; podniesienie stopnia świadomości (nie jesteście tutaj sami – wasze postępowanie... wpływa na innych, a to co ich spotyka wpływa również na Was bo stanowimy - jako społeczeństwo - łańcuch szeregu połączeń. Więc postępowanie konstruktywne, przyniesie pozytywne efekty i dla Ciebie, a destrukcyjne - m.in. podnoszące poziom agresji i innych problemów - przyniesie szkodę i Tobie. Więc do wyboru jest: ZYSK bądź strata – co wybierasz...).
DEFINICJE:
TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.
BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn, wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7 % społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!
LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:
- OSOBY UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami).
- TRWACZY*1 – dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź niemożliwa do zmiany. Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić rzeczywistość.
Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).
Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!
Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).
Są oni biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).
- o wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co odbierają... analizują).
- WRAŻLIWCÓW (często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej psychice).
- bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani, werbalnie, negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (w sposób świadomy, nieświadomy) szkodzenie!), zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.
Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!
NAJCZĘSTSZĄ REAKCJĄ NA MOJE PRÓBY OBRONY PRZED STRESEM TĄ ULOTKĄ (krótszą, drukowaną wersją) jest odmowa jej przyjęcia i zaprzestania stresującego zachowywania się: Ale on/a nie chce/nie będzie niczego czytać, dyskutować (...). No! I mam być cicho (odczepić się) – nie przeszkadzać jemu/j, wydawać, powodować dźwięki!...!; Bo to ja mam słuchać tego co on/a (np. on/a muzyki a ja – trzasków...), co robi; to ja stwarzam problem... – wystarczy że zacznę słuchać; przestanę się bronić; będę cicho i nie będzie problemu...; Nikt jemu/ej niczego nie będzie zabraniał! To ja mam wszystko zabronione: prawo do niesłuchania (względnej ciszy), wolności od kolejnego stresu, obrony...!; to on/a będzie mnie zmuszać do słuchania i wtedy nie powinno być problemu – wszystko będzie w porządku...! Czyli kompletny brak rozróżniania (mylenie) co (kto) jest przyczyną, a co skutkiem – kto stwarza problem, a kto się przed tym tylko broni!; bezwzględny, agresywny egoizm; brak rozumienia elementarnych rzeczy.
Tylko psychopaci mają wszelkie prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...
Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).
Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, rozpowszechnia szkodliwe zachowanie, postępowanie.
Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie, tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych) ludzi)(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...
NIERÓB DRUGIEMU, CO JEMU NIEMIŁE (nawet nie musisz czynić dobra, tylko NIE CZYŃ ZŁA – Czy to dla Ciebie za dużo???). Krótko pisząc: żyj i daj spokojnie żyć innym.
BEZ WZGLĘDU NA TO CZY KTOŚ JEST ZDROWY, CZY CHORY JEGO SYTUACJI NIE NALEŻY POGARSZAĆ, A WRĘCZ PRZECIWNIE!!
Każdy z nas ma określoną, nazwijmy to umownie, »pojemność stresową«, tzn. może do pewnego stopnia z względnie małymi skutkami przyjmować stresy, lecz po przekroczeniu indywidualnego progu wytrzymałości, dochodzi do uszkodzeń psychiki z skutkami na całe życie – człowiek staje się psychicznym kaleką; następuje gwałtowny spadek tzw. tolerancji negatywnych bodźców i w efekcie dalszego, ciężkiego pogrążania już nawet błahostkami. Nie wolno dopuszczać do takiej sytuacji – robić ludziom krzywdy!
Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz \"nic nie robić\", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu!
To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!
Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.
PS To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!
Dlaczego tak ważne jest unormowanie zachowań, stosunków międzyludzkich.
Bo miliony ludzi cierpi, leczy się z powodu debilów, chorych psychicznie, psychopatów; bo ponoszą tego skutki, w tym finansowe, i pozostali, bo tracimy, w tym genetyczny potencjał, jaki tkwi w tych ludziach, którzy muszą zajmować się, myśleć o takich sprawach zamiast konstruktywnymi, bo absorbuje to policję, sądy.
\"FAKTY I MITY\" nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS
Do głośnego słuchania przekazu służą słuchawki (są już od dawna również bezprzewodowe, w tym. b. wysokiej jakości), do cichszego słuchania można wykorzystać małe (np. wąskie, za to wysokie) kolumny ustawione obok foteli (pod kolumny należy podłożyć gąbkę, by nie przenosiły wibracji, dźwięku na posadzkę/sufit, ściany sąsiadów), bądź zamocować je po bokach foteli.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-red.: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).
PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.
PS2 Do tworzących prawo:
Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!
Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.
TO, CO ROBIĄ INNI, WIĘKSZOŚĆ, JEST NIEZABRONIONE JEST SŁUSZNE...
Psychopaci, debile; kanalie, skurwysyny (nikotynowcy, ciamkacze i strzelacze gumą do żucia, używający w sposób uciążliwy słuchawek, gwizdacze, nawoływacze do kupna, psiarze, przymuszający do słuchania radia, odbioru reklam itp.) mają proste wytłumaczenie swojego postępowania (trucia ludzi, eksponowania nikotynizmu, zarażania nałogiem, wypaczania umysłów, demoralizowania, okaleczania psychicznego, przyczyniania się do stresów, chorób, problemów): inni też tak postępują...
Więc na to zezwalanie, czynienie precedensu, równa się tego propagowaniu, rozpowszechnianiu, w tym zakresu, skali takiego postępowania (przenosi się to i na inne działania); demoralizacji, anarchii; degeneracji, destrukcji. Staje się to niepisanym prawem (czymś słusznym, usprawiedliwionym)(nie tylko nie dbanie o swoje, innych zdrowie, ale szkodzenie staje się normą, czymś normalnym). A prawo do nie ponoszenia skutków czyjegoś postępowania, dobrego samopoczucia, zdrowia, wolności od nałogów, działania w czyimś, wspólnym, interesie (nikt się nad tym nie zastanawia, bo nie ma powodu) – czymś niezrozumiałym, głupim, absurdalnym.
Generalnie, w uproszczeniu, nasz stan, z powodu mowy ciała, zachowywania się, mimiki (wyrazu oczu), treści i formy wypowiedzi, przekazu, na podstawie postępowania, udziela się innym, odpowiednio: pozytywny, pozytywnie, negatywny – negatywnie.
Tą ulotkę przekazuję by się obronić, a jednocześnie zapobiec ewentualnym negatywnym skutkom bezpośredniej konfrontacji z P., na co absolutnie nie mam najmniejszej ochoty!
W razie nie zrozumienia - jeśli przedstawiona argumentacja dla P. jest niewystarczająca – proszę przeczytać ciąg dalszy.
Ależ ja nie mam nic przeciwko temu by P. robił to, na co ma ochotę. Rzecz w tym, iż ja absolutnie nie chcę ponosić tego jakichkolwiek konsekwencji (by P. np. przymuszał/a mnie, decydował/a co mam wdychać/, słuchać/, oglądać; o czym mam myśleć, w jakim być stanie psychicznym, fizycznym. Bym nie musiał/a opłacać, podatkami, leczenia, utrzymywanie Pan/i, pańskich ofiar)!
„POLITYKA” nr 3, 17.01.2004 r. ŻUCIE UTRUDNIA ŻYCIE Czy na opakowaniach gumy do żucia, jak na papierosach, nie należałoby zamieszczać ostrzeżenia? np.: „ŻUCIE GUMY MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ BÓLÓW TWARZY I GŁOWY”. Na przewlekłe bóle głowy skarży się coraz więcej ludzi. Sygnalizują to nie tylko lekarze, do których trafiają pacjenci z migreną, lecz również aptekarze wydający bez recepty środki przeciwbólowe. Można je też kupić na stacjach benzynowych, poczcie, w kioskach, supermarketach i drogeriach, co świadczy o tym, że zapotrzebowanie na te leki jest rzeczywiście ogromne. Mamy na rynku blisko sto preparatów przeciwbólowych, mogą one jedynie doraźnie uśmierzyć dolegliwości – w żaden sposób jednak nie likwidują ich przyczyny. Poza migreną, na którą choruje około 15 proc. ludzi (patrz: „Od czego pęka głowa”, „Polityka” 45/03), aż 70 proc. cierpi okresowo na bóle głowy. (...) Z badań przeprowadzonych w Akademii Medycznej w Lublinie – w Pracowni Zaburzeń Czynnościowych Narządu Żucia Katedry i Zakładu Protetyki Stomatologicznej – wynika, że znaczna część bólów twarzy, co najmniej 25 proc. bólów głowy, a także niewyjaśnione przypadki uogólnionych bólów mięśni (tzw. fibromialgii) bierze się z nawykowego nadgryzania warg, żucia gumy oraz obgryzania paznokci lub końcówek ołówków. (...)
Paweł Walewski
[Do negatywnych skutków strzelania gumą do żucia trzeba też dodać rozpylanie, w tym chorobotwórczych, mikrobów! – red.]
„PRZEKRÓJ” MÓZG SIĘ KURCZY Im dłużej musimy znosić ból, tym mniejszy staje się nasz mózg. Naukowcy od dawna obserwowali, że część mózgu osób cierpiących na długotrwałe bóle jest mniejsza niż u zdrowych. Nie byli jednak pewni, czy to przyczyna, czy skutek bólu. (...) Rezonans magnetyczny pokazał, że istota szara w ich mózgach znacznie się zmniejszyła – mniej więcej o 1,3 centymetra sześciennego przez każdy rok. U niektórych osób zmiany przypominały wynik 10–20-letniego procesu starzenia się mózgu. To zjawisko naukowcy tłumaczą nadmiernym, długotrwałym pobudzeniem neuronów i stanami zapalnymi w mózgu. Nie wiadomo, czy proces może zostać odwrócony, czy zmiany są już nie do naprawienia.
www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [04.03.2010, 10:00] ŻUCIE GUMY TO POWAŻNE PRZESTĘPSTWO Zobacz, gdzie trzeba się z tym ukrywać. Nie złagodzimy przepisów dotyczących całkowitego zakazu importu i sprzedaży gumy do żucia - oświadczyły władze Singapuru. Według przedstawicieli rządu uchylenie zakazu sprawiłoby, że kraj ten stał by się wielkim śmietnikiem. Gumy do żucia zostały zakazane ze względu na to, że jej miłośnicy masowo przyklejali je do krzeseł, stołów i innych przedmiotów w miejscach publicznych - przypomina AFP.
Zużyte gumę przyklejano także do drzwi metra, co zdaniem władz powodowało liczne opóźnienia w jego kursowaniu.
Restrykcyjne przepisy obowiązują w Singapurze od 1992 roku. | TM
„WPROST” nr 47, 16.12.2001 r. SZKOLNE TIKI Szkolny stres zwiększa ryzyko pojawienia się u dzieci tików nerwowych. Obecność takich nie kontrolowanych zachowań może świadczyć o rozwijającej się chorobie mózgu. Do najczęściej występujących tików, zwykle nie zauważonych przez rodziców i nauczycieli, należą: mruganie, potrząsanie głową (tiki ruchowe) oraz wydawanie gardłowych odgłosów przypominających odchrząkiwanie (tiki wokalne). Pojawienie się u dzieci w ciągu jednego roku tików z obu tych grup może wskazywać na zespół Tourette’a, który wymaga interwencji lekarskiej, a nie leczony powoduje poważne trudności w edukacji i prawidłowym rozwoju dziecka. Sygnałem świadczącym o łagodnym stadium choroby jest nadmierna ruchliwość dziecka, ciągłe nieposłuszeństwo i trudności ze skupieniem uwagi.
