www.wolyswiat.pl

 

 

CO BYM ZROBIŁ GDYBYM DYSPONOWAŁ 100 TYS. EURO, 1 MLN. EURO, 1 MLD. EURO.

 

 

100 TYS. EURO

– wziąłbym się za swoje zdrowie (mam spore zaległości);

– opłaciłbym zaległe i kolejne zgłoszenia w Urzędzie Patentowym;

– zapewniłbym sobie lokum;

– w znacznym większym stopniu mógłbym zająć się pismem, realizacją postulatów (zaistniałbym medialnie), wynalazczością i racjonalizatorstwem, oraz wreszcie, pierwszy raz w życiu, regularnym, naturalnym seksem;

– wydałbym swoją książkę.

 

 

 

Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1 MLN. EURO

– rozpropagowałbym moje postulaty, nawiązał współpracę z inwestorami, producentami, pokazałbym iż można wdrożyć moje postulaty, pomysły z korzyścią dla wszystkich;

– kandydowałbym na prezydenta.

 

 

1 MLD. EURO

– dysponując taką kwotą w pełni zaistniałbym medialnie, stworzyłbym coś w rodzaju ekologicznego, racjonalnego państwa w państwie, mógłbym działać na skalę międzynarodową (ucywilizowałbym wzorcowo, ekologicznie jakieś afrykańskie państewko), zająć się masową produkcją  proekologicznych produktów (m.in. elektrowni, pojazdów, mieszkań, żywności) i wieloma innymi potrzebami, problemami, sprawami (jak w postulatach), przeforsowałbym wdrożenie moich postulatów;

– zostałbym prezydentem Polski i stworzyłbym organizację międzynarodową o sporych uprawnieniach (do wielu rzeczy można przekonać ekonomicznie).

 

q        

Efektywnym sposobem ekologicznego wytwarzania energii elektrycznej jest wykorzystanie pomp napędzanych wiatrem, które przepompowują wodę ze zbiornika niżej do wyżej położonego, z którego spuszcza się wodę przez turbinę wytwarzającą prąd (jak na rysunku poniżej). Dzięki takiemu rozwiązaniu wytwarza się prąd o potrzebnych parametrach (nie trzeba dodatkowych, drogich i skomplikowanych urządzeń), a w razie potrzeby nieprzerwanie (w przypadku braku wiatru wykorzystuje się zapas wody). By woda nie zamarzała zimą: zbiornik można przykrywać czarną folią, która będzie w dni słoneczne przekazywać ciepło wodzie, a w pozostałe chronić przed jego utratą. Można też wodę przykryć folią przeźroczystą, lub oszklić zbiornik, a na jej powierzchni umieścić czarny absorber lub wyłożyć nim dno. Sam zbiornik można wykorzystać dodatkowo jako basen kąpielowy bądź do hodowli ryb. – To rozwiązanie również można było zastosować prawie wiek temu.

 

Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

q        

NAJEKONOMICZNIEJSZY ŚRODEK TRANSPORTU: MAGNETYCZNO-PRÓŻNIOWO-TUNELOWY

Zaletami takiego rozwiązania są: możliwość osiągania b. dużych prędkości, brak hałasu, minimalne wibracje, odzyskiwanie energii hamowania, małe koszty eksploatacji.

 

W przypadku zastosowania w transporcie miejskim.

Pajęczynowa sieć połączeń, składająca się z 2 niezależnych sieci, ma następujące zalety:

brak krzyżujących się, w danej sieci, połączeń – co zapewnia prostotę wykonania, obsługi, duże bezpieczeństwo i oszczędność czasu oraz ułatwia nawet pierwszy raz korzystającym szybkie zorientowania się w połączeniach a więc i dotarcie do celu. Można też zastosować pojedyncze tory do ruchu wahadłowego pojazdów

– tzn. tam i z powrotem (sieć promienista (zielona)) oraz naprzemiennie kolistego – tzn. co drugi tor w przeciwną stronę (sieć kolista (niebieska)). Zaletą zastosowania torów prostoliniowych jest brak oddziaływania siły odśrodkowej podczas przejazdu, ich prostsza konstrukcja i możliwość osiągnięcia większej prędkości. W razie modernizacji, remontu, awarii dowolnego odcinka przejazdu można dotrzeć na mse inną trasą. Takie rozwiązanie sprawdzi się szczególnie na dłuższych trasach, jako uzupełnienie innego transportu.

