www.wolnyswiat.pl

 

 

HAŁASY (ZWIERZĘCA MANIA)

 

7. OCHRONA ZDROWIA PSYCHICZNEGO (W TYM PRZED STRESEM) I INTELIGENCJI

(…)

c)   OCHRONA PRZED STRESEM WYWOŁANYM HAŁASEM, STRACHEM.

My nie chcemy ponosić jakichkolwiek skutków (w tym absorbować swojego umysłu) hałasów!

   Np. na posiadanie: psa, kota, papugi, koguta, jadowitego czy w inny sposób niebezpiecznego, czy hałaśliwego zwierzęcia muszą się  zgodzić wszystkie osoby, które mogłyby je słyszeć lub będą stanowić dla nich (nawet potencjalne) zagrożenie. Można by tworzyć strefy (dzielnice, ulice, klatki) zwierzęce (90%  podpisów mieszkańców), gdzie można  by  było mieć zwierzęta  bez ograniczeń lub według lokalnie obowiązujących zasad.

 

   Musi być zabronione używanie dzwonów (poza kilkoma okazjami w roku. Można by było częściej, ale po uzyskaniu zgody, co najmniej 90% osób je słyszących.

Musi istnieć zasada wzajemności: skoro nikt hałasami nie przeszkadza  w tym co się robi w kościołach, to niech ich obsługa nie przeszkadza ludziom z otoczenia), głośników na otwartej przestrzeni w msh publicznych  np.: na zewnątrz lokali rozrywkowych, sklepów, w msh rekreacji, wypoczynku (np. nad wodą, w parkach),

kościołów itp. (poza wyjątkowymi msi i sytuacjami, np. w amfiteatrze, czy w innym msu, np. z okazji oficjalnej uroczystości).

 

   Musi zaistnieć prawo do ciszy i spokoju (poza wyjątkowymi sytuacjami, np. remont mieszkania, itp.) 24 godziny na dobę. Niektórzy pracują na drugą, nocną, zmianę czy w domu (– w tym niekiedy odpowiadając za zdrowie i życie ludzi), uczą się, nie tolerują hałasu, chorują, chcieliby się zrelaksować itp.

 

 

q        

Trzeba stworzyć specjalne strefy, gdzie obowiązywałyby (rygorystycznie przestrzegane) zaostrzone przepisy odnośnie ciszy. By stworzyć taką strefę (dzielnicę, ulicę, blok, klatkę, teren działkowy itp.) należy zebrać powyżej 50% podpisów mieszkańców, właścicieli. Obecnie między 6.00-22.00 czyli 3/4 dnia (nierzadko dłużej) to sąsiedzi decydują czy ktoś może spać, a jeśli, to o której zasnąć, obudzić się, co ma  robić, czyli np. słuchać tego co oni - więc praktycznie: o czym myśleć (!), jak się czuć (!!), w jakim być stanie psychofizycznym (!!!) – bo: łoni majom prawo ło tym decydować. A jak się komuś nie podoba to co im, i co robiom to jest: „jeb...”, „pier...” , „poj...” itp. i może dostać w ryj jak jeszcze raz bendzie im (?!!) przeszkadzał i mówił, bądź pisał co majom robić w swoim domu...

Jak ktoś lubi głośno słuchać np. tego co emituje sprzęt RTV czy muzykę (dziesiątki gustów, różne nastroje),  to słuchawki wymyślono już wiek temu (a obecnie są również bezprzewodowe). Sąsiedzi nie chcą też słuchać: czyjegoś gongu, domofonu, telefonu, gwizdka od czajnika, budzika, dzwonków, rurek (poruszanych wiatrem) itp.

 

 

Jeżeli w wyniku czyichś działań inne osoby ponoszą tego skutki, to już nie jest to prywatną sprawą sprawcy ale problemem otoczenia!

 

 

   Trzeba więc wprowadzić nakaz sprzedaży wszelkich domowych sprzętów i urządzeń, wyłącznie z regulacją głośności, budziki z ograniczonym czasem (np. do 15 min.) działania sygnalizacji dźwiękowej (by nie trwało to godzinami, skutecznie paraliżując życie sąsiadów!), AGD  wyciszone i zabezpieczone przed przekazywaniem

wibracji. Trzeba wymusić w budownictwie wielomieszkaniowym jego dźwiękochłonną budowę, ustalając dopuszczalną przenikalność dźwiękową ścian, by mieszkańcy nie byli zmuszeni do „uczestnictwa” w życiu codziennym sąsiadów (można zastosować w tym celu tzw. pływające posadzki, podwójne ściany z

wkładem wyciszającym, a wyciszone piony: CO, wodne,  gazowe – przeprowadzać na klatkach schodowych).