Opracowała Anna Lipowczan
M.IN. PODCZAS PRZEBYWANIA W CZYIMŚ TOWARZYSTWIE (rozmowy) M.IN.: nie żuje się gumy, nie ciamka się, nie telepie się kluczami, nie brzęczy monetami, nie pstryka długopisem, nie stuka, nie tupie, nie dmucha się śmierdzącą trucizną nikotynową, nie gwiżdże się, nie muczy, nie napastuje wzrokiem, nie wymusza nawiązania kontaktu wzrokowego (np. nie szturcha, nie szarpie, nie dotyka się, by wymusić patrzenie się na osobę to wymuszającą), nie wypróżnia się, nie wypytuje się o prywatne, w tym o dane osobowo-adresowe, rodzinne sprawy (mnie wypytywano o rodzinę w tym rodziców tysiąc kilkaset razy. I nigdy nie powiedziałem prawdy (np. żyjącą matkę „pochowałem” ponad tysiąc razy, by zamknąć temat...) Takie tematy porusza się wyłącznie z własnej inicjatywy o ile ktoś chce tego słuchać), itp., itd. Dlatego, że byłoby to okazywaniem lekceważenia, braku szacunku, ma się odczucie poniżania, bo to rozprasza, wymusza skupianie na tym uwagi, irytuje, uwrażliwia, demoralizuje – tego słuchacze sami zaczynają się podobnie zachowywać, to naśladować! Dlatego, że te dane może ktoś, bezpośrednio, pośrednio wykorzystać przeciwko nam, a mamy prawo być i czuć się bezpieczni, Dlatego, że są to niekiedy drażliwe, bolesne sprawy, i nie należy ich przypominać (mi np. przypominano je całe życie, tysiąc kilkaset razy...).
Co 5. dziecko w wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem. Natężenie hałasu w decybelach: dyskoteka –120 dB!!, silnik odrzutowy – 120-140 dB. Wśród przyczyn niedosłuchu u młodzieży na 1 mse wysuwa się głośne słuchanie muzyki, zwłaszcza przez słuchawki (pokolenie wielbicieli walkmanów), oraz hałas panujący w środowisku.
Tak naprawdę to każdy jest wrażliwcem, z tym że różnimy się rodzajem (m.in. są świadomi i nieświadomi swojej wrażliwości) i progiem wrażliwości, na co mają wpływ m.in. predyspozycje, balast doświadczeń życiowych (jednych frustrują np. głupie rzeczy, innych mądre (których nie rozumieją i uważają za głupie...); dla jednych 1 raz będzie już denerwujący (...), dla innych 10, 100 itp.).
Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.
Ja Pana/ią nie zmuszam do słuchania czegokolwiek, więc proszę zrewanżować się tym samym...
To nie jest normalne, że Pan/i się tak zachowuje, a tym bardziej, że w otoczenie innych osób, jak również, że P. się jeszcze dziwi, iż ktoś nie chce tego słuchać...!
To JA mam się jeszcze tłumaczyć dlaczego nie chcę słuchać powodowanych przez P. hałasów/wdychać śmierdzącej trucizny?!
Jeżeli P. nie rozumie elementarnych spraw to proszę chodzić z opiekunem, bo stanowi P. zagrożenie dla otoczenia (może P. zrobić krzywdę i nie zdawać sobie z tego sprawy).
Tiki, natręctwa, uciążliwe nawyki są zaraźliwe – niektóre osoby wystawione na nie, same zaczynają naśladować ich autora (i przekazują to dalej...!)! CZASAMI ROBIENIE CZEGOŚ = CZYNIENIE KOMUŚ (...)
Dlaczego ludzie tak się zachowują?! Ano m.in. dlatego, że nie zwrócono im (przynajmniej skutecznie) w odpowiednim czasie uwagi; mieli odpowiednie wzorce (np. w domu)...! I teraz uważają, że to oni postępują prawidłowo, a broniący się przed tego skutkami przeciwnie...! W ten sposób (bierną - utrwalającą - postawą otoczenia, którą można rozszerzyć i na inne np. fizjologiczne potrzeby... (są one w końcu niezbędne do życia)!) uczyniono również krzywdę i im gdyż narażeni są na scysje, kłótnie oraz unikanie ich przez wiele (najczęściej kulturalnych, wartościowych) osób, więc przebywają w podobnym sobie towarzystwie...! I stąd mamy takie chamstwo, „bydło”, kreatury (nikczemnie cieszące się, gdy się im uda kogoś zdenerwować, wyprowadzić z równowagi!!)!! Proszę się też zastanowić, jakie osoby nie rozumieją elementarnych spraw (m.in. myślą w kategoriach: ale ja tak chcę/lubię, ale mnie to nie obchodzi, to nie słuchaj jak cię to denerwuje itp.), nie zdają sobie sprawy, iż ich zachowanie jest denerwujące; uważają, że jeżeli czegoś nie rozumieją to, to jest głupie (widocznie otaczają ich głupcy)... Wiele takich zachowań jest też oznaką wypaczenia psychicznego, sygnałem choroby psychicznej. Więc tym ludziom trzeba dać do myślenia, pomóc.
Powodem, motywem, celem powstania m.in. tej ulotki jest obrona przed debilami, psychopatami, chorymi psychicznie; podniesienie stopnia świadomości (nie jesteście tutaj sami – wasze postępowanie... wpływa na innych, a to co ich spotyka wpływa również na Was bo stanowimy - jako społeczeństwo - łańcuch szeregu połączeń. Więc postępowanie konstruktywne, przyniesie pozytywne efekty i dla Ciebie, a destrukcyjne - m.in. podnoszące poziom agresji i innych problemów - przyniesie szkodę i Tobie. Więc do wyboru jest: ZYSK bądź strata – co wybierasz...).
DEFINICJE:
TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.
BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn, wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7 % społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!
LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:
- OSOBY UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami).
- TRWACZY*1 – dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź niemożliwa do zmiany. Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić rzeczywistość.
Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).
Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!
Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).
Są oni biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).
- o wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co odbierają... analizują).
- WRAŻLIWCÓW (często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej psychice).
- bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani, werbalnie, negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (w sposób świadomy, nieświadomy) szkodzenie!), zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.
Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!
NAJCZĘSTSZĄ REAKCJĄ NA MOJE PRÓBY OBRONY PRZED STRESEM TĄ ULOTKĄ (krótszą, drukowaną wersją) jest odmowa jej przyjęcia i zaprzestania stresującego zachowywania się: Ale on/a nie chce/nie będzie niczego czytać, dyskutować (...). No! I mam być cicho (odczepić się) – nie przeszkadzać jemu/j, wydawać, powodować dźwięki!...!; Bo to ja mam słuchać tego co on/a (np. on/a muzyki a ja – trzasków...), co robi; to ja stwarzam problem... – wystarczy że zacznę słuchać; przestanę się bronić; będę cicho i nie będzie problemu...; Nikt jemu/ej niczego nie będzie zabraniał! To ja mam wszystko zabronione: prawo do niesłuchania (względnej ciszy), wolności od kolejnego stresu, obrony...!; to on/a będzie mnie zmuszać do słuchania i wtedy nie powinno być problemu – wszystko będzie w porządku...! Czyli kompletny brak rozróżniania (mylenie) co (kto) jest przyczyną, a co skutkiem – kto stwarza problem, a kto się przed tym tylko broni!; bezwzględny, agresywny egoizm; brak rozumienia elementarnych rzeczy.
Tylko psychopaci mają wszelkie prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...
Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).
Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, rozpowszechnia szkodliwe zachowanie, postępowanie.
Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie, tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych) ludzi)(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...
NIERÓB DRUGIEMU, CO JEMU NIEMIŁE (nawet nie musisz czynić dobra, tylko NIE CZYŃ ZŁA – Czy to dla Ciebie za dużo???). Krótko pisząc: żyj i daj spokojnie żyć innym.
BEZ WZGLĘDU NA TO CZY KTOŚ JEST ZDROWY, CZY CHORY JEGO SYTUACJI NIE NALEŻY POGARSZAĆ, A WRĘCZ PRZECIWNIE!!
Każdy z nas ma określoną, nazwijmy to umownie, »pojemność stresową«, tzn. może do pewnego stopnia z względnie małymi skutkami przyjmować stresy, lecz po przekroczeniu indywidualnego progu wytrzymałości, dochodzi do uszkodzeń psychiki z skutkami na całe życie – człowiek staje się psychicznym kaleką; następuje gwałtowny spadek tzw. tolerancji negatywnych bodźców i w efekcie dalszego, ciężkiego pogrążania już nawet błahostkami. Nie wolno dopuszczać do takiej sytuacji – robić ludziom krzywdy!
Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz \"nic nie robić\", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu!
To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!
Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.
PS To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!
Dlaczego tak ważne jest unormowanie zachowań, stosunków międzyludzkich.
Bo miliony ludzi cierpi, leczy się z powodu debilów, chorych psychicznie, psychopatów; bo ponoszą tego skutki, w tym finansowe, i pozostali, bo tracimy, w tym genetyczny potencjał, jaki tkwi w tych ludziach, którzy muszą zajmować się, myśleć o takich sprawach zamiast konstruktywnymi, bo absorbuje to policję, sądy.
\"FAKTY I MITY\" nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS
Do głośnego słuchania przekazu służą słuchawki (są już od dawna również bezprzewodowe, w tym. b. wysokiej jakości), do cichszego słuchania można wykorzystać małe (np. wąskie, za to wysokie) kolumny ustawione obok foteli (pod kolumny należy podłożyć gąbkę, by nie przenosiły wibracji, dźwięku na posadzkę/sufit, ściany sąsiadów), bądź zamocować je po bokach foteli.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-red.: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 10:40 pm przez admin, łącznie zmieniany 2 razy.
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja: 02.2013 r.]
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
„Wolność zaczyna się od... wyłączenia radia i telewizora!”
Znaczna część ludzi b. silnie ulega autodestrukcji, odczuwa i zaspokaja potrzebę szkodzenia, niszczenia, pogrążania także innych ludzi, stąd mamy plagę m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani chemicznej, narkomanii radiowej, telewizyjnej, religijnej, przemoc reklamową, przemoc przymuszania do odbioru przekazu z radia, telewizji i z innych źródeł; eksponowanie swojego degeneractwa, wciąganie w trucie się; nałogi; degeneractwo...
Nikt z P. (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę, by temu zapobiec, a jednocześnie by P. uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji P. postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc je P. wyjaśniam:
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
Emisja jakiegokolwiek przekazu wyłącznie wewnątrz lokali, i tylko w dni parzyste. A w dni nieparzyste cisza, spokój, kultura również wewnątrz lokali. – A więc wybór dla każdego/nikt nie jest dyskryminowany (jeśli zezwalanie na szkodzenie można nazwać niedyskryminowaniem...).
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!
W dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali: tzw. reklamy, emisja z radia, telewizji. W dni nieparzyste: cisza, spokój kultura. Na zewnątrz, czyli m.in. na ulicach, chodnikach, w korytarzach, holach, windach, itp., obowiązuje w wszystkie dni całkowita cisza.
ŻĄDAM PRAWA DO WYBORU, W TYM DO NIESŁUCHANIA, CZEGO SOBIE NIE ŻYCZYMY, RZECZY SZKODLIWYCH!
Żądam możliwości normalnego - tzn. bez konieczności słuchania czegokolwiek, a wypłocin reklamowych (wr) w szczególności! - zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., czyli do swobodnego przemieszczania się, korzystania z msc publicznych chociaż w dni nieparzyste!; uwolnienia - NA CO DZIEŃ - naszej wspólnej przestrzeni, w tym ulic od bełkotu, reklam, jazgotu muzycznego!; prawa do wolności od stresu, do zachowania zdrowia psychicznego, właściwego sobie poziomu intelektu!!
Leży to w interesie wszystkich, w tym właścicieli lokali (bo m.in. będą z nich mogli korzystać wszyscy: a więc i chcący słuchać, oraz ci, którzy nie chcą, nie mogą, nie powinni tego słuchać).
Po to wymyślono słuchawki, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innych przymuszać do słuchania; innym szkodzić!
Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!
Jakim prawem P. zaśmiecają, zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!
My ABSOLUTNIE/ANI PRZEZ SEKUNDĘ nie chcemy odbierać tego, co zlecili, przygotowali, przekazują psychopaci, debile, w tym m.in. synchronizować z ich psychiką, umysłem swoją psychikę, umysł, w tym z ich formą, treścią przekazu; zachowaniem, postępowaniem, działaniami!!!
DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI I Z INNYCH ŹRÓDEŁ PRZEKAZU - skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...; uzależnianiem...; irytowaniem; uwrażliwianiem; uszkadzaniem psychik; genów...; braniem i dawaniem takiego przykładu; demoralizowaniem, wypaczaniem, wynaturzaniem...!
Od słuchania w wybranym przez siebie czasie wybranego przez siebie przekazu w msh publicznych są, w tym bezprzewodowe słuchawki, przenośne i stacjonarne źródła przekazu, w tym sygnału radiowego (które można umieszczać w msh publicznych). Od dokonywania przekazu dla chętnych jest także internet, nośniki (a nie m.in. tablice służące do wymuszania odbioru przekazu). (Wersja skrócona)
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!
Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych, umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!
Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!
Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!
Nie ma niczego korzystnego, normalnego w emisji tzw. reklam; powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten proceder jest wszechstronnie b. szkodliwy, anormalny!
Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu, rzępolenia muzycznego, za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych, proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę, by tego nie robić!
A zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew temu...!
A więc msa publiczne (w tym m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce, sklepy, pojazdy publiczne, msa usług, kina, windy, itd.) muszą być od takiej emisji wolne/neutralne!
Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację...)!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
http://swiatmediow.nowyekran.pl/post/29 ... mowe-media | 10.10.2011 12:10
W Polsce telewizora nie ma już 700 tys. domostw- informuje Rzeczpospolita powołując się na badania TGI przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają - nie włączają. Inna firma badająca oglądalność stacji telewizyjnych - Nielsen Audience Measurement - podaje, że w Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników telewizyjnych.
Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani stwierdzają m.in., że w sieci szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.
[A tak przy okazji. Kilka razy odsłuchiwałem z internetu nagranie jakiegoś programu TV, i za każdym razem słychać coś takiego:”…yyy ta sytuacja yyyy w końcu musi yyy się yyy wyjaśnić yyy W którymś momencie yyy dało się odczuć yyy że atmosfera yyy…” Jak czegoś takiego można słuchać? Kto zatrudnia takich ludzi do prowadzenia programów?! – red.]
My myślimy, analizujemy, wnioskujemy, rozumiemy, konstruktywnie działamy/nie chcemy stawać się ofiarami psychopatów, ich ofiar/psychicznymi, umysłowymi kalekami, debilami...
Nim ktoś jest bardziej nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.
Nim ktoś ma bardziej wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu, warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.
Nim będzie więcej przybywać tych pierwszych, tym będzie gorzej.
Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.
Ludzi dzielimy na m.in.:
- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.
- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.
Natomiast państwa bezmyślne/bezczelne, agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne postępowanie adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do bezmyślnego ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym, nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...
Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to jest wolność w aspekcie zachowań
W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
Umysł, tak jak program komputerowy, programuje się.
Jeśli np. przez wiele lat (całe życie) wykazywało się biernością, pogodzenie z zastaną sytuacją, jej akceptację, postępowało się anormalnie, na odwrót, szkodliwie, bo to wpojono, tak postępują inni, nazywano to postępowaniem normalnym, prawidłowym, moralnym, dobrym, itp., to przeciwne temu propozycje będą spotykały się z niechęcią, protestem. Jednak trzeba się przemóc, by ten proces odwrócić, wówczas nie będzie akceptacji dla RZECZYWISTEGO zła. Kluczem do tego jest całkowita rezygnacja z odbioru przekazu z powszechnych mediów, czyli z RTV (m.in. zakaz emisji przekazu z RTV, emisji tzw. reklam – w msh publicznych, a generalnie m.in. całkowity zakaz emisji tzw. reklam, jakiegokolwiek powtarzactwa),
którym się zawdzięcza takie osiągnięcia: zubożoną, upośledzoną, zdolność do skupiania się, koncentracji, spójnego łączenia informacji, logicznego wyciągania wniosków, rozumienia nawet elementarnych spraw; zdemoralizowanie, wypaczenie, ogłupienie, zmanipulowanie; śmietnik w umyśle, spustoszenie w psychice, wstręty, urazy, stresy, nerwice, rozstroje nerwowe, stany wściekłości, nienawiści do odpowiedzialnych za emisję tzw. reklam, powtarzactwa nazw stacji, programów, tzw. sloganów np. związanych z stacją, programem, przymuszających do tego odbierania; złe relacje, konflikty z otoczeniem, dyskryminacja w dostępie do pracy, gdzie trzeba takie rzeczy słuchać, izolowanie się od otoczenia; degradacja, pogrążanie osób inteligentnych, świadomych, posiadających umysł analityczny, wartościowych o wysokim potencjale; uszkodzenia psychiki; intelektualne, emocjonalne kalectwo; choroby psychiki, umysłu; uszkodzone geny; obniżony potencjał; rządy osobników destrukcyjnych; realizowanie utopii; szkody, straty; pogrążanie, realizowanie zagłady, w tym samozagłady...,
a dostarczanie w ich mse rzetelnej, racjonalnej wiedzy. A dzięki tego pozytywnym efektom, instynktowi stadnemu inni zaczną taki pozytywny przykład powielać, rozprzestrzeniać.
12.2010 r. Na dzień dzisiejszy szacuję, iż byłem okolicznościami zmuszony prosić o wyłączenie, udzielać wyjaśnień, dlaczego nie chcę odbierać przekazu z RTV, i nie wolno do tego przymuszać innych, że samemu także nie należy czegoś takiego słuchać, scysji, kłótni z tego powodu mam na koncie kilka tysięcy razy, a przymuszano mnie (sytuacja) do odbioru przekazu z RTV wielokrotnie więcej razy...!!
PS Mam ciężki uraz, nerwicę z tego powodu – dostaję rozstroju nerwowego, przechodzę traumę, dostaję wścieklizny (tylko skutki przewidziane prawem powstrzymują mnie od rewanżu na odpowiedzialnych za to psychopatach, debilach; kanaliach), mam problemy neurologiczne, gdy nawet „tylko” raz (po dziesiątkach tysięcy razów) usłyszę - przebrzydłą, wściekle znienawidzoną - nazwę stacji, tzw. reklamy...!!
Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...
Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...
CZYŃ ŹLE, WSPIERAJ ZŁO, A BĘDZIESZ PROSPEROWAĆ.
M.in. fabrykanci są od prosperowania dzięki produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, manipulowaniu, ogłupianiu, demoralizowaniu, wypaczaniu umysłów, wpajaniu konsumpcjonizmu, stresowaniu, frustrowaniu; psychicznemu dręczeniu, torturowaniu; wywoływaniu wstrętów, urazów; uszkadzaniu psychiki; uszkadzaniu genów; zmniejszaniu potencjału; degradowaniu, pogrążaniu, szczególnie osób myślących, świadomych, o umyśle analitycznym, wrażliwych, z wykorzystaniem powtarzactwa nazw stacji, programów, sloganów, tzw. reklam; grabieniu, marnowaniu surowców i innych zasobów, skażaniu, truciu, niszczeniu, zagładzie (a nie dzięki rozsądnej, korzystnej, całościowo przemyślanej, przygotowanej, użytecznej produkcji)...
Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i 1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony właścicieli lokali i w innych msh publicznych...!
Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu, szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego, demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw. reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...
My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!
PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
„Wolność zaczyna się od... wyłączenia radia i telewizora!”
Znaczna część ludzi b. silnie ulega autodestrukcji, odczuwa i zaspokaja potrzebę szkodzenia, niszczenia, pogrążania także innych ludzi, stąd mamy plagę m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani chemicznej, narkomanii radiowej, telewizyjnej, religijnej, przemoc reklamową, przemoc przymuszania do odbioru przekazu z radia, telewizji i z innych źródeł; eksponowanie swojego degeneractwa, wciąganie w trucie się; nałogi; degeneractwo...
Nikt z P. (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę, by temu zapobiec, a jednocześnie by P. uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji P. postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc je P. wyjaśniam:
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
Emisja jakiegokolwiek przekazu wyłącznie wewnątrz lokali, i tylko w dni parzyste. A w dni nieparzyste cisza, spokój, kultura również wewnątrz lokali. – A więc wybór dla każdego/nikt nie jest dyskryminowany (jeśli zezwalanie na szkodzenie można nazwać niedyskryminowaniem...).
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!
W dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali: tzw. reklamy, emisja z radia, telewizji. W dni nieparzyste: cisza, spokój kultura. Na zewnątrz, czyli m.in. na ulicach, chodnikach, w korytarzach, holach, windach, itp., obowiązuje w wszystkie dni całkowita cisza.
ŻĄDAM PRAWA DO WYBORU, W TYM DO NIESŁUCHANIA, CZEGO SOBIE NIE ŻYCZYMY, RZECZY SZKODLIWYCH!
Żądam możliwości normalnego - tzn. bez konieczności słuchania czegokolwiek, a wypłocin reklamowych (wr) w szczególności! - zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., czyli do swobodnego przemieszczania się, korzystania z msc publicznych chociaż w dni nieparzyste!; uwolnienia - NA CO DZIEŃ - naszej wspólnej przestrzeni, w tym ulic od bełkotu, reklam, jazgotu muzycznego!; prawa do wolności od stresu, do zachowania zdrowia psychicznego, właściwego sobie poziomu intelektu!!
Leży to w interesie wszystkich, w tym właścicieli lokali (bo m.in. będą z nich mogli korzystać wszyscy: a więc i chcący słuchać, oraz ci, którzy nie chcą, nie mogą, nie powinni tego słuchać).
Po to wymyślono słuchawki, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innych przymuszać do słuchania; innym szkodzić!
Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!
Jakim prawem P. zaśmiecają, zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!
My ABSOLUTNIE/ANI PRZEZ SEKUNDĘ nie chcemy odbierać tego, co zlecili, przygotowali, przekazują psychopaci, debile, w tym m.in. synchronizować z ich psychiką, umysłem swoją psychikę, umysł, w tym z ich formą, treścią przekazu; zachowaniem, postępowaniem, działaniami!!!
DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI I Z INNYCH ŹRÓDEŁ PRZEKAZU - skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...; uzależnianiem...; irytowaniem; uwrażliwianiem; uszkadzaniem psychik; genów...; braniem i dawaniem takiego przykładu; demoralizowaniem, wypaczaniem, wynaturzaniem...!
Od słuchania w wybranym przez siebie czasie wybranego przez siebie przekazu w msh publicznych są, w tym bezprzewodowe słuchawki, przenośne i stacjonarne źródła przekazu, w tym sygnału radiowego (które można umieszczać w msh publicznych). Od dokonywania przekazu dla chętnych jest także internet, nośniki (a nie m.in. tablice służące do wymuszania odbioru przekazu). (Wersja skrócona)
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!
Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych, umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!
Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!
Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!
Nie ma niczego korzystnego, normalnego w emisji tzw. reklam; powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten proceder jest wszechstronnie b. szkodliwy, anormalny!
Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu, rzępolenia muzycznego, za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych, proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę, by tego nie robić!
A zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew temu...!
A więc msa publiczne (w tym m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce, sklepy, pojazdy publiczne, msa usług, kina, windy, itd.) muszą być od takiej emisji wolne/neutralne!
Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację...)!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
http://swiatmediow.nowyekran.pl/post/29 ... mowe-media | 10.10.2011 12:10
W Polsce telewizora nie ma już 700 tys. domostw- informuje Rzeczpospolita powołując się na badania TGI przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają - nie włączają. Inna firma badająca oglądalność stacji telewizyjnych - Nielsen Audience Measurement - podaje, że w Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników telewizyjnych.
Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani stwierdzają m.in., że w sieci szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.
[A tak przy okazji. Kilka razy odsłuchiwałem z internetu nagranie jakiegoś programu TV, i za każdym razem słychać coś takiego:”…yyy ta sytuacja yyyy w końcu musi yyy się yyy wyjaśnić yyy W którymś momencie yyy dało się odczuć yyy że atmosfera yyy…” Jak czegoś takiego można słuchać? Kto zatrudnia takich ludzi do prowadzenia programów?! – red.]
My myślimy, analizujemy, wnioskujemy, rozumiemy, konstruktywnie działamy/nie chcemy stawać się ofiarami psychopatów, ich ofiar/psychicznymi, umysłowymi kalekami, debilami...
Nim ktoś jest bardziej nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.
Nim ktoś ma bardziej wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu, warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.
Nim będzie więcej przybywać tych pierwszych, tym będzie gorzej.
Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.
Ludzi dzielimy na m.in.:
- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.
- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.
Natomiast państwa bezmyślne/bezczelne, agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne postępowanie adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do bezmyślnego ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym, nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...
Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to jest wolność w aspekcie zachowań
W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
Umysł, tak jak program komputerowy, programuje się.