 

Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

q        

(...) WYTWARZANIE ENERGII

Można połączyć w kompleksy kilka rozwiązań ekologicznego wytwarzania energii z wykorzystaniem energii: wiatru, prądów, pływów i fal morskich, rzek (bez ich spiętrzania, tylko umieszczając pod wodą turbiny, np. na całej szerokości rzeki (z małym przesmykiem dla ryb w najgłębszym msu koryta), co zwiększy na nie napór wody), słońca (z wspomaganiem światła odbitego od umieszczonych na ziemi, orbicie luster), temperaturę akwenów morskich do nagrzewania/chłodzenia, piorunów (mam pomysł jak ją wykorzystać).

Ponieważ siłownie wiatrowe intensywnie hałasują trzeba wyznaczyć kilka efektywnych, oraz odludnych, msc do ustawienia ich w dużej ilości, czyli stawianie ich gdzie popadnie musi być zabronione.

Można też wykorzystać siłownie wiatrowe zamocowane na zakotwiczonych (z amortyzacją) balonach (w tym w kształcie skrzydła co umożliwi dodatkowo wykorzystanie siły nośnej do utrzymywania konstrukcji w powietrzu. A zastosowanie podnoszonej klapy aerodynamicznej (np. nadmuchiwanej), bądź przesuwanego balastu (by można było regulować środek ciężkości i w wyniku tego kąt natarcia) umożliwi regulację wysokości i ustawienia balonu)(można je też pokryć folią fotoogniwną). Kabel kotwiczący i będący nośnikiem prądu/mający przewody elektr. można odciążyć przytwierdzając do niego co odpowiedni odcinek dodatkowe balony. Regulować wysokość konstrukcji, ściągać ją na duł można dzięki bębnowi na ziemi/wodzie, na który nawinięty będzie dolny koniec kabla kotwicznego. Zaletą tego rozwiązania jest to, iż na dużych wysokościach zawsze wieją, w dodatku silne, wiatry i nie będzie też słychać hałasu obracających się turbin siłowni.

 

Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PRAWO KATZA: LUDZIE I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...

 

www.wolnyswiat.pl   WBREW ZŁU!!! 

PISMO NIEZALEŻNE – WOLNE OD WPŁYWÓW JAKICHKOLWIEK ORGANIZACJI RELIGIJNYCH, PARTII, UGRUPOWAŃ I STOWARZYSZEŃ ORAZ WYPŁOCIN REKLAMOWYCH. WSKAZUJE PROBLEMY GOSPODARCZE, POLITYCZNE, PRAWNE, SPOŁECZNE I PROPOZYCJE SPOSOBÓW ICH ROZWIĄZANIA

 

OSOBY ZAINTERESOWANE WSPARCIEM MOJEGO PISMA, MOICH DZIAŁAŃ PROSZĘ O WPŁATY NA KONTO:

Piotr Kołodyński skr. 904, 00-950 W-wa 1

BANK PEKAO SA II O. WARSZAWA

Nr rachunku: 74 1240 1024 1111 0010 0521 0478

Przy wpłatach do 800 PLN należy podać: imię i nazwisko, adres, nr PESEL oraz tytuł wpłaty (darowizna na pismo „Wolny Świat”). Wpłat powyżej 800 PLN można dokonać tylko z konta bankowego lub kartą płatniczą. ILE ZOSTAŁO WPŁACONE BĘDĘ PRZEDSTAWIAŁ CO 3 MIESIĄCE NA PODSTAWIE WYDRUKU BANKOWEGO (na życzenie, przy wpłacie od 100 zł, będę podawał jej wielkość oraz wskazane dane wpłacających).

Stan wpłat do dnia 10.08.2008 r.: 0 zł.