 

   Musi być zabronione (nagminne zresztą) nadużywanie sygnalizacji dźwiękowej przez prowadzących pociągi, nie tylko podczas mijania (co jest ciągłym i niespodziewanym stresem doprowadzającym niekiedy do nerwicy pasażerów i okolicznych mieszkańców: łoni drzemiom zmenczeni po pracy, a tu: „UUUU!!!, UUUU!!!” Hyyy, jakie to śmieszne...). Sygnalizacja ta powinna mieć kilkustopniową regulację głośności, by np. sygnał dla pracownika oddalonego o kilkadziesiąt metrów nie był słyszany w promieniu kilku kilometrów. Należy wykorzystywać również sygnalizację świetlną, w tym do inf. o odjeździe, zamiast  uciążliwego brzęczenia.

Podobnie ma się sytuacja z słyszanymi w całej okolicy gongami na przejazdach kolejowych. Zmęczeni, nie wyspani, znerwicowani ludzie częściej popełniają błędy (niekoniecznie na takim przejściu). Kierowcy mają zabronione nadużywanie sygnalizacji dźwiękowej (a ilu ludziom uratowałoby to życie gdyby cały czas trąbili...). Niekiedy więc takie zapobieganie wypadkom może przynieść więcej niekorzyści niż pożytku. To tak jakby np. aresztować wszystkich ludzi, bo przy okazji zostaną złapani wszyscy - w tym potencjalni - przestępcy i nie będzie dalszych przestępstw...

 

   Używanie (decybelo)motorów w terenie zabudowanym musi być zabronione (są to jednocześnie b. niebezpieczne pojazdy).

 

 

q        

Do inf. o przejeździe pojazdów uprzywilejowanych, należy wykorzystać sygnalizację świetlną umieszczoną na ulicach. Byłaby ona uruchamiana podczas przejazdu, dzięki kierunkowemu nadajnikowi umieszczonemu w takim pojeździe.

 

 

   Prawo do niesłuchania radia, telewizji, muzyki i brzęczenia słuchawek w msh publicznych np. w: sklepie, punktach usługowych, środkach komunikacji, biurach w dni nieparzyste (w pracy i w szpitala np. na sali chorych – w wszystkie). Nie wszyscy chcą być „uszczęśliwiani” wr, jazgotem  muzycznym,  bełkotem  – wszędzie i codziennie. Prawda jacy ci ludzie muszą być „szczęśliwi” mimo dziesiątków gustów, różnych nastrojów, nie mając wpływu na to: czy, co, gdzie, kiedy i jak?!                                            

Kim trzeba być, by w 21. wieku - mnóstwa możliwości odbierania (w tym przez najprzeróżniejsze nośniki, słuchawki) tego co kogoś interesuje - zmuszać ludzi do słuchania czegoś co komuś się zawidziało?!... W ten sposób wywołuje się u ludzi urazy - wstręt do muzyki (jazgotu) - co b. negatywnie wpływa na przebieg życia,

bo traci się b. ważny sposób relaksacji. Muzyka powinna być źródłem relaksu (dzięki indywidualnemu dobraniu czasu, msa, rodzaju i głośności jej słuchania) a nie stresu! 

 

   W salach kinowych, koncertowych itp. trzeba wprowadzić w dni nieparzyste zakaz jakiegokolwiek hałasowania (w tym całkowity zakaz konsumpcji). W parzyste dni można by było np.: mówić co za chwilę się wydarzy, rozmawiać przez telefon, ciamkać i strzelać gumą do żucia, mlaskać, chrumkać, gulgotać i bekać podczas posiłku, kasłać itp. – naprawdę – Są osoby, które takie zachowanie uważają za normalne i prawidłowe, niech więc mają swoje dni, dzięki czemu w pozostałe będzie mniej rozczarowania, frustracji, scysji i kłótni.

 

   Trzeba kontrolować natężenie dźwięku w msh rozrywki (dyskoteki, lokale, koncerty itp.) by osoby z niej korzystające nie uszkadzały sobie słuchu.