Jeśli np. przez wiele lat (całe życie) wykazywało się biernością, pogodzenie z zastaną sytuacją, jej akceptację, postępowało się anormalnie, na odwrót, szkodliwie, bo to wpojono, tak postępują inni, nazywano to postępowaniem normalnym, prawidłowym, moralnym, dobrym, itp., to przeciwne temu propozycje będą spotykały się z niechęcią, protestem. Jednak trzeba się przemóc, by ten proces odwrócić, wówczas nie będzie akceptacji dla RZECZYWISTEGO zła. Kluczem do tego jest całkowita rezygnacja z odbioru przekazu z powszechnych mediów, czyli z RTV (m.in. zakaz emisji przekazu z RTV, emisji tzw. reklam – w msh publicznych, a generalnie m.in. całkowity zakaz emisji tzw. reklam, jakiegokolwiek powtarzactwa),
którym się zawdzięcza takie osiągnięcia: zubożoną, upośledzoną, zdolność do skupiania się, koncentracji, spójnego łączenia informacji, logicznego wyciągania wniosków, rozumienia nawet elementarnych spraw; zdemoralizowanie, wypaczenie, ogłupienie, zmanipulowanie; śmietnik w umyśle, spustoszenie w psychice, wstręty, urazy, stresy, nerwice, rozstroje nerwowe, stany wściekłości, nienawiści do odpowiedzialnych za emisję tzw. reklam, powtarzactwa nazw stacji, programów, tzw. sloganów np. związanych z stacją, programem, przymuszających do tego odbierania; złe relacje, konflikty z otoczeniem, dyskryminacja w dostępie do pracy, gdzie trzeba takie rzeczy słuchać, izolowanie się od otoczenia; degradacja, pogrążanie osób inteligentnych, świadomych, posiadających umysł analityczny, wartościowych o wysokim potencjale; uszkodzenia psychiki; intelektualne, emocjonalne kalectwo; choroby psychiki, umysłu; uszkodzone geny; obniżony potencjał; rządy osobników destrukcyjnych; realizowanie utopii; szkody, straty; pogrążanie, realizowanie zagłady, w tym samozagłady...,
a dostarczanie w ich mse rzetelnej, racjonalnej wiedzy. A dzięki tego pozytywnym efektom, instynktowi stadnemu inni zaczną taki pozytywny przykład powielać, rozprzestrzeniać.
12.2010 r. Na dzień dzisiejszy szacuję, iż byłem okolicznościami zmuszony prosić o wyłączenie, udzielać wyjaśnień, dlaczego nie chcę odbierać przekazu z RTV, i nie wolno do tego przymuszać innych, że samemu także nie należy czegoś takiego słuchać, scysji, kłótni z tego powodu mam na koncie kilka tysięcy razy, a przymuszano mnie (sytuacja) do odbioru przekazu z RTV wielokrotnie więcej razy...!!
PS Mam ciężki uraz, nerwicę z tego powodu – dostaję rozstroju nerwowego, przechodzę traumę, dostaję wścieklizny (tylko skutki przewidziane prawem powstrzymują mnie od rewanżu na odpowiedzialnych za to psychopatach, debilach; kanaliach), mam problemy neurologiczne, gdy nawet „tylko” raz (po dziesiątkach tysięcy razów) usłyszę - przebrzydłą, wściekle znienawidzoną - nazwę stacji, tzw. reklamy...!!
Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...
Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...
CZYŃ ŹLE, WSPIERAJ ZŁO, A BĘDZIESZ PROSPEROWAĆ.
M.in. fabrykanci są od prosperowania dzięki produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, manipulowaniu, ogłupianiu, demoralizowaniu, wypaczaniu umysłów, wpajaniu konsumpcjonizmu, stresowaniu, frustrowaniu; psychicznemu dręczeniu, torturowaniu; wywoływaniu wstrętów, urazów; uszkadzaniu psychiki; uszkadzaniu genów; zmniejszaniu potencjału; degradowaniu, pogrążaniu, szczególnie osób myślących, świadomych, o umyśle analitycznym, wrażliwych, z wykorzystaniem powtarzactwa nazw stacji, programów, sloganów, tzw. reklam; grabieniu, marnowaniu surowców i innych zasobów, skażaniu, truciu, niszczeniu, zagładzie (a nie dzięki rozsądnej, korzystnej, całościowo przemyślanej, przygotowanej, użytecznej produkcji)...
Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i 1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony właścicieli lokali i w innych msh publicznych...!
Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu, szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego, demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw. reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...
My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!
PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
Ostatnio zmieniony sob kwie 06, 2013 9:10 pm przez admin, łącznie zmieniany 5 razy.
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.
Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!
Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!
*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Sytuacja społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego potencjału...
Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.
WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.
Np.: utopiści | racjonaliści debile | intelektualiści
osoby religijnie zatrute | ateiści nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne
Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...
To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.
Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz.
Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię... DO DEGENERATÓW Proszę się zastanowić.
Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy...
Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!
KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH RZECZY, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTES UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…
Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką... Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!
Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...
ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…
Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!
Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).
Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...
PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...
JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM
Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).
Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.
PS Jeśli np.:
- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;
- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,
- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,
czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).
Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!
Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.
(Jeszcze inaczej)
Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!
Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.
Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...
Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).
PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi „The Independent”. Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.
Jedna czwarta dostaje „białej gorączki” kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.
Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.
Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.
Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa „The Daily Telegrach”. | AJ
[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]
Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np. przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...
NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!
Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!
Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...
Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!
Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!
*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Sytuacja społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego potencjału...
Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.
WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.
Np.: utopiści | racjonaliści debile | intelektualiści
osoby religijnie zatrute | ateiści nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne
Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...
To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.
Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz.
Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię... DO DEGENERATÓW Proszę się zastanowić.
Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy...
Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!
KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH RZECZY, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTES UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…
Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką... Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!
Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...
ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…
Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!
Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).
Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...
PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...
JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM
Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).
Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.
PS Jeśli np.:
- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;
- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,
- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,
czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).
Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!
Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.
(Jeszcze inaczej)
Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!
Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.
Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...
Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).
PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi „The Independent”. Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.
Jedna czwarta dostaje „białej gorączki” kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.
Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.
Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.
Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa „The Daily Telegrach”. | AJ
[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]
Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np. przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...
NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!
Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!
Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...
Proszę nas nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych dźwięków, hałasów, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra!
Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!
Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!
„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!
Proszę się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:
- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;
- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...
NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)
Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.
NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM LUDZIOM!
Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.
Obecnie m.in. radio, telewizja służą do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu).
Na co pozwalają tzw. rządzący, za co płacą zleceniodawcy tzw. reklam, czym się zajmują/co osiągają przymuszający do odbioru tzw. reklam; jak traktuje się umysły, w tym intelekt, psychikę m.in. wymuszonych odbiorców tzw. reklam...; jak m.in. odbywa się proces manipulowania, zaśmiecania, zatruwania:; upośledzania umysłów, uszkadzania psychik; ogłupiania kłamstwami, wymysłami, bredniami, debilizmami, powtarzactwem; demoralizowanie, wypaczanie, wynaturzanie; szkodzenie; niszczenie; pogrążanie m.in. przemocą reklamową, tego uczenie, wpajanie, naśladowanie, przyczynianie się do tego rozpowszechniania...; jaki dają przykład m.in. rządzący, media, właściciele stron, serwisów, portali internetowych, tablic z tzw. reklamami, witryn, itp. – uwzględniając wpływ, w tym biorąc pod uwagę poziom etyczny umysłów, stan psychiki, eksponujących się aktorów biorących udział w tzw. reklamach, przekazujących tzw. reklamy, dający przykład przymuszaniem do odbioru tzw. reklam i innego anormalnego przekazu...:
„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r.
CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ
Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.]
Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)
W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.
Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]
(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.
(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)
Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.
Jolanta Chyłkiewicz
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł
STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ
Trauma zmienia nasze geny.
Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.
To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.
Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych.
Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011
TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY
Nie wszystko mamy zapisane w genach.
To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.
Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów.
Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.
Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.
Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ
W znacznym stopniu dotyczy także przekazu z radia:
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [04.01.2010, 06:45]1 źródło TWOJE DZIECKO NIE MÓWI? TO WINA TELEWIZORA Maluchy nie uczą się od maszyn. Prawie jedna czwarta chłopców i jedna na siedem dziewcząt ma problemy z mówieniem - wynika z badań Jean Gross, doradczyni brytyjskiego rządu w tej kwestii. Aż cztery procent dzieci w wieku trzech lat w ogóle nie mówi - informuje „The Daily Mail”.
Z badań, które Gross przeprowadziła wynika, że 22 proc. chłopców i 13 proc. dziewcząt ma problemy z mówieniem i zrozumieniem innych. Jedna czwarta rodzin przyznaje, że telewizor jest w ich domu włączony przez większość czasu lub przez cały dzień. Jedno na dziesięć dzieci w wieku od roku do dwóch lat ogląda telewizję we własnym pokoju.
Zdaniem Gross to właśnie oglądanie telewizji utrudnia rozwój mowy u dzieci. Nasze mózgi nie są przystosowane do tego, by uczyć się od maszyn. Dzieci uczą się rozpoznawać twarze i uczą się „odpowiadać” patrząc na twarze rodziców - twierdzi Gross. Jej zdaniem proces mówienia zakłóca nawet sam „szum telewizyjny” w mieszkaniu, który utrudnia komunikację dziecka z resztą rodziny. | WB
„RZECZPOSPOLITA” 27-28.04.2002 r. AGRESJA KOSZTUJE (…) Czy to znaczy, że mamy go częściej wyłączać?
Do tego się to sprowadza. Oblicza się, że dziecko przez cały cykl edukacji jest świadkiem, przez media, kilkunastu tysięcy zabójstw, ma do czynienia z kilkoma tysiącami gwałtów. To powoduje zobojętnienie, brak wrażliwości na cierpienie. Zbrodnia staje się oswojona. Czy pani wie, o ile w Polsce w ciągu 10 lat wzrósł udział młodych chłopców w aktach przemocy? O blisko 2700 procent! A dziewcząt – o prawie 2500 procent. Ostatnio Amerykanie opublikowali wyniki szeroko zakrojonych badań o wpływie telewizji na zachowania agresywne. Stwierdzili, że telewizja działa jak bomba z opóźnionym zapłonem. Oglądanie telewizji godzinę dziennie – nie przemocy, ale samej telewizji – powoduje po kilkunastu latach wzrost zachowań agresywnych u chłopców o 4 procent. Ale już 2 godziny telewizji w ciągu dnia powoduje ten wzrost o 30 procent. (...)
W ciągu życia jednego pokolenia zdolność koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie. Dlatego firmy fabularne składają się z coraz większej liczby scen? To nie jest kwestia zmysłów artystycznych reżysera, ale wymagań rynku. Młodzi ludzie nie są w stanie skupić się dłużej niż na 45 sekund. Po tym czasie trzeba zmienić okoliczności, scenerię, żeby skupić uwagę widza. Tak wychowane dzieci nie są w stanie się uczyć, bo jak można uczyć się robiąc przerwy co minutę? Nawet książki są dziś inaczej konstruowane niż kiedyś, mają o wiele więcej akapitów. (...)
Telewizje przynoszą krociowe zyski, a pieniądz wprawia w ruch świat – zwłaszcza dzisiaj.
Nawet jeśli dziś są to pieniądze, za jakiś czas będzie to strata, najpierw wyrażająca się w kategoriach moralnych, a potem w liczbach. Agresja, przemoc kosztują. To tylko sprawa czasu. Wiele zmieni nasze wejście do Unii. Na Zachodzie istnieje znacznie większa świadomość cywilizacyjnych zagrożeń. Znakowanie programów, które trafiło i do nas, przyszło stamtąd. (...) Z Krzysztofem Krauze rozmawiała Malgorzata Piwowar
„RZECZPOSPOLITA” TELEWIZJA DEKONCENTRUJE Im częściej dziecko w wieku około 2 lat ogląda telewizję, tym większa szansa, że gdy pójdzie do szkoły, będzie miało problemy ze skupieniem uwagi. Okazało się, że każda godzina telewizji dziennie w najwcześniejszym dzieciństwie o 10 proc. zwiększa szanse późniejszych problemów z koncentracją. – Jest to kolejny powód, dla którego dzieci nie powinny oglądać telewizji – powiedział dr Dimitri Christakis, który kierował pracami. | Ł.K.
www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [03.11.2009, 08:10] 5 źródeł TELEWIZJA WYWOŁUJE AGRESJĘ JUŻ U TRZYLATKÓW A rodzice traktują telewizor jak nianię. Jeśli dziecko ogląda telewizję w wielu 2-3 lat, rodziców nie powinny dziwić krzyki, złość i napady agresji u pociechy. Psycholodzy nie mają wątpliwości, że telewizor ma poważny wpływ na stan psychiczny maluchów - donosi sciencedaily.com. Tymczasem z badań wynika, że mimo przestróg lekarzy, dzieci do 3 roku życia masowo oglądają telewizję. Niektóre nawet 5 godzin dziennie. To ustalenia naukowców z czterech amerykańskich uniwersytetów, którzy sprawdzili poziom agresji u prawie 4 tysięcy małych telewidzów. Najgorzej jest w domach, gdzie działa więcej niż jeden telewizor. Wtedy rodzicom trudniej kontrolować, co dziecko ogląda. Telewizja zakłóca także komunikację w rodzinie i zabiera czas potrzebny na jedzenie czy zabawę - piszą autorzy badania w swoim raporcie. | AJ
„FAKTY I MITY” nr 34, 28.08.2003 r. ZBRODNIE Z EKRANU Telewizja odpowiada aż za 20 procent przestępstw – wynika z raportu amerykańskich naukowców, który opublikowano w „The Western Journal of Medicine”. Na szkody psychiczne powstałe w wyniku oglądania brutalnych filmów narażone są przede wszystkim dzieci i młodzież. Amerykańskie dziecko w ciągu roku ogląda w telewizji 8 tys. zabójstw i 100 tys. aktów przemocy. Naukowcy skrytykowali też telenowele jako obrazy negatywnie wpływające na kształtowanie wrażliwości. | Pas
www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy „The Times”.
Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.
Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.
Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości.
W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich „obsługę” znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie „Archives of General Psychiatry”.
Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim.
Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences Early Editio”. | JS
[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]
Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).
„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.
www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Wtorek, 01.06.2010 09:54 TELEWIZJA: POLACY KOCHAJĄ OGLĄDAĆ SERIALE Już nie umiemy bez nich żyć. Miliony widzów i gigantyczne dochody z reklam zachęcają stacje telewizyjne do kręcenia kolejnych tasiemców, które zdobywają serca Polaków. Oglądanie seriali to nasza narodowa rozrywka. W miniony weekend (28-30 maja) najpopularniejszymi pozycjami okazały się seriale Telewizji Polskiej, które od dawna notują świetną oglądalność – „Na dobre i na złe” (TVP2 - 4,606 mln widzów), „Blondynka” (TVP1 - 4,604 mln widzów) i „Ojciec Mateusz” (TVP1 - 3,678 mln).
Z rozrywkowych programów najpopularniejszym okazał się „Taniec z gwiazdami” (TVN - 3,817 mln widzów) - wynika z danych Nielsen Audience Measurement dla serwisu media2.pl. Krzysztof Zacharuk krzysztof.zacharuk@hotmoney.pl
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [24.05.2010, 14:09] TELEWIZJA JEST WAŻNIEJSZA NIŻ MIŁOŚĆ I RODZINA? Jak szybko uzależnia. Aż jeden na dziesięciu Brytyjczyków woli towarzystwo telewizora od rozmów ze swoim partnerem - donosi express.co.uk. Na tym jednak nie koniec. Prawie połowa badanych przyznała, że jest on tak ważny, że nie potrafi bez niego żyć - czytamy na portalu.
Jedna trzecia włącza telewizor tylko dla towarzystwa, nawet jeżeli w ogóle go nie ogląda. 11 proc. ankietowanych przez kanał zakupowy QVC twierdzi, że czuje się dzięki niemu bezpiecznej. Uważają migający ekran za odstraszacza złodziei.
Telewizja stała się częścią rodziny. Nie można już temu zaprzeczyć - stwierdziła Sue Leeson, rzeczniczka QVC. | MK
www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [19.05.2010, 17:14] MŁODZI: PRZYRODA MOŻE ZGINĄĆ! ZOSTAWCIE TELEWIZJĘ Co jest dla nich najważniejsze. Większość młodzieży uważa za najważniejszą rzecz w życiu oglądanie telewizji i grę na komputerach. Stan środowiska naturalnego wcale ich nie interesuje - alarmuje AFP. Zaledwie 9 proc. zanieczyszczenie przyrody uznaje za problem, który ich dotyczy bezpośrednio.
Wielu z 10 tys. nastolatków z 10 najbardziej rozwiniętych państw świata, pytanych o stosunek do ochrony środowiska nie wie nawet co oznacza termin „gatunek zagrożony wyginięciem”. Jedynie 6 proc. badanych niepokoi wymieranie gatunków roślin, a niecały procent przejmuje się losem owadów.
Jeśli przyroda ma przetrwać musimy jak najszybciej podnieść wiedzę ekologiczną młodego pokolenia - mówi Ahmed Djoghlaf z Konwencji Bioróżnorodności działającej przy ONZ. | AJ
www.o2.pl | Niedziela [28.09.2008, 9:30] POLACY NIE ROZUMIEJĄ PROGRAMÓW TV. NARÓD IDIOTÓW? Nie rozumiemy aż 75 proc. informacji przekazywanych w „Faktach” i „Wiadomościach”.
„WPROST” Numer: 38/2009 (1391) MĄDRY PRZED SZKODĄ Najlepiej się uczyć na błędach, szczególnie na cudzych – głosi powszechne przekonanie. Z badań wynika jednak, że znacznie lepiej przyswajamy wiedzę dzięki sukcesom niż porażkom Uczeni z Massachusetts Institute of Technology zbadali zdolność uczenia się małp. (...) Komórki odpowiadały jednak silniej i przekazywały więcej informacji po udanej próbie. Po udzieleniu prawidłowej odpowiedzi neurony były też lepiej dostrojone do wykonania następnego zadania, a sygnał komórek był mocniejszy i bardziej skoncentrowany. Zwierzęta, które dobrze rozwiązały zadanie, lepiej też wypadały w następnej próbie. Według neurologa prof. Earla K. Millera z MIT odkryty mechanizm wyjaśnia, dlaczego efektywniej uczymy się dzięki odniesionym sukcesom niż na popełnionych błędach.
Ludzie, podobnie jak małpy, skuteczniej się uczą na sukcesach niż na błędach. Tę zasadę zaobserwowano u dzieci. (...)
Mózgi osób w różnym wieku pracowały inaczej. U dorosłych badane obszary kory były najbardziej aktywne, kiedy popełniali błędy. U dzieci w wieku 11-13 lat dwa rejony pracowały z podobną aktywnością po pomyłce i po sukcesie, a jeden ośrodek był aktywniejszy tylko po porażce. W wypadku najmłodszej grupy uczestników dwa badane obszary były najaktywniejsze po sukcesie, a jeden nie wykazywał różnicy w aktywności. Jądra podstawne w każdej grupie wiekowej reagowały tylko na sukces. Równie ciekawy był wynik testu sprawdzającego efektywność uczenia się. Najmłodsza grupa nie radziła sobie, gdy popełniała błędy, podczas gdy dorośli potrafili to zrobić. Grupa średnia plasowała się pośrodku. Mimo tych różnic badane osoby z każdej grupy uczyły się szybciej i wykazywały lepszy czas reakcji po otrzymaniu pozytywnej informacji zwrotnej, czyli po sukcesie. Uczeni przypuszczają, że przetworzenie negatywnej informacji jest bardziej absorbujące dla pamięci roboczej i wymaga dodatkowej pracy. Kiedy nie odnosimy sukcesów, pozostaje nam uczenie się na błędach. Na własnych błędach. Autor: Marek Matacz
POWTARZACTWO, TZW. REKLAMY Co rozumieją, jak postępują tzw. rządzący, jakie są tego skutki na przykładzie powtarzactwa. Jak można pozwalać na działanie psychopatom, debilom; skurwysynom, kanaliom (ogłupiaczom, osobnikom szkodzącym zdrowiu psychicznemu, obniżającym, w tym genetyczny potencjał, niszczącym; przyczyniającym do selekcji negatywnej (kto jest, tyle tylko, że z nieuświadomionym skutkami ubocznymi, w stanie, a kto nie jest w stanie pracować, robić, zakupy, korzystać z usług, rozrywki itp. słuchając trucizny z radia, telewizji...); wypaczającym, demoralizującym, degradującym; pogrążającym, rozprzestrzeniającym takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu; dającym zły, destrukcyjny przykład; przyczyniającym do patologii; szkodliwym)?!
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Jeśli wystawianie się na przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...
W ciągu życia jednego pokolenia zdolność koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.
Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). [Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...
Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.
Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...
Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.
Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie... Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...
Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...
Czy irracjonalne powtarzactwo, tzw. reklamy są mądre, normalne, zdrowe, korzystne (część ludzi uważa że tak, bo jest to... powszechne, ma się z tym do czynienia na co dzień, a więc słuszne, godne akceptacji, naśladowania)...; wywoływanie o tym, świadomego, nieświadomego, myślenia, wymuszanie skupiania na tym uwagi, tego analizowania, łącznie, dziesiątki tysięcy razy, przez tysiące godzin; zamiast rozwijać, to upośledza się zdolność do skupiania swojej uwagi (jest to forma obrony umysłu, by zmniejszyć czynione szkody, przed przemocą reklamową, powtarzactwem); tzw. pranie, mózgu; czynienie z umysłu śmietnika, jego degenerowanie, pustoszenie, czego skutkiem jest też niezrozumienie nawet elementarnych rzeczy...!
Jaki to ma sens, jak można tego nie rozumieć, tak postępować, to naśladować, powielać, rozprzestrzeniać, pozwalać na postępowanie bezsensowne, ogłupiające, stresujące, okaleczające psychicznie, wywołujące wstręty, urazy; nie etyczne, szkodliwe, aspołeczne, destrukcyjne, przymuszać do tego słuchania, w tym osoby o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym, umyśle; wysokim, pozytywnym potencjale, obniżać ich, w tym genetyczny, a w efekcie społeczny, ludzki potencjał; pogrążać!?
Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!
Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!
„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!
Proszę się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:
- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;
- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...
NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)
Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.
NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM LUDZIOM!
Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.
Obecnie m.in. radio, telewizja służą do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu).
Na co pozwalają tzw. rządzący, za co płacą zleceniodawcy tzw. reklam, czym się zajmują/co osiągają przymuszający do odbioru tzw. reklam; jak traktuje się umysły, w tym intelekt, psychikę m.in. wymuszonych odbiorców tzw. reklam...; jak m.in. odbywa się proces manipulowania, zaśmiecania, zatruwania:; upośledzania umysłów, uszkadzania psychik; ogłupiania kłamstwami, wymysłami, bredniami, debilizmami, powtarzactwem; demoralizowanie, wypaczanie, wynaturzanie; szkodzenie; niszczenie; pogrążanie m.in. przemocą reklamową, tego uczenie, wpajanie, naśladowanie, przyczynianie się do tego rozpowszechniania...; jaki dają przykład m.in. rządzący, media, właściciele stron, serwisów, portali internetowych, tablic z tzw. reklamami, witryn, itp. – uwzględniając wpływ, w tym biorąc pod uwagę poziom etyczny umysłów, stan psychiki, eksponujących się aktorów biorących udział w tzw. reklamach, przekazujących tzw. reklamy, dający przykład przymuszaniem do odbioru tzw. reklam i innego anormalnego przekazu...:
„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r.
CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ
Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.]
Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)
W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.
Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]
(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.
(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)
Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.
Jolanta Chyłkiewicz
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł
STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ
Trauma zmienia nasze geny.
Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.
To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.
Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych.
Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011
TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY
Nie wszystko mamy zapisane w genach.
To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.
Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów.
Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.
Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.
Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ
W znacznym stopniu dotyczy także przekazu z radia:
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [04.01.2010, 06:45]1 źródło TWOJE DZIECKO NIE MÓWI? TO WINA TELEWIZORA Maluchy nie uczą się od maszyn. Prawie jedna czwarta chłopców i jedna na siedem dziewcząt ma problemy z mówieniem - wynika z badań Jean Gross, doradczyni brytyjskiego rządu w tej kwestii. Aż cztery procent dzieci w wieku trzech lat w ogóle nie mówi - informuje „The Daily Mail”.
Z badań, które Gross przeprowadziła wynika, że 22 proc. chłopców i 13 proc. dziewcząt ma problemy z mówieniem i zrozumieniem innych. Jedna czwarta rodzin przyznaje, że telewizor jest w ich domu włączony przez większość czasu lub przez cały dzień. Jedno na dziesięć dzieci w wieku od roku do dwóch lat ogląda telewizję we własnym pokoju.