 

 

OTO LISTA TYCH, KTÓRZY WSPARLI TO PISMO, MOJE DZIAŁANIA

– W NASZYM (SWOIM) INTERESIE

DATA: SUMA: WSKAZANE DANE:

 

 

STAN WPŁAT: 0 zł (więc dlaczego nie jest dobrze...; tyle Polacy są skłonni zainwestować w racjonalną przyszłość/na tyle oceniono wartość mojej pracy)

Na szkodzenie sobie (truciznę nikotynową (prawie 12 mld zł rocznie), alkoholową (20 mld zł rocznie), narkotyki, dla kor (około 8 mld zł rocznie) od roku 2000 Polacy przeznaczyli sto kilkadziesiąt mld zł.! – to taka inwestycja... Na moje konstruktywne działania z pożytkiem dla wszystkich... – to takie nie tracenie pieniędzy, oszczędność…

Naturalnie (jak to w Polsce) nikt żadnych pieniędzy nie wpłacił (lepiej przeznaczyć je na zatruwanie ciała i umysłu: na alkohol, tn, narkotyki, dla kor itp.). By m.in.

zaistniało to pismo - w celu zwiększenia szans, realizacji zawartych w nim postulatów - sprzedałem kawalerkę (w małej mieścinie). Gdy skończyły

 

mi się pieniądze zmuszony byłem (zimą), by je dokończyć, zamieszkać u obłąkanego psychopaty i debila (alkoholika, zażywacza tn, grillowca, oglądacza tv, kłapacza dziobem (non stop emocjonalny bełkot, oczywistości i debilizmy!!) – w jednym), który m.in. robił mi pranie mózgu bym przestał zajmować się „gównem i

 

głupotami (tym pismem i zgłoszeniami w Urzędzie Patentowym)!”, a zajął przesiadywaniem przed telewizorem, wdychaniem tn (uodparnianiem się...!), grillowaniem i zarabianiem pieniędzy z pomocą łopaty i taczki (to ostatnie, przez całe życie zresztą, nie mając wyjścia robiłem)…! Następnie pracowałem na budowie gdzie

 

katoliccy psychopaci dręczyli mnie! Po czym zostałem półniewolnikiem u producenta garmażerki, gdzie miałem wybór: albo kopanie dołów, noszenie gruzu, worków z ziemniakami, mąką, czyszczenie szamba itp., albo wypier...! Do tego warto dodać jeszcze jedzenie przeterminowanej żywności (zwrotów z sklepów) i

 

słuchanie wykładów... iż nie będę miał pieniążków na emeryturze, jeżeli nie będę pracował za 4zł/h.../20zł dziennie!; żebym przestał zajmować się głupotami...! [– To tylko drobny fragment moich przejść życiowych!!] Obecnie, od połowy kwietnia 2004 r., jestem bezdomnym – WOLNYM CZŁOWIEKIEM!! Z początku

 

szło mi nie najlepiej z utrzymaniem się (znowu żyłem dzięki zawartości śmietników: przeterminowana żywność z sklepów, puszki, makulatura i co tylko miało jakąś wartość (poprzednim razem w drodze pomiędzy śmietnikami, pojemnikami na makulaturę (dzięki którym miałem dostęp do setek pism) powstała większa część

 

tego pisma. Bo kto by zatrudnił człowieka, kutry całymi godzinami myśli o, i przygotowuje jakieś pismo, segreguje artykuły z innych pism?!). Piszę o mojej bezdomności również dlatego by Wam uświadomić jak wygląda ten świat – co triumfuje, a co przegrywa i dlaczego...!; oraz by pokazać, iż bezdomność może być

 

w wielu przypadkach dużo lepszą alternatywą od takiego czy innego niewolnictwa. Ale szczegóły jak się urządzić (można mieć nawet własne źródło prądu (może uda mi się na to zarobić pieniądze wciągu 2 lat. Oczywiście dalej utrzymuję się z pracy fizycznej)) opiszę w następnym Ne. Odwagi, naprawdę jestem w dużo

lepszej sytuacji niż w ciągu większej części swojego życia!

 

Naturalnie posłem nie zostanę...

Dalej słuchajcie, służcie - PŁAĆCIE - za ogłupianie, uzależnianie, oraz pogrążanie Polski przez kor!!; narzekajcie (no bo jeżeli już, to najlepiej żeby coś zrobili inni.

Samemu lepiej nic nie robić, albo się narobić i g... zarobić bo forsa i tak pójdzie dla kast (...); czekajcie na cud... ; głosujcie na koniunkturalistów, bożonarodowców – posługujących się emocjonalnym bełkotem, a przysługujących kor (bynajmniej nie bezinteresownie...); – tak trzymać, a na pewno będzie lepiej...!!