 

   W dni nieparzyste muszą być cichsze dyskoteki i inne rozrywki.

 

 

q        

W kinach można montować przy fotelach gniazda na słuchawki (zapewni to jakąś izolację akustyczną od hałasów nie związanych z filmem...).

 

q        

Na decybelonikotynoalkoholonarkotekach można zastosować słuchawki bezprzewodowe, w których stopień głośności mogliby ustalać sami słuchający.

 

 

Co 5. dziecko w wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem.

Natężenie hałasu w decybelach: dyskoteka –120 dB!!, silnik odrzutowy – 120-140 dB. Wśród przyczyn niedosłuchu u młodzieży na 1 mse wysuwa się głośne słuchanie muzyki, zwłaszcza przez słuchawki (pokolenie wielbicieli walkmanów), oraz hałas panujący w środowisku. Lasery wykorzystywane w dyskotekach nie są obojętne dla zdrowia – ostrzegają przedstawiciele brytyjskiego Narodowego Urzędu Ochrony Radiologicznej (NRPB). W klubach stosuje się zwykle lasery klasy A lub 3B, które mają na tyle dużą moc, że są w stanie uszkodzić wzrok.

To cytaty z prasy.

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)

 

 

d)   Trzeba wprowadzić specjalizację msc wypoczynku (w sezonie najlepiej całych miejscowości) dzieląc je na wypoczynkowe i rozrywkowe, dla nie używających i używających tn, alkohol, narkotyki, i dla poszczególnych grup wiekowych. Msa wypoczynkowe byłyby tam gdzie w ogóle nie słychać hałasów (środków komunikacji, dzwonów, psów itp.), i dzieliłyby się na całkowicie ciche – gdzie w ogóle nie wolno byłoby hałasować i częściowo ciche – gdzie wolno byłoby niegłośno używać sprzęt RTV, muzyczny itp. ale tylko między 10.00-22.00 itp. Tak by wreszcie nie było niewypoczynku w ośrodkach „wypoczynkowych”. Natomiast w msh rozrywkowych panowałaby (jak obecnie niemal w wszystkich tzw. wypoczynkowych...) prawie całkowita swoboda z tym, że w jednych między 10.00-22.00, a w drugich 24 godz./dobę (a więc m.in.: wrzaski, głośno włączone przekaźniki wr, grający i śpiewający, czy drący się niedoszli wirtuozi..., wyjące i szczekające psy itp.).

 

 

DO OSÓB PRZETRZYMUJĄCYCH GŁOŚNE ZWIERZĘTA W OTOCZENIU PEŁNYM LUDZI

LUDZIE , OPAMIĘTAJCIE SIĘ Z TĄ PSIĄ, PTASIĄ - ZWIERZĘCĄ - MANIĄ – BRAKIEM  JAKIEJKOLWIEK KULTURY!!

Czy P. uważają iż mieszkają tutaj sami, bądź z głuchymi sąsiadami czy masochistami, którzy chcą słuchać: ujadania i wycia psów, kogutów, gęsi i co tam jeszcze (nawet nie będę podpowiadał...)?!

Tu nie jest psiarnia, czy zoo tylko miejsce zamieszkania ludzi!!!

 

My chcemy mieć spokój w swoich domach i na terenie posesji, a nie słuchać zwierzęcych hałasów. Więc proszę o umożliwienie nam normalnego życia. Niektórzy pracują (w tym część odpowiadając za zdrowie i życie innych ludzi), na drugą czy nocną zmianę, bądź w domu, uczą się, chorują, nie tolerują hałasu, itp.. Obecnie to Państwa zwierzęta decydują: czy, a jeśli to o której zasnąć (!!), obudzić się (!!), czego słuchać (!!), o czym myśleć (!!) -jak się czuć- w jakim być stanie psychofizycznym!!! Tutaj nie ma warunków na takie zachowanie, gdyż mieszka tu wiele osób. Wymaga to więc rezygnacji z pewnych rzeczy w interesie nas wszystkich. Nawet dźwięki o małym natężeniu (a nie jakie wydaje pies, kogut: 90 i więcej decybeli) są powodem różnych chorób i dolegliwości. Dlatego stosuje się m.in. drogie i nie dogodne ekrany odbijające część hałasu, okna i drzwi dźwiękochłonne, ludzie przeprowadzają się właśnie poza duże miasto. Nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie - badania to wykluczają - jest tylko utajenie, ignorowanie, nie łączenie z przyczyną szkodliwych skutków  hałasów, które najczęściej - w tym skutki nocnych pobudek (m.in. bezsenność) - ujawniają się dopiero po latach! Nawet muzyka jest związana z gustem i nastrojem – jednych dany rodzaj  relaksuje, wprawia w stan euforii (a jak ktoś lubi jej głośno słuchać to po to wymyślono, w tym bezprzewodowe słuchawki ), a drugich  w stan wściekłości, stresu, rozstroju – jest dla  nich koszmarem. Niczego, nawet najpiękniejszej muzyki (...) nie sposób słuchać non stop! A przecież psie, kogucie hałasy są denerwujące już od pierwszego momentu! Psy jak ludzie są mądre i głupie, zdrowe i chore (w tym znerwicowane). Za to, co się posiada ponosi się odpowiedzialność! My skutków posiadania przez P. zwierząt ponosić nie chcemy!