Zdaniem Gross to właśnie oglądanie telewizji utrudnia rozwój mowy u dzieci. Nasze mózgi nie są przystosowane do tego, by uczyć się od maszyn. Dzieci uczą się rozpoznawać twarze i uczą się „odpowiadać” patrząc na twarze rodziców - twierdzi Gross. Jej zdaniem proces mówienia zakłóca nawet sam „szum telewizyjny” w mieszkaniu, który utrudnia komunikację dziecka z resztą rodziny. | WB
„RZECZPOSPOLITA” 27-28.04.2002 r. AGRESJA KOSZTUJE (…) Czy to znaczy, że mamy go częściej wyłączać?
Do tego się to sprowadza. Oblicza się, że dziecko przez cały cykl edukacji jest świadkiem, przez media, kilkunastu tysięcy zabójstw, ma do czynienia z kilkoma tysiącami gwałtów. To powoduje zobojętnienie, brak wrażliwości na cierpienie. Zbrodnia staje się oswojona. Czy pani wie, o ile w Polsce w ciągu 10 lat wzrósł udział młodych chłopców w aktach przemocy? O blisko 2700 procent! A dziewcząt – o prawie 2500 procent. Ostatnio Amerykanie opublikowali wyniki szeroko zakrojonych badań o wpływie telewizji na zachowania agresywne. Stwierdzili, że telewizja działa jak bomba z opóźnionym zapłonem. Oglądanie telewizji godzinę dziennie – nie przemocy, ale samej telewizji – powoduje po kilkunastu latach wzrost zachowań agresywnych u chłopców o 4 procent. Ale już 2 godziny telewizji w ciągu dnia powoduje ten wzrost o 30 procent. (...)
W ciągu życia jednego pokolenia zdolność koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie. Dlatego firmy fabularne składają się z coraz większej liczby scen? To nie jest kwestia zmysłów artystycznych reżysera, ale wymagań rynku. Młodzi ludzie nie są w stanie skupić się dłużej niż na 45 sekund. Po tym czasie trzeba zmienić okoliczności, scenerię, żeby skupić uwagę widza. Tak wychowane dzieci nie są w stanie się uczyć, bo jak można uczyć się robiąc przerwy co minutę? Nawet książki są dziś inaczej konstruowane niż kiedyś, mają o wiele więcej akapitów. (...)
Telewizje przynoszą krociowe zyski, a pieniądz wprawia w ruch świat – zwłaszcza dzisiaj.
Nawet jeśli dziś są to pieniądze, za jakiś czas będzie to strata, najpierw wyrażająca się w kategoriach moralnych, a potem w liczbach. Agresja, przemoc kosztują. To tylko sprawa czasu. Wiele zmieni nasze wejście do Unii. Na Zachodzie istnieje znacznie większa świadomość cywilizacyjnych zagrożeń. Znakowanie programów, które trafiło i do nas, przyszło stamtąd. (...) Z Krzysztofem Krauze rozmawiała Malgorzata Piwowar
„RZECZPOSPOLITA” TELEWIZJA DEKONCENTRUJE Im częściej dziecko w wieku około 2 lat ogląda telewizję, tym większa szansa, że gdy pójdzie do szkoły, będzie miało problemy ze skupieniem uwagi. Okazało się, że każda godzina telewizji dziennie w najwcześniejszym dzieciństwie o 10 proc. zwiększa szanse późniejszych problemów z koncentracją. – Jest to kolejny powód, dla którego dzieci nie powinny oglądać telewizji – powiedział dr Dimitri Christakis, który kierował pracami. | Ł.K.
www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [03.11.2009, 08:10] 5 źródeł TELEWIZJA WYWOŁUJE AGRESJĘ JUŻ U TRZYLATKÓW A rodzice traktują telewizor jak nianię. Jeśli dziecko ogląda telewizję w wielu 2-3 lat, rodziców nie powinny dziwić krzyki, złość i napady agresji u pociechy. Psycholodzy nie mają wątpliwości, że telewizor ma poważny wpływ na stan psychiczny maluchów - donosi sciencedaily.com. Tymczasem z badań wynika, że mimo przestróg lekarzy, dzieci do 3 roku życia masowo oglądają telewizję. Niektóre nawet 5 godzin dziennie. To ustalenia naukowców z czterech amerykańskich uniwersytetów, którzy sprawdzili poziom agresji u prawie 4 tysięcy małych telewidzów. Najgorzej jest w domach, gdzie działa więcej niż jeden telewizor. Wtedy rodzicom trudniej kontrolować, co dziecko ogląda. Telewizja zakłóca także komunikację w rodzinie i zabiera czas potrzebny na jedzenie czy zabawę - piszą autorzy badania w swoim raporcie. | AJ
„FAKTY I MITY” nr 34, 28.08.2003 r. ZBRODNIE Z EKRANU Telewizja odpowiada aż za 20 procent przestępstw – wynika z raportu amerykańskich naukowców, który opublikowano w „The Western Journal of Medicine”. Na szkody psychiczne powstałe w wyniku oglądania brutalnych filmów narażone są przede wszystkim dzieci i młodzież. Amerykańskie dziecko w ciągu roku ogląda w telewizji 8 tys. zabójstw i 100 tys. aktów przemocy. Naukowcy skrytykowali też telenowele jako obrazy negatywnie wpływające na kształtowanie wrażliwości. | Pas
www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy „The Times”.
Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.
Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.
Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości.
W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich „obsługę” znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie „Archives of General Psychiatry”.
Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim.
Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences Early Editio”. | JS
[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]
Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).
„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.
www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Wtorek, 01.06.2010 09:54 TELEWIZJA: POLACY KOCHAJĄ OGLĄDAĆ SERIALE Już nie umiemy bez nich żyć. Miliony widzów i gigantyczne dochody z reklam zachęcają stacje telewizyjne do kręcenia kolejnych tasiemców, które zdobywają serca Polaków. Oglądanie seriali to nasza narodowa rozrywka. W miniony weekend (28-30 maja) najpopularniejszymi pozycjami okazały się seriale Telewizji Polskiej, które od dawna notują świetną oglądalność – „Na dobre i na złe” (TVP2 - 4,606 mln widzów), „Blondynka” (TVP1 - 4,604 mln widzów) i „Ojciec Mateusz” (TVP1 - 3,678 mln).
Z rozrywkowych programów najpopularniejszym okazał się „Taniec z gwiazdami” (TVN - 3,817 mln widzów) - wynika z danych Nielsen Audience Measurement dla serwisu media2.pl. Krzysztof Zacharuk krzysztof.zacharuk@hotmoney.pl
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [24.05.2010, 14:09] TELEWIZJA JEST WAŻNIEJSZA NIŻ MIŁOŚĆ I RODZINA? Jak szybko uzależnia. Aż jeden na dziesięciu Brytyjczyków woli towarzystwo telewizora od rozmów ze swoim partnerem - donosi express.co.uk. Na tym jednak nie koniec. Prawie połowa badanych przyznała, że jest on tak ważny, że nie potrafi bez niego żyć - czytamy na portalu.
Jedna trzecia włącza telewizor tylko dla towarzystwa, nawet jeżeli w ogóle go nie ogląda. 11 proc. ankietowanych przez kanał zakupowy QVC twierdzi, że czuje się dzięki niemu bezpiecznej. Uważają migający ekran za odstraszacza złodziei.
Telewizja stała się częścią rodziny. Nie można już temu zaprzeczyć - stwierdziła Sue Leeson, rzeczniczka QVC. | MK
www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [19.05.2010, 17:14] MŁODZI: PRZYRODA MOŻE ZGINĄĆ! ZOSTAWCIE TELEWIZJĘ Co jest dla nich najważniejsze. Większość młodzieży uważa za najważniejszą rzecz w życiu oglądanie telewizji i grę na komputerach. Stan środowiska naturalnego wcale ich nie interesuje - alarmuje AFP. Zaledwie 9 proc. zanieczyszczenie przyrody uznaje za problem, który ich dotyczy bezpośrednio.
Wielu z 10 tys. nastolatków z 10 najbardziej rozwiniętych państw świata, pytanych o stosunek do ochrony środowiska nie wie nawet co oznacza termin „gatunek zagrożony wyginięciem”. Jedynie 6 proc. badanych niepokoi wymieranie gatunków roślin, a niecały procent przejmuje się losem owadów.
Jeśli przyroda ma przetrwać musimy jak najszybciej podnieść wiedzę ekologiczną młodego pokolenia - mówi Ahmed Djoghlaf z Konwencji Bioróżnorodności działającej przy ONZ. | AJ
www.o2.pl | Niedziela [28.09.2008, 9:30] POLACY NIE ROZUMIEJĄ PROGRAMÓW TV. NARÓD IDIOTÓW? Nie rozumiemy aż 75 proc. informacji przekazywanych w „Faktach” i „Wiadomościach”.
„WPROST” Numer: 38/2009 (1391) MĄDRY PRZED SZKODĄ Najlepiej się uczyć na błędach, szczególnie na cudzych – głosi powszechne przekonanie. Z badań wynika jednak, że znacznie lepiej przyswajamy wiedzę dzięki sukcesom niż porażkom Uczeni z Massachusetts Institute of Technology zbadali zdolność uczenia się małp. (...) Komórki odpowiadały jednak silniej i przekazywały więcej informacji po udanej próbie. Po udzieleniu prawidłowej odpowiedzi neurony były też lepiej dostrojone do wykonania następnego zadania, a sygnał komórek był mocniejszy i bardziej skoncentrowany. Zwierzęta, które dobrze rozwiązały zadanie, lepiej też wypadały w następnej próbie. Według neurologa prof. Earla K. Millera z MIT odkryty mechanizm wyjaśnia, dlaczego efektywniej uczymy się dzięki odniesionym sukcesom niż na popełnionych błędach.
Ludzie, podobnie jak małpy, skuteczniej się uczą na sukcesach niż na błędach. Tę zasadę zaobserwowano u dzieci. (...)
Mózgi osób w różnym wieku pracowały inaczej. U dorosłych badane obszary kory były najbardziej aktywne, kiedy popełniali błędy. U dzieci w wieku 11-13 lat dwa rejony pracowały z podobną aktywnością po pomyłce i po sukcesie, a jeden ośrodek był aktywniejszy tylko po porażce. W wypadku najmłodszej grupy uczestników dwa badane obszary były najaktywniejsze po sukcesie, a jeden nie wykazywał różnicy w aktywności. Jądra podstawne w każdej grupie wiekowej reagowały tylko na sukces. Równie ciekawy był wynik testu sprawdzającego efektywność uczenia się. Najmłodsza grupa nie radziła sobie, gdy popełniała błędy, podczas gdy dorośli potrafili to zrobić. Grupa średnia plasowała się pośrodku. Mimo tych różnic badane osoby z każdej grupy uczyły się szybciej i wykazywały lepszy czas reakcji po otrzymaniu pozytywnej informacji zwrotnej, czyli po sukcesie. Uczeni przypuszczają, że przetworzenie negatywnej informacji jest bardziej absorbujące dla pamięci roboczej i wymaga dodatkowej pracy. Kiedy nie odnosimy sukcesów, pozostaje nam uczenie się na błędach. Na własnych błędach. Autor: Marek Matacz
POWTARZACTWO, TZW. REKLAMY Co rozumieją, jak postępują tzw. rządzący, jakie są tego skutki na przykładzie powtarzactwa. Jak można pozwalać na działanie psychopatom, debilom; skurwysynom, kanaliom (ogłupiaczom, osobnikom szkodzącym zdrowiu psychicznemu, obniżającym, w tym genetyczny potencjał, niszczącym; przyczyniającym do selekcji negatywnej (kto jest, tyle tylko, że z nieuświadomionym skutkami ubocznymi, w stanie, a kto nie jest w stanie pracować, robić, zakupy, korzystać z usług, rozrywki itp. słuchając trucizny z radia, telewizji...); wypaczającym, demoralizującym, degradującym; pogrążającym, rozprzestrzeniającym takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu; dającym zły, destrukcyjny przykład; przyczyniającym do patologii; szkodliwym)?!
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Jeśli wystawianie się na przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...
W ciągu życia jednego pokolenia zdolność koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.
Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). [Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...
Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.
Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...
Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.
Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie... Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...
Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...