 

PS

Chcę zostać prezydentem. – He, he, he: nieklęczon, nie robiący interesy z kor – NIEPŁACON, bez przeszłości (nigdy nie należałem do żadnej parafii ani partii)..., pieniędzy... na prezydenta??!!

 

PS2

Wygląda więc na to iż większymi udacznikami ode mnie są np. żebrzący alkoholicy, narkomani, nikotynowy - otrzymujący kilkadziesiąt-kilkaset zł dziennie i jeszcze generujący wydatki na ich leczenie i utrzymywanie na rencie - degeneraty i nieroby; rujnujący gospodarkę politycy i biorący jeszcze za to od nas grubą kasę (plus za przekręty)(no i ONI są wzorcami) – gratuluję...

 

PS3

A TAK NA POWAŻNIE, to kto jest nieudaczny, ja, czy społeczeństwa, które nie umieją odpowiednich osób wybrać, wypromować i wykorzystać ich konstruktywnego, twórczego potencjału – osób które powinny podejmować najważniejsze decyzje; kto daje się truć, ogłupiać, manipulować sobą i się wykorzystywać, degenerować, pogrążać przez, praktycznie, aspołecznych, egoistycznych, krótkowzrocznych degeneratów (kto ich słucha, wybiera)...

 

PS4

To ja mam się wstydzić że byłem zmuszony do grzebania w śmietnikach, a gnoje prosperują...

 

 

SPOŁECZEŃSTWA MAJĄ TAKĄ SYTUACJĘ, JAKĄ SOBIE WYPRACOWAŁY (jak się postępuje tak się ma – jak ktoś sobie zasłużył).

Wspieracie kor, no to kor rośnie w siłę; jesteście bierni w wobec działań tej org., no to sobie ta org. używa – przejmuje inicjatywę; oszukiwanie, wyłudzanie i nieróbstwo cieszy się poważaniem – no to oszuści, wyłudzacze i nieroby triumfują i się mnożą.

Zostawiacie na marginesie ludzi twórczych - nie wykorzystujecie ich potencjału - no to jest on marnotrawiony i inni mają nauczkę... – do władzy dochodzą pozostali: nieudacznicy-karierowicze, którzy wszystko partolą i dobrze im się wiedzie. Itp., itd.

 

PS

Czy którakolwiek redakcja choćby wspomniała o mnie... – a dobijam się oto od lat (a znają moje pismo wszystkie; tak im zależy na twórczym działaniu, konstruktywnych zmianach, ukróceniu spirali destrukcji... A jakie są etyczne, rzetelne, odważne; prospołeczne... – jaki to wzór dla społeczeństwa...; jakie to  racjonalne postępowanie w obliczu niemal wszelkich możliwych klęsk, zagłady przyrody...). Dalej będą biadolić jakie to potwory znowu żądzą; że nadziei żadnej nie widać... poza kolejnym obrotem karuzeli – powrotem, już wcześniej opisywanej..., poprzedniej/-następnej zmiany – I tak w kółko...

Dalej uważacie, że powinienem robić jako tzw. fizol i być na marginesie, a pozostali... triumfować – nie ma sprawy (patrz tytuł)...

 

 

CZYM BĘDĘ SIĘ ZAJMOWAŁ (JAKA BĘDZIE NASZA RZECZYWISTOŚĆ) ZALEŻY RÓWNIEŻ OD WAS. STAN WPŁAT (od początku, tj. od 2000 r.): 0 ZŁ (WYKORZYSTANIE MOICH MOŻLIWOŚCI = KILKA PROCENT)

OPAMIĘTAJCIE SIĘ I NIE WPŁACAJCIE!

Bo mogłoby to jeszcze coś zmienić, a to jest NIEDOPUSZCZALNE!; poza tym gdyby mogłoby być inaczej, to by było, a skoro nie jest to być nie może, prawda?; a zmiany (które są na szczęście niemożliwe) mogłyby m.in. zaszkodzić jedynie słusznej org. religijnej, jej (naszej) klice rządzącej – wyobrażacie sobie coś tak strasznego?! Na szczęście możemy spać spokojnie – NIC IM NIE GROZI.