Z nadzieją na zrozumienie, jedna z wielu osób ponoszących skutki P. beztroski

 

 

Czy psiarze tak kochający zwierzęta (i ludzi)... zastanowili się też [oprócz że: nad cierpieniami m.in. zamykanych na wiele godzin psów; skutkami powodowanych przez psy hałasów, robionych kup - a więc stresami i innymi problemami - dla otoczenia]: skąd się bierze mięso dla ich pieseczków – wzięli pod uwagę cierpienia zwierząt podczas chowu i uboju przemysłowego, skutki tego chowu, przemysłu dla przyrody i ludzi...?!!

Dodam jeszcze, iż miliony ludzi (w tym część to dzieci) nie mają co jeść, podczas gdy kochający ludzi psiarze... wydają  miliony złotych m.in. na karmy dla psów!

 

 

„ANGORA: ANGORKA” nr 35, 27.08.2006 r.

SZCZEKANIE SZKODLIWE DLA PSÓW

Ujadanie może być szkodliwe ni tylko dla ludzi, ale i dla samych... psów – zauważyli amerykańscy weterynarze z University of Illinois w Urbana-Champaign. (...) Jeśli jest ich kilkanaście, powstaje hałas przekraczający zwykle poziom 110 decybeli, a więc głośniejszy od młota pneumatycznego. Już dla ludzi jest to nieznośne, a co dopiero dla czworonogów, które słyszą od nas kilka razy lepiej – mówi dr Crista Coppola prowadząca badania na ten temat. Pod wpływem tak mocnego zgiełku stają się one zestresowane, a nawet agresywne wobec siebie, co może doprowadzić do pogryzień. (...)

TEK na podst. „Dziennika”

 

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r.

PISOFRENIA PARANOIDALNA

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

Dominika Nagel

 

 

PRAWO KATZA: LUDZIE I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...

 

www.wolnyswiat.pl   WBREW ZŁU!!! 

PISMO NIEZALEŻNE – WOLNE OD WPŁYWÓW JAKICHKOLWIEK ORGANIZACJI RELIGIJNYCH, PARTII, UGRUPOWAŃ I STOWARZYSZEŃ ORAZ WYPŁOCIN REKLAMOWYCH. WSKAZUJE PROBLEMY GOSPODARCZE, POLITYCZNE, PRAWNE, SPOŁECZNE I PROPOZYCJE SPOSOBÓW ICH ROZWIĄZANIA

 

OSOBY ZAINTERESOWANE WSPARCIEM MOJEGO PISMA, MOICH DZIAŁAŃ PROSZĘ O WPŁATY NA KONTO:

Piotr Kołodyński skr. 904, 00-950 W-wa 1

BANK PEKAO SA II O. WARSZAWA

Nr rachunku: 74 1240 1024 1111 0010 0521 0478

Przy wpłatach do 800 PLN należy podać: imię i nazwisko, adres, nr PESEL oraz tytuł wpłaty (darowizna na pismo „Wolny Świat”). Wpłat powyżej 800 PLN można dokonać tylko z konta bankowego lub kartą płatniczą. ILE ZOSTAŁO WPŁACONE BĘDĘ PRZEDSTAWIAŁ CO 3 MIESIĄCE NA PODSTAWIE WYDRUKU BANKOWEGO (na życzenie, przy wpłacie od 100 zł, będę podawał jej wielkość oraz wskazane dane wpłacających).

Stan wpłat do dnia 10.08.2008 r.: 0 zł.