Czy irracjonalne powtarzactwo, tzw. reklamy są mądre, normalne, zdrowe, korzystne (część ludzi uważa że tak, bo jest to... powszechne, ma się z tym do czynienia na co dzień, a więc słuszne, godne akceptacji, naśladowania)...; wywoływanie o tym, świadomego, nieświadomego, myślenia, wymuszanie skupiania na tym uwagi, tego analizowania, łącznie, dziesiątki tysięcy razy, przez tysiące godzin; zamiast rozwijać, to upośledza się zdolność do skupiania swojej uwagi (jest to forma obrony umysłu, by zmniejszyć czynione szkody, przed przemocą reklamową, powtarzactwem); tzw. pranie, mózgu; czynienie z umysłu śmietnika, jego degenerowanie, pustoszenie, czego skutkiem jest też niezrozumienie nawet elementarnych rzeczy...!
Jaki to ma sens, jak można tego nie rozumieć, tak postępować, to naśladować, powielać, rozprzestrzeniać, pozwalać na postępowanie bezsensowne, ogłupiające, stresujące, okaleczające psychicznie, wywołujące wstręty, urazy; nie etyczne, szkodliwe, aspołeczne, destrukcyjne, przymuszać do tego słuchania, w tym osoby o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym, umyśle; wysokim, pozytywnym potencjale, obniżać ich, w tym genetyczny, a w efekcie społeczny, ludzki potencjał; pogrążać!?
Ostatnio zmieniony pn mar 04, 2013 10:56 pm przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
Podobnie ma się sytuacja z powtarzaniem np. czyjegoś imienia, przezwiska, życzeniami „przyjemnych zakupów” w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym w Warszawie, itp...
Proszę „sobie wyobrazić” stres kojarzony z danym określeniem, nazwą, zwrotem; urazem wywoływany, bezpośrednio, pośrednio, łącznie, tysiące razy... przez powtarzaczy-przypominaczy.
Dodajmy do tego wszystkiego, również tysiące, łącznie, razy wywołane samoudręczenia kawalkadą traumatycznych wspomnień, lęków; przerabianie tematu, tego wpływ na samopoczucie, zdrowie, intelekt; geny; potencjał...
Bez względu na to, czy ktoś jest zdrowy czy chory, jego sytuacji nie należy pogarszać, a wręcz przeciwnie!
Słuchanie czegokolwiek non stop, w tym nawet najpiękniejszej muzyki na świecie - a to jest kwestia gustu (więc wyklucza uznanie określenia »najpiękniejszej« jako uniwersalnego) - jest ogłupiające, stresujące, irytujące, uwrażliwiające, uszkadza psychikę, doprowadza do choroby psychicznej!
Kim trzeba być, czego to jest objaw, by tego, mimo tak rozlegle, w tak wszechstronny, dobitny sposób przedstawienia, przez tak długi okres czasu, nie rozumieć.../kim trzeba być, by mimo rozumienia tak postępować...
Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
To nie większość, tylko wyższe wartości mają decydować jak należy postępować (to nie zmanipulowana, bezmyślna, ogłupiona, podlegająca instynktowi stadnemu, zdegenerowana większość ma przymuszać, posiadającą wyższy poziom inteligencji, świadomości; potencjał, mniejszość, być, negatywnym, wzorcem do naśladowania, tylko wyższy interes, pozytywne wzorce (jakie wzorce są szerzone m.in. przez stacje radiowe, telewizyjne...)).
Nie będą państwo realizować swoich patologicznych, anormalnych, streso-, chorobotwórczych i ogłupiających potrzeb, postępować na odwrót, realizować swojej utopii, bez względu na to czy państwo zdają czy nie zdają sobie z tego sprawy, czyli nawet bez tego rozumienia »dlaczego nie«, w tym kosztem ludzi inteligentniejszych, świadomie wrażliwych, w tym wrażliwszych, o wyższym potencjale, bo JA na to nie pozwolę, bo taka jest moja życiowa misja, rola!
Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
Ci ludzie zostali już dawno temu, wielokrotnie, wszechstronnie i dobitnie poinformowani o skutkach swojego postępowania, a jednak, mimo to, dalej uparcie trwają w swoich działaniach...
PRZYMUSZACZE DO SŁUCHANIA RADIA, TELEWIZJI
Ci osobnicy uzurpują sobie prawo do decydowania, czego mają słuchać wszyscy ludzie, w zasięgu ich działania, a, w efekcie, o czym myśleć(!), jak się czuć(!!), w jakim być stanie psychofizycznym(!!!)...; a poprzez ich wymuszonych słuchaczy; ofiary, mających z nimi kontakt, następni ludzie...!/Ci osobnicy odmawiają, w tym osobom wybitnym, o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym umyśle, prawa do niesłuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, niepożądanych, absurdalnych, szkodliwych; prawa do dobrego samopoczucia, zdrowia, myślenia o swoich sprawach, dbania o intelekt! Ci osobnicy rozprzestrzeniają swoje postępowanie wśród tysięcy tego ofiar (przyczyniają do efektu lawinowego)!
Ci osobnicy zrobią wszystko inne, byle tylko nie najoczywistszą, najprostszą, korzystną dla wszystkich, w tym tego nierozumiejących, nieświadomych ludzi, rzecz, a mianowicie przestać szkodzić, a zacząć postępować neutralnie, przyjaźnie dla wszystkich.
UPRZEJMIE PROSZĘ O NIE ZMUSZANIE MNIE DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK, A RTV W SZCZEGÓLNOŚCI, GDYŻ B. MNIE TO IRYTUJE, A NAWET JESZCZE GORZEJ, I NIE ŻYCZĘ SOBIE BY ROBIĆ MI ŚMIETNIK I SPUSTOSZENIE W PSYCHICE EMISJĄ Z TYCH OGŁUPIACZY
(„...Raaadiooo Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)... Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup...Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... w TVN... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)... Raaadiooo Zeet... Poczuj... Raaadiooo... w TVN... Raaadiooo Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)...
Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Poczuj... Raaadiooo Zeeet, pierwsze źródło informacji...” – Prawda, jacy mądrzy ludzie słuchają i zmuszają innych do słuchania takich rzeczy..., nie szanując czyjegoś intelektu, nie przejmując się czyimś zdrowiem psychicznym, a nienormalni nie chcą, a powinni doprowadzić się do stanu w którym będą chcieli...)
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca rtv słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej) to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK., a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)?!...
Jeżeli ktoś nie szanuje nie tylko swojej, ale i czyjejś inteligencji, czyjegoś samopoczucia, zdrowia, to kim jest i na co sam zasługuje...; kim są aktywni, nierozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi - destrukcyjnie oddziaływujący na otoczenie i nie zdając sobie z tego sprawy - głupcy...
NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia psychicznego. a najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!
PROSZĘ SIĘ ZASTANOWIĆ (WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI)...
Czy osoba inteligentna, rozsądna słucha przekazu z RTV, w tym jak leci (zaśmiecających, zatruwających umysł, powodujących zanik zdolności do skupienia się,, koncentracji, rozumienia, myślenia, wizualnych i dźwiękowych śmieci: setki tysięcy razy nazw stacji, programu, sloganów, tzw. reklam; i jeszcze upiera się, że jej to nie szkodzi…) i przymusza jeszcze do tego innych (a tych, którzy tego nie chcą słuchać (broniących się przed ogłupianiem, ciężkim stresem, chorobą psychiczną) uważa za głupich, nienormalnych (problemem jest nawet WYŁĄCZENIE źródła tej patologii »radia, telewizora« na czas pobytu osoby rozsądnej, wrażliwej, inteligentnej, o umyśle analitycznym (czyli to, co odbiera analizuje), w tym, by również nie wywoływać po raz tysiąc któryś tam traumatycznych wspomnień odnośnie wcześniej przebytych podobnych sytuacji)... Co można sadzić o osobie, która nie zdaje sobie sprawy z swojej sytuacji (doprowadziła się do takiego stanu, że nie szanuje nie tylko swojego ale i innych umysłu; intelektu, zdrowia)...
PS Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Ściszanie radia, gdy ktoś nie chce go w ogóle słuchać (czyli ściszający, twierdzący, że jest teraz ciszej sam wyjaśnia, że dalej to trzeba słuchać; się o tym myśli; ponosi tego skutki) – zmuszanie innych do cichego słuchania, ma się tak, jak zamiast mocnego to lekkie bicie, mniejszą ilością śliny opluwanie, jedzenie zamiast w dużych to w małych ilościach zlewek, kupy itp... Jak ktoś czegoś NIE CHCE, tzn. że w żadnym stopniu - W OGÓLE! - czyli m.in. nie chce też przypominać sobie innych (tysięcy!) podobnych sytuacji! – Czy teraz P. zrozumieli, że jak ktoś nie chce, i ma urazy (był dziesiątki tys. razy, godzin zmuszany do słuchania radia, a więc dziesiątków tysięcy razy reklam, nazw stacji, jazgotu muzycznego) to nie chce go słuchać ani przez ułamek sekundy, nawet ciszej od dźwięku komara – przypominając sobie tych dziesiątków tysięcy razy, godzin słuchania, scysji, kłótni z tego powodu, przechodząc kawalkadę traumatycznych wspomnień?! Na zarzut, iż to nie adekwatny, wyjaskrawiony, przykład. Otóż nie, jest jak najbardziej trafny. Kupa wpływa na organizm człowieka tak jak treści z RTV (wr, nazwy stacji, programów, bełkot itp.) na umysł intelektualisty, wrażliwca!
A przecież wystarczyłby jeden ruch ręką, korzystanie z słuchawek itp.
PS Dosłownie - tysiące razy - przechodziłem (i dalej przechodzę; z ocenianiem poziomu mojej inteligencji, mojego zdrowia psychicznego włącznie...) scysje, kłótnie niemal w wszelkich możliwych publicznych msh, o prawo do zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., itd. bez słuchania reklam, przekazu z radia czy telewizora (ale on/a nie może przerwać kilku-kilkunastogodzinnego słuchania na kilka minut (bo np. właśnie lecą 10-ty raz (niemal identyczne) informacje. No ewentualnie może, w kilku etapach, ściszać...)(słuchanie wszystkiego (...), uzależnienie i przymuszanie do słuchania tego innych jest objawem inteligencji i zdrowia psychicznego)...
W normalnych warunkach nie można zmuszać innych do słuchania, oglądania i wąchania czegokolwiek – ponoszenia skutków swojego postępowania! To przyczyniający się, swoim zachowaniem, do takich problemów mają, pozbywać się uciążliwych nawyków, leczyć, a nie z ich powodu, ofiary takich osób! A gdzie domyślność - przewidywanie skutków swojego postępowania - wrażliwość, kultura?
Tak naprawdę to każdy jest wrażliwcem, z tym że różnimy się rodzajem (m.in. są świadomi i nieświadomi swojej wrażliwości) i progiem wrażliwości, na co mają wpływ m.in. predyspozycje, balast doświadczeń życiowych (jednych frustrują np. głupie rzeczy, innych mądre (których nie rozumieją i uważają za głupie...); dla jednych 1 raz będzie już denerwujący (...), dla innych 10, 100 itp.).
Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.
DEFINICJE:
TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.
BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn, wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną.
Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z rtv) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7% społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!
Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!
Z kim się zadajesz, takim się stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikt nie ma prawa przyczynia się do obniżania czyiś walorów, czyjegoś, w tym genetycznego potencjału!
Nikt nie ma prawa, ani świadomie, ani nieświadomie, robić komuś krzywdę, szkodzić, przyczyniać do strat, problemów!
„FAKTY I MITY” nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
http://www.proekologia.pl/print.php?plu ... tent.17558 | kwiecień 2009 W Polsce na schizofrenię cierpi jedna na 100 osób. Dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21
- www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org. Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS
- www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [11.09.2009, 20:13] 2 źródła WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje. Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com. Wszystko zależy od skali badań i kryteriów diagnozy. Psychologowie z amerykańskiego Duke University we współpracy z naukowcami z Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii zakończyli właśnie długoterminowe badania ponad tysiąca Nowozelandczyków.
Sprawdzano stan ich zdrowia psychicznego od urodzenia do 32. roku życia. Zaskoczyła ich skala zaburzeń psychicznych zatajanych lub ujawnianych przez pacjentów dopiero po wielu latach.
Ponad 40 proc. badanych cierpi lub cierpiało z powodu depresji, 32 proc. ma lub miało problem z uzależnieniami. Wcześniej statystyki odnotowywały tylko połowę takich przypadków - tych aktualnie leczonych.