 

Takie wpłaty mogłyby spowodować zamęt w naszym ustabilizowanym, szczęśliwym społeczeństwie. Bo zamiast pracować jako fizol (przeznaczając na to 5-6 dni w tygodniu; na przeżycie, pismo, tysiące uświadamiających ulotek (które roznoszę w publicznych msh)) mógłbym zająć się i innymi problemami (które opisuję) i działać na szerszą skalę. Ale po co, czyż nie lepiej sobie zapalić, wypić, zaćpać, dać pieniądze ubogim członkom kor zamiast przeznaczać je na durnoty?!

 

NA SZCZĘŚCIE PIENIĘDZY NIE STARCZYŁO M.IN.:

– bym został politykiem*;

– by powstała drukowana wersja pisma.

I wiele innych rzeczy.

PS

Bądźmy dobrej myśli: jutro będzie tak samo jak jest dzisiaj...

DZIWNY JEST TEN ŚWIAT...

Nijak tego pojąć niemożna. Nic nie robimy, a wcale nie jest lepiej. Nawet nie wspieramy tego, kto coś robi i chce więcej (a bo to jakiś aferzysta czy inny oszust – szkoda więc na niego pieniędzy i niech dalej poświęca dziewięćdziesiąt kilka procent czasu na pracę fizyczną by przeżyć, utrzymać pismo itp.). A może trza jeszcze bardziej nic nie robić...

 

 

DLACZEGO JUŻ TERAZ, RÓWNOLEGLE, NIE ZAJMUJĘ SIĘ BIZNESEM (którym tak naprawdę nigdy nie chciałem, nie chcę i nie powinienem się zajmować).

Bo wiązałoby się to z rozproszeniem, przeprogramowaniem umysłu – ludzie, tak czy inaczej, angażują się w to, co robią. A biznes wymaga b. dużego zaangażowania. Gdybym do mojego pisma miał podejście biznesowe to dawno bym to rzucił, bo zysk wynosi 0 zł, a wydatki, oprócz tysięcy godzin pracy, są w okolicach 10 tys. zł i rosną. Więc ja wolę być zaangażowany w moje pismo, wprowadzaniem zawartych w nim postulatów, i być gotowym do, ewentualnie, kolejnego etapu działalności np. jako prezydent. Szkoda to wszystko zaprzepaścić i zbaczać, cofać się. Szkoda iż nikt (bądź niewielu) tego nie rozumie (znacie kogoś drugiego równie wytrwałego, upartego, zaangażowanego, bezstronnego – nie  popieram żadnej opcji: partii, org. religijnej, grupy interesów itp. - bezinteresownego??!). Jak tak dalej pójdzie nic się nie zmieni. Dalej będą Kaczyńscy od interesów katolickiej org. relig., czyli, tą drogą, od swoich, Leppery od interesów kolejnej, rolniczej kasty, czyli analogicznie..., Olejniczaki m.in. od interesów górników, czyli również od swoich itp. A nie ma nikogo, kto działałby racjonalnie czyli w interesie wszystkich, lecz bezmyślnych, postępujących stadnie, egoistycznych, krótkowzrocznych – o niskim poziomie świadomości.

 

 

WYKAZ WYDATKÓW ZWIĄZANYCH Z PISMEM

W ROKU 2006:

2 notebooki (w czerwcu)(jeden do pisania za 2200 zł, drugi do korzystania z internetu za 1300 zł) = 3500 zł.

 

Programy do komputerów                                                                                                            ~ 800 zł

 

Opłata za 2 aktualizacje, serwer, domenę (październik)                                                                  = 700 zł

 

Korzystanie z kafejki internetowej                                                                                                 ~ 400 zł

 

Wydruk ulotek                                                                                                                            ~ 1000 zł

 

 

Razem                                                                                                                             = około 6400 zł

 

 

W ROKU 2007:

Opłata za aktualizację (w marcu)                                                                                                  =  350 zł

 

Opłata za aktualizację (w czerwcu)                                                                                               =  350 zł

 

Opłata za aktualizację, serwer, domenę (wrzesień)                                                                         =  800 zł

 

Opłata za dodatkowe prace (m.in. przy Forum)(listopad)                                                              =  200 zł

 

Wydruk ulotek                                                                                                                              ~ 300 zł

 

Razem                                                                                                                             = około 2000 zł

 

 

W ROKU 2008:

Opłata za aktualizację (w marcu)                                                                                                  =  200 zł

 

Opłata za aktualizację, serwer, domenę (sierpień)                                                                         =  1000 zł