Zamiast odbierać przekaz z radia, telewizji, z tego skutkami (...), można czytać mądre teksty, i dzięki temu zdobywać wiedzę, rozwijać swoje zdolności poznawcze, rozumowe, intelektualne; potencjał, w tym genetyczny, czyli zamiast tracić zyskiwać.
PRAWO KATZA: LUDZIE I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli nie chcą Państwo być - na taką skalę jak obecnie - ofiarami: trucicieli nikotyną, wypłocin reklamowych, działań org. religijnych (w tym katolickiej) i polityków, obecnego prawa, błędów lekarskich, pozostawienia bez śr. do życia, niezdrowej żywności, skażenia środowiska, hałasów (w tym psich) i wielu innych problemów to zapraszam na moją str. internetową: Wolnyswiat.pl WBREW ZŁU!!!
Proszę „sobie wyobrazić” stres kojarzony z danym określeniem, nazwą, zwrotem; urazem wywoływany, bezpośrednio, pośrednio, łącznie, tysiące razy... przez powtarzaczy-przypominaczy.
Dodajmy do tego wszystkiego, również tysiące, łącznie, razy wywołane samoudręczenia kawalkadą traumatycznych wspomnień, lęków; przerabianie tematu, tego wpływ na samopoczucie, zdrowie, intelekt; geny; potencjał...
Bez względu na to, czy ktoś jest zdrowy czy chory, jego sytuacji nie należy pogarszać, a wręcz przeciwnie!
Słuchanie czegokolwiek non stop, w tym nawet najpiękniejszej muzyki na świecie - a to jest kwestia gustu (więc wyklucza uznanie określenia »najpiękniejszej« jako uniwersalnego) - jest ogłupiające, stresujące, irytujące, uwrażliwiające, uszkadza psychikę, doprowadza do choroby psychicznej!
Kim trzeba być, czego to jest objaw, by tego, mimo tak rozlegle, w tak wszechstronny, dobitny sposób przedstawienia, przez tak długi okres czasu, nie rozumieć.../kim trzeba być, by mimo rozumienia tak postępować...
Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
To nie większość, tylko wyższe wartości mają decydować jak należy postępować (to nie zmanipulowana, bezmyślna, ogłupiona, podlegająca instynktowi stadnemu, zdegenerowana większość ma przymuszać, posiadającą wyższy poziom inteligencji, świadomości; potencjał, mniejszość, być, negatywnym, wzorcem do naśladowania, tylko wyższy interes, pozytywne wzorce (jakie wzorce są szerzone m.in. przez stacje radiowe, telewizyjne...)).
Nie będą państwo realizować swoich patologicznych, anormalnych, streso-, chorobotwórczych i ogłupiających potrzeb, postępować na odwrót, realizować swojej utopii, bez względu na to czy państwo zdają czy nie zdają sobie z tego sprawy, czyli nawet bez tego rozumienia »dlaczego nie«, w tym kosztem ludzi inteligentniejszych, świadomie wrażliwych, w tym wrażliwszych, o wyższym potencjale, bo JA na to nie pozwolę, bo taka jest moja życiowa misja, rola!
Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
Ci ludzie zostali już dawno temu, wielokrotnie, wszechstronnie i dobitnie poinformowani o skutkach swojego postępowania, a jednak, mimo to, dalej uparcie trwają w swoich działaniach...
PRZYMUSZACZE DO SŁUCHANIA RADIA, TELEWIZJI
Ci osobnicy uzurpują sobie prawo do decydowania, czego mają słuchać wszyscy ludzie, w zasięgu ich działania, a, w efekcie, o czym myśleć(!), jak się czuć(!!), w jakim być stanie psychofizycznym(!!!)...; a poprzez ich wymuszonych słuchaczy; ofiary, mających z nimi kontakt, następni ludzie...!/Ci osobnicy odmawiają, w tym osobom wybitnym, o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym umyśle, prawa do niesłuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, niepożądanych, absurdalnych, szkodliwych; prawa do dobrego samopoczucia, zdrowia, myślenia o swoich sprawach, dbania o intelekt! Ci osobnicy rozprzestrzeniają swoje postępowanie wśród tysięcy tego ofiar (przyczyniają do efektu lawinowego)!
Ci osobnicy zrobią wszystko inne, byle tylko nie najoczywistszą, najprostszą, korzystną dla wszystkich, w tym tego nierozumiejących, nieświadomych ludzi, rzecz, a mianowicie przestać szkodzić, a zacząć postępować neutralnie, przyjaźnie dla wszystkich.
UPRZEJMIE PROSZĘ O NIE ZMUSZANIE MNIE DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK, A RTV W SZCZEGÓLNOŚCI, GDYŻ B. MNIE TO IRYTUJE, A NAWET JESZCZE GORZEJ, I NIE ŻYCZĘ SOBIE BY ROBIĆ MI ŚMIETNIK I SPUSTOSZENIE W PSYCHICE EMISJĄ Z TYCH OGŁUPIACZY
(„...Raaadiooo Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)... Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup...Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... w TVN... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)... Raaadiooo Zeet... Poczuj... Raaadiooo... w TVN... Raaadiooo Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)...
Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Poczuj... Raaadiooo Zeeet, pierwsze źródło informacji...” – Prawda, jacy mądrzy ludzie słuchają i zmuszają innych do słuchania takich rzeczy..., nie szanując czyjegoś intelektu, nie przejmując się czyimś zdrowiem psychicznym, a nienormalni nie chcą, a powinni doprowadzić się do stanu w którym będą chcieli...)
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca rtv słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej) to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK., a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)?!...
Jeżeli ktoś nie szanuje nie tylko swojej, ale i czyjejś inteligencji, czyjegoś samopoczucia, zdrowia, to kim jest i na co sam zasługuje...; kim są aktywni, nierozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi - destrukcyjnie oddziaływujący na otoczenie i nie zdając sobie z tego sprawy - głupcy...
NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia psychicznego. a najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!
PROSZĘ SIĘ ZASTANOWIĆ (WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI)...
Czy osoba inteligentna, rozsądna słucha przekazu z RTV, w tym jak leci (zaśmiecających, zatruwających umysł, powodujących zanik zdolności do skupienia się,, koncentracji, rozumienia, myślenia, wizualnych i dźwiękowych śmieci: setki tysięcy razy nazw stacji, programu, sloganów, tzw. reklam; i jeszcze upiera się, że jej to nie szkodzi…) i przymusza jeszcze do tego innych (a tych, którzy tego nie chcą słuchać (broniących się przed ogłupianiem, ciężkim stresem, chorobą psychiczną) uważa za głupich, nienormalnych (problemem jest nawet WYŁĄCZENIE źródła tej patologii »radia, telewizora« na czas pobytu osoby rozsądnej, wrażliwej, inteligentnej, o umyśle analitycznym (czyli to, co odbiera analizuje), w tym, by również nie wywoływać po raz tysiąc któryś tam traumatycznych wspomnień odnośnie wcześniej przebytych podobnych sytuacji)... Co można sadzić o osobie, która nie zdaje sobie sprawy z swojej sytuacji (doprowadziła się do takiego stanu, że nie szanuje nie tylko swojego ale i innych umysłu; intelektu, zdrowia)...
PS Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Ściszanie radia, gdy ktoś nie chce go w ogóle słuchać (czyli ściszający, twierdzący, że jest teraz ciszej sam wyjaśnia, że dalej to trzeba słuchać; się o tym myśli; ponosi tego skutki) – zmuszanie innych do cichego słuchania, ma się tak, jak zamiast mocnego to lekkie bicie, mniejszą ilością śliny opluwanie, jedzenie zamiast w dużych to w małych ilościach zlewek, kupy itp... Jak ktoś czegoś NIE CHCE, tzn. że w żadnym stopniu - W OGÓLE! - czyli m.in. nie chce też przypominać sobie innych (tysięcy!) podobnych sytuacji! – Czy teraz P. zrozumieli, że jak ktoś nie chce, i ma urazy (był dziesiątki tys. razy, godzin zmuszany do słuchania radia, a więc dziesiątków tysięcy razy reklam, nazw stacji, jazgotu muzycznego) to nie chce go słuchać ani przez ułamek sekundy, nawet ciszej od dźwięku komara – przypominając sobie tych dziesiątków tysięcy razy, godzin słuchania, scysji, kłótni z tego powodu, przechodząc kawalkadę traumatycznych wspomnień?! Na zarzut, iż to nie adekwatny, wyjaskrawiony, przykład. Otóż nie, jest jak najbardziej trafny. Kupa wpływa na organizm człowieka tak jak treści z RTV (wr, nazwy stacji, programów, bełkot itp.) na umysł intelektualisty, wrażliwca!
A przecież wystarczyłby jeden ruch ręką, korzystanie z słuchawek itp.
PS Dosłownie - tysiące razy - przechodziłem (i dalej przechodzę; z ocenianiem poziomu mojej inteligencji, mojego zdrowia psychicznego włącznie...) scysje, kłótnie niemal w wszelkich możliwych publicznych msh, o prawo do zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., itd. bez słuchania reklam, przekazu z radia czy telewizora (ale on/a nie może przerwać kilku-kilkunastogodzinnego słuchania na kilka minut (bo np. właśnie lecą 10-ty raz (niemal identyczne) informacje. No ewentualnie może, w kilku etapach, ściszać...)(słuchanie wszystkiego (...), uzależnienie i przymuszanie do słuchania tego innych jest objawem inteligencji i zdrowia psychicznego)...
W normalnych warunkach nie można zmuszać innych do słuchania, oglądania i wąchania czegokolwiek – ponoszenia skutków swojego postępowania! To przyczyniający się, swoim zachowaniem, do takich problemów mają, pozbywać się uciążliwych nawyków, leczyć, a nie z ich powodu, ofiary takich osób! A gdzie domyślność - przewidywanie skutków swojego postępowania - wrażliwość, kultura?
Tak naprawdę to każdy jest wrażliwcem, z tym że różnimy się rodzajem (m.in. są świadomi i nieświadomi swojej wrażliwości) i progiem wrażliwości, na co mają wpływ m.in. predyspozycje, balast doświadczeń życiowych (jednych frustrują np. głupie rzeczy, innych mądre (których nie rozumieją i uważają za głupie...); dla jednych 1 raz będzie już denerwujący (...), dla innych 10, 100 itp.).
Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.
DEFINICJE:
TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.
BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn, wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną.
Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z rtv) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7% społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!
Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!
Z kim się zadajesz, takim się stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikt nie ma prawa przyczynia się do obniżania czyiś walorów, czyjegoś, w tym genetycznego potencjału!
Nikt nie ma prawa, ani świadomie, ani nieświadomie, robić komuś krzywdę, szkodzić, przyczyniać do strat, problemów!
„FAKTY I MITY” nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
http://www.proekologia.pl/print.php?plu ... tent.17558 | kwiecień 2009 W Polsce na schizofrenię cierpi jedna na 100 osób. Dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21
- www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org. Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS
- www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [11.09.2009, 20:13] 2 źródła WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje. Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com. Wszystko zależy od skali badań i kryteriów diagnozy. Psychologowie z amerykańskiego Duke University we współpracy z naukowcami z Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii zakończyli właśnie długoterminowe badania ponad tysiąca Nowozelandczyków.
Sprawdzano stan ich zdrowia psychicznego od urodzenia do 32. roku życia. Zaskoczyła ich skala zaburzeń psychicznych zatajanych lub ujawnianych przez pacjentów dopiero po wielu latach.
Ponad 40 proc. badanych cierpi lub cierpiało z powodu depresji, 32 proc. ma lub miało problem z uzależnieniami. Wcześniej statystyki odnotowywały tylko połowę takich przypadków - tych aktualnie leczonych.
Zamiast odbierać przekaz z radia, telewizji, z tego skutkami (...), można czytać mądre teksty, i dzięki temu zdobywać wiedzę, rozwijać swoje zdolności poznawcze, rozumowe, intelektualne; potencjał, w tym genetyczny, czyli zamiast tracić zyskiwać.
PRAWO KATZA: LUDZIE I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli nie chcą Państwo być - na taką skalę jak obecnie - ofiarami: trucicieli nikotyną, wypłocin reklamowych, działań org. religijnych (w tym katolickiej) i polityków, obecnego prawa, błędów lekarskich, pozostawienia bez śr. do życia, niezdrowej żywności, skażenia środowiska, hałasów (w tym psich) i wielu innych problemów to zapraszam na moją str. internetową: Wolnyswiat.pl WBREW ZŁU!